Gdzie rodzić?

[marjotka]

Wielkie dzieki!

[marjotka]

Wielkie dzieki!

[vincencik]

A jesli chcialabys wiecej szczegolow to daj znac! Kiedy u Ciebie ma nastapic ten szczesliwy dzien?

[vincencik]

A jesli chcialabys wiecej szczegolow to daj znac! Kiedy u Ciebie ma nastapic ten szczesliwy dzien?

[marjotka]

Na poczatku wrzesnia.Mialas lekarza, ktory prowadzil Ci ciaze, przy porodzie? Albo czy mozesz kogos polecic? Ja chodze do mojej lekarki, ktora przyjmuje tylko w Intemedice ale niestety w zadnym innym szpitalu. I szczerze mowiac juz teraz sie zastanawiam, co z tym fantem. Czy zmienic lekarza prowadzacego (chociaz jestem zadowolona) czy tez zdac sie na przypadek w szpitalu? Pozdrawiam serdecznie

[marjotka]

Na poczatku wrzesnia.Mialas lekarza, ktory prowadzil Ci ciaze, przy porodzie? Albo czy mozesz kogos polecic? Ja chodze do mojej lekarki, ktora przyjmuje tylko w Intemedice ale niestety w zadnym innym szpitalu. I szczerze mowiac juz teraz sie zastanawiam, co z tym fantem. Czy zmienic lekarza prowadzacego (chociaz jestem zadowolona) czy tez zdac sie na przypadek w szpitalu? Pozdrawiam serdecznie

[vincencik]

To bardzo dobry termin na dzidziusia moim zdaniem: jest szansa na kilka dni ciepla, na wiosne juz bedziecie w spacerowce a poza tym zima latwiej dziecko nauczyc kiedy jest noc a kiedy dzien. Moj Jas jak mial dwa i pol miesiaca zaczal przesypiac noc. Dzisiaj zasypia przed dziewiata a budzi sie ok siodmej rano...Mam Aniolka...Cale szczescie bo ja uwielbiam spac... A wracajac do lekarzy to ja chodzilam prywatnie do Dr Piekarskiego który pracuje na Polnej ale nigdzie indziej niestety nie przyjmuje. Bylam bardzo zadowolona i chcialam zeby byl przy porodzie ale jakos nie mialam ochoty znow za cos placic...Jak mi odeszly nad ranem wody to do niego zadzwonilam a on mi kazal przyjechac do szpitala, potem kilka razy mnie zbadal ale kiedy skonczyl mu sie dyzur to pojechal do domu. Powiem szczerze: moim zdaniem obecnosc lekarza przy porodzie jest zbedna. Oczywiscie mowie tu o etapie kiedy nie ma jeszcze skurczow partych tylko czekamy na rozwarcie. lekarz przychodzi tylko co jakis czas i bada (im rzadziej tym lepiej bo to tak boli!!!!!)a najwa|niejsza jest i tak polozna. Ale nie ma sensu sie umawiac i oplacac nikogo bo przeciez w szpitalu jest pelno siostr i to jest ich praca zeby nam pomoc. Prawie wszystkie sa mile i uczynne. Ja caly czas bylam podlaczona do KTG i musialam lezec wiec rzadne cwiczenia i inne spacerki nie wchodzily w gre. I tak chyba jest najczesciej - trzeba lezec bo tetno dzidzi musi byc kontrolowane. Mysle ze spokojnie mozesz sie zdac na lekarzy ktorzy beda na oddziale jak juz sie tam pojawisz))Zdecydowalas juz gdzie chcesz rodzic?

[vincencik]

To bardzo dobry termin na dzidziusia moim zdaniem: jest szansa na kilka dni ciepla, na wiosne juz bedziecie w spacerowce a poza tym zima latwiej dziecko nauczyc kiedy jest noc a kiedy dzien. Moj Jas jak mial dwa i pol miesiaca zaczal przesypiac noc. Dzisiaj zasypia przed dziewiata a budzi sie ok siodmej rano...Mam Aniolka...Cale szczescie bo ja uwielbiam spac... A wracajac do lekarzy to ja chodzilam prywatnie do Dr Piekarskiego który pracuje na Polnej ale nigdzie indziej niestety nie przyjmuje. Bylam bardzo zadowolona i chcialam zeby byl przy porodzie ale jakos nie mialam ochoty znow za cos placic...Jak mi odeszly nad ranem wody to do niego zadzwonilam a on mi kazal przyjechac do szpitala, potem kilka razy mnie zbadal ale kiedy skonczyl mu sie dyzur to pojechal do domu. Powiem szczerze: moim zdaniem obecnosc lekarza przy porodzie jest zbedna. Oczywiscie mowie tu o etapie kiedy nie ma jeszcze skurczow partych tylko czekamy na rozwarcie. lekarz przychodzi tylko co jakis czas i bada (im rzadziej tym lepiej bo to tak boli!!!!!)a najwa|niejsza jest i tak polozna. Ale nie ma sensu sie umawiac i oplacac nikogo bo przeciez w szpitalu jest pelno siostr i to jest ich praca zeby nam pomoc. Prawie wszystkie sa mile i uczynne. Ja caly czas bylam podlaczona do KTG i musialam lezec wiec rzadne cwiczenia i inne spacerki nie wchodzily w gre. I tak chyba jest najczesciej - trzeba lezec bo tetno dzidzi musi byc kontrolowane. Mysle ze spokojnie mozesz sie zdac na lekarzy ktorzy beda na oddziale jak juz sie tam pojawisz))Zdecydowalas juz gdzie chcesz rodzic?

[marjotka]

W sumie masz calkowita racje. Myslalam o Polnej, poniewaz slyszalam wiele dobrego o tym szpitalu (jest w koncu jednym z najlepszych w kraju),a poza tym moja dobra kolezanka robi tam specjalizacje-tyle ze niestety jest w tej chwili na stazu w USA i nie wroci do wrzesnia
Tym bardziej ze mieszkam blisko Polnej wiec i problem z szybkim transportem bylby mniejszy w razie czego.
A nie wiesz przypadkiem, czy na Polnej jest mozliwosc porodu w wodzie? A chodzilas do szkoly rodzenia? Pozdrowionka i dzieki za takie szybkie reakcje

[marjotka]

W sumie masz calkowita racje. Myslalam o Polnej, poniewaz slyszalam wiele dobrego o tym szpitalu (jest w koncu jednym z najlepszych w kraju),a poza tym moja dobra kolezanka robi tam specjalizacje-tyle ze niestety jest w tej chwili na stazu w USA i nie wroci do wrzesnia
Tym bardziej ze mieszkam blisko Polnej wiec i problem z szybkim transportem bylby mniejszy w razie czego.
A nie wiesz przypadkiem, czy na Polnej jest mozliwosc porodu w wodzie? A chodzilas do szkoly rodzenia? Pozdrowionka i dzieki za takie szybkie reakcje

[vincencik]

Nie jestem raczej wodnym stworzeniem wiec ta opcja odpadla...W wodzie chyba mozna rodzic w Sw. Rodzinie ale nie jestem pewna. Jesli chodzi o szkole rodzenia to nie chodzilam. Wyszlam z zalozenia, ze tego sie raczej nie da nauczyc i natura sama mi podpowie. Chyba nie dla mnie zbiorowe cwiczenie oddechow...Moj lekarz powiedzial ze na porodowce i tak mi wszystko powiedza co i jak i wtedy sie lepiej wspolpracuje bo nie musisz porownywac ze np. w szkole rodzenia cos inaczej pokazywali. Stwierdzil, ze poloznym i lekarzowi jest zupelnie wszystko jedno czy sie do tego wczesniej przygotowujesz czy nie. Po co sie rozczarowywac np. ze chcialas sobie spacerowac, bujac sie na pilce albo co tam jeszcze jesli potem kilkanascie godzin musisz lezec jak placek...To jest jeden z minusow porodu wlasnie na Polnej , ze tak naprawde niwiele masz do powiedzenia. Lekarz mnie osobiscie przygwozdzil takimi argumentami ze grzecznie sobie lezalam i gleboko oddychalam i zapomnialam o spacerkach mimo, ze pomagaly. To jest Twoja decyzja z ta szkola - ja nie chodzilam i nie zaluje. Ale pewnie gdybym chodzila to dowiedzialabym sie jakichs ciekawostek))Lepiej zaoszczedzic sianko na szkole i przeznaczyc je na znieczulenie zewnatrzoponowe. Pozdrawiam - odezwe sie jutro. (Jesli bedziesz zainteresowana..pa pa

[vincencik]

Nie jestem raczej wodnym stworzeniem wiec ta opcja odpadla...W wodzie chyba mozna rodzic w Sw. Rodzinie ale nie jestem pewna. Jesli chodzi o szkole rodzenia to nie chodzilam. Wyszlam z zalozenia, ze tego sie raczej nie da nauczyc i natura sama mi podpowie. Chyba nie dla mnie zbiorowe cwiczenie oddechow...Moj lekarz powiedzial ze na porodowce i tak mi wszystko powiedza co i jak i wtedy sie lepiej wspolpracuje bo nie musisz porownywac ze np. w szkole rodzenia cos inaczej pokazywali. Stwierdzil, ze poloznym i lekarzowi jest zupelnie wszystko jedno czy sie do tego wczesniej przygotowujesz czy nie. Po co sie rozczarowywac np. ze chcialas sobie spacerowac, bujac sie na pilce albo co tam jeszcze jesli potem kilkanascie godzin musisz lezec jak placek...To jest jeden z minusow porodu wlasnie na Polnej , ze tak naprawde niwiele masz do powiedzenia. Lekarz mnie osobiscie przygwozdzil takimi argumentami ze grzecznie sobie lezalam i gleboko oddychalam i zapomnialam o spacerkach mimo, ze pomagaly. To jest Twoja decyzja z ta szkola - ja nie chodzilam i nie zaluje. Ale pewnie gdybym chodzila to dowiedzialabym sie jakichs ciekawostek))Lepiej zaoszczedzic sianko na szkole i przeznaczyc je na znieczulenie zewnatrzoponowe. Pozdrawiam - odezwe sie jutro. (Jesli bedziesz zainteresowana..pa pa

[magda6]

Ja rodziłam na Starynkiewicza i polecam każdej kobiecie ten szpital i fachową, miłą opiekę ze strony lekarzy i pielęgniarek.
M)

[magda6]

Ja rodziłam na Starynkiewicza i polecam każdej kobiecie ten szpital i fachową, miłą opiekę ze strony lekarzy i pielęgniarek.
M)