Eks gdzieś w tle. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-07-21, 11:49   #31
mww
Zakorzenienie
 
Avatar mww
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 4 736
GG do mww
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Cytat:
Napisane przez beliczek Pokaż wiadomość
Jeśli Eks miałaby kogoś i nie walczyła o odzyskanie mojego TŻ - niech się kontaktują i spotykają. Proszę bardzo. Ale ona ciągle chce z nim byc. I nawet jeśli TŻ nie daje jej nadizei, jak twierdzi - to ona sama sobie taką nadzieję stwarza. I nie mam o to do niej pretensji. Ona, z tego co wiem, jest bardzo pewną siebie osobą, przekonaną o swojej ogromnej wartości - uważa, że ma prawo uważać, że odciagnie faceta od kobiety o kilkanaście lat młodszej i tak dalej.

Ja niestety pewna siebie nie jestem, wręcz przeciwnie.
Według mnie powinien odpuścić sobie spotkania z nią. Mają wspólny kredyt? ok, ale wpłacać raty można przez konto bankowe. Jeśli jeździ do niej to daje jej nadzieję, że może jeszcze kiedyś coś będzie. Wykończysz się jak tak dalej pójdzie, kłótni będzie coraz więcej, a nie o to chodzi w związku żeby nas niszczył tylko ma nam dodawać skrzydeł
mww jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 11:49   #32
dezire
Zakorzenienie
 
Avatar dezire
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
Dot.: Eks gdzieś w tle.

eee tam, czy ja skrzywdzil czy nie, to teraz na pewno nie pomaga, bardziej szkodzi. To tak jak z odrywaniem opatrunku - mozna powoli i powoli, albo raz a dobrze, poboli i po sprawie.

Jesli wybierzesz droge 'zaakceptuje to' to chyba najprostsza rada to zaciesnij krag znajomych. Pomysl z bylym adoratorem nie jest zly ale chyba nie tedy droga. To tak banalne, ale tak skuteczne. Krag znajomych (+rodziny) taki, zebys czula sie pewnie czy on obok jest czy go nie ma, takich znajomych/ przyjaciol, zeby kiedy on wyjezdza do Krakowa - Ty sie z nimi spotykasz.

Mysle, ze kobiety przechodzilyby latwiej przez niepowodzenia zwiakowe gdyby nie koncentrowaly calego emocjonalnego swiata i wrazen na mezczyznie.Bo to inwestowanie w jeden typ akcji co jak wiadomo jest bardzo ryzykowne

heh mowie to dlatego, ze mam wiele przyjaciolek, ktore pojawiaja sie w zyciu towarzyskim tylko wtedy gdy maja niepowodzenia, szukaja pocieszenia, a potem znowu rzucaja sie w zwiazek caaalym sercem i znow ograniczaja kontakt ze znajomymi, bo w zwiazku wszystko sie uklada.

Mysle, ze to on teraz powinien troche popilnowac Ciebie - w koncu ma fajna, duzo mlodsza kobiete
__________________

2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu.

2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie.




Edytowane przez dezire
Czas edycji: 2010-07-21 o 11:59
dezire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 11:51   #33
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Cytat:
Napisane przez beliczek Pokaż wiadomość
Tak. A TŻ czuje, że w jakimś sensie wykorzystał ją. Mówi mi o tym, dlatego ma w stosunku do niej wyrzuty sumienia. Tyle mu dała, a on spełnił największą jej obawę i koszmar, czyli zostawił ją dla kobiety o kilkanaście lat młodszej. Ona w ich związku wiedziała, że jest starsza, że nie da mu dziecka, normalnej rodziny, więc "nadrabiała" jakl mogła.
mając tę wiedzę, musisz nauczyć sie żyć z jego wyrzutami sumienia. Wcale mu się nie dziwię, że je ma, pewnie jej nieźle naobiecywał itd.. Ehhhh...rozumiem Cię -kolejny związek, a tu nie ma lekko, ale przecież każdy z nas ma jakiegoś psa, co go gryzie. No takie życie, co czlowiek, to historia.
Wybrałaś go jako swojego partneta i po prostu musisz przyjąć go z tzw. dobrodziejstwem inwentarza. Tak, jak on Ciebie

p.s. gdy kiedyś on znowu coś zacznie o tych swoich wyrzutach sumienia, to wytlumacz mu, że kurde chłopie, nareszcie pora się ogarnąć. Prawda jest taka, że ona oprócz tego, że go kochala, to realizowała swoją potrzebę dominacji, matkowania. To tak jak z toksycznym rodzicem, który opacznie pojmuje miłość-obsypuje dziecko podarkami w nadziei że tym zapewni sobie dozgonną wdzieczność i szacunek. Wiesz, myslę, że nie byłoby źle, gdyby Twój tż poszedl z tym do jakiegoś terapeuty. Zawsze to ktoś z boku, kto obiektywnie oceni sytuację i naświetli mu mechanizm działania takiego ukladu, w jakim on był.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 12:15   #34
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Dot.: Eks gdzieś w tle.

No właśnie - dobrodziejstwo inwentarza. Tak staram się tę sytuację traktować.

Wyrzuty sumienia, owszem. Ale ona miała z nim w sumie fajne życie - zjeździła na jego koszt cały świat, miała młodszego faceta. to nie jest tak, że nic w zamian nie dostała. Ich związek był toksyczny i boli mnie, że nawet "zza grobu" ta toksycznośc ciągle gdzieś się sączy.

Ja w każdym raziem wiem, że go kocham. Że to TEN człowiek, z którym chcę się związać na resztę życia. Naprawdę dobrze nam razem. Jedynie Eks jest przyczyną nieporozumień.
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 12:28   #35
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Cytat:
Napisane przez beliczek Pokaż wiadomość
Ona, z tego co wiem, jest bardzo pewną siebie osobą, przekonaną o swojej ogromnej wartości - uważa, że ma prawo uważać, że odciagnie faceta od kobiety o kilkanaście lat młodszej i tak dalej.

Ja niestety pewna siebie nie jestem, wręcz przeciwnie.
ta, akuratgdyby była pewną siebie osobą, nie imała by się tak niskich metod jak wydzwanianie do swojej konkurentki z wyzwiskami itp..
Mam wrazenie, że to co wiesz na jej temat wiesz głownie z przekazów znajomych. A to są oceny często powierzchowne, o zabarwieniu sensacyjnym, słowem-malo obiektywne.
Przeciez oni nie siedzą w jej glowie, nie znają jej myśli. Nikt się nie zagłębia specjalnie w sytuację i nie snuje głebszych refleksji, bo z reguly myślenie boli. Ludzie najczęściej wybierają stereotypy-po to w końcu są, zeby zwalniać od myslenia. I tak, najprościej jest ocenić tamtą jako cwaną, kutą-bitą na cztery łapy babę, niezniszczalnego potwora, babsztyla ktory uważa, że"kupił" sobie faceta itp. itd. i ma teraz jakieś roszczenia. Jesteś pod wpływem tych opowieści i "dzięki" nim w Twojej glowie wyhodowałaś obraz upiora, który Cię przeraża i nie daje spokojnie żyć. A gdyby tak spojrzeć na tamtą inaczej? według mnie to przede wszystkim zdesperowana, samotna, odrzucona, sfrustrowana kobieta, która straciła sens życia. To, że ona teraz działa w sposób żałosny to wiesz, jest na zasadzie tonący brzytwy się chwyta.

p.s. żeby nie bylo-ja tak o tych stereotypach, bo sama jestem z młodszym. Na szczęscie nigdy nie miałam zapędów, by mu matkować czy coś w tym stylu, stawiamy na pełne partnerstwo i pewną niezależność w związku.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 12:39   #36
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Dot.: Eks gdzieś w tle.

We mnie empatię zabija fakt, że ona mnie nienawidzi. WIEM, ze jest samotna, smutna, że jej źle. I rozumiem to. Ale im więcej czasu mija od ich rozstania tym mniej we mnie tego zrozumienia, a więcej pytań "ile to jeszcze potrwa?". Mija ponad rok od ich ostatecznego rozstania, od prawie roku mieszkamy razem, moja córka traktuje TŻ jak ojca a rodzice jak zięcia. Naprawdę nie ma tu miejsca na Eks i jej próby odzyskania mojego TŻ. Jedno jest pewne i zgadzam sięz Wami w 100% - TŻ powienien zwerwać z nią kontakt, odsyłać prezenty, nie odbierać telefonu, nie widywać się z nią. Dla jej dobra. Może znalazłaby nową miłość. A tak jak jest teraz, to ona czuwa przy zwłokach związku w nadziei na zmartwychwstanie. Ile to jeszcze potrwa? Zawsze tak będzie?
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 12:57   #37
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Cytat:
Napisane przez beliczek Pokaż wiadomość
We mnie empatię zabija fakt, że ona mnie nienawidzi. WIEM, ze jest samotna, smutna, że jej źle. I rozumiem to. Ale im więcej czasu mija od ich rozstania tym mniej we mnie tego zrozumienia, a więcej pytań "ile to jeszcze potrwa?". Mija ponad rok od ich ostatecznego rozstania, od prawie roku mieszkamy razem, moja córka traktuje TŻ jak ojca a rodzice jak zięcia. Naprawdę nie ma tu miejsca na Eks i jej próby odzyskania mojego TŻ. Jedno jest pewne i zgadzam sięz Wami w 100% - TŻ powienien zwerwać z nią kontakt, odsyłać prezenty, nie odbierać telefonu, nie widywać się z nią. Dla jej dobra. Może znalazłaby nową miłość. A tak jak jest teraz, to ona czuwa przy zwłokach związku w nadziei na zmartwychwstanie. Ile to jeszcze potrwa? Zawsze tak będzie?
niepotrzebnie dramatyzujesz, serio. Masz poczucie winy za rozpad tamtego związku, że aż tak to wyolbrzymiasz??
co do prezentów od jego eks-następnym razem zamiast nienawistnie patrzeć na butelkę wina OD NIEJ, weź ją do ręki, chwyć za korkociąg i rzuć do tż-ta coś w stylu: dawaj, rozpracujemy to winciacho, darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda.
więcej humoru, dziewczyno
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-21, 12:58   #38
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
co do prezentów od jego eks-następnym razem zamiast nienawistnie patrzeć na butelkę wina OD NIEJ, weź ją do ręki, chwyć za korkociąg i rzuć do tż-ta coś w stylu: dawaj, rozpracujemy to winciacho, darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda.
więcej humoru, dziewczyno
Moja przyjaciółka powiedziała TAK SAMO
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 13:09   #39
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Cytat:
Napisane przez beliczek Pokaż wiadomość
Moja przyjaciółka powiedziała TAK SAMO
no widzisz
często jest tak, że gdy ma się jakiś problem, to zamiast się zżymać na tę trudną sytuację, z uporem maniaka walczyć według swoich racji - trzeba zrobić coś zupełnie odwrotnego, coś zaskakującego

pamietaj, że złość jest fatalnym doradcą
lepiej postawić na humor, dystans i cierpliwość
no i miłość
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 13:22   #40
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Gdyby nie miłość to nie umiałabym tego wszystkie rozumieć.
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-21, 14:09   #41
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
no widzisz
często jest tak, że gdy ma się jakiś problem, to zamiast się zżymać na tę trudną sytuację, z uporem maniaka walczyć według swoich racji - trzeba zrobić coś zupełnie odwrotnego, coś zaskakującego

pamietaj, że złość jest fatalnym doradcą
lepiej postawić na humor, dystans i cierpliwość
no i miłość
Zgadzam się z tą teorią, im mniej zlości u Ciebie a wiecej dystansu to może i Tżet przestanie się tak zacietrzewiać w temacie kontaktów z nią. Zobaczysz, że sytuacja z perspektywy czasu zacznie wyglądać inaczej. Rok to nie jest tak dużo na zapomnienie o miłości swojego życia... Pamiętaj, że najgorzej cierpią osoby zostawione właśnie i to im najtrudniej pogodzić się z tą sytuacją, dlatego u niej tyle to trwa.

Czas Twoim sprzymierzeńcem jest, wykaż spokój, humor i dystans za wszelką cenę
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-21, 22:17   #42
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Dzięki dziewczyny Nawet nie wiecie jak bardzo mi pomogłyście.
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 07:37   #43
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Załamałam się. Probowałam prorozmawiać z nim wczoraj o niej. Delikatnie, spokojnie. Bo przecież dziś jedzie do Krakowa i wraca w niedzielę. I...? Skonczyło się tym, że wrzeszczał na mnie, krzyczał, trzaskał drzwiami. Bo ja chcę zrobić z niego podłęgo człowieka, żeby zerwał kontakt z kobietą, ktora tyle dla niego zrobiła a on ją zostawił.

Nie mogę dojść do siebie, cała się trzęsę, nie spałam całą noc. Zwyczjanie nie wiem co powinnam zrobić teraz. Przepraszam, że moj post taki bez ładu i składu wszelkiego.
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 07:46   #44
mww
Zakorzenienie
 
Avatar mww
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 4 736
GG do mww
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Cytat:
Napisane przez beliczek Pokaż wiadomość
Załamałam się. Probowałam prorozmawiać z nim wczoraj o niej. Delikatnie, spokojnie. Bo przecież dziś jedzie do Krakowa i wraca w niedzielę. I...? Skonczyło się tym, że wrzeszczał na mnie, krzyczał, trzaskał drzwiami. Bo ja chcę zrobić z niego podłęgo człowieka, żeby zerwał kontakt z kobietą, ktora tyle dla niego zrobiła a on ją zostawił.

Nie mogę dojść do siebie, cała się trzęsę, nie spałam całą noc. Zwyczjanie nie wiem co powinnam zrobić teraz. Przepraszam, że moj post taki bez ładu i składu wszelkiego.
Uspokój się, moim zdaniem tamta miłość nie wygasła, a on pod jakimis pretekstami nadal się z nią spotyka, najgorsze jest to, że chce abyś zaakceptowała taką sytuację. Druga opcja jest taka, że Twój TŻ jest typem faceta, który nie potrafi do końca skończyć jednego związku i wejść w drugi. W każdym długotrwającym związku ktos cos zrobił dla drugiej osoby, ale takie tłumaczenie jest bezsensowne.
W każdy weekend wyjeżdża bez Ciebie do Krakowa?
mww jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 07:56   #45
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Cytat:
Napisane przez beliczek Pokaż wiadomość
Załamałam się. Probowałam prorozmawiać z nim wczoraj o niej. Delikatnie, spokojnie. Bo przecież dziś jedzie do Krakowa i wraca w niedzielę. I...? Skonczyło się tym, że wrzeszczał na mnie, krzyczał, trzaskał drzwiami. Bo ja chcę zrobić z niego podłęgo człowieka, żeby zerwał kontakt z kobietą, ktora tyle dla niego zrobiła a on ją zostawił.

Nie mogę dojść do siebie, cała się trzęsę, nie spałam całą noc. Zwyczjanie nie wiem co powinnam zrobić teraz. Przepraszam, że moj post taki bez ładu i składu wszelkiego.
eh, iście po męsku-dobrze wie, że winę tutaj ponosi wyłącznie on sam, ale w życiu się do tego nie przyzna-dlatego zwala ją na Ciebie. Nie bierz tego do siebie, kobieto! To on był nieuczciwy wobec tamtej kobiety. Skoro zależało mu na stworzeniu rodziny, na dzieciach, a dobrze wiedział, że z tamtą to się nie może udać, to niepotrzebnie z nią był. To było z jego strony nieuczciwe. On to wie i to go męczy. Ale Ty mu rozmowami na ten temat nie pomożesz.
Niepotrzebnie z nim próbowałas o niej rozmawiać, miałobyć tak, że dystansujesz się i odcinasz od tematu.. i czekasz na reakcję, no ale teraz nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem. Weź sie w garsć, zajmij się czymś. Córka chce mieć szczęśliwą mamę
dobrze, że pojechal, dystans może pomóc w uporządkowaniu emocji.
Nie jątrz tematu więcej, bo facet ma naprawde dość. On musi sobie sam z tym radzić. Puść go wolno, naprawdę. Jak macie być dla siebie, to tak będzie. Nic na siłę
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 08:00   #46
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Dla mnie to jasne co trzeba zrobic, ale wiem ze by ci trudno bylo. Sama bylam w podobnej sytuacji i jak sie jest jeszcze na takim poczatku zwiazku to serce szaleje i ciezko powiedziec takiemu panu zagnaj. na to trzeba dojrzec, wiec dojrzewalam, cierpialam, w zwiazku bylo coraz gorzej. Bo dla mnie nie istnieje takie zachowanie, zeby mi sie facet zaczal rzucac zanim ja sie spokojnie , bez nerwow, bez wyzwisk wypowiem. ja nie uznaje klasycznego zwiazku, czyli facet ma zawsze racje, a ja biernie jestem kolo niego . jedyna klasyka u nas to taka ze ja jestem kura domowa, a moj mezczyzna zarabia na rodzine. Reszta to tzw nowoczesne malzenstwo. Dla mnie zwiazek to parthnerstwo, facet musi wiedziec co mi lezy na sercu, tak samo jak ja chce wiedziec co lezy jemu i wspolnie dochodzimy do kompromisu. Nie ma krzykow i wrzaskow. Jest spokojna rozmowa inaczej to ja grzmie, bo dla mnie krzyki sa upokarzajace. Wszystko da sie zalatwic po dobroci. Skoro ja sie naginam dla mojego faceta to i on musi sie czasami do mnie nagiac.
Ilez to ja sie nasluchalam od mojej mamy( czasami nadal probuje mi wyklady robic), jak sie z facetami postepuje, ze nie wolno im pewnych rzeczy mowic itp. Ale ja nie bede sie kryc z nowa torebka czy butami, czy innymi rzeczami co kupilam. ja nie bede sie kryc ze spotkalam kogos na ulicy kogo on nie lubi i nie bede opowidac farmazonow ze splawilam ta osobe itp. Prawda i tylko prawda. taka jestem i takiego postepowania wymagam od partnera. Skoro ja od niego lojanlosci wymagam to sama tez musze byc, a nie zatajac jakies *******y bo mu sie nie spodobaja. To dla mnie nie zycie. wybieralam, przebieralam i mam, prawie ideal, bo wiadomo, ze nie ma tak ze wszystko jest idealnie. male niesnaski tez byly w naszym malzenstwie, ale zadnych wrzaskow i robienia drugiej stronie na zlosc, jak sie wie, ze tego partner nie lubi.

Bieliczku, nie chce ci pisac zebys temu panu podziekowala na wspolprace. nie o to chodzi. Nie wiem tez wielu rzeczy, tylko tyle co sama napisalas. Twoj TZ jest w wieku mojego meza( moj juz skonczyl 40-tke w tym roku) i nie wiem jake relacje miedzy wami sa. Jak ty sobie wyobrazasz zwiazek. Mnie wiele osob probowalo nawrocic, na to jaka powinna byc kobieta, ale mimo tych wzystkich lat( za niecale 2 m-ce skoncze 34 lata) zrozumialam ze ja sie nie nadaje na taka farse. tak farse, bo dla mnie takie zycie jest farsa. Facet nie moze wielu rzeczy wiedziec, Z facetem sie o wieku rzeczach nie gada. Dla mnie facet to jak przyjaciolka, a nawet wiecej, bo z przyjaciolka nie sypiam. Z kim powinnam gadac na tematy mnie nurtujace, komu powinnam sie wyplakiwac ze cos mnie boli, ze ktos mnie zawiodl itp. Chyba w pierwszej mierze z moim facetem. To on powinien byc moja przystania i pomoca dusza, to z nim chce przejsc przez zycie, a nie za kolezanka. Jak wideac czas niczego nie zweryfikowal, a mialam wiele rozczarowan i nawet chcialam zostac wieczna panna. Trafilam na faceta ktory jest prawie idealny. Z nim moge o *******ach pogadac, nawet jesli ma inne zdanie, ale moge, a to sie dla mnie liczy. ja na faceta musze w kazdej sytuacji liczyc. nawet jak sa miedzy nami jakies niesnaski, to moj maz nie trzaska drzwiami, nie wychodzi na piwo itp. Ehhhh znow chcialabym ci wiele napisac, ale jakos to slowo pisane nie jest takie jak gadane.

jakie masz przemyslenia z tym co sie stalo?
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 08:58   #47
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Nie wiem co napisać. Ale ja nigdy nie będę w stanie akceptować kontaktów z nią. Nigdy... Nie po tym co przeszłam przez jego odchodzenie od niej. Jestem w ciągłym strachu, że ich coś ciągle łączy, ze znajomi są w zmowie i ja jestem tylko jakąs kochanką tutaj w Warszawie, a ona tam w Krakowie oficjalną kobietą. Keidy mu mówię o tych obawach to on dostaje szału, mnie to jeszcze bardziej utwierdza w moim strachu. Im bardziej agresywnie reaguje na moje pytania nią i moje wątpliwości, tym bardziej ja się boję i drążę temat.

Ja marzę o sytuacji takiej, jaką opisała Monika wyżej. Że mogę facetowi o WSZYSTKIM powiedzieć. A nie boję się, że on zaraz będzie chciał się ze mną rozstawać.

Niby mówi, że jest TYLKO ze mną, że mnie bardzo kocha, że jest cały mój, ze jestem najważaniejsza. Ale dlaczego robi coś co tak mnie rani? W moich oczach kontakty z niąsą wazniejsze ode mnie, skoro nie potrafi ich zerwać. Albo działa na dwa fronty.
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 09:18   #48
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Ja sie nie dziwie ze tak myslisz. Im wiecej piszesz, to ja dochodze do takich samych wnioskow. Nawet jesli z nia nie sypia, to cos musi byc na rzeczy.
Jak sie zaklada z kims zwiazek, to ta osoba jest najwazniejsza, a nie byle/ byli . Jak sie z kims zeni/ wchodzi za maz, to ta osoba jest na pierwszym miejscu, a potem rodzice. Hierarchia sie zmienia, a przynajmniej tak powinno byc. nie bylo by tyle rozwodow.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 09:24   #49
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
Ja sie nie dziwie ze tak myslisz. Im wiecej piszesz, to ja dochodze do takich samych wnioskow. Nawet jesli z nia nie sypia, to cos musi byc na rzeczy.
Jak sie zaklada z kims zwiazek, to ta osoba jest najwazniejsza, a nie byle/ byli . Jak sie z kims zeni/ wchodzi za maz, to ta osoba jest na pierwszym miejscu, a potem rodzice. Hierarchia sie zmienia, a przynajmniej tak powinno byc. nie bylo by tyle rozwodow.
Monika - TAK!! Kwestia prioretetów. Zaraz odpiszę na Twoje PW!
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-23, 09:24   #50
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Cytat:
Napisane przez beliczek Pokaż wiadomość
Nie wiem co napisać. Ale ja nigdy nie będę w stanie akceptować kontaktów z nią. Nigdy... Nie po tym co przeszłam przez jego odchodzenie od niej. Jestem w ciągłym strachu, że ich coś ciągle łączy, ze znajomi są w zmowie i ja jestem tylko jakąs kochanką tutaj w Warszawie, a ona tam w Krakowie oficjalną kobietą. Keidy mu mówię o tych obawach to on dostaje szału, mnie to jeszcze bardziej utwierdza w moim strachu. Im bardziej agresywnie reaguje na moje pytania nią i moje wątpliwości, tym bardziej ja się boję i drążę temat.

Ja marzę o sytuacji takiej, jaką opisała Monika wyżej. Że mogę facetowi o WSZYSTKIM powiedzieć. A nie boję się, że on zaraz będzie chciał się ze mną rozstawać.

Niby mówi, że jest TYLKO ze mną, że mnie bardzo kocha, że jest cały mój, ze jestem najważaniejsza. Ale dlaczego robi coś co tak mnie rani? W moich oczach kontakty z niąsą wazniejsze ode mnie, skoro nie potrafi ich zerwać. Albo działa na dwa fronty.
no dokładnie. Tak przeciez buduje się intymność, która obok namiętności i zaangażowania, jest jednym z trzech elementów związku (najważniejszym, bo świadczącym o jego trwałości) Na intymnośc składa się min. poczucie bliskości i bezpieczeństwa, jedność dusz, szacunek i troska o dobro drugiego człowieka, przyjaźń, lubienie się. U Was, wygląda na to, brakuje tego elementu. Być może On nie umie go z Tobą stworzyć, a może nie umie go stworzyć z nikim.

Słowa, słowa słowa- są niczym jeśli nie idą za nimi czyny. Powiedz mu, że w teorii jest świetny, ale praktyk nie zdał.
Beliczek, jeśli masz możliwość, spakuj się (i córkę) i wyjedź gdzieś-gdziekolwiek, zabierz aparat fotograficzny i popstrykaj fotki np. drzewom, ludziom czy kościołom wyznacz sobie jakiś dziwaczny cel, zajmij się czymś, nawet błahym. Jak wrocisz do domu po 3 dniach to zobaczysz, że optyka Ci się zmieniła. Musisz uwolnić swój umysł i duszę od cieżkich myśli i strachów, by usłyszeć samą siebie.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 09:35   #51
dezire
Zakorzenienie
 
Avatar dezire
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
Dot.: Eks gdzieś w tle.

dodatkowo z punktu widzenia zwiazku, on utrzymuje kontakt z kims, kto zrobi wszystko, zeby Wasz zwiazek zepsuc. To jak dolewanie Wam zlej 'karmy', za kazdym razem.

Zaproponowalas kiedys, ze do Krakowa pojedziecie razem, ze zatrzymasz sie u jego rodzicow ? ze zaobserwujesz jak sie zachowuje przed i po spotkaniu z nia. A w koncu - zaproponuj, ze pojedziecie do niej razem, jako ludzie, ktorzy tworza zwiazek i ktorzy do wiekszosci spraw podchodza razem. Nawet jesli wydaje sie ze powie nie - chodzi raczej o to, zeby on sam zaczal dostrzegac jak ta sytuacja jest kuriozalna - skoro oboje nie mozecie jako para gdzies pojsc, to co z tym ukladem z nia jest nie tak.
__________________

2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu.

2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie.



dezire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 09:44   #52
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Cytat:
Napisane przez dezire Pokaż wiadomość
dodatkowo z punktu widzenia zwiazku, on utrzymuje kontakt z kims, kto zrobi wszystko, zeby Wasz zwiazek zepsuc. To jak dolewanie Wam zlej 'karmy', za kazdym razem.

Zaproponowalas kiedys, ze do Krakowa pojedziecie razem, ze zatrzymasz sie u jego rodzicow ? ze zaobserwujesz jak sie zachowuje przed i po spotkaniu z nia. A w koncu - zaproponuj, ze pojedziecie do niej razem, jako ludzie, ktorzy tworza zwiazek i ktorzy do wiekszosci spraw podchodza razem. Nawet jesli wydaje sie ze powie nie - chodzi raczej o to, zeby on sam zaczal dostrzegac jak ta sytuacja jest kuriozalna - skoro oboje nie mozecie jako para gdzies pojsc, to co z tym ukladem z nia jest nie tak.
Proponowałam. Odpowiedział, że jego rodziców poznam na neutralnym gruncie, czyli w Warszawie. Umówiliśmy się na pierwszy albo drugi weekend sierpnia, że tu przyjadą.

Do niej? Razem? Dezire, on ją "chroni" przed inforamcjami o mnie. Na moich oczach prosił na weselu znajomą, żeby ona nie rozmawiała z Eks o tym, jak ja i on bawilismy się razem. Dlaczego? "Bo Magdę by to bolało".
Ogolnie ciągle jestem oskarżana o podłość, małostkowość,brak empatii i zrozumienia dla tej kobiety. Schizofrenicznie twierdzi, że jej temat jest zamknięty i w żaden sposób nam nie zagraża. Ale skoro jest zamknięty to dlaczego ma z nią kontakt? Skoro nam nie szkodzi, to dlaczego jedyny temat kłótni jest o nią?

Ja naprawdę boję się, że "coś tam jest na rzeczy". Że może oni mogą mieć jakąś separację(?) od siebie, whatever. Przecież możę do niej codziennie dzwonić, ja nawet tego nie sprawdzę. A może on nie śpi u rodziców, tylko TAM? NIE WIEM. Mam tylko jego słowa i zapewnienia.

Chciałabym mu dać ultimatum: albo kontakty z nią albo związek ze mną. Ale nie jestem pewna co by w takiej sytuacji zrobił i dlatego boję się to powiedzieć. NA PEWNO ja nie mogę prośbą lub czymkolwiek innym sprawić, by przestał się do niej odzywać, albo chociaż jeździć tam do niej gdy jest w Krakowie.

Co robić? Jak nauczyć się z żyć z nią w tle?
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 10:04   #53
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Yyyy poznasz rodzicow na neutralnym gruncie? Co to ma znaczyc?

Moj facet nie przyprowadzal dziewczyn do domu. Jak mial swoje lata( mieszkal juz tutaj wyjechal do D majac 18 lat , zaraz po skonczeniu szkoly) powiedzial im ze poznaja jego kobiete jesli to bedzie ta.
ta mezatke z ktora byl poznali tylko dlatego ze za nim do Pl pojechala. On nie mial zamiaru im jej przedstawiac. Na moje pytanie dlaczego z nia byl, powiedzial mi kiedys, ze to ona za nim latala i ona bez niczego zostawila meza, wziela dzieci i przyszla do niego. Z nia bylo mu dobrze, ale raczej nie powie, zeby ja kochal. Gdyby nie to ze po roku bycia z nia , on ja przylapal w jego mieszkaniu w jego sypiani z innym, to pewnie jeszcze by bylo ze soba, a tak ten czas szybciej nadszedl. Wedlug niego to nie byla kobieta z ktora sie rodzine zaklada.
ze mna bylo inaczej. Mnie poznal po latach bycia samemu( ok jakies spotkania bez zobowiazan tez mu sie trafily przez ten czas)Odrazu poinformowal rodzicow w Pl co sie swieci, ze przyjedzie do niego dziewczyna z Pl. Po zdaje sie 3 m-cach jechalismy do PL . tydzien bylismy u mnie, a 2 tyg u niego( tescie mieszkaja na wsi , maja swoj dom, a dokladnie mieszkaja u mojego meza bo to jego dom i jak to w domu jest zawsze cos do roboty dlatego dluzej jestesmy u jego rodzicow niz u mojej mamy) Zostalam rodzicom przedstawiona, a oni sie o nic nie pytali, bo wiedzieli o co chodzi. maz im zawsze mowil, jak bedzie tak daleko to poznaja jego wybranke. Po kolejnych 3 m.-cach bylismy znow w Pl i zakupilismy obraczki, ubranie na slub cywilny. Slub bralismy 4 m.-ce pozniej . Wczesniej ejszcze zostalam przez rodzicow poinformowana, zebym sie zastanowila czy tego chce, bo nie ebdzie ze jak sie cos nam ukladac bedzie to ja z placzem i pretensjami do nich. CO sobie wzielam to teraz prosze do meza i z nim sie rozgadac. jak nie pasuje to sie rozejsc, a nie do nich z pretensjami, ze ich synus jest taki a owaki.
Nie pisze tego, zeby pokazac jaka mam idealna rodzine. Nie, swoje problemy malzenskie tez juz mielismy, ale pokonalismy to. jakies tam czasami nieporozumienia tez od czasu do czasu sa. To normalne, nawet w najlepszych malzenstwach nikt sobie przez cale zycie miodziku z dziubkow nie spija, ale sek w tym, zeby sie dogadac i chciec dogadac. zeby sie szanowac. Ehhh znow musialabym sie rozpisac , jak ja to widze, ale to by tutaj elektorat powstal...
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 12:33   #54
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Przed chwilą był awantury ciąg dalszy. Siedzę i ryczę... Wyjechał do Krakowa, trzasnął drzwiami. Spotkanie z jego rodzicami stoi pod zankiem zapytania, bo "są upały a to starsi ludzie i nie będą jechać do Warszawy". Normalnie nie wiem co napisać... Ja płaczę, a on na to, że to ja zrobiłam awamtury, "bo tej kobiety nie ma w jego zyciu od bardzo dawna i to ja przywołuję przeszłość i nie pozwalam nam cieszyć się życiem". I tak dalej...
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 12:49   #55
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Nie ma jej w jego zyciu?

To czemu sie z nia widuje jak jest w Krakowie, to czemu placi jej kredyt, to czemu tak sie obawia zeby nic sie ona o was nie dowiedziala, bo jej bedzie przykro?

A czemu to rodzice maja przyjechac do Warszawy? neutralny grunt? Czego on sie boi? zamiast normalnie pojechac do Krakowa zatrzymac sie u nich na weekend, spedzic ten czas jak nalezy. Ja to nazywam normalnym przedstawieniem swojej partnerki rodzicom. A przynajmniej wszyscy tak wokol mnie robili.

Jesli pozwolisz to ja dzis pogadam z moim chlopem. Wiesz jaka jestem jaki mniej wiecej jest moj facet. zapytam go o zdanie, co on o tym mysli. Jest w tym samym wieku co twoj, wiec ma jakies wyobrazenie zwiazku i rodziny jak to powinno wygladac maja tyle lat. Moze dowiem sie czegos co by mi wogole do glowy nie przyszlo? Wkoncu podobno faceci sa z Marsa a my z Wenus.

Oj bieliczku, facet ma 40 lat a zachowuje sie jak dziecko
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 12:54   #56
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
Jesli pozwolisz to ja dzis pogadam z moim chlopem. Wiesz jaka jestem jaki mniej wiecej jest moj facet. zapytam go o zdanie, co on o tym mysli. Jest w tym samym wieku co twoj, wiec ma jakies wyobrazenie zwiazku i rodziny jak to powinno wygladac maja tyle lat. Moze dowiem sie czegos co by mi wogole do glowy nie przyszlo? Wkoncu podobno faceci sa z Marsa a my z Wenus.

Oj bieliczku, facet ma 40 lat a zachowuje sie jak dziecko
Moniś, pogadaj, proszę....

Siedzę i ryczę. Muszę wziąć się w garść.
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 13:03   #57
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Nacytowałam się ale wszystko bez sensu, bo dziewczyny już wszystko powiedziały.
Beliczku ciężka sytuacja, zwłaszcza że on strasznie jej broni, kontaktów z nią, czy one jedzie do niej na cały weekend ?
Znam osobiście facetów, którzy przyjaźnią się z byłymi kobietami (też mają ok. 40 lat), umawiają sie na kawę i pogaduszki, pomimo że nie są razem 4 lata......ale ta kawa jakoś nie jawi sie jako zagrożenie dla którego kolwiek z nich, bo każdy ma swoje życie, a chcą zachować przyjaźń. Chyba im się udaje.
Tutaj to jest chore, ale sama to wiesz, nie wiem co poradzić, bo ani prośbą ani grożbą, efektu Tża brak
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 13:04   #58
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Eks gdzieś w tle.

wiesz co? powiedz sobie na głos: pierd.lę to!
wyjedź i nie wracaj zanim on nie wróci, wyłacz telefon. Odetnij sie od tego choć na parę dni.
Otrzyj łzy, kto to widział, żeby ryczeć przez chłopa od roku??? bo to przez niego, nie przez nią ryczysz.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 13:42   #59
beliczek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 3 310
Dot.: Eks gdzieś w tle.

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Nacytowałam się ale wszystko bez sensu, bo dziewczyny już wszystko powiedziały.
Beliczku ciężka sytuacja, zwłaszcza że on strasznie jej broni, kontaktów z nią, czy one jedzie do niej na cały weekend ?
Znam osobiście facetów, którzy przyjaźnią się z byłymi kobietami (też mają ok. 40 lat), umawiają sie na kawę i pogaduszki, pomimo że nie są razem 4 lata......ale ta kawa jakoś nie jawi sie jako zagrożenie dla którego kolwiek z nich, bo każdy ma swoje życie, a chcą zachować przyjaźń. Chyba im się udaje.
Tutaj to jest chore, ale sama to wiesz, nie wiem co poradzić, bo ani prośbą ani grożbą, efektu Tża brak
No właśnie on chce, żeby było tak między nim a Eks. Tak mówi o ich obecnej realcji.
beliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-23, 13:54   #60
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Eks gdzieś w tle.

no tak, tylko, że tamta kobieta nie ma raczej swojego życia i właśnie z tego względu to, co robi Twój tż w dalszym ciągu wygląda na "odchodzenie na raty" (żeby mniej bolało).
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:54.