Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią?? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Pokaż wyniki sondy: Jak długo karmiłaś, karmisz zamierzasz karmić piersią??
0 - 3 miesiące 22 25,00%
3 - 6 miesięcy 14 15,91%
6 - 12 miesięcy 26 29,55%
dłużej niż 12 miesięcy 26 29,55%
Głosujący: 88. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-18, 13:17   #31
skylie
Wtajemniczenie
 
Avatar skylie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 011
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

Cytat:
Napisane przez scorpionec Pokaż wiadomość
2. Pogryzione brodawki; jak nie umialam malej przystawić do piersi..Położna powiedziała ze nie przystawiamy piersi do dziecka a dziecko do piersi (eliminuje to naprężenia i ciagnięcie sutka)..Więc bierzemy dziecko i "nim celujemy w pierś" malo nie dostalam zawału jak położnajak mala zlapala brodawkę, własnym kciukiem wepchneła jej do buzi jeszcz trochę by nauczyła sie ja odpowiednio łapać! sama potem tak robiłam..delikatnie wsuwając sutek do buzi dziecka..
nigdy nie mialam pogryzionych brodawek!! a jesli juz to podobno super dziala bepanthen masc grubo rozsmarowany na wkladkachh laktacyjnych i do stanika!


5.mniejsza ilośc mleka mamy nakarmi dziecko tzn. ja sciągałam na maksa 150ml(mam tylko male butelki) i moje dziecko sie tym super pod moja nie obecnosc najadalo ma ok 3h..moje kolezanki z watku w tym czasie podawaly po 210ml modyfikowanego i dzieci domagaly sie jeszcze
trzeba tylko zwrocic uwage na fakt ze z cyca dziecko dluzej je (np moja te 20min) a butle opróznia w 5 min a efekt sytosci przychodzi dopiero po nastepnych 10-15.. trzeba chwile poczekac z dolewka sztucznego!

edit:

zapomniałam stan piersi! moje w ciązy z miseczki D powiększyły sie do F i tak mam do tej pory.. twarde i nabrzmiale sa tylko do momentu ustabilizowania laktacji (pierwsze tygodnie - max 2-3) ..teraz juz tego nie ma.. nie wiem jak beda wyglądały po odstawieniu..
ale polecam stopniowe zamienianie najpierw jednego, potem drugiego posiłku dziecka na inne dania np obiadek, kaszka..i tak kolejno az wszystkie zamienimy z cyca na inne..

myśle ze wtedy tabletki na zatrzymanie laktacji nie sa potrzebne bo stopniowo mleka coraz mniej sie produkuje.. nam zostaly jeszcze dwa cycowe posiłki
U mnie Bepahanten sparwdzil sie rewelacyjnie na pogryzione brodawki. Tyle ze ja zamiast smarowac wkladki smarowalam brodawki. Dziecko spokojnie moze ssac pozniej piers, bo Bephanten nie szkodzi. No moze tylko tyle ze dziecko sie "slizga" po cycku

Z dostawianiem dziecka do piersi, a nie piersi do dziecka, no coz... Wiedzialam o tym, ale poniewaz Wojtek byl mega oporny przy przystawianiu, wiec polozne na sile "walily" jego glowa o moja piers co w efekcie prznioslo to ze dziecko jak tylko poczulo reke i nacisk na glowe zaraz sie cale usztywnialo... Tak wiec zeby go nie meczyc ja cyckiem dojezdzalam mu do buzi. Efektem tego sa piersi nie w pozycji "na bacznosc" tylko "spocznij" Ale nie zaluje W najgorszym wypadku zawsze mozna je sobie "zrobic" na nowo

Hehe, z tym 210 ml to chyba o nas Wojtek to taki mego zarlok. I niestety takie ilosci wystarczaja mu ledwo na 2,5-3h... wiec sie chyba nie przejada


Cytat:
Napisane przez gosiunia22 Pokaż wiadomość
A, od ok. 3 tyg. w ogóle nie chce ssac piersi - zbojkotowała na amen
To samo bylo z Wojtkiem. Powiem z wlasnego doswiadczenia- nie poddawaj sie. Przystawiaj dziecko jak najczesciej, nawet jesli ma "pomemlac" piers przez 2 minuty. Inaczej pokarm zacznie Ci zanikac jak mnie

Edytowane przez skylie
Czas edycji: 2009-06-18 o 13:19
skylie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-18, 15:18   #32
anuhaaaaaaaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar anuhaaaaaaaaaa
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 927
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

cześć Skorpioniec, fajny wątek

Ja karmię już 9,5 miesiąca i powoli odstawiam. Widzę, że mały już się nie najada, na cycu wytrzymuje co najwyżej godzinę. Karmię już tylko z samego rana i na dobranoc - tzw. cycuszek-usypiaczek Póki co wydaje mi się, że mały nie będzie domagał się piersi po odstawieniu i dlatego wolę to załatwić teraz. Nie wiem czy dałabym radę, gdyby płakał za piersią. Już teraz jestem rozdarta i z jednej strony chcę, z drugiej nie...

No i pewnie wszystko wydaje się normalne, ale jest jeden szczegół - karmię od samego początku przez nakładki sylikonowe. Położna w szpitalu od razu powiedziała mi, że nie będę karmić, bo z takimi brodawkami się nie da a przez nakładki zaraz pokarm mi zaniknie. Jak widać tak się nie stało. Pokarmu zawsze miałam dużo, nakarmiłam dziecko i odciągnęłam na zapas. Próbowałam małego przystawiać bez nakładek, ale na początku piersi okropnie mnie bolały i nie dawałam rady, a później mały już nie chciał łapać. Nawet gdy się przyssał to tylko na chwilę i kończyliśmy już z nakładką.

Nie uważam, że jest to super rozwiązanie, ale lepsze to niż nic co chwila trzeba latać i je myć, jak się jedzie gdzieś to o nich pamiętać... ale myślę, że warto spróbować gdy się ma problemy z karmieniem, bo może to być jakieś rozwiązanie.

No i co do odstawiania, to właśnie robię to stopniowo, eliminując kolejne cycuszki, więc mam nadzieję, że jakoś uda mi się przez to przejść łagodnie. Chociaż najbardziej chyba boli serce, że te wyłącznie nasze chwile już nigdy nie wrócą
anuhaaaaaaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-19, 04:37   #33
Caterin17
Zakorzenienie
 
Avatar Caterin17
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kanada BC
Wiadomości: 3 321
GG do Caterin17 Send a message via Skype™ to Caterin17
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

spojrzalam na sonde widze ze mam karmiacych powyzej jednego roku nie jest malo
ciesze sie bo bede sie zaliczac do tego grona, synek konczy roczek za pare dni i nadal oboje lubimy karmienie piersia,czasem jest problem bo przebieram sie on zobaczyc cycki i juz buzia otwarta i chcetnie by sie przyssal.
Ktoras z was napisala ze ksiazkach karmienie piersia powyzej 12 miesiecy nie ma wartosci, ze jest "jalowe" wiesz jako pelnowartosciowy posilek tego juz traktowac nie mozna ale jako dodatek i mleko jako napoj owszem i mysle ze nadal ma wiele wiele wartosci, wiecej niz jakbys zamiast tego miala podawac mleko krowie!
Moja tesciowa to chyba pobila rekord bo karmila do 4 roku zycia swojego najmlodszego syna!
i zadne z nich nie widze jakichs skrzywien psychicznych z tego powodu

I dodam jeszcze ze mleczko z piersi nie tylko lubi moj synek ale i TZ
__________________
https://getthefocus.net/
Caterin17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-19, 08:40   #34
passionfruit
Zakorzenienie
 
Avatar passionfruit
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 471
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

Karmię od 4 miesięcy i 1 dnia, a zamierzam przez pół roku tylko piersią, a potem jak pisała scorpioniec zastępować kolejne posiłky cycusiowe stałymi.
__________________
Jak spakować 3 osoby do jednego plecaka na 3 tyg w Tajlandii i Kambodży???
passionfruit jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-19, 09:19   #35
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

moje dziecko to istny gryzak, pogryzlo mi brodawki ze nie mialam jak wrecz karmic, uciekalam przed karmieniem bo tylko z bolem sie mi kojarzylo. na szczescie nakladki pomogly i tak na nich karmilam go pol roku, a ptem jeszcze 3 miesiace odciagalam mleko i dawalam mu z butli moje. wiec wlasnym mlekiem karmilam 9 mies, z cyca 6 mimo ze moje dziecko to straszny zarlok nabawilam sie ropnia piersi (bo zawsze bylo gadania "dzis wyciagnie ten zastoj"), mimo tego karmilam z pocieta piersia, z sączkami, z blizna itd... karmilabym dluzej ale jakos samo przestalo leciec, a 2h z laktatorem by wyciagnac 50 ml to nie dla mnie

caterin - moja sisostra miala wrecz slodkie mleko a moje bylo tragiczne w smaku, jak woda... i ani ja ani maz go nie lubilismy (tak samo modyfikowane 2 bylo blee)
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl

Edytowane przez 83monia
Czas edycji: 2009-06-19 o 09:20
83monia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-19, 12:08   #36
scorpionec
Zakorzenienie
 
Avatar scorpionec
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

anuhaaaaaaaaaa co to za sexi babeczka w avatarze?

może czas na kolejną randkę Igi i Pitera? Mała się wyrabia i nie przesypia już całych spacerów

83monia jeju ale jesteś dzielna.. tyle przeszłas i nadal karmiłaś.. podziwiam cię
scorpionec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-19, 12:08   #37
Eenax
Zakorzenienie
 
Avatar Eenax
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Pętla Wron
Wiadomości: 7 141
GG do Eenax
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

Ja karmiłam 12 miesięcy bez 9 dni.
Natomiast moje mleko mała je do teraz.

Chciałam karmić do 2 lat ale Ewa zadecydowała inaczej na kilka dni przed swoimi urodzinami. Z dnia na dzień zrezygnowała z piersi. Jednego dnia wieczorem jeszcze ja karmiłam, drugiego dnia rano pociągnęła parę łyczków a popołudniu i wieczorem wypluła, tak samo na następny i następny dzień tylko zorientowała się ze dostaje pierś i od razu wypluwała.

Od kiedy odmówiła piersi jeszcze spokojnie przez ponad miesiąc (od 12 kwietnia do 29 maja) odciągałam średnio po 4-5 razy na dobę (2 porcje dostawała do jedzenia a 2-3 zamrażałam) początkowo po ok 240 na raz a potem coraz to mniej. W momencie jak na jedno odciąganie zaczęło wychodzić mniej niż 100 (po 40 minutach odciągania) to przestałam odciągać.

Teraz Ewa jeszcze je 2 razy dziennie kaszkę na moim rozmrożonym mleku i starczy go jeszcze na trochę. tak wiec jak moje mleko się skończy Ewa będzie mieć ok. 15 miesięcy.

A co do spraw karmienia piersią. To chyba mało jest kobiet które hop siup i o razu karmiły piersią i w ogóle nie miały problemów.
Ja tez na początku miałam ciężko a później dopiero z górki.

Ja w szpitalu pokarmu nie miałam ale podobno te parę kropelek zupełnie dziecku wystarczało. No niestety moja Ewa podczas porodu strasznie opiła się wodami płodowymi i kilka razy pod rząd po tym jak ja nakarmiłam to zwracała siarę wraz z wodami. No i była dokarmiana sztucznie. W domu w 4 dobie dostałam nawału no ale niestety do nawału dostałam gratis zatkanie kanalików mlecznych. Tak wiec moje piersi były w okładach z kapusty i ziół a mała dostawała mleko modyfikowane. Przez 2 dni się męczyłam z tym zastojem maltretując piersi ręcznym laktatorem z efektem wyduszenia z nich po kilka kropel. Mimo posiadania pod ręką mamy która wykarmiała 6 dzieci (i miała rożne problemy z piersiami) nic z tym zastojem zrobić nie mogłam bo mama nie wiedziała jak mi pomóc bo nic z jej znanych metod nie działało. Oczywiście w miedzy czasie próbowałam dostawiać moje dziecko do piersi ale ono nie mogło prawidłowo złapać piersi (nie napisałam wcześniej ale miałam wciągnięte brodawki) ani prawidłowo ssać wiec mi piersi kaleczyła wypiajac z nich moze kilka kropelek. Bałam sie ze nie bede w stanie wykarmic małej bo mam malutko mleka.
W końcu pojechałam do poradni laktacyjnej. I TAM znalazłam zbawienie. Zostałam podłączona pod taka wielką machinę laktacyjna MEDELI która szybciutko uporała sie z moimi zastojami (troche bolało ale mleko sikało duzymi strumieniami).
Okazało się ze mleka mam sporo i mogłabym wykarmić największego głodomora.
Dodatkowo pani z poradni nauczyła mnie prawidłowo przystawiać dziecko do piersi i pokazała jak to robić w przypadku wciągniętych brodawek. No i pokazała nam jak w domu ćwiczyć by dziecko prawidłowo umiało ssac.
Przez 5 dni moje dziecko było karmione mlekiem odciąganym, przez taka specjalną sondę "po palcu", potem przez 2 dni przy piersi ale mleko było podawane strzykawką przez sondę do piersi przyklejoną a po tygodniu juz ślicznie sama jadła z piersi.
Przez pierwszych kilka dni karmienia z piersi miałam je obolałe i gdzieniegdzie strupki ale to znikło (ja miałam maść PureLan).
Potem już było z górki. Mała prawidłowo ssała i karmienie było dla nas obu przyjemne. Moja mała sie do mnie przytulała i miała pyszne jedzonko. A ja uwielbiałam sie patrzeć na jej błoga minkę zadowolenia z jedzenia. No i przyznam sie ze dodatkowo lubiłam to śmieszne łaskotanie w piersiach jak w nich mleko przepływało.
Oczywiście po drodze trafiło sie kilka drobnych problemów jak 2-3 dniowe mniejsze ilosci mleka czy zastoje w 3, 6 i 10 miesiącu karmienia ale wiedziałam jak z nimi sobie radzić.

Podsumowując karmienie piersią jest czymś wspaniałym ale szybko można się do niego zniechęcić nie mając nikogo pod ręką kto będzie wspierał i pomorze jak się zdarzy problem, oraz nie mając podstawowej wiedzy dotyczącej karmienia.
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy
Wpełza do jamy,
A w dżunglach wilgoć mszy grobowej,
Dym kadzidlany. ...



czarne kredki

Edytowane przez Eenax
Czas edycji: 2009-06-19 o 12:18
Eenax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-06-19, 13:28   #38
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

udało mi sie karmić dzieki determinacji i świetnej doradcy latacyjnej ale walka była wielka nie umiałam przystawiać, nawał + wielka deprecha poporodowa. Ale udało sie karmiłam samą piersią do 6 m a potem do 11 eliminując karmienia (następne dziecko chcę karmić nawet dłużej!) Tym bardziej jestem dumna bo mała jest alergikiem i dzięki mojemu mleku, udało się uniknąć wstrząsu podczas podawania nowyc pokarmów (mleko działa jak antyalegen) a jej układ pokarmowy do nutramigenu długggooo się przyzwyczajał
moim zdaniem warto czasami powalczyć ale jeśli ma to spowodować maxymalna flustracje mamy lepiej juz podac butlę i dać spokój od siebie maluchowi bo jak wiemy dzieciaki strasznie przezywają złe nastroje mam
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-20, 17:34   #39
anuhaaaaaaaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar anuhaaaaaaaaaa
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 927
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

Cytat:
Napisane przez scorpionec Pokaż wiadomość
anuhaaaaaaaaaa co to za sexi babeczka w avatarze?

może czas na kolejną randkę Igi i Pitera? Mała się wyrabia i nie przesypia już całych spacerów
No co ty przecież to ja w avatarze
już stukam na pw
anuhaaaaaaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 09:13   #40
memi
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 775
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

Cytat:
Napisane przez dudipopka Pokaż wiadomość
nie wiem zcy tym stwierdzeniem nie wywołam burzy ale skoro to forum........
swoją julkę karmiłam 3 tygodnie......3 tygodnie o głodzie bo wisiała mi ciągle przy piersi a ja sma w domu 10 godzin na dobe z tego co godzine dostawianie albo wiszenie przy piersi godzinami
miałam cc i dopiero na 5 dzień nawał pokarmu przy którym wyłam z bulu kaptórki ściąganie masaże kapusty i inne takie nie pomagały....
tż w pracy a po pracy.......zapłakana głodna cierpiąca wyjąca zona....spaliśmy po 2 godziny .....
mała sie nienajadała na noc dawane było modyfikowane
po 3 tygodniach.....z dnia an dzień mimo dostawiania ściagania( 2 godziny ściągania 60ml w buteleczcce---z 2 piersi!!)pokarm mi zanikł........
i wiem jedno..karmienie piersią nie dla mnie...planuje 2 dziecko jeśli mi sie nie odwidzi w szpitalu wiem jedno poprosze o recepte na tabletki na zanik pokarmu......
coz, Twoj wybor Masz swoje powody, nie dziwie sie Twojej decyzji.

karmienie piersia rzeczywiscie jest baaaaardzo trudne, ja tez ciezko przechodzilam pierwszy miesiac, czesto i teraz mam wrazenie, ze przede wszystkim karmie.

U mnie w szpitalu byla duza pomoc, na szczescie. Mysle, ze to decyduje w duzym stopniu o tym czy bedzie sie karmic piersia dalej.

Mi i Antkowi sprawa to duzo radosci, mimo wszystko.

Planuje przynajmniej do roku karmic piersia.
__________________
Antoś 4.03.2009
Grześ 22.10.2010
Czekamy na Córeczkę TP 4.07.2014





memi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 09:28   #41
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

poza tym sorry dziewczyny ale ja karmiąc piersią czułam sie jakoś tak ........zwierzęco........
nie wiem jak będzie przy 2 dziecku ale jeśli sytuacja sie powtórzy bez wachania wybiore butelkę....tak sobie myślę ze skoro przy 1 dziecku nie miałam z nikąd pomocy nawet od rodziny która była na miejscu(moja mama 300 km ode mnie a my jak na razie mieszkamy na 20m2 więc warunków na jej dłuższy pobyt nie ma)czyli ja sama w domu po cc tż 10 godzin w pracy ja wiecznie czyli te 3 tyg leżąca i karmiąca w pidzamie bo mała była tak absorbująca ze nie było nawet kiedy sie ubrać z drugiej strony nawet nie miałam siły to dlaczego miałabym mieć pomoc w tym wypadku??
ale o to sie będę martwić za góra 2 lata jak urodze)

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

aa jeszcze mi sie przypomniało......ja chyba nie miałam pokarmu skoro sam zanikł....pamiętam jak sie kłuciłam z położną srodowiskową bo ona twierziła ze mam mleko bo moje piersi są duże i nabrzmiałe..tylko ze ja takowe miałam i przed ciążą bo mam w biuscie 100 cm a w ciązy miałam 105 cmm.....więc ja nie wiem skąd sie wzieło to durne pzrekonanie co niektórych polożnych ze skoro duży biust to dużo mleka.........
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 09:39   #42
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

Cytat:
Napisane przez scorpionec Pokaż wiadomość

No to właściwie ile to jest waszym zdaniem to akurat???
Tyle, ile uzna mama, a jeśli nie oczekuje opinii innych - nikomu nic do tego.


Początki karmienia też były u nas trudne (pospolicie: nawał po cc, mała nie umiała ssać, niegojące się ranki, zapalenie, ja nie tryskałam energią itp.), ale bardzo chciałam utrzymać laktację. Potem już były tylko nieprzespane noce...i dnie, ale udało nam się przez 16 miesięcy (prawie na samej piersi do 8 miesiąca). Choć jakaś część mnie chciałaby karmić dłużej to z perspektywy czasu wiem, że to był w naszym przypadku dobry moment. Z korzyści tych czysto 'technicznych' dla samego dziecka (np. uchroniło przed odwodnieniem i szpitalem) nie będę się rozwodzić nad plusami, powiem tylko, że dla mnie to jeden z najpiękniejszych okresów i przywilejów bycia mamą (mimo całego bagażu trudności i ułatwień) ciesze się, że się udało.

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2009-06-28 o 18:10
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 11:12   #43
iwka2002
Wtajemniczenie
 
Avatar iwka2002
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wama
Wiadomości: 2 327
GG do iwka2002
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

karmiłam równo rok, ostatni cycuś w 365 dniu życia. Oczywiście do 6 miesiąca wyłącznie pierś, potem wprowadzanie stopniowo nowości.
Mała odstawiła się pięknie bez najmniejszych problemów.

Naturalnie nasłuchałam się komentarzy typu "po co jeszcze karmisz", "to już jej nic nie daje", "już mleko jest bezwartościowe", "nie ma dowodów,że takie długie karmienie chroni malucha" itp... A niech gadają...Kolejne dziecko spróbuje karmić nawet dłużej.
__________________
Trzeba rzucić wyzwanie umiejętnościom dziecka,
jednak nie oczekiwać od niego doskonałości.
Erika Landau


.
iwka2002 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-21, 11:38   #44
Kasiulka22
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiulka22
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

Cytat:
Napisane przez dudipopka Pokaż wiadomość
poza tym sorry dziewczyny ale ja karmiąc piersią czułam sie jakoś tak ........zwierzęco........
nie wiem jak będzie przy 2 dziecku ale jeśli sytuacja sie powtórzy bez wachania wybiore butelkę....tak sobie myślę ze skoro przy 1 dziecku nie miałam z nikąd pomocy nawet od rodziny która była na miejscu(moja mama 300 km ode mnie a my jak na razie mieszkamy na 20m2 więc warunków na jej dłuższy pobyt nie ma)czyli ja sama w domu po cc tż 10 godzin w pracy ja wiecznie czyli te 3 tyg leżąca i karmiąca w pidzamie bo mała była tak absorbująca ze nie było nawet kiedy sie ubrać z drugiej strony nawet nie miałam siły to dlaczego miałabym mieć pomoc w tym wypadku??
ale o to sie będę martwić za góra 2 lata jak urodze)

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

aa jeszcze mi sie przypomniało......ja chyba nie miałam pokarmu skoro sam zanikł....pamiętam jak sie kłuciłam z położną srodowiskową bo ona twierziła ze mam mleko bo moje piersi są duże i nabrzmiałe..tylko ze ja takowe miałam i przed ciążą bo mam w biuscie 100 cm a w ciązy miałam 105 cmm.....więc ja nie wiem skąd sie wzieło to durne pzrekonanie co niektórych polożnych ze skoro duży biust to dużo mleka.........
Dudi położna, z którą miałam wykłady w medyku tak samo określiła karmienie piersią (w swoim przypadku) jak i Ty. Mówiła, że czuła się "zwierzęco" i szybko zakończyła karmienie, ale jak to w życiu nie wszyscy dobrze się czują w jednakowej sytuacji i każdy ma prawo do swojego zdania Najważniejsze żeby i dzieci i mamy były szczęśliwe
__________________
27.07.2008 r. Olcia
01.02.2015 r. Kamilek

Kasiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-22, 15:30   #45
raspberry69
Zakorzenienie
 
Avatar raspberry69
 
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 3 456
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

Cytat:
Napisane przez scorpionec Pokaż wiadomość
2. Pogryzione brodawki; jak nie umialam malej przystawić do piersi..Położna powiedziała ze nie przystawiamy piersi do dziecka a dziecko do piersi (eliminuje to naprężenia i ciagnięcie sutka)..Więc bierzemy dziecko i "nim celujemy w pierś" malo nie dostalam zawału jak położnajak mala zlapala brodawkę, własnym kciukiem wepchneła jej do buzi jeszcz trochę by nauczyła sie ja odpowiednio łapać! sama potem tak robiłam..delikatnie wsuwając sutek do buzi dziecka..
nigdy nie mialam pogryzionych brodawek!! a jesli juz to podobno super dziala bepanthen masc grubo rozsmarowany na wkladkachh laktacyjnych i do stanika!
Dokladnie tak tego samego nauczyla mnie polozna.

Do dzis mam w uszach slowa polozej " ale pani szanse na karmienie sa marne!'" Mala dostaje przez tydzien sztuczne mleko co noc i mleczka nie bedzie...
Dzis mam ochote przejsc sie do tej Pani i pokazac jej jak pieknie Laura rosnie na moim mleku.



U nas tez bardzo ciezko bylo z karmieniem na poczatku.
W ostatnim tygoniu ciazy dostakam zatrucia ciazowego, wiec automatycznie zrobili mi CC. Lerzalam bez zycia przez 4 doby, i dziecka na noc wogole nie dostawala.Karmilam tylko i wylacznie w dzien. Na tyle ile umialam, bo zadna polozna nie raczyla mi pomoc . Oj w sumie raczyla, jak karmic mala z butelki
Kiedy wrocilismy do domu, maz i ja tak bardzo uparlismy sie, ze bede karmic, i udalo sie .
Nie obeszlo sie bez placzu i nieprzespanym nocy ale warto bylo
Jak juz wiele z was napisalo to jest naprawde wspanialy czas dla dziecka i matki Za tym bede tesknic najbardziej
Zamierzam cycunka podawac do 6 miesiaca potem wprowadze jakis nowy pokarm ale moje mleko dziecko dalej bedzie jadlo


Trzymam kciki za wszystkie mamusie zeby nie poddawaly sie zbyt wczesnie.:cmo k: Mysle, ze trzeba o karmieniu piersia pisac jak najwiecej i wspierac sie ile mozna
__________________
raspberry69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-22, 19:30   #46
dominikowa
Wtajemniczenie
 
Avatar dominikowa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 449
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

ja karmie 15 miesiąc, juz kilka razy próbowałam mała odstawić, ale z marnym skutkiem, chyba jeszcze nie jesteśmy na to gotowe,

pamietam jak moja mam bała się że nie będe miała pokarmu po cc, na początku w szpitalu musiały mała dokarmiać ale w drugiej dobie dobrze zassała i tak zostało do dziś.

karmienie jest mega wygodne, np. jak mała budzi sie o 5 rano - co ostatnio jest regułą, to zabieram ja do siebie daje cyca i jeszcze śimy z godzinkę.

teraz karmie juz tylko rano i wieczorem.

ciekawe jak długo, chciałabym żeby maja w pewnym momencie sama postanowiła pożegnac się z cycem.

przyznam sie wam że marzy mi sie lampka wina, albo chłodne piwko
__________________

30 w 2016
dominikowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-22, 20:53   #47
Caterin17
Zakorzenienie
 
Avatar Caterin17
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kanada BC
Wiadomości: 3 321
GG do Caterin17 Send a message via Skype™ to Caterin17
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

dominikowa ale jaki problem napic sie wina czy piwka karmisz tylko rano i wieczorem wiec nie widze problemu napic sie wieczorkiem jak mala pojdzie spac lub wczesniej popludniu nim pojdzie spac, alkohol az tak sie dlugo w organizmi nie utrzymuje...a poza tym lapmpa wina czy male piwko napewno nie ma az takiego wplywu na twoje mleczko
__________________
https://getthefocus.net/
Caterin17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-23, 10:55   #48
alkamor
Zakorzenienie
 
Avatar alkamor
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Sk-ce
Wiadomości: 12 413
GG do alkamor
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

Cytat:
Napisane przez dudipopka Pokaż wiadomość
poza tym sorry dziewczyny ale ja karmiąc piersią czułam sie jakoś tak ........zwierzęco........
nie wiem jak będzie przy 2 dziecku ale jeśli sytuacja sie powtórzy bez wachania wybiore butelkę....tak sobie myślę ze skoro przy 1 dziecku nie miałam z nikąd pomocy nawet od rodziny która była na miejscu(moja mama 300 km ode mnie a my jak na razie mieszkamy na 20m2 więc warunków na jej dłuższy pobyt nie ma)czyli ja sama w domu po cc tż 10 godzin w pracy ja wiecznie czyli te 3 tyg leżąca i karmiąca w pidzamie bo mała była tak absorbująca ze nie było nawet kiedy sie ubrać z drugiej strony nawet nie miałam siły to dlaczego miałabym mieć pomoc w tym wypadku??
ale o to sie będę martwić za góra 2 lata jak urodze)

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

aa jeszcze mi sie przypomniało......ja chyba nie miałam pokarmu skoro sam zanikł....pamiętam jak sie kłuciłam z położną srodowiskową bo ona twierziła ze mam mleko bo moje piersi są duże i nabrzmiałe..tylko ze ja takowe miałam i przed ciążą bo mam w biuscie 100 cm a w ciązy miałam 105 cmm.....więc ja nie wiem skąd sie wzieło to durne pzrekonanie co niektórych polożnych ze skoro duży biust to dużo mleka.........
zwierzęco ?? no cóż każdy ma inne odczucia i ma do tego prawo ja np wręcz przeciwnie....mam uczucie, że daję swojemu dziecku wszystko co mogę....co do karmienia w domu po CC to to akurat jest już kwestią ogranizacji bo jednak w dzisiejszych czasach wiele kobiet po CC karmi normalnie a poza tym nie Ty jedna zostałaś w domu sama z małym dzieckiem...wiadomo łatwo nie jest ale nikt nigdy nie mówił, że będzie łatwo poza tym jeżeli matka dziecka jest po CC to mąż może iść wtedy na zwolenienie lekarskie na bodajże 14 dni...

co do piersi to fakt...wielkość nie ma z tym nic wspólnego.
__________________
Kuba

Maja
alkamor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-23, 16:57   #49
anka1900
Zakorzenienie
 
Avatar anka1900
 
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 5 618
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

karmię juz prawie rok, bezproblemowo, mleko leciało na zawołanie, taką ilością że mogłam jeszcze jedno wykarmić mały obecnie pije mleko po przebudzeniu i na zaśnięcie, wydaje mi się, że czas sie zabrać za odzwyczajanie, mimo, że jakoś to uciążliwe to nie jest, bo w dzień nie szarpie bluzek, wiec nie ma potrzeby picia
ale tak ogólnie to chciałabym wiedzieć, czy faktycznie to mleko dla ponad rocznego bobasa nie ma wartości odżywczych, skoro w krajach trzeciego świata, jest to można powiedzieć jedyny ich posiłek
nie podoba mi sie nagonka nurt karmienia naturalnego, przyprawiający niektóre matki dzieci na sztucznym karmieniu o palpitacje serca i wyrzuty, miałam koleżankę, która płakała, że nie karmi piersią
każda kobieta ma osobiste predyspozycje i własne poczucie co jest dobre dla własnego bobasa
mam nadzieję że inni utrzymają zdrowy rozsądek, a nie będa obwieszać szpitale plakatami szczęśliwe karmienie piersią a w zasadzie to nic nie pomogą matce z problemami laktacyjnymi tylko zafundują bobasowi flaszkę z gotowym mlekiem
__________________
i
anka1900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-23, 19:30   #50
dominikowa
Wtajemniczenie
 
Avatar dominikowa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 449
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

Cytat:
Napisane przez Caterin17 Pokaż wiadomość
dominikowa ale jaki problem napic sie wina czy piwka karmisz tylko rano i wieczorem wiec nie widze problemu napic sie wieczorkiem jak mala pojdzie spac lub wczesniej popludniu nim pojdzie spac, alkohol az tak sie dlugo w organizmi nie utrzymuje...a poza tym lapmpa wina czy male piwko napewno nie ma az takiego wplywu na twoje mleczko
jednak wydaje mi sie ze jakis procent alkoholu przedostaje sie do mokegoo mleka, nie darowałabym sobie gdyby to miało jakis negatywny wpływ na małą.
__________________

30 w 2016
dominikowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-23, 22:17   #51
anka1900
Zakorzenienie
 
Avatar anka1900
 
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 5 618
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

alkohol przeciez że tak powiem wietrzeje, małe piwo to 2 godziny i juz jakby go nie było a jak jest jeszcze cała noc to wydaje mi sie że nie ma przeciwskazań
ja karmię ale od czasu do czasu pozwalam sobie przepłukac nerki, szczególnie, że przez 9 miesiecy ciązy byłam abstynenką, i potem jeszcze z 7m-cy, bo karmiłam non stop w nocy
__________________
i
anka1900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-24, 09:24   #52
Xenia
Rozeznanie
 
Avatar Xenia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 740
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

Wcale nie karmilam piersia. Od poczatku karmie butelka.
Xenia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-24, 21:23   #53
nicolajj
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 338
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

Zastrzegam że nie oceniam nikogo, bo to jak karmić to decyzja tylko i wyłącznie matki i nie powinna się tego wstydzić ani czuć winną że tak czy inaczej karmi.
Mam nadzieję jedynie, że to co napiszę pomoże jakiejś mamie...

Mój malec zaczął cokolwiek ssać kilka godzin po porodzie i było to raczej cmokanie. Skończyło się oczywiście na naderwanych brodawkach, ale ponieważ jestem uparta i postanowiłam, że będę karmić, więc próbowałam dalej. Przez pierwsze dwa tyg uczyłam małego jak dobrze złapać pierś i krzyczałam z bólu jak się zasysał. Ale maltan ładnie goił ranki. Pierwszy miesiąc mały wisiał non stop na piersi - nie dlatego że się nie najadał, ale noworodki mają małe żołądki i mało zjedzą, sporo uleją i od nowa sa głodne, a do tego bezpieczniej czują się w ramionach matki (w części przypadków nie mają takiej potrzeby i spokojnie leżą same w łóżeczkach). Latałam a raczej człapałam bo bardzo ciężko goiło mi się krocze w piżamie przez ten miesiąc nie mając na nic czasu oprócz dla dziecka, ale taka rola matki. Teściowa nie raz mi mówiła że może mleka mie mam - bo piersi miałam od początku miękkie i nawału nie miałam- i radziła dać butlę ale ja wiedziałam swoje. Mały spał z nami wtedy bo był ciągle przy piersi. A jak się okazało przybrał przez 6 tyg 1300 gram. i to był najlepszy dowód dla mnie że mam rację.
I stopniowo zaczęło się wszystko normować, najpierw nocą zaczął budzić się dwa razy,a w dzień jeszcze wisiał na piersi a potem wstawał raz w nocy i jadł co 1,5 godziny w dzień a teraz(ma 16 tyg) znowu się budzi dwa rzy w nocy a w dzień je co ok 3 godz.
Piersi mam teraz pełniejsze między karmieniami, ale nawet jak cieknie mi mleko to laktatorem nie mogę wycignąć 30 ml, a ręką zbieram 60 ml a czuję że w piersi nadal jest mleko - więc nie jest to wyznacznik ile jest mleka; ale robię to raz na jakiś czas, a żeby ściągać więcej to należy to robić regularnie, jednorazowe ściąganie o niczym nie świadczy.
Tak więc dziewczyny karmcie jak potraficie i nie przejmujcie się osądami. Ja często spotykam się z opiniami że powinnam już dopajać dziecko i dokarmiać ale ja i moje dziecko wiemy swoje i się nie przejmujemy. Jeśli tylko dam radę to będę karmić jak najdlużej. Ale jest to moja decyzja podjęta świadomie po przeczytaniu wielu opini specjalistów i matak karmiących oraz przeżytym własnym doświadczeniem.

Powodzenia...
nicolajj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-25, 00:06   #54
roxi1980
Zakorzenienie
 
Avatar roxi1980
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 832
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

Cytat:
Napisane przez dudipopka Pokaż wiadomość
nie wiem zcy tym stwierdzeniem nie wywołam burzy ale skoro to forum........
swoją julkę karmiłam 3 tygodnie......3 tygodnie o głodzie bo wisiała mi ciągle przy piersi a ja sma w domu 10 godzin na dobe z tego co godzine dostawianie albo wiszenie przy piersi godzinami
miałam cc i dopiero na 5 dzień nawał pokarmu przy którym wyłam z bulu kaptórki ściąganie masaże kapusty i inne takie nie pomagały....
tż w pracy a po pracy.......zapłakana głodna cierpiąca wyjąca zona....spaliśmy po 2 godziny .....
mała sie nienajadała na noc dawane było modyfikowane
po 3 tygodniach.....z dnia an dzień mimo dostawiania ściagania( 2 godziny ściągania 60ml w buteleczcce---z 2 piersi!!)pokarm mi zanikł........
i wiem jedno..karmienie piersią nie dla mnie...planuje 2 dziecko jeśli mi sie nie odwidzi w szpitalu wiem jedno poprosze o recepte na tabletki na zanik pokarmu......
Cytat:
Napisane przez dudipopka Pokaż wiadomość
poza tym sorry dziewczyny ale ja karmiąc piersią czułam sie jakoś tak ........zwierzęco........
nie wiem jak będzie przy 2 dziecku ale jeśli sytuacja sie powtórzy bez wachania wybiore butelkę....tak sobie myślę ze skoro przy 1 dziecku nie miałam z nikąd pomocy nawet od rodziny która była na miejscu(moja mama 300 km ode mnie a my jak na razie mieszkamy na 20m2 więc warunków na jej dłuższy pobyt nie ma)czyli ja sama w domu po cc tż 10 godzin w pracy ja wiecznie czyli te 3 tyg leżąca i karmiąca w pidzamie bo mała była tak absorbująca ze nie było nawet kiedy sie ubrać z drugiej strony nawet nie miałam siły to dlaczego miałabym mieć pomoc w tym wypadku??
ale o to sie będę martwić za góra 2 lata jak urodze)

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

aa jeszcze mi sie przypomniało......ja chyba nie miałam pokarmu skoro sam zanikł....pamiętam jak sie kłuciłam z położną srodowiskową bo ona twierziła ze mam mleko bo moje piersi są duże i nabrzmiałe..tylko ze ja takowe miałam i przed ciążą bo mam w biuscie 100 cm a w ciązy miałam 105 cmm.....więc ja nie wiem skąd sie wzieło to durne pzrekonanie co niektórych polożnych ze skoro duży biust to dużo mleka.........

A ja Cię Kochana w 100% rozumiem... bo miałam podobnie.
Też po CC i to w szpitalu, gdzie na wejściu powinni umieścić napis "ty, który wchodzisz, żegnaj się z nadzieją..." (na karmienie wg własnego życzenia...) Ciśnienie na cyca panuje tam takie, że ja, która nie miałam ciśnienia na karmienie cycem, poczułam się zmiażdżona. Nikogo nie obchodziło tam, że możesz zwyczajnie nie chcieć, chory w tym wypadku system rooming-in dla matek po cc był koszmarem - w pierwszej i drugiej dobie nie mogłam się podnieść z łóżka, zacewnikowana i obolała, a trzeba było dziecko z łóżeczka wyjąć i usiłować karmić, bo TRZEBA, bo dziecko ma być z matką (wiem, że większość szpitalu podchodzi zdrowiej do tematu i przez 1-2 doby w nocy przynoszą dzieciaczki matkom tylko na karmienie). Najpierw myślałam, że będę spać z małym i to załatwi sprawę, tylko byłam tak zmęczona po 16h bóli, nieprzepanej nocy i cc, że bałam się, że mi spadnie, albo go przygniotę, bo padałam "z nóg". Oczywiście w tym cudownym szpitalu, gdzie w każdym kącie wisi plakat o tym jakie to pożytki płyną z mlekiem matki z jednej strony nikt Ci nie powie jak dziecko przystawić, a z drugiej strony zakazują stosowania nakładek na zmasakrowane sutki...
Przez pierwsze 2 dni Norbert wygryzł mi w sutkach dziury, które leczyłam 2 miesiące, po 2 dobach walki o przystawienie, okupionych ranami, kolejne dwie nie spałam, bo towarzyszył mi przyssany do cycków medela electric... W domu nie było lepiej - Norbert ssał, a ja płakałam, mimo nakładek, smarowania itp. Przybierał aż za ładnie - przez te niecałe 3 miesiące karmienia z 3600 skoczył na 6550 - czyli prawie kilogram miesięcznie. Tylko ze mną było coraz gorzej - w dzień jadł +/- co godzinę, w nocy budził się po 30-45 min po skończeniu karmienia i cały czas jadł i ulewał, jadł i ulewał... i tak bez końca - czasem po prostu fontanny mleka chlustały mu z buzi... a ja nie miałam siły na nic, mimo pomocy męża. Jak mały spał po cycu to ja czuwałam, czy się nie krztusi przypadkiem i czułam się jak maszyna, która nie służy do niczego innego, tylko do karmienia... Czasem dokramialiśmy małego mlekiem mod., bo jak musiałam kilkakrotnie jechać do lekarza (stan zapalny w bliźnie po CC), to udawało się odciągnąć laktatorem lub ręcznie 40-60ml... Karmiłam tak długo tylko dlatego, że czułam się zmuszona zewnętrznym ciśnieniem ze strony kilku osób, aż nadszedł moment, kiedy powiedziałam: "dość tego wciskania kitu! między karmieniem piersią a miłością do dziecka nie ma znaku równości!" Bez żalu pożegnałam karmienie piersią, z dnia na dzień, a laktacja jak na zawołanie ustała tak szybko, że tylko pierwszego ranka miałam piersi wymagające odciągnięcia kilku ml pokarmu. Ja się do tego po prostu nie nadaję... Jeśli jeszcze kiedyś zajdę w ciążę to będę mądrzejsza i nie dam się wpędzić w to niesłuszne poczucie winy i żadna najmądrzejsza na świecie położna nie przekona mnie, że pierś to jedyna droga do zdrowia i szczęścia dziecka. Norbert ma teraz 5,5 miesiąca, jest bardzo dużym dzieckiem - ma 73 cm i waży ok. 9 kg, nie choruje, jest bardzo pogodnym i uśmiechniętym dzieckiem, no i co też ważne - ma zadowoloną z życia i uśmiechnętą mamusię
__________________


Edytowane przez roxi1980
Czas edycji: 2009-06-25 o 00:09
roxi1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-25, 20:23   #55
buziaczekk
Zakorzenienie
 
Avatar buziaczekk
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 5 284
GG do buziaczekk
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

A ja karmilam malego moim mlekiem jakies 3 tygodnie bo: maly jest wczesniakiem i nie byl ze mna na sali po urodzeniu tylko w inkubatorze, pokarm dostalam dopiero 3 dni po porodzie i to w skromnych ilosciach, nie mialam nawalu, maly pierwsze 3 dni pil sztuczniaki specjalne dla wczesniakow a potem jak dostalam pokarm to odciagalam laktatorem i 6 dni mu zanosilam na oddzial, dostawal moje prawie przez cala dobe, jedynie w nocy dostal sztuczne jesli mojego nie mieli w zapasie, niestety mialam tylko mozliwosc 4 razy przystawic go w szpitalu do piersi no bo inkubatory, potem zoltaczka i naswietlania itp a glownym moim problemem bylo brak brodawek ktore byly wklesle i maly nie umial sie zassac, chcial bardzo, probowal ale co robil sobie przerwy to mu cyc uciekal i znowu meczylam sie z nim zeby laskawie sie zaasal i tak w ciagu 30 min lyknal moze z 9 razy......moze karmilabym gdybym sie uparla i gdybym miala pomoc! Bo ja o karmieniu nie mialam pojecia do tego z wczesniakiem i brak brodawek i brak pomocy ze strony personelu ktory olewal sprawe! Raz mi pomogli wlozyc malemu cyca i powiedzieli "a teraz sobie matka radź bo my nie mamy czasu" . Jak wrocilam do domu to dopiero sie zaczela meka, maly wisial mi przy cycu non stop i nie umial pic! Kapturki pomagaly na chwile bo zasypial i nie szlo go dobudzic! I sie poddalam bo meczylam sie i ja i maly a nikt mi nie chcial pomoc! Odciagalam mleko ale bylo go bardzo malo bo jak pisalam mialam malo mleka i nie mialam nigdy nawalu! Maly pil tyle razy ile udalo mi sie uzbierac az zaczal pic tyle ze nawet zbiory z calego dnia nie wystarczaly na jeden posilek wiec zakonczylismy walke!
Ale dla mnie nie ma znaczenia jakie mleko dziecko pije, nie przywiazuje to tego wagi, a teraz jestem szczesliwa ze pijemy butelke i sztuczniaka, przy kolejnym dziecku mozliwe ze to powtorze no chyba ze cos mi sie odwidzi ale na dzien dzisiejszy strasznie sie zrazilam do tego! Dodam jeszcze ze ja tez bylam wczesniakiem urodzonym w 34 tyg ciazy i nie wypilam ani jednej kropli mleka matki i bylam zdrowa i jestem zdrowa, karmienie piersia nie jest latwe! Dla mnie jest obojetne jakie mleko dziecko pije, wazne ze jest zdrowe bo i na jednym i na drugim sie wykarmi Maly jest zdrowiusienki i nie mielismy ani jednego problemu z jego zdrowiem! Jutro konczy 5 miesiac, wazy 6,6 kg i mierzy 68 cm a jego waga urodzeniowa 2330 g a spadkowa do 2200 g, od tego czasu bardzo dobrze przybiera na wadze bo ciut wiecej niz powinien

Edytowane przez buziaczekk
Czas edycji: 2009-06-25 o 20:32
buziaczekk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-28, 12:55   #56
elsi
Zakorzenienie
 
Avatar elsi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

Karmiłam Córkę piersią praktycznie równe 12 miesięcy. Tu się od razu przyczepię do sondy. Przedział 6 - 12 miesięcy jest moim zdaniem zbyt szeroki i powinien być zmieniony. Istnieje kolosalna różnica, między zakończeniem karmienia w 6 m. ż a w 11 - 12.
Muszę zaznaczyć, że zanim urodziłam, karmienie piersią w moim wykonaniu było dla mnie niewyobrażalne. Piersi były atrybutem seksualności i nie umiałam sobie wyobrazić, że będę nimi karmić dziecko. Brrr... Pomimo tego, teraz dla mnie - delikatnie rzecz biorąc - zabawnego podejścia, nigdy nie przeszło mi przez myśl, że zrezygnuję z naturalnego karmienia.
Córkę urodziłam przez cc, co jednak nie wpłynęło znacząco na karmienie, choć w szpitalu po urodzeniu i nocami (na mojej porodówce zabierano dzieci na noc) była karmiona z butelki, a ja miałam na początku taki pokarm jak większość kobiet po cc, czyli niezauważalny. Ale walczyłam, przystawiałam Małą, prosiłam pielęgniarki noworodkowe, by nie dokarmiały Córy w dzień i w końcu w trzeciej dobie po cc pojawiły się porządne ilości pokarmu. Wtedy pojawił się też nawał, ale wspaniałe pielęgniarki przeleciały cały oddział by znaleźć dla mnie kapustę (tak, tak, w tej strasznej, złej i okropnej, Klinice na Kopernika w Krakowie ) i uratowały mnie przed najgorszym. Był ból, były poranione brodawki, ale jak to u wszystkich kobiet na początku.
Problemy pojawiły się jakiś czas potem, bo przyplątało się zapalenie piersi, ale na szczęście bez komplikacji.
Prawdziwy kryzys przyszedł, gdy Córcia miała 3 miesiące. Praktycznie odrzuciła pierś. Za każdym przystawieniem ryczała, jakby Ją obierano ze skóry. Musiałam karmić Ją butelką. Stwierdziłam jednak że nie odpuszczę tak łatwo i szukałam pomocy. Trafiłam na doradcę laktacyjnego i to ona uratowała moja laktację. Kazała odrzucić smoczek i butelkę. Pierwszy dzień to był horror. Przystawiałam Małą do piersi i podawałam Jej mleko modyfikowane przez strzykawkę, nabierając Małą, że płynie z piersi. Już następnego dnia nastąpiła znacząca poprawa, Mała sama zaczęła się przystawiać. Trzeciego dnia karmiłam Ją jakbyśmy nie miały nigdy żadnych problemów Okazało się, że Mała po prostu wpadła na to, że lepiej Jej pić z butelki, bo mleko samo i szybciej leci i nie musi się trudzić ssaniem jak przy piersi. Dodatkowo smoczek zaburzał odruch ssania, bo dziecko zupełnie inaczej "ciamka" smoczek, niż ssie pierś. Byłam bardzo zdeterminowana, by karmić piersią i dzięki fachowej pomocy i mojej wiary, że się da, udało się. Od tamtej pory nie miałyśmy już z tym żadnych problemów. Nie odstawiałam Małej od piersi, ani nie robiłam nic w tym kierunku. Zrobiła to sama na kilka dni przed ukończeniem pierwszego roku życia.
Ps. Moja wypowiedź nie jest żadną odpowiedzią na inne zawarte w tym wątku. Jeszcze nie miałam okazji ich przeczytać Zresztą uważam, że karmienie/niekarmienie to prywatna sprawa każdej z Mam i nic innym do tego.

Edytowane przez elsi
Czas edycji: 2009-06-28 o 19:57
elsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-28, 19:34   #57
Xenia
Rozeznanie
 
Avatar Xenia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 740
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

W szpitalu gdzie rodzilam,byl zwyczaj , ze dziecka nie dokarmiano , bo czym glodniejsze tym efektowniej ssie i szybciej nastapi laktacja.

I tak oto ja po cc , po dwoch dniach " czekania na pokarm i ciaglych prob " widzac jak moj synek leci mi juz przez rece i widzac zwykla wode w butelce do dokarmiania oraz sluchajac teorii , ze pokarm sie pojawi tylko trzeba czekac wpadlam w taki szal , ze na wstepie zazadalam butelki i tabletek na zaprzestanie laktacji , ktorej nota bene nie bylo.

I o ile wszystkie pielegniarki zrozumialy co do nich mowie i zaakceptowaly moja decyzje poparta przez lekarza , to jedna , najwredniejsza pod sloncem ,[z pochodzenia polka] do konca nie umiala sie wyzbyc wrednych komentarzy i potepiania mnie a fakt , ze syn juz nie mial sily na placz ja nie interesowal bo : cyt. " dziecko to nie maszyna , nie bedzie robilo tak jak mama chce , a na mleko trzeba czekac .." .
Ok , ile , tydzien? O suchej gebie?

Nie chce juz slyszec o karmieniu i probach , podczas gdy dziecko placze z glodu.

A pania wredote widuje jeszcze czasami i mam satysfakcje z tego , ze kazdy znajomy kto obok mnie idzie poznaje jej oblicze.
Xenia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-28, 21:18   #58
roxi1980
Zakorzenienie
 
Avatar roxi1980
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 832
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

Cytat:
Napisane przez Xenia Pokaż wiadomość
W szpitalu gdzie rodzilam,byl zwyczaj , ze dziecka nie dokarmiano , bo czym glodniejsze tym efektowniej ssie i szybciej nastapi laktacja.
powinnaś podać nazwę tego szpitala - w ramach ostrzeżenia innych mam - to jest straszne

Cytat:
Napisane przez Xenia Pokaż wiadomość
I tak oto ja po cc , po dwoch dniach " czekania na pokarm i ciaglych prob " widzac jak moj synek leci mi juz przez rece i widzac zwykla wode w butelce do dokarmiania oraz sluchajac teorii , ze pokarm sie pojawi tylko trzeba czekac wpadlam w taki szal , ze na wstepie zazadalam butelki i tabletek na zaprzestanie laktacji , ktorej nota bene nie bylo


Cytat:
Napisane przez Xenia Pokaż wiadomość
I o ile wszystkie pielegniarki zrozumialy co do nich mowie i zaakceptowaly moja decyzje poparta przez lekarza , to jedna , najwredniejsza pod sloncem ,[z pochodzenia polka] do konca nie umiala sie wyzbyc wrednych komentarzy i potepiania mnie a fakt , ze syn juz nie mial sily na placz ja nie interesowal bo : cyt. " dziecko to nie maszyna , nie bedzie robilo tak jak mama chce , a na mleko trzeba czekac .." .
Ok , ile , tydzien? O suchej gebie?
Normalnie chyba bym jej powiedziała,co myślę o jej zachowaniu... wrrrrr co za ^$%##^%#

Cytat:
Napisane przez Xenia Pokaż wiadomość
Nie chce juz slyszec o karmieniu i probach , podczas gdy dziecko placze z glodu.
A pania wredote widuje jeszcze czasami i mam satysfakcje z tego , ze kazdy znajomy kto obok mnie idzie poznaje jej oblicze.
Ani jednemu, ani drugiemu się nie dziwię

Pozdrawiam cieplutko, buziaczki dla maluszka
__________________

roxi1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-28, 21:42   #59
Xenia
Rozeznanie
 
Avatar Xenia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 740
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

Cytat:
Napisane przez roxi1980 Pokaż wiadomość
powinnaś podać nazwę tego szpitala - w ramach ostrzeżenia innych mam - to jest straszne
Tylko , ze tu chodzi o szpital niemiecki i nie byloby to ostrzezeniem , poniewaz tutaj jest taki zwyczaj.Dowiedzialam sie juz po czasie.
Moja niewiedza. Mleko dostalabym na wstepie gdybym byla stanowcza a nie glupiutka gaska , ktora zdaje sie na rady poloznych a one maja swoje zasady.

Poza "karmieniem" szpital pierwsza klasa , wiec czego innego nie moge krytykowac bo do dziecka dostawalo sie wszystko (lacznie z mlekiem , smoczkami , pieluchami itp) a do jedzenia bylo tyle , ze musialam wyrzucac, wiec bylabym swinia gdybym tego nie " zauwazyla".
Po prostu co kraj to obyczaj. Tutaj jednak rozmawiamy o tym ile karmilysmy piersia.
Przy drugim dziecku tez nie bede karmic.
Xenia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-30, 13:21   #60
ukla1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 71
Dot.: Jak długo karmiłyście, karmicie lub zamierzacie karmić piersią??

witam! przestałam karmić 3 dni temu. Syn skończył 11 miesięcy. Bylo bardzo dobrze ale czy zdecydowałabym się tak długo karmić jeszcze raz nie wiem!Wiem, że dałam mu dużo zdrowia i odporności. Jeszcze nie chorował. Pozdrawiam
ukla1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-09-28 15:04:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:41.