2010-02-03, 09:35 | #31 |
Raczkowanie
|
Dot.: Narty czy snowboard
Kurcze ja taż mam ogromny dylemat jadę na jeden dzień na stok (3-4h) ale i tak coś i nie wiem co wybrać narty czy snowboard ?
na żadnej z tych rzeczy nie jeździłam no może na nartach ale po płaskim terenie xp jednak bardzo chciałabym spróbować jazdy na snowboardzie jak myślicie zabiję się czy nie ?? |
2010-02-03, 11:23 | #32 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1
|
Dot.: Narty czy snowboard
Spróbuj na nartach, ja po godzinie już zakręcałam, jeździłam pługiem i to na niebieskim szlaku
Zabić sie raczej nie zabijesz, najwyżej wrócisz poobijana. Na początku lepsze są krótkie narty bo są bardziej skrętne. Jak bedziesz sobie w miare radziła z jazdą pługiem, przejdź na bardziej stromy stok, na takim wbrew pozorom szybciej sie nuczysz |
2010-02-09, 09:53 | #33 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Narty czy snowboard
Postanowiłam pojeździć na snowboardzie i szczerze przyznam że świetna zabawa
w 2h nauczyłam się sama całkiem przyzwoicie jeździć ---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ---------- Cytat:
Zdaje mi się że narty są dużo łatwiejsze (chociaż na nich nie jeździłam) snowboard jest trochę trudniejszy, ciężko jest zahamować itp. ale za to dużo więcej frajdy daje Zdaje mi się że brat powinien sam zadecydować co go bardziej kręci ja wybrałam snowboard i nie żałuję |
|
2010-03-24, 20:12 | #34 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1
|
Dot.: Narty czy snowboard
Jeżdżę na nartach od lat 10 a na snowboardzie od koło 5. teraz już przerzuciłam się tylko na snb, ale jeśli chodzi co łatwiejsze, to bez wątpienia snowboard! wystarczy chęć i juz po godzinie potrafisz zjechać bez wywrotki, skręcając. na narty potrzeba spokojnie jednego sezonu, żeby nie jechać jak ostatnia pokraka pługiem itp.
Więc stanowczo mówię: snowboard jest najlepszy! <3 i w dodatku łatwiejszy. |
2010-03-26, 02:28 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 33
|
Dot.: Narty czy snowboard
Jasne, ze narty. Latwiej sie nauczyc, latwiej nad tym panowac, mniej kontuzyjny sport itd.
|
2010-03-26, 12:15 | #36 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 248
|
Dot.: Narty czy snowboard
Cytat:
Również przez ładnych parę lat jeździłam na nartach - pewnie ok 10 - a w tym roku spróbowałam snowboardu. Po 5 wyjazdach na deskę czuję się pewnie, panuję nad deską i jeżdżę całkiem nieźle technicznie z wycinanymi skrętami. Natomiast kompletnie nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że po 1h na desce (i to bez żadnych wskazówek instruktora) każdy będzie potrafił "zjechać bez wywrotki, skręcając" - moim zdaniem, to taka osoba w najlepszym razie będzie w stanie się z tego stoku ześliznąć kompletnie nie panując nad deską i owszem, może jakoś będzie skręcać, ale raczej pewnie będzie to jazda tzw. liściem- w najlepszym wypadku, a nie skręty snowboardowe. Skłonna bym była stwierdzić, że będzie to niemal dokładny odpowiednik narciarskiego pługu osoby początkującej, tylko z większą ilością boleśniejszych i kontuzjogennych upadków (każdy początkujący snowboardzista powinien przecież nauczyć się, jak upadać, żeby nie zrobić sobie krzywdy - i od tego każdy instruktor zaczyna naukę takiej osoby). Z mojego doświadczenia wynika, 1h z instruktorem i potem dzień ćwiczeń tego, co nas nauczono; potem następna godzina z instruktorem - a potem już tylko ćwiczyć jazdę na obu krawędziach, przejścia, skręty - i szaleć nie robiąc krzywdy sobie i innym |
|
2010-03-27, 23:38 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 84
|
Dot.: Narty czy snowboard
Osobiście jeździłam i na nartach, i na desce. Na nartach jednak jedynie jako dziecko, na desce natomiast jeszcze w tym roku. Dlaczego wybrałam deskę? Ano, większy lans Trochę żartuję, ale chciałam zaryzykować i odrobinę zaszaleć. W takim wypadku nic tylko snowboard. Pierwszy dzień? Wstawanie (nawet to na początku niektórym sprawia problemy), hamowanie no i wjazd na orczyku. Odradzali mi to mówiąc, że nie dam rady, ale 2 razy się wywróciłam, a później zero problemów, a to wszystko z czystego lenistwa, nie chciało mi się wchodzić pod górę. Drugi dzień tzw. jazda na kreskę i lądowanie na tyłku. Dnia trzeciego pojechaliśmy na większe stoki, kolega zaproponował mi pomoc. Chwilę później zaczęłam poznawać tajniki jazdy na krawędziach. Oczywiście wywróciłam się kilkadziesiąt razy, obroty w różne pozycje, ale miało to swoje uroki. Nauczono mnie zasady, im więcej razy się wywrócisz, tym więcej się nauczysz, bywało groźnie, ale osoby mające dobrą koordynację ruchową, trochę zmysłu dadzą sobie radę, jednak rozwaga to podstawa! Tego samego dnia, co próbowałam krawędź, prędzej czy później leżałam, z naciskiem na to prędzej Czwartego dnia, z rana postanowiłam spróbować krawędzi i co? WYSZŁO! I tylnia, i przednia, jak w snach. Jeszcze były wywrotki, zachwiania. A czasem kiedy za bardzo uwierzy się w swoje możliwości, nieziemskie fikołki na stoku. Ale to jest to! Nie przesiądę się na narty. Na nartach jeżdżą "wszyscy", snowboardziści to wybrańcy. Naprawdę nieziemska frajda tak śmigać ze stoku. A jaka satysfakcja, gdy się nauczy Polecam naukę z kimś, kto już trochę jeździ, to naprawdę wiele daje, gdyby nie rady mojego nauczyciela, nadal jeździłabym "na krechę", bo po prostu nie wiedziałabym co robić. Dodam jeszcze, że 5,6 dnia to ja uczyłam następne osoby jeździć, więc wszystko do zrobienia. Powodzenia
A i potępiam kupowanie sprzętu przed poznaniem tajników jazdy etc. Jest to kompletnie bez sensu. I jak widzę rodziców z nastoletnim dzieckiem w sklepie, kupujących zestaw za bagatela 1500zł to drobne mi się w kieszeni nie zgadzają. Polecam najpierw spróbować, przekonać się i...inwestować, albo rezygnować |
2010-03-30, 20:31 | #38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Narty czy snowboard
ja jeżdżę zarówno na nartach jak i na desce. i jak mi się znudzą narty, to zapinam dechę i tak na zmianę ;p głównie jeżdże poza trasą tzw freeride, a większą przyjemność mam będąc na nartach ;p zobaczcie sobie jakieś filmy o tym, to też się w tym zakochacie ;d piękna sprawa taki puszek ostatnio oglądałam Into The White. i wiem, że też kręcą The Emotions teraz ;p
ale deska też ok.. ;p np That's It That's All ;p |
2010-04-19, 20:13 | #39 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10
|
Dot.: Narty czy snowboard
uwazam że na nartach jest sie dużo łatwiej nauczyć jeździć(ja spokojnie śmigalam juz na 2 lekcji), ale narty,przynajmniej mi, nie sprawiaja kompletnie żadnej przyjemności,zjade bo zjade ale minę przy tym mam taką jakby mi ktoś zmarł(i inni też to zauważają). Za to snow. to kompletnie inna sprawa Snowboard sprawia tyle przyjemnosci ze tego nawet nie da sie opisaćTo całe moje życie!! Nauczyłam się jeździć w tym roku,uczyłam się z instruktorem(w sumie z dwoma instruktorami).Po 3 godzinach nauki nie potrafiłam zjechać bez upadku nawet 100 m,potem jeszcze 2 godz. z innym i juz jakos sobie radzilam.Potem było juz z dnia na dzien coraz lepiej no i teraz smigam elegancko(niedawno bylam drugi raz w gorach i udalo mi sie juz nawet zrobic kilka skretow cietych)No ale jednak ta nauka to byla bolesna przygoda:zlamana kosc ogonowa,uszkodzony nadgarstek,uszkodzony staw skokowy i torebka stawowa w kolanie,no i cale cialo wygladalo jak bo powaznym pobiciu. W ogole nie moglam sie poruszac a pod koniec wyjazdu kazdy najmniejszy upadek sprawial mi juz taki bol ze po kazdym lezalam kilkanascie min. i plakalam z bolu.Ale moglabym obic sie 100 razy bardziej gdybym tylko mogla dluzej zostac w gorach
|
2010-04-24, 16:01 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 35
|
Dot.: Narty czy snowboard
Narty - gdy jest sie nastawionym na jezdzenie po stokach, jako ze wiekszosc a napewno Polskie sa bardziej przyjazne gdy ma sie wpiete narty.
Snowboard - jest idealny na bardziej niezbadane gorki czy stoki, tam gdzie jest swiezy puch, nie tam gdzie kroluja ratraki na stokach . Narty sa bardziej staroswieckie, lecz czlowiek umiejetnie jadacy na snowboardzie, wg mnie, wyglada "atrakcyjniej" niz ktos jadacy na nartach.
__________________
Krótko o mnie? Maniak Seksu, Strzelectwa, Militariów i wszelakich sportów.
|
2010-05-09, 12:09 | #41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 202
|
Dot.: Narty czy snowboard
Piszę pracę magisterską na temat urazów na snowboardzie - będę wdzięczna za wypełnienie ankiety http://www.ankietka.pl/ankieta/38685...wboardzie.html
__________________
EmJot |
2010-05-27, 09:49 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 92
|
Dot.: Narty czy snowboard
Podobno narty są dużo bardziej niebezpieczne od snowboardu czy to prawda ? na desce jak się wywracamy upadamy jak jedna bryła a na nartach nogi się rozjeżdżają i łatwiej o złamanie.
|
2010-05-28, 09:38 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 248
|
Dot.: Narty czy snowboard
Szczerze, jeżdżąc i na nartach i na snowboardzie, wcale nie byłabym tego taka pewna - deska, zwłaszcza na początku, podczas nauki- może być bardzo, bardzo urazogenna; dlatego zawsze instruktorzy zaczynają od nauczenia Cię, jak upadać, żeby nie zrobić sobie krzywdy (z resztą na nartach, też się od tego zaczyna).
Owszem, na nartach, na początku problemem może być rozjeżdżanie się nóg na boki, ale po to uczysz się jeździć na początku pługiem, żeby to opanować i to zawsze działa. Na desce, natomiast, nie ma takiej możliwości - dopóki nie nauczysz się nad deską panować, obijasz sobie wszystko - kolana, biodra, tyłek, nadgarstki (tu trzeba bardzo uważać) i dłonie, a nawet plecy i głowę - nogi masz spięte razem i póki się nie nauczysz panować nad torem i kierunkiem jazdy, hamować na obu krawędziach i utrzymywać równowagę pod każdym kątem do stoku, możesz sobie zrobić bardzo dużo krzywdy; a jak nie umiesz tego wszystkiego i wjedziesz na normalny stok, a nie oślą łączkę, i będziesz ćwiczyć tu, gdzie jeżdżą wszyscy, to możesz też dużo krzywdy zrobić innym ludziom. Ogólnie, fachowcy twierdzą, że 2 podstawowe błędy, jakie ludzie popełniają najczęściej, jak zaczynają się uczyć jeździć na desce, to: 1. nieużywanie ochraniaczy 2. niekorzystanie z nauki instruktora Tak więc, odpowiadając na Twoje pytanie - każdy sport może być niebezpieczny w zależności od tego, jak się do niego zabierzesz, a w przypadku nart i snowboardu jest to po prostu inny rodzaj ryzyka i potencjalnych urazów/kontuzji. |
2010-06-30, 13:55 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 206
|
Dot.: Narty czy snowboard
narty narty narty!
wybieram sie ze znajomymi z ap + stara ekipa narciarska do francji w grudniu. juz nie moge sie doczekac |
2010-07-08, 14:09 | #45 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Na końcu świata
Wiadomości: 1 530
|
Dot.: Narty czy snowboard
Cytat:
myślę ze i narty i snowboard są tak samo niebezpieczne, nie wiem jak snowboard ale narty odpinają się przy mocniejszym upadku. Najważniejsze to nie panikować i mieć kask na głowie Ja zaczęłam swoja przygodę z nartami na początku tego roku, już nie mogę się doczekać grudniowego wyjazdu, codziennie za nimi tęsknie Moje początki nie były najlepsze i to wlanie przez panikę, ale na szczęście się nie połamałam i nawet nie miałam dużo siniaków chciałabym spróbować jeszcze snowboardu ale z naszego składu nikt nie jeździ na desce a nie znam zbyt dobrze angielskiego by wykupić lekcje z instruktorem. Zresztą fajnie pośmigać na nartach ze znajomymi ale mam nadzieje ze i deski spróbuje nie długo. |
|
2010-08-03, 22:13 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32
|
Dot.: Narty czy snowboard
Na nartach nie jeździłem się odpowiedź będzie bardzo subiektywna. Zresztą przed snowboardem jeździłem trochę na deskorolce i kiteboardzie, więc siłą rzeczy snowboard mi bardziej pasował Snowboard jest trudniejszy jeżeli chodzi o podstawy, ale moim zdaniem potem jest więcej frajdy Szczególnie, że na snowboardzie czuje się tą prędkość, bo nie stoi się przodem do stoku. A tak na prawdę to cała frajda zaczyna się w momencie, kiedy zaczyna się jeździć na krawędziach
No i oczywiście warto jest uczyć się z instruktorem, przynajmniej na początku, żeby nie mieć głupich nawyków |
2010-10-11, 12:00 | #47 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 105
|
Dot.: Narty czy snowboard
ja od małolata jeździłam na nartach - zaczęłam chyba w wieku 7 lat, i do wieku 15 lat z nart nie schodziłam, by potem przesiąść się na deskę... ostatnie 3 sezony mi odpadły, ale w tym roku zamierzam ruszyć dalej - kupić "nowy" używany sprzęt ( bo na nówki w moim przypadku nie ma sensu wydawać pieniędzy ), i wybrać się gdzieś do Włoch czy Austrii. Swoją drogą, to planuje właśnie kupić austriackie używki, jednosezonowe - najnowsze modele, a kupisz za 1/3 ceny nówek. Można się rozglądać na giełdach ( ale to dopiero za kilka miesięcy ), albo na stronce dobranarty.pl - teraz jest chyba najlepszy okres na zakup, zanim sezon się zacznie na dobre...
Edytowane przez karliko Czas edycji: 2010-10-11 o 12:03 |
2010-10-26, 11:20 | #48 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 22
|
Dot.: Narty czy snowboard
Zasadniczo
narty - są dobre na początek, szczególnie dla dzieci lub dla seniorów -nauczyć sie jazdy pługiem to kwestia paru godzin, nauka jazdy technicznej zajmuje raczej parę lat, a nawet kilkanaście jak ktoś mało jeździ snowboard - początki bywają trudne, duużo siniaków się zdarza jest jednak łatwiejszy aby nauczyć się jazdy technicznej, w pełne 2 tygodnie mozna sie nauczyć jeździć, na nartach to raczej mało możliwe, jest bardziej urazowy - duży nacisk na kręgosłup+powykręcana postawa |
2010-10-26, 13:19 | #49 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 099
|
Dot.: Narty czy snowboard
Dziewczyny jak sie ciesz, ze znalazlam ten watek Ja nigdy nie probowalam ani nart ani deski. Jedziemy ze znajomymi do Koscieliska i tak sie zastanawiam..bylam zdecydowana na narty poczytalam troche, popytalam i w koncu kupilam buty. Dzis te buty przyszly i jak je przymierzylam to stwierdzilam, ze ja nie wytrzymam w tych butach przez 30 min a co tu mowic o calym dniu! Buty kupilam uzywane salomony w bardzo dobrym stanie, o rozmiar wieksze, bo z tego co wyczytalam to takie niby powinny byc. I teraz sie zastanawima czy nie pospieszylam sie z ta decyzja..i chyba jednak deska bedzie. Tylko teraz kolejny problem jak taka deske wybrac. Myslalam o tym czy poprostu moze najlepiej wypozyczyc sprzet na miejscu, ale jak sobie przeliczylam to nieco taniej albo tak samo wyniesie mnie kupno wlasnego sprzetu z ebaya niz wypozyczenie na stoku..
Mozecie cos doradzic?? hehe ---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ---------- Cytat:
ta deska mnie cos kusi...
__________________
"Jesteśmy z tego samego materiału, co nasze sny." -William Szekspir http://emigracjadoswiadczenia.blogspot.com/ http://ac46dikvuzbl8l0kvdzf07z6bw.ho...REEENERGYTESLA |
|
2010-10-28, 00:02 | #50 |
Raczkowanie
|
Dot.: Narty czy snowboard
Czytam i czytam i się załamuje, wyszło mi jedno z tego co było u góry napisane dla większości nauczenie się na nartach to jazda pługiem, to tak jak raczkowanie dziecka nazwać chodzeniem. Jeśli ktoś opanował stanie skręcani na całej powierzchni stoku co trzeba dodać, że jest normalne dla początkujących etc na nartach to super nauczyłeś się panowania, koordynacji ruchowej na nartach ale nie jeździć, bo dla mnie jazda na nartach jest wtedy kiedy np idziesz na czerwoną trasę i bez żadnego lęku zjeżdżasz, i jedziesz jak człowiek nie kolidując z innymi i nie wpadając im pod nogi a nawet jak wpadniesz to umiesz wyjść z tego cało a nie wpadać w panikę
A co do deski, powiem tak byłam z 3 razy i dla mnie osobiście to strasznie trudne jest do opanowania, nauczona jestem "panowania" "sterowania" dwiema nogami "osobno" a tu nagle przypięli mnie do deski i mówią skręcaj ciężko ciężko... i u mnie skończyło się na tym że umiem hamować i łapać tylną krawędź i przednią ale w bardzo wolnym tempie jazdy jak zacznę łapać prędkość to nie mogę jej jakoś złapać, więc ja nie potrafię jeździć na desce i nie wiem czy kiedy kol-wiek nauczę się tak śmigać na niej jak na nartach. A wydaje mi się, że os która nie miała do czynienie ani z nartami ani z deską to bez różnicy dla mniej na czym zacznie, bo jeszcze nie posiada nawyków i przyzwyczajeń. Ale mogę się mylić.
__________________
W monosylabach ukryty sens Mikro – objawień treść Bełkotu potok – całą noc. Katarzyna Nosowska (: |
2010-10-31, 21:52 | #51 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 16
|
Dot.: Narty czy snowboard
Odwieczny dylemat Ja zaczynalam na nartach.., a skonczylam na snowboardzie
Jazda na jednym i drugim moze sprawiac ogromna frajde. Kiedys jezdzilam na nartach, ale doszlam do pewnego poziomu, ktory nie za bardzo moglam przejsc - byc moze brakowalo mi pewnosci, a byc moze fachowej rady instruktora. Nastepnie mialam kilka lat przerwy od jakiegokolwiek jezdzenia.., ale na stok powrocilam na desce (troche przypadkowo - dluga historia ). Dosc szybko (w kilka dni) opanowalam wszystkie manewry (skrety w prawo/lewo, hamowanie etc..) i zostalam przy snowboardzie bo po prostu nauka jazdy na desce przychodzila mi latwiej - obecnie po kilku sezonach moge nieskromnie powiedziec, ze jezdze juz na naprawde niezlym poziomie. Po prostu deska bardziej mi przypasowala , ale mam wielu znajomych, u ktorych wygladalo to dokladnie odwrotnie - probowali na snowboardzie, nie wychodzilo im, szybko sie zniechecili i sprobowali nart, na ktorych teraz jezdza dobrze albo bardzo dobrze. W kazdym razie, majac doswiadczenie w jezdzie na jednej i dwoch deskach moge powiedziec, co mi sie bardziej podoba w snowboardzie w porownaniu z nartami, a co mniej... Na plus jest to, ze nogi sie nigdy nie rozjezdzaja (krzyzuja), dzieki czemu mozna uniknac przykrych kontuzji typu skrecenia itp... (co niestety nie oznacza, ze na snowboardzie nie mozna sie polamac :P). Oprocz tego wydaje mi sie ze deska daje wieksza swobode w manewrowaniu (chociaz na nartach niektorzy tez potrafia czynic cuda... ). Z rzeczy bardziej trywialnych - nie trzeba nosic na stok kijkow , a buty snowboardowe sa wygodniejsze do chodzenia. In minus - jezeli sie odpowiednio nie rozpedzi, a na trasie jest jakas rownina, to moze byc problem :P Na nartach zawsze mozna sie odepnac kijkami, a w przypadku snowboardu trzeba czasem wypiac deche i troche sie przespacerowac :P PS. Jeszce co do snowboardu - na poczatek radze wybierac jak najmniejsza deske (ale oczywiscie bez przesady ) - latwiej mozna sie nauczyc skrecania, nie trzeba ladowac w to az takiej sily... Potem mozna pomyslec o troche wiekszej desce, bardziej dopasowanej do wzrostu Edytowane przez Marble287 Czas edycji: 2010-10-31 o 21:55 |
2010-11-17, 17:36 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 50
|
Dot.: Narty czy snowboard
narty raczej łatwiejsze,ale jeśli ktoś np.wczesniej jezdzil na deskorolce to na snowboardzie łotwo jest sie nauczyc
|
2010-11-23, 15:52 | #53 |
Zadomowienie
|
Dot.: Narty czy snowboard
ja na nartach nauczyłam się w wieku 3-4 lat, więc nie pamiętam czy było trudno, ale oczywiście początki to 'pług'. pierwsze wyjazdy na deskę kończyły się milionem siniaków i stłuczeń, jednak jak dla mnie jazda na desce jest o wiele przyjemniejsza i bardziej satysfakcjonująca. może to dlatego, że po 11 latach jazdy na nartach było to dla mnie odmianą, ale ja polecam bardziej deskę! pozdrawiam.
|
2010-11-28, 14:13 | #54 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: Narty czy snowboard
Przyłączam się do wielbicielek nart
Niektórzy wielbiciele snowboardu patrzą na narciarzy z góry, moim zdaniem całkowicie niesłusznie. Jazda na nartach też sprawia wiele frajdy, jak ktoś umie dobrze śmigać, to zabawa może byc nawet lepsza niż na desce |
2010-12-20, 12:29 | #55 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 2
|
Dot.: Narty czy snowboard
a ja Wam powiem tak.
Na nartach nigdy nie próbowałam. W tamtym sezonie zdecydowałam się na naukę jazdy na snb, wzięłam instruktora i wszystko było pęknie. Po 2 dniach smigałam na przedniej krawędzi na tylnej itd( oczywiście jeśli jazdę osoby początkującej mozna nazwac smiganiem ) było swietnie Wczoraj pojechałąm ze znajomymi na 4 godz na stok. Wzięłam oczywiście deske ( pozostali narty ). I zaczęło się!!! mówią ze orczyk to problem nie nie nie kochani, wsiadłam na Krzesełkowe i jak miałam z niego zsiaść to runęłam jak długa!!! zastanawiałam sie w pewnym momencie czy moja lewa noga ( odpięta nie została na wyciągu!!! to była masakra!!! i z tego co widziłam to prawie każdy deskarz wywalał się ( wyciąg na Laskowej). Ale OK pozbierałam się i poszłam na oślą gdyby nie znajomi na nartach to bym nawet nie wstała!!! zapomniałąm wszystkiego. musiałam się złapac kijka zeby wstac!!! po 1,5 godz stwierdziłam ze pora zjechać na kawe, tylko jak ?? ten stok jak dla mnie jest dość stromy a ja głownie na tylku zjeżdżałam... Gdybym chciała 2 km tak zjeżdżać to noc by mnie zastała , więc wzięłam deskę pod pachę i na nogach zeszłam. musiało to komicznie wygladać ale co miałam zrobic?? tak dla porównania moj chłopak założył narty pierwszy raz i smigał przez 4 h bez problemu ( no oczywiście upadki były mniejsze i większe ale przynajmniej miał frajde) a ja następnym razem biorę narty!!! może kiedyś wróce ale teraz sie boje
__________________
Martita |
2011-01-26, 14:27 | #56 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 8
|
Zdecydowanie snowboard. Większa frajda jak dla mnie, a miałam przyjemność pojeździć też kiedyś na nartach www.happyski.pl
Edytowane przez jakaja666 Czas edycji: 2011-01-26 o 14:30 |
2011-01-26, 20:57 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 42
|
Dot.: Narty czy snowboard
Tylko narty
|
2011-01-27, 18:43 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 883
|
Dot.: Narty czy snowboard
|
2011-01-28, 11:36 | #59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 39
|
Dot.: Narty czy snowboard
Ani to, ani to, jak jestem w górach to wole iść na spacer albo na łyżwy
|
2011-02-01, 10:05 | #60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 46
|
Dot.: Narty czy snowboard
Uważam że na desce jest łatwiej. Jeździłam na nartach 4 lata, od małego, aż złamałam nogę w 3 miejscach, kilka miesięcy w gipsie. Potem przerzuciłam się na deskę i po 3 latach całkiem dobrze jeżdżę (Miałam roczną przerwę gdyż złamałam rękę na desce). Polecam snowboard
|
Nowe wątki na forum Sporty letnie, zimowe i wydarzenia sportowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:09.