stroj na mature

[aniser]

Napisane przez super_karo

Ja pojde tak czyli klasycznie

mnie ten stroj bardzo sie podoba <zreszta podobal mi sie juz na msdpp>
Tylko dodalabym jakas delikatna bizuterie-moze cienka bransoletka na reku?

Taki zestaw pokazuje,ze i na maturze mozna wygladac modnie i niebanalnie: fajna kamizelka i olowkowa spodniczka, ale jednoczesnie elegancko i nieprowokujaco

[dodek89]

Deborah, Butki śliczne Zakupione na all ? Bardzo mi sie podobają, jestem wysoka i niestety nie moge nosic bucikow na wysokim obcasie

Cały strój mi się podoba, mi jeszcze zostało kupić jakaś koszule, i tez będę "gotowa" na matury. Jak będę miała chwilke, to porobie zdjęcia

Super_karo, super strój. Ostatnio strasznie choruje na kamizelki, a jeszcze takowej nie mam. Chyba dlatego muszę odłożyć trochę grosza i lecieć sobie ją sakupić

[buttreflyyyy]

BlackAngeell mi ten zestaw sie nie podoba, nie jest jak mówiłas ekstrawaganski-a materiał i szycie wydaje mi się wrecz tandetne-ale to tylko moja opinia.

Deborah100-strój bardzo ładny, chociaz nie przepadam za satyna,ale buciki bardzo mi sie nie podobaja,czuby i wygladaja troszke tandetnie.

super_karo-śliczny zestawik, szczególnie buty gdzie je kupiłas?

[Kaska86]

Napisane przez Deborah100

Ja już kupiłam strój na maturkę, chyba że będzie zimno to założe jeszcze żakiet. Buciki też na malutkim obcasiku) Stroić się nie będe bo po. 1 pewnie będe mega zestresowana a po 2. nic mi to nie da, strojem nie nadrobie jak czegoś nie będe wiedziała, najważniejsza w tym momencie będzie wiedza.

Dobre podejście.

[scarlett26]

Deborah, Karo - bardzo ładnie. Zwłaszcza ta biała bluzeczka jest cudna - taka elegancka, świeża, ciut dziewczęca - taka maturzystka swym wyglądem na pewno wzbudzi sympatię.

[Lilianaaa]

Napisane przez houseofcolours

poniewaz nie chce sie powtarzac, prosze abys przeczytala moje wczesniejsze wypowiedzi oraz wypowiedz scarlett, tak jest mam nadzieje wystarczajaco czytelnie i obrazowo wytlumaczone dlaczego moim zdaniem jest nieodpowiedni stroj na egzamin dojrzalosci. poza tym moze czasy bialej bluzki i ciemnej spodniczki minely ale podejrzewam ze dla wiekszosci nauczycieli jednak wazniejsze od aktualnej mody jest poszanowanie tradycji i skromnosc a nie aktualne czasy

W takim razie mam rozumieć, że największa wada tego stroju jest to, że jest on dopasowany, podkreśla figurę i zgrabna dziewczyna będzie w tym świetnie wyglądać... Wybacz, ale do mnie nie trafiają tego typu argumenty, bo dla mnie coś atrakcyjnego nie oznacza od razu prowokującego.

A jeśli chodzi i pozycję na zdjęciu, skoro już o niej wspomniałaś, to również nie mogę się w niej czegokolwiek dopatrzeć, zwłaszcza, że nikt pewnie nie będzie w ten sposób stawał przed komisją

[houseofcolours]

Wlasnie liliano! trafnie to ujelas, dopasowany, podkresla figure i ma swietnie wygladac! bo tak jest! ale matura to nie pokaz mody i raczej niestosownym jest krecenie zgabna pupa przed komisja a taki stroj zwraca na to uwage, nie mowie oczywiscie ze autorka ma takie zamierzenie ale na miejscu komisji i jako osoba bezstronna mowie jakie odczucia wzbudza stroj

[claudina666]

ja na pisemna tez ubieram olowkowa spodnice czarna (na ustna pojde w spodniach), wiec brac ten pasek w talie na bialej bluzce czy nie i jakie buty do tego typu spodnicy, brac jakas marynarke do tego bedzie pasowac, prosze o pomoc

[Lilianaaa]

Tyle, że przynajmniej w moim odczuciu jest różnica między ubraniem eleganckiego stroju, który przy okazji podkreśla atuty figury a jak to Ty nazwałaś kręceniem tyłkiem przed komisją, co raczej w domyśle łączyło by się z ubraniem stroju wyzywającego i niestosownego na tą okazję. I dziwi mnie tylko dlaczego u Ciebie dziewczyna ubrana elegancko i jednocześnie atrakcyjnie wzbudza odczucia chęci z jej strony do zwrócenia na siebie uwagi

[siokoladka]

a ja dzięki Bogu na maturę idę w moim normalnym szkolnym stroju czyli mundurze

[houseofcolours]

odpowiadajac autorce watku na pytanie wyobrazilam sobie siebie jako egaminatorke w srednim wieku, siedzaca od kilku godzin za biurkiem a jedyna rozrywka jest picie siodmej kawy i sluchanie wypocin uczniakow. Siedzac tak znuzona i juz lekko poirytowane widze nadchodzaca w moim kierunku atrakcyjna panne w opcislej, modnej spodnicy, w krawaciku, pewnie jeszcze w koku idaca serkretarskim krokiem, moja uwage zwraca przede wszystkim jej stroj i juz automatycznie przychodzi mi na mysl 'ja *******e zamiast sie rano uczyc przed matura to sie pindrzyla przed lustrem godzinami' (wiem ze zalozenie spodncy to minuta ale efet bardzo dobrze i jest wypracowany i wyglada jakby sie dosc dlugo przygotoywala do wyjcia), i to jest jedyna rzecz ktora przyszlaby mi do glowy jako starszej, zmeczonej, poirytowanej nauczycielce. pewnie jeszcze zsunelabym okulary z nosa, zmarszyla czolo zeby zobaczyc a spoza okularow i zrobila dpowiedna mine oznaczajaca moja teraz juz bardzo duza irytacje

moze pisze tak bo sama chodzilam do liceum gdzie panowaly zasady odposnie ubioru dosc jasne i zadne chocby odwarcanie kolorow nie wchdzilo w gre, ale jesli autorka zna na tyle swoich nauczycieli i wie ze nikt nie odbierze jej stroju jako sposobu na odwrocennie uwagi od np. braku wiedzy to niech ubiera sie jak chce. Ja bym sie (w liceum do ktorego chodzilam i studia na ktore uczeszczam) na zaden egzamin tak nie ubrala


i jescze odpowiedz a twoje ostatnie pytanie:
osoba ubrana elegancko i jednoczesnie atrakcyjnie wzudza we mie pozytywne emoce ale nie na maturze! jesli osoba ktora na mature ubiera sie inaczej niz cala reszta w czarnych/granatowych spodniczkach i bialych koszulach tzn ze CHCE wyroznic izwrocic na siebie uwage

[Kaska86]

[Kaska86]

Napisane przez houseofcolours

odpowiadajac autorce watku na pytanie wyobrazilam sobie siebie jako egaminatorke w srednim wieku, siedzaca od kilku godzin za biurkiem a jedyna rozrywka jest picie siodmej kawy i sluchanie wypocin uczniakow. Siedzac tak znuzona i juz lekko poirytowane widze nadchodzaca w moim kierunku atrakcyjna panne w opcislej, modnej spodnicy, w krawaciku, pewnie jeszcze w koku idaca serkretarskim krokiem, moja uwage zwraca przede wszystkim jej stroj i juz automatycznie przychodzi mi na mysl 'ja *******e zamiast sie rano uczyc przed matura to sie pindrzyla przed lustrem godzinami' (wiem ze zalozenie spodncy to minuta ale efet bardzo dobrze i jest wypracowany i wyglada jakby sie dosc dlugo przygotoywala do wyjcia), i to jest jedyna rzecz ktora przyszlaby mi do glowy jako starszej, zmeczonej, poirytowanej nauczycielce. pewnie jeszcze zsunelabym okulary z nosa, zmarszyla czolo zeby zobaczyc a spoza okularow i zrobila dpowiedna mine oznaczajaca moja teraz juz bardzo duza irytacje

moze pisze tak bo sama chodzilam do liceum gdzie panowaly zasady odposnie ubioru dosc jasne i zadne chocby odwarcanie kolorow nie wchdzilo w gre, ale jesli autorka zna na tyle swoich nauczycieli i wie ze nikt nie odbierze jej stroju jako sposobu na odwrocennie uwagi od np. braku wiedzy to niech ubiera sie jak chce. Ja bym sie (w liceum do ktorego chodzilam i studia na ktore uczeszczam) na zaden egzamin tak nie ubrala


i jescze odpowiedz a twoje ostatnie pytanie:
osoba ubrana elegancko i jednoczesnie atrakcyjnie wzudza we mie pozytywne emoce ale nie na maturze! jesli osoba ktora na mature ubiera sie inaczej niz cala reszta w czarnych/granatowych spodniczkach i bialych koszulach tzn ze CHCE wyroznic izwrocic na siebie uwage

Ale wyobraźnia zgadzam się w 100%.
Chodząc na studja i mając 20-kilka lat - jest się pod baczną uwagą kobitek w średnik wieku. Nie tylko na egzaminach, również na codzień - kiedyś została zwrócona mi uwaga że mam za mocno wytuszowane rzęsy i brudze okular w mikroskopie no cóż. Dodam tylko, że babeczka nie miała na sobie ani grama makijażu - więc może i z tąd ta złośliwa uwaga.

[scarlett26]

Napisane przez houseofcolours

odpowiadajac autorce watku na pytanie wyobrazilam sobie siebie jako egaminatorke w srednim wieku, siedzaca od kilku godzin za biurkiem a jedyna rozrywka jest picie siodmej kawy i sluchanie wypocin uczniakow. Siedzac tak znuzona i juz lekko poirytowane widze nadchodzaca w moim kierunku atrakcyjna panne w opcislej, modnej spodnicy, w krawaciku, pewnie jeszcze w koku idaca serkretarskim krokiem, moja uwage zwraca przede wszystkim jej stroj i juz automatycznie przychodzi mi na mysl 'ja *******e zamiast sie rano uczyc przed matura to sie pindrzyla przed lustrem godzinami' (wiem ze zalozenie spodncy to minuta ale efet bardzo dobrze i jest wypracowany i wyglada jakby sie dosc dlugo przygotoywala do wyjcia), i to jest jedyna rzecz ktora przyszlaby mi do glowy jako starszej, zmeczonej, poirytowanej nauczycielce. pewnie jeszcze zsunelabym okulary z nosa, zmarszyla czolo zeby zobaczyc a spoza okularow i zrobila dpowiedna mine oznaczajaca moja teraz juz bardzo duza irytacje

moze pisze tak bo sama chodzilam do liceum gdzie panowaly zasady odposnie ubioru dosc jasne i zadne chocby odwarcanie kolorow nie wchdzilo w gre, ale jesli autorka zna na tyle swoich nauczycieli i wie ze nikt nie odbierze jej stroju jako sposobu na odwrocennie uwagi od np. braku wiedzy to niech ubiera sie jak chce. Ja bym sie (w liceum do ktorego chodzilam i studia na ktore uczeszczam) na zaden egzamin tak nie ubrala


i jescze odpowiedz a twoje ostatnie pytanie:
osoba ubrana elegancko i jednoczesnie atrakcyjnie wzudza we mie pozytywne emoce ale nie na maturze! jesli osoba ktora na mature ubiera sie inaczej niz cala reszta w czarnych/granatowych spodniczkach i bialych koszulach tzn ze CHCE wyroznic izwrocic na siebie uwage

Napisane przez Kaska86

Ale wyobraźnia zgadzam się w 100%.
Chodząc na studja i mając 20-kilka lat - jest się pod baczną uwagą kobitek w średnik wieku. Nie tylko na egzaminach, również na codzień - kiedyś została zwrócona mi uwaga że mam za mocno wytuszowane rzęsy i brudze okular w mikroskopie no cóż. Dodam tylko, że babeczka nie miała na sobie ani grama makijażu - więc może i z tąd ta złośliwa uwaga.

zgadzam się z Wami obiema - dlatego między innymi jest coś takiego jak klasyka, dress code'y w firmach itp - zeby było elegancko, ładnie, niewyzywająco, spokojnie, stonowanie - co niekoniecznie znaczy nudno i bez wyrazu...

niestety niektóre dziewczyny podchodzą do tego jakby było to co najmniej wbijaniem się w zakonny habit....

[Paulina1988]

ja na maturę mam klasyczny garnitur czarny w takie mikroskopijne prązki( nawet nie mozna powiedzec ze jest w prązki ale one tak leciutko przełamuja czern) spodnie+ marynarka (h&m) i teraz kupie jeszcze klasyczna gladka bluzke z dlugim rekawem widzialam tez w h&m'ie do tego buty na obcasie klasycznie wlosy i juz

[Lilianaaa]

Napisane przez houseofcolours

osoba ubrana elegancko i jednoczesnie atrakcyjnie wzudza we mie pozytywne emoce ale nie na maturze! jesli osoba ktora na mature ubiera sie inaczej niz cala reszta w czarnych/granatowych spodniczkach i bialych koszulach tzn ze CHCE wyroznic izwrocic na siebie uwage

A dopiero co mówiłaś, że w tym przypadku nie kolory grają rolę... I gdzie tu konsekwencja?

Wiem co to jest klasyka i wcale nie próbuje nikogo przekonać, że odpowiedni strój na tę okazję miałby być krzykliwy, ale żeby od razu nawet najmniejszy przejaw chęci nieprezentowanie się jak uczennica nauczania poczatkowego na pasowaniu na ucznia czyli biała bluzka + granatowa lub czarna spódnica miał by być uwazany za niestosowny? Nie popadajmy w skrajności

Co do sytuacji którą opisałaś to jest to chyba jednak trochę ekstrema . Inna sprawa, że czasu i zdrowia by nam chyba zabrakło gdybyśmy przed każdym wyjściem zastanawiali się jakie wrażenie zrobimy na poszczególnych osobach, z którymi się zetkniemy w ciagu dnia. Zresztą i tak niemożliwym byłoby dopasowanie się do gustu swojego oraz całego świata .

[houseofcolours]

mowilam ze to nie przez kolory jest stroj wydaje sie nieco zbyt wyzywajacy, ale to ze napisalam ze wiekszosc jest ubrana w ciemny dol i biala gore to juz zupelnie inny temat moglabym jeszcze napisac ze wiekszosc nie ma tak obcislych koszul, krawatow, spodnic podkeslajach kraglosci kobiecego ciala no ale to chyba jest oczywite i napisalam ta reszta bialo czarna zeby nie wymieniac znowu po raz kolejny tych wszystkich rzeczy ktorymi rozni sie stroj autorki watku od reszty jej kolezanek, nie rozumiem dlaczego pomieszalas te dwa osobne watki w moich wypowiedziach, nie maja one ze soba nic absolutnie wspolnego

ale jesli chodzi o ostatnia czesc twojej wypowiedz to ubierajac sie na egzanim maturalny ja sie jednak zastanawialam jakie wrazenie moge wywrzec na egzaminatorach i bylo to dla mnie bardzo istotne dlatego postawilam na skromnosc

[ratta]

Moim zdaniem ta zaprezentowana biała spódnica (szczególnie plus krawat) się zupełnie nie nadaje. Budzi we mnie jedynie niechęć, gdy sobie wyobrażam sytuację egzaminacyjną.
Radziłabym się jednak ubrać jak najbardziej klasycznie. Może na maturze jeszcze nie byłoby najgorzej, bo część nauczycieli jest znana, ale na egzaminie ustnym to mogłoby nie przejść. I owszem, kiedyś poszłam w cygańskiej spódnicy i kolorowej koszulce - wiedziałam, że tam na pewno mogę się tak ubrać, jednak zazwyczaj mam czarne spodnie w kant i białą koszulową bluzkę. To jest bezpieczne, bo mimo że wielkiej ekstrawagancji w białej spódnicy nie widzę, to całość (materiały, buty, fryzura, krawat) bardzo odpycha. Ludzie są różni, warto się w ogóle wyróżniać na egzaminie, gdy może z tego nic dobrego nie wyjść? Egzaminatorka może być zła, zazdrosna lub mieć określone zasady... Nie widzę tutaj sensu tej przekory.
Ja nigdy nie stroję się na egzaminy, później bym się głupio czuła sama przed sobą i przed innymi jak bym nie dostała 5, te spojrzenia pt. "no i co ci to dało, głupia?" A przed każdym wyjściem na uczelnię 'chwilkę' przed lustrem jednak spędzam

[BlackAngeell]

BlackAngeell mi ten zestaw sie nie podoba, nie jest jak mówiłas ekstrawaganski-a materiał i szycie wydaje mi się wrecz tandetne-ale to tylko moja opinia.

a po czym tak wnioskujesz??? czy atłas to dla ciebie materiał tandetny..sorry ale chyba wogole sie na tym nie znasz

osoba ubrana elegancko i jednoczesnie atrakcyjnie wzudza we mie pozytywne emoce ale nie na maturze! jesli osoba ktora na mature ubiera sie inaczej niz cala reszta w czarnych/granatowych spodniczkach i bialych koszulach tzn ze CHCE wyroznic izwrocic na siebie uwage

dokładnie wyjełas mi to z ust

Wlasnie liliano! trafnie to ujelas, dopasowany, podkresla figure i ma swietnie wygladac! bo tak jest! ale matura to nie pokaz mody i raczej niestosownym jest krecenie zgabna pupa przed komisja a taki stroj zwraca na to uwage, nie mowie oczywiscie ze autorka ma takie zamierzenie ale na miejscu komisji i jako osoba bezstronna mowie jakie odczucia wzbudza stroj

droga houseofcolours czy ktoś to wógle mowił cos o pokazach mody( sorry ale w tym wypadku nie łacze pracy z egzmianem) lub o kręceniu tyłkiem przed komisja??
wydaje mi sie ze w tym ze podczas egzaminu chce wyglądać elegancko a przy tym troszke inaczej niż 99% mojej szkoły to nie jest nic zlego
ty masz jakies dziwne fantazje na ten temat....we mnie strój napewno nie wzbudziłby takich emocji..hmm a własnie może ty zbyt emocjonalnie do tego podchodzisz??
nie wszytkie 20letnie dziewczynki chą być szarymi myszkami...sorka ale mamy inne czasy niż 40 lat temu i moda tez sie zmienia...

[BlackAngeell]

To jest bezpieczne, bo mimo że wielkiej ekstrawagancji w białej spódnicy nie widzę, to całość (materiały, buty, fryzura, krawat) bardzo odpycha.

no NIE teraz to już nie WYTRZYMAłAM...sorka ale musze to napisać
dziewczyno co ty w bialej spodnicy krawacie i PROSTYM UCZESANIU z grzywką widzisz odpychającego:e ek:
czy ty sie dobrze czujesz pisząc to??
ogólnie nie reaguje nerwowo na takie głupoty i nie rusza mnie opinia innych bo mam taki styl jaki mam i bardzo dobrze sie z tym czuje...
ale teraz doznałam szoku..proste uczesania prosty strój a dziewczyna wyskakuje mi z tekstem że jest on odpyachjący:con fused:
prosze o bliższe wytłumaczenie JEśLI POTRAFISZ poprzeć jakimiś sensownymi argumentami swoje zdanie...

Radziłabym się jednak ubrać jak najbardziej klasycznie.

i nie radż mi jak ty byś poszła bo to wogóle mnie nie interesuje...pokazałm stroj w którym chodze na codzien i ide na maturke a nie pytałam o zdanie "co wy o tym myślicie i czy moge tak iść" mam swoje zdanie i jego sie trzymam
poza tym wyrażnie napisałam ze jest to strój na EGZAMIN PISEMNY wiec NIE przed komisją!!!!!!!!

[ratta]

Napisane przez BlackAngeell

no NIE teraz to już nie WYTRZYMAłAM...sorka ale musze to napisać
dziewczyno co ty w bialej spodnicy krawacie i PROSTYM UCZESANIU z grzywką widzisz odpychającego:e ek:
czy ty sie dobrze czujesz pisząc to??
ogólnie nie reaguje nerwowo na takie głupoty i nie rusza mnie opinia innych bo mam taki styl jaki mam i bardzo dobrze sie z tym czuje...
ale teraz doznałam szoku..proste uczesania prosty strój a dziewczyna wyskakuje mi z tekstem że jest on odpyachjący:con fused:
prosze o bliższe wytłumaczenie JEśLI POTRAFISZ poprzeć jakimiś sensownymi argumentami swoje zdanie...
i nie radż mi jak ty byś poszła bo to wogóle mnie nie interesuje...pokazałm stroj w którym chodze na codzien i ide na maturke a nie pytałam o zdanie "co wy o tym myślicie i czy moge tak iść" mam swoje zdanie i jego sie trzymam
poza tym wyrażnie napisałam ze jest to strój na EGZAMIN PISEMNY wiec NIE przed komisją!!!!!!!!

Zacznę od tego - miarkuj, ja nie pytam o twoje samopoczucie
Mówiłam z perspektywy komisji. Co jest odpychającego to już napisałam. Całość - połączenie materiałów, kroju, kolorów, krawatu. Odpychający w sensie - niemiło się kojarzący. Osobno te elementy pewnie by wyglądały lepiej, a raczej znośnie. Widzę w tym straszne 'nacechowanie', a stój egzaminacyjny powinien być neutralny. Pasuje moim zdaniem do tych kabaretkowych pań obok, nie na maturę.

Co do rady - oczywiście nie była do ciebie, a ogólnie skierowana. Nie obchodzi mnie, że to konkretnie ty ani czy bierzesz coś do siebie. Wystawiłaś swój strój na pokaz, każdy może skomentować i to w takim kontekście jakim chce. Zauważyłam, że chcesz iść w nim na pisemny. Ale miałam ochotę napisać, że na ustny to wg mnie nie jest dobry pomysł. Nie mam i nie miałam zamiaru dawać ci wskazówek, no litości.

[BlackAngeell]

Zacznę od tego - miarkuj, ja nie pytam o twoje samopoczucie
Mówiłam z perspektywy komisji. Co jest odpychającego to już napisałam. Całość - połączenie materiałów, kroju, kolorów, krawatu. Odpychający w sensie - niemiło się kojarzący. Osobno te elementy pewnie by wyglądały lepiej, a raczej znośnie. Widzę w tym straszne 'nacechowanie', a stój egzaminacyjny powinien być neutralny. Pasuje moim zdaniem do tych kabaretkowych pań obok, nie na maturę.

Co do rady - oczywiście nie była do ciebie, a ogólnie skierowana. Nie obchodzi mnie, że to konkretnie ty ani czy bierzesz coś do siebie. Wystawiłaś swój strój na pokaz, każdy może skomentować i to w takim kontekście jakim chce. Zauważyłam, że chcesz iść w nim na pisemny. Ale miałam ochotę napisać, że na ustny to wg mnie nie jest dobry pomysł. Nie mam i nie miałam zamiaru dawać ci wskazówek, no litości.

a ja jestem nadpobudliwa i wczesniej odpowiedzialam ci na to pytanie

a skąd ty niby możesz wiedzeć jak to wygląda z perspektywy komisji....
na szczęscie nie jesteś egzaminatorem a ja nie chciałabym trafić na taką zawistną egzaminatorkę jak ty która ocenia wiedze ucznia po tym w jakim stroju przychodzi.
to jest wlasnie idealny przykład na brak w naszym polskim społeczeństwie akceptacji do osób wyróżniających sie.
to ty chyba nie wiesz jak takie "kabaretowe" panie chodzą ubrane...proponuje sie w tym zakresie douczyć troszkę
faktycznie połącznie białego z czarnym, krawatu z ołówkową spodnicą i dwoch podobnych materiałów jest niedopuszczalne...przecie ż tych zestawów nie wolno łączyć
a co do tego "odpychającego" zestawu mają moje wlosy i moja fryzura...bo tego już wogóle nie jestem w stanie zrozumiec??
litości dziewczyno czy ty wiesz co mowisz...poł Polski chodzi w takich zestawach a ja tylko odwrociłam kolory i to jest taki wielki szok

skoro nie chcesz udzielać mi wskazowwek to poco mi te porady wogole piszesz...??
i tak nic nie pomogą i nie mam zamiaru cie sluchać wiec możesz sobie to darować

[mtlk]

ja jeszcze nie myslalam co ubiore na mature jednak mysle o czyms klasycznym no bo znajac nauczycieli w mojej szkole niestety dla nich bardzo wazny jest wyglad. Lepiej wygladac skromnie i wrecz przecietnie. Na zakonczenie roku szkolnego lub mature pisemna moze pozwole sobie na jakis mniej klasyczny stroj czy ciekawe dodatki jednak na mature ustna ubiore czarna spodnice do kolan biala bluzke i czarny zakiecik. Do tego delikatny makijaz.

[ratta]

Napisane przez BlackAngeell

a ja jestem nadpobudliwa i wczesniej odpowiedzialam ci na to pytanie

a skąd ty niby możesz wiedzeć jak to wygląda z perspektywy komisji....
na szczęscie nie jesteś egzaminatorem a ja nie chciałabym trafić na taką zawistną egzaminatorkę jak ty która ocenia wiedze ucznia po tym w jakim stroju przychodzi.
to jest wlasnie idealny przykład na brak w naszym polskim społeczeństwie akceptacji do osób wyróżniających sie.
to ty chyba nie wiesz jak takie "kabaretowe" panie chodzą ubrane...proponuje sie w tym zakresie douczyć troszkę
faktycznie połącznie białego z czarnym, krawatu z ołówkową spodnicą i dwoch podobnych materiałów jest niedopuszczalne...przecie ż tych zestawów nie wolno łączyć
a co do tego "odpychającego" zestawu mają moje wlosy i moja fryzura...bo tego już wogóle nie jestem w stanie zrozumiec??
litości dziewczyno czy ty wiesz co mowisz...poł Polski chodzi w takich zestawach a ja tylko odwrociłam kolory i to jest taki wielki szok

skoro nie chcesz udzielać mi wskazowwek to poco mi te porady wogole piszesz...??
i tak nic nie pomogą i nie mam zamiaru cie sluchać wiec możesz sobie to darować

Przypominam, że to nie jest Twój temat, więc rady piszę, bo może się przydadzą autorce lub którejś z dziewczyn. Ja nie jestem zawistna, przecież 'mi to wisi' jak się ubierzesz. Kilkakrotnie widziałam jak dziewczyny nie były wpuszczane na egzamin lub go nie zdawały przez ubiór właśnie. I powiesz mi, że tylko wiedza się liczy? Mija się to z prawdą w rzeczywistości.
Haha o te panie to chodziło mi o to, że skoro pasuje ten strój tam, w sensie nawet przy nich w sytuacji codziennej, to jest to właśnie strój codzienny. Nie o to co sobie nadinterpretowałaś.
Twoje włosy są ok, chodziło o koka o którym ktoś wspomniał.
Piszesz ciągle o wyróżnianiu się i chyba dobrze ci idzie w każdej płaszczyźnie Zdaj maturkę, ja pasuję - nie chce mi się z tobą bezsensownych dyskusji prowadzić. Ten kto nie doświadczy sytuacji, w której ktoś zwraca uwagę lub co gorsza 'oblewa' za wygląd, widocznie nie zrozumie. Ameno

[BlackAngeell]

Napisane przez ratta

Przypominam, że to nie jest Twój temat, więc rady piszę, bo może się przydadzą autorce lub którejś z dziewczyn. Ja nie jestem zawistna, przecież 'mi to wisi' jak się ubierzesz. Kilkakrotnie widziałam jak dziewczyny nie były wpuszczane na egzamin lub go nie zdawały przez ubiór właśnie. I powiesz mi, że tylko wiedza się liczy? Mija się to z prawdą w rzeczywistości.
Haha o te panie to chodziło mi o to, że skoro pasuje ten strój tam, w sensie nawet przy nich w sytuacji codziennej, to jest to właśnie strój codzienny. Nie o to co sobie nadinterpretowałaś.
Twoje włosy są ok, chodziło o koka o którym ktoś wspomniał.
Piszesz ciągle o wyróżnianiu się i chyba dobrze ci idzie w każdej płaszczyźnie Zdaj maturkę, ja pasuję - nie chce mi się z tobą bezsensownych dyskusji prowadzić. Ten kto nie doświadczy sytuacji, w której ktoś zwraca uwagę lub co gorsza 'oblewa' za wygląd, widocznie nie zrozumie. Ameno

dokladnie ja lubie uczyć sie na swoich błędach więc jesli mnie nie wpuszczą na egzamin i będą w stanie poprzeć to sensowymi argumentami to więcej tego błędu nie popełnie...ale na pewno sprobuje
I powiesz mi, że tylko wiedza się liczy? - wkoncu to egzamin sprawdzający wiedze i umiejetnosci....nie prawda??
chyba że coś mnie ominęło i nie wiem o nowościach
ja kochana o koku nic nie mówiłam a pare postow wyżej oceniałas własnie moj strój

nie widzę, to całość (materiały, buty, fryzura, krawat)

więc nie doczepiaj mi tu jakichś koczkow

ale co do ostatniego zdania sie zgadzam...koniec kłótni ...jak masz jeszcze jakieś ALE zapraszam na priv

ale jesli chodzi o ostatnia czesc twojej wypowiedz to ubierajac sie na egzanim maturalny ja sie jednak zastanawialam jakie wrazenie moge wywrzec na egzaminatorach i bylo to dla mnie bardzo istotne dlatego postawilam na skromnosc

ja wole byś ZAWSZE SOBą, prawdziwą nie udawaną i szczera w tym co robie i jak wyglądam niż fałszywie skromną.....
jakoś to do mnie nie przemawia

[mysza89]

czasem trzeba zacisnac zęby i byc "fałszywie skromna"

[Poppet]

Ja już niby tu pisałam, ale chciałam wtrącić swoje 3 gr do tej "gorętszej dyskusji".

Jak się ktoś dobrze czuje w tego typu zestawie niech tak idzie. Ale.. Ja chodziłam do takiej szkoły, że nikt by się nie wygłupił i nie przychodził w takim stroju. U mnie niektóre dziewczyny wyglądały jakby były naprawdę wyjęte z eleganckiego pokazu, ale to miało swój smak - ten ubiór nie ma żadnego. Krawat nie jest kobiecy. MOIM zdaniem pasuje kobiecie tylko do skrojonego na modę męską garnituru - zresztą istnieje nawet taka zasada w modzie. Poza tym spódnica nie może być zbyt obcisła, a ta jest. I nie wiem jak można się czuć w czymś obcisłym - swobodnie.

Tyle ode mnie, a ubierajcie się jak chcecie.

[houseofcolours]

odniose sie do kilku zdan o ktorych napisalas, racja mamy inne czasu niz 40 lat temu, dla ciebie, dla twoich nauczycielek ktore nie sa w twoim wieku czasy z przed 40 lat sa pewnie w niektorych przypadkach calkiem aktualne i wydaje mi sie ze to ty powinnac sie dostosowac do ich widzimisie a nie one (czy tez oni) do twojego, no bo to byloby jakies nieporozumienie. no i szkoda byloby zebys nie zdala matury

po drugie napisalas ze najwyzej cie nie wpuszcza na ezgamin i lubisz sie uczyc na swoich bledach. no coz, tu akurat pokazalas swoja niedojrzalosc i mlodzienczy jeszcze bunt (i nie zebym cie obrazala). ja czesto popelniam bledy jak kazdy ale jesli mam okazje uczyc sie na czyichs to absolutnie z tego korzystam a nie pcham sie jeszcze zeby tez polelnic ten sam w dodatku blad, no sama chyba przyznasz ze bez sensu kompletnie

trzecia sprawa to sama napisalas ze 99% szkoly bedzie ubrana tak a ty jako ten 1% chcesz sie wyrozniac. nie bardzo rozumiem dlaczego tak ci na tym zalezy, z wlasnego doswiadczenia wiem ze takie wyrozniajace osoby zwykle wcale nie sa faworyzowane tylko wrecz przeciwnie, maja najgorzej bo jestes jedna.

asolutnie takze zgadzam sie z mysza, sa sytuacja gdzie lepiej jest byl falszywie skromnym niz postawic na swoim , bo ty chcesz byc soba i juz.

i takie male spostrzezenie na koniec, czy ktos oprocz mnie zauwazyl ze osoby opowiadajce sie niechetnie o stroju to osoby juz dawno po maturze a te ktore sa za to dziewczyny jeszcze w wieku licealnym? autorka watku mysle ze chociazby po tym powinna wyciagnac odpowiednie dla siebie wnioski, bo naprawde szkoda byloby gdybys miala przez ubranko nie zdac matury a to bylby gorszy wstyd niz jakbys miala przyjsc ubrana tak jak wszystkie szare myszki

[Ponura]

Hmmm... No cóż, ja jestem dawno po maturze, co więcej, pracowałam jako nauczycielka. I szczerze mówiąc wolałabym zobaczyć dziewczynę ubraną jak autorka wątku niż szarą myszkę w burym sweterku ze świecącym nosem i lękliwym spojrzeniem (bez urazy nikomu, ale to właśnie takie osoby powszechnie kojarzą się nauczycielom negatywnie)

Nie wiem skąd bierze się u niektórych wyobrażenie, że nauczyciele to zawistne istoty, skupione tylko na wyglądzie swoich uczniów - czy aby nie za modny i ekstrawagancki Czy na wizażu zawiązało się grono pruderyjnych-członkiń-koła-strażniczek-moralności?

Nie pamiętam już, która to napisała taki wywód, że niby autorka zamiast się uczyć sprawiałabym wrażenie "rano pindrzącej się przed lustrem". Normalnie uchachałam się jak norka. Już odstawiając na bok wątpliwą wartość tegoż wywodu, kto normalny oczekuje od uczniów żeby się jeszcze rano uczyli do matury?

No luuuudzie, z jednej strony istnieją fajne wątki o wpadkach łóżkowych, o seksie i facetach, o modzie i pierdołach, a z drugiej wyziera jakaś zawiść i pruderia

A przecież nawet najbardziej krytyczną opinię można wyrazić w sposób kulturalny i sympatyczny. Jak już musicie, to napiszcie np. "Wydaje mi się, że Twój strój jest zbyt odważny i może zostać źle odebrany..." jak zresztą napisało kilka osób, a nie dorabiać niepotrzebną ideologię.

PAX KOBIETY!

1. Co się przejmujecie? Nie Wasza matura.

2. Ja też zdawałam maturę w krawacie, i to męskim, nie żeńskim. (nie zmienia to faktu, że teraz nie lubię krawatów). A moja koleżanka w dżinsach. Ustną. I było to (i jest) renomowane, warszawskie liceum.

3. Wcześniej nie zauważyłam pierwszego zdjęcia. Lepiej i jakoś tak bardziej elegancko, może tak się ubierz? Ten krawat mi jakoś strasznie nie leży.

4. SPOKÓJ! SPAĆ!

5. Buzi wszystkim.

[BlackAngeell]

3. Wcześniej nie zauważyłam pierwszego zdjęcia. Lepiej i jakoś tak bardziej elegancko, może tak się ubierz? Ten krawat mi jakoś strasznie nie leży.

w tym wypadku dzięki za opinie wyrażoną w sposob kulturalny...moze nad tym pomyśle

zamiast się uczyć sprawiałabym wrażenie "rano pindrzącej się przed lustrem". Normalnie uchachałam się jak norka.

miałam te same uczucia...

A przecież nawet najbardziej krytyczną opinię można wyrazić w sposób kulturalny i sympatyczny