2019-03-12, 19:22 | #31 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86592360]
No nie wiem, wyobraź sobie, że twoja przyjaciółka z przejęciem planuje podróż do Japonii, a ty Japonią nie jesteś ani trochę zainteresowana. Chciałabyś pomagać jej wybierać hotel, układać z nią plan zwiedzania i słuchać, jakich lokalnych potraw chce spróbować?[/QUOTE] Okazałabym zainteresowanie, bo to przyjaciółka i podróż, która nie zdarza się codziennie. Tak samo jak słucham o innych sprawach przyjaciół -problemach w pracy, budowie domu czy chorobie dzieci. Takie rzeczy nie są dla mnie ekscytujące, ale interesuję się tym, bo są to sprawy ważne dla moich bliskich. Gdyby przyjaciółka poprosiła mnie o pomoc w planowaniu tej podróży, która polegałaby podaniu numeru tel. do kogoś czy wysłaniu smsa, to bym to zrobiła. Gdybym się sama zgłosiła na ochotnika na "świadka" tej podróż do Japonii, to odpowiedziałabym na pytania, które mi zadała. ---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ---------- Cytat:
|
|
2019-03-12, 19:23 | #32 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Takie z was przyjaciółki jak z koziej dupy trąbka. Przecież wy macie braki w podstawowej komunikacji. Ty nie potrafisz zapytać o chodzi, z czego wynika jej zachowanie, a ona traktuje cię jak trującą wariatkę.
Wiesz, ja uważam, że jedyna funkcja świadkowie to podpisanie papierów, ale gdyby moja przyjaciółka mnie tak traktowała to byłabym bardzo zaniepokojona. Oczekuję od przyjaciół odrobiny empatii i wsparcia nawet jak nie zawsze im z tym po drodze. Jak przyjaciółka do mnie dzwoniła z rana, że facet ją zostawił to też jeździłam pocieszać, chociaż wolałabym leżeć w pierzynie z kotem. Przyjaźń jak każda bliższa relacja to przywileje, ale także obowiązki. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-03-12, 19:26 | #33 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Cytat:
Nie rozstała się z nikim. Od lat jest sama. Sama się zgłosiła na świadkową. ---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ---------- Cytat:
I chcę ustalić sprawy, które dotyczą jej i zajmą jej 5 minut. "Mity", "funkcje". Serio, powiedzenie czy chce jedzenie wege czy nie jest "funkcją, która się wytworzyła w mojej głowie". ;] |
||
2019-03-12, 19:29 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Nic między wami się nie wydarzyło? Nie zarzuciłaś jej listą oczekiwań, które przypominają listę zadań druhny jak z amerykańskich filmów?
Według mnie przyjaciółka jak najbardziej ma prawo odnowić brania udziału w dniach otwartych, ustalania wystroju kościoła i sali itp, więc o to absolutnie nie powinnaś mieć pretensji ani wyciągać z tego wniosków o braku jej zaangażowania. Jednak odmowy w sprawie bukietu i menu kompletnie nie rozumiem, bo to są raczej proste rzeczy, które ustala się w minutę. Albo czegoś nam nie piszesz i w jakiś sposób przyjaciółkę uraziłaś, albo przestraszyłaś natłokiem obowiązków, albo po prostu przyjaciółka jest nie bardzo przyjaciółką. Porozmawiaj z nią szczerze, żeby nie było tak, że ci nawet tych kopert nie potrzyma... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-03-12, 19:31 | #35 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Cytat:
Cytat:
Autorko, moim zdaniem kwestia świadkowania wcale nie jest najistotniejsza, tylko przyjrzenie się tej relacji - bo piszesz o przyjaźni i przyjaciółce, a nie widać tu tej przyjaźni Edytowane przez Milagros_90 Czas edycji: 2019-03-12 o 19:32 |
||
2019-03-12, 19:40 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 402
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Myślałam, że to od kościoła zależy gdzie siedzą świadkowie (a zazwyczaj mają wyznaczone miejsca)? Plus nie polecam bukietu dla niej tylko taka bransolete z kwiatkiem w podobnej tonacji co twój bukiet. To samo z butonierkami dla panów na moim ślubie świadkowie i mąż mieli ubozsza wersje mojego bukietu
I jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, że rozmawiasz (w realu, nie żadne tam komunikatory ) z nią i pytasz wprost czy chce normalne menu czy wegetariańskie a ona milczy Z zespolem może być tak, że jako bliska przyjaciółka może się w pewien sposób boi kogoś polecić bo może zespół coś odwali? Albo nie chce słuchać potem ze jakiś badziewny poleciła? Wiesz, różnie bywa. Ja byłam na 2 weselach gdzie był ten sam zespół i gdyby nie to, że doskonale pamiętałam ich to bym nie uwierzyła ze na drugim taką akcję odstawili (gitarzysta się spił i pobił z gościem ). |
2019-03-12, 19:42 | #37 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86592360]
No nie wiem, wyobraź sobie, że twoja przyjaciółka z przejęciem planuje podróż do Japonii, a ty Japonią nie jesteś ani trochę zainteresowana. Chciałabyś pomagać jej wybierać hotel, układać z nią plan zwiedzania i słuchać, jakich lokalnych potraw chce spróbować?[/QUOTE] No ja do pewnego stopnia tak, w sensie naturalnie ciekawią mnie choć troszkę rzeczy, które są bardzo ważne dla moich bliskich. I przeważnie odnajduję w nich coś ciekawego dla siebie. Nie lubię dzieci, ale interesuje mnie, jak się ma córka mojego przyjaciela. Nie mam pojęcia o żaglówkach, ale mój kuzyn miał fazę że nie umiał rozmawiać o niczym innym i dowiedziałam się całkiem sporo o różnych typach żagli i kibicowałam na regatach. Śmiertelnie nudzą mnie śluby, ale jestem ciekawa, jak przyjaciółce pójdzie zbudowanie dekoracji na wesele siostry. To samo otrzymuję od ludzi dookoła, wyrażają zainteresowanie moimi hobby nawet jeśli sami nie mają z nimi nic wspólnego, pamiętają o mnie jak zobaczą coś z nimi związanego itd. Nie mówię, że trzeba tak robić na siłę jak kogoś to serio nie obchodzi albo bliska osoba ma obsesję, która staje się nie do zniesienia i nie ma wyczucia, ile powinno się opowiadać, typu odpieluszkowe zapalenie mózgu. Ale pomiędzy przyjaciółkami spodziewałabym się jednak zwykłego wytłumaczenia, że sorry, nie tak to sobie wyobrażałam, wiem że to dla ciebie ważne ale męczy mnie ten temat itd. Zbywanie kogoś milczeniem licząc, że temat się rozmyje, jest strasznie absurdalne, szczególnie kiedy chodzi o bliskich. |
2019-03-12, 19:42 | #38 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
serio , nie zastanawiaj się co świadkowa powinna ale co ty bys chciała żeby swiadkowa zrobiła w związku z twoim ślubem i zmien druhnę na lepszą chyba że nikogo i tak nie znajdziesz i wszystko zostanie na twojej głowie. Jeśli jej nie pasuje twoja wizja (a po co ma się przymuszać w najlepszym razie) to niech będzie tylko gościem, wystroi się jak inni i przyjdzie na gotowe. Nie ma znaczenia co wg kogo świadek powinien, ślub jest twój i nie powinien być dla ciebie powodem do wkurzania się czy poczucia zostania olanym ciepłym moczem.
Ja np. uważam że to jest kwestia dogadania się pomiedzy młodymi a świadkami bo równie dobrze świadkowa może być chętną organizatorką a ty z kolei nie chciec jej pomocy bo masz jakąś ideę którą realizujesz i to też jest ok i nie chcesz by koleżanka ci się wpierdzielała. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2019-03-12 o 19:44 |
2019-03-12, 19:43 | #39 |
Zadomowienie
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
[QUOTE=elsene;86592807]Czy to cokolwiek zmienia? Jeśli się rozstała, to jest to powód żeby nie odpowiedzieć na te moje pytania?
Nie rozstała się z nikim. Od lat jest sama. Sama się zgłosiła na świadkową.[COLOR="Silver"] Nie - to akurat przejaw braku kultury/lekcewazenie. Ale jej postawa ma jakies podloze. Ten brak zyczliwosci (bo sama napisalas ze innym chetnie polecala muzykow). Wiec albo zadne z was przyjaciolki, albo mimo ze sie zglosila na ochotnika to ta funkcja jej jak widac ciazy. Moze skoro jest dlugo sama to jednak gdzies to ja boli i stad ten przejaw niecheci do angazowania sie w twoj slub. Edytowane przez banana84 Czas edycji: 2019-03-12 o 19:44 |
2019-03-12, 19:44 | #40 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Cytat:
|
|
2019-03-12, 19:46 | #41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 402
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;86592899]Ja to totalnie rozumiem, ale zastanawiam się co musiało się wydarzyć między przyjaciółkami, że laska nie powie wprost "boję się bo może zespół coś odwali". Albo tam zaszło coś, o czym autorka nie wspomniała, albo nie nazwałabym tego przyjaźnią.[/QUOTE]
Tez mi się wydaje, że jest drugie dno. |
2019-03-12, 20:55 | #42 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 795
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Napiszę z perspektywy osoby, która już swój ślub i wesele zorganizowała. Po pierwsze to Ty i Twój mąż macie zorganizować swoje wesele. Takie szczegóły jak bukiety, zespół itp. są tylko i wyłącznie w Waszym interesie i nie rozumiem totalnie jak można angażować świadków w przygotowania do swojego wesela? Tak jak ktoś już mądrze napisał, świadek ma tylko złożyć podpis i się dobrze bawić na weselu, a nie być kelnerem i tragarzem prezentów. Oczywiście mile widziana jest pomoc przy składaniu życzeń i ewentualnie ( to już zależy od regionu ) dbanie o to , aby alkohol był na stole. U nas to była rola świadków, którzy również pełnili funkcję starostów. I to była ich jedyna rola na weselu. Nigdy nie wymagałabym więcej.
Przesadzasz.
__________________
22.04.2017 |
2019-03-12, 20:59 | #43 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
elsene a ja Ciebie rozumiem Sama jestem taką osobą, która lubi się angażować i chętnie bym pomogła przyjaciółce w tych wszystkich tematach o których była mowa Ale ja akurat trafiałam na samodzielne PM, które nie oczekiwały aż takiego doradztwa :p Myślę,że to zależy od człowieka i jego zainteresowań. Mnie takie rzeczy rajcują więc angażowałabym się. Widocznie twoja świadkowa ma odmienne podejście, rozumiem że ci przykro i w jakiś sposób jesteś rozczarowana ale to chyba ani jej ani twoja wina, po prostu ty miałas pewne oczekiwania a ona inną wizję swojej roli świadkowej.
|
2019-03-12, 21:09 | #44 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Cytat:
|
|
2019-03-12, 21:13 | #45 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Nawet by mi przez myśl nie przeszło że zgoda na bycie świadkinią = zgoda na pomoc w dekoracjach, bukiecikach itd. Zupełnie mnie to nie interesuje i gdybym wiedziała że to wchodzi w zakres moich "obowiązków" i panna młoda będzie ode mnie wymagać pomocy w tym to bym się nie zgodziła. Myślę że przyjaciółka również nie wiedziała że chodzi też o pomoc w takich rzeczach bo skąd miała to wiedzieć jeśli jej nie powiedziałaś wcześniej?
Z tym że tak zbyła Cię z tym muzykiem to faktycznie dziwna sprawa ale moze miała już dość słuchania o przygotowaniach do wesela, dekoracjach i menu - ja bym miała.
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
2019-03-12, 21:15 | #46 | |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Cytat:
Jakby mnie ktoś w takie "zabawy" próbował wciągnąć, to bym chyba się w kosmos ewakuowała... Tak jak ktoś to napisał- ślub i wesele to sprawa twoja i męża. Z nim wszystko ustalaj Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
|
2019-03-12, 21:27 | #47 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Cytat:
Bridezilla z autorki jak nic. Zamęczyć kogoś miliardem poleceniem i dobieraniem koloru wstążek do obcasów orkiestry, nie dać się wyspać w niedzielę, kazać targać sterty pudeł (to akurat dopiero na ślubie) a zwyczajnie się zapytać o jedzenie, faktycznie, co za naruszenie strefy i wymagania z kosmosu level milion. Ale się dziewczyna spociła. |
|
2019-03-12, 21:29 | #48 |
Zakorzenienie
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
A ona wogole zgodzila sie byc swiadkiem z obowiazku czy dobrowolnie?
Bylam pare lat temu i jedyny obowiazek to podpis Sent from my E5823 using Tapatalk
__________________
24.08.2019 - synku czekamy <3
|
2019-03-12, 21:29 | #49 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Cytat:
|
|
2019-03-12, 21:40 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
I Ty naprawdę nic a nic, absolutnie w ogóle nie masz ani odrobiny pojęcia co się mogło stać? Ciężko mi w to uwierzyć, że nagle przyjaciółka bez żadnego powodu stała się taka obojętna. Dołączam się do pytania, jak to wyglądało przy tej kawie, Ty pytasz a ona nie odpowiada i co dalej?
Wybacz, ale to wygląda, jakbyś ją czymś uraziła, albo była zbyt upierdliwa wcześniej. I w sumie tak to wyglądało w pierwszym poście, cała litania oczekiwań. Może ją zamęczyłaś tematem, tylko Tobie się wydaje, że nie, bo Ciebie to emocjonuje? Jakiś przyczyna musi być, zrób rachunek sumienia. Edytowane przez Nimve Czas edycji: 2019-03-12 o 21:45 |
2019-03-12, 22:41 | #51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2019-03-12, 22:59 | #52 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Ona czasem nie ma bolu tylka o to, ze Ty bierzesz slub a ona jest tyle lat sama?
|
2019-03-13, 02:35 | #53 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 238
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Chyba nie rozumiem.
Ty zadajesz jej pytania a ona nie odpowiada i co? Patrzy w ścianę? Patrzy przed siebie? Zaczyna opowiadać o dyfrakcji na krysztale? Długo się znacie? Dopiero teraz zauważyłaś, że przyjaciółka ma zaburzenia ze spektrum autyzmu? Nie wierzę w ten temat. Coś zostało nieprawdziwie przedstawione po prostu. |
2019-03-13, 06:58 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
[1=853a0c023c8a9e5f803a016 f611fdc89ff0c353a_61296e9 1a3ed2;86593674]Chyba nie rozumiem.
Ty zadajesz jej pytania a ona nie odpowiada i co? Patrzy w ścianę? Patrzy przed siebie? Zaczyna opowiadać o dyfrakcji na krysztale? Długo się znacie? Dopiero teraz zauważyłaś, że przyjaciółka ma zaburzenia ze spektrum autyzmu? Nie wierzę w ten temat. Coś zostało nieprawdziwie przedstawione po prostu.[/QUOTE] Fajne podsumowanie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2019-03-13, 07:05 | #55 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 570
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Jak dla mnie to nadużywanie słowa "przyjaciółka". Takie relacje to można mieć z daleką znajomą - i już nie chodzi o oczekiwania, ani o świadkowanie. Brak komunikacji to nie tylko problemy słabych związków, słabych przyjaźni i pseudoprzyjaźni również.
|
2019-03-13, 08:22 | #56 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Już odpowiadam.
Znamy się bardzo długo, uważałam ją za przyjaciółkę. Nic się między nami nie wydarzyło. Spotykamy się dalej, tak samo jak wcześniej na kawę. Normalnie rozmawiamy. Jak do tej pory. Na pewno nie jest tak, że ona przestraszyła się obowiązków ślubnych, bo ŻADNYCH nie miała. Nie angażowałam jej w nic. To, że spodziewałam się, że przyjaciółka będzie zainteresowana tak ważnym wydarzeniem w życiu drugiej przyjaciółki to jedno. Tu się rozczarowałam. Ale NIGDY nie prosiłam jej żadną realną pomoc w czymkolwiek związanym ze ślubem. W naszych rozmowach temat ślubu pojawiał się raz na miesiąc może, a spotykałyśmy się dwa razy w tygodniu, czasem co tydzień na jakąś kawę i normalnie rozmawiałyśmy. Ale nie o ślubie. O ślubie było tyle, że jak ona zapytała o to, to odpowiadałam "szukamy teraz sali", "szukamy zaproszeń. gdybyś miała jakiś fajny pomysł, to daj znać". I na tym kończyły się nasze rozmowy o ślubie i moje "angażowanie" jej w to. Ślub jest w lipcu, przygotowania trwały od dwóch lat. Wszystko właściwie jest załatwione. W NICZYM nie brała udziała, bo nie wyrażała takiej chęci, a ja to szanowałam i się nie narzucałam. Teraz jesteśmy na etapie wystroju, bo trzeba to zorganizować. Chciałam dać jej możliwość wpływu na to, gdzie będzie siedziała w kościele, z jakim bukietem pójdzie, gdzie chciałaby usiąść na sali (bo ja bym wolała siedzieć przy okrągłym stole z innymi gośćmi niż przy stole pary młodej, której przecież przez większość czasu przy tym stole nie będzie; a jeśli przyjdzie sama, to zamiast siedzieć wśród ludzi, to będzie siedziała sama przy najbardziej widocznym stole na sali -chciałam z nią to ustalić, żeby JEJ było miło). Oczywiście, że mogę powiedzieć "masz tutaj opaskę na rękę z błękitnym bratkiem, zakładaj. tu masz bukiet, masz go nieść. siedzisz na środku kościoła za nami". Ale ja na jej miejscu wolałabym mieć prawo głosu w tych sprawach, które jej dotyczą -nie każdy dobrze się czuje na widoku, na środku kościoła. Nie każdemu i nie do każdego stroju pasuje opaska z kwiatów na rękę. Nie chciałam traktować jej przedmiotowo, stąd te moje pytania. W pomocy o znalezienie muzyka chodziło o podziękowanie dla rodziców, chcieliśmy je zrobić w formie mini koncertu i szukałam muzyka na ten dwuminutowy występ. Ostatecznie zwróciłam się do jej kolegi z pracy, którego ledwo znam i od razu przesłał mi kilka namiarów. Trwało to pięć minut. Cytat:
Na pewno nie zamęczyłam, bo prawie wcale nie rozmawiałyśmy na ten temat. Jak powiedziałam, że np. szukamy teraz sali, a ona reagowała "acha." to na tym kończył się temat. Ja naprawdę nie zamęczam innych tematem ślubu i wesela. Coś wspominałam, żeby nie poczuła się odsunięta (gdyby chciała w tym uczestniczyć, żeby nie myślała, że nie może). Ale widząc jej brak zainteresowania zmieniałam temat. "Dowodem" na to, że nie zamęczyłam jej tym tematem może być też to, że ślub jest w lipcu, wszystko właściwie pozałatwiane (zostały szczegóły) a ona do piątku nie wiedziała nic poza datą -nie wiedziała w jakim mieście będzie ślub, w jakiej sali, w jakim kościele, czy mam już sukienkę. Niczego poza datą nie znała. Cytat:
To, że się sama "zgłosiła" odebrałam jako znak, że nie muszę przy niej unikać tematu ślubu "bo jest sama, może jej przykro". Cytat:
Cytat:
Hultaj, powinnam zrobić tak, jak napisałaś. Pytacie jak wyglądają te rozmowy. ja: "Zastanawiałam się nad bukietami do kościoła, żeby ładnie wyglądała całość, żeby pasowały do wystroju i do twojej sukienki. może coś ustalimy?" - "nie wiem jeszcze w czym pójdę. to będzie niespodzianka, więc nie będę ustalać dodatków" - ale muszę już coś zamówić. -"ja takich rzeczy nie ustalam wcześniej. " ja: wybieram się na oglądanie sali żeby wybrać wystrój, chciałabyś pójść ze mną? - cisza. ja: tam są wejściówki i zarezerwowałam też dla ciebie gdybyś chciała pójść. - zmiana tematu. ja: będziemy ustalać menu. dla pojedynczych osób zamówimy wegetariańskie. jakie dla ciebie? (ona raz jest sumienną wegetarianką, raz nie) - no tak, trzeba to wybrać. ale ja jeszcze nie wiem co będę chciała. Nie jestem nachalna z tematem ślubu. Wie o tym kilka osób. Ustalam wszystko z narzeczonym. Ale oczekiwałam, że "przyjaciółka" tak po prostu będzie zainteresowana w jakimkolwiek stopniu takim dużym wydarzeniem w moim życiu. I jak wyżej napisałam, nie chodzi mi o wybieranie serwetek i szukanie wykonawców. Zwróciłam się do niej tylko z pytaniami o to co ubierze, jaki chce bukiet, gdzie chce siedzieć w kościele i na sali i co chce jeść. Jednocześnie ona wybiera się w czerwcu do znajomej z pracy na ślub. I opowiada mi o tym (gdzie, jaki zespół, jakie atrakcje itp.) Czyli nie jest też tak, że tematy ślubne ją skrajnie nudzą. Nawet doradzała się mnie w kwestii swojej sukienki na ślub do tamtej. Napisałam o tym, bo chciałam poznać perspektywę innych osób. I poznałam. Część się z nią zgadza, część nie. ---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ---------- [1=63b309f64a21e028d01c4e0 3f16459e915abac32;8659388 6]Jak dla mnie to nadużywanie słowa "przyjaciółka". Takie relacje to można mieć z daleką znajomą - i już nie chodzi o oczekiwania, ani o świadkowanie. Brak komunikacji to nie tylko problemy słabych związków, słabych przyjaźni i pseudoprzyjaźni również.[/QUOTE] We wszystkich innych tematach rozmawiamy normalnie. Jestem zaskoczona jej postawą, bo nigdy się tak nie zachowywała. Trafiam na mur. Ale przez to zaczynam myśleć, że to po prostu nie jest przyjaźń. Ale widzisz, są tutaj też osoby, które uważają, że to co ona robi jest naturalne, a przyjaciel nie jest od tego, żeby się interesować czymś, co go nie interesuje Edytowane przez elsene Czas edycji: 2019-03-13 o 08:28 |
||||
2019-03-13, 08:33 | #57 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 570
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Cytat:
Ale jednocześnie opisujesz dziwne, krzywe akcje w wykonaniu tej "przyjaciółki", które sprawiają, że jak dla mnie coś tu mocno śmierdzi... (ślub koleżanki i paplanie o nim, udawanie głuchej <ja tak spławiam natrętów, którzy nie rozumieją słowa "nie" - chyba nie jesteś kimś takim, żeby cię tak traktować?> jak jej o coś pytasz, wymijające odpowiedzi). Ja bym albo postawiła sprawę na ostrzu noża i wygarnęła koleżance co myślę, albo poinformowała ją (jak ktoś wcześniej wspomniał) o zmianie świadka. I mówię to jako osoba, która od swoich świadków niczego nie chciała. Tu po prostu coś mocno wali i bałabym się kwasów na ślubie, fochów, czy gwiazdorzenia. Edytowane przez 63b309f64a21e028d01c4e03f16459e915abac32 Czas edycji: 2019-03-13 o 08:34 |
|
2019-03-13, 08:35 | #58 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-03-13, 08:41 | #59 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Eeee... ja bym na Twoim miejscu postawila ta dziewczyne przed faktem dokonanym. Bukiet do sukienki w takim razie niech sama sobie organizuje (o ile wgl to jest wazne), albo niech przyjdzie bez bukietu. Jedzenie? Daj jej miesne, najwyzej nie zje miesa. Przeciez i tak glodna nie bedzie. Z gory zdecyduj gdzie ma siedziec i tyle. Jak dla mnie moze za bardzo sie z nia cackasz. Przeciez widzisz ze ona ma to wszystko gdzies i sie tak nie przejmuje jak Ty, co jest zrozumiale, bo to Ty sie spinasz na 2 lata przed a ona moze kupic sobie sukienke na 2 dni przed i nikt jej nie zabroni. Jedyne z wyborem muzykow do podziekowan dala ciala na maxa z tego co opisujesz (kolega z jej pracy sypnal zespolami z rekawa, ona milczala :|). No tu nawet przedstawilas ta rozmowe tak, ze nie moge sobie jej wyobrazic inaczej niz jak mega ignor.
Jak dla mnie ona ma to wszystko wiesz gdzie ... Moglaby sie chociaz spytac jak ida przygotowania, wyrazic zainteresowanie jakiekolwiek czymkolwiek. Ale jak nie, to nie. Sluby to tez sprawdzian dla przyjazni, moze Ci rownie dobrze odmowic przyjscia na slub na tydzien przed ( ja tak mialam). |
2019-03-13, 08:50 | #60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 469
|
Dot.: świadkowa -sprzeczne wyobrażenia
Dla mnie w pierwszym poście brzmiałaś trochę roszczeniowo (właśnie jakbyś chciała taką organizatorkę z niej zrobić), ale jak czytam o jej akcjach, to też wydaje mi się trochę krzywe. Gdy znajoma się pytała, co włożę albo czy ma być specjalne menu (jestem weganką) to udzialałam normalnej odpowiedzi.
A ona jakoś dziwnie unika tematu. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:23.