|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2008-07-18, 22:31 | #31 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 486
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
jako załozyciel hehe popieram tam jets wiecej osób z zabuzeniami odzywiania i moze wiecej to przeczytai moze wiecej osob bedzie czuło ze "ma kogoś za soba"
dziekuje
__________________
|
2008-07-19, 08:02 | #32 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
a więc przenoszę
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
2008-07-19, 08:23 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
fajny pomysł, będę nosić taki sznureczek, może rozsławimy ideę zielonej bransoletki ; )
kiedyś nosiłam czerwoną cóż za pozytywna przemiana nastanie no właśnie, trzeba oprócz noszenia działać. |
2008-07-19, 08:34 | #34 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
Ja też będę taką nosić (może być zielony sznurek)? Starlight tylko gdzie taki kupić? Do naszej akcji pasuje jak ulał.
|
2008-07-19, 08:37 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
Werka, myślę że w pasmanterii chociażby ; )) albo w sklepie z biżuterią (może to być rzemyczek czy koraliki)
dzisiaj kupię nawet, korzystając z ostatniego dnia pobytu w stolicy ; - ) no pasuje jak ulał do naszej, jeszcze raczkującej, kampani : - ) edit: i jak, może być? ;-) /patrz zdj./ Edytowane przez starlight Czas edycji: 2008-07-19 o 11:13 Powód: DODAŁAM FOTO |
2008-07-19, 11:37 | #36 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 486
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
ja mam upleciony waroczyk z kawałka mulinyczy ja toto sie tam zwie;p;p hehe:
__________________
|
2008-07-19, 11:40 | #37 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
Cytat:
DODAJEMY FOTKI NASZYCH BRANSOLETEK/ KORALIKÓW/ RZEMYKÓW/ NITECZEK etc.
istne green action a później każde foto obok siebie na plakat przeciwko ED :P
__________________
Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduję się, że ta studnia nie ma jednak dna. |
|
2008-07-19, 11:47 | #38 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 486
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
musimy sobie poradzic z tym bo to fee jest no pokazywac co wam przypomina ze musimy kopnąć w pupe ED i pozbyc sie go
__________________
|
2008-07-20, 19:12 | #39 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 440
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
świetny pomysł ! kiedys mi to przez myśl przezło żeby cos na rączce obwiazac sobie ale jakos sie ulotniła ta myśl.
Przyłanaczam sie do nosicielek zielonej gumki recepturki a co mówicie znajomym jesli pytaja? |
2008-07-20, 19:16 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
nie pytaja. przecież to zwykły dodatek
mieliby prawo pytać gdybym chodziła poobwieszana pentagramami czy coś a tak nie mają
__________________
Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduję się, że ta studnia nie ma jednak dna. |
2008-07-20, 19:18 | #41 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
Zdjątko możebyć w wrześniu? Jutro kupuję mulinę i mały sznurek skręcę.
|
2008-07-20, 19:22 | #42 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
Cytat:
ja ściągnęłam moją.. niezasługuję;]
__________________
Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduję się, że ta studnia nie ma jednak dna. |
|
2008-07-20, 19:27 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 150
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
Nawet nie wiesz, jak to ludzi intryguje . Mnie cały czas ktoś pytał, najpierw mówiłam, że to po prostu dodatek, potem zaczęłam nieco ironicznie "no przecież jestem satanistką, nie wiedziałeś?" . Ale ja mam czarną, więc to inna historia. Za to przy zielonej jest duże pole do popisu, można powiedzieć, że to eko-bransoletka, zielony zazwyczaj kojarzy się z przyrodą itp. Albo najprościej odpowiedzieć "pomaga mi wytrwać w postanowieniach".
__________________
" There is something in her eyes and I think it's fear " |
2008-07-20, 20:21 | #44 |
Zadomowienie
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
Oj...nie mów tak, zakładaj ją i walcz!
Ja też walczę... i nie jest łatwo , ale kto powiedział, że będzie.... Głowa do góry, Kochana, i jesteśmy z Tobą!! Musisz być silna, musisz wygrać z tą cholerą, ale przede wszystkim musisz tego chcieć!
__________________
|
2008-07-20, 21:00 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
i nie mam, bo mi siostra zabrała:PP chyba jutro kupię )
__________________
Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduję się, że ta studnia nie ma jednak dna. |
2008-07-20, 21:15 | #46 |
Zadomowienie
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
Noo...już myślałam, że nie chcesz się "nawracać ",że tez tak to ujmę
No.., albo zrób sobie, np. z muliny. Ja sobie zieloną nitkę zwykłą wzięłam i mam bransoletkę Ale taki ładny ten zielony, jasny. gr....w góle mam fioła na pukncie zielonego ostatnio.
__________________
|
2008-07-20, 21:18 | #47 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 486
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
o jejku he nie miałąm pojecia ze az tak to sie rozejdzie matko ale happy jestem;D..moja jets niezdejmowalna hehe;D zawiazałam i nie odwiaze jej nie ma mowy heh
jak narazie nie pyatja a jak zapytaja to powiem ze pomaga mi to miec wiare wsiebie i ze to symbol checi poprawy i wyjscia z choroby
__________________
|
2008-07-20, 21:22 | #48 |
Zadomowienie
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
Mojej też nie mam zamiaru ściągać :P
Naprawdę świetny pomysł z tymi bransoletkami. Niby to nitka zwykła czy koraliki, ale jak człowiek nada im jakiś sens to służą jako talizman. Ja o bransoletce powiedziałam Tż-towi i on jeden wie, co i ile dla mnie znaczy ten kawałek nitki, a inni jak się będą pytać, to powiem, że to na ozdobę i z tej racji, że lubię zielony i już Inni nie musza wiedziec
__________________
|
2008-07-20, 21:24 | #49 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 486
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
takie małe cos a ma taka"siłe" hehe...wiadomo ze nitka nas z choroby nie wyprowadzi ale....pomaga hehe
__________________
|
2008-07-20, 21:30 | #50 | |
Zadomowienie
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
Cytat:
Nosze ją niedługo co prawda, ale już mi pomogła. Szczególnie ostatnio, gdy czułam, że nadchodzi kompuls.
__________________
|
|
2008-07-20, 21:33 | #51 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 486
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
mi tez pomogła jakos od kilku dni sie nie opycham a wczesniej odbywało sie to codziennie... teraz sie trzymam...chociaz moja głowe zaprztaaja mysli zebu schudnac i w ogole...ale sie trzymam bo wymysliłam sobie sposób ktory moze pomoc..hmm mysle zeby co tydzien zaplatac nowy cieniutki warkoczyk który by symbolizował przetrwany tydzien...moze sie tego uzbiera na rece moze nieale sadze ze tak a potem z duma to zdejme i powem ze jetem zdrowa
__________________
|
2008-07-20, 21:37 | #52 | |
Zadomowienie
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
Cytat:
Super pomysł!!! I im więcej będziesz widziała tych warkoczyków, tym silniejsza będziesz. Patrząc na nie zapewne trudniej będzie Ci się "podłamać". A tak offtopując,że się tak spytam, jestes chora na bulimię..czy anoreksję...czy kompulsywne jedzenie......?
__________________
|
|
2008-07-20, 21:40 | #53 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 486
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
napewno na kompulsywne jedzenie bo potrafiłam sie opychac do bólu brzucha... az nawet lezec nie mogłam tak bolało al i tak jadłam..i poczatki bulimi..eksperymentowałam z srodkami przecz.i wymiotowaniem ae to rzuciłam..teraz mi pozostło myslenie bulimiczki-nie akceptowanie samego siebie wybrazanie soie jak bedzie sie wygladac po schudnieciu i takie inne duperele....
a ty?
__________________
|
2008-07-20, 21:45 | #54 |
Zadomowienie
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
Ja początek anoreksji, no właściwie to anoreksja.... która przerodziła się teraz w kompulsywne jedzenie.
Wiesz...najpierw wychudzenie/wygłodzenie, psycholog itd., przytycie, teraz komulsy (i to takie jak ty opisujesz, w zeszły poniedziałek miałam taki, że ani siedzieć, ani ruszyć się nie mogłam, brzuch mi rozrywało), po kompulsach żal do siebie i obawa przed jeszcze dodatkowym przytyciem. I takie błędne koło....
__________________
|
2008-07-20, 21:51 | #55 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 486
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
eh...ale my mamy przerabane....ale mam wrażenie ze chyba z trojga złego kompulsywne objadanie sie jest lepsze niz anoreksja lub bulimia..bo na anoreksji wyniszczasz organizm w każdym możliwym stopniu na bulimii tez bo wymiotujesz a w objadaniu rozszerzasz żołądek i tyjesz....ale chociaż nie niszczysz az tak bardzo....a najgorsze jest to ze to wszytsko z psychika jest zwiazane..ja mam tak ostatnio ze zcasme nie mam ochoty na ejdzenie bo po 4 łyzkach czuje sie pełna a usta nadal czegoś "chcą";/
__________________
|
2008-07-20, 21:59 | #56 |
Zadomowienie
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
Ja napadów nie mam z głodu. Z emocji. Jestem nerwuską troszeczkę i perfekcjonistką, no i do tego bardzo emocjonalnym człowiekiem i napady mam bo w chwili ,gdy większe emocje mnie nachodzą to idę jeść. Tak sobie radzę,a właściwie NIE RADZE z emocjami bez opamiętania jem, dopiero jak brzuch mi już rozsadza to tak jakby "budzę się". Nienawidzę tego. A później rozpaczanie, bo ile ja przytuję, ile tłuszczu itd. A tyję, ale i tak muszę, bo ostatnio jak byłam u psychologa to mi powiedziała, że do nastepnej wizyty (październik) musze jeszcze ze 2 kilo przytyć. I chciałabym, ale co przybiorę na wadze to mam takie straszne wyrzuty :/ żal i w ogóle.Chociaż juz odzywiam sie normalnie (nie zważając na kompulsy), nie chowam, ani nie wyrzucam jedzenia. Ale wraca od czasu do czasu to "niee, bo będziesz gruba, nie jedz", no i te kompulsy też męczą.... :/
Aha, jeszcze dodoam, że ostatnio znalazłam taki jakis sposób na te napady. Jak czuje, że nadchodza, to ja wychodze z domu, na ławeczke do parku, tam nie ma jedzenia, a ja się wyciszam.
__________________
|
2008-07-20, 22:17 | #57 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 486
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
hmm..moze tez bym sprubowała tak uciekac przed napadami...le czasem w nocy jst zle he bo nie ma jak
ja tez reaguje bardz emocjonalnie...najbardzie j jem zauwazyłam jak jestem albo na maxa przybita choc to zadziej i na maxa szczesliwaa....:/
__________________
|
2008-07-20, 22:21 | #58 |
Zadomowienie
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
To tak jak ja.... Jakieś silne emocje... A że jestem takim typem emocjonalnym baaaardzo bardzo jak już wcześniej wspomniałam, to niestety, ale często zdarzają się "okazje" do napadów.
Nie lubię też spotkań rodzinnych, tego rodzaju imprez, tam też o napad nietrudno. Nie ma gdzie uciec i sie schować, więc nie mam się jak wyciszyc i jem, ba-żrę.
__________________
|
2008-07-20, 22:25 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 117
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
oj tak, ja też zjadam stresy...
tak w ogóle nosiłam czerwoną, bardzo długo. Uważam, że pomysł z zieloną jest świetny, przyłączam się!!! Wiadomo, że sama bransoletka nie zdziała cudów, ale będzie przypominać.... buziaki dla wychodzących. |
2008-07-20, 22:29 | #60 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 486
|
Dot.: ZIELONA BRANSOLETKA..nie czerwona nie fioletowa
ee ale czerwona jest dla popierajacych anoreksje...popierałas to?
__________________
|
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:03.