Sprzedaż gratisów, próbek

[Aramintha]

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;83018826]Aramintha, a czy ten mini tusz jest nadal dostępny do kupienia na stronie?[/QUOTE]

Jak kupowałam tusz, to po kliknięciu na zdjęcie produktu pojawiały się dwie opcje wyboru: edycja zwykła i limitowana. Oba tusze miały identyczne zdjęcie i opis, tą samą cenę i pojemność. Edycja limitowana zniknęła ze strony perfumerii jeszcze zanim założyłam ten wątek, a edycja zwykła nadal jest dostępna.

[_Supernova_]

Zasadnie czytanie-czy godze sie na zakup próbki z pelna wiedza na ten temat, czy tez ktos robi mnie w bambuko jak autorke.Jesli sie godze, to place bez szemrania, jesli ktos mnie oszukuje, to wyjasniam sprawe i robie afere, bo to spore oszustwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rapsodia]

Napisane przez Mijanou

. Co nie zmienia faktu, że sprzedaż giftów i darmowych próbek może mnie drażnić. Jedno z drugim przecież nie ma nic wspólnego. Próbki wypuszcza producent po to, żeby zachęcić klienta do zakupu danego produktu a nie po to, by nimi handlować. Zaznaczam, że to moja opinia, do której mam pełne prawo.

Mjanou pełna zgoda. Czuje to samo tez nie przepadam kupować probek, aczkolwiek czesto musze, z braku tychze w sklepach/aptekach

Nie producent w tym przypadku, a kupowane było w sklepie, ktory uplynnia wszystko...

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8293860 6]Osoba prywatna to może sprzedawać co tylko jej się podoba, o ile nie jest niedozwolone prawem albo kradzione. W czym tu widzisz problem ?
Bardzo często kupuję np. na Allegro takie miniatury/gifty od prywatnych osób. Ktoś coś dostał w sklepie jako gratis albo od kogoś w prezencie - postanowił sprzedać, ktoś chce to od niego kupić, dogadują się i szafa gra. Co w tym złego ?[/QUOTE]

Jabluszko dokladnie to samo mysle. Dla mnie to problem z czapki troche, tym bardziej ze niestandardowe pojemnosci czesto sa probkami.

Napisane przez Mijanou

Ja bym zadzwoniła i poprosiła o wyjaśnienie, dlaczego sprzedają coś, co w zamierzeniu producent wypuszcza jako gift.
Mnie szlag za każdym razem trafia, gdy ktoś (nawet prywatna osoba) usiłuje sprzedać coś z napisem "Gift" lub "Free sample, not for sale" (osobliwie to ostatnie). Jeśli nawet perfumeria gdzieś zakupiła te gifty to ich sprawa, ale nie powinna już ich dalej odsprzedawać.

A jak to sie ma do testerow? nie kupujesz flaszek z napisem tester?
Modne ostatnio ekologiczne olejki/kremy tez place zawsze za probki, bo sprzedajace je "producentki" nie uprawiaja rozdawnictwa i chca odzsykac koszty wysylki, marketingu itd... Finalnie chcac kupic produkt, wczesniej PŁACĘ za próbki.

Napisane przez Aramintha

Mam mały dylemat, co zrobiłyśbcie na moim miejscu?


Co robić
-> Olać sprawę i normalnie używać tuszu?
->Wystawić perfumerii negatywną opinię na Ceneo, bo sprzedaje gratisy jako normalne produkty i jeszcze wciska kit, że to jakaś edycja limitowana?
-> Inne rozwiązanie?

uzywac i cieszyc sie zakupem w promocyjnej cenie

Napisane przez _Supernova_

Zasadnie czytanie-czy godze sie na zakup próbki z pelna wiedza na ten temat, czy tez ktos robi mnie w bambuko jak autorke.Jesli sie godze, to place bez szemrania, jesli ktos mnie oszukuje, to wyjasniam sprawe i robie afere, bo to spore oszustwo.

Supernova, zawsze tak postepujesz? bo gdybym chciala pojsc za tym przykladem, to musialabym stale miec ochote na robienie afer

ostatni tydzien:
1.soczewki ze sklepu internetowego w ramach promocji z darmowa dostawa, napis not 4sale. NIE ROBIE ZADYMY, ze jest napis na opakowaniu, ciesze sie z zaoszczedzonych kosztow wysylki
2.allegro, kupilam od osoby prywatnej miniaturki kt byly w boxie Sephory. ciesze sie ze kupuje to co mam ochote wyprobowac a nie udalo sie z boxem i nie musze oplacac zakupow powyzej progu... extra deal,
3.slonce, runda po aptekach NIGDZIE nie ma probek filtrow.
Na allegro od metra.
i to mnie wpienia bo dlaczego taka bioderma/avene czy inny filtroproducent ma wywalone czy wtopie i kupie badziew?
POSREDNIK ZARABIA.
Aramintha reasumujac o ile tusz sie sprawdza a kupilas go taniej niz regularna cena w selektywnej drogerii to cieszylabym sie zakupem. Jesli nie sprawdza, bym sie cieszyla ze zaoszczedzilam kase przed wtopa w pelnowymiarowy produkt

[Keket]

Napisane przez Mijanou

A ja znam księdza, częstego klienta agencji towarzyskiej "Rosi". Nie znaczy to jednak, że wszyscy księża korzystają z usług takich agencji i nie wszystkie konsultantki są nieuczciwe. Nie trzeba uogólniać

Z Gdańska jesteś? Znam taki na Przymorzu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz