Stypendium

[viva91]

Napisane przez bzyczka1

Po pierwsze musisz wiedzieć ile wynosi zarobek twojej rodziny (na rękę). Załóżmy że jest to 20 000. Dzielisz tą kwotę na 12 (miesiące), co daje ci 1666 zł na miesiąc. Te 1666 zł dzielisz teraz na członków twojej rodziny załóżmy że są 4 osoby, to daje ci kwotę 416,66zł. No i teraz od kwoty jaka jest wyznaczona przez uczelnie odejmujesz tą kwotę i wychodzi ci ile dostaniesz stypendium. Nie wiem jaka teraz jest ta kwota, u mnie było to chyba 567zl albo 576 to jest to maksimum jakie mogą wynieść zarobki twojej rodziny na osobę. 576-416=160 zł to kwota którą będziesz otrzymywać jako stypendium.

to wszystko wiem tylko po prostu zastanawiałam się jak obliczyć wartość netto, gdybym miała kwoty podane w brutto.

Napisane przez ptysza

a na podstawie czego to obliczasz?
musisz pojsc do urzedu skarbowego i zlozyc wniosek o wystawienie zaswiadczenia dot kazdej osoby w twojej rodzinie o zarobkach za 2009 rok, jak powiesz ze to do stypendium na uczelnie to oni beda wiedzieli jak to wyliczyc

podadza ci juz kwoty netto, jak je bedziesz juz miala to wystarczy dodac wszystkich czlonkow rodziny, podzielic przez liczbe czlonkow i podzielic przez 12 miesiecy

wyjdzie ci netto na osobe

tak tak, wiem że muszę odwiedzić US. tylko myślałam że tam dostanę dokument dotyczący tylko zarobków, a będę musiała sama obliczyć dochód netto. a i jeśli dobrze Cię rozumiem to podadzą mi tylko jedna kwotę, bo tylko jedna osoba w mojej rodzinie zarabia
w przypadku rodzeństwa będzie tak jak napisałaś, mój brat ma 13 lat i nie zarabia.

czyli wychodzi na to że US może policzyć to wszystko za mnie? A ja będę musiała tylko odebrać od nich te wszystkie papierkowe sprawy i dostarczyć na uczelnię?

[ptysza]

najlepiej zobacz czy na stronie uczelni nie ma specjalnego druku na ktorym uczelnia chce zeby US wypisal zaswiadczenie - bo czasem maja takie wymogi

pamietaj, ze nawet jesli pracuje np tylko mama czy tato to za ta druga osobe tez musisz miec zaswiadczenie (nawet jesli dochod byl zerowy), tak samo Ty, tez musisz w swoim imieniu o to poprosic

musisz miec tyle tych zaswiadczen imiennych z US ile osob liczy rodzina (ale chyba jak rodzenstwo ma tylko 13 lat to nie, no wlasnie tego nie wiem od ktorego roku zycia chca o to bys musiala pytac na uczelni)

oni ci to wylicza juz ostateczna kwote, ktora potem musisz tylko przeliczyc na osobe

to ze ty napiszesz do uczelni, ze nic nie zarobilas to oni ci nie uwierza musisz im dac zaswiadczenia z US US zaznaczy - dochod zerowy (jesli zlozylas taki pit) lub ze nie rozliczalas sie to wg prawa powinno oznaczac ze masz dochod zerowy

mam nadzieje ze zrozumialas

[miss_alchemist]

viva91, najlepiej będzie, gdy znajdziesz regulamin pomocy materialnej swojej uczelni - bardzo często zajmuje się tym samorząd studencki danej uczelni, więc tam najlepiej zasięgnąć informacji.

W większości przypadków jest tak, że specjalna komisja ds. pomocy materialnej żąda kilku dokumentów - dochodu netto obojga rodziców oraz pełnoletnich członków rodziny za rok poprzedni z US, zaświadczeń o nauce rodzeństwa etc - to wszystko znajdziesz w konkretnym regulaminie (uczelnia musi go mieć). Kiedy dostarczysz im dokumenty, oni powinni sami sobie wszystko policzyć - tak jest na większości uczelni, o jakich słyszałam. Dochód netto na osobę można natomiast policzyć samodzielnie dla siebie po to, by wiedzieć, jakie się ma szanse - ale próbować zawsze można, a nuż bardzo mało osób złoży wnioski i kwota zostanie podniesiona.

Niestety, zwykle dochód maksymalny jest określany śmieszną sumą i często stypendium socjalne dostają osoby, które nie powinny go dostać Najczęściej wtedy, gdy jedno lub oboje rodziców posiada zatrudnienie "na czarno" (oficjalnie dochód nie istnieje). Wtedy co roku ta kwota maksymalna maleje, bo o stypendium stara się bardzo dużo osób. Oczywiście, wszystko zależy od uczelni. Zdecydowanie szanse zwiększają się też, jeżeli mieszka się na wsi i rodzice zajmują się rolnictwem, wtedy dochód przeliczany jest jakoś od hektara - przelicznik b. korzystny, większość moich znajomych, których rodzice zajmują się rolnictwem, stypendium socjalne dostaje, chociaż wcale biednie nie żyją

I zawsze warto starać się o stypendium naukowe Na mojej uczelni przyznawane jest 10% najlepszych studentów na drugim i trzecim roku oraz 15% na roku czwartym i piątym. Ze względu na specyfikę mojego wydziału sumki ze stypendium są całkiem zacne (widełki od 300 do 600 zł), więc warto się starać.

[viva91]

Napisane przez ptysza

najlepiej zobacz czy na stronie uczelni nie ma specjalnego druku na ktorym uczelnia chce zeby US wypisal zaswiadczenie - bo czasem maja takie wymogi

pamietaj, ze nawet jesli pracuje np tylko mama czy tato to za ta druga osobe tez musisz miec zaswiadczenie (nawet jesli dochod byl zerowy), tak samo Ty, tez musisz w swoim imieniu o to poprosic

musisz miec tyle tych zaswiadczen imiennych z US ile osob liczy rodzina (ale chyba jak rodzenstwo ma tylko 13 lat to nie, no wlasnie tego nie wiem od ktorego roku zycia chca o to bys musiala pytac na uczelni)

oni ci to wylicza juz ostateczna kwote, ktora potem musisz tylko przeliczyc na osobe

to ze ty napiszesz do uczelni, ze nic nie zarobilas to oni ci nie uwierza musisz im dac zaswiadczenia z US US zaznaczy - dochod zerowy (jesli zlozylas taki pit) lub ze nie rozliczalas sie to wg prawa powinno oznaczac ze masz dochod zerowy

mam nadzieje ze zrozumialas

kobietko nawet nie wiesz jak Ci dziękuję

Napisane przez miss_alchemist

viva91, najlepiej będzie, gdy znajdziesz regulamin pomocy materialnej swojej uczelni - bardzo często zajmuje się tym samorząd studencki danej uczelni, więc tam najlepiej zasięgnąć informacji.

W większości przypadków jest tak, że specjalna komisja ds. pomocy materialnej żąda kilku dokumentów - dochodu netto obojga rodziców oraz pełnoletnich członków rodziny za rok poprzedni z US, zaświadczeń o nauce rodzeństwa etc - to wszystko znajdziesz w konkretnym regulaminie (uczelnia musi go mieć). Kiedy dostarczysz im dokumenty, oni powinni sami sobie wszystko policzyć - tak jest na większości uczelni, o jakich słyszałam. Dochód netto na osobę można natomiast policzyć samodzielnie dla siebie po to, by wiedzieć, jakie się ma szanse - ale próbować zawsze można, a nuż bardzo mało osób złoży wnioski i kwota zostanie podniesiona.

tak tak, jest regulamin i przeczytałam go są wypisane dokumenty jakie trzeba dostarczyć, mnie interesowało jak obliczyć dochód neto, bo właśnie chcę go znac dla siebie, bo w tej chwili nie mam pojęcia jakie są moje szanse.
a zaświadczenie o nauce rodzeństwa ze szkoły?

no i o naukowe tez będę się starać, ale wiadomo - muszę się przyłożyć do nauki i to jest dopiero od II roku, a ja chciałabym w tym odciążyć troche rodziców bo czekają nas niemałe wydatki...

[miss_alchemist]

Napisane przez viva91

tak tak, jest regulamin i przeczytałam go są wypisane dokumenty jakie trzeba dostarczyć, mnie interesowało jak obliczyć dochód neto, bo właśnie chcę go znac dla siebie, bo w tej chwili nie mam pojęcia jakie są moje szanse.
a zaświadczenie o nauce rodzeństwa ze szkoły?

Wydaje mi się, że na zaświadczeniu o dochodach z US podana jest zarówno kwota brutto, jak i netto I tak jak już wyjaśniła koleżanka, wystarczy podzielić przez ilość miesięcy (jeśli jest to dochód roczny) oraz liczbę członków rodziny. Nie wiem natomiast, jak sprawa się ma, jeśli chodzi o osoby otrzymujące tzw. "trzynastki", ale to zwykle kwestia dotycząca tylko osób pracujących w budżetówce.

Nie składałam papierów o stypendium naukowe (moi rodzice w oczach uczelni są full bogaci :P), ale składałam o akademik, gdzie byłby potrzebne podobne dokumenty. moja siostra uczy się w szkole wyższej i pismo z dziekanatu spokojnie wystarczyło. Jeżeli Twoja uczelnia prosi o zaświadczenie o nauce rodzeństwa (bo nie każda musi prosić - zwykle jednak tak, bo w końcu uczące się dziecko to dodatkowe obciążenie dla rodziny ), to powinno wystarczyć ze szkoły - z odpowiednim podpisem i pieczątką.

A najlepiej zwróć się do osoby z samorządu studenckiego, która zajmuje się takimi sprawami od strony studenckiej - powinna udzielić dokładnych informacji

Ach, i jeśli chodzi o odciążenie rodziców - ze swojej strony, jeśli jesteś bardzo pewna tego, co chcesz studiować i że nie zawalisz roku, polecam kredyt studencki

[viva91]

Napisane przez miss_alchemist

Ach, i jeśli chodzi o odciążenie rodziców - ze swojej strony, jeśli jesteś bardzo pewna tego, co chcesz studiować i że nie zawalisz roku, polecam kredyt studencki

też o tym myślałam, ale wykorzystam to wtedy jak żadne stypendium nie wypali

dziękuję za informacje i porady, jak dobrze że jeszcze są życzliwi ludzie na tym świecie

[viva91]

Napisane przez viva91

też o tym myślałam, ale wykorzystam to wtedy jak żadne stypendium nie wypali

dziękuję za informacje i porady, jak dobrze że jeszcze są życzliwi ludzie na tym świecie

zacytuję sama siebie, bo wiem już jak sprawa wygląda. niestety nie mam szans na stypendium. jesteśmy "zbyt bogaci". tylko że utrzymanie mnie na studiach będzie niezłym kopniakiem dla portfela rodziców

ale mam nadzieję że to co napisały tu dziewczyny przydało się też komuś innemu

[kociaczeq17]

Jeżeli liczę dochody , to muszę policzyc rowniez swiadczenia pobrane z funduszu alimentacyjnego ? Pozdrawiam .