co wypada po 30,40,..

[cansada]

Spoko,spoko kochane latka sobie a ja sobie, ale Dicho to nie zakumalam mysmy mowily ze idziemy na balety, zreszta do dzis tak mowie....

W tym roku 36 juz i wlasnie uswiadomilam sobie ze to 40 stki blizej niz dalej, tylko w glowie wciaz to samo.....a rodzinka nie przejmuje sie bo wszyscy od zawsze na mnie i moje pomysly dziwnie patrza. Mnie zajelo to rowniez prawie 30 lat aby nie przejmowac sie co inni mowia co robie, albo co nosze, badz tez z kim sie zadaje....po 30tce wyluzowalam strasznie....smieje sie czesto z siebie jak dawniej sie przejmowalam wszystkim, nawet oczkiem na rajstopach........Boze jak pomysle jaka dretwa bylam to az plakac ze smiechu mi sie chce......

[syla-78]

Napisane przez dusia139

Ależ 31 lat to jeszcze ujdzie spokojnie Mówię o trochę starszych osobach. Ostatnio spotkałam się z pięcdziesięciolatką, która do mnie : "jak tam w budzie?"
Rozumiem, że chciała byc "na topie", ale uznałam to za żałosne, więc ostrzegam takie osoby w wieku średnim wzwyż (bo i pewnie takie Wizażanki się tu znajdują), żeby nie starały się za wszelką cenę upodabniac do młodych (swoją drogą nawet młodzi nie mówią na szkołę buda )

Dusia, ja nie wzięłam tego do siebie i zgadzam się z Tobą
Też uważam, ze gadanie takim młodzieżowym językiem u np. moich rodziców śmiesznie by brzmiało. Jak czasem z siostrą się wydurniamy i tak ze sobą za żarty rozmawiamy slangiem, to mama do nas:mówcie po polsku, bo nic nie rozumiem Ja najczęściej używam młodzieżowych słów w stylu:sorki czy sorry9 tak mi z liceum zostało), z tym "dicho" to mój mąż robi sobie jaja czasem Tak samo jest z ciuchami, widzę czasem panie ok. 50-tki w bluzeczkach dla nastek w Twoim wieku, torebkach z dżetami itd, tipsy w krateczkę, cyrkonie. Wtedy wygląda się jeszcze poważniej, kontrakt między ciuchami a wiekiem jest bardziej widoczny.Prawda jest taka, że nastolatkom, 15-20 ( mniej więcej) każdy ciuch, najbardziej pstrokaty pasuje. Dorosłych kobietom " na codzień"już nie bardzo Można się ubrać kobieco, co nie znaczy wyglądac jak stara matrona , np. dzinsy pasuja w każdym wieku czu strój sportowy

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Napisane przez cansada

Spoko,spoko kochane latka sobie a ja sobie, ale Dicho to nie zakumalam mysmy mowily ze idziemy na balety, zreszta do dzis tak mowie....

W tym roku 36 juz i wlasnie uswiadomilam sobie ze to 40 stki blizej niz dalej, tylko w glowie wciaz to samo.....a rodzinka nie przejmuje sie bo wszyscy od zawsze na mnie i moje pomysly dziwnie patrza. Mnie zajelo to rowniez prawie 30 lat aby nie przejmowac sie co inni mowia co robie, albo co nosze, badz tez z kim sie zadaje....po 30tce wyluzowalam strasznie....smieje sie czesto z siebie jak dawniej sie przejmowalam wszystkim, nawet oczkiem na rajstopach........Boze jak pomysle jaka dretwa bylam to az plakac ze smiechu mi sie chce......

Aaaa widzisz, balety właśnie no, no, tez tak mówię, fajnie określenie No ja tez wyluzowałam, dystans przychodzi z wiekiem Człowiek po prostu jest bardziej wyluzowany, bo dochodzi w końcu do wniosku, że i tak nic nie poradzi na to co inni powiedzą albo pomyślą i nie ma na to żadnego wpływu.Tez się mniej wszystkim przejmuję ale zdarza się, że ktoś mnie wnerwi i długo o tym myslę niestety. Będę nad tym pracować
Aaa i do 40-stki, masz jeszcze 4 lata, Ty wiesz co się może w tym czasie wydarzyć

[201608040942]

Napisane przez cansada

.....Boze jak pomysle jaka dretwa bylam to az plakac ze smiechu mi sie chce......

heheheh swiete slowa. ja tez czasami tak sobie pomysle: jaka ja to kiedys bylam dretwa heheheh

Na dyskoteke to mowilismy disko, albo balety. Moja mama sie teraz smieje jak jej pasierbica i jej kolezanki mowia na makijaz. ja jeszcze mowilam ze idzie zrobic sobie makijaz lub sie umalowac, a one juz mowia ze make-up hihihi i moja mame bardzo to smieszy, zadna nie powie makijaz i czasami dla jaj make-up. kazda z powaga mowi make-up hihihi

syla-78 no tak takie panie w bluzeczkach na cienkich ramiaczkach, gdzie ramiona juz obwisly i nie wiadomo skad sie tej skory tyle wzielo i czy to czasem cos z biustem wspolnego nie ma, tzn do biustu nie nalezy hihihi, jak widze na ulicy to tez sie zastanawiam czy ta pani ma lustro w domu.
ta to jeszcze bardziej wyluzowana niz ja. Wtedy sobie mysle, zebym az tak nie wyluzowala jak stuknie mi ta 50-tka heheheh.
I tez uwazam ze dzinsy pasuja w kazdym wieku, mozna je polaczyc z eleganckim plaszczykiem czy marynarka, z wysokim butem, czy plaskimi balerinami, czy mokasynami i mozemy kreowac wiele sytlow, od eleganckiego po lekko sportowy i nie wygladac groteskowo robiac sie na nastolatke, ale tez nie postarzac sie i nie wygladac jak matrona.

[Fresa]

Napisane przez sine.ira;12036400
Jak słyszę takie idiotyzmy w stylu co wypada po...już pomijając, że trzydziestka i czterdziestka to jeszcze młodość przecież[/color

, to padam ze śmiechu Lać na te wszystkie mentalnie zatęchłe, kołtuńskie i dulszczyźniane matrony, które wiecznie przejmują się tym co komu wypada a co nie !

Niom święte słowa

Napisane przez dusia139

Ostatnio spotkałam się z pięcdziesięciolatką, która do mnie : "jak tam w budzie?"

Trzeba było odpowiedzieć: nie wiem, zapytam Burka

[trojka]

dziś właśnie na przyjęciu urodzinowym zjechałam teściową bo nagle podczas kłótni powiedziała bym tego tylko nie mówiła jej mężowi bo to nie wypada
a to jest woda na mój młyn gdy słyszę to w jej wykonaniu, no normalnie zagotowało się we mnie jak w buldogu i prawie zaczęłam na nią warczeć wr wr wrrrrr

Moja matka do mojego męża, szwagra i dużo młodszych osób mówi: "serwus stary (stara)" no ja odpadam przy tym

Jestem po 4ostce i wcale się nie uważam za stare próchno lubię mroczny styl i chodzę w wysokich glanach, kabaretkach i czarnych sukienkach, noszę pacyfki, czaszeczki i inne mroczności Jestem niska, szczupła i nie wyglądam na swój wiek, mój młody mąż nie uważa że wyglądam jak stara maleńka w takim ubiorze.
Ma szczęście smarkacz ;-)
Nie przejmuję się zupełnie konwenansami, łamię wszystkie zasady jakie tylko da się złamać, jestem przekorna do bólu, a rodzina mojego męża się tym wszystkim strrrrasznie gorszy, no i dobrze bo mnie to lata koło bata bo mój mąż wie, że jestem grzeczną dziewczynką ale lubię się tak wygłupiać i często mówi bym na przykład założyła do czegoś wyćwiekowany pas i postrzępione spodnie gdy idziemy na imieniny jego "mamusi"

[201608040942]

I co zakladasz? To tesciowa pewnie potem oczyskami przewraca na imieninach heheheh.

Skoro wygladasz tak mlodo to sie tak ubieraj. Dla mnie groteskowo wygladaja osoby ktore ewidentnie wygladaja na swoj wiek, a czasami i starzej i robia z siebie 18-nastki. Moj kolega kiedys okreslil takie panie przymarszczonymi osiemnastolatkami hihihi

[libra777]

Napisane przez sine.ira

Po 30- tce, a tym bardziej po 40- tce wypada mieć już dokładnie w dupie to co inni mówią

O! Dobrze powiedziane , jeśli ktoś się będzie przejmował tym co inni mówią , to nigdy nie będzie sobą.

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez syla-78

Dusia, ja nie wzięłam tego do siebie i zgadzam się z Tobą
Też uważam, ze gadanie takim młodzieżowym językiem u np. moich rodziców śmiesznie by brzmiało. Jak czasem z siostrą się wydurniamy i tak ze sobą za żarty rozmawiamy slangiem, to mama do nas:mówcie po polsku, bo nic nie rozumiem Ja najczęściej używam młodzieżowych słów w stylu:sorki czy sorry9 tak mi z liceum zostało), z tym "dicho" to mój mąż robi sobie jaja czasem Tak samo jest z ciuchami, widzę czasem panie ok. 50-tki w bluzeczkach dla nastek w Twoim wieku, torebkach z dżetami itd, tipsy w krateczkę, cyrkonie. Wtedy wygląda się jeszcze poważniej, kontrakt między ciuchami a wiekiem jest bardziej widoczny.Prawda jest taka, że nastolatkom, 15-20 ( mniej więcej) każdy ciuch, najbardziej pstrokaty pasuje. Dorosłych kobietom " na codzień"już nie bardzo Można się ubrać kobieco, co nie znaczy wyglądac jak stara matrona , np. dzinsy pasuja w każdym wieku czu strój sportowy

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------


Aaaa widzisz, balety właśnie no, no, tez tak mówię, fajnie określenie No ja tez wyluzowałam, dystans przychodzi z wiekiem Człowiek po prostu jest bardziej wyluzowany, bo dochodzi w końcu do wniosku, że i tak nic nie poradzi na to co inni powiedzą albo pomyślą i nie ma na to żadnego wpływu.Tez się mniej wszystkim przejmuję ale zdarza się, że ktoś mnie wnerwi i długo o tym myslę niestety. Będę nad tym pracować
Aaa i do 40-stki, masz jeszcze 4 lata, Ty wiesz co się może w tym czasie wydarzyć

Z tym ubieraniem ,to się zgodzę ja mam 32 lata i już bym nie założyła bluzeczki z dżetami z odkrytym brzuchem na przykład , albo jakichś spodenek co by mi półdupki wystawały , no mówcie co chcecie. Był kiedyś taki program "Trini i Susana rozbierają" nie wiem ,czy oglądacie. O paniach po 50 , nawet po 70 , które ubierały się młodzieżowo , pstrokato , w jakieś miniówki itp. , bo chciały się odmłodzić, albo były młode duchem.Wyglądało to koszmarnie. Nie każdy ma ochotę oglądać jakieś żylaste kolana ( nie urągając nikomu)

[201608040942]

Oj tak te panie byly fajne. One potrafimy ubac taka 50-tke mlodziezowo ale odpowiednio do ich wieku i nie byly matronami, ani nie wygladaly groteskowo

[izun]

Napisane przez sine.ira

Prawie trzydzieści lat dochodziłam do tej prostej prawdy

Jak słyszę takie idiotyzmy w stylu co wypada po...już pomijając, że trzydziestka i czterdziestka to jeszcze młodość przecież, to padam ze śmiechu Lać na te wszystkie mentalnie zatęchłe, kołtuńskie i dulszczyźniane matrony, które wiecznie przejmują się tym co komu wypada a co nie !

Całym sercem się z tobą zgadzam!!!!!!

[trojka]

Napisane przez MonikaPogrzeba

I co zakladasz? To tesciowa pewnie potem oczyskami przewraca na imieninach heheheh.

Skoro wygladasz tak mlodo to sie tak ubieraj. Dla mnie groteskowo wygladaja osoby ktore ewidentnie wygladaja na swoj wiek, a czasami i starzej i robia z siebie 18-nastki. Moj kolega kiedys okreslil takie panie przymarszczonymi osiemnastolatkami hihihi

Dziś znowu impreza u teściów i się stroję
dziś jeansy kolor podbrudzony z oderwanym dołem (jestem niska i zawsze odcinam nogawki byle jak nożycami i się same strzępią, jak coś za bardzo nitki wyłażą i się za mną wloką to je zwyczajnie odrywam) i wszytym pod spód zielonym materiałem.
Podkoszulek na ramiączkach w kolorze zieleni na to o ton ciemniejsza bluzeczka z Victoria secret w stylu koszulki polo, obcisława z ogromnym dekoltem no i glany torebka czarna w malutkie czaszki do niej mam przypiętą ogromną pacyfkę i dużą kulę kryształową z H&M
A imprezki rodziny męża zazwyczaj się odbywają w dużych restauracjach bo to takie przyjęcia snobów na około 100 osób z wypasem a la wesele oczywiście wszystkie panie w strojach wieczorowych hę hą tylko ja tam straszę

uciekam, lecę straszyć

[sine.ira]

Napisane przez libra777

Z tym ubieraniem ,to się zgodzę ja mam 32 lata i już bym nie założyła bluzeczki z dżetami z odkrytym brzuchem na przykład , albo jakichś spodenek co by mi półdupki wystawały , no mówcie co chcecie.

No to ja powiem co chcę
Otóż ja czegoś takiego nie ubrałabym w żadnym wieku i za żadne skarby Taki stroj jest generalnie mało gustowny i co rozsądniejsze osoby z czasem zdają sobie z tego sprawę. A niektóre nie. I chyba tylko w tym sensie wiek jest wyznacznikiem tego co się na siebie zakłada. Z wiekiem ludzie po prostu juz mniej wiecej czają co, kiedy i na jaką okazję ubrać oraz w czym wygląda sie dobrze, a w czym obciachowo.
I jak patrzę na siebie sprzed lat, to dochodzę do wniosku, że młodość wcale nie amortyzowała kiepskiego stylu w jakim paradowałam. No wiecie jak to jest jak się ogląda swoje zdjęcia z podstawówki czy z liceum...Obciach

Ja, jak już ktoś z rodzinnej starszyzny ma odwagę w mojej obecności komentować upływający czas - mając na myśli głównie moją metrykę zawsze zabijam delikwenta stwierdzeniem, że zazdrości i chętnie by sobie do tej trzydziestki wrócił. Nie ma osoby, która by zaprzeczyła Poza tym zawsze wtedy atmosfera się rozluźnia i bierzemy to wszyscy na śmiech. Czasem ludzie tak gadają żeby tylko gadać, bezmyślnie. Naprawdę nie ma się co tym przejmować.

[201608040942]

Napisane przez trojka

Dziś znowu impreza u teściów i się stroję
dziś jeansy kolor podbrudzony z oderwanym dołem (jestem niska i zawsze odcinam nogawki byle jak nożycami i się same strzępią, jak coś za bardzo nitki wyłażą i się za mną wloką to je zwyczajnie odrywam) i wszytym pod spód zielonym materiałem.
Podkoszulek na ramiączkach w kolorze zieleni na to o ton ciemniejsza bluzeczka z Victoria secret w stylu koszulki polo, obcisława z ogromnym dekoltem no i glany torebka czarna w malutkie czaszki do niej mam przypiętą ogromną pacyfkę i dużą kulę kryształową z H&M
A imprezki rodziny męża zazwyczaj się odbywają w dużych restauracjach bo to takie przyjęcia snobów na około 100 osób z wypasem a la wesele oczywiście wszystkie panie w strojach wieczorowych hę hą tylko ja tam straszę

uciekam, lecę straszyć

heheheh jak tak bedziesz straszyc to twoj maz zostanie szybciej sierota hehehe
a moze o to chodzi? Chcesz sie szybciej tesciowej pozbyc hihihihi Jak by nie bylo to i tak bedzie smierc naturalna jak zawalu dostanie hihihihi

Moja tesciowa tez sie bardzo przejmuje ludzmi, ale poki co daje mi spokoj, chodz czasami cos tam baknie. Ja co prawda mam inny styl ubierania niz ty( tak ubieralam sie w liceum), wiec moze to dlatego cicho siedzi.
Ja kiedys bolalo ze sie maluje, bo ona to sie nigdy nie malowala i ma ladna cere, a ja sie szybciej zestrzeje skoro codziennie sie maluje hehehe Od jakiegos czasu nic nie gada na makijaz. teraz sie czaji zeby zagadac na temat mojej figury po ciazy. Niby mam te same kilogramy, ale jednak figura sie zmienila, mam wiecej w biuscie, w pasie(chodz nigdy wysmuklej talii nie mialam, to teraz mam jej jeszcze mniej hihihi) i jakos sadelko sie inaczej rozklada. Zawsze wchodzilo mi w brzuch, ale teraz to bardzij widac. jak siedze robi mi sie mala oponka i juz kilka razy na ten temat zagadala. No boli ja cos w tym temacie, a ja bym chciala byc z lekka otyla, ale sie powstrzymuje bo wlasnie nie ladnie tyje. Mnie sie podobaja pani ktore sa takie nabite, niby widac ze maja lekka nadwage, ale maja plaskie brzuchy, a u mnie rece chude jak galazki, a brzuch jak u ciezarnej sie robi i potem uda i tylek wieksze, rowno mi nie wchodzi, wiec staram sie utrzymywac wage.
Jakie ona galy wywalila jak jej powiedzialam ze chcialabym byc taka puszysta pania jak te modelki w katalogach dla puszystych np www.happy-size.de
Niby wygladam jak niektore te panie, ale jednak jestem od nich smuklejsza. Nosze rozmiar 42( jestem wielgasna 178cm) ale z tego katalogu mam tylko 2 rzeczy bo reszta wisi i jest ewidentnie za duza.

Ehhh ludziom nie dogodzisz i tez jak niektore z was potrzebowalam kilka lat zeby do tej prawdy dojrzec i robic tak jak mnie pasuje. Niektorych nawet gryzie to ze chodze chetnie w balerinach i mokasynach, a obcas nie jest wiekszy niz 1cm, no bo jak to trzeba pomykac na szpilkach, a nie w plaskich butach, obojetnie jakie by nie byly eleganckie... tylko szpilki sa eleganckie heheheheh

[libra777]

[quote=sine.ira;12048607]No to ja powiem co chcę
Otóż ja czegoś takiego nie ubrałabym w żadnym wieku i za żadne skarby Taki stroj jest generalnie mało gustowny i co rozsądniejsze osoby z czasem zdają sobie z tego sprawę. A niektóre nie.

No właśnie moja szwagierka(35) jest taką osobą co nie zdaje sobie sprawy z tego co jest mało gustowne.Jak ją zobaczyłam w spodenkach z półdupkami na wierzchu i z dekoltem do pępka to zdębiałam .Jest dość zgrabna ale nie upoważnia ją to do prezentowania swoich wdzięków u teściowej na grilu zresztą, zapomniałam ,że do tego były jeszcze lakierowane , różowe szpilki.W takich momentach zastanawiam się czy ona nie ma w domu lustra.

[sine.ira]

W sumie...jak się kobitka w tym dobrze czuje

[Monifash34]

Napisane przez sine.ira

Po 30- tce, a tym bardziej po 40- tce wypada mieć już dokładnie w dupie to co inni mówią

Dokładnie.Zgadzam się całkowicie z tym co napisałaś

Napisane przez sine.ira

...Jak słyszę takie idiotyzmy w stylu co wypada po...już pomijając, że trzydziestka i czterdziestka to jeszcze młodość przecież, to padam ze śmiechu Lać na te wszystkie mentalnie zatęchłe, kołtuńskie i dulszczyźniane matrony, które wiecznie przejmują się tym co komu wypada a co nie !

Też nie lubię jak mi ktoś gada co wypada w moim wieku ,a co nie.Sama dobrze wiem jak się mam zachowywać

[frezja18]

Witam Szanowne Panie
Czytam Was od początku . w większości popieram .
W czasach moich lat wczesnej młodości na panią w wieku już prawie emerytki a ubranej jak 18-ka mowiło się " z tyłu liceum z przodu muzeum " i cokolwiek by nie mówić prawda jest taka że jeżeli kobieta jest szczupła zgrabna w każdym wieku mini jej pasuje , ale to ma być mini a nie sam pasek od spódnicy , a niektóre takie coś noszą niewiele szersze od paska ,jakby wyszły z domu i zapomniały sie ubrać .
Z drugiej strony zgadzam się też z tym co napisala kiedys gdzieś jakiaś guru mody że " strój w którym osiemnastolatka wygląda uroczo na ryczącej czterdziestce wygląda śmiesznie " . Trzeba miec odrobine samokrytyki co do wlasnej osoby i koniecznie LUSTRO w domu DUŻE .

[sine.ira]

Ale pozwólmy ludziom żyć (w tym ubierać się) jak chcą..Same dla siebie wymagamy tolerancji a innym życzenia o dużych lustrach i inne takie...Co komu do tego jak kto się ubiera chciałabym wiedzieć ?

[frezja18]

Napisane przez sine.ira

Ale pozwólmy ludziom żyć (w tym ubierać się) jak chcą..Same dla siebie wymagamy tolerancji a innym życzenia o dużych lustrach i inne takie...Co komu do tego jak kto się ubiera chciałabym wiedzieć ?

Nigdy nikomu nie powiedziałam jak ma sie ubierać i czy ubrał sie moim zdaniem dobrze czy źle , co nie znaczy że prywatnie nie mogę mieć swojego zdania na ten temat .

[Ratatuj]

Napisane przez frezja18

Nigdy nikomu nie powiedziałam jak ma sie ubierać i czy ubrał sie moim zdaniem dobrze czy źle , co nie znaczy że prywatnie nie mogę mieć swojego zdania na ten temat .

I tego nikt nikomu nie odbierze,czyli swojego zdania

Czasami widuję panie w moim wieku ubrane tak jak mi się nie podoba i to jej sprawa fakt ale to co sobie pomyślę to moja sprawa

Witaj Frezjo

[frezja18]

Napisane przez Ratatuj

I tego nikt nikomu nie odbierze,czyli swojego zdania

Czasami widuję panie w moim wieku ubrane tak jak mi się nie podoba i to jej sprawa fakt ale to co sobie pomyślę to moja sprawa

Witaj Frezjo

witaj , trochę zbłądziłyśmy nie ten wątek

[libra777]

Napisane przez frezja18

Nigdy nikomu nie powiedziałam jak ma sie ubierać i czy ubrał sie moim zdaniem dobrze czy źle , co nie znaczy że prywatnie nie mogę mieć swojego zdania na ten temat .

Ja też nigdy nikomu nie powiedziałam jak wygląda, albo w co powinna się ubierać.Nawet jak znajome pytają czy w wyglądają dobrze , to nigdy im nie mówię , nawet jeśli ja bym tego nie założyła.Po prostu mówię,że nie mam zdania na ten temat i jak się dobrze w tym czuje to niech kupuje w końcu to ona będzie nosić , a nie ja.Prywatnie jednak mogę mieć swoje zdanie

[Monifash34]

Napisane przez frezja18

Witam Szanowne Panie
Czytam Was od początku . w większości popieram .
W czasach moich lat wczesnej młodości na panią w wieku już prawie emerytki a ubranej jak 18-ka mowiło się " z tyłu liceum z przodu muzeum " i cokolwiek by nie mówić prawda jest taka że jeżeli kobieta jest szczupła zgrabna w każdym wieku mini jej pasuje , ale to ma być mini a nie sam pasek od spódnicy , a niektóre takie coś noszą niewiele szersze od paska ,jakby wyszły z domu i zapomniały sie ubrać .
Z drugiej strony zgadzam się też z tym co napisala kiedys gdzieś jakiaś guru mody że " strój w którym osiemnastolatka wygląda uroczo na ryczącej czterdziestce wygląda śmiesznie " . Trzeba miec odrobine samokrytyki co do wlasnej osoby i koniecznie LUSTRO w domu DUŻE .

Pamiętam to określenie"z tyłu liceum z przodu muzeum".Często mi się ono przypomina jak wychodzę do miasta i widzę to i owo.Co prawda uważam,że każdy ma prawo ubrać się tak jak lubi,w to w czym mu wygodnie,ale swój wiek też trzeba wziąć niestety pod uwagę.
I figurę też (Aczkolwiek kwestia wyglądu sylwetki dotyczy i młodszych i starszych pań).
Lustro w domu mam duże i widzę jak wyglądam.Człowiek z upływem lat nie młodnieje tylko się starzeje.I tu i tam też trochę ciałka przybyło choć jestem szczupła,ale nie mam wyglądu anorektyczki.
I zgadzam się z tym "guru mody",że strój w którym młoda dziewczyna wygląda uroczo na kobiecie starszej może wyglądać śmiesznie.
Jednak niektóre panie o tym po prostu nie myślą czy jak?Nie wiem
Osobiście nie zdarza mi się nikomu zwracać uwagi na to jak się ubiera,ale swoje sobie pomyślę.

[heurek]

Trojka normalnie boska babka jesteś
Ja to tam w swoim stetryczałym mózgu sobie wymyśliłam, że skoro ktoś się ubiera tak jak się ubiera - to widać tak mu dobrze i mi nic do tego bo ja w tym nie chodzę. Mogę najwyżej odwrócić głowę jak już mnie zemdli
I chociaż wiekiem równam się z wami zacytuję moją koleżankę ,, ja tam trzydziestki w planach nie mam" No nic nie poradzę na to, że nie czuję tych upływających lat

[frezja18]

Nie da się nie zauważyć że moda bardzo się zmieniła , moja matka 25 lat temu kiedy była w moim wieku czyli lat 40+ nie założyłaby dzinsów , nigdy ich nie miała w swojej szafie a które ja w czasie wolnym rzadko z siebie zdejmuję .
Mini nigdy nie nosiłam to nie mój styl , nawet jak wyglądałam tak że mogłam założyć , bo w chwili obecnej na mój widok w mini to pies by sie o budę zabił .
To co wypada czy nie w pewnym wieku zależy tylko i wyłącznie od naszego charakteru , niejedna w wieku lat 18 nie założy lub nie zrobi pewnych rzeczy bo nie wypada , bo takie wzorce wyniosla z domu , inna czasami na zasadzie buntu zrobi wszystko aby nie być taka sama jak wszyscy dookoła , a 90% społeczeństwa robi to na co ma ochotę i ma gdzieś co inni na ich temat powiedzą czy pomyślą

[201608040942]

Napisane przez frezja18

Nie da się nie zauważyć że moda bardzo się zmieniła , moja matka 25 lat temu kiedy była w moim wieku czyli lat 40+ nie założyłaby dzinsów , nigdy ich nie miała w swojej szafie a które ja w czasie wolnym rzadko z siebie zdejmuję .
Mini nigdy nie nosiłam to nie mój styl , nawet jak wyglądałam tak że mogłam założyć , bo w chwili obecnej na mój widok w mini to pies by sie o budę zabił .
To co wypada czy nie w pewnym wieku zależy tylko i wyłącznie od naszego charakteru , niejedna w wieku lat 18 nie założy lub nie zrobi pewnych rzeczy bo nie wypada , bo takie wzorce wyniosla z domu , inna czasami na zasadzie buntu zrobi wszystko aby nie być taka sama jak wszyscy dookoła , a 90% społeczeństwa robi to na co ma ochotę i ma gdzieś co inni na ich temat powiedzą czy pomyślą

Amen hihihi

[trojka]

Napisane przez heurek

Trojka normalnie boska babka jesteś
Ja to tam w swoim stetryczałym mózgu sobie wymyśliłam, że skoro ktoś się ubiera tak jak się ubiera - to widać tak mu dobrze i mi nic do tego bo ja w tym nie chodzę. Mogę najwyżej odwrócić głowę jak już mnie zemdli
I chociaż wiekiem równam się z wami zacytuję moją koleżankę ,, ja tam trzydziestki w planach nie mam" No nic nie poradzę na to, że nie czuję tych upływających lat

hje hje, dziękuję. Jak się ma młodzusiego męża to kobiecie odbija ;-)
to znaczy czuje się duuużo młodziej jak siedemnastolatka
Gdy idę z koleżanki dwudziestoletnią córką na wspólne zakupy ciuszkowe to wszyscy myślą, że jesteśmy rówieśnicami i zwracają się do mnie na "ty"
Rok temu fotograf kazał mi się szukać na zdjęciach ze studniówki a ja tylko poszłam z przyjaciółki córką by jej za sponsorować te zdjęcia

Nie zamierzam się ubierać w grzeczne garsoneczki i białe bluzeczki - fuj, to nie dla mnie zresztą nie wdrapałabym się za nic w świecie do naszej wysokiej i ciągle brudnej terenówki w takim dziwacznym stroju
Właśnie zamierzam sobie kupić z mężem spodnie i kurtki moro i śmieszne gogle do szalonej jazdy po błocie glany już mam

[cava]

Trojka, no ale chyba nie założysz moro i nie pójdziesz na romantyczną kolację przy świecach czy imieniny koleżanki z tańcami. tak samo z garsonką- jak się pracuje na stanowisku wymagającym noszenia garsonki to się ją nosi bez względu na wiek i upodobania.

Nie wyobrażam sobie sytuacji ze łażę dzień w dzień wszędzie w traperach i moro bo lubie chodzić po Bieszczadach, albo że ubieram bryczesy na okazję inną niż jazda konna.
Raz zdarzyło mi się po coś zajśc do stajni w sukience i na szpilkach - ludzie i konie prawie się poprzewracali z uciechy tak tam pasowałam i tak kicałam na tych szpilkach między słomą - tak samo pasowałabym w środku miasta w kawiarni przyodziana w oficerki, polo, bryczesy i z palcatem w ręce.
Mniej chyba razi wiek osoby w coś ubranej, jak sama nieodpowiedniośc stroju do sytuacji w której się człowiek znajduje.

[sine.ira]

Napisane przez cava

Mniej chyba razi wiek osoby w coś ubranej, jak sama nieodpowiedniośc stroju do sytuacji w której się człowiek znajduje.

Otóż to. Oraz jeszcze nieodpowiedniość stroju do figury.
Jeżeli pies zabija się o budę widząc swoją panią w mini, to niekoniecznie znaczy, że pani jest na noszenie mini za stara, tylko że jest ona dla niej nieodpowiednia. Niektóre nogi nie nadają się do pokazywania światu od zawsze
Moja mama ma 55 lat, bardzo zgrabną figurę i w sukienkach przed kolano wygląda 100 razy lepiej niż niejedna nastolatka. Dżinsy też nosi, lubi i ładnie jej w nich. Wiek to nie najważniejsze kryterium w doborze stroju przecież....

[trojka]

Uwielbiam się ubierać nieodpowiednio do okazji, no normalnie kocham to

[frezja18]

Napisane przez trojka

Uwielbiam się ubierać nieodpowiednio do okazji, no normalnie kocham to

Odważna kobieta jesteś , niewiele osób lubi wyróżniać się z tłumu