2012-09-25, 08:16 | #31 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
|
Dot.: Brak mi sił.
Zauważam że nie tylko w tym wątku prowadzone są krucjaty przeciw rodzicom.
I nie tylko na wątkach 0 w realu także :/ np moja znajoma mawia: "jestem mało pewna siebie - wina zbyt skromnych rodziców" inna znajoma: "poszłam na denne studia - wina rodziców" ogarnąć się czas najwyższy. |
2012-09-25, 08:41 | #32 | |
nyan nyan ^^
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
|
Dot.: Brak mi sił.
Cytat:
|
|
2012-09-25, 08:46 | #33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Brak mi sił.
Cytat:
|
|
2012-09-25, 08:53 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
|
Dot.: Brak mi sił.
Ja pitolę to już do swojego jaśnie dziecka nie wolno powiedzieć ostrzej i brzydziej??
coś się towarzycho wydelikacone zrobiło. Przeczytałam co napisała autorka i to 3 razy |
2012-09-25, 08:58 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Brak mi sił.
|
2012-09-25, 10:02 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
|
Dot.: Brak mi sił.
rany boskie ja też nie raz usłyszałam że jak mam coś robić na odwal się to lepiej żeby nic nie robić - święta racja, a to, że fuj-potrawa smakuje to jest to wynik dysonansu.
a za text to matki "sama gotować nie umiesz" też bym dostała burę i usłyszała że jestem niewdzięcznym darmozjadem. Nie raz mówiłam rodzicom okropne rzeczy i słyszałam na to od nich okropne odpowiedzi. cóż - wet za wet. Mieli rację, bo przez to pokazali mi jak takie słowa ranią i to działa w dwie strony. ale widać szanowne księzniczki mogą wszystko i myśla że są idealne. Edytowane przez 2016070953 Czas edycji: 2012-09-25 o 10:04 |
2012-09-25, 19:55 | #37 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Brak mi sił.
Teraz ,jest jest ok
Następnego dnia ,zazwyczaj zachowuje się ..jakby nic ,się nie stało. Nawet śniadanie mi zrobiłaa |
2012-09-26, 00:22 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 41
|
Dot.: Brak mi sił.
Ty tak na poważnie? Zabiłabyś własne dziecko jakby nie pasowało Ci jego zachowanie?
Edytowane przez Magda114 Czas edycji: 2012-09-26 o 04:00 |
2012-09-26, 05:53 | #39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Brak mi sił.
Cytat:
Jak trzeba być ograniczonym, żeby zadawać takie pytania? |
|
2012-09-26, 06:01 | #40 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
|
Dot.: Brak mi sił.
Natasha13 widzisz, bo to jest tak, że rodzic do swojego dziecka ma duzą śmiałość tak powiedzieć, kiedyś to mi tata tłumaczył, że do pracownika w moim wieku by nie powiedział "darmozjadzie" "czego się tkniesz to zrobisz jak nogami" bo to nie wypada itp, i że jak do mnie tak mu się powie to nie ze złości i nienawiści tylko żeb ypodkreslić wagę słów itp. To tak jak na budowie się mówi daj tę dechę k.... a nie mówi się podaj prosze tę sliczną deszczułeńkę
|
2012-09-26, 08:57 | #41 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Brak mi sił.
Cytat:
Wiesz co? Trochę się za bardzo zagalopowałaś w wyrażaniu swoich poglądów i nie odnosisz swoich postów do faktów zawartych w pierwszym poście wątku. Fakty są takie: dziewczyna starała się w obu sytuacjach wyręczyć w czymś matkę, za co ta odpłaciła jej się wulgarnymi i z niczym nie związanymi wyzwiskami. Skoro dla Ciebie nazywanie własnego dziecka darmozjadem tylko dlatego, że ugotowało obiad który nie do końca wyszedł taki, jak sobie zaplanowało (normalka w kuchni, zdarza się każdemu) i powiedziało wprost matce, że nie powinna go krytykować, bo sama nie gotuje i nie potrafi tego robić jest normalne, to współczuję Ci relacji rodzinnych, naprawdę. Spotykam się na co dzień z sytuacjami, gdy te dwa zacytowane przeze mnie powiedzenia są wprowadzane w życie i tam już nie ma miejsca na wzajemny szacunek, wybacz. Uczenie dzieci, że nie mają nic do powiedzenia we własnym domu, ale za to mogą dowolnie przyjmować na siebie ciosy rodziców jest robieniem z nich kalek życiowych. Niestety w naszym pięknym kraju model wychowania często jeszcze tak właśnie wygląda. To dobrze, że akurat autorka wątku potrafi się bronić przed takimi atakami. Widzisz jakąś różnicę między robieniem czegoś na odwal, a popełnieniem drobnego, nic nieznaczącego błędu? Serio z własnym dzieckiem też będziesz postępować tak, że jak ono ugotuje obiad i zapomni posolić wodę albo rozgotuje makaron, to mu powiesz: "Weź, jak w przyszłości znów masz zrobić coś na odwal to lepiej w ogóle nie rób" i nie zjesz? A jak Ci odpowie, że tydzień wcześniej zrobiłaś to samo, to mu powiesz: "Zamknij się, gruba świnio/darmozjadzie"?
__________________
Cytat:
|
||
2012-09-26, 09:13 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Brak mi sił.
Cytat:
W momencie gdy dochodzi do wyzwisk, przeklinania na własne dziecko, wyzywania go od k., kazania mu wyp., krytykowania najmniejszej rzeczy którą zrobi zaczyna się dręczenie psychiczne i patologia a nie dosadne powiedzenie że źle ugotowałaś obiad. Do mnie rodzice nigdy nie przeklinali i nie wyzywali mnie(a kłótnie były, były nie raz) i to jest NORMALNE. Nie to co ona opisuje w żadnym razie. Nigdy bym nie pozwoliła żeby tak mówił do mnie chłopak, mąż, brat czy matka-nie ma różnicy. A że autorka słucha tylko jednego rodzaju odpowiedzi i odpowiada wam jak odpowiada to nie dziwne-ona jest zahukana, chodzi na terapię i dopiero uczy się zapewne jak to jest nie być dla bliskich szmatką od podłogi. Ma ostro zaburzone pojęcie normalności i bardziej utożsamia się z takimi wypowiedziami jak ta zacytowana przeze mnie. I to na pewno nie pomoże jej terapii gdy się tu naczyta że takie zachowanie jej matki jest normalne. Czasem warto wgłębić się w problem bo to niby tylko forum a można narobić więcej szkody (realnej nie wirtualnej) niż pożytku. Albo wgłębić w problem albo zwyczajnie-nic nie pisać |
|
2012-09-26, 17:38 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 41
|
Dot.: Brak mi sił.
|
2012-09-26, 17:46 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Brak mi sił.
Nie wiem czy chce mi się zapoznawać Cię z definicją sarkazmu, ironii i jeszcze kilku innych trudnych słów.
|
2012-09-26, 18:27 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 41
|
Dot.: Brak mi sił.
|
2012-09-27, 17:56 | #46 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Brak mi sił.
Czesc dziewczyny.
Nie wiem od czego,mam zacząc ..ale chyba zrezygnuje z technikum,bo nie mam innego wyjścia, muszę isc do pracy. Zarabiałam w wakacje, kupiłam sobie sukienke na lato,spodenki i sandały ,trochę rzeczy do szkoły... teraz nadchodzi jesień ,a ja nie mam ani butów, ani kurtki ,chodzę w starej, która jest za mała..buty, mam poobdzierane, myślałam,że mama mi da, ale raczej nie..ma na co liczyc, ojciec przysłał jej pieniadze, ale jak jej się pytałam ` tylko było,że mam isc do pracy. Wgl, wysypało mnie na twarzy( męcze się z trądzikiem) jeszcze okresu nie mam od tygodnia( problemy z prolaktyną ,robiłam badania) i pójde do lekarza, dostane leki, ale i tak ich nie wykupie,nawet nie chce mi się o tym z mamą rozmawiac , powiedziała mi `że jak pójdę do pracy, to będzie miała mnie z głowy, i będę jej dawac pieniądze.. kupiła mi ksiązki do szkoły.. i cały czas mi to wypomina,porażka. |
2012-09-27, 19:47 | #47 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
|
Dot.: Brak mi sił.
Natascha proszę nie rzucaj szkoły! Jak zdasz maturę to zmienią się Twoje perspektywy. Tak myślę. Np. miałabyś szansę na studia i co za tym idzie na wyrwanie się z domu...
A tak zaczniesz pracować, ale na początek nie będzie Cię stać na wyprowadzkę, więc zacznie się ładowanie tych Twoich pieniędzy w dom. "Bo gaz trzeba zapłacić, a ta co za darmo chce mieszkać". Skończy się na tym, że Ty będziesz matkę utrzymywać i niewiele Ci z Twoich zarobionych pieniędzy i tak zostanie. Jeśli jesteś w czymś dobra w szkole to spróbuj jednak, bo znam osoby, które z podobnych sytuacji właśnie uciekły poprzez studia w innym mieście. Im się udało tylko trzeba się zaprzeć w nauce i nie wpaść w imprezy. W ogóle to pierwszy raz się spotykam z sytuacją żeby rodzić chciał żeby dziecko zrezygnowało z nauki przed maturą... PS. O lekach na hiperprolaktynemię warto poczytać, bo tabletki antykoncepcyjne nie zawsze na to pomagają choć często się je stosuje (chyba że ktoś je dobrze dobierze) natomiast niektóre inne leki zwiększają libido. Trzeba długo i dokładnie z lekarzem pogadać żebyś wiedziała jakich skutków się spodziewać. Hiperprolaktynemia czynnościowa może być też związana z dużym stresem, bo stres zwiększa wydzielanie prolaktyny. Edytowane przez elamem Czas edycji: 2012-09-27 o 19:57 |
2012-09-27, 20:27 | #48 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Brak mi sił.
elamem...
Chciałabym isc na studia, ale nawet jeżeli uda mi się,na nie dostac, to i tak będzie mi ciężko finansowo, wiem można sie samemu utrzymywac, pracowac na zaocznych, i jakoś dac Sobie radę,ale i tak boje się że nie poddołam temu wszystkiemu,przeraża mnie to. U mnie problemy z prolaktyną nasiliły się, podczas terapii hormonalnej..zarzywałam anytkoncepcje ,na trądzik ..przez pół roku.. i mimo to ,że zawsze miałam okres jak w zegarku ..to zaczął mi się opóżniac,poszłam wtedy to ginekologa, i zalecił mi badania ,wyszło że mam podwyżoną prolaktyne, dostałam leki ( które kupiłam Sobie sama ) brałam przez miesiąc i dostałam okres, cały czas je zarzywam ale w tym miesiącu znowu okresu nie ma Mimo tego, trądziku, i problemów z miesiączką.. miałam też częste zawroty głowy i zachwiania równowagii, zaniki wzroku. itp. Wiem,że jak pójde do pracy.. będę musiała dawac mamie pieniądze.. ja mogłabym jej pomagac finansowo, w razie gdyby zabrakło jej do końca miesiąca..pożyczac w razie ,potrzeby.. ale za gaz ,swiatło, wodę też będę musiała płącic.. czasami się zastanawiam,czy ona może w nerwach to wszystko mówi, a tak naprawdę tak nie myśli? |
2012-09-28, 18:10 | #49 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
|
Dot.: Brak mi sił.
Natasha, a te badania na prolaktynę robiłaś z obciążeniem (pastylką) czy bez.
Nie pamiętam jak się to dokłdnie nazywa, ale bada się ogólny poziom prolaktyny, a potam dają pastylkę i pobierają krew jeszcze raz i drugi raz badają. Jeśli miałaś badanie podwójne. Jeśli znacznie podwyższył Ci się poziom prolaktyny w badaniu po tabletce, a przed był niewiele ponad normę to raczej napewno jest to podłoże czynnościowe, jednak 100% określić to może wyłącznie lekarz. Jeśli masz bóle głowy i zaburzenia wzroku, to lepiej się upewnij, że wykluczył zmiany organiczne. Najlepiej zapytaj wprost o to gina i powiedz o tych pozostałych objawach. Może być też tak, że jeśli bierzesz bromergon, może też znacznie spadać Ci ciśnienie krwi (taki jest obiaw uboczny tego leku). Wtedy też się robi 'ciemno przed oczami'. Jeśli po wstaniu z łóżka spadasz na podłogę (ja tak miałam). To też lekarz powinien coś zaradzić, bo takie spadki ciśnienia mogą nie być dobre. Ale tym, że okres Ci się spóźnia nie martw się! Leczenie hiperprolaktynemii trwa od 3 do 6 miesięcy minimum. Co do studiów to wiem, że nie jest to takie łatwe. Teraz wszystko strasznie kosztuje. Na państwowej uczelnii może miałabyś szansę na stypendium socjalne? Żeby takie dośtać trzeba mieć dochód chyba poniżej 3000 na 4 osobową rodzinę (tak było 2 lata temu). Liczy się dochód z pita, więc tylko ten który się zgłasza. Teraz bardzo podnieśli te stypendia. No ja wierzę, że by Ci się mogło udać, ale nie mogę tego obiecać, bo wiem że może być też ciężko, więc po prostu trzymam za Ciebie kciuki cokolwiek wybierzesz. Ale napewno nie rezygnuj przed maturą! |
2012-09-28, 21:48 | #50 |
Zadomowienie
|
Dot.: Brak mi sił.
[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;36795586]elamem...
Chciałabym isc na studia, ale nawet jeżeli uda mi się,na nie dostac, to i tak będzie mi ciężko finansowo, wiem można sie samemu utrzymywac, pracowac na zaocznych, i jakoś dac Sobie radę,ale i tak boje się że nie poddołam temu wszystkiemu,przeraża mnie to. U mnie problemy z prolaktyną nasiliły się, podczas terapii hormonalnej..zarzywałam anytkoncepcje ,na trądzik ..przez pół roku.. i mimo to ,że zawsze miałam okres jak w zegarku ..to zaczął mi się opóżniac,poszłam wtedy to ginekologa, i zalecił mi badania ,wyszło że mam podwyżoną prolaktyne, dostałam leki ( które kupiłam Sobie sama ) brałam przez miesiąc i dostałam okres, cały czas je zarzywam ale w tym miesiącu znowu okresu nie ma Mimo tego, trądziku, i problemów z miesiączką.. miałam też częste zawroty głowy i zachwiania równowagii, zaniki wzroku. itp. Wiem,że jak pójde do pracy.. będę musiała dawac mamie pieniądze.. ja mogłabym jej pomagac finansowo, w razie gdyby zabrakło jej do końca miesiąca..pożyczac w razie ,potrzeby.. ale za gaz ,swiatło, wodę też będę musiała płącic.. czasami się zastanawiam,czy ona może w nerwach to wszystko mówi, a tak naprawdę tak nie myśli?[/QUOTE] To mi wygląda na toksyczną matkę ;( Nie daj się i rób wszystko żeby ewakuować się z domu np. na studia, cokolwiek i ogranicz z nią kontakty bo z doświadczenia wiem,że ten typ się nie zmienia.
__________________
"Myślenie nie boli, ryzyko nie gryzie" |
2012-09-29, 08:50 | #51 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Brak mi sił.
elamem
Miałam badaną prolatynę,przed tabletką i po. Po podaniu leku,podwyżyła się nieznacznie, skoczyła 6 razy..ale za pierwszym razem, miałam zbyt wysoką,o 70 jednostek. Kilka miesięcy wcześniej, też spóźniał mi się okres, poszłam do lekarza, zrobił mi badania, dostałam tabletki,ale nie są to leki ,o których piszesz. Tylko bardziej takie ziołowe, po kilku dniach ,miesiączka przyszła.. ( spóźniala mi się 3 tygodnie )..cały czas je zarzywam,ale w tym miesiącu , znowu jest problem . Zarejestrowałam się na wtorek, do lekarza, ponieważ powiedział że jeżeli,okresu nie będzie ..to mam się do niego zgłosc ..więc idę. Mówilam mu o moich zawrotach ,głowy i zaburzeniach widzenia..ale chyba zbytnio się tym nie przejął, tylko usłyszałam że od tego się nie umiera,a ja się tutaj naczytałam w internecie, że od tego można miec problemy z zajściem w ciąże Często mam takie objawy, a letnią porą..przy wysokie temperaturze,kilka razy dzienie. _______ A co do studiów, to wiem,że napewno dużo by mi to dało,gdybym się dostała na coś,ale bynajmiej poszła na zaczone. Ale nawet jeżeli,mi nie wyjdzie, będę miała technika i maturę.. mogę potem normalnie poszukac pracy,a studia mogą poczekac,człowiek się uczy cały życie. |
2012-09-29, 09:06 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Brak mi sił.
[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;36818941]
A co do studiów, to wiem,że napewno dużo by mi to dało,gdybym się dostała na coś,ale bynajmiej poszła na zaczone. Ale nawet jeżeli,mi nie wyjdzie, będę miała technika i maturę.. mogę potem normalnie poszukac pracy,a studia mogą poczekac,człowiek się uczy cały życie.[/QUOTE] Zawsze możesz sobie zrobić rok przerwy. Znajdziesz pracę, wyprowadzisz się, i po roku czasu chyba będziesz mogła już określić, czy stać cię na studia zaoczne. Możesz też odłożyć trochę kasy. Albo wyjechać za granicę, to wtedy więcej zarobisz. Masz szanse na stypendium socjalne? Mogłabyś z tego opłacić czesne, a na mieszkanie i życie byś sobie zarobiła. Nie jesteś w sytuacji bez wyjścia, grunt, żebyś uwierzyła w siebie, że zasługujesz na coś lepszego, że możesz to osiągnąć.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
2012-09-29, 18:09 | #53 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
|
Dot.: Brak mi sił.
Zgadzam się z Leniwcą. Z maturą można więcej, a jak ten etap ma się już zamknięty to z niczym nie trzeba się spieszyć. Ważne tylko, żeby nie 'ugrzęznąć' w domu.
Lekarz ma rację na hiperpro. się nie umiera, a problemy z zajściem w cięże co prawda mogą być, ale jeśli stale się kontroluje stan hormonów to nie ma się o co martwić. Problem może być jak się to zaniedba, a tak to sporo kobiet to ma, a z ciążą im się udaje. Ja poza bromergonem brałam też casta...cośtam takie ziołowe. Bardzo sobie to chwalę, zwłaszcza że po tym miałam czasem niezbyt przyzwoite sny One wszystkie trochę zwiększją libido, ale po odstawieniu wraca do normy. Tylko te zaburzenia wzroku w Twoim poście mnie zdziwiły. Po prostu zabrzmiało to niefajnie. Pewnie to nic takiego ale może warto się upewnić. |
2012-09-29, 18:19 | #54 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Brak mi sił.
Elemen ,to były tabletki Castagnus ,takie w różowym opakowaniu? te co brałaś,bo właśnie je zarzywałam
A ten bromergonem? w jakiej on cenie jest? pomagały Ci ?bo wnioskuje ,że też masz problemy z prolatyną? A co do, nie przyzwoitych snów,mam tak samo ! ------ Dlatego ,najbardziej zalezy mi teraz na maturze, chce zdawac chemię i biologię rozszerzoną, z tych przedmiotów najlepiej mi idzie ..myślałam o Biotechnologii ,ale to takie baardzo wstępne ,przemyślenia.. czas to wszystko zweryfikuje.. |
2012-10-01, 22:08 | #55 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
|
Dot.: Brak mi sił.
Tak to były dokładnie te.
Oba mi pomogły, ale Bromergon jest silniejszy i ma trochę skutki uboczne (z tym ciśnieniem choćby, niby nic takiego ale uprzykrzyło życie). Jest jeszcze jakiś 3 lek, ale to lekarz wie najlepiej. Na mnie w każdym razie oba poskutkowały podobnie, ale to zajęło ok. 3 miesięcy, żeby wrócić do normy, generalnie różowe bierze się minimum tyle czasu. Ceny Bromergonu nie pamiętam. To było już pare lat temu. Potem miałam spokój na 3 lata, a potem to wróciło i wtedy zapisali mi właśnie te różowe. Generalnie hiperprolaktynemia ma tendencję do wracania dlatego trzeba co jakiś czas kontrolować poziom hormonów. A co do tych snów to widzisz pisałaś w innym wątku, że masz duże libido. To może trochę być wpływ tych leków. Jak skończysz kurację to może się uspokoi. Biotechno to na pewno dobry kierunek. Z biologią i chemią jest też opcja np z farmacją. Nie znam rynku pracy ale wydaje mi się że po obu jest coś do roboty. |
2012-10-02, 11:52 | #56 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Brak mi sił.
elamem
Właśnie wróciłam, od lekarza.. dostałam od niego tabletki Luteina 50 ,na wywołanie okresu..mam brac przez tydzień, jeżeli dostane miesiączke, kazał odstawic, najpierw myślał że odstawiłam Castangus, ale nadal je zażywam . Najlepsze jest to,że najpierw się spytał czy zrobiłam test ciążowy, ale wyjaśniłąm mu ,że nie ma takiej możliwosc,bo jestem dziewicą.. lekarz,znowu patrzyy,patrzyyy.. w tą moją karte` i mi z tekstem..A może jednak Pani współżyje ? Noo jezus, chyba ja najlepiej wiem ,czy z kimś spałam czy nie . Mam się do niego zgłosci na USG, z pełnym pęcherzem.. Chociaż już raz ,mnie tak badal..i nic nie wykryło,nie wiem po co to ,powtarzac. Mam wrażenie że ten ,lekarz nie wie co wymyślec już..martwie się |
2012-10-03, 22:09 | #57 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
|
Dot.: Brak mi sił.
Nie martw się. Na pewno wszystko się wyrówna. Choć rzeczywiście to trochę dziwne. Dobrze, że zapisał Cię na USG. A masz jakąś możliwość skonsultować się jeszcze z innym lekarzem? Może być, że dał Ci za małą dawkę tamtego leku lub że jest dla Ciebie za słaby, ale generalnie leczenie dokładnie tak powinno wyglądać, a przynajmniej identycznie wyglądało u mnie więc chyba lekarz wie co robi. Może powinno się wykluczyć, że hiperprolaktynemia ma jeszcze jakieś inne tło? Jest związana z innym zaburzeniem? A jak te inne obiawy? Czy ustąpiły? Ciągle masz zawroty głowy? Trzymaj się dzielnie Edytowane przez elamem Czas edycji: 2012-10-03 o 22:10 |
2012-10-05, 07:04 | #58 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Brak mi sił.
Elamem.
Napewno pójdę do niego, na te USG. Narazie ,cały czas zarzywam tą Luteine 50,.mam nadzieje że teraz okres się pojawi, bo jak narazie nic się nie dzieje. A mam zarzywac do soboty. Jeżeli ,chodzi o zmianę lekarza to ,nie wiem czy to coś da wgl, bo to 5 lekarz z którym rozmawiam,i żaden się na niczym nie zna ręce mi opadają . Musiałabym ,dojechac do Gdańska.. i tam kogoś dla Siebie poszukac. `Jeden lekarz..nawet nie pochybił się do tego żeby zrobic mi podostawowych badań ,wypisują tabl.anty na osilep.. a gdy zaczełam się skarżyc na bóle głowy,i skoki ciśnienia to powinnam dac sobie wgl spokój z leczeniem..bo albo głowa albo cera Inny mi zaproponował,że nie powinnam robic wgl,przerw 7 dnowych na okres, skoro boli mnie głowa,to powinnam byc non stop na tabletkach. Zamiast skierowac mnie,na badania hormonalne, żeby dobrac odpowiednie dla mnie tabletki ,to nie oczywiscie ..bo to nie jest podtrzebne Z racji tego, że że jestem dziewicą, nie byłam badana, bo myślałam że ,to jest nie możliwe,a z tego co sie dowiaduję.. robi się bardzo częstoo. A mnie żaden nie potrafi,zbadac..bo boją się że mnie uszkodzą.. Każdy lekarz ,mnie zbywa i nie podchodzi poważnie do mojego problemu. Więc, ja po tym wszystkim ..wątpie w doświadczenie lekarzy niestety. I też wydaję mi się że Castangus ,to za słaby lek, i nie jest wystarczająco dobry,nawet babka z apteki ..mówiła że jest bardzo łagodny . Mam zawrot głowy, nie zdarzają się codziennie,ale są mimo wszystko. no i cerę,mam koszmarną... na samym początku,gdy brałam antybiotyk..była poprawa. Zobaczymy,co z tego będzie. |
2012-10-06, 18:37 | #59 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
|
Dot.: Brak mi sił.
Okropne to co opisujesz.
Ja też przechodziłam problemy z lekarzem zanim trafiłam na dobrego i też oczywiście rzadnych badań, tabletki antykoncepcyjne. Druga lekarka dopiero zrobiła mi badania. Z tego co piszesz to wydaje się, że jednak ten u którego jesteś teraz jest najbardziej sensowny. Co do cery to mi się poprawiła jak wyleczyłam hiperprolaktynemię. Przestały mi też wypadać włosy bo leciały garściami. Usg miałam robione pierwszy raz jak byłam jeszcze dziewicą i wtedy robili to przez brzuch. Z zewnątrz. Nie wiem czy na Twoje problemy takie badanie wystarczy, ale czasem tak właśnie robią. Druga opcja to wewnętrzne usg. Jest mniej przyjemne, ale nie boli. Nie wiem czy można je robić jak się jest dziewicą, ale ten sprezęt nie jest specjalnie duży. Najprostrze wydaje się to, że leki są za słabe. Pewnie lekarz zmieni dawkę, albo da mocniejsze leki, ewentualnie każe jeszcze trochę pozażywać i jak to nic nie zmieni to zadecyduje. Ale ważna jest też właściwa dieta (u mnie wszystko zaczęło się jak schudłam 4 kg, niby mało, ale zaburzyło wszystko). No i stres też robi swoje, ale tego nie wyeliminujesz. Jeśli natomiast te zawroty głowy Ci nie zaczną przechodzić to można się też zapytać neurologa lub lekarza ogólnego, bo mogą nie być z tym związane, a chociażby nadmiernym obciążeniem kręgosłupa, problemami z cukrem, anemią albo czymkolwiek innym. Generalnie wielka szkoda, że ten pierwszy nie zrobił Ci badań tylko walnął od razu hormony. Lekarz nigdy nie powinien zapisywać hormonów bez badań. Ale wiadomo służba zdrowia oszczędza. Edytowane przez elamem Czas edycji: 2012-10-06 o 18:39 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:43.