Na haju wspólnego mieszkania

[patrzacwniebo]

Napisane przez rembertowa

żeby sobie pogadać o radości z prowadzenia domu - nie o obowiązkach, nie o homemakingu, nie o misji, wizji i czym tam jeszcze, tylko o tym, że robienie przetworów jest przyjemne. Tak po prostu - przyjemne.

No dobrze. Tylko czy jeśli by chodziło o jakąś nową użytkowniczkę to czy reakcja byłaby taka sama jak tu? Myślę, że nie Gdyby każdy zakładał takie wątki to na forum zrobiłby się śmietnik. Od takich rzeczy chyba jest dział plotkowy.

[kalincia]

Napisane przez annic

Też tak miałam, jak zamieszkałam wspólnie z TŻ przed tym gotowałam bo musiałam jeść, a po wspólnym zamieszkaniu obudziła się u mnie kura domowa, nowe przepisy, przetwory, wszystko.

A, czyli to się zdarza. Dobrze wiedzieć, że nie tylko mi tak odwaliło.

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 07:56 ----------

Napisane przez JohnLena

To ja poproszę przepis na kawową nalewkę.

Proszę bardzo. Pół litra spirytusu, pół litra naparu z 3/4 szklanki mielonej kawy (podgrzewać powoli ze szklanką cukru i 5 ziarnami kardamonu, chwilę pogotować, az fusy opadną). Kawę przecedzić przez gazę i zmieszać ze spirytusem. Dodać te ziarna kardamony z którymi się gotowała i odstawić na 5 dni. Potem przefiltrować przez filtr do kawy i odczekać 2 miesiące, jak wytrzymasz. Daje kopa, bo to sporo kofeiny i alkoholu. Stosować z umiarem.

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Napisane przez milionmalychkawalkow

ła, super

może i jestem feministka, ale bardzo chciałabym móc być taką kurą domową, piec sobie ciasta, ciasteczka, muffiny i torty w ślicznej, ciepłej i pachnącej kuchni ale nie mogę, bo muszę zarabiać na meiszkanie...

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------



Jagna to akurat za wiele nie mełła ;p

Ja na pewno jestem feministką. Ale to mi nie przeszkadza dmuchać w dom owe ognisko. Mój facet też jest feministą.

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

Napisane przez patrzacwniebo

No a co myślałaś Kolejny wątek dla hejterów kalinci Trzeba wbić kij w ich mrowisko




Żeby nie było: nie życzę nikomu źle Nie rozumiem tylko po co od razu zakładać tego typu wątki.

Po co? Żeby się podzielić swoją radością. I tyle. Jaki kij w mrowisko.

---------- Dopisano o 08:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Napisane przez rembertowa

żeby sobie pogadać o radości z prowadzenia domu - nie o obowiązkach, nie o homemakingu, nie o misji, wizji i czym tam jeszcze, tylko o tym, że robienie przetworów jest przyjemne. Tak po prostu - przyjemne.

Dokładnie tak. Cieszę się, jestem szczęśliwa i chciałam wam to powiedzieć. Dlaczego to zabronione i nie ma po co?

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ----------

Napisane przez patrzacwniebo

No dobrze. Tylko czy jeśli by chodziło o jakąś nową użytkowniczkę to czy reakcja byłaby taka sama jak tu? Myślę, że nie Gdyby każdy zakładał takie wątki to na forum zrobiłby się śmietnik. Od takich rzeczy chyba jest dział plotkowy.

Na plotkowym nie mam znajomych przez zasiedzenie, tu - tak. Jeśli bardzo cię to razi - olej czytanie i tyle.

[rembertowa]

Napisane przez patrzacwniebo

No dobrze. Tylko czy jeśli by chodziło o jakąś nową użytkowniczkę to czy reakcja byłaby taka sama jak tu? Myślę, że nie Gdyby każdy zakładał takie wątki to na forum zrobiłby się śmietnik. Od takich rzeczy chyba jest dział plotkowy.

hm, mam niejasne wrażenie, że ludzie, którzy intensywnie śmiecą w cudzych wątkach nie mają najlepszych kwalifikacji do bycia tropicielami śmiecenia na forum.

Na Intymnym mamy liczne wąty o podziale obowiązków, był też burzliwy wąt o homemakingu - dlaczego przy wącie o radości z prowadzenia domu zaczyna się eksmitowanie tegoż na inne forum? Bo przecież dyskusja w jakąś stronę tu pójdzie - i albo będziemy gadać o tym, jak to fajnie jest hurtowo zasłoikować pomidory, albo o tym, jak to kalincia jest fujka. Ja namawiałabym na to pierwsze, ale rozumiem, że jako członkini fanklubu masz misję, tak?

Do kwestii zaś ogólniejszej natury - odkąd odkryłam łatwość pasteryzacji (skądinąd dzięki nieteściowej, stara jakoś nie była w stanie okazać mi tego zjawiska w odpowiednim świetle) twierdzę, że robienie przetworów zapewnia mi równowagę emocjonalną.

[kalincia]

Napisane przez rembertowa

hm, mam niejasne wrażenie, że ludzie, którzy intensywnie śmiecą w cudzych wątkach nie mają najlepszych kwalifikacji do bycia tropicielami śmiecenia na forum.

Na Intymnym mamy liczne wąty o podziale obowiązków, był też burzliwy wąt o homemakingu - dlaczego przy wącie o radości z prowadzenia domu zaczyna się eksmitowanie tegoż na inne forum? Bo przecież dyskusja w jakąś stronę tu pójdzie - i albo będziemy gadać o tym, jak to fajnie jest hurtowo zasłoikować pomidory, albo o tym, jak to kalincia jest fujka. Ja namawiałabym na to pierwsze, ale rozumiem, że jako członkini fanklubu masz misję, tak?

Do kwestii zaś ogólniejszej natury - odkąd odkryłam łatwość pasteryzacji (skądinąd dzięki nieteściowej, stara jakoś nie była w stanie okazać mi tego zjawiska w odpowiednim świetle) twierdzę, że robienie przetworów zapewnia mi równowagę emocjonalną.

Mrożenie też jest niezłe. Pasteryzacja to cud.
No dobrze, pewnie ta eksmisja mi grozi za stare sprawki, ale ja po prostu chciałam się podzielić radością i tyle. Jestem bowiem szczęśliwa jak świnia w błocie.

[klempaa]

Zamykam. Kalincia, Ciebie również zasady tego forum obowiazuja- chcesz się podzielić radością, to bardzo fajnie, ale jest do tego zbiorczy jak juz dziewczyny zauważyły.