2015-03-05, 15:24 | #31 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 941
|
Dot.: Czego Waszym zdaniem nie wypada już nosić w wieku 30 i 30+ ?
Mam 39 lat , mieszkam w bardzo małym mieście , połowa a może większa połowa ludzi jest szara i nijaka (chodzi o ubiór) szczerze to uwielbiam ludzi ubranych kolorowo i dziwacznie ,dzieki temu świat jest fajniejszy ,mój styl to boho połączone ze stylem rockowym i nie uważam że mi nie wypada ubierać się tak w tym wieku ,nie znoszę konwenansów i ograniczeń ,mam prawie cztery dychy na karku i latem noszę krótkie spodenki bo mam zgrabne nogi i jest mi wygodnie , czasami dziwi mnie ubiór dzidzi piernik,,,ale jesli ktoś się czuje w tym dobrze to niech to sobie nosi ,,,,,kim ja jestem by oceniać co jest dobre lub nie dla innych i tyle
---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ---------- Cytat:
|
|
2015-03-06, 16:14 | #32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 738
|
Dot.: Czego Waszym zdaniem nie wypada już nosić w wieku 30 i 30+ ?
Jestem po 30, uwielbiam różowy i czerwony kolor, jest mi w nim do twarzy. Ostatnio kupiłam grubszy sweter ( kolor jasny róż) na szmatach, mam czerwony sweterek, czerwoną wiosenną tunikę i zmową czerwoną tunikę . Mam sandały białe, w nich na tych wakacjach do pracy chodziłam. Eleganckie były. Moja była szefowa , starsza ode mnie i grubsza ode mnie, przychodziła ubrana w dżinsach ( z tych podartych co teraz w modzie były, te przetarcia, wiecie o co chodzi) albo w spodenkach białych przed kolano. Ola boga jak myśmy mogły tak ubrane chodzić Jedną letnią kieckę mam w kolorze brzoskwiniowym ( nie umiem inaczej nazwać tego koloru, nie róż, nie pomarańcz) , muszę ją w tym roku wymienić na jakąś czarną i smażyć się przy temperaturze 34 stopnie w czarnej. Co lepsze znam kobiete 60 + , która w te wakacje chodziła ubrana w kiecce w kolorze brzoskwiniowym jak ja to nazywam, mówiła do mnie , mamy podobne kiecki . Kobieta mimo wieku ubiera się super, sukienki ma śliczne i nie jedna 20-latka się tak nie ubiera jak ona. Sama bym te jej kiecki ubrała. A i cały czas chodzę w legginsach/ getrach + tuniki przed kolano. Uwielbiam je i nawet mając 50 lat o ile jeszcze będą tuniki/ getry/legginsy produkować będę w nich chodzić. A i ostatnio wygrałam bransoletkę w kolorze fuksji. Jeszcze mi nie przyszła. Sama wybrałam sobie ten kolor, bo mi się okropnie podoba. A nie powinnam chyba. Powinnam wybrać w kolorze czarnym lub brązowym. Moja koleżanka lat 30 i pół , chodzi w spodenkach letnich króciutkich , tyle, że ona chuda okropnie, z długimi nogami, to ma co pokazać. Jak kiedy mi się trafi bluzka czy tunika różowa na szmatach, to na pewno ją kupię. Nie lubię dżinsów, ale moja mama lubi. ( ma 61 lat) . Wprawdzie ma jedne tylko, w których chodzi na zakupy do sklepu. Mama moje koleżanki w dżinsach do pracy chodzi, coś około 60 lat ma.
---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ---------- A mam jeszcze brzoskwiniową krótką spódnice letnią. Nie chodziłam w niej, ponieważ wygrałam ją w konkursie i przysłali mi o rozmiar za małą. Prosiłam rozmiar większą , bo mają małą rozmiarówkę., ale zapomnieli o tym. Na siłę się wepcham w nią, ale mało na tyku nie pęknie. Musze z 4 kilo schudnąć do niej, to ją wtedy ubiorę. |
Nowe wątki na forum Moda |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:45.