Mamusie Grudniowe 2015 cz. 1

[Kinia_Sw]

gryzelda a jak przedlyzyc ta przerwe? jak dziecko placze i sie budzi ... jeny moj obudzil sie godz temu ha sie obudzilam i zasnelam spowrotem a on chyba plakal z godz jeny ja to dopiero jestem zla matka :-( staram sie w ciagu dnia brac ich na dlugie spacery jak maly spi zrobic objad bo starsza corka rez glodna povseic sie z nia i potem wygkada na to ze w nocy nie daje rady masakra :-(

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

No ale on musi plalac glodny

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

rudaska to wlasnie mi sie dzis przytrafilo maly zjadl o 2 i dopiero o 6 :-(

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ja dawałam smoczka i głaskałam po głowie. I godzinę wytrzymał spokojnie. A później zjadł 7 minut z cycka i spał do teraz (jest 7 rano u nas).

[Kinia_Sw]

no u nas 6:30 :-(

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ogólnie (i czytałam też o tym wczoraj) dziecko 6-8 tygodniowe spokojnie powinno przesypiać od 24 do 6-7 rano niezależnie od tego czy jest kp czy mm. Tak mi powiedziała wczoraj pielęgniarka. Że musi być czas, żeby brzuszek odpoczął od jedzenia. Generalnie zauważyłam już wieczorem, że Aleks najada się dość szybko, bo tylko pierwsze i drugie posiedzenie przy piersi miał dłuższe (chyba potrzebował się poprzytulać po prostu), bo ok. 14 minut. O 5 jadł jakieś 7 minut, teraz o 7 też mniej więcej tyle. Jak przestał jeść i zabrałam cyca to nie szukał, czyli nie głodny.
Waży 3960g, nie możemy dobić do 4000g coś :/ od wczoraj +20g.

[rudaska]

My chyba będziemy zmieniać mleko. Rano znów małego bolał brzuszek. Była kupka a potem znów prężenie i ryk. I nie wiem co mam robić. Czekać czy dać inne mleko

[cienwiatru]

A wcześniej miałaś takie problemy? Może to kolka?

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

O rany, wrzucilo mi post z innego wątku...jak to usunąć? ??

[Aartaa]

Widze, ze piszecie o kp i częstotliwości w nocy. Dziwne dla mnie te zasłyszane przez Was teorie. Kp przeciez na zadane, niezależnie od pory dnia???? A dziecko moze budzic sie w nocy i do 2,3 roku życia, na karmienie lub z innych powodów???Nie rozumiem:/

Jak przy wszystkich bardzo ważnych sprawach milion sprzecznych teorii. Ufać ludziom, którym sie ufa i sobie... Ehhh.

[rudaska]

CIEŃ były już takie płacze tylko ja myślałam że to z innej przyczyny (głodny, zmęczony). Podałam mu kropelki wczoraj, trochę pomogły. Tylko że taki płacz pojawia się bez względu na porę dnia 1,5h po jedzeniu. I od dwóch dni widzę że jest postękiwanie przy bąkach. Ale kupy robi normalnie. I nawet tż się nie mogę poradzić, sama to muszę jakoś ogarnąć. Za chwilę Igor wstanie głodny...

[ijaa]

Napisane przez Aartaa

GRYZIA, podzieliłam Twoj los. Jestesmy w szpitalu na oddziale. Mimo, ze bylismy w pt rano u naszej dr i wszystko było pod kontrola (tzn juz troche kaszlal, ale osluchowo czysty), to dzis wieczorem nasilil mu sie ten cholerny kaszel. Wsiadłam w auto o 23:00, tz został ze Starszym w domu, i pojechaliśmy do szpitala (3km od domu na szczescie).

jezu, miałam wrażenie ze sie juz prawie troche dusi przy tym silniejszym kaszleniu.

Intuicja mnie nie zawiodła. Rtg czyste, ale troche zmian osluchowych z prawej strony... Antybiotyk i steryd min 5-7 dni... To jest tzw zapalenie oskrzelikow.

On ma tylko 4 tyg...... Matko.

Intuicja Matki to jednak jest to.
Nie martw się, będzie dobrze - nasz przeszedł zapalenie płuc od pierwszej doby i szybciutko go wyleczyli.

Napisane przez Aartaa

Widze, ze piszecie o kp i częstotliwości w nocy. Dziwne dla mnie te zasłyszane przez Was teorie. Kp przeciez na zadane, niezależnie od pory dnia???? A dziecko moze budzic sie w nocy i do 2,3 roku życia, na karmienie lub z innych powodów???Nie rozumiem:/

Jak przy wszystkich bardzo ważnych sprawach milion sprzecznych teorii. Ufać ludziom, którym sie ufa i sobie... Ehhh.

Dokładnie, chyba tylko to pozostaje, bo inaczej można ześwirować od nadmiaru info.


U nas też nocne przerwy fajne.
Jadł o 23:45, później o 4:30 - musiałam go budzić, jadł na śpiocha, a następnie 8:45.
Ostatnio jak go nie obudziłam w nocy to miał ponad 6h przerwy, więc zaczyna przeciągać godziny karmień.

[mujer]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;54164681]Ogólnie (i czytałam też o tym wczoraj) dziecko 6-8 tygodniowe spokojnie powinno przesypiać od 24 do 6-7 rano niezależnie od tego czy jest kp czy mm. Tak mi powiedziała wczoraj pielęgniarka. Że musi być czas, żeby brzuszek odpoczął od jedzenia. Generalnie zauważyłam już wieczorem, że Aleks najada się dość szybko, bo tylko pierwsze i drugie posiedzenie przy piersi miał dłuższe (chyba potrzebował się poprzytulać po prostu), bo ok. 14 minut. O 5 jadł jakieś 7 minut, teraz o 7 też mniej więcej tyle. Jak przestał jeść i zabrałam cyca to nie szukał, czyli nie głodny.
Waży 3960g, nie możemy dobić do 4000g coś :/ od wczoraj +20g.[/QUOTE]

Zawsze może się zdarzyć anomalia. Ja podejrzewam,że mój się przejada, ale cokolwiek się dzieje on żre. Więc może tak się uspokaja i gdzieś zgubił poczucie sytości. Nie jest to niemożliwe, rzadkie, ale może się zdarzyć.
Ale ważne, że już lepiej

A to chyba nie jest reguła, bo masa dzieci w tym wieku je w nocy także co 3 godz. Podejrzewam, że mój się do takich zaliczy, bo jest żarłokiem.

Natomiast jeśli jest problem taki, jak u Was, to możliwe, że przeciąganie ma sens. Z drugiej strony, ja to bym pewnie nie wytrzymała, jak sie młody drze, a drzeć mój by się darł na pewno.

Napisane przez Aartaa

Widze, ze piszecie o kp i częstotliwości w nocy. Dziwne dla mnie te zasłyszane przez Was teorie. Kp przeciez na zadane, niezależnie od pory dnia???? A dziecko moze budzic sie w nocy i do 2,3 roku życia, na karmienie lub z innych powodów???Nie rozumiem:/

Jak przy wszystkich bardzo ważnych sprawach milion sprzecznych teorii. Ufać ludziom, którym sie ufa i sobie... Ehhh.

Bo się karmi na żądanie i nie ma co słuchać sztywnych teorii, że MUSI przespać tyle i tyle. Jeśli dziecko zdrowe, przybiera, zadowolone, nie ryczy - to jest wszystko ok. Rodzice moga być mniej szczęśliwi. Można próbować robić coś w kierunku tego, żeby maluch spał w nocy i przesypiał jak najwięcej, ale nie ma co się spinać, bo z tego, co czytam, większość tego nie robi i jest to norma.

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;54162666]No Aleks odbija szybko. W szpitalu nie będę testować, ale w domu na pewno będę próbowała skracać ten czas.
Położne i w sr uczyli nas, że na kp nie trzeba odbijać. A okazuje się co innego... Gdybym posłuchała od razu jak mówiłyście o odbijaniu to może spałabym teraz przytulona do męża. Ale jest plus tego taki, że mały będzie przebadany w każdą stronę.[/QUOTE]

Z tego, co wiem zależy od dziecka. Niektóre przy kp nie trzeba odbijać, inne tego wymagają. Ja taką teorię znam. Mój musi być odbity, inaczej jest kraksa Ale on tak łapczywie je, że wręcz słychać jak połyka powietrze :/

Napisane przez benita84

Jak szukałam info w necie o chustach to też wszędzie było że tkanka najlepsza bo najbardziej uniwersalna i dla malucha i starszaka i dużo opcji wiązania, ale niby kolkowa i elastyczna dla maluchów na początek też się nadają. Ja mam kolkowa ale o tkanej też jeszcze myślę

Wiecie może od czego dziecko może mieć sluzowate kupki? Bo mój ostatnio takie zaczął robić i nie wiem czy panikować i lecieć do lekarza czy to tak może być?

Śluz to ponoć coś jak stan zapalny porównuje się do kataru. Może być niegroźne ale uciążliwe. Ale to teoria. Nie panikowałabym. Niektóre dzieci ciągle mają ponoć śluz. Coś mu dolega poza tym? Przyokazji lekarza warto spytac, ale każdy ma i tak inną teorię

Napisane przez rudaska

MUJER a twój mały nie interesuje się zabawkami albo karuzelą? Ja rano robię tak żeby mały przyzwyczajał się leżeć sam w łóżeczku bo to mój czas na mycie czesanie makijaż i śniadanie. Mama dzielnie to zburzyła nosząc młodego na rękach ale po awanturze wróciliśmy do bycia samym ze sobą w łóżeczku i jak na razie jest ok. Wiadomo że jak płacze to go nie zostawiam ale teraz sobie gada i ogląda czarno-białe plansze. I jak mi zasypia i mu się oczy kleją to już go odkładam do łóżeczka albo na kocyk na kanapę w salonie i dalej zasypia sam. Bo jak mi zasnął na rękach to się często przebudzał i usypianie od nowa

Interesuje się przez chwilę, potem ryk.Już stosowałam głaskanie, gadanie, poklepywanie - on chce na rączki Pokemon jeden. W chuśce noszę, ale cały czas nie mogę no i on też ma dość po godzinie.

Inne metody tez słabo. Wykąpany, przewinięty, nakarmiony wczoraj i 2 godziny nie chciał zasnąć. Bujaliśmy, śpiewaliśmy, zrobiliśmy ciemnicę, ładną muzykę, bez muzyki, suszarkę, w koszyku, w kojcu, na rękach, na sobie, na piłce... Nie ma mowy, nie zasnie ;D A jak już przysnął, to ledwie odłożony się obudził. Dopiero po 2 godzinach padł TŻtowi i udało się go odłożyć. Przespał jakieś 3 godz. Ale no masakra... W dzień to już wogle niemożliwe. Pielucha na oczy, bujak... Nic nie pomaga

Napisane przez rudaska

I podziwiam że dajesz radę. Bez smoka. U nas od 1. Dnia w użyciu bo się nie dało

Tak źle nie jest, jeszcze z tydzień chyba pociągnę. Potem chce i tak tylko do usypiania stosować i na wyjścia, jak włączy syrenę między ludźmi
Kupiłam poza tym taki bajer: https://www.mamissima.pl/dla_niemowl...FRFmGwodXU0Gww (Z inną dyndawką ale podbny )

Jak się karmi mm to trochę inaczej jest, bo dziecko bardziej potrzebuje smoka. Mój się na cycu wyżyje

Napisane przez Dotka90

Ogolnie, szkoda że nie uargumentowała, bo jestem ciekawa. Wiem, że kieeedyś się tak robiło, że się poiło dzieci glukozą (są spokojniejsze), ale nie miałam pojęcia, że nadal ktoś to praktykuje

Mujer,a jaka kontrola, że nie wiesz gdzie iść?

Co do smoka, to my odczekaliśmy 4 tygodnie, tak w SR kazali, żeby wcześniej nie dawać. Teraz dajemy, ale generalnie smok to jes na chwilę - pociumka i wypluwa, więc to żaden usypiacz

Ja generalnie ciasno spowijam + włączam szumisia, przytulam i modlę się żeby zasnął

Rudaska, nam doradca chustowy polecała tylko tkaną dla maluchów

Normalnie do kontroli takiej pediatrycznej. Przy okazji ponownie wysępić skierowanie na rehabilitację, bo przez ostatnie zamieszanie ze szczepieniami, to nie wiem, jak to się stało, że nie dostaliśmy skierowania (a niby wypisane). Ani ja ani TŻ nie pamiętamy, co się podziało ze skierowaniem ghrrr... A na usg bioderek chcę też skierowanie. W mojej przychodni są sami nawiedzeni lekarze, anie chce mi się dyskutować za każdym razem czemu nie szczepiłam "w 1 dobie". Zwłąszcza, ze baba ostatnio na mnie najechała ostro, że się naczytałam internetów i że źle zrobiłam, po czym rozdarła się na całą poczekalnię No kaman, może mnie głaszać do sanepidu, może mnie poinformować o konsekwencjach, ale drzeć to się może na swoja córkę

Wrr...

Szumisia dopiero konstruujemy własnego

[Dotka90]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;54162553]No właśnie... Obalam teorię, że dziecko kp nie musi być odbijane - co za bzdura![/QUOTE]

My zawsze odbijamy

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;54164681]Ogólnie (i czytałam też o tym wczoraj) dziecko 6-8 tygodniowe spokojnie powinno przesypiać od 24 do 6-7 rano niezależnie od tego czy jest kp czy mm. Tak mi powiedziała wczoraj pielęgniarka. Że musi być czas, żeby brzuszek odpoczął od jedzenia. Generalnie zauważyłam już wieczorem, że Aleks najada się dość szybko, bo tylko pierwsze i drugie posiedzenie przy piersi miał dłuższe (chyba potrzebował się poprzytulać po prostu), bo ok. 14 minut. O 5 jadł jakieś 7 minut, teraz o 7 też mniej więcej tyle. Jak przestał jeść i zabrałam cyca to nie szukał, czyli nie głodny.
Waży 3960g, nie możemy dobić do 4000g coś :/ od wczoraj +20g.[/QUOTE]

Oooo chyba w marzeniach
Młody się budzi co 3h z zegarkiem w ręku. Czasem 2h, czasem 3,5 ale zazwyczaj jak w mordę strzelił te 3h. I co ja mam niby zrobić wtedy?
Smoczek i głaskanie po głowie absolutnie nie wchodzą w grę, bo on wyje i koniec. I jak jest głodny to TAK wyje, że nic innego jak jedzenie mu nie pomoże

Aarta, przykro mi, że w szpitalu jesteście

Mujer, dżizas, co za przychodnia. A nie chcesz zmienić? Teraz nie ma rejonizacji.

Ja idę w poniedziałek i chcę skierowanie do neurologa, na rehabilitację i do psychologa. Na USG bioderek skierowanie już czeka na nas.


Jeeeezu tak mnie połamało wczoraj Zemsciło się karmienie w przygarbionej pozycji, pokrzywiona.. I tak mnie połamało, że paracetamol poszedł w ruch + posmarowałam się Diclakiem, TŻ rozmroził mleko i całą noc karmił młodego z butli, bo ja nie dałam rady wstać...

Kupuję poduszkę do karmienia, bo więcej takiego bólu nie przeżyję.

[kalusia87]

Napisane przez ijaa

Intuicja Matki to jednak jest to.
Nie martw się, będzie dobrze - nasz przeszedł zapalenie płuc od pierwszej doby i szybciutko go wyleczyli.




Dokładnie, chyba tylko to pozostaje, bo inaczej można ześwirować od nadmiaru info.


U nas też nocne przerwy fajne.
Jadł o 23:45, później o 4:30 - musiałam go budzić, jadł na śpiocha, a następnie 8:45.
Ostatnio jak go nie obudziłam w nocy to miał ponad 6h przerwy, więc zaczyna przeciągać godziny karmień.

Ijaa, a w związku z tym, że Twój maluszek miał to zapalenie płuc, szczepisz jakoś dodatkowo? Bo mi pediatra zaleciła pneumokoki i biję się z myślami

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Dotka, też to przerabiałam. Dlatego teraz karmię na łóżku z jedną poduszką pod plecami a drugą pod kolanami. Bo od tych moich wygibasów czułam się jak babcia. No a w nocy zawsze na leżąco bo wtedy razem sobie przysypiamy i oboje jesteśmy szczęśliwi jak Kubie coś nie pasuje to mnie najwyżej szturchnie rączką

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

[ogolnie]

Jezu. Oszaleje. Mój TŻ kłóci się z moim ojcem.

[Kinia_Sw]

ogolnie moj tz klucic sie z moja matka non stop jak sie z nia widzi ja juz przyzwyczajona

[Dotka90]

Kalusia, Witek właśnie na leżąco nie za bardzo lubi. Tak raz na 5 razy dobrze złapie, ale zazwyczaj muszę wstać. A że byłam zaspana, to zawsze 'a to chwilkę tu siądę tak na łóżku'

Ogolnie, o co?

[rudaska]

Dziewczyny powiedzcie mi bo może ja się nie znam. Na spacer (-3 słońce) zakładam młodemu pluszowy ocieplany kombinezon, w tym kombinezonie do ocieplanego śpiworka do gondoli. Gondolę zakrywam tym ustrojstwem z kompletu od wózka i przy buzi okrywam jeszcze flanelą. I właśnie miałam mega kłótnię z mamą bo wyziębiam dziecko na spacerze :-/ a Igor chyba nawet nie zarejestrował że był na spacerze bo nawet ubieranie i rozbieranie przespał

[dolinka881]

Aarta-trzymam kciuki za Twoje maleństwo! Niech szybko wraca do zdrowia!

Rudaska.. w porównaniu ze mną to Ty przegrzewasz dziecko:p

Kurcze, Dziewczyny.. od dwóch dni bolą mnie stawy i wyczytałam, że to jest związane z kp...i jak czytałam w necie, to ból stawów dotykał kobiety po ok 6 m-cach kp.. a ja złapalam to gówno po miesiącu ; ( tak mnie bolą rano kolana i nadgarstki, że boję się wyciągać małego z kołyski...

[Dotka90]

Rudaska, cieplo ubierasz

Ja ubieram: body+pajac, przykrywam cienkim kocykiem i do śpiwora od wózka wkładam (gruby, ciepły). Zależnie od pogody zakładam tą górę od wózka albo nie

Dolinka, nie wiedziałam, że jest coś takiego

[benita84]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;54164627]Rudaska ja mam małego przeciągać, bo powinien spać min. 6 godzin w nocy... Dzisiaj mi się udało od 4 do 5 przesunąć karmienie. Ale jadł o 24, więc to jeszcze nie to.[/QUOTE]
Mnie jakoś nie przekonują teorie że dziecko powinno spać tyle i tyle bo ma już np 6tyg. W ogóle nie lubię wpychania dzieci do szablonów. Każdy w końcu jest inny i może mieć inne potrzeby.

Napisane przez Aartaa

Intuicja mnie nie zawiodła. Rtg czyste, ale troche zmian osluchowych z prawej strony... Antybiotyk i steryd min 5-7 dni... To jest tzw zapalenie oskrzelikow.

On ma tylko 4 tyg...... Matko.

Biedny dobrze że tak szybko zareagowałaś. Trzymam mocno kciuki za szybki powrót do zdrowia!!!

Napisane przez rudaska

AARTA dobrze że pojechałaś, mały wyzdrowieje.

U nas po kiepskim wieczorze noc w miarę spokojna. 5,5 h przerwy w karmieniu po tych rewelacjach, potem następne 4. Oj ciężko nam to idzie. Poza tym przez to codzienne wstawanie mam czasem wrażenie że któregoś razu po prostu nie wstanę no nie będę miała siły. Tak bym chciała żeby go chociaż raz ktoś nakarmił i przewinął

o jak ja Cie dobrze rozumiem, też bym chciała żeby choć raz ktoś coś za mnie zrobił, chociażby ponosil do odbicia

[cienwiatru]

Napisane przez rudaska

CIEŃ były już takie płacze tylko ja myślałam że to z innej przyczyny (głodny, zmęczony). Podałam mu kropelki wczoraj, trochę pomogły. Tylko że taki płacz pojawia się bez względu na porę dnia 1,5h po jedzeniu. I od dwóch dni widzę że jest postękiwanie przy bąkach. Ale kupy robi normalnie. I nawet tż się nie mogę poradzić, sama to muszę jakoś ogarnąć. Za chwilę Igor wstanie głodny...

To może faktycznie trzeba zmienić mleko. A masz jakieś na oku? Bo ja z doświadczeń ze starszym synem mogę polecić Bebilon albo Bebiko, u nas się sprawdziły. Ignas zresztą też pije Bebiko i odpukac, problemów nie ma.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Rudaska a karczek sprawdzasz czy ciepły? Jak tak to nie ma mowy o wyziębieniu. Poza tym nawet jeśli to to jest mniej groźne dla dziecka niż przegrzanie.

Benita jeśliby się darł jakby go ze skóry obdzierali to bym nie przeciągała tego karmienia. Ale skoro smoczek i głaskanie po głowie wystarczyło to znaczy, że aż tak głodny nie był.

[ijaa]

Napisane przez Dotka90

Kupuję poduszkę do karmienia, bo więcej takiego bólu nie przeżyję.

Ja też muszę kupić, bo trochę inaczej układamy się do karmień i mi nie wygodnie na małej, zwykłej poduszce.

Masz coś konkretnego na oku? W necie tego tyle, że nie wiem co wybrac.

Napisane przez kalusia87

Ijaa, a w związku z tym, że Twój maluszek miał to zapalenie płuc, szczepisz jakoś dodatkowo? Bo mi pediatra zaleciła pneumokoki i biję się z myślami

Wiesz co, nikt nic nie mówił - ani w szpitalu, ani na rejonie (byliśmy już u pediatry). Spróbuję odpytać jeszcze w tym temacie.

Napisane przez ogolnie

Jezu. Oszaleje. Mój TŻ kłóci się z moim ojcem.

Wygnać obu!

Napisane przez rudaska

Dziewczyny powiedzcie mi bo może ja się nie znam. Na spacer (-3 słońce) zakładam młodemu pluszowy ocieplany kombinezon, w tym kombinezonie do ocieplanego śpiworka do gondoli. Gondolę zakrywam tym ustrojstwem z kompletu od wózka i przy buzi okrywam jeszcze flanelą. I właśnie miałam mega kłótnię z mamą bo wyziębiam dziecko na spacerze :-/ a Igor chyba nawet nie zarejestrował że był na spacerze bo nawet ubieranie i rozbieranie przespał

Prosze się!

[rudaska]

No właśnie też mi się wydawało że jest aż za ciepło ale moja matka to wariatka. W domu nie weźmie dziecka na ręce w body i pajacu nieee. Musi go zawinąć w gruby polarowy koc. I ja z nią wieczne wojny toczę. Teraz sobie śpi zawinięty w cienki kocyk bawełniany - ta już leci go przykrywać. Oszaleję z nią.

CIEŃ mam w domu jeszcze hipp bio combiotic i herbatkę koperkową. Na razie wypił dwie butelki, zobaczymy jak będzie wieczorem

[Kinia_Sw]

rudaska ja tu w uk wczoraj przy -2 ubralam malemu kombinexon czapke i kocyk plus to od wozka i tyle ...

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

ja uzywam aptamil odpowiednik pl bebilonu i jest super ....

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

rudaska ona przegrzewa ci dziecko moim zdaniem moja mama gdyvy tak robila to rozmowa byla by bardzo krotka

[rudaska]

KINIA jej wystarczy chwila że ją z oczu spuszczę ale masz rację muszę to skończyć

[benita84]

Napisane przez mujer

Śluz to ponoć coś jak stan zapalny porównuje się do kataru. Może być niegroźne ale uciążliwe. Ale to teoria. Nie panikowałabym. Niektóre dzieci ciągle mają ponoć śluz. Coś mu dolega poza tym? Przyokazji lekarza warto spytac, ale każdy ma i tak inną teorię

nie, ma takie zielone sluzowate kupki a poza tym nic się nie dzieje. Położna będzie w środę to może coś podpowie a jak nie to przejdę się do lekarza bo jakoś mnie to stresuje :/
Nabiał ograniczyłam już dawno, daje mu acidolac, no nie wiem. Jeszcze naczytałam się internetów i przeżywam ze to może być wskazanie do odstawienia cyca. Eh.

Z tym zasypianiem to u nas jest tak że co bym nie robiła młody spać nie będzie od 18 do 1 w nocy. Owszem da się go ululac ale pośpi parę minut i znów oczka jak 5zl.

[ogolnie]

O, u mnie właśnie wojna była o ciepło małego. Ojciec pali w piecu, w pokoju wczoraj wieczorem mieliśmy 25 stopni to się TŻ wku.wił. a jeszcze ojciec przychodzi i każe małego przykryć kołdra w dzień. a jak go noszę to tylko ubranego bo przecież czuje duże ciepło ode mnie i jak go odkładam to jest mokry trochę.

[benita84]

Napisane przez rudaska

Dziewczyny powiedzcie mi bo może ja się nie znam. Na spacer (-3 słońce) zakładam młodemu pluszowy ocieplany kombinezon, w tym kombinezonie do ocieplanego śpiworka do gondoli. Gondolę zakrywam tym ustrojstwem z kompletu od wózka i przy buzi okrywam jeszcze flanelą. I właśnie miałam mega kłótnię z mamą bo wyziębiam dziecko na spacerze :-/ a Igor chyba nawet nie zarejestrował że był na spacerze bo nawet ubieranie i rozbieranie przespał

Nie mam spiworka do gondoli więc u mnie kombinezon plus kocyk no i też ta przykrywka od gondoli. No o jak wrócił to rączki, nóżki, plecki miał ciepłe? Nie mówię o dłoniach i stopach bo wiadomo że to u dzieci zawsze chłodniejsze są. Ale spokojnie moja mama przy plus 15 też chciała dziecko ubierać jakby na biegun się wybierało

[rudaska]

BENITA tak jest ciepły, jakbym dołożyła coś jeszcze to już byłby mokry i dopiero by było. W domu mam 22-23 ubieram w body i pajaca albo półśpiochy body i kaftanik. Jak śpi w dzień to przykrywam cienkim kocem albo flanelą a na noc śpi w różku. Ale mama to nic w porównaniu z moją babcią, ta to by wsadziła dziecko w 10 pierzyn grr...

[ogolnie]

To ja w domu w samym pajacu bo młody się wścieka