2011-06-17, 08:36 | #661 |
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Ciekawość zabiła kota względnie pierwszy stopień do piekła ja nie mogę sobie darować wizyty w Q. i wąchania , bom ciężko chora , a kasy niet
Wczoraj próbowałam Farenheita Aqua , ale po pierwszym zachwycie okazał się nieciekawy - owszem , fajne cytrusowe otwarcie , potem podbite wilgotną drzewiastą zielenią z odrobiną jakiegoś kwiecia , ale na końcu wylazło suche duszące drewno , za którym nie przepadam - płaskie i papierzaste jak stara kartka . Farenheit 32 - pudrowe migdały , w ogole Farenheita nie przypominające , zdecydowanie nie dla mnie ( ani mojego małż.a) .
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. Edytowane przez Parabelka Czas edycji: 2011-06-17 o 08:47 |
2011-06-17, 12:41 | #662 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 30 807
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
|
2011-06-17, 17:37 | #663 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 135
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
A dziękuje.
Teraz używam męskiej Euphorii Ck zapachu banalnego nieróżniącego się od innych męskich ogórkowych smrodków. W składzie imbir pieprz szałwia bazylia paczula zamsz sandał - gdzie tam to tylko chwyt marketingowy skład powinien się nazywać: taki sam jak u tysiąca ,, męskich dezodorancików" |
2011-06-17, 18:31 | #664 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 827
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
|
|
2011-06-17, 18:47 | #665 |
skacze bryka i wiruje ...
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 9 582
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Ja wiem do czego Do flower by Kenzo Mam też w próbce wersję Absolue i to zupełnie inna bajka. Piękny, miodowy, głęboki, a wersja EDC to koszmarek z syforowych półek niestety
__________________
Czy ty nigdy nie miewasz takich dni, kiedy nie chcesz spotykać nikogo miłego? Żebyś nie musiał się zachowywać jak cywilizowany człowiek? (R. Russo "Prawy człowiek") elska flickr Moment Uchwycony |
2011-06-17, 22:15 | #666 | |
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Dziś Neonatura kokon - wilgotna , ciemna ziemia z dna liściastego lasu pokryta pleśnią , sporo tej pleśni , powoli przechodząca w ziemiste kakao , które potem ładnie się rozwija w taki smakowity waniliowo-czekoladowy zapach , świetnie się trzyma na skórze Otwarcie niewątpliwie dziwaczne z tą pleśnią , więc chyba się przymierzę ( po przypływie gotówki)
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. |
|
2011-06-18, 20:03 | #667 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 135
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Chyba testowałem rush ze trzy razy.
Rush gucci-Kojarzy mi się ze starszą panią palącą papieroski na swojej długiej lufce w białych kozakach w szpic i domalowanymi brwiami uczęszczającą regularnie na solarium.Dobry dla pani Barbary kwarc.Albo jakiejś innej tego typu pani. Czuję tam taką specyficzną bardzo erotyczną woń + papierosy mentolowe oraz zapach płyt winylowych. Edytowane przez zielona herbaciarnia Czas edycji: 2011-06-18 o 20:04 |
2011-06-19, 00:35 | #668 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 23 793
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
kcesz poteścić Cocoona ? pomogę |
|
2011-06-19, 05:07 | #669 |
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 514
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Puma Animagical-z ciekawości sięgnęłam w Naturze po tester i chyba sobie tego zapachu nie odmówię Nie jest to zapach typowo sportowy, jak możnaby się spodziewać. Dla mnie to taki owocowy orient Wyczuwam ananasa, chociaż go w składzie nie ma i jakieś cięższe, nawet lekko orientalne, pieprzowe nuty. Bardzo fajny
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem." |
2011-06-19, 16:01 | #670 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 999
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Pour le soir - poczatek nawet fajny, takie słodkie kadzidełko. Jednak po chwili zmienia sie we Flower by Kenzo pomieszane ze smierdzacymi skarpetkami. Dla mnie nie bardzo.
__________________
It's so important to say these things when you can because when it's over, it's over ...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. (Coco Chanel) |
2011-06-19, 21:29 | #671 |
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Dzięki wielkie ale posiadywam miniaturkę , którą akuratno wykorzystywam
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. Edytowane przez Parabelka Czas edycji: 2011-06-22 o 16:30 |
2011-06-21, 19:46 | #672 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Oj, a ja dalej Saharienne nie testowałam |
|
2011-06-22, 11:42 | #673 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
A ja zglupialam w tym szale mainstreamowo-niszowych pachnidel i... zamowilam sporo probek zapachow z ... Oriflame Nie zeby to byla jakas profanacja i odmozdzenie zapachowe, ale naprawde nic a nic mi sie nie podoba ostatnio, a wyczekiwanie na sierpniowe premiery (Escada, Prada i Givenchy) powoduje u mnie przebieranie nogami i zlosc A i tak obawiam sie, ze nic mi sie nie spodoba ani z gornopolkowych nowosci, ani z oferty konsultantek avonowo-oriflamowych
Tak wiec czekam i na pewno opisze swoje wrazenia, ba, moze nawet cos mnie zachwyci |
2011-06-22, 11:59 | #674 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 1 899
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Kiedyś flakon różanego Aniołka oddałam Mamie, bo znieść go nie mogłam nawet tylko patrząc na butlę, a dziś? Psiknęłam i odleciałam! Jak mógł mi się nie podobać?
Moja nowa miłość zapachowa od drugiego wejrzenia! Kto by pomyśłal, że taki spontaniczny zakup zaowocuje wielkim uczuciem? Aha, rano odważyłam się na globale użycie Amena Pure Malt i piękny jest tak samo na mnie, jak i na mężu. Będę podkradać. Doszłam chyba do ściany, na mojej i mężowskie toaletce może spokojnie stać tylko to, co wyszło od Thierry Muglera... Reszta powoli jest pakowana do kartoników i spoczywając w ciemnej szuflandii czeka na zmianę upodobań.
__________________
Jeszcze w zielone gramy... |
2011-06-22, 18:29 | #675 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 094
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
What About Adam - chyba najbardziej kwaśny zapach jaki znam jeśli chodzi o otwarcie. Wyraźnie wyczuwalny grejpfrut z zielonymi liśćmi pomidora, przełamane to miętą, trochę czuję też rabarbar... Potem ociepla się i zmienia w typowy, pospolity męski zapach.
Very Irresistible Soleil D'Ete - jeden z najbardziej przeciętnych zapachów jakie ostatnio wąchałam. Od początku do końca przewidywalny, nudny, dla mas. Mimo to ładny. Fruity-floral na lato. |
2011-06-23, 18:28 | #676 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Play Intense - masakryczna słodkość, istne Pink Sugar, które ratuje jedynie dodatek flowerbombowego kwasku. Globalnie - zasładza, aż drapie w gardle. Chyba nie jestem odporna na takie słodkości.
Rose de Nuit de Mai Fragonard - nie chce mi się go nawet testować globalnie, tak mizerny i nieciekawy mi się zdaje po testach nadgarstkowych. Początkowo kwaskowata, potem już łagodna róża. Nie do zapamiętania, bardzo zachowawczy zapach. Trussardi Inside - kiedyś w ogóle nie zwróciłam na niego uwagi, dziś sprawia mi wiele przyjemności. Mocno mleczna kawko-czekoladka, słodka, rozkoszna, kremowa. Dziwne, bo nie jest to typowy jadalniak jak Serendipitous, Chocolovers, czy Fondente Extra, czuję, że jest tu dodatek kwiatowy, ale nie jestem w stanie zidentyfikować, jaki to gatunek kwiecia. To sprawia, że Inside nie jest zapachem infantylnym, dziewczęcym ani do końca jednoznacznym. Miły, doskonały na chwile wytchnienia, na chwile "sama ze sobą", kiedy to chce się sprawić sobie małą przyjemność. Jednocześnie nie czuję się w nim nadmiernie rozleniwiona, "rozmemłana", jak po innych słodkościach. Czuję się, jakbym miała na sobie jakieś niezobowiązujące, wygodne, ale dobrego gatunku ubrania
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
2011-06-23, 20:15 | #677 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
__________________
Na wylocie flakony:
Flower by Kenzo Le Parfum - 40 ml/75 Halle Berry, Reveal, 14,5/50 ml i próbki tu |
|
2011-06-24, 18:20 | #678 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Znowu ja
Tea Rose Perfumer's Workshop - testowałam dawno, teraz sobie przypominałam na fali różanej. Róża przytłumiona, nic a nic świeża czy wiosenna. Jesienna na pewno, podsuszona, nieżywa, statyczna. Czuć już w powietrzu zimno, jesienny rozkład i brak słońca. Lubię gdy zapachy różane wprowadzają mnie w nastrój beztroski, marzycielski, gdy są niewymuszenie eleganckie, lekko słodkie, lub przeciwnie - wytrawne, ale klarowne. Ten zapach zdecydowanie nie wpisuje się w mój ideał różany Lonestar Memories Tauer - początek straszliwy i do niczego niepodobny - coś palonego, smołowo-roślinnego, tłustego (to dziegieć brzozowy zapewne ). Trwa to długo, straszy, ale fascynuje, jak zapach nie z tego świata. Potem perfumy pięknie się wysładzają, łagodnieją, robią się złote, ambrowo-mirrowe, snują się grubą, bogatą smugą. Bardzo ładne to przeobrażenie, kompozycję doceniam, ale to wejście nieludzkie... Perfumy bardzo oryginalne, intensywne, trwałe, dla odważnych White Patchouli Tom Ford - kompletnie nie umiem wyodrębnić składników ani określić czym to pachnie. Od początku jest alkoholowo, nalewkowo-likierowo. Ni to gęste, ni rzadkie. Ni ciepłe, ni zimne. Trochę pachnie woskiem, pastą do podłogi, paczulą też nieco. Jest w tym zapachu coś obiecującego, jakaś oryginalność, ale jakby perfumiarz wycofał się z dobrego pomysłu w trakcie tworzenia. Jak na propozycję sephorową - dziwne i niezwykłe Intensywność i trwałość przeciętna. Africanimal MAC - małą próbkę zużyłam z przyjemnością, choć pierwszy test mnie nie powalił. Z każdym następnym było tylko lepiej Od początku czuć w zapachu morze miodu, gęstego, pysznego. Najpierw drapiącego, lekko ostrego, potem rozpływającego się, zamieniającego się w złoty trunek. Z czasem pięknie wtapia się w skórę, która pachnie słodko, upojnie, miodowo-maślanie, ale nie mdło. Jedynie jakiegoś kontrapunktu mi tu brakuje, jakiegoś punktu zaskoczenia. Na początku jeszcze zgrzyta i drapie, ale potem jest zbyt monotonnie. Zapach udany, ale można było osiągnąć znacznie więcej, ciekawiej. Trwałość i intensywność przeciętna. Vanille Chocolat Sephora - klon Hypnotic Poison, suchy, głównie waniliowy zapach, słodki. Jest niewątpliwie ładny, ale mnie męczy. Trwałość i intensywność na plus.
__________________
Joga z rana jak śmietana. Edytowane przez agnyska81 Czas edycji: 2011-06-25 o 11:15 |
2011-06-26, 18:30 | #679 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 215
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
W temacie: po raz któryśtam testowałam dziś Womanity i efekt jest taki, że mam już własną flaszkę
__________________
Edytowane przez renia30 Czas edycji: 2011-06-28 o 18:29 |
|
2011-06-27, 04:26 | #680 |
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 514
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Saharienne YSL-początek to fajne, trochę niedojrzałe cytrusy, potem dochodzi zapach drewna i czegoś ciut słonego. Nie mój zapach, ale co chwilę wąchałam blotter-chyba muszę powtórzyć testy, bo czuję się zaintrygowana
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem." |
2011-06-27, 13:24 | #681 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Halle Berry Halle i ...nawet mi się podobało
|
2011-06-27, 19:28 | #682 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Down Under
Wiadomości: 4 330
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Agnysko - lubię Twoje opisy
__________________
|
2011-06-27, 20:20 | #683 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Dziękuję, Saś
I kolejne (no co, tyyyle próbek ci u mnie, trzeba przerabiać ) Molecule 03 - początek brzmi jak stare, zepsute perfumy - dość obrzydliwie i trwa dobre pół godziny. Później następują kolejno: a la drewno, selero-marchew i wreszcie biała skórka grejfruta. Traktuję Molecule 03 bardziej jako ciekawostkę i zjawisko niż perfumy. Intensywność dziwna - przyczaja się przy skórze, na sobie czuję całkiem nieźle, na drugiej połówce prawie wcale. Trwałość dobra.
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
2011-06-28, 22:35 | #684 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 1 899
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Angel Sunessence Bleu Lagon
no i zawód na całej linii - zbyt mocno czuję tu Coco Mademoiselle, której kiedyś z radością się pozbyłam; dam mu szansę ale nie zachwycił i raczej już mu się to nie uda...
__________________
Jeszcze w zielone gramy... |
2011-06-30, 04:00 | #685 |
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 514
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Aura Swarovski-co tu dużo gadać zapach bardzo "mój"-mieszanka Coco Mademoiselle z Fan di Fendi, a że oba uwielbiam, Aura też mi się podoba-właściwie dla mnie Aura to bliźniak Fan'a Flakon przecudny i na dodatek woła: Kup Teraz, więc jak tu się oprzeć
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem." |
2011-06-30, 11:00 | #686 |
Zadomowienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Arrogant Cat Dusk i Arrogant Cat Down...
Te same nuty w obu wersjach, ale w różnym natężeniu.. Dawn bardziej świeży.. mniej słodki.. Czuję: mleko, śliwki, wanilię, pomarańczę... Nie są to jednak ulepkowate zapachy.. Mają coś z rodziny Poison`ów.. Jestem bardzo miło zaskoczona..) Ogromny plus za opakowanie..Estetyczne pudełko..i eleganckie wnętrze wyłożone tkaniną.. |
2011-06-30, 11:03 | #687 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 13 552
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Estee Lauder, Sensuous EDP - zdziwiłam się, gdy po przetestowaniu przeczytałam nuty Trochę za słodki, boję się, że szybko by mi się znudził
__________________
Książką można czytelnikowi głowę, owszem przemeblować o tyle, o ile jakieś meble już w niej przed lekturą stały. ROZLICZENIA: klik |
2011-06-30, 20:08 | #688 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 426
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
dziś w seforze LOUD Hilfigera - trwały juz po prysznicu wciąż czuję na nadgarstku,
Jak dla mnie bardzo podobny do pereł, choć prostszy po powąchaniu sprawdziłam dwie wspólne nuty róża i paczula. Do rozważenia |
2011-07-02, 22:46 | #689 |
Perfume Lover
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 650
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Nadszedł czas by dojrzeć do zrecenzowania zapachów SSS, za które jeszcze raz serdecznie dziękuję Sabbath! Na pierwszy ogień idą perfumy, które najbardziej mnie zachwyciły.
Sonoma Scent Studio- Champagne de Bois. Zgłupiałam. W pierwszej chwili czuję kokos, którego nie ma w nutach. Kokos najpierw jest soczysty, bardzo naturalny, tak jak gdyby ktoś dopiero co rozłupał orzech, po chwili przemienia się w kokos znany z Crystal Noir, słodki do bólu zębów z jakąś orzeźwiającą nutą w tle (czyżby mięta?). Trwa to kilka minut, kokos powoli schodzi na drugi plan, nadal go czuć, ale w mniejszym stopniu. Zapach robi się bardziej kremowy, nadal słodki, ale mniej oczywisty, trudno mi wyodrębnić konkretne nuty. Doszukuję się jak mogę aldehydów, ale nic z tego, za to mam wyraźnie do czynienia z solą morską, w której ktoś zatopił rozgryzione goździki. Całość zrobiona na bazie ciężkiej, jakby oleistej ambry. Niesamowicie intrygujący zapach, nic mnie dawno tak nie zachwyciło. Dawno nie poznałam perfum, które tak szybko i tak pięknie by się rozwijały.
__________________
[B]Z perfumami jest jak z alkoholem. Liczy się tylko kolejna flaszka WYMIANA: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1280992 |
2011-07-03, 12:00 | #690 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Naszło mnie na szukanie jakiegoś nowego świeżaka do noszenia, że niby lato (za oknem nie widze), że trzebaby coś lekkiego, trele morele... A że po Lancomy zwykle nie sięgałam w perfumerii to padło na nie: O, O d'Azure i jeszcze chyba O d'Orangerie. Niestety, żaden nie zdobył mojego nosa, Azure banalny do bólu, nuty ograne w co drugim świeżaku, po Orangerie nie spodziewalam sie wiele bo nie przepadam za kwiatem pomarańczy i prawde mówiąc kompletnie nie zapadł mi w pamięć.
Klasyczny O de Lancome nawet się broni w tym towarzystwie: zielony, lekko wytrawny, ziołowy. Mogłabym go nosić, gdyby nie to, że nieczęsto decyduję się na świeżaki i wolę te, które juz mam Jednak nie dziwi mnie, że przetrwał wiele lat na tym kapryśnym rynku. Wart przetestowania, a każdym razie |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:35.