Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

[XminorXlosX]

Faktycznie szukam szukam i nie widzę nic o tym, żeby praktyczny się miał zmienić Chyba miałam błędne informacje co nie zmienia faktu, że moja teoria jest ważna do 8 lutego i muszę się wyrobić, bo nie chcę być jedną z pierwszych zdających po nowemu
Hm, a swoją drogą, to też miałyście inne obrazki na egzaminie niż w książkach? Jakby ktoś zrobił pamięciówkę po obrazkach to kicha

[madzia2306]

Napisane przez XminorXlosX

Faktycznie szukam szukam i nie widzę nic o tym, żeby praktyczny się miał zmienić Chyba miałam błędne informacje co nie zmienia faktu, że moja teoria jest ważna do 8 lutego i muszę się wyrobić, bo nie chcę być jedną z pierwszych zdających po nowemu
Hm, a swoją drogą, to też miałyście inne obrazki na egzaminie niż w książkach? Jakby ktoś zrobił pamięciówkę po obrazkach to kicha

ja miałam dokładnie takie same obrazki

[As_kaa]

Napisane przez XminorXlosX

Faktycznie szukam szukam i nie widzę nic o tym, żeby praktyczny się miał zmienić Chyba miałam błędne informacje co nie zmienia faktu, że moja teoria jest ważna do 8 lutego i muszę się wyrobić, bo nie chcę być jedną z pierwszych zdających po nowemu
Hm, a swoją drogą, to też miałyście inne obrazki na egzaminie niż w książkach? Jakby ktoś zrobił pamięciówkę po obrazkach to kicha

ja też miałam identyczne

[Magiczna89]

Napisane przez As_kaa

ja też miałam identyczne

I ja miałam to samo na egzaminie wewnętrznym
A mogę wiedzieć w jakim mieście zdajecie??

[XminorXlosX]

Ja w testach miałam zdjęcia (niektóre miały znaki wklejone w paincie chyba ale generalnie obrazki tylko przy skrzyżowaniach) a na egzaminie były obrazki jak z windowsa 98
Ja zdaję w Częstochowie

[Magiczna89]

Napisane przez XminorXlosX

Ja w testach miałam zdjęcia (niektóre miały znaki wklejone w paincie chyba ale generalnie obrazki tylko przy skrzyżowaniach) a na egzaminie były obrazki jak z windowsa 98
Ja zdaję w Częstochowie

O to ciekawie

oo I jak się jeździ ? Sa jakieś "ciężkie" skrzyżowania/ronda [kilku pasmowe] ? A ja w Ostrołęce

[As_kaa]

ja w Poznaniu

[Magiczna89]

Czyli po całej Polsce porozrzucane jesteśmy

Kiedy egzamin ?

[As_kaa]

ja już po zdany 07.08

[versatille]

Przyszłam się dołączyć, bo egzamin się powoli zbliża (w przyszłym tygodniu prawdopodobnie będę się zapisywać na pierwszy )

Napisane przez XminorXlosX

Ja w testach miałam zdjęcia (niektóre miały znaki wklejone w paincie chyba ale generalnie obrazki tylko przy skrzyżowaniach) a na egzaminie były obrazki jak z windowsa 98
Ja zdaję w Częstochowie

Ty też w Czewie? To dobrze, przynajmniej będę się czuć pewniej, bo mam znajomości obeznane w WORDdzie
Nigdy nie słyszałam, żeby były inne obrazki na testach w Czewie

Napisane przez As_kaa

ja już po zdany 07.08

Jeszcze zdaje się nie gratulowałam

[Magiczna89]

Napisane przez As_kaa

ja już po zdany 07.08

Graaaaatuuluje !!!! Zdasz Nam relacje?

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Napisane przez versatille

Przyszłam się dołączyć, bo egzamin się powoli zbliża (w przyszłym tygodniu prawdopodobnie będę się zapisywać na pierwszy )


Ty też w Czewie? To dobrze, przynajmniej będę się czuć pewniej, bo mam znajomości obeznane w WORDdzie
Nigdy nie słyszałam, żeby były inne obrazki na testach w Czewie


Jeszcze zdaje się nie gratulowałam

Ja w przyszłym tygodniu zdaje A już się boje. Zaraz zmykam na przedostatnią jazdę

[XminorXlosX]

Może ja miałam inne w książkach po prostu ale znajomi, którzy mieli z innego wydawnictwa też mieli bardziej zdjęciowe obrazki
W Częstochowie jest słynne skrzyżowanie 112 (nazwa od ceny kolejnego egz. ) jest z krótkimi światłami i zwykle przejeżdża się na czerwonym a tu jeszcze skręca się w lewo zazwyczaj Choć ja nie jestem z Częstochowy i nie wiedziałam które dokładnie to jest i sobie jeździłam i jeździłam i ok. 16 h sprawdziłam sobie na googlach które to jest. I wiecie, że okazało się, że jeździłam przez nie od pierwszych jazd i nie zauważyłam, żeby było specjalnie problematyczne? Potem za galerią są 2 ciekawsze, są dwa pasy do jazdy w lewo i znak inne niebezpieczeństwa i chodzi o to, że autobusy skręcają tam w lewo z prawego pasa i przybierają lewego i trzeba im zrobić tam miejsce czyli jak się jedzie w lewo to bezpieczniej wybrać ten bardziej prawy pas (matko, nie wiem, czy czytelnie to wytłumaczyłam ) i zaraz za tym skrzyżowaniem jest taka mała uliczka i często tam każą skręcać , tylko żeby się tam zmieścić, trzeba jechać ja 1 i na serio totalnie powoli i późno skręcać bo ciągła , ale też uważać na wysoki krawężnik (zjazd na nią jest z jednokierunkowej, wiec skręca się z lewej krawędzi jezdni , dlatego jest b. mało miejsca na skręcenie ) No, jest jeszcze wiadukt jak jadę od Częstochowy w stronę Katowic i pod wiaduktem mam skręcić w lewo (w Pokoju o ile dobrze pamiętam ) to tam jest takie paskudne dziursko, w które ZAWSZE wjadę lepsze w sumie to, niż zjechanie pod wiaduktem na pas do zawracania, a i to się często mi zdarzało
O, jest jeszcze jeden wyjazd ze strefy 30 , gdzie jest źle krawężnik zrobiony i żeby go nie przybrać jak się skręca w prawo, to trzeba zacząć kręcić kierownicą dopiero jak znajdzie się na wysokości ud
To chyba najśmieszniejsze miejsca Częstochowy

[niepa]

nie wiem, gdzie pisać, więc piszę tu. Szukałam iformacji w internecie ale przez moje zaspanie chyba nie potrafię tego znaleźć... Czy ostatnio zmieniły się przepisy odnośnie prawa jazdy, chodzi mi konkretnie o tymczasowość prawa jazdy. Bo prawo jazdy mam ważne do 2026 roku , do października (październik 2011 zaczęłam kurs). Czy to jest dlatego, że posługiwałam się wtedy tymczasowym dowodem? (w 2011 roku wyrobiony, potrzebowałam na uczelnię). Czy to jest możliwe z tytułu ilości egzaminów? (teoria matki TŻ..)

[hathayoga]

Napisane przez niepa

nie wiem, gdzie pisać, więc piszę tu. Szukałam iformacji w internecie ale przez moje zaspanie chyba nie potrafię tego znaleźć... Czy ostatnio zmieniły się przepisy odnośnie prawa jazdy, chodzi mi konkretnie o tymczasowość prawa jazdy. Bo prawo jazdy mam ważne do 2026 roku , do października (październik 2011 zaczęłam kurs). Czy to jest dlatego, że posługiwałam się wtedy tymczasowym dowodem? (w 2011 roku wyrobiony, potrzebowałam na uczelnię). Czy to jest możliwe z tytułu ilości egzaminów? (teoria matki TŻ..)

A nie masz przypadkiem jakiejś wady wzroku?

[niepa]

Napisane przez hathayoga

A nie masz przypadkiem jakiejś wady wzroku?

Nie mam wady wzroku, nie jestem głucha, mam wszystkie kończyny na miejscu a jedyne co mi dolega to alergia na koty. Ale od tego przecież nie dostaje się prawka na 15 lat.. Poza tym lekarz by mnie poinformował, gdyby było coś nie tak, ale mnie nie poinformował..

[hathayoga]

Napisane przez niepa

Nie mam wady wzroku, nie jestem głucha, mam wszystkie kończyny na miejscu a jedyne co mi dolega to alergia na koty. Ale od tego przecież nie dostaje się prawka na 15 lat.. Poza tym lekarz by mnie poinformował, gdyby było coś nie tak, ale mnie nie poinformował..

No to dziwne. Z tego co się orientuję, teraz czasowe prawa jazdy wydaje się w przypadku właśnie wady wzroku.
PODOBNO dopiero w 2013 mają się zmienić przepisy i prawo jazdy ma być wydawane na 15 lat, a potem podlegać wymianie.

[niepa]

Napisane przez hathayoga

No to dziwne. Z tego co się orientuję, teraz czasowe prawa jazdy wydaje się w przypadku właśnie wady wzroku.
PODOBNO dopiero w 2013 mają się zmienić przepisy i prawo jazdy ma być wydawane na 15 lat, a potem podlegać wymianie.

To albo jestem z przyszłości albo mam wadę wzroku o której nic nie wiem, bo nic mi nie stwierdzono
Co mam teraz zrobić?

[hathayoga]

Napisane przez niepa

To albo jestem z przyszłości albo mam wadę wzroku o której nic nie wiem, bo nic mi nie stwierdzono
Co mam teraz zrobić?

Ja bym spytała w urzędzie miasta, czy starostwie o co chodzi. Z drugiej strony, wszyscy będziemy za jakiś czas wymieniać prawa jazdy (chyba do maksymalnie 2033 r.) na nowe, europejskie, więc...

[versatille]

Napisane przez XminorXlosX

Może ja miałam inne w książkach po prostu ale znajomi, którzy mieli z innego wydawnictwa też mieli bardziej zdjęciowe obrazki
W Częstochowie jest słynne skrzyżowanie 112 (nazwa od ceny kolejnego egz. ) jest z krótkimi światłami i zwykle przejeżdża się na czerwonym a tu jeszcze skręca się w lewo zazwyczaj Choć ja nie jestem z Częstochowy i nie wiedziałam które dokładnie to jest i sobie jeździłam i jeździłam i ok. 16 h sprawdziłam sobie na googlach które to jest. I wiecie, że okazało się, że jeździłam przez nie od pierwszych jazd i nie zauważyłam, żeby było specjalnie problematyczne? Potem za galerią są 2 ciekawsze, są dwa pasy do jazdy w lewo i znak inne niebezpieczeństwa i chodzi o to, że autobusy skręcają tam w lewo z prawego pasa i przybierają lewego i trzeba im zrobić tam miejsce czyli jak się jedzie w lewo to bezpieczniej wybrać ten bardziej prawy pas (matko, nie wiem, czy czytelnie to wytłumaczyłam ) i zaraz za tym skrzyżowaniem jest taka mała uliczka i często tam każą skręcać , tylko żeby się tam zmieścić, trzeba jechać ja 1 i na serio totalnie powoli i późno skręcać bo ciągła , ale też uważać na wysoki krawężnik (zjazd na nią jest z jednokierunkowej, wiec skręca się z lewej krawędzi jezdni , dlatego jest b. mało miejsca na skręcenie ) No, jest jeszcze wiadukt jak jadę od Częstochowy w stronę Katowic i pod wiaduktem mam skręcić w lewo (w Pokoju o ile dobrze pamiętam ) to tam jest takie paskudne dziursko, w które ZAWSZE wjadę lepsze w sumie to, niż zjechanie pod wiaduktem na pas do zawracania, a i to się często mi zdarzało
O, jest jeszcze jeden wyjazd ze strefy 30 , gdzie jest źle krawężnik zrobiony i żeby go nie przybrać jak się skręca w prawo, to trzeba zacząć kręcić kierownicą dopiero jak znajdzie się na wysokości ud
To chyba najśmieszniejsze miejsca Częstochowy

znam te miejsca doskonale!
Skrzyżowanie 112 (pojęcia nie miałam, że się tak nazywa, ale wiem o które chodzi) dla mnie też jakieś przeklęte. Już nawet nie chodzi o to, że nie wiem jak jechać. Po prostu zawsze jestem cała obolała jak mam przez nie przejeżdżać. Ostatnio stałam '3 kolejki'. Nie ma tam za bardzo możliwości czekania na luzie, bo by przejechały tylko 2 auta, więc 15 min trzymania sprzęgła i następny dzień chodzić nie idzie... Jak ja miałam już przejeżdżać to stały przede mną akurat 3 auta i byłam pewna, że nie przejadę. Pierwszy raz tak szybko ruszyłm chyba. Światło zmieniło mi się nad głową. Ale zdążyłam

Skrzyżowania przy Galerii o których mówisz mam obcykane jak trzeba. Ostatnio tak krążyłam ze 4 razy pod rząd. Tak, tam są prawie wszystkie ulice jednokierunkowe i nietypowo się troszkę jeździ.
Mała uliczka w którą się skręca z lewego pasa to mnie pierwszy raz o mał o zawał nie przyprawiła, bo akurat z prawego pasa auto wyjeżdżało. Było tak mało miejsca, że ledwo ledwo się zmieściłam. Chociaż i bez auta zmieszczenie się między linią ciągłą, a krawężnikiem graniczy z cudem...

Dziur to tam jest więcej. Na jednej ulicy co pół metra dziura 10-cio centymetrowa. Nigdy nie wiem czy omijać czy wjeżdżać

Na krawężnik (chyba ten o którym mówisz) już mi się nieraz zdarzyło najechać

[XminorXlosX]

Koooocham częstochowskie dziury instruktor mi mówił, że jak przebiję na jakiejś oponę, to sama ją będę wymieniać. Dlatego mam to zrobić w cieniu, żeby mu słonko nie przygrzało jak będzie leżeć na trawce Jest też taka ulica, w której powycinali kawałki asfaltu , żeby ją połatać . Tylko w co 4 dziurze postawili słupki ostrzegawcze Co oni losowali którą oznakować a którą zostawić jako niespodziankę?

[eliza1224]

Przez 112 przejeżdża praktycznie każdy egzamin,tzn o ile przejedzie,a nie E.wciśnie mu hamulec. Sama też przez nie przejeżdżałam na egzaminie ( a przez calusieńki kurs nie wiedziałam,które to jest 112:P ,dopiero na ostatniej dodatkowej godzinie się dowiedziałam). W tej wąskiej uliczce podobno dużo osób oblewa,więc ostrożnie tam. O, i często widzę egzaminy przejeżdżające przez Plac Daszyńskiego w lewo,gdzie żeby zrobic ten skręt,trzeba ileś tam razy przepuścic zjeżdżających z alei. Obowiązkowym punktem jest chyba Rondo Reagana (to z kostki brukowej),bo tam jest STOP i tramwaje tam jeżdżą (serio ! jak przez wszystkie godziny kursu nie przejechał mi tam ani jeden,tak na egzaminie przepuszczałam ). Często też się jeździ koło katedry. O, i jeszcze jest takie miejsce,gdzie są tory kolejowe- najpierw jedne,za chwilę drugie. Są mega krókie,zarośnięte i niestrzeżone. Tam NIC nie jeździ,ale szopkę z mega mocnym kręceniem głowy trzeba zrobic. Więcej grzechów nie pamiętam.

[versatille]

Wąskie uliczki zawsze mnie dobijają. I jeszcze te ograniczdnia i co chwila auta stojące na drodze, które trzeba popisowo omijać..
Przepuszczanie aut na ezaminie to chyba dobrze (raz 10 min stałam na jazdach i to już było wkurzające).

Ech, rondo Reagana.. nie lubię tego zatrzymywania się. I znowu ruszanie z jedynki. No i zatrzymać się trzeba CAŁKOWICIE, koszmar jakiś.
A ja ostatnio spotkałam tam dwa tramwaje jeszcze te stare jeżdżą.

A tory. Wiem, wiem, moja zmora. Za dziesiątym razem pojechałam jak trzeba dopiero. Echh zwolnić, zredukować do dwójki, pooglądać się.. a za 5m znowu to samo tyle, że bez redukcji. Potem jest jeszcze kawałek ograniczenie do 30 km/h o ile się nie mylę. Potem dopiero można przyspieszyć i w końcu normalnie jechać...

[As_kaa]

Napisane przez versatille

Jeszcze zdaje się nie gratulowałam

Dziekuje

Napisane przez Magiczna89

Graaaaatuuluje !!!! Zdasz Nam relacje?

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------




Ja w przyszłym tygodniu zdaje A już się boje. Zaraz zmykam na przedostatnią jazdę

Relacje kopiuje z innego wątku ('Marze o prawie jazdy i nie moge zdać') :

czekałam chyba pół godziny zanim mnie wywołali, ale jako ze było to moje 3 podejscie to wiedzialam jak to wyglada i sprobowalam taktyki ' jakos to bedzie' - mialam ze soba gazete i czytalam plotki, ploteczki. az w koncu pojawil sie egzaminator - z wygladu w porzadku - i wywolal mnie. myk myk, dowodzik, siadamy do auta, problemy z kamerami ale w koncu udalo sie mu to ogarnac. Wylosowalam plyn chlodniczy i swiatla mijania (cholera, zawsze cos innego! nigdy nic mi sie nie powotrzylo!) pokazalam plyn ze miedzy min a max i juz chce mowic gdzie jest to min i max a on do mnie ze ' spokooojnie, wystarczy' swiatelka mijania pieknie, przygotowanie do jazdy rowniez luk bez bledu. Na górce mi zgasł ( w ogole toporne te auta egzaminacyjne są) drugie podejscie udane - jedziemy na miasto.
Egzamin trwał 52 minut, wiec dość konkretnie, ale ja nawet nie zauwazylam kiedy ten czas minął!
Na początku kojarzyłam ulice, ale póżniej jeżdziłam po naprawde malo mi znanych ulicach. dwa zawracania - na swiatlach i z uzyciem biegu wstecznego. Rondo - w lewo, parkowanie - Skośne i tak sobie krażyliśmy, raz mi zgasł pod swiatlami ale szybko odpalilam i ruszylam z piskiem - pochwalil mnie ze super sobie poradzilam. Ogolnie GENIALNY egzaminator. Nie wprowadzil zadnej nerwowej atmosfery, wrecz przeciwnie, cały czas powtarzal, ze spokojnie, że nic sie nie stało, chwalił niektore manewry a nawet czasami cos zagadnął. Kazał pojechać z wieksza predkoscia (do min. 60) i zmienic dynamicznie pas. i tak oto wrocilam do wordu po stronie kierowcy )))

[Magiczna89]

Napisane przez XminorXlosX

Może ja miałam inne w książkach po prostu ale znajomi, którzy mieli z innego wydawnictwa też mieli bardziej zdjęciowe obrazki
W Częstochowie jest słynne skrzyżowanie 112 (nazwa od ceny kolejnego egz. ) jest z krótkimi światłami i zwykle przejeżdża się na czerwonym a tu jeszcze skręca się w lewo zazwyczaj Choć ja nie jestem z Częstochowy i nie wiedziałam które dokładnie to jest i sobie jeździłam i jeździłam i ok. 16 h sprawdziłam sobie na googlach które to jest. I wiecie, że okazało się, że jeździłam przez nie od pierwszych jazd i nie zauważyłam, żeby było specjalnie problematyczne? Potem za galerią są 2 ciekawsze, są dwa pasy do jazdy w lewo i znak inne niebezpieczeństwa i chodzi o to, że autobusy skręcają tam w lewo z prawego pasa i przybierają lewego i trzeba im zrobić tam miejsce czyli jak się jedzie w lewo to bezpieczniej wybrać ten bardziej prawy pas (matko, nie wiem, czy czytelnie to wytłumaczyłam ) i zaraz za tym skrzyżowaniem jest taka mała uliczka i często tam każą skręcać , tylko żeby się tam zmieścić, trzeba jechać ja 1 i na serio totalnie powoli i późno skręcać bo ciągła , ale też uważać na wysoki krawężnik (zjazd na nią jest z jednokierunkowej, wiec skręca się z lewej krawędzi jezdni , dlatego jest b. mało miejsca na skręcenie ) No, jest jeszcze wiadukt jak jadę od Częstochowy w stronę Katowic i pod wiaduktem mam skręcić w lewo (w Pokoju o ile dobrze pamiętam ) to tam jest takie paskudne dziursko, w które ZAWSZE wjadę lepsze w sumie to, niż zjechanie pod wiaduktem na pas do zawracania, a i to się często mi zdarzało
O, jest jeszcze jeden wyjazd ze strefy 30 , gdzie jest źle krawężnik zrobiony i żeby go nie przybrać jak się skręca w prawo, to trzeba zacząć kręcić kierownicą dopiero jak znajdzie się na wysokości ud
To chyba najśmieszniejsze miejsca Częstochowy

Ło matko mniej więcej zrozumiałam Chyba Ostrołęka łatwiejsza chociaż też ma swoje "pułapki", a znaków tyle, że ciężko odczytać, albo za drzewem, że nie widać wcale

Przedostatnia jazda za mną:P 2 godziny, jeden poważniejszy błąd, reszta w miarę spoko

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Napisane przez As_kaa

Dziekuje



Relacje kopiuje z innego wątku ('Marze o prawie jazdy i nie moge zdać') :

czekałam chyba pół godziny zanim mnie wywołali, ale jako ze było to moje 3 podejscie to wiedzialam jak to wyglada i sprobowalam taktyki ' jakos to bedzie' - mialam ze soba gazete i czytalam plotki, ploteczki. az w koncu pojawil sie egzaminator - z wygladu w porzadku - i wywolal mnie. myk myk, dowodzik, siadamy do auta, problemy z kamerami ale w koncu udalo sie mu to ogarnac. Wylosowalam plyn chlodniczy i swiatla mijania (cholera, zawsze cos innego! nigdy nic mi sie nie powotrzylo!) pokazalam plyn ze miedzy min a max i juz chce mowic gdzie jest to min i max a on do mnie ze ' spokooojnie, wystarczy' swiatelka mijania pieknie, przygotowanie do jazdy rowniez luk bez bledu. Na górce mi zgasł ( w ogole toporne te auta egzaminacyjne są) drugie podejscie udane - jedziemy na miasto.
Egzamin trwał 52 minut, wiec dość konkretnie, ale ja nawet nie zauwazylam kiedy ten czas minął!
Na początku kojarzyłam ulice, ale póżniej jeżdziłam po naprawde malo mi znanych ulicach. dwa zawracania - na swiatlach i z uzyciem biegu wstecznego. Rondo - w lewo, parkowanie - Skośne i tak sobie krażyliśmy, raz mi zgasł pod swiatlami ale szybko odpalilam i ruszylam z piskiem - pochwalil mnie ze super sobie poradzilam. Ogolnie GENIALNY egzaminator. Nie wprowadzil zadnej nerwowej atmosfery, wrecz przeciwnie, cały czas powtarzal, ze spokojnie, że nic sie nie stało, chwalił niektore manewry a nawet czasami cos zagadnął. Kazał pojechać z wieksza predkoscia (do min. 60) i zmienic dynamicznie pas. i tak oto wrocilam do wordu po stronie kierowcy )))

Suuuuper!!! też chciałabym triumfalnie wrócić po tej samej stronie co Ty

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez XminorXlosX

Koooocham częstochowskie dziury instruktor mi mówił, że jak przebiję na jakiejś oponę, to sama ją będę wymieniać. Dlatego mam to zrobić w cieniu, żeby mu słonko nie przygrzało jak będzie leżeć na trawce Jest też taka ulica, w której powycinali kawałki asfaltu , żeby ją połatać . Tylko w co 4 dziurze postawili słupki ostrzegawcze Co oni losowali którą oznakować a którą zostawić jako niespodziankę?

Widzę, że na dobrego instruktora trafiłaś z poczuciem humoru:P

hahaha

[XminorXlosX]

On wgl miał nietypowe metody Na początku stwierdził, że zbyt ostro hamuję i mu głowa lata. Zatrzymaliśmy się pod sklepem, kupił sobie gorącą kawę i kazał tak jechać, żebym go później na sumieniu nie miała

[Cytrynowa_trawa]

Napisane przez XminorXlosX

On wgl miał nietypowe metody Na początku stwierdził, że zbyt ostro hamuję i mu głowa lata. Zatrzymaliśmy się pod sklepem, kupił sobie gorącą kawę i kazał tak jechać, żebym go później na sumieniu nie miała

Oryginalny instruktor... i, że się nie bał, że za bardzo przyhamujesz...

A dziś mija 2 tyg i nadal nie mam prawka szkoda...

[Magiczna89]

Napisane przez XminorXlosX

On wgl miał nietypowe metody Na początku stwierdził, że zbyt ostro hamuję i mu głowa lata. Zatrzymaliśmy się pod sklepem, kupił sobie gorącą kawę i kazał tak jechać, żebym go później na sumieniu nie miała

mój nic nie gadał:P ale to samo robiłam:P zero wyczucia sprzęgło szarpało, hamulec jak docisnęłam to głowa na szybie
A z kawą to bym się baała na jego miejscu

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez Cytrynowa_trawa

Oryginalny instruktor... i, że się nie bał, że za bardzo przyhamujesz...

A dziś mija 2 tyg i nadal nie mam prawka szkoda...

Aż 2tygodnie?? duużo. Wiem, że w Wawie czeka się ok 6dni, a u mnie ok 9 Roboczych oczywiście

[ilussia]

Cześć!
Niedlugo mam egz., bo w przyszlym tyg... Juz boje sie niesamowicie, i generaliie jestem nastawiona na niezdanie... Nie umie przestac o tym myslec...
Pisze z tel.,przepraszam za bledy.

[As_kaa]

Napisane przez Cytrynowa_trawa

Oryginalny instruktor... i, że się nie bał, że za bardzo przyhamujesz...

A dziś mija 2 tyg i nadal nie mam prawka szkoda...

u mnie jutro miną 2 tygodnie a dopiero wczoraj pojawiło się "wniosek przyjęty, trwa postepowanie administracyjne' ..

[ajam89]

(2012-08-20 14:10:14) Prawo Jazdy: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.

uff... już zaczynałam mieć dziwne myśli, że może wcale nie zdałam tego egzaminu, tylko się przesłyszałam:P