Jak tu nie zwariować?-Nerwica, Zaburzenia lękowe,Fobia społeczna-Pogaduchy i Porady

[baqitta]

Napisane przez MascarpOOne

Hehe nie no tak dobrze to nie ma xd

Dziękuję

Ano największą krzywdę robią jemu a nie mnie.

DLA WSZYSTKICH CIEKAWYCH CO U LEKARZA

Morfologia wypadła mi dobrze, po 7 latach wyszłam z anemii

Niestety mam też o 100% zawyżony poziom trójglicerydów.

A mnie ostatnio wyszła anemia... i mam teraz kuracje szpinakowo -kaszankową

[MascarpOOne]

Napisane przez Little Mia

To dobrze ze anemii już nie masz. To drugie to nawet nie wiem co to jest

---------- Dopisano o 07:24 ---------- Poprzedni post napisano o 07:18 ----------



Często słyszę że młodsze ma lepiej a ja z mężem jesteśmy wyjątkami od reguły.

Właśnie dlatego chciałam pieska, żeby brać go w ciężkich chwilach na spacer i iść przed siebie nie myśląc o niczym.

Co do pieska. Nie wiem dlaczego, w końcu sama chciałam psa, ale tak się zestresowałam rano, że w 5 minut oblał mnie pot. Mam nadzieję że to tylko chwilowe.

---------- Dopisano o 07:26 ---------- Poprzedni post napisano o 07:24 ----------



Dziękuję. W sumie to ja już się utwierdziłam że nie mam co liczyć na rodzinę, na swój sposób mi ulżyło po tym co usłyszałam. Doszłam do wniosku że po co mam się przejmować tym co mówi do mnie matka, przecież wariatów się nie słucha

---------- Dopisano o 07:29 ---------- Poprzedni post napisano o 07:26 ----------



Babcia to złoty i kochany człowiek, ale ma jedną wspólną cechę z mamą, nie dopuszcza do siebie że ona lub moja mama mogły popełnić jakiś błąd. Nie będę jej zawracać głowy i stresować, a pieniędzy i tak bym nie wzięła bo wiem że sami ich nie mają. Na pewno do niej kiedyś pójdę porozmawiać, ale nie czuję się jeszcze na siłach.

---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 07:29 ----------



faktycznie, można byłoby uznać to za komplement w pewnych sytuacjach

Trzymam za Ciebie kciuki ! Jak podołasz przez to to już będzie z górki

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Napisane przez Nat Hol

Nie znam się na tym specjalnie więc komentuje jedynie wyjście z anemii -super


Też bardzo chciałabym mieć pieska -maltańczyka

No niestety podwyższone trójglicerydy mogą doprowadzić do zawału lub chorób serca :/

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Napisane przez baqitta

A mnie ostatnio wyszła anemia... i mam teraz kuracje szpinakowo -kaszankową

Polecam sok z buraka !

Lepiej działa niż żelazo w tabletkach, wątróbka i szpinak tyle, że no wymagają roboty... Nie można kupić gotowego ze sklepu by tak super pomógł a trzeba samemu zrobić w sokowirówce :/
I też nie w takiej ilości by stało do jutra a trzeba wypić od razu bo inaczej straci właściwości

[cindy17]

Dziewczyny właśnie poklocilam się z mężem i chyba eksploduje zaraz... no i oczywiście kluje mnie serce a było już tak dobrze. Eh masakra.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Little Mia]

Napisane przez cindy17

Dziewczyny właśnie poklocilam się z mężem i chyba eksploduje zaraz... no i oczywiście kluje mnie serce a było już tak dobrze. Eh masakra.

---------- Dopisano o 06:52 ---------- Poprzedni post napisano o 06:51 ----------

Napisane przez MascarpOOne

No niestety podwyższone trójglicerydy mogą doprowadzić do zawału lub chorób serca :/

To niezbyt dobrze. Mam nadzieje że lekarz już powiedział jak to wyleczyć.

Przepłakałam dzisiaj trochę czasu w łazience, każdy smacznie spał a ja wyłam do ręcznika.
Wiem że to bardzo nieodpowiedzialne i że możecie mnie skarcić, ale potrzebuje się Wam wygadać.
Rano zdałam sobie sprawę, że prawie nie zajmuje się dzieckiem. W sensie nie poświęcam jej tyle uwagi co chociażby rok temu, tz nie chodzimy na lody, na plac zabaw, na spacerki, jestem zawieszona gdzieś tam daleko i tyle co jej poczytam troszkę lub poukładamy klocki. Zdałam sobie również sprawę z tego że chciałam psa na zasadzie "wyjdę z nim 3x dziennie i spełnię swój obowiązek", nie wiem czy chciałam swoje sumienie tym sposobem zagłuszyć że dziecko odsunęłam od siebie czy co, ale chyba tak.
Zdałam sobie sprawę że będę miała problem gdy dziecko będzie chciało iść na plac zabaw, na basen, pojechać do zoo, przecież tam psa nie wezme. Tak się rozpłakałam z bezsilności że nie umiałam nad tym zapanować.
Wiem, to jest okropne, pies to nie zabawka i sama siebie karcę. Nie wiem tylko dlaczego tak jest. Nie umiem nawet usiąść obok psa i się z nim pobawić. Nie wiem czy nie za wcześnie wzięłam na siebie dodatkową odpowiedzialność.
Dużo tego "zdałam sobie sprawę"...

[MascarpOOne]

Napisane przez cindy17

Dziewczyny właśnie poklocilam się z mężem i chyba eksploduje zaraz... no i oczywiście kluje mnie serce a było już tak dobrze. Eh masakra.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Musisz znaleźć sposób na odreagowanie stresu/ złości by to się w Tobie nie kisiło i Ci nie szkodziło

[baqitta]

Hej Dziewczyny, co słychać? Cos się tu wyciszyło na forum...?

[MascarpOOne]

U mnie jakiś "mały nawrót" niestety ale jakoś to ogarnę...

A u Ciebie kochana?

[sennostka]

Cześć

U mnie też zastój....

[baqitta]

Napisane przez MascarpOOne

U mnie jakiś "mały nawrót" niestety ale jakoś to ogarnę...

A u Ciebie kochana?

Mam nawrót lęków, ale daje radę, walczę

[MascarpOOne]

Rozmawiałam z TŻ o nawrotach i on mówił, że to normalne i tak będzie, że z czasem przerwy będą się wydłużały między jednym a drugim nawrotem aż znikną

Także nnie łamiemiy się i walczymy !

[baqitta]

Fajnie bo kiedyś muszą się skończyć, jeśli nie zlamiemy przyczyny naszych natrectw

[MascarpOOne]

Moim natręctwem dziś jest bycie kobietą ;(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[baqitta]

Ja mam takie objawy, ze cos sie dzieje, nie wiem co, że zaraz zemdleje, nie mam sily, miesza mi się tak totalnie w głowie, że masakra...

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez MascarpOOne

Moim natręctwem dziś jest bycie kobietą ;(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Czemu?

[MascarpOOne]

Napisane przez baqitta

Ja mam takie objawy, ze cos sie dzieje, nie wiem co, że zaraz zemdleje, nie mam sily, miesza mi się tak totalnie w głowie, że masakra...

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------


Czemu?

Musisz to ignorować polecam herbatka/kawka jakiś film i chillout ;-)

Miesiączka tak bolesna, że wymiotowałam niemal z bólu
Już się naszprycowałam ibuprofenem i jest oki

[baqitta]

Napisane przez MascarpOOne

Musisz to ignorować polecam herbatka/kawka jakiś film i chillout ;-)

Miesiączka tak bolesna, że wymiotowałam niemal z bólu
Już się naszprycowałam ibuprofenem i jest oki

Te bóle kiedyś mina z wiekiem mijają, potem wszystko się uspokoi
Spędziłam wspaniały wieczór z moim chłopakiem, dużo generalnie rozmawialiśmy o nas, także całe napięcie we mnie opadło i chill

[MascarpOOne]

Napisane przez baqitta

Te bóle kiedyś mina z wiekiem mijają, potem wszystko się uspokoi
Spędziłam wspaniały wieczór z moim chłopakiem, dużo generalnie rozmawialiśmy o nas, także całe napięcie we mnie opadło i chill

No i super

Ja przykładna pacjentka zapomniałam dziś wziąć leków xdxd

Heh no dziś dzień miałam niesamowicie rozbuchany hormonalnie, prawie zabiłam kasjerkę w sklepie bo się ruszała jak... jeszcze zamiast pracować pierniczyła jakieś bzdury ja rozumiem wszystko ale wszystko ma też granice. Nie można obsługiwać jedną osobą tyle co 5...
Ale mniejsza udało mi się jej nie zrobić krzywdy i wrócić do domu.
Skąd te nerwy? Jak już pisałam dziś u mnie boleśnie i wgl nie miałam ochoty wychodzić z domu ale musiałam uzupełnić środki czystości jakie są w tych dniach niezbędne. Jeszcze taka rozgarnięta inaczej osoba mi się trafiła
No nic idę spać mam nadzieję, że jutro nie będzie chociaż bolało.
Dobranoc wszystkim

[april_20]

Ostatnio często budzę się z lękiem zaczynam bać się przeprowadzki i obawiam się, że to wszystko mnie przerośnie. Nie wiem czy prosić o silniejsze leki czy sama mam się z tym uporać

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[MascarpOOne]

Napisane przez april_20

Ostatnio często budzę się z lękiem zaczynam bać się przeprowadzki i obawiam się, że to wszystko mnie przerośnie. Nie wiem czy prosić o silniejsze leki czy sama mam się z tym uporać

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Pisałam Ci już byś poszła i poprosiła o zmianę leków.

Wiesz przeprowadzki w dodatku do innego miasta chyba każdy by się bał

[april_20]

Napisane przez MascarpOOne

Pisałam Ci już byś poszła i poprosiła o zmianę leków.

Wiesz przeprowadzki w dodatku do innego miasta chyba każdy by się bał

Chciałam iść jak skończą mi się leki czyli za ponad miesiąc ale chyba nie ma na co czekać i nudzę umówić się wcześniej na wizytę

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[MascarpOOne]

Napisane przez april_20

Chciałam iść jak skończą mi się leki czyli za ponad miesiąc ale chyba nie ma na co czekać i nudzę umówić się wcześniej na wizytę

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Dokładnie !

[april_20]

Czy Servenon to silny lek? Zwierzacie się swoim znajomym o Waszej chorobie? O moich wie tylko siostra, chłopak i rodzice ale nie zawierzam im się i pewnie myślą, że już nie mam problemów z lękami. Chciałabym żeby wiedzieli przez co przechodze i że czasami jest mi na prawdę ciężko ale wiem, że tego nie zrozumieją. Nikt tego nie zrozumie oprócz tych którzy tego doświadczyli.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[MascarpOOne]

Napisane przez april_20

Czy Servenon to silny lek? Zwierzacie się swoim znajomym o Waszej chorobie? O moich wie tylko siostra, chłopak i rodzice ale nie zawierzam im się i pewnie myślą, że już nie mam problemów z lękami. Chciałabym żeby wiedzieli przez co przechodze i że czasami jest mi na prawdę ciężko ale wiem, że tego nie zrozumieją. Nikt tego nie zrozumie oprócz tych którzy tego doświadczyli.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Kilku osobom już opowiedziałam, na początku było ciężko ale teraz nie mam jakiś problemów z tym
Teraz gdy się gorzej czuje nie mówię nikomu, wszyscy się wściekają bo pytają w kółko co jest, co jest a ja nic, ok, normalnie no a po mnie niestety widać.
Nie chcę im mówić bo wiem jak się martwią i ten wyraz ich oczu "jezu to leczenie chyba nie działa" mnie dobija najbardziej.

Nie to nie jest silny lek.
Zleży w jakiej dawce go oczywiście bierzesz... Ja by nie powiększała dawki a zmieniła zupełnie lekarstwo.

[april_20]

Biorę tabletkę dziennie. Już jestem umówiona we wtorek na wizytę. Ja wszystko trzymam w sobie i nikt nie widzi gdy jest coś ze mną nie tak. Zawsze udaje, że wszystko jest ok.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[MascarpOOne]

Napisane przez april_20

Biorę tabletkę dziennie. Już jestem umówiona we wtorek na wizytę. Ja wszystko trzymam w sobie i nikt nie widzi gdy jest coś ze mną nie tak. Zawsze udaje, że wszystko jest ok.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Bardzo się źle czuje przez hormony fizycznie i psychicznie trochę też... Jestem bardzo słaba (przez obfitą miesiączkę, biegunkę, mdłości i ból) spałam przez to do 11.30... Kiedy tylko otworzyłam oczy do pokoju wpadła mama i zaczęła się drzeć, że która godzina i mam wstać a zaraz po niej zadzwonił TŻ czy wiem, która jest godzina i czy wyjdę z nim do sklepu gdy odmówiłam oczywiście się obraził.
Heh tak odnośnie trzymania w sobie- no chyba jednak lepiej tak robić.

[MascarpOOne]

Jak tam moje kochane ?

Podejmuję wyzwanie : 3 treningi w tygodniu przez miesiąc na brzuch

A wy ? Pokonujecie swoje możliwości?

[april_20]

Moim wyzwaniem jest wyjazd na wakacje w poniedziałek na pięć dni. Może to brzmi głupio ale jeśli wrócę i przez te pięć dni będę dobrze się czuła, bez żadnych lęków, to będę najszczęśliwsza na świecie.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[MascarpOOne]

Napisane przez april_20

Moim wyzwaniem jest wyjazd na wakacje w poniedziałek na pięć dni. Może to brzmi głupio ale jeśli wrócę i przez te pięć dni będę dobrze się czuła, bez żadnych lęków, to będę najszczęśliwsza na świecie.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

W takim razie, mocno trzymam kciuki

[baqitta]

Napisane przez april_20

Moim wyzwaniem jest wyjazd na wakacje w poniedziałek na pięć dni. Może to brzmi głupio ale jeśli wrócę i przez te pięć dni będę dobrze się czuła, bez żadnych lęków, to będę najszczęśliwsza na świecie.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Napisane przez MascarpOOne

Jak tam moje kochane ?

Podejmuję wyzwanie : 3 treningi w tygodniu przez miesiąc na brzuch

A wy ? Pokonujecie swoje możliwości?

Brawo
gdyby nie te codzienne burze, pojeździłabym na rowerze, albo chociażby zaczęłabym się ruszać , ale jak jest chociaż ta kołyska to jest dobrze ;p

[lenkaa91]

Świetny wątek Ja też często nie potrafię sobie radzić z własnymi emocjami, a niektóre tu wypowiedzi pomagają popatrzeć na swoje problemy obiektywniej.
Pozdrawiam

[MascarpOOne]

Napisane przez baqitta

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------




Brawo
gdyby nie te codzienne burze, pojeździłabym na rowerze, albo chociażby zaczęłabym się ruszać , ale jak jest chociaż ta kołyska to jest dobrze ;p

Zawsze pozostają dywanówki

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez lenkaa91

Świetny wątek Ja też często nie potrafię sobie radzić z własnymi emocjami, a niektóre tu wypowiedzi pomagają popatrzeć na swoje problemy obiektywniej.
Pozdrawiam

Miło mnie i pewnie reszcie to czytać

Zachęcam do udzielania się