Bioself, Persona Pearly, Lady Comp - zbiorczy!

[mama Antosia]

Napisane przez zuzank_a

hej dziewczyny Witam ponownie
co u mnie? Już nie karmię, miesiączka wróciła, jestem w trakcie pomiarów – pierwszy cykl z Lady Compem I mam pytanie: generalnie Franek śpi ładnie, ale zdarzają się gorsze noce – ząbkowanie! Chodzi mi o limit czasowy, w którym powinnam zmieścić pomiar po przynajmniej 2-godzinnym śnie. Poprzedniej nocy mierzyłam temp.o 4, więc dzisiejszej nocy limit zaczynał się o 1, kończył o 7. Młody przebudził się o 2,30 – nie zmierzyłam temp. Usnęliśmy, pomiaru dokonałam o 5,30. Mogłam tak zrobić? Zmieściłam się w limicie i spałam odpowiednią ilość czasu, ale nie było to pierwsze przebudzenie. No ale co? Gdybym zmierzyła o tej 2,30, to kolejnej nocy musiałabym mierzyć między 23,30 (de facto tego samego dnia!) a 5,30. Trochę kosmos...

Zuzanka dobrze zrobiłaś. Ale spać trzeba minimum 3 a nie 2 godziny.\
Ale od 2:30 do 5 :30 są akurat 3 godziny. z tym pierwszym przebudzeniem to chodzi o to aby poprostu mierzyć jak jeszcze się leży w łóżku bez wstawania a czy to będzie pierwsze przebudzenie o 2 czy o 5 to nie ma znaczenia wręcz o 5 wydaje mi się lepsze bo bardziej zbliżone do naturalnego wstawania

[zuzank_a]

dzięki!
ale jeszcze w kwestii długości snu - ze strony ladycomp.pl:
18. Wstaję w nocy do dziecka. Czy jest sens w takim wypadku używać komputer cyklu? Czy ma to wpływ na dokładność pomiarów?

Wstawianie w nocy do dziecka nie jest przeciwskazaniem do stosowania komputerów cyklu. Nie ma to wpływu na dokładność wyników. Wiele użytkowniczek komputerów cyklu to właśnie młode mamy, które nie wyobrażają już sobie powrotu do antykoncepcji hormonalnej, a jednocześnie - oczekują skuteczniej antykoncepcji. Jeżeli dziecko obudzi cię w czasie trwania limitu na pomiar - wykonaj pomiar od razu a potem idź do dziecka. Jeżeli dziecko obudzi cię wcześniej, gdy limit na pomiar ni jest jeszcze aktywny - można pójść do dziecka, następnie położyć się spać z powrotem i dokonać pomiaru temperatury rano. Ważne jest, żeby przespać 2-3 godziny przed pomiarem.



To samo mam w instrukcji. Więc w końcu 2 godziny czy 3?

[Kilink]

Trzeba pamiętać, że komputerki mogą też używać kobiety, pracujące na zmiany i wtedy to pomiary robią nawet w dzień, ale po min 2-3 godzinach snu, w ich przypadku taki limit czasowy daje duże możliwości manipulacji.

Spokojnie zuzanka ja też wstaje do małej i raz robie pomiar ok 3rano, a raz ok 6-7, czasem pominę tak jak dzisiaj i nic się nie dzieje. Śpię rożnie jak to matka wybudza mnie każde jękniecie, a że mała jest na etapie odpieluchowania i śpi bez pieluszki to tym bardziej jestem czujna. Ale Lady-comp jak dla mnie sprawdza się świetnie.

[Martinixxx]

Napisane przez LOLA7

mam takie pytanie czy któraś z was przekształcała Lady Compa w Baby Compa??? wiecie na jakiej zasadzie się to odbywa??

Mój tż chciał sie rzucic na taką zmianę, bo chce mieć syna Ostatecznie zaczęliśmy starania na LC. Mam go już ponad 2 lata i wiem mniej więcej co i jak Ja tam wolę drugą córkę i mam nadzieję,ze nam się uda Temperatury fazy lutelanej sa wysokie jak nigdy, także mam nadzieję,ale to tez może wynik zmiany klimatu, no który jestem podatna. Zobaczymy czy będzie "dyskoteka"

[Kilink]

W takim razie MartiniXXX udanej dyskoteki życzę

[Martinixxx]

Dzięki Dziś właśnie rano ujrzałam "imprezę" Co teraz mam z tym sprzętem zrobić? Schować i ładować? Kiedy znowu moge wrócić do pomiarów? Po pierwszej miesiączce?

[monikkad]

Kurcze, tak poczytalam wczesniejsze strony o tym nieregularnym cyklu i wpadce Lady Compa i jestem troche zestresowana, bo uzywam tylko LC, w zielone zadnych gumek.

Wczoraj mialam pierwsze zielone, tzn. pierwsze po czerwonych i jednym zoltym i maz mnie namowil i mam schizke teraz. Zawsze tak dopiero w drugie zielone sie kochalismy, a wczoraj tak spontanicznie wyszlo.

Powiedzcie, ze schizuje?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Rilla82]

Napisane przez monikkad

Powiedzcie, ze schizuje?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Schizujesz. (Chociaż ja też tak mam)

[LOLA7]

monikadd spokojnie zielone są pewne i nie trzeba nic innego używać w te dni.

martinixx gratuluje dyskoteki hehe super.

[Martinixxx]

Dzięki Kochana,ale niestety dzisiaj straciłam swoje dzieciątko

[LOLA7]

nawet nie wiem co napisać bardzo ale to bardzo Ci współczuję ...

[Kilink]

Bardzo mi przykro Martinixxx... bardzo

[mama Antosia]

dziewczyny szybkie pytanie czy któraś z was dokupywała ładowarkę do Lady Compa bo mi pies przegryzł :P

[Kilink]

na pewno można dokupić sprawdź sobie na ich stronie, albo zadzwoń na infolinie

[LOLA7]

kiedys kosztowała jakieś 75 zł i można było zamówić z ich strony

[201803120846]

Przeczytałam cały wątek, dotyczący amen i zwątpiłam powiem szczerze. Oczywiście widać, że mnóstwo z Was jest zadowolonych z Lady Compa, ale sytuacja amen daje ostro do myślenia, zwłaszcza mnie, która obsesyjnie boi się ciąży

[Rilla82]

Napisane przez Viperka90

Przeczytałam cały wątek, dotyczący amen i zwątpiłam powiem szczerze. Oczywiście widać, że mnóstwo z Was jest zadowolonych z Lady Compa, ale sytuacja amen daje ostro do myślenia, zwłaszcza mnie, która obsesyjnie boi się ciąży

Chyba nie ma się co aż tak nakręcać pojedynczym przypadkiem. W wątkach o pigułkach też na pewno znajdziesz osoby, które twierdzą, że zaliczyły wpadkę. Ale czy na pewno właściwie stosowały metodę? Nie wiemy i nigdy się nie dowiemy.

[LOLA7]

oj w każdym wątku tabletkowym jest mnóstwo informacji o wpadkach no niestety nie ma w 100% skutecznej antykoncepcji.
Co by nie było Lady compy i tak mają największe zabezpieczenie przecież ich skuteczność jest nawet wyższa niż skuteczność niejednych tabletek

[mama Antosia]

wiecie ja osobiście znam przynajmniej 1 czy 2 przypadki wpadek z tabletkami a tak jak pisała LOLA na każdym forum jest mnóstwo takich wpadek a jeżeli chodzi o Lady Compy to był jeden przypadek w ogóle opisywany więc nie ma porównania.
Dla mnie to też jak dotąd najlepsza i najzdrowsza antykoncepcja

[201803120846]

A powiedzcie mi Kochane, czy przed zakupem Lady Compa możliwe jest umówienie się na spotkanie z jakimś konsultantem/konsultantką od tych komputerków? Jeśli tak to czy któraś z Was była na takim spotkaniu?

[Doris89]

Może ja też wtrące parę groszy dla wahających się w zakupie. Ja stosuję już jakiś czas Pearly i cieszę się, że go mam- super jest to uczucie, że mężczyzna może kończyć w środku bez konsekwencji i wiem, że żyję w zgodzie ze swoim ciałem i zdrowo. Minusem jest jednak to, że wierzę w zielone tylko te po owulce (nie mam podwójnych skoków jak w przypadku Amen, więc i wątpliwości brak)i pierwszych 5 (czyli okres, chociaż my korzystamy...). W kolejne już nie wierzę, bo mam nieregularne cykle i ciągle boje się powtórki mojego najkrótszego cyklu, którego komp nie zna bo miał miejsce dawno temu przed zakupem, więc zostają prezerwatywy. Jak ktoś ich nie chce stosować albo się bardzo boi ciąży to wstrzemięźliwość na końcowych zielonych i na czerwonych, co w przypadku rozstrzelonych, nieregularnych cykli może się ciągnąć ponad 2 tygodnie. Taka jest niestety prawda co do kompików, ja jestem tego dobrym przykładem, bo np. teraz miałam tylko 29 dni cyklu a wcześniej dużo ponad 30 i nawet 39-40 (no ale i teraz malutko czerwieni było!)To może być dla kogoś trudne tyle wytrzymać, jeśliby tylko stosować się do wskazań kompów. Oczywiśćie mówię o osobach z cyklami dość nieregularnymi. Choć oczywiście można inaczej się sobą cieszyć.
Tutaj na marginesie wspomnę, że mimo skróconego cyklu nie było CHYBA szans na wpadkę (gdybym nie stosowała gumki) bo pearly wskazał akuratnie najpierw 11 dnia cyklu pomarańczowe,a od 12 czerwone. Czy może jednak byłaby wpadka, gdybym posłuchała Pearly? Co Wy o tym sądzicie?
Także jeśli chodzi o dzialanie kompa, to troszkę się zawiodłam jeśli chodzi o zielone przed- to tylko wyliczenia, a ja wierzylam, że on się opiera na wprowadzonej bazie danych cykli miliona innych kobiet Akurat tutaj warto znać NPR, bo można by sobie wydlużyć zielone bez gumki, po rozpoznaniu śluzu, ale dla mnie to niepojęte niestety.
Mimo wszystko ja bardzo, ale to bardzo polecam kompiki. Jest to metoda, która mi bardzo pasuje, bo jest zgodna z moimi przekonaniami- nie chodzi o religię, ale podejście do kwestii zdrowia; jestem totalnie antytabletkowa, wystarczą mi przestrogi dotyczące skutków ich zażywania od neurologów (lekarze w rodzinie). Cieszę się zielonymi po owulacji, komp wskazuje je bezbłędnie u mnie. Z gumkami dajemy radę, czasem na czerwonych rzeczywiście jest parę dni wstrzemięźliwości, ale jaka za to potem radość, jak już można. Taka przerwa też ma swoje plusy. Także póki co ja bym tej metody na inną nie zamieniła. Nie mam wcale małego "zapotrzebowania" i pomimo metod dośc naturalnych czuję się spełniona w sypialni.
Aha i na poczatku się wszystkim stresowałam - czy dobrze, czy źle komp wskazuje, ale jak widać bardzo dobrze. Plus moja doza ostrożności i jest jak być powinno, czyli super. Choć oczywiście nie wiem, czy faktycznie ta cena jest adekwatna do ich działania w moim przypadku (podkreślam, że w moim, bo przy regularnych cyklach albo z malymi odchyleniami pewnie się sprawdza w 100% co widać zresztą po tym forum i nie trzeba żadnych gumek).
Pozdrawiam

edycja: ważne Uwaga ciekawa! Jestem w 5 dniu cyklu, więc pearly wskazuje już, kiedy miała miejsce owulacja w moim skróconym, 29 dniowym cyklu (najkrótszy od początku używania kompa). Wskazał ją...na 14 dzień cyklu. 10 dnia miałam jeszcze zielone, 11 pomarańczowe. Czyli na zielonym w 10 dniu mogłabym spokojnie zajść w ciąże. Zatem potwierdza się, że w przypadku cykli nieregularnych zielone przed owulą należy traktować z ostrożnością. Swojego zdania o kompach nie zmienię, bo nie stało się nic, czego bym się nie spodziewała pisząć z Wami dziewczyny wcześniej. Zastanawiam się jednak po co to słynne oprogramowanie kompa, skoro przed owulką on i tak stosuje metodę wyliczeniową. I teraz będzie sadził czerwienią od 7,8 dnia aż do np.27 dnia (bo i tak późno miewałam owulki). Także taka ciekawostka i małe ostrzeżenie dla nieregularnie miesiączkujących.

[Elffaran]

Witajcie Dziewczyny, właśnie sobie leżę z moim dwumiesięcznym synkiem, który na mnie zasnął mamy go przez moje niedouczone stosowanie metody termicznej, mocno niedouczonej... Teraz jesteśmy przerażeni tym, że moglibyśmy wpaść drugi raz i nie bardzo wiemy, co robić. Mój TŻ nawet słyszeć nie chce o komputerkach, bo właśnie opierają się na metodzie termicznej (na nic moje tłumaczenia, że on wie co robi, w przeciwieństwie do mnie). Chemia nie wchodzi w grę w ogóle. Naczytałam się tu sporo i jedyna opcja, jaką widzę, to komputerek i gumki w czasie zielonych i zero seksu w inne kolory. Czy brzmi to sensownie? A przede wszystkim bezpiecznie? Do takiej opcji próbuje przekonać mojego TŻ, ale jeśli istnieje choćby cień szansy na rodzeństwo dla mojego synka w takim wypadku, to ja dam się przekonać jemu
Kolejne pytanie czy można kupić używanego Lady Compa i go jakoś zresetować, czy to musi być nowy sprzęt?
Będę bardzo wdzięczna za pomoc.

[mama Antosia]

Ja miałam tez bardzo nieregularne cykle i u mnie w 100% się comp sprawdzał. Prawda jest to że jak cykl jest bardzo długi a wcześniej bywały krótkie to czerwonych będzie dużo. Ale tak musi być przy nieregularnych cyklach zawsze jest więcej czerwieni bo komp musi się dodatkowo zabezpieczać.
Doris nawet jak owu była 14 dnia to współżyjąc 10 nie zaszłabyś w ciążę 99% plemników nie dożywa 72h kompy przyjmują 5 dni aby się dodatkowo zabezpieczać.


Elffaran nie ma sensu stosować gumek w zielone dni to tak jakbyś brała tabletki i używała gumek. Kompy mają skuteczność ponad 99,3% więc ryzyko naprawdę jest minimalne takie jak przy tabsach.
Co do używanego sprzętu to można kupić bez problemu bo dane da się wykasować ale wtedy zalecałabym kupić nowy sensor koszt ok 200zł bo to trochę niehigieniczne stosować używany :P

[Elffaran]

Napisane przez mama Antosia

Ja miałam tez bardzo nieregularne cykle i u mnie w 100% się comp sprawdzał. Prawda jest to że jak cykl jest bardzo długi a wcześniej bywały krótkie to czerwonych będzie dużo. Ale tak musi być przy nieregularnych cyklach zawsze jest więcej czerwieni bo komp musi się dodatkowo zabezpieczać.
Doris nawet jak owu była 14 dnia to współżyjąc 10 nie zaszłabyś w ciążę 99% plemników nie dożywa 72h kompy przyjmują 5 dni aby się dodatkowo zabezpieczać.


Elffaran nie ma sensu stosować gumek w zielone dni to tak jakbyś brała tabletki i używała gumek. Kompy mają skuteczność ponad 99,3% więc ryzyko naprawdę jest minimalne takie jak przy tabsach.
Co do używanego sprzętu to można kupić bez problemu bo dane da się wykasować ale wtedy zalecałabym kupić nowy sensor koszt ok 200zł bo to trochę niehigieniczne stosować używany :P

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Ja może jeszcze dałabym się przekonać do korzystania z zielonych światełek bez gumek, ale mój TŻ na pewno nie. Choć nie, ja chyba też jednak nie. Za bardzo się boimy i to tak naprawdę się boimy. A sens gumek jest troszkę większy niż tabletek, nie ma trucia się
Ech, jak tu go teraz przekonać do komputerka ?

[Doris89]

Napisane przez mama Antosia

Doris nawet jak owu była 14 dnia to współżyjąc 10 nie zaszłabyś w ciążę 99% plemników nie dożywa 72h kompy przyjmują 5 dni aby się dodatkowo zabezpieczać.

P

Dzięki, trochę mnie uspokoiłaś Ale myślę, że w moim przypadku ostrożności nigdy za wiele, bo teraz nie mogę sobie na dziecko jeszcze pozwolić

[Elffaran]

Mam pytanie do Mam używających Lady-Comp. Kiedy mierzycie temperaturę karmiąc dziecko co 3 godziny? Mój synek bardzo regularnie się budzi, właśnie co 3 godziny na jedzenie. Co oznacza, że je co 3, więc śpię pomiędzy jakieś 2,5 godziny, więc za mało by mierzyć temperaturę. Jedynym czasem, gdy mały śpi dłużej jest pierwsze wieczorne karmienie, gdy kładę go spać, ok 21. Wówczas po kąpieli i butli potrafi spać nawet i 4 godziny. Jednak jest to jedyny czas, który mamy z moim TŻ tylko dla siebie, by choćby porozmawiać, nie mówiąc o innych rzeczach. Czy więc mam z tego zrezygnować i iść spać z dzieckiem, a zatem mierzyć temp. około godziny 1 w nocy, czy jest jakiś inny sposób? Jak to robicie Mamy?

[mama Antosia]

Szczerze to ja bym na twoim miejscu poczekała aż mały zacznie dłużej spać w nocy bo to trochę bez sensu teraz mierzyć.
Ja pomiary zaczęłam jak mały zaczął przesypiać noce bo wcześniej to nie miało sensu.
a ile mały już ma ???
może lepiej poczekaj aż będzie się rzadziej budził.

[filia_]

Napisane przez Elffaran

Mam pytanie do Mam używających Lady-Comp. Kiedy mierzycie temperaturę karmiąc dziecko co 3 godziny? Mój synek bardzo regularnie się budzi, właśnie co 3 godziny na jedzenie. Co oznacza, że je co 3, więc śpię pomiędzy jakieś 2,5 godziny, więc za mało by mierzyć temperaturę. Jedynym czasem, gdy mały śpi dłużej jest pierwsze wieczorne karmienie, gdy kładę go spać, ok 21. Wówczas po kąpieli i butli potrafi spać nawet i 4 godziny. Jednak jest to jedyny czas, który mamy z moim TŻ tylko dla siebie, by choćby porozmawiać, nie mówiąc o innych rzeczach. Czy więc mam z tego zrezygnować i iść spać z dzieckiem, a zatem mierzyć temp. około godziny 1 w nocy, czy jest jakiś inny sposób? Jak to robicie Mamy?

ja bym mierzyła przed porannym karmieniem
sama karmiłam w nocy co 2 godziny i mierzyłam przed porannym karmieniem ok. 6 mimo ze 2 godziny wczesniej wstawałam do karmienia
często jest tak, że to nocne karmienie nie wpływa na pomiary
i ja mierzyłam zwykłym termometrem elektronicznym

[Rilla82]

Ja bym jeszcze nie mierzyła, bo wydaje mi się, że takie pomiary przy rwanym śnie nie będą wiarygodne.

[zuzank_a]

Kilkanaście postów wyżej miałam ten sam problem - dziewczyny dobrze radzą: poczekaj jeszcze trochę, aż karmienia się unormują. Ja już obecnie nie karmię w nocy, ale zdarza się, że i tak trzeba wstać do malca. Jednak nie ma porównania, teraz swobodnie mogę mierzyć codziennie.

Także wyluzuj i jeszcze chwilkę poczekaj