Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)

[aaneczka1984]

hej mamuski..
nika..ta Twoja martynka to ma tyle energi ze szok
A jakie śliczne rumience ma

Kciukasy zaciśnięte

mój Domik wytrzymał pół godziny na tym zimnie!
Zmarzluch z niego jam mamusia...


za to wieczorami ma tle energi, że az dziecka nie poznaje..
jeszcze szaleje i gania z fridą wkładając mi i tzowi do nochala

dobrej nocki

[kami1227]

Hej! Na reszcie jesteście
Tośka na śnieg reaguje tym, że trzyma mnie mocno za szyję i nie ma mowy o stanięciu na nim "mamuniu posie cie! uciekamy? okej? nie idziemy po niegu! Boje się bajdizo! nie ubielbiam!!!" No i co? Próbuję codziennie Nika zazdraszczam roześmianej i rozbrykanej Martynki I trzymam oczywiście kciuki
Ficca Tosia też nie ma jeszcze dwójek dolnych. Na górze tylko jedynki, dwójki i czwórki, na dola jedynki i trójki Zupełnie się nie przejmuj. Jak już są jedynki, to kolejne na pewno wyjdą. To nie komputer, że wszystko wychodzi zgodnie z dziennikiem
Lucyna ty ciekawcu!
Uciekam, bo śnieżynki mnie zasypały i nie odkładam szydełka na długo

[Stokrotka81]

moj Kamiś też uwielbia śnieg i wchodzi w najwieksze zaspy, a ja za nim, a potem odlatuke w sekundzie i mam 2 godz świetego spokoju

za pierwszym razem jak snieg zobaczyl to sie mocno zdziwil i oczka wybałuszyl

a tak wogole moja mądralinka powiedzial niani: Głupia niania
ta sie go pyta kto tak powiedzial... On : Mama

ehh co zrobic, widac ze przy dziecku trzeba uwazac co sie mowi

[kami1227]

Napisane przez Stokrotka81

a tak wogole moja mądralinka powiedzial niani: Głupia niania
ta sie go pyta kto tak powiedzial... On : Mama

ehh co zrobic, widac ze przy dziecku trzeba uwazac co sie mowi

Kamilek jest po prostu szczery

[bratek 06]

my byliśmy dzisiaj na spacerku ponad godzinkę Kuba tarzał się w śniegu jak wariat i jak mieliśmy już wracać do domku, to oczywiście był wielki ryk On najlepiej zamieszkałby na dworze Może wybuduję mu przed blokiem igloo hehe...

[Nika.83]

Ja po wizycie. Kolejne badania mi robili rentgen, EKG, krew pobierali do 10 fiolek. Badania wędrują do Szwajcarii i ok 20.12 będą dzwonić i zaczynam leczenie.

Stokrotko - no niestety teraz już trzeba uważać te nasze maluchy łapią wszystko w tempie błyskawicznym. Martyna aż tyle jeszcze nie mówi ale to kwestia czasu.

A ja mówię papa... do poniedziałku bo jutro jadę z młodą do rodziców na week bo mama ma urodziny a męża i tak od wczoraj w domu nie ma bo pojechał do Ustronia do pracy i może wróci jutro wieczorem albo w niedziele. Więc jak tylko odkopię samochód bo stoi na dworze to jadę do mamy.

[kellysss]

stokrotko....Kamilek swietny

nika... za leczenie i milego weekendu

Co do sniegu to Alana pierwsza reakcja to były duże oczy i -> MAMO PIASEK !!
Myslal ze to plaza nagle sie zrobila pod domem
No i od razu jak wyszlismy na dwór to wbijał sie w zaspy...
Bardzo mu sie podobalo.............:ehe m:

A ja nie odzywam sie bo my chorujemy.......... Wszyscy
Tzn..tz juz ok.... Ja tez w miare no i Alanowi sie dzis polepszylo...
tzn... bierze antybiotyk i dzis mial tak do 38,5 tempki ale to juz ok...
wczoraj walczylismy od 15 do 10 w nocy ze zbiciem goraczki...
Syropki i czopki zbijaly tempke do 38,8 stopni i to na godzinke bo
potem znowu rosła do prawie 40
W pewnym momencie juz niewiedzialam co robic... Chcialam jechac na pogotowie ale
zaczela spadac ta okropna goraczka po zimnych okladach............
No ale to juz za nami...
Wyszla kolejna piątka.......
Jeszcze tylko jedna i wreszcie bedzie spokój z tymio zebolami

[maggie74]

Witam z rana,
Zdrówka wszystkim chorującym
A u nas wreszcie nabyliśmy sanki więc w niedzielę jak się trochę zmniejszył mróz wybraliśmy się na spacer, bo nawet słoneczko wyszło.
U nas z nowych słów od paru dni pilot (oczywiście na pilot od telewizora) i to raczej poprawnie wymawiane, pipa (to dla niewtajemniczonych piłka), blablon (balon), ticiu (piciu), halo baba (na telefon stacjonarny, bo najczęściej babcia do nas dzwoni).
W załączeniu fotka z naszego spacerku wczorajszego.
Miłego dnia, zmykam na kawę i do pracy.

[Nika.83]

Wesołych Mikołajek dla dzieciaków i mamusiek)

[bratek 06]

no właśnie dużo prezentów i mnóstwo uśmiechu!!!

Maggie- śliczna Paulinka!!!

a u nas temp na dworze spadła i wszędzie błoto, mokry rozciapciany śnieg i kałuże bleeee.....

a Wy gdzie się znowu szwędacie???

[Lucygaj]

O nie rozpisałam się mega dużo i co? coś mi się skasowało wiec teraz będe pisac już w trybie skróconym

Po 1) Ja też dopisuje się do dzisiejszych "życzeń mikołajkowych"

Po 2) Dziewczynki muszę się Wam pochwalić- moja Natusia od soboty woła siusiu! Będąc u koleżanki podejrzała jak to się "robi" wróciła do domku, otworzyła szafkę gdzie są jej majteczki i mówi "Julia nie ma pieluśki, Natusia ce majteczki" no i klamka zapadła- uczymy się siusiania Od czwartku ćwiczyłyśmy a już w sobotę w południe zaczęła ładnie wołać Jestem z niej taka dumna
Mam już rozgadane, siusiające dziecko...hmm przydałby się jakiś noworodek
Dzisiaj moja mama zadzwoniła, a moja Natunia właśnie zrobiła siku, mama ja pyta "a gdzie Ty zrobiłaś siku" na co wnusia odpowiada "nie mam pojęcia"
Ale lepszy numer był w sobotę jak sprzątałam łazienkę, Natusia oczywiście ze mną, w pewnym momencie patrzę co ona robi..wzięła żel do mycia i szampon, postawiła naprzeciw siebie i prowadzi dialog "cześć jetem foja kuzinka, jetem kasia, dam buziaka, kochamy sie moćno" Myślałam że padnę

Po 4) Natusia już się nie boi śniegu w sobotę wyszliśmy na spacerek a ona szalała jak opętana krzycząc "fany śieg, fany sieg" przy czym fajny jest śnieg ten ubity, bo taki sypki jest raczej nie fajny, jak jej spadnie na bucika to krzyczy "o nie budne koziaki" mój czyścioszek Dzisiaj byłyśmy dwa razy na dworku i lepiłyśmy bałwanka

Po 5) i tak się rozpisałam

Po 6) DOBRANOC

[Paula__22]

Kilka zdjęć: Mati uwielbia śnieg i zimę.
Wczoraj w przedszkolu było fajnie i Mikołaj też był fajny do momentu kiedy mama chciała zrobić zdjęcie.

[mumi24]

Hej znowu zniknęłam na kilka dni ,jak nie laptop nawala to internet sie skończył.. i tak ubłagałam żeby założyli mi stacjonarny tydzień wcześniej niż mieli wolny termin

Napiszę coś wiecej wieczorem bo moje dziecko nie sypia już w dzień więc mam wesoło

[Ficca]

Napiszcie jakimi kremami smarujecie buźki Waszych pociech gdy wychodzicie na zimowe spacery?

[roxi1980]

Ficca ja podobnie jak w zeszłym roku zaopatrzyłam Misia w Nivea na każdą pogodę Lubię ten zapach, konsystencja zimowa - ogólnie jestem zadowolona

[passionfruit]

Ja nivea na każdą pogodę. Chyba jedyny krem który nie ma wody w składzie.

[aaneczka1984]

Ficca...ja ma jakis kremik z dax cosmetic, a w zeszłym roku miałm nivea..tle że oba sa straaasznie gęste


mumi..no czekam na zdiecia

paula ..mati the best mój śniegu sie boi
tzn chodzi po nim ale żeby sie
rzucic na zaspe to nie..śnieg fajny ale przez okno

a to moi dzentelmeni

[Paula__22]

Słodziaki

[Stokrotka81]

Aneczko słodkie te twoje chłopaki

krem tez mamy na kazda pogode

a tak wogole to ponazekam wam troche bo nikt mnie nie rozumie

jakis czas temu jak jeszcze chodzilam do pracy, powiedzialam niani ze jeszcze przez caly grudzien na pewno bedzie pilowala Kamilka, moze nawet do polowy stycznia(wydawalo mi sie ze bez problemu bede chodzila do pracy)

i tu zonk... jak zaczelyy sie te mrozy, sniezyce i stanie po 40 min na przystanku, to mialam dosc, i stwierdzilam ze ide na L4

zeby niania nie czula sie poszkodowana, to stwierdzilismy z Tż ze bedzie przychodzila na 4 godz za 500(wczesniej za prawie 9 godz miala 900)

i tak tez powiedzialam niani, ze ona szla tego dnia do lekarza, to nie miala juz czasu tego przedyskutowac... ale wieczorem dzwoni do mnie i pyta za ile miala by teraz pracowac,
wiec ja ze za 500, ta negocjuje ze za 600, mowie ze nie dam jej tyle i albo sie decyduje za 500 albo sobie sama poradze, bo jest mi troche glupio ze tak wyszlo i ze najpierw powiedzialam ze do konca grudnia , a tu sie tak porobilo

ona nie daje za wygrana, i mowi ze swieta ida, ze ona kasy nie ma, wiec ja dalej swoje ze zaraz ur nam sie dziecko i tez bedziemy kasy potrzebowac, i ze jak jej wiecej nie dam, bo i tak ma wiecej niz polowe

zgodzila sie po stwierdzila ze tyle tez piechota nie chodzi

przyszla i mowi mi ze jak byla w sanatorium(3 tyg) to jej mąż wzioł z ich konta oszczednosci(2400) i przepil, a teraz swieta i ona bez kasy

szkoda mi sie jej zrobilo, i nawet pomyslalam ze ok dorzuce jej 50 zl...

ale to co juz zrobila na kolejny dzien to poprostu doprowadzilo mnie do furii

przyszla, ja akurat jadlam sniadanie, ona rozsiadla sie w salonie, a Kamil w tym czasie ze mna, ide do lazienki robic pranie.... a Kamil ze mna, ona dalej na kanapie w saolnie, obieram warzywka na zupke, Kamil dalek kolo mnie a ona dalej na kanapie... we mnie sie zbiera jak cholera bo w koncu za co jej place...

wystawilam malego za furtke, Mały ryczy w nieboglosy, ja dalej obieram te warzywa , a niania dalej na kanapie

wkoncu nie wytrzymalam i kazalam jej zabrac dziecko i uspokoic, bo ja jej nie place za siedzenie na kanapie, tylko za pilnowanie dziecka,
wiec z fochem go zabrala maly plakal jeszcze chwilke ale zaraz sie uspokoil

na wyjscie tylko powiedziala ze jak tatuś Kamilka byl chory to zamknal sie w pokoju i siedzial caly dzien i maly nie szedl do niego

wczoraj ewakuowalam sie do kolezanki, ale przeciez codziennie tak nie mozna

wiec dzis postanowilam zamknac sie w pokoju i odpoczac sobie tym bardziej ze wczesniej prasowalam i bolaly mnie juz plecy, zamknelam drzwi, niestety maly nie postapil jak z tatusiem tylko usilnie dobijal sie do drzwi... zabrala go do jego pokoju, probujac zabawic czymkolwiek w efekcie dziecko 30 min ryczalo, (on tak potrafui doprowadzic do żygania) i jak juz bylo bisko tego stanu rzeczy, to sie poddalam wyszlam z pokoju, uspokoilam dziecko, poczym poslam szlajać sie po miescie

pogoda średnia bo mżyło caly czas, malo tego nie mialam ochoty wychodzic z domu, poszlam do ciucha i nakupowalam dla dziecki jakies ciuszki, nogi mi do d... wchodzily i wogole

uwazam ze niania jest mi zbedna w tej chwili, bo dziecko nie chce z nia byc jak ja jestem, jak tylko weszlam do domu maly zaniosl jej buty i mowi niania idź, i nie wiem czy jej powiedziec teraz ze w zwiazku z syt bedzie do 15 tylko na rowny rachunek, bo w tej chwili wszyscy sie tylko denerwuja maly jest zestresowany, ja tez, wcale mi to nie ulatwia życia, a tej piep... niani mam powyzej uszu

sorki za trucie , ale co wy byscie zrobily

[passionfruit]

Kochana, według mnie najważniejsze jest dobro dziecka i Twoje. Po co Kamilek ma się stresować i z jakiej paki ty masz unikać przebywania w swoim domu.
Ja bym niani podziękowała za współpracę. Nie udało się, ty nie potrzebujesz niani i tyle.

[Nika.83]

Co do kremu to młoda od tamtego roku używa Perfecta Winter Care niby jest do -20 a że ja lubię mrozić moją pociechę to akurat się nadaje

Dzieciaczki słodziaki

Stokrotko - może wyjdę na osobę bez serca ale jeśli TY siedzisz w domu to niania jest nie potrzebna a bez sensu abyś Ty się szlajała po mieście tylko po to aby ona miała co robić. To że ma taką sytuację to sądzę że zmyśliła to i jakoś nie wierzę jej. Po prostu po tym jak z dobroci nie chciałaś jej podwyższyć to wymyśliła historyjkę. Z drugiej strony WY też musicie ciążko pracować na te pieniądze dla niej więc lepiej je zaoszczędzić czy nawet kupić coś sobie lub małemu niż dawać cudzym. Trudno takie życie mało kto miałby skrupuły w tej kwestii a ona też się musi z tym liczyć. W normalnej pracy nie wiadomo kiedy pracodawca nas zwolni. Takie jest moje zdanie może zbyt brutalne ale cóż.

Dobra jeszcze troszkę i zmykam do pracy.

[mumi24]

Nasz krem to nivea na każda pogodę, używam cały rok oprócz lata

Aneczko Pięknie wyglądają Twoje łobuziaki, a zdjęcie zrobię obiecuje nawet bez tej lampki bo tz oczywiście jeszcze sie nie zebrał

Stokrotko porozmawiaj z nią, sama chyba widzi że jej obecność w domu jest tylko kłopotem dla Ciebie i cała sytuacja powoduje nerwy u dziecka....a w zaawansowanej ciąży nie potrzeba Ci stresów i marznięcia w mieście, u nas ślizgawica taka że ja wychodzę z Borysem tylko na osiedle połazić

[Stokrotka81]

ettdzieki dziewczyny za rade,nie zdazylam ichy niestety przeczytac, ale decyzje podjełam jak wy tu wlasnie radzicie

dostala 300zl za 9 dni nawet nie cale bo weekend odpadl po 4 godz wiec to w sumoie wyszlo kak 1/3 m-ce za cala stawke, finansowo powinna byc zadowolona,

ale teraz ma do mnie pretensje, bo jak by wiedziala ze tak bedzie, to by sobie cos znalazla... moze i tam tylko ja tego nie planowalam, a wyszlo jak wyszlo

odetchnelam z ulga ze mam już swiety spokoj

[Ficca]

dziewczyny dzięki za odpowiedz w sprawie kremow

[bratek 06]

Stokrotka- myślę, że dobrze postąpiłaś

Paula- Mati przystojniak

Aaneczko- chłopcy cudni, a druga fotka po prostu bombowa!

a ja mam ostatnio gorsze dni i jakiś podły nastrój, więc nie będę smęcić!

[Lucygaj]

Oj zima idzie Zapowiadają cały tydzień tęgich mrozów, brr..
U nas jakoś leci, Natalia rozbraja mnie coraz bardziej, wczoraj zmywałam naczynia, ona chciała mi pomóc i wkładała łapki do zlewu, chyba chciała podać mi talerze, więc mówię do niej "nie kochanie, mama sama pozmywa", na co ona mi odpowiada "nie nie nie panienko" uświadomiłam sobie że tak ja mówię do niej jak ona próbuje coś zbroić, moja mała naśladowczyni Póki co najlepsze jak dla mnie jest naśladowanie po koleżance jak siusiać w nocnik no i super jej to wychodzi dzisiaj np byłyśmy na dworku, wróciłyśmy to pieluszka była sucha, po południowym spanku także
Wczoraj zaprosiła nas do siebie koleżanka, jej synek jest 2 tygodnie młodszy od Natusi, moja córcia super się z nim bawiła, a jak zapytam kim jest Adrianek, to mi odpowiada "Adianek baciszek Natusi"

Stokrotko mądra dziewczyna z Ciebie

Ficca ja mam jeszcze nie zużyty krem Bambino i póki co nim smaruję Natusię

Aneczko no proszę jaki Dominiś mały pracuś- pomocnik podczas gdy Patryczek leży sobie i duma jakiego ma uczynnego braciszka To zdjęcie gdzie są oboje na łóżku jest niesamowite super ujęcie! ta sama pozycja, w tą samą stronę mają odchylone główki, mają otwarte buźki, no genialnie! ależ się bracia zmówili żeby wizażowym ciotkom zapozować

A to i ja wkleję zdjęcie swojej śmieszki

[Stokrotka81]

Napisane przez Lucygaj

U nas jakoś leci, Natalia rozbraja mnie coraz bardziej, wczoraj zmywałam naczynia, ona chciała mi pomóc i wkładała łapki do zlewu, chyba chciała podać mi talerze, więc mówię do niej "nie kochanie, mama sama pozmywa", na co ona mi odpowiada "nie nie nie panienko" uświadomiłam sobie że tak ja mówię do niej jak ona próbuje coś zbroić, moja mała naśladowczyni Póki co najlepsze jak dla mnie jest naśladowanie po koleżance jak siusiać w nocnik no i super jej to wychodzi dzisiaj np byłyśmy na dworku, wróciłyśmy to pieluszka była sucha, po południowym spanku także

ja mowie do mojego ej chłopaku... i on mi grozi paluszkiem i tez mowi do mnie : nio nio nio chopaku

corka śliczna

a jesli chodzi o nasze sikanie, krzyczy SI , ja biegne mu pomoc sie rozebrac, a on : ja siam, siam i wypina sie do nocnika... bo nie wpadl jeszcze na pomysl co by ptaszka potrzymac

ale i tak mu ladnie wychodzi

[kami1227]

Hej hej panienki
Ja po przerwie w dostępie do sieci Katastrofa
Aneczko dołączam do fanów zdjęcia nr 2 - cudnie się chłopakom pozowanie udało
Stokrotko idealna decyzja. A szanowną panią opiekunką się nie przejmuj. Tak myślę jak Nika - że sobie troszkę wykombinowała historyjkę. A że by sobie znalazła coś jakby wiedziała? No to niech ona zaplanuje ślizgawicę na luty i zaawansowaną ciążę i niech uprzedza pracodawcę Jakaś dziwaczka Kamilek jej dobrze nagadał ostatnio Zresztą - po co ci niania teraz
Lucynko Natalia cudna I za nocniczek. Moja Tosia niestety strajkuje w tej dziedzinie... A już wołała ładnie, nie wiem co jej się porobiło, ale teraz coś nie chce siadać. Muszę chyba kupić nakładkę - może będzie lepiej. No i panienko pozwól sobie pomóc Bo wiesz- póki co - chce pomagać Tutek mi "pomaga" notorycznie w myciu podłogi - musi mieć swoją ścierkę i mi tak rozlewa po podłodze Ale teraz myję jak ona śpi
Krem mamy Nivea S.O.S. taki mocno tłusty, bo tośka ma strasznie suchą skórę i wrażliwą na wszystko Całą ją smaruję tym kremem praktycznie.
Paula Matik rewelacyjny
Ok. Spadam

[Nika.83]

Hellloooo....czy ktoś tutaj jeszcze wizażuje???

[bratek 06]

Ja jestem

Pewnie dziewczyny kupują prezenty??? Ja na szczęście mam już wszystko kupione, więc teraz myślę już tylko o tym, co przygotuję na święta do jedzonka, bo ustaliliśmy, że w tym roku święta są u nas w domku i wszyscy przychodzą do nas

a my zaraz zmykamy na imprezkę urodzinową do mojej siostry , aż mi się nie chce wychodzić z domu, bo na dworze zimno, szaro i buro......... brrrr