Wieczny bałagan w domu część 4

[turkusowapoziomka]

Ja też od początku nowości piekarnika raz na jakiś czas (tak mniej wiecej co 2-3 miesięce) urządzam porządne mycie blach i są praktycznie jak nowe. Moja szwagierka raz zobaczyła moją blache to sie mocno zdziwiła i nie wierzyła, że da się takie czyste mieć uzywam pomarańczowego płynu z lidla - dla mnie najlepszy, do tego szorstka część zmywaka kuchennego i ciepła woda

[mabi27]

Mnie też czeka mycie piekarnika i tych blach. Przez rok udało mi się trzymać w idealnej czystości, szorowałam, ile wlezie, a teraz jakieś zapuszczone

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParoleParole]

Piekarnik wyczyszczony. Blachy też. Wprawdzie nie zeszło wszystko, ale jest dużo lepiej. Zostawiłam jeszcze płynem oblana to może się namysłi i zejdzie całkiem ten brud.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

A może włóż do nagrzanego piekarnika brudne blachy, z czego jedną wypełnioną wodą? Para woda powinna zmiękczyć brud...

[Ellen_Ripley]

Lodówka i piekarnik wyczyszczone. Blachy piekarnika wprawdzie tak sobie nadal wyglądają, ale szyby czyste i wnętrze również. Pasta do zębów pomogła. W sumie w kuchni przetarcie kafelek zostało i przetarcie okna, o ile next week nie będzie mrozów. Humor mi się na tyle poprawił, że robię ozdoby na choinkę (z etykiet na prezenty kupionych w Pepco, duma mnie rozpiera). ��

EDIT: dobra, mam wenę - robię drugie podejście do tych cholernych blach.

EDIT #2: Sukces. Najpierw nieco podszorowałam druciakiem + mleczko do czyszczenia (akurat Cler z Biedronki). Potem płaski, nieostry nóż do masła i prawie na płasko nim zaczęłam ścierać te wielomiesięczne zapieczenia.

[Iwona 25]

hej, ja rzadko piekę, jak już to w rękawie- na bieżąco czyszczę

[tinkerver2]

Powiem wam dziewczyny, że powoli nie dajemy rady z Ukraincami, z którymi mieszkamy. Były już dwie interwencje u właściciela, dzwonił do nich i jest WZGLĘDNIE sprzatniete, ale ma z nimi gadać jeszcze osobiście.
To jakaś masakra co się tu dzieje. Przyjechali do nich jacyś znajomi czy rodzina, więc zamiast mieszkać w 4 osoby to mieszkamy w 6. Podwalali nam papier toaletowy nawet, ale jak NOWA rolka skończyła mi się w 2 dni, kiedy ja wychodzę o 7, wracam o 18, to zabrałam do pokoju, wchodzę do ubikacji a tam gazetka z biedry na parapecie a w muszli pływa wydarta strona. Zlew wiecznie zapchany resztkami jedzenia, części wspólne umyli po raz pierwszy od 3 miesięcy!


Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Iwona 25

hej, ja rzadko piekę, jak już to w rękawie- na bieżąco czyszczę

Ja piekę mega często i od kilku miesięcy nie umiałam niczym tego cholerstwa zapieczonego wyczyścić (a te blachy to magia, jak się brudzą: nieważne w czym i jak piekę, blacha zawsze "złapie" jakieś zapieczenie). A prób było wiele. Okazało się, że rozwiązanie siłowe (skrobanie).

Doczyściłam jeszcze piekarnik - w sensie takiej ogólnej dezynfekcji, odświeżenia. Mam w nim tryb to czyszczenia parowego i o ile nie da się nim za bardzo doczyścić jakiś przypaleń, to dobrze się sprawdza na koniec czyszczenia.

[voice_of_silence]

Czyściłam piekarnik i blachy kilka tygodni temu, ale pomimo że zawsze podchodzę do tego z nowym zapałem i entuzjazmem, kończę rozczarowana.

Dzisiaj zrobiłam gruntowne porządki w kuchni łącznie z myciem okna. Te nowe ramy są idealne do czyszczenia <3 Umyłam okno chyba w 30 minut. A nienawidziłam mycia okien piekielnie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lele]

Moj Tz wyczyscil papierem sciernym (takim do ksiazek),czyli bardzo delikatnym. Blachy jak nowe! Mowi, ze 15 minut mu to zajelo, ale grunt to wlasnie ten delikatny papier

[Ellen_Ripley]

Napisane przez lele

Moj Tz wyczyscil papierem sciernym (takim do ksiazek),czyli bardzo delikatnym. Blachy jak nowe! Mowi, ze 15 minut mu to zajelo, ale grunt to wlasnie ten delikatny papier

Wow też super pomysł.

[I am Rock]

Ogarnęłam kuchnię, łazienkę, oba przedpokoje i sypialnię. Czyli najgorsze. I mam nadzieję, że względny porządek uda się utrzymać do świąt.
Jak to dobrze, że rodzina na wyjeździe. Zawsze lepiej mi się sprząta, jak nikogo nie ma.

[Paprotka_]

Miałam zapał dziś aby gruntownie wysprzątać cała kuchnię. Skończyło się na gruntownym posprzątaniu 3 szafek i ogólnym całej kuchni. A to drzemka młodej, więc przerwa coby garami nie wybudzić, a to obiad, a to jeszcze coś i dzień mi się skończył. A mole w kuchni rajcują w najlepsze Piekarnik to chyba szlifierką będę czyścić.

[mabi27]

Wczoraj wieczorem wymyłam szafki w kuchni. Piekarnik wciąż czeka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez Ellen_Ripley

Lodówka i piekarnik wyczyszczone. Blachy piekarnika wprawdzie tak sobie nadal wyglądają, ale szyby czyste i wnętrze również. Pasta do zębów pomogła. W sumie w kuchni przetarcie kafelek zostało i przetarcie okna, o ile next week nie będzie mrozów. Humor mi się na tyle poprawił, że robię ozdoby na choinkę (z etykiet na prezenty kupionych w Pepco, duma mnie rozpiera). ��

EDIT: dobra, mam wenę - robię drugie podejście do tych cholernych blach.

EDIT #2: Sukces. Najpierw nieco podszorowałam druciakiem + mleczko do czyszczenia (akurat Cler z Biedronki). Potem płaski, nieostry nóż do masła i prawie na płasko nim zaczęłam ścierać te wielomiesięczne zapieczenia.

Ogólnie ja te poprzypalane blachy od piekarnika czyszczę... Tabletkami to zmywarek. Zalewam gorącą woda, wrzucam tabletkę, mieszam,by się rozpuscila i zostawiam na godzinę. Przypalone samo schodzi. Czyszczę gąbką. Z przypalonymi garami tak samo robię. Pożegnała się z szorowaniem i skrobaniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez khloe

Ogólnie ja te poprzypalane blachy od piekarnika czyszczę... Tabletkami to zmywarek. Zalewam gorącą woda, wrzucam tabletkę, mieszam,by się rozpuscila i zostawiam na godzinę. Przypalone samo schodzi. Czyszczę gąbką. Z przypalonymi garami tak samo robię. Pożegnała się z szorowaniem i skrobaniem

Zacny pomysł. Na pewno spróbuję.

W tym tygodniu przetrę nieco okna. Ale serio nieco. Bez "modlenia się" nad nimi. Byle szyby były czyste.

[tamtaglista]

U mnie porzadeczek ciekawe jak długo bo wszystko mnie boli


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Dzisiaj bedzie standardowe poniedzialkowe sprzatanie i pranie, maz po powrocie z pracy pomyje podlogi, zmyje naczynia i posprzata balkon

[ParoleParole]

Ja właśnie siedzę i myślę nad planem porządkowym na najbliższy tydzień.

Trochę słabo będzie bo mam w pracy drugie zmiany. Więc do 10 mam czas tylko na robienie czegokolwiek. A bardzo nie lubię robić czegoś co dużo czasu zajmuje jak wiem, że czas mnie goni.

[Iwona 25]

ja wczoraj- w niedzielę, podczas rozmowy z przyjaciółką przez telefon: wyczyściłam blaty kuchenne, zmyłam podłogę w kuchni,umyłam kuchenkę gazową i zlew
- moja rozmówczyni w szoku była, bo Jej to oznajmiłam pod koniec rozmowy
i to jest produktywna rozmowa heh 2 w 1. Przyjemne z pożytecznym

[MOgrama]

Też miałam taki rytuał gdy nie miałam pracy dzwoniłam do przyjaciółki która też wtedy siedziała w domu plotkowalysmy i każda coś tam ogarniala w domu. Motywujące to nawet było.

Miałam nie prać firanek i zasłon bo mieliśmy je zamienic na rolety ale coś Nam nie wyszło z decyzją o kolorze rolet i niestety muszę jeszcze próbować odratować te firanki.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParoleParole]

Ja najczęściej podczas rozmów z przyjaciółką składam pranie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Jaki płyn do podłóg polecacie? Coś, po czym serio widać, że domywa bardziej? Mopuję i mopuję i mam wrażenie ciągłego niedomycia tych kafelek. Albo to początki choroby umysłowej wywołanej zbyt częstym (ostatnio) sprzątaniem.

[stotek]

Ja używam kwiatowego Sidoluxa. Czasem dodaję do niego Cifa, jak chce bardziej "zdezynfekowac", ale to glownie dla mojej glowy, bo pod względem czystości po samym Sidoluxie jest ok.

[Iwona 25]

- ja ogólnie ogarniam dom i rozmawiam przez telefon, bo potrafię i 1,5h nawijać
-fakt, mam niemowlaka w domu, ale najczęściej rozmawiamy w niedzielę
-płyn do podłóg dla mnie każdy dobry, byleby pachniał, a czyści każdy

[I am Rock]

Napisane przez Ellen_Ripley

Jaki płyn do podłóg polecacie? Coś, po czym serio widać, że domywa bardziej? Mopuję i mopuję i mam wrażenie ciągłego niedomycia tych kafelek. Albo to początki choroby umysłowej wywołanej zbyt częstym (ostatnio) sprzątaniem.

Stanowczo to ostatnie.
Jak powiedziałam dzwoniącej przyjaciółce, że sprzątam, to ona:
"Chyba ci odbiło".


Używam płynu/koncentratu Tytan i na moje oko się sprawdza.

[mabi27]

Cisza tu taka! Zamierzam jako tako ogarnąć chalupe na piątek, bo przychodzą znajomi, a że sporo ich będzie i chyba na podłodze ich usadzę z braku miejsc, to podłogę wypada ogarnąć.
Choinkę mam też, w zasadzie koniec przygotowań.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Icannotfly]

Ja nie szaleję, sprzątam jak zwykle, okien nie myłam dokładnie, skupiłam się głównie na szybach. Rzeczy staram się odkładać na miejsce na bieżąco. W sobotę przelecę jeszcze kurze z wierzchu i podłogę.

[ParoleParole]

U mnie sprzątanie skończyło się na kuchni.


Właśnie śledzie robię.


I planuje tylko zwykłe porządki odkurzanie, mycie podłóg. I standardowo dołożenie wszystkiech rzeczy na swoje miejsce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwona 25]

ja dopiero zaczne gotowanie jutro,potrwa do poniedziałku
- może zmyję podłogi na mokro
-wczoraj posciele zmienione u wszystkich domowników