Rozłąka z ukochanym część IV :D nie ostatnia !!!

[loislois]

Dziewczyny, przeczytałam to pobieżnie bardzo. Widzę że też macie problem z odpowiedzią waszych mężczyzn. Co robicie gdy on nie odpowiada a w Waszej głowie myśli tylko o nim? Macie jakieś sposoby by nie myśleć?

[Cherry_Muffin]

ja nie mam tego problemu. przez rok martwilam sie ze nie pisze jedynie gdy podrozowal i nie zawsze mogl napisac a martwilam sie czy dojechal.

ja wiem, ze MOZE napisac w pracy rano przy przerwie, a czasem po poludniu napisze, bo nie wytrzymuje ciszy, a potem ok 19 mamy godzine moze dwie dluzszej rozmowy, a skype jedynie w niedziele. ale mam swiadomosc, ze jakby mogl pisalby ciagle.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Madzialena7]

Napisane przez loislois

Dziewczyny, przeczytałam to pobieżnie bardzo. Widzę że też macie problem z odpowiedzią waszych mężczyzn. Co robicie gdy on nie odpowiada a w Waszej głowie myśli tylko o nim? Macie jakieś sposoby by nie myśleć?

Hmm.. ja nie mam takiego problemu, bo mój to by stale pisał i rozmawiał. Ale mogę polecić zajęcie się sobą, swoim hobby, pracą itd. To pomaga przynajmniej odciąga nas od myślenia.

[pantofelek3]

Dziewczyny! NIE Kupię Dziś Nigdzie Biletu :C Ze Tez Musi Być Święto! Chcecie trochę domowego bigosu? Jak będę jechać to wam podrzucę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[chillin0411]

Napisane przez loislois

Dziewczyny, przeczytałam to pobieżnie bardzo. Widzę że też macie problem z odpowiedzią waszych mężczyzn. Co robicie gdy on nie odpowiada a w Waszej głowie myśli tylko o nim? Macie jakieś sposoby by nie myśleć?

Tez nie mam takiego problemu. Ale jesli nie odpisuje to na nastepny raz po prostu nie pisz pierwsza,bo to troche narzucanie się jeżeli już kilka razy nie otrzymałaś odpowiedzi przez dłuższy czas.
On pewnie też chce odpocząć itd.


U mnie to jest bardziej w drugą strone tzn,że Tż pisze od razu po pracy,a ja czasem mu przez jakiś czas nie odp,bo wiem,że jest zmęczony i musi odpocząć,a nie słuchać mnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mhjh333]

Mój TŻ wie że jak mam siostrzeńca to ma dzwonić jak ma zadzwonić czyli wolne po 12.00 do 15.00 bo młody spi a ja przy nim nie mogę mieć telefonu bo i tak nie ma szans na pogadanie ze sobą, i wie ze ja o 23.00 wyłączę telefon. Ogólnie jak kończy prace to zadzwoni na chwilkę ale to z reguły udaje się mu jak mam wsparcie przy opiece nad młodym.

wczoraj byłam u szwagierki mój zadzwonił dałam ja do telefonu i ona zaczęła mu mówić co ma robić nosz kurde szlak mnie trafił, potem z moim pogadałam i mu powiedziałam że sam lepiej wie na co wydaje kasę i co mu potrzeba, i żeby nawet się nie wygłupiał z przesadnym oszczędzaniem bo przyjedzie do polski i kupi to co mu tam potrzeba i wyda dożo więcej niż tam.

Po za tym zrozumiałam ze moje słonce tylko mi wszystko mówi itp. i poczułam się tak dumna i szczęśliwa niczym księżniczka.

[M123MM]

.

[Wtycia]

Ja dopiero rozłąki 2 tygodnie a już chcę do niego wracać! Kurczę, nie sądziłam, że 6 tygodni to dużo a tu 2 i ja już padam :< Totalnie się nudzę tu gdzie jestem, większość znajomych stąd powyjechało nie mam jak zapełnić tych godzin. Snuję się po domu, oglądam telewizję i myślę o moim ukochanym. Jeszcze dokładnie miesiąc a nareszcie się zobaczymy. Niby codziennie jakiś kontakt mamy to skype to fb ale to nie jest wcale to samo. Odkąd go zostawiłam tam nie śpię dobrze w ogóle. Widać potrzebuję kogoś kto będzie mnie tulił do snu Wydaje mi się że ta rozłąka baardzo nas zbliży :P

[Madzialena7]

Napisane przez pantofelek3

Dziewczyny! NIE Kupię Dziś Nigdzie Biletu :C Ze Tez Musi Być Święto! Chcecie trochę domowego bigosu? Jak będę jechać to wam podrzucę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mi możesz podrzucić, będziemy mieli na tydzień jedzenia w Niemczech i nie będę musiała gotować

Napisane przez Wtycia

Ja dopiero rozłąki 2 tygodnie a już chcę do niego wracać! Kurczę, nie sądziłam, że 6 tygodni to dużo a tu 2 i ja już padam :< Totalnie się nudzę tu gdzie jestem, większość znajomych stąd powyjechało nie mam jak zapełnić tych godzin. Snuję się po domu, oglądam telewizję i myślę o moim ukochanym. Jeszcze dokładnie miesiąc a nareszcie się zobaczymy. Niby codziennie jakiś kontakt mamy to skype to fb ale to nie jest wcale to samo. Odkąd go zostawiłam tam nie śpię dobrze w ogóle. Widać potrzebuję kogoś kto będzie mnie tulił do snu Wydaje mi się że ta rozłąka baardzo nas zbliży :P

Oj napewno zbliży nas też bardzo zbliżyła.

[sorenta]

Wkurzylam sie no!
Pisaliśmy na fb , pojechalam do sklepu , mialam byc za godzine, weszłam na fb i był też ale napisał mi tylko " Kochanie ja wybywam z baraku więc będę później buziaczki " i nic ani gdzie ani z kim ...
Też tak macie, że Wasz TŻ napisze czasem coś lakonicznie i już w głowach milion myśli?

[PaniAuto]

Napisane przez sorenta

Wkurzylam sie no!
Pisaliśmy na fb , pojechalam do sklepu , mialam byc za godzine, weszłam na fb i był też ale napisał mi tylko " Kochanie ja wybywam z baraku więc będę później buziaczki " i nic ani gdzie ani z kim ...
Też tak macie, że Wasz TŻ napisze czasem coś lakonicznie i już w głowach milion myśli?

też tak mam i robie mu focha i ciche dni choć tak na prawdę bardzo zła nie jestem bo rozumiem że też nie będzie całymi dniami siedział na skypie żeby ze mną pisać bo też czasem chce też wyjść ze znajomymi... ale ciche dni za takie lakoniczne odpowiedzenie to zawsze udaje że też gdzieś idę na imprezę z kolegami z roku :P i już za prędko się nie powtórzy

[sorenta]

Napisane przez PaniAuto

też tak mam i robie mu focha i ciche dni choć tak na prawdę bardzo zła nie jestem bo rozumiem że też nie będzie całymi dniami siedział na skypie żeby ze mną pisać bo też czasem chce też wyjść ze znajomymi... ale ciche dni za takie lakoniczne odpowiedzenie to zawsze udaje że też gdzieś idę na imprezę z kolegami z roku :P i już za prędko się nie powtórzy

No ja sie wkurzylam strasznie... Bo wczoraj zasnął jak pisaliśmy bo zmęczony był bardzo, dzis pracowali krócej, nie jest zmęczony, więc zamiast dłużej pogadać to ten sobie poszedł do tych, których ma na codzień...

[Madzialena7]

Napisane przez sorenta

Wkurzylam sie no!
Pisaliśmy na fb , pojechalam do sklepu , mialam byc za godzine, weszłam na fb i był też ale napisał mi tylko " Kochanie ja wybywam z baraku więc będę później buziaczki " i nic ani gdzie ani z kim ...
Też tak macie, że Wasz TŻ napisze czasem coś lakonicznie i już w głowach milion myśli?

Pewnie . Mój na szczęście zawsze mi melduje z kim idzie i gdzie, ale nigdy go o to nie prosiłam, po prostu sam od siebie tak robi. Nawet nie raz jak jest w Polsce to mnie pyta czy może z kolegami się spotkać tak jakbym mu broniła.. Nie raz aż go wyganiam, żeby poszedł gdzieś.

Ale nie raz właśnie jak coś napisze lakonicznie to ja już w głowie 1000 scenariuszy i się stresuję i w efekcie kończy się na sprzeczce.

[sorenta]

Napisane przez Madzialena7

Pewnie . Mój na szczęście zawsze mi melduje z kim idzie i gdzie, ale nigdy go o to nie prosiłam, po prostu sam od siebie tak robi. Nawet nie raz jak jest w Polsce to mnie pyta czy może z kolegami się spotkać tak jakbym mu broniła.. Nie raz aż go wyganiam, żeby poszedł gdzieś.

Ale nie raz właśnie jak coś napisze lakonicznie to ja już w głowie 1000 scenariuszy i się stresuję i w efekcie kończy się na sprzeczce.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
No właśnie my też tak mamy, że mówimy sobie wszystko, bez pytania co jak i z kim, dlatego teraz się wkurzyłam, że tak napisał... A ja nie jestem z tych co będą wydzwaniać od razu ...

[Madzialena7]

Napisane przez sorenta

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
No właśnie my też tak mamy, że mówimy sobie wszystko, bez pytania co jak i z kim, dlatego teraz się wkurzyłam, że tak napisał... A ja nie jestem z tych co będą wydzwaniać od razu ...

Ja jestem dokładnie taka sama nie zapytam wprost tylko snuję domysły. Ale już się nauczyłam, że jednak lepiej odpuścić bo denerwowanie się nic nie da, a TŻ pewnie się spieszył i dlatego nie napisał mi gdzie idzie .

[Wtycia]

Ech, co Tż nabroił wczoraj Jeszcze mi się oberwało za brak mojej obecności. "Gdybyś tam była to by się nie zdarzyło!"

Otóż, mojego lubego odwiedza teraz tatuś, który przyjechał z Anglii z wielkim okrągłym tysiączkiem w portfelu. Taka fura pieniędzy + Irlandzki pub sprawiły, że portfel taty został zagubiony! Ech... zostawić go na chwilę samego. Podobno płacił za taksówkę pieniędzmi taty z tego portfela bo teść już nie był w stanie i zostawił ten portfel w taksówce. No krew mnie zalewa na jego roztrzepanie! Mam nadzieję, że szybko się ten portfel w tej taksówce znajdzie razem z całą kwotą. O 7 wieczór taksiarz zaczyna pracę i pozwoli zobaczyć do wehikułu... Oby wszystko się ładnie znalazło bo teść ma wyjechać już jutro...

[chillin0411]

No to ladnie i tak dobrze,ze Tz zapamietal gdzie zostawili ten portfel:p


Moj wyjezdza dzis o 17 w domu powinien byc ok 3. Wiem,ze bede miala ciezko zasnąć i nie wiem czy na niego czekac

[Madzialena7]

Napisane przez Wtycia

Ech, co Tż nabroił wczoraj Jeszcze mi się oberwało za brak mojej obecności. "Gdybyś tam była to by się nie zdarzyło!"

Otóż, mojego lubego odwiedza teraz tatuś, który przyjechał z Anglii z wielkim okrągłym tysiączkiem w portfelu. Taka fura pieniędzy + Irlandzki pub sprawiły, że portfel taty został zagubiony! Ech... zostawić go na chwilę samego. Podobno płacił za taksówkę pieniędzmi taty z tego portfela bo teść już nie był w stanie i zostawił ten portfel w taksówce. No krew mnie zalewa na jego roztrzepanie! Mam nadzieję, że szybko się ten portfel w tej taksówce znajdzie razem z całą kwotą. O 7 wieczór taksiarz zaczyna pracę i pozwoli zobaczyć do wehikułu... Oby wszystko się ładnie znalazło bo teść ma wyjechać już jutro...

O kurcze, oby się znalazło bo faktycznie szkoda pieniędzy.

A mój już jest ! . Widziałam się z nim rano i zaraz ma przyjechać ze swoimi rodzicami i będzie takie pierwsze oficjalne spotkanie moich i jego rodziców . Już się boję.

[lipstick89]

Napisane przez Madzialena7

O kurcze, oby się znalazło bo faktycznie szkoda pieniędzy.

A mój już jest ! . Widziałam się z nim rano i zaraz ma przyjechać ze swoimi rodzicami i będzie takie pierwsze oficjalne spotkanie moich i jego rodziców . Już się boję.

a u mnie dzisiaj półmetek minęło 6 tygodni jak go nie ma i za 6 przylatuje

[Madzialena7]

Napisane przez lipstick89

a u mnie dzisiaj półmetek minęło 6 tygodni jak go nie ma i za 6 przylatuje

To już z górki, zleci

[chillin0411]

Lipstick teraz to juz zleci nim sie obejrzysz,a juz bedziesz obok Tz

Madzia zazdroszcze ! Tez chce jiz zobaczyc swojego a firma od busa ciagle dzwoni i przekłada godziny :/
Mam zamiar czekac nawet do 5 ale martwie sie,bo nie lubie jak Tz jedzie taki kawal ;/

(Kiedys gdy jechal szwagier Tzta to kierowca busa zasnal prowadzac i szwagier musial kierowac,bo tamten nie byl juz w stanie)

[lipstick89]

Napisane przez chillin0411

Lipstick teraz to juz zleci nim sie obejrzysz,a juz bedziesz obok Tz

Madzia zazdroszcze ! Tez chce jiz zobaczyc swojego a firma od busa ciagle dzwoni i przekłada godziny :/
Mam zamiar czekac nawet do 5 ale martwie sie,bo nie lubie jak Tz jedzie taki kawal ;/

(Kiedys gdy jechal szwagier Tzta to kierowca busa zasnal prowadzac i szwagier musial kierowac,bo tamten nie byl juz w stanie)

mój głównie samolotem. ale jak kiedyś jechał busem to 26 godzin do Holandii (30 km od granicy z Niemcami i 30 km od Eindhoven) myślałam, że na zawał zejdę. a kierowca spał godzinę!

kiedyś przyjechał z kolegą samochodem. w drodze powrotnej mieli wypadek. nic im się nie stało, ale samochód do kasacji. no nie lubię jak jeździ. wolę jak leci.

[lipstick89]

wałówka w drodze do mojego. ale pustki w lodówce dzisiaj mam dzień spa. będę olejować włosy i paznokcie

[sorenta]

Pogodzilśmy się! TŻ przyznał, że nie pomyślał o tym, że mogę się denerwować lub martwić jesli nie wiem gdzie jest i o której może wrócić, tym bardziej że on tylko po innych barakach chodzi tylko .. Faceci .. Ale obiecał, że bedzie mi mówił dokładniej, żeby nie było nieporozumień, bo gdybyśmy byli razem to czegoś takiego by nie było, a na odległość jedno niedopowiedzenie, krótsza informacja i już sprzeczka gotowa... Tym bardziej, że to nasza pierwsza rozłąka
A jesli będziemy pisać i mówic sobie o wszys☠tkim, wte☠dy będziemy
ra☠zem - będąc osobno.

[exspirans]

Mój kochany się przeprowadził do miejsca gdzie nie ma dostępu do internetu. Czyli kontakt mamy praktycznie zerowy. Około 2 miesięcy bez porządnej rozmowy -> porażka.

[lipstick89]

Napisane przez exspirans

Mój kochany się przeprowadził do miejsca gdzie nie ma dostępu do internetu. Czyli kontakt mamy praktycznie zerowy. Około 2 miesięcy bez porządnej rozmowy -> porażka.

[Cherry_Muffin]

Napisane przez exspirans

Mój kochany się przeprowadził do miejsca gdzie nie ma dostępu do internetu. Czyli kontakt mamy praktycznie zerowy. Około 2 miesięcy bez porządnej rozmowy -> porażka.

oj wiem co czujesz, też tak miałam jak na początku pojechał :rollesyes:
wtedy też jak wrócił do Polski po takim słabym kontakcie było mi strasznie dziwnie pamiętan.

[Wtycia]

Oj dziewczyny, mój Tż nalega na mnie żebym do niego przyjechała. Z wielką chęcią ale jest to 10 h drogi, pojechałabym niby na 2 tygodnie ale on będzie w tym czasie pracował niby nie dużo bo 4 h dziennie ale ja się waham. W sobotę za 2 tyg są urodziny moich dziadków chyba już 85 () ale zależy mi żeby u nich być... co robić? tęsknie bardzo ale nie uśmiecha mi się podróż i nie chce zawieść dziadków, nie są młodzi dlatego chce z nimi spędzać jak najwięcej czasu.

co myślicie? hmmm...

[Cherry_Muffin]

Napisane przez Wtycia

Oj dziewczyny, mój Tż nalega na mnie żebym do niego przyjechała. Z wielką chęcią ale jest to 10 h drogi, pojechałabym niby na 2 tygodnie ale on będzie w tym czasie pracował niby nie dużo bo 4 h dziennie ale ja się waham. W sobotę za 2 tyg są urodziny moich dziadków chyba już 85 () ale zależy mi żeby u nich być... co robić? tęsknie bardzo ale nie uśmiecha mi się podróż i nie chce zawieść dziadków, nie są młodzi dlatego chce z nimi spędzać jak najwięcej czasu.

co myślicie? hmmm...

e.... ja jechalam do TZta 17h, a on na czas przyjazdu i tak ptacowal od 6-przed 19, a i tak wolalam byc tam z nim niz tu bez niego
jesli nie moglambym jechac w innym terminie niz wyprawiane urodziny, to sama bym upiekla torta i spedzila z nimi caly dzien przed wyjazdem - dla mnie dzien urodzin nie jest istotny, a spedzenie czasu z nimi tak na pewno by nie mieli pretensji wiedzac jak jest.
ja bym jechala

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lipstick89]

Napisane przez Cherry_Muffin

e.... ja jechalam do TZta 17h, a on na czas przyjazdu i tak ptacowal od 6-przed 19, a i tak wolalam byc tam z nim niz tu bez niego
jesli nie moglambym jechac w innym terminie niz wyprawiane urodziny, to sama bym upiekla torta i spedzila z nimi caly dzien przed wyjazdem - dla mnie dzien urodzin nie jest istotny, a spedzenie czasu z nimi tak na pewno by nie mieli pretensji wiedzac jak jest.
ja bym jechala

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.