Ponowne starania po t. Zaczynamy

[gynvael]

Napisane przez oli1202

Dziewczyny, dzisiaj kilka minut po godzinie 1 przyszła na świat moja córeczka Sara 11 dni przed terminem, ale wszystko jest dobrze. Tak bardzo się cieszę, że jest już ze mną

Gratulacje 😊😊😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[joasiala]

Oli gratulacje i buziaczki od ciotek wizazowych. Rodzilas sn?

Kolejna w kolejce chyba jestem ja 😱

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska305]

Oli gratulacje ogromne. Wyprzytulaj ją od nas wszystkich😍😚

Nasz Aniołek Natan 15.07.2016*

[kinga611]

Oki gratulacje 😘

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Oli* 😉

[oli1202]

Dziękuję Wam bardzo
Joasiala, tak rodziłam SN i nawet nie było tak źle Ogólnie całkiem dobrze się czuje. A Ty na kiedy masz termin?

[Pchelka216]

Gratulacje

[totylkoona]

Napisane przez kinga_magdalena

Byłam dzisiaj u dr i dostaliśmy zielone światło. Macica ok endometrium 14 czyli przed ew miesiączka o ile już nie doszło do zapłodnienia badań żadnych musimy robić dr nie widzi wskazań.

Czyli pracujemy i widzimy się przy pozytywnym teście

Kurcze, jesteś mniej więcej tyle po terminacji co ja i już dostałaś zielone światło? Ja dopiero 6 tyg po T mam mieć kontrolę ale i tak nie mam jeszcze wyników amniopunkcji. Powiem Ci, że jesteś odwazna

Napisane przez oli1202

Dziewczyny, dzisiaj kilka minut po godzinie 1 przyszła na świat moja córeczka Sara 11 dni przed terminem, ale wszystko jest dobrze. Tak bardzo się cieszę, że jest już ze mną

Gratuluję bobasa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[joasiala]

Napisane przez oli1202

Dziękuję Wam bardzo
Joasiala, tak rodziłam SN i nawet nie było tak źle Ogólnie całkiem dobrze się czuje. A Ty na kiedy masz termin?

Termin mam na 1.10 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AleAleAle90]

Ja boję się teraz że może nam się długo zejść ze staraniami. Mąż ma slabe wyniki badania nasienia- mniej niż 1% pleminikow o prawidłowej budowie. Bierze juz 2 miesiące witaminki ale nie wiem czy to cos da... O poprzednia ciążę staraliśmy sie rok. Dla mnie to byla wieczność ale podobno to nie jest dlugo

[kinga611]

Mi tez tak mówili że na dobrą sprawę to dopiero po roku nieudanych starań powinno się iść do lekarza

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Najśmieszniejsze jest to że jazdy mi mówił że szybko sięzachodzi w ciążę po takich sytuacjach... Pewnie to miało mnie pocieszyć a ja w to uwierzyłam i teraz zonk... Cóż ja to jednak mam wrażenie że chwilowo całe zło tego świata skupiło się na mnie.

[kinga_magdalena]

Totylkoona byłam u lekarza (zmieniłam lekarza) wczoraj bo chciałam porozmawiać o ew prowadzeniu ciazy, badaniach. ... a do wykonał usg i dał zielone światło. U nas była Terminacja z powodu trysomnia 21 prosta.

Dziwne ze wyników amnio bie masz skoro 6tyg po T jesteś.

[totylkoona]

Napisane przez kinga611

Mi tez tak mówili że na dobrą sprawę to dopiero po roku nieudanych starań powinno się iść do lekarza

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Najśmieszniejsze jest to że jazdy mi mówił że szybko sięzachodzi w ciążę po takich sytuacjach... Pewnie to miało mnie pocieszyć a ja w to uwierzyłam i teraz zonk... Cóż ja to jednak mam wrażenie że chwilowo całe zło tego świata skupiło się na mnie.

Ja swoją pierwszą ciążę (nie planowaną) poronilam na wczesnym etapie (trochę bolało serce ale nie tak bardzo jak przy T), tez wszyscy mówili, że łatwo zachodzi się po. Zaryzykowalismy po 2 cyklach i nic ale wtedy pomyślałam sobie, że może to lepiej bo mieliśmy poczekać 3 cykle. W następnym miesiącu znowu się nie udało i pojawiła się frustracja bo byłam pewna, że się uda. Kolejny miesiąc tez nic i pytania jak to możliwe. W czwartym cyklu starań kupiłam sobie testy owulacyjne, wyszedł bardziej wyraźny w dzień kiedy mieliśmy wyjazd kilkudniowy do znajomych na imprezę... no ☠☠☠☠a, pomyślałam: znowu nici. Mąż wrócił z pracy, zaciagnelam go do sypialni, zebraliśmy się i pojechaliśmy. Na wyjeździe piłam, paliłam, dużo się śmiałam i nie myślałam o ciąży. Za 2 tygodnie test pozytywny, urodziłam z tej ciąży zdrowego syna.

W ciążę zakończoną T zaszłam w drugim cyklu starań, ale nie miałam napinki na szybkie zajście.

Chyba coś faktycznie jest w tym nastawieniu, tylko jak tu wyluzować, kiedy tak bardzo chcesz dziecka...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_lenka87_]

Napisane przez oli1202

Dziewczyny, dzisiaj kilka minut po godzinie 1 przyszła na świat moja córeczka Sara 11 dni przed terminem, ale wszystko jest dobrze. Tak bardzo się cieszę, że jest już ze mną

Gratulacje! Dużo zdrówka dla Was 😊

[totylkoona]

Kinga_magdalena jestem 4 tyg po t. Po 6 tyg mam przyjść na kontrole ginekologiczna. A na wyniki amnio wiedziałam, że sobie poczekam bo mnie uświadomili w szpitalu, że nie jest to pilne w moim przypadku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gynvael]

Ja na wyniki biopsji rrofoblasty te pełne czekalam prawie 4 miesiace. Mialam wczesniej MLPA i bylo wiadomo ze t21 to bez ogorodek mi ppwiedzili ze pelen wynik nie ma dla nich priorytetu. Zwłaszcza ze bylam juz po poronieniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oli1202]

Napisane przez _lenka87_

Gratulacje! Dużo zdrówka dla Was 😊

Jeszcze raz bardzo Wam wszystkim dziękuję

[Tweeling]

Napisane przez oli1202

Dziewczyny, dzisiaj kilka minut po godzinie 1 przyszła na świat moja córeczka Sara 11 dni przed terminem, ale wszystko jest dobrze. Tak bardzo się cieszę, że jest już ze mną

Oli, gratuluję z całego serca! Pewnie teraz tulisz i karmisz swoją malutką Sarę
Ten pierwszy kontakt jest niezapomniany...
Życzę Wam dużo zdrówka!, wypoczywajcie obie po trudach porodu.



Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[oli1202]

Napisane przez Tweeling

Oli, gratuluję z całego serca! Pewnie teraz tulisz i karmisz swoją malutką Sarę
Ten pierwszy kontakt jest niezapomniany...
Życzę Wam dużo zdrówka!, wypoczywajcie obie po trudach porodu.



Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Bardzo Ci dziękuję
Przed porodem były jeszcze dyskusje na temat imienia czy ma być Sara czy może jednak Kaja, ale teraz po porodzie Sara bardziej do niej pasuje. Chociaż mąż jeszcze próbuje różnych argumentów żebym zmieniła zdanie

[aniolkowamamusia]

Oli gratulacje😙

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

Oska super ze twoje maluchy zdrowe i takie duze😉

[Oska305]

@Aniolkowamamusia super znowu Cie zobaczyc Co tam u Ciebie??
A moje Skarby juz spore i rozrabiają na całego. Już nie pamiętam kiedy przespałam spokojnie noc... Ale co tam. Oby zdrowe

Nasz Aniołek Natan 15.07.2016*

[aniolkowamamusia]

Dziewczyny które się starają wiem co czujecie.mam córkę 5 lat i tak miałam listopad 2015. Starania od kwietnia 2016 i tak maj sierpień i pazdziernik poronienia 5tc 5 tc i 7 tc.

Potem długo nic.stracilam nadzieję.i w końcu w marcu ostatnia miesiączka i teraz jestem 21/22 tc i jest wszystko ok .

Nie traccie nadzieji.nie można aż tak bardzo się napinac bo to przez ten stres się nie udaje.

Ja jak odpuściłam to dopiero zaszłam.ale po jakim czasie.

Pozdrawiam Was dziewczyny

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

OSKA dzięki.

Jaki szybki odzew😁

U nas ok.

Brzuch już mam duzyyy😀

Byłam na polowkowym i mamy niewielka dziurkę w sercu i lekko poszerzone miedniczki nerkowe.roszkowski mówi że mam się nie przejmować bo i jedno i drugie to nic poważnego a nawet może jeszcze zniknąć w zupełności.

Reszta wszystko ok.

Napina mi się dość często brzuch i biorę magnez odpoczywam i rosne 😉

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Muszę nadrobić i przeczytać Wasze posty bo dawno mnie tu nie bylo😉

[Japonka1981]

Sorry, ale ja nie wierzę w "odpuszczanie" i że to siedzi w głowie, wyluzowanie, urlopy itp. Nie po 4 latach... Są takie przypadki, że ciąży nie ma i już i nie wiadomo dlaczego. Liczę już tylko na wspomaganie medyczne. W sumie podobno i tak mamy szczęście, bo przynajmniej się okazało, że możemy zajść (tzn ja), a moja lekarka mówiła że bywają przypadki że wszystkie znane metody przetestowane i nigdy nie wychodzi. Liczę, że jednak jeszcze chociaż raz coś zadziała. Na razie przygotowuję się do trzeciej inseminacji, może nawet s przyszłym tygodniu jak będą ładnie pęcherzyki rosły (ostatnio miałam w 11 dniu cyklu, hormony szybko zadziałały)


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kinga611]

Japonka myślę że w kwestii urlopu to bardziej chodzi o brak stresu... Który według mnie rozwala cały nasz organizm zarwono pod względem psychiki jak i fizycznie.

Grunt że wogole działamy w tym kierunku, znam pary które poprostu się poddały...

[Kasandra1402]

Oli, serdeczne gratulacje! Cudowne wieści!

Folactivin - jeśli ktoś jest zainteresowany to sprawdzę apteczkę , wydaje mi się, że mogę mieć kilka listków do oddania w 'dobre ręce' 😉 po terminacji, przy staraniach brałam.

Japonka, Wybacz, ale 'Pojechałaś' z tym wiekiem 😉 ja jestem starsza, parę lat temu za granicą przechodziłam badania w dobrej klinice niepłodności i wg nich to w wieku 32 lat miałam menopauzę i parę innych zaburzeń i szans na dziecko zero. A badali mnie konkretnie, co kilka dni krew, usg, drożność, cuda na kiju. Teraz mogę im zawieźć niezwykle żywego dwulatka, akt urodzenia po terminacji i kolejny brzuszek...
Rozumiem jak ważne jest nastawienie, mam w kręgu bliskich znajomych pary po IVF, dla których to był jedyny sposób; jestem mamą chrzestną dziecka kobiety, która 10 lat próbowała zajść w ciążę (nawet z etapem 'z kim popadnie' by mieć dziecko) i dzień przed 40 urodzinami urodziła zdrowego syna poczętego naturalnie; a ostatnio zabrałam do mojego gina znajomą, która 5 lat próbowała i nic... Teraz jest w 13tc... Nigdy nie jest za późno, a na podstawie Twoich postów wydaje mi się, że ciężko Tobie jest tak naprawdę się zrelaksować i 'odpuścić'. Ja naprawdę się poddałam w wieku 32 lat i uwierzyłam, że mam tą menopauzę i wszystko inne co mi specjaliści wmówili... Wszystkim mówiłam, że dzieci mieć nie będę... a potem w wieku 34 lat pierwsza ciąża zakończona poronieniem, 35 kolejna z sukcesem, 36 kolejna z terminacją, 37 kolejna i czekamy na malutką...😉

Ponadto, Zobacz ile tutaj pozytywnych zakończeń, niezależnie od początków 😊 ważne, że Próbujesz 😊
Trzymam kciuki za pozytywne wyniki 😉

Oska, fajne maluszki, duże 😊
Moja pannica też z tych 'większych', 2kg już ma i na oko 40cm czyli pulpecik 😉 Byle do października 😊
Joasia, wszystko u Ciebie pewnie dopięte na ostatni guzik?

Miłego dnia Wam życzę 😊

[Japonka1981]

Pozwolisz, że zachowam swoje zdanie a po terminacji pierwszej ciąży w wieku 36 lat, na którą czekaliśmy prawie 4 naprawdę ciężko jest zachować optymizm i liczyć na szczęśliwy traf. Zwłaszcza że po badaniach rezerwy jajnikowej nie mam juz tak dużo czasu. U mnie zawsze cykle były książkowe i nic nie wskazywało na problemy - naprawdę odpuściłabyś w takiej sytuacji jeśli oboje bylibyście zdrowi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[joasiala]

Napisane przez Kasandra1402

Oli, serdeczne gratulacje! Cudowne wieści!

Folactivin - jeśli ktoś jest zainteresowany to sprawdzę apteczkę , wydaje mi się, że mogę mieć kilka listków do oddania w 'dobre ręce' 😉 po terminacji, przy staraniach brałam.

Japonka, Wybacz, ale 'Pojechałaś' z tym wiekiem 😉 ja jestem starsza, parę lat temu za granicą przechodziłam badania w dobrej klinice niepłodności i wg nich to w wieku 32 lat miałam menopauzę i parę innych zaburzeń i szans na dziecko zero. A badali mnie konkretnie, co kilka dni krew, usg, drożność, cuda na kiju. Teraz mogę im zawieźć niezwykle żywego dwulatka, akt urodzenia po terminacji i kolejny brzuszek...
Rozumiem jak ważne jest nastawienie, mam w kręgu bliskich znajomych pary po IVF, dla których to był jedyny sposób; jestem mamą chrzestną dziecka kobiety, która 10 lat próbowała zajść w ciążę (nawet z etapem 'z kim popadnie' by mieć dziecko) i dzień przed 40 urodzinami urodziła zdrowego syna poczętego naturalnie; a ostatnio zabrałam do mojego gina znajomą, która 5 lat próbowała i nic... Teraz jest w 13tc... Nigdy nie jest za późno, a na podstawie Twoich postów wydaje mi się, że ciężko Tobie jest tak naprawdę się zrelaksować i 'odpuścić'. Ja naprawdę się poddałam w wieku 32 lat i uwierzyłam, że mam tą menopauzę i wszystko inne co mi specjaliści wmówili... Wszystkim mówiłam, że dzieci mieć nie będę... a potem w wieku 34 lat pierwsza ciąża zakończona poronieniem, 35 kolejna z sukcesem, 36 kolejna z terminacją, 37 kolejna i czekamy na malutką...😉

Ponadto, Zobacz ile tutaj pozytywnych zakończeń, niezależnie od początków 😊 ważne, że Próbujesz 😊
Trzymam kciuki za pozytywne wyniki 😉

Oska, fajne maluszki, duże 😊
Moja pannica też z tych 'większych', 2kg już ma i na oko 40cm czyli pulpecik 😉 Byle do października 😊
Joasia, wszystko u Ciebie pewnie dopięte na ostatni guzik?

Miłego dnia Wam życzę 😊

Prawie mam wszystko dopięte. Jeszcze zostały mi zakupy kosmetyczne typu podkłady, podpaski itp. 😉 No i powoli muszę się zacząć pakować.
A ty na którego masz termin?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska305]

Napisane przez Japonka1981

Pozwolisz, że zachowam swoje zdanie a po terminacji pierwszej ciąży w wieku 36 lat, na którą czekaliśmy prawie 4 naprawdę ciężko jest zachować optymizm i liczyć na szczęśliwy traf. Zwłaszcza że po badaniach rezerwy jajnikowej nie mam juz tak dużo czasu. U mnie zawsze cykle były książkowe i nic nie wskazywało na problemy - naprawdę odpuściłabyś w takiej sytuacji jeśli oboje bylibyście zdrowi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A nie myślałaś żeby zgłosić sie do jakiegoś dobrego lekarz? Ja chodziłam do zwykłego ginekologa i nie pomagał mi nic. Poszliśmy tak tylko na konsultacje do kliniki niepłodności i w końcu ktoś się nami zajął. Okazało sie, że raczej nie mamy szans przy naturalnych staraniach, wiec skończyło się na in vitro. Uwierz, że zawsze jest szansa tylko nie wolno sie poddawać. Poddać sie zawsze zdążysz, a teraz walcz i szukaj pomocy gdzie się da. Ja mam 34 lata, wiec pierwszą młodość tez mam już za sobą. Nos do góry prosze Cię

Nasz Aniołek Natan 15.07.2016*

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez Kasandra1402

Oli, serdeczne gratulacje! Cudowne wieści!

Folactivin - jeśli ktoś jest zainteresowany to sprawdzę apteczkę , wydaje mi się, że mogę mieć kilka listków do oddania w 'dobre ręce' 😉 po terminacji, przy staraniach brałam.

Japonka, Wybacz, ale 'Pojechałaś' z tym wiekiem 😉 ja jestem starsza, parę lat temu za granicą przechodziłam badania w dobrej klinice niepłodności i wg nich to w wieku 32 lat miałam menopauzę i parę innych zaburzeń i szans na dziecko zero. A badali mnie konkretnie, co kilka dni krew, usg, drożność, cuda na kiju. Teraz mogę im zawieźć niezwykle żywego dwulatka, akt urodzenia po terminacji i kolejny brzuszek...
Rozumiem jak ważne jest nastawienie, mam w kręgu bliskich znajomych pary po IVF, dla których to był jedyny sposób; jestem mamą chrzestną dziecka kobiety, która 10 lat próbowała zajść w ciążę (nawet z etapem 'z kim popadnie' by mieć dziecko) i dzień przed 40 urodzinami urodziła zdrowego syna poczętego naturalnie; a ostatnio zabrałam do mojego gina znajomą, która 5 lat próbowała i nic... Teraz jest w 13tc... Nigdy nie jest za późno, a na podstawie Twoich postów wydaje mi się, że ciężko Tobie jest tak naprawdę się zrelaksować i 'odpuścić'. Ja naprawdę się poddałam w wieku 32 lat i uwierzyłam, że mam tą menopauzę i wszystko inne co mi specjaliści wmówili... Wszystkim mówiłam, że dzieci mieć nie będę... a potem w wieku 34 lat pierwsza ciąża zakończona poronieniem, 35 kolejna z sukcesem, 36 kolejna z terminacją, 37 kolejna i czekamy na malutką...😉

Ponadto, Zobacz ile tutaj pozytywnych zakończeń, niezależnie od początków 😊 ważne, że Próbujesz 😊
Trzymam kciuki za pozytywne wyniki 😉

Oska, fajne maluszki, duże 😊
Moja pannica też z tych 'większych', 2kg już ma i na oko 40cm czyli pulpecik 😉 Byle do października 😊
Joasia, wszystko u Ciebie pewnie dopięte na ostatni guzik?

Miłego dnia Wam życzę 😊

@Kasandra to już w październiku?? Ludzie jak ten czas leci. Zdawaj nam tu relacje jak i co .
Fajnie, że przybywa nam tu tych naszych forumowych Szkrabów. Ten wątek to bardzo pozytywnie nastrajające światełko w tunelu

Nasz Aniołek Natan 15.07.2016*

[Japonka1981]

Napisane przez Oska305

A nie myślałaś żeby zgłosić sie do jakiegoś dobrego lekarz? Ja chodziłam do zwykłego ginekologa i nie pomagał mi nic. Poszliśmy tak tylko na konsultacje do kliniki niepłodności i w końcu ktoś się nami zajął. Okazało sie, że raczej nie mamy szans przy naturalnych staraniach, wiec skończyło się na in vitro. Uwierz, że zawsze jest szansa tylko nie wolno sie poddawać. Poddać sie zawsze zdążysz, a teraz walcz i szukaj pomocy gdzie się da. Ja mam 34 lata, wiec pierwszą młodość tez mam już za sobą. Nos do góry prosze Cię

Nasz Aniołek Natan 15.07.2016*

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------


@Kasandra to już w październiku?? Ludzie jak ten czas leci. Zdawaj nam tu relacje jak i co .
Fajnie, że przybywa nam tu tych naszych forumowych Szkrabów. Ten wątek to bardzo pozytywnie nastrajające światełko w tunelu

Nasz Aniołek Natan 15.07.2016*

Oska, ja się nie poddaję bo zamierzamy podchodzić do zabiegów typu IV dopóki się nie uda. Ale przez 4 lata się nasłuchałam żeby wyluzować, jechać na urlop, napić się wina, przestać myśleć itp.itd. i działa mi to trochę na nerwy. Też mam znajomych, który po długich staraniach i pierwszym dziecku z IV drugie mają z wpadki więc wiem że tak bywa, po prostu to nie jest coś na co można liczyć a to że innym się udaje mi w niczym nie pomaga My naprawdę od tych 4 lat nie żyjemy według kalendarzyka, długo nie robiliśmy nic z tematem na zasadzie będzie co będzie, urlopów też było dużo. Ale chcemy być rodzicami dopóki jeszcze mam(y) możliwość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska305]

Mi tez lekarz radził wyluzować i podejść do tematu na spokojnie i nic to nie dało, więc rozumiem Twoją frustrację. Na każdego działa coś innego. Jeśli zechcesz wiedziec coś więcej na temat ivf, z czym to się je i w ogóle to daj znać. Podrzucę Ci linka do super forum na ten temat. Mi tam dziewczyny dużo rozjaśniły w głowie 😘😚

Nasz Aniołek Natan 15.07.2016*

[Japonka1981]

Dzięki na razie jeszcze ta jedna inseminacja, jutro zaczynam stymulację

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Ps najgorzej jak rad o wyluzowaniu udzielają ludzie, którzy nie mieli żadnych problemów z zajściem... Albo tacy którym się udało bynajmniej nie przez wyluzowanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz