Anglia cz. III

[peorth]

Napisane przez maatra

i ............. wychodze za maz na Dominkanie w przyszlym roku

slub na Domikanie gratulacje!

[maatra]

dzieki dziewczyny

wszystko bedzie bardzo skromnie,tak jak sobie wymarzylam bajecznie bo na Dominikanie, tylko juz zaczynaja sie schody....
musze przetlumaczyc wszystkie papiery i zalegalizowac w Ambasadzie,w Uk tlumaczenie deklaracji,ze jestm wolna + zalegalizowanie jej to koszt ponad 600f (w tym roku) postaram sie zalatwic wszystko w Polsce,a legalizacje wyslac w ambasadzie w uk. pisze, bo moze ktos z Was cos slyszal, cos wie.... i pomoze.
w sumie to nie sa schody,ale zdecydowanie taniej bedzie gdy zalatwie to na wlasna reke w Polsce.troche info juz mam z polskich biur podroży,ale wciąż chce wiedziec wiecej ...

[Kinja]

witam wszystkich ...to moj pierwszy dzien wsrod Was i od razu prosze o pomoc...moj chlopak jedzie leci do znajomych do Luton po 20 wrzesnia i ciagnie mnie ze soba...ja zamiast biesiadowania przy grillu wolalabym jednak rozkoszowac sie zakupami i tu moja prosba...nie bylam nigdy w tym miasteczku i nie mam pojecia gdzie moglabym zawitac by kupic cos w miare cenowo...z gory dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam

[upadly aniol]

maatra to w moje strony zawitasz
padnieta jestem, wracam z pracy, ide prosto do nowego mieszkania malowac, wracam do domku, biore prysznic i juz musze isc spac, na nic czaszu nie mam no ale juz niedlugo (mam nadzieje).
no nic uciekam brac prysznic i spac, bo zmeczona jestem strasznie.
milego wieczorku, pa pa

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

I pomyslec, ze bede sie musiala tluc na Dominikane, zeby Mattre i jej Tz ryzem posypac Oczywiscie ona nic nie wie, to bedzie niespodzianka PS ksiazeczki wyslalas i dlaczego jeszcze nie

[Kofika13]

moona a to jej niespodzianke zrobisz


Kinja
wprawdzie mieszkam niedaleko Luton ,ale nie chce cie negatywnie nastawiac... to typowo "nieangielskie" miasto i do tego brzydkie .....
moja znajoma właśnie tam zabookowała sobie hotel i była niemiłośiernie rozczarowana (wylatywala bardzo wczesnie rano i chciala miec blisko do lotniska)
na zakupy jezdzila "do mnie"
ale calkiem niedaleko od Luton jest takie miasto jak Milton Keynes a to juz mekka lokalnych zakupohoiliczek.......
ja dokladnie nie wiem jak dojechac tam z Luton ale popytasz i napwno ci ktos powie !!!! Zdecydowanie bardziej polecam!!! Powodzenia!!!

a ja dzis zakupiłam w koncu ziemie do kwiatków i bede przesadzac
do tego dokupilam wrzos (ogrodowy ) ciekawe jak zaadoptuje sie w domu

a na bank holiday postanowione jedziemy nad morze
już sie nie moge doczekac

a i tak na dobranoc gdyby któraś zaspała jutro do pracy, myśle ze bardzo przydatna instrukcja szybkiego ubierania sukienki
znalezione na digart.pl foto Wilczewski

[Kinja]

Dziekuje Kofika13 w takim razie na pewno zawitam do tego Milton Keynes... pozdrawiam serdecznie

[peorth]

Napisane przez Kofika13

Kinja
wprawdzie mieszkam niedaleko Luton ,ale nie chce cie negatywnie nastawiac... to typowo "nieangielskie" miasto i do tego brzydkie .....
moja znajoma właśnie tam zabookowała sobie hotel i była niemiłośiernie rozczarowana (wylatywala bardzo wczesnie rano i chciala miec blisko do lotniska)
na zakupy jezdzila "do mnie"
ale calkiem niedaleko od Luton jest takie miasto jak Milton Keynes a to juz mekka lokalnych zakupohoiliczek.......
ja dokladnie nie wiem jak dojechac tam z Luton ale popytasz i napwno ci ktos powie !!!! Zdecydowanie bardziej polecam!!! Powodzenia!!!

a i tak na dobranoc gdyby któraś zaspała jutro do pracy, myśle ze bardzo przydatna instrukcja szybkiego ubierania sukienki
znalezione na digart.pl foto Wilczewski

o mi by sie przydal taki trening na szybkie ubieranie sie
choc w sumie unieram sie szybko, najgorsza jest faza 'nie mam co na siebie wlozyc' hehe

a co do Luton to potwierdzam, nie jest zbyt piekne - ale jesli bedziesz niedlugo to jest kilka niedrogich sklepow do ktorych mozna zajrzec - New Look, Peacocks, Top Shop, Monsoon (choc akurat Monsson tabni nie jest ), River Island, nawet do poczciwego Prajmaniego wszystko obok siebie w centrum

[wiolqn]

Napisane przez LillyX

No,tak jak podejrzewalam-w Polsce slonce,cieplutkolekki wiaterekAle Wioli fajnie w tej polsce Ale ja i tak wole anglie

chora jestem. Nos zapchany i lawiruje pomiedzy lozkiem a stolem (mama przynosi swieze grzybki z pobliskiego zagajnika). TaZ mi koldre zabieral a mama tak pokoj wietrzyla ze zostawila oba okna otwarte na noc i sie dorobilam. Jutro weselicho a ja bede tancowac z rolka papieru toaletowego na nadgarstku zamiast bronzolety, bo na chusteczki juz nie wyrabiam. Ale i tak fajnie. Wszyscy podziwiaja moja nowa figure (hehe z tym jedzeniem maminym to dlugo nie pociagne), sukienka niestety wyglada inaczej niz na zdjeciu, jest za dluga i musze ja zmodernizowac bo cycek probuje wyskoczyc i na spacer pojsc (a wolalabym nei swiecic golym biustem przed wujkami-zboczuchami), ale domek to domek.

Napisane przez AfroJAzz

-chodzicie czesto na jakies sztuki teatralne badz musicale???

Bylam na King and I - w Royal Albert Hall, bardzo ciekawie zrobiony, glowna aktorka swietna i zabawna, ale wydaje mi sie ze tylko 2 miesiace grali

Sister Act - przezabawna komedia, niesamowita scenografia, Woopie sie nie pojawia, ale i tak warto sie wybrac

Napisane przez upadly aniol

wiolqn na urlopie i jakos tak cicho sie zrobilo na watku

to ze ja gadula taka jestem niby? Oj jestem, tu sie przyznam bez bicia.
To wam od razu opowiem z przygod kilka wrobla Cwirka.

Kupilam babci laske. Niestety nie miescila sie w walizce wiec musialam z nia isc. A ja sobie zaplanowalam buciki na obcasie (takie odjechane paskowce kupilam ostatnio w TK Maxxie i pasowaly mi do wystroju), wiec mowie do TaZa no gdzie obcas i laska. A TaZ:
- Co sie lamiesz? Dobrze bedzie - bo sam cwaniak sie wstydzil z kulasem isc.
No to zarzucilam te obcasy i pomykam z laseczka. Spojrzenia przechodniow niezapomniane. Idzie facecik i zaczyna wycene towaru: zawiesza wzrok na obcasie, potem omiana nim smukla kostke, nozke odziana w getre, szeroki usmiech wypelza mu na twarz i nagle zastyga w polowie bo dostrzega laske. Smialam sie na tym lotnisku jak glupia z reakcji ludzi. Mysle ze te usmiechy mozna podzielic na 3 kategorie:
1) wspolczujacy - taka mloda i juz o lasce
2) msciwy - lazila na takich obcasach to sie doigrala
3) niedowierzajacy - laska sie musi podpierac i na takich szczudlach chodzi?????

Przyzwyczajeni do easyjeta z trudem przyszlo nam zmiescic sie w ograniczenie bagazowe wizzaira. Oczywiscie nadbagaz, po dobre 3 kg na kazda torbe. Stoimy w kolejce do odprawy, serce na ramieniu bo kazdego przed nami sprawdzaja dokladnie wagowo, nawet podreczne kaza wazyc. Nasza kolej, podchodze do stoiska a panienka pyta:
- Czy potrzebuje pani assistance? - w piewszej chwili nie zajarzylam o co w ogole chodzi, musialam miec glupkowaty wyraz twarzy bo pyta czy moze chce by mnei wozkiem do samolotu podwiezli.
- Nie - mowie - dam rade sama
- Priority boarding oczywiscie?
Tylko pokiwalam glowa zaskoczona. I nie wazne byly nadbagaze.
Aby dopelnic obrazu TaZ zaczal targac za mna torbe hehe
- Juz sie tak nie wczuwaj - szepnal. Musze przyznac ze ze 2 razy malo sie nie wywrocilam ale laseczka pomogla utrzymac rownowage.
Czekajac na wyswietlenie numeru bramki rozejrzalam sie po salce. Ja bardzo lubei ludzi obserwowac. Czasem mozna sie niesamowicie ubawic. Zaraz za mna rzadek siedzacych i kazdy od razu dostal odruchu gapia. znacie ten motyw, jak w autobusie czy metrze stoi babcia a wszyscy siedzacy nagle znajduja cos niesamowicie ciekawego za oknem, byle tylko nie nawiazac konatktu wzrokowego z nieszczesna babcia bo wtedy trzeba bedzie jej miejsca ustapic? To samo mial caly rzadek. Kazdy zaczal sie wiercic na miejscu, zagladac do toreb, za siebie, przez ramie do sasiada, byle nie na mnie. A ze stalam zaraz pod monitorkiem to sila rzeczy nie mogli na niego spogladac bo wtedy wzrokiem zahaczyli by o mnie. Oj mialam ubaw, niedobra dziewczynka.
Przy wejsciu do samolotu kolejka ustawila sie ogromniasta a ja powolutku dokustykalam do lini dla PB, stewardessa od razu:
- To moze tu w pierwszym rzedzie, prawda? Bedzie panie miala wiecej miejsca na nogi. Prosze podac torbe ja pani pomoge wlozyc. Oj kurteczke tez wloze.
Taki traktowanie to ja rozumiem.

Podsumowanie:

Nadbagaz - 630zl
priority boarding - 58zl
miejsce z dodatkowa przestrzenia na nogi - 46zl
wszystkie powyzsze dzieki laseczce babci - 2F
komfort lotu i spojrzenia przechodniow - bezcenne

Napisane przez zanka86

wiolqn - masz taką niesamowitą lekkość pisania, każdy Twój post to tak fajnie skrótowo opisane wydarzenie - powinnaś jakąś książkę napisać

a to tak po cichutku wam powiem ze cos juz zaczelo sie pisac. Na razie w fazie zbierania skladnikow i proby poskladania ich w calosc. Jak zacznie sie cos bardziej klarowac to dam znac...

Mama wola na sniadanko, ehhh nie ma to jak chorowac u mamy, herbatke do lozia przyniesie, po glowie poglaska. A lecze sie naleweczka wisniowa od cioci

[LillyX]

oj wiolqn,wiolqnTo po urlopie masz,chociaz moze jeszcze wyzdrowiejeszMilego wesela i powrotu do zdrowia
A dobre te przygody mialas

[Zmijka]

Wiolqn ale miałam ubaw czytajac co cie na lotniksu spotkałao.
wklej zdjecie tej laski, bo chyba sobie taka sama sprawie

Maatra na dominikanie, super, gratuluje

[peorth]

hahahaaa ja tez sie usmialam z tej laski
ale przyznaje sie bez bicia ze mi tez by pewnie szczeka do samej ziemi opadla jakbym zobaczyla pania z laska na niebotycznych obcasach pracowalam swego czasu na lotnisku i u nas w firmie bysmy mieli szydere przez tydzien z pasazerki na obcasach i z laska

[koculek]

Napisane przez maatra

za 2 tyg idziemy pierwszy raz na angielskie Weselicho

i ............. wychodze za maz na Dominkanie w przyszlym roku

najedz sie przed tym weselem tutaj bardzo oszczednie z jedzieneim na weselach

slub na Dominikanie - wow! daj znac jak to wszystko zorganizujesz, bo ja planuje znacznie blizsza Majorke i juz sie martwie jak to wszystko zorganizowac (papiery, i jak znalezc kosciol z anglojezycznym ksiedzem)

Napisane przez wiolqn

chora jestem. Nos zapchany i lawiruje pomiedzy lozkiem a stolem (mama przynosi swieze grzybki z pobliskiego zagajnika). TaZ mi koldre zabieral a mama tak pokoj wietrzyla ze zostawila oba okna otwarte na noc i sie dorobilam. Jutro weselicho a ja bede tancowac z rolka papieru toaletowego na nadgarstku zamiast bronzolety, bo na chusteczki juz nie wyrabiam. Ale i tak fajnie. Wszyscy podziwiaja moja nowa figure (hehe z tym jedzeniem maminym to dlugo nie pociagne), sukienka niestety wyglada inaczej niz na zdjeciu, jest za dluga i musze ja zmodernizowac bo cycek probuje wyskoczyc i na spacer pojsc (a wolalabym nei swiecic golym biustem przed wujkami-zboczuchami), ale domek to domek.



Kupilam babci laske. Niestety nie miescila sie w walizce wiec musialam z nia isc. A ja sobie zaplanowalam buciki na obcasie (takie odjechane paskowce kupilam ostatnio w TK Maxxie i pasowaly mi do wystroju), wiec mowie do TaZa no gdzie obcas i laska. A TaZ:
- Co sie lamiesz? Dobrze bedzie - bo sam cwaniak sie wstydzil z kulasem isc.
No to zarzucilam te obcasy i pomykam z laseczka. Spojrzenia przechodniow niezapomniane. Idzie facecik i zaczyna wycene towaru: zawiesza wzrok na obcasie, potem omiana nim smukla kostke, nozke odziana w getre, szeroki usmiech wypelza mu na twarz i nagle zastyga w polowie bo dostrzega laske. Smialam sie na tym lotnisku jak glupia z reakcji ludzi. Mysle ze te usmiechy mozna podzielic na 3 kategorie:
1) wspolczujacy - taka mloda i juz o lasce
2) msciwy - lazila na takich obcasach to sie doigrala
3) niedowierzajacy - laska sie musi podpierac i na takich szczudlach chodzi?????

Przyzwyczajeni do easyjeta z trudem przyszlo nam zmiescic sie w ograniczenie bagazowe wizzaira. Oczywiscie nadbagaz, po dobre 3 kg na kazda torbe. Stoimy w kolejce do odprawy, serce na ramieniu bo kazdego przed nami sprawdzaja dokladnie wagowo, nawet podreczne kaza wazyc. Nasza kolej, podchodze do stoiska a panienka pyta:
- Czy potrzebuje pani assistance? - w piewszej chwili nie zajarzylam o co w ogole chodzi, musialam miec glupkowaty wyraz twarzy bo pyta czy moze chce by mnei wozkiem do samolotu podwiezli.
- Nie - mowie - dam rade sama
- Priority boarding oczywiscie?
Tylko pokiwalam glowa zaskoczona. I nie wazne byly nadbagaze.
Aby dopelnic obrazu TaZ zaczal targac za mna torbe hehe
- Juz sie tak nie wczuwaj - szepnal. Musze przyznac ze ze 2 razy malo sie nie wywrocilam ale laseczka pomogla utrzymac rownowage.
Czekajac na wyswietlenie numeru bramki rozejrzalam sie po salce. Ja bardzo lubei ludzi obserwowac. Czasem mozna sie niesamowicie ubawic. Zaraz za mna rzadek siedzacych i kazdy od razu dostal odruchu gapia. znacie ten motyw, jak w autobusie czy metrze stoi babcia a wszyscy siedzacy nagle znajduja cos niesamowicie ciekawego za oknem, byle tylko nie nawiazac konatktu wzrokowego z nieszczesna babcia bo wtedy trzeba bedzie jej miejsca ustapic? To samo mial caly rzadek. Kazdy zaczal sie wiercic na miejscu, zagladac do toreb, za siebie, przez ramie do sasiada, byle nie na mnie. A ze stalam zaraz pod monitorkiem to sila rzeczy nie mogli na niego spogladac bo wtedy wzrokiem zahaczyli by o mnie. Oj mialam ubaw, niedobra dziewczynka.
Przy wejsciu do samolotu kolejka ustawila sie ogromniasta a ja powolutku dokustykalam do lini dla PB, stewardessa od razu:
- To moze tu w pierwszym rzedzie, prawda? Bedzie panie miala wiecej miejsca na nogi. Prosze podac torbe ja pani pomoge wlozyc. Oj kurteczke tez wloze.
Taki traktowanie to ja rozumiem.

Podsumowanie:

Nadbagaz - 630zl
priority boarding - 58zl
miejsce z dodatkowa przestrzenia na nogi - 46zl
wszystkie powyzsze dzieki laseczce babci - 2F
komfort lotu i spojrzenia przechodniow - bezcenne

popijesz sobie na weselu i Ci przejdzie
Znalazlam dla Ciebie bardzo praktyczna sukienke na necie
http://fruityoaty.com/wp-content/upl...ess_winner.jpg

Ale dzis luz w pracy!!!

[Vedma]

Hahaha, Wiolqn, swietna historia z tym lotniskiem! Ale ze tez nikt nie zajarzyl, ze te obcasy to tak nijak sie maja do laseczki...! Z drugiej strony w Angli, gdzie kroluje polityczna poprawnosc, pewnie nikt nie osmielilby sie zadac takiego pytania. Echhhh...!

Maatra - gratuluje podjecia decyzji jak i wyboru miejsca ceremonii - my planujemy wakacje na Dominikanie.

Kofika - ja dobrze pamietam, ze bralysmy slub w tym samym dniu jak ten rok szybko minal! i nie wiem jak Ty, ale ja nadal jestem bardzo szczesliwa mezatka

[szperrr]

Vedma, Kofika, a ja myslalam ze nowosc odkrylam z ta data slubu Vedma, Ty to mi sie zdawalo, ze jestes swiezo zaobraczkowana, ale Kofika to mi sie bardziej kojarzyla jako taka doswiadczona zonka

Maatra, serdecznie gratuluje decyzji i przyznaje sie bez bicia, totalnie zazdroszcze tej Dominikany!!! Jak by mi ktos zafundowal slub tam, to juz dzis bym sie oswiadczyla TZtowi I nie mysl, ze tak latwo sie wymigasz, Moonie w torbe wlaze (to dopiero nadbagaz ) ale przylece

A w jaki sposob zainspirowalam Cie podrozami? Przeciez ja tu nie raz wylewalam zale, ze od kiedy na stale zamieszkalam w Anglii to nigdzie nie jezdzimy, tylko do Polski co roku Tegoroczna Kornwalia byla takim przelomem. Chyba ze namiot masz na mysli

Ps. WEZ ZE SOBA SZELKI! (smyczke? to cos w co sie dzieci upina). Bo wiesz, po wyjsciu z namiotu nie ma juz drzwi do pokoju, drzwi wejsciowych do domu, furtki, schodow.. nic takiego, jest wolnosc Chyba, ze Si jest inny i jak mu sie powie zeby nie odchodzil, to nie odejdzie

[Kofika13]

Napisane przez Vedma

Kofika - ja dobrze pamietam, ze bralysmy slub w tym samym dniu jak ten rok szybko minal! i nie wiem jak Ty, ale ja nadal jestem bardzo szczesliwa mezatka

ha! a myślałam że to ja mam dobrą pamięć!!!
no u mnie dokładnie tak jak i u Ciebie....pomimo tego że byliśmy ze sobą przed ślubem długo.... to teraz jest jeszcze lepiej, śmiem nawet twierdzić że TZ zakochał się we mnie na nowo

Napisane przez szperrr

Vedma, Kofika, a ja myslalam ze nowosc odkrylam z ta data slubu Vedma, Ty to mi sie zdawalo, ze jestes swiezo zaobraczkowana, ale Kofika to mi sie bardziej kojarzyla jako taka doswiadczona zonka

t

yyyy bo kofika byś może wspominała tu, że z TZ związana już od 8 lat ... więc może tak Ci sie szperku skojarzyło

a ja wróciłam z miasta, kupiłam "coś"
i zabieram się za obiadek, dzis gulasz.....
udanego weekendu jak by co

[maatra]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1394233 1]I pomyslec, ze bede sie musiala tluc na Dominikane, zeby Mattre i jej Tz ryzem posypac Oczywiscie ona nic nie wie, to bedzie niespodzianka PS ksiazeczki wyslalas i dlaczego jeszcze nie [/QUOTE]
hahahaha w sumie swiadkowie by sie przydali :P

ustatlilismy,ze nie zapraszamy nikogo, mimo iz wiem ze 11 osob bez problemu polecialoby z nami.

ksiazki nie wyslalam,mama meczyla ten "zmierzch" i jak ta nastolatka sie zakochala,wrocila do polski i juz sobie serie kupila. wysle jutro
mnie ta ksiazka nadal nie przekonuje.

Napisane przez Kofika13

a ja dzis zakupiłam w koncu ziemie do kwiatków i bede przesadzac
do tego dokupilam wrzos (ogrodowy ) ciekawe jak zaadoptuje sie w domu

a na bank holiday postanowione jedziemy nad morze
już sie nie moge doczekac

ja mam 4 kwiatki do przesadzenia i tak mi sie nie chce. dlaczego ja taka beznadziejna z kwiatami jestem. uwielbiam je miec do okola,ale zeby tak same o siebie dbaly... ehhh
na dodatek wyczytalam,ze musze sie zajac truskawkami w polowie wrzesnia,zeby byly piekne na przyszly rok,a ja ani ziemi,ani miejsca,ani truskawek jeszcze nie mam

Napisane przez wiolqn

Podsumowanie:

Nadbagaz - 630zl
priority boarding - 58zl
miejsce z dodatkowa przestrzenia na nogi - 46zl
wszystkie powyzsze dzieki laseczce babci - 2F
komfort lotu i spojrzenia przechodniow - bezcenne

niesamowita jestes
chyba samotna matka z 3 dzieci nie zdziała by tyle co Ty z jedna laseczka

Napisane przez koculek

najedz sie przed tym weselem tutaj bardzo oszczednie z jedzieneim na weselach

slub na Dominikanie - wow! daj znac jak to wszystko zorganizujesz, bo ja planuje znacznie blizsza Majorke i juz sie martwie jak to wszystko zorganizowac (papiery, i jak znalezc kosciol z anglojezycznym ksiedzem)

haha domyslilam sie jak Panna mloda jeczala ,ze na jedzienie az 1000f wydala,a bedzie ok 170 osob dobrze,ze ja na diecie

my dopiero 3 wrzesnia 2010,a papiery maja byc wyslane 3 miesiace przed data wylotu,wiec wlasciwie stoje w miejscu. jak narazie znalazlam cennik (w ambasadzie) legalizacji dokumentow,bez tlumaczenia ok 500f. nie podoba mi sie ta cena,wiec bede probowac zalawtic wszystko w polsce,a tam przekierowywuja do ambasady w niemczech.
btw myslisz,ze w ambasadzie dominikanskiej w niemczech dogadam sie po angielsku
ehhhh myslalm,ze biuro zajmuje sie takimi formalnosciami ;/
pakiet slubny wzielismy najtanszy (779f),bo w drozszym o 200f bylo tylko 10 zdjec i fryzjer. ja juz sobie fotografa znalazlam w tej miejscowosci za 100f ,30 zdjec,a fryzjer jest w hotelu.
aaaaaaaaaa juz nie moge sie doczekac

Napisane przez Vedma

Z drugiej strony w Angli, gdzie kroluje polityczna poprawnosc, pewnie nikt nie osmielilby sie zadac takiego pytania. Echhhh...!

Maatra - gratuluje podjecia decyzji jak i wyboru miejsca ceremonii - my planujemy wakacje na Dominikanie.

o tym samym pomyslalam

decyzje podjelam juz dawno temu,tylko troszke mi zajelo przekonanie Tz,ze to jest wlasnie TO
swietny wybor Vedma
my bdziemy tutaj
http://www.firstchoice.co.uk/holiday...lidays/samana/

Napisane przez szperrr

Maatra, serdecznie gratuluje decyzji i przyznaje sie bez bicia, totalnie zazdroszcze tej Dominikany!!! Jak by mi ktos zafundowal slub tam, to juz dzis bym sie oswiadczyla TZtowi I nie mysl, ze tak latwo sie wymigasz, Moonie w torbe wlaze (to dopiero nadbagaz ) ale przylece

A w jaki sposob zainspirowalam Cie podrozami? Tegoroczna Kornwalia byla takim przelomem. Chyba ze namiot masz na mysli

Ps. WEZ ZE SOBA SZELKI! (smyczke? to cos w co sie dzieci upina). Bo wiesz, po wyjsciu z namiotu nie ma juz drzwi do pokoju, drzwi wejsciowych do domu, furtki, schodow.. nic takiego, jest wolnosc Chyba, ze Si jest inny i jak mu sie powie zeby nie odchodzil, to nie odejdzie

no to druhenki juz mam mezczyznom trzeba czasem pomoc w takich decyzjach. moj twierdzi,ze caly pomysl byl jego, przeciez to on wybral Dominkane . nie wazne ze jeszcze rok temu upieral sie przy tradycyjnym weselu
zainspirowalas mnie z namiotem szczerze, to ja sie wlasnie boje,ze mi Simon w nocy ucieknie z namiotu. wiem,ze to brzmi glupio,ale on ma czasem takie dziwne pomysly
************************* ************************
dziekuje serdecznie za wszystkie gratulacje
Tz obiecal mi wolne do wieczora,wiec sie obijam, bo te codzienne spacero- biegi z wozkiem odczuwam dopiero dzis.
zostal mi wizaz, bo na diecie jestem,wiec nie moge sie lodami obiadac,alkohol odpada,bo na kuracji antybiotykowej (80 dni) ,a fryzjerce obiecalam,ze nie bede swoich wlosow sama farbowac...

[Kofika13]

Napisane przez maatra

hahahaha w sumie swiadkowie by sie przydali :P

ustatlilismy,ze nie zapraszamy nikogo, mimo iz wiem ze 11 osob bez problemu polecialoby z nami.


ja mam 4 kwiatki do przesadzenia i tak mi sie nie chce. dlaczego ja taka beznadziejna z kwiatami jestem. uwielbiam je miec do okola,ale zeby tak same o siebie dbaly... ehhh
na dodatek wyczytalam,ze musze sie zajac truskawkami w polowie wrzesnia,zeby byly piekne na przyszly rok,a ja ani ziemi,ani miejsca,ani truskawek jeszcze nie mam





my dopiero 3 wrzesnia 2010,a papiery maja byc wyslane 3 miesiace przed data wylotu,wiec wlasciwie stoje w miejscu. jak narazie znalazlam cennik (w ambasadzie) legalizacji dokumentow,bez tlumaczenia ok 500f. nie podoba mi sie ta cena,wiec bede probowac zalawtic wszystko w polsce,a tam przekierowywuja do ambasady w niemczech.
btw myslisz,ze w ambasadzie dominikanskiej w niemczech dogadam sie po angielsku
ehhhh myslalm,ze biuro zajmuje sie takimi formalnosciami ;/
pakiet slubny wzielismy najtanszy (779f),bo w drozszym o 200f bylo tylko 10 zdjec i fryzjer. ja juz sobie fotografa znalazlam w tej miejscowosci za 100f ,30 zdjec,a fryzjer jest w hotelu.
aaaaaaaaaa juz nie moge sie doczekac

dziekuje serdecznie za wszystkie gratulacje
Tz obiecal mi wolne do wieczora,wiec sie obijam, bo te codzienne spacero- biegi z wozkiem odczuwam dopiero dzis.
zostal mi wizaz, bo na diecie jestem,wiec nie moge sie lodami obiadac,alkohol odpada,bo na kuracji antybiotykowej (80 dni) ,a fryzjerce obiecalam,ze nie bede swoich wlosow sama farbowac...

no i dobrze, bo wkońcu do nas wróciłaś
yyyy jak to nikogo nie zapraszacie? nawet rodziców nie bedzie?
matko swieta drogie to wszytsko,ale w sumie przyzwoity slub w PL kosztuje teraz fortune ...więc .... bede trzymac kciuki aby wszystko sie udalo....

co do kwiatków to ja tez "nie mam do nich reki" a ze "darowanemu koniowi"..... wiec sie nimi zajelam, ale tez zbieralam sie tak 5 miesiecy

[maatra]

Napisane przez Kofika13

yyyy jak to nikogo nie zapraszacie? nawet rodziców nie bedzie?

nie chcemy byc tylko we dwoje, mimo iz jestesmy z moimi rodzicami bardzo blisko,ostatnie 2 lata spedzamy wszystkie urlopy z nimi,a sama wiesz co za duzo to nie zdrowo narty,wyjazdy na wakacje,dlugie weekendy...wszedzie razem. potrzebuje troche wiecej romantyzmu

co do gosci, to nie wiem czy pamietasz,ale anulowalismy juz raz slub z weselem ,ktore mialo sie odbyc w czerwcu tego roku.perspektywa 80 gosci,ja w roli glownej przerazala mnie bardzo no coz taki dziwolag ze mnie
zeby nie bylo,ze ja taka nierodzinna, to w styczniu jedziemy ochrzcic Simonka i zapraszam 25 osob z mojej strony,bo nie wiadomo kiedy nadarzy sie nastepna okazja na spotkanie. stresowac sie nie musze, bo to Simon bedzie wystepowal w roli glownej,nie mamusia
*** wrocilam wrocilam,ale na jak dlugo ? wciaz obiecuje wiecej sie uczyc,rozwijac,a ja tu wyrazne cofanie widze :P

[LillyX]

Aleeeee tu cichooooooo...:P
Brak weny?A może czasu?

[LillyX]

A wlasnie sie z necika dowiedzialam ze w Radomiu na pokazach Air Show spad bialoruski samolotJa w ogole jestem wielka przeciwniczka tych calych air show,choc kocham lotnictwo.Poco w ogole to organizuja w zeszlym roku polacy zgineli na tym,ech...

[upadly aniol]

dzien dobry wszystkim!!!
dzisiaj jest ostani dzien,kiedy mam dostep do internetu na nowym mieszkaniu bede miala dopiero za dwa tygodnie (wiec dopiero wtedy wstawie zdjecia)
mieszkanko juz skonczone, wszystko pomalowane, meble zlozone, czekamy jeszcze tylko na pralke, lodowke i kanape, a narazie siedze na kartonach, bo wszystko juz spakowalam a Tz teraz przenosi, nawet nie wiedzialam, ze tyle tego wszystkiego sie uzbieralo, podejrzewam, ze jak bede sie rozpakowywac na nowym mieszkaniu to polowa pojdzie na smieci (chociaz znajac mnie i moj sentyment do niektorych rzeczy znowu to gdziesz poupycham)
ok uciekam konczyc pakowanie, milego dnia (mimo pogody) zycze.

[LillyX]

Dzień dobry!
A ja sie dzisiaj wybieram do dentysty...Bedzie ciekawie bo ja mam fobie dentystyczna
3majcie kciuki zebym sie nie poryczala przypadkowo

[LillyX]

Za chwile do dentysty!!!!!
a dzis powiem wam,znalazlam slicznego kotka w ogrodzie
Chodzilam i pytalam-cala ulice chyba, rozpytalam czy to nie ich kotek,ale nieNo to bedziemy jutro szukac dalej-moze damy ogloszenia-bo to jeszcze malutki kotek,a calkowicie osfojony i zakumplowal sie z naszym starym kocurkiemZrobie zdjecia dodam na wizaz

[wiolqn]

Dentysta brrr potrafilam caly dzien w poczeklani spedzic i byc juz z reka na klamce i uciec. A jak wchodze to standardowo pania witam:
- Znieczulenie prosze. Dzien dobry

Bylam w ubieglym tygodniu. TaZik poszedl wiec kazalam mu pania spytac czy nie ma jakichs wolnych terminow to i ja bym sie zalapala. Wyszedl i mowi ze najblizszy na rano 4 wrzesnia (w dniu naszego wyjazdu). Mysle sobie, skocze poczaruje pania. A za bardzo sie nie da, bo to nasz okoliczny rzeznik, jak sie czlowiek zaczyna wyrywac bo boli to przydusza lokciem i z robi swoje niewzruszenie. Nie bawi sie w delikatnosci i inne *******y. (wygwiazdkowalo mnie. pie rdo ly to przeciez nie jest brzydki wyraz????) Zajrzalam do gabinetu i mowie niesmialo, ze ja to chcialam tylko przegladzik delikatny zrobic, a podobno termin dopiero na wrzesien... I tu znaczaco zawiesilam glos czekajac na reakcje.
Zmierzyla mnie z gory na dol leniwie mieszajac kawe
-Wskakuje - powiedziala nonszalancko wskazujac glowa fotel.
Siedze. Postukala, poskrabala,
- Dziurka sie robi. Jest ktos w poczekalni?
- Chyba nie
- No to lecimy
- Oj ja taka psychicznie nieprzygotowana - mowie
- To co? Zapisujemy na wrzesien?
- Naaah - pokrecilam glowa - ale znieczulenie poprosze -usmiech
I w ten oto sposob bez kolejki, bez zapisow, bezbolesnie i bez kosztow w 15minut mialam zeba zalatanego. Musialam tylko 50zl za biala plombe doplacic.

A weselicho bylo hoho. Musialam poprawic sukienke coby cycek bohater nie wyrywal sie przed szereg, ogolnie okazala sie strzalem w dziesiatke. TaZ odkryl ze najladniej wyglada w obrocie wiec krecil mna cala noc. I ogolnie jeden temat: kiedy wasze wesele? Chyba stanelo na tym ze w przyszlym roku. Oj czyzby czyzyk? Ja TaZa nie poganiam. Zareczyny to jedyna decyzja jaka facet sam podejmuje bo potem wiadomo cale zycie baba bedzie decydowac. Wiec kiedy uzna za stosowne to ja sie laskawie zgodze. Do domu dotoczylismy sie zdrowo po 3 nad ranem (wesele rozeszlo sie o 7). Wczoraj poprawialismy do 11, a dzis wlasnie wrocilam z grilowego doprawiacza. Juz nie daje rady.

Odebralam dzis prawko. Jak ja kocham autkiem jezdzic. Caly tydzien musialam tata prosic o podrzutke wszedzie, jak dziecko.

Tyle z urlopowego sprawozdania. Ide psa polulam na chustawce, komary dokarmie bo jakies takie zabiedzone lataja. Buzia

[szperrr]

Dziewczyny, namotalam i nie wiem co robic
Kupowalam komus bilety i zamiast obu osobom po 1 sztuce bagazu, zaznaczylam tylko 1 sztuke na obie osoby.. teraz nie wiem jak to poprawic. Wszystko juz zakonczone, doklikane, zaplacone i potwierdzone.. wiecie moze co powinnam zrobic?

Edit:
Linie Wizzair na trasie Warszawa-Luton.

[Kofika13]

Napisane przez szperrr

Dziewczyny, namotalam i nie wiem co robic
Kupowalam komus bilety i zamiast obu osobom po 1 sztuce bagazu, zaznaczylam tylko 1 sztuke na obie osoby.. teraz nie wiem jak to poprawic. Wszystko juz zakonczone, doklikane, zaplacone i potwierdzone.. wiecie moze co powinnam zrobic?

Edit:
Linie Wizzair na trasie Warszawa-Luton.

z tego co wiem poprostu dokupic bagaz
yyy tz mi tu podpowiada ze chyba musisz byc zalogowana u nich i wtedy mozesz to bez problemu zrobic

[szperrr]

ale przez internet?
jestem zalogowana

Edit: faktycznie tam jest taka opcja! nie tam gdzie trzeba patrzylam i juz sie zestresowalam

dzieki Kofi

[Kofika13]

Napisane przez szperrr

ale przez internet?
jestem zalogowana

Edit: faktycznie tam jest taka opcja! nie tam gdzie trzeba patrzylam i juz sie zestresowalam

dzieki Kofi

[LillyX]

wioqn-ja przeszlam dzielnieNawet sie nie wiercilam u dentystyDzielne jestesmyNie wazne ze znieczulenie bylo,i tak dzielne
Heh ja jestem zawalona robota od samego rana!Chyba czekaja nadgodziny;/