wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;) - Strona 26 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-07-02, 11:50   #751
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Split jest boski
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 08:29   #752
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

O matko, jaki ruch tutaj...

Dziewczyny, głównie Haniu wiem, że już pytałam, ale zapomniałam Ty ćwiczysz z Zuzką...który zestaw nadaje się najlepiej na początek dla hipopotama bez kondycji?


Aaaa..i zazdroszczę tej Chorwacji...Split jest boski, zgadzam się. Ale Trogir podoba mi się o wiele bardziej
__________________

Hania


Edytowane przez ButterBear
Czas edycji: 2013-07-03 o 08:30
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 09:03   #753
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

cześć

A ja jestem w domu na zwolnieniu. Miałam w poniedziałek badania w szpitalu i dali mi zwolnienie do dziś, jutro idę już do pracy. Przydały mi się te dwa dodatkowe dni, bo trochę podgoniłam ze sprzątaniem. Na dziś mam sporo planów jeszcze.

W weekend nic nie zrobiłam, bo byłam przeprowadzać babcię i trochę musiałam posiedzieć dla tej nowej pracy (w której awansowałam, ale tylko z nazwy, żeby mi dobrze zrobić chyba, bo zakres prac mam ten sam, zresztą jestem bardzo zadowolona i się spełniam). Ciężko mi tylko znaleźć teraz trochę czasu wolnego i jestem przez to zapuszczona. Moje paznokcie i stopy aż się proszą o kosmetyczkę, obiecałam sobie, że pójdę, jak skończę szorować te budowlane brudy.

Dziś pierwszy raz uruchomiłam kuchenkę i właśnie zjadłam jajko na miękko.

W mojej wsi są jakieś wielkie sady i właśnie jest szczyt sezonu czereśniowego. Czereśni staram się nie jeść, bo mają dużo cukru, ale jak spróbowałam, to już poszło. Dziś pewnie podobnie - nie robię obiadu, bo szkoda czasu, tylko czereśnie zjem.
A tż jest dziś pierwszy dzień w nowej pracy. Na razie mamy problem z jego dojazdami, bo to w inną stronę niż ja, a samochód ciągle jeden. Musimy koniecznie jakiś skuter kupić chyba, dopóki nie będzie nas stać na drugie auto
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 09:07   #754
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

E tam, kto by się cukrem czereśniowym przejmował
Ja się wybieram do kosmetyczki chyba z 5 lat.
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 09:20   #755
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
E tam, kto by się cukrem czereśniowym przejmował
Ja się wybieram do kosmetyczki chyba z 5 lat.
Taaa... to tak jak ja.
Ja pilnie muszę iść na pedi, bo ma stopy już w opłakanym stanie
Ale gdzie bym nie poszła, tam było beznadziejnie....
Asiuk, chodzisz gdzieś? Możesz coś polecić?
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 09:28   #756
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Taaa... to tak jak ja.
Ja pilnie muszę iść na pedi, bo ma stopy już w opłakanym stanie
Ale gdzie bym nie poszła, tam było beznadziejnie....
Asiuk, chodzisz gdzieś? Możesz coś polecić?
No co Ty, ja robię pedi w domowym zaciszu
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 12:07   #757
biia
Wtajemniczenie
 
Avatar biia
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 984
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Hej
Faktycznie ruch nieduży.

U mnie nadal to samo: przygotowania. Jutro kolejna przymiarka. ale jeszcze tylko miesiąc! auuuu

Zrobił się straszny upał. a ja ledwo ogarniam.


Butter Zuzka na początek to ZWOW 6
__________________
Włosomaniaczka


biia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-03, 12:11   #758
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
No co Ty, ja robię pedi w domowym zaciszu
Ja też - ale chciałabym iść, zeby ktoś mi zrobił...a nie wiem gdzie

Cytat:
Napisane przez biia Pokaż wiadomość
Hej
Faktycznie ruch nieduży.

U mnie nadal to samo: przygotowania. Jutro kolejna przymiarka. ale jeszcze tylko miesiąc! auuuu

Zrobił się straszny upał. a ja ledwo ogarniam.


Butter Zuzka na początek to ZWOW 6
Dzię - kuuuu- jęęęę
Ile to trwa?
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 12:34   #759
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Biia, ale zleciało!

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Ja też - ale chciałabym iść, zeby ktoś mi zrobił...a nie wiem gdzie

Ile to trwa?
Ja się wstydzę swoich stóp

Ile trwa ZWOW? Ok. 15 minut Ale wcześniej robisz jakąś rozgrzewkę, a po - rozciąganie. W sumie możesz się zmieścić w 30 minutach.
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 13:16   #760
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość

Dziewczyny, głównie Haniu wiem, że już pytałam, ale zapomniałam Ty ćwiczysz z Zuzką...który zestaw nadaje się najlepiej na początek dla hipopotama bez kondycji?

Aaaa..i zazdroszczę tej Chorwacji...Split jest boski, zgadzam się. Ale Trogir podoba mi się o wiele bardziej
Wpisz sobie Zwow amrap w yt- wyskoczą Ci te 10 min- coś z tego wybierz pod siebie.
Ja tyle ich robię że już nie pamiętam co jest OK dla początkujących.
Dal mnie lajtowa jest jeszcze 9.
O dziwo ostatnio przy 6 się zasapałam.

Ja aż nie mogę uwierzyć że lecimy- na wakacje tylko w trójkę- będzie bosko!

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
E tam, kto by się cukrem czereśniowym przejmował
Ja się wybieram do kosmetyczki chyba z 5 lat.
No właśnie

Ja też idę już z 5 lat...koło 35 roku życia to już nie będzie przeproś
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 13:19   #761
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Sprawdziłam sobie dziś BMI i okazało się, że mam nadwagę
Najgorsze jest to, że ja naprawdę nie mam w sobie sił i motywacji, żeby to zmienić.
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-04, 06:04   #762
mademoiselle betti
Wtajemniczenie
 
Avatar mademoiselle betti
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 052
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Hej

Montują nam dziś schody, zobaczę dopiero wieczorem po pracy

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
To może idź do innego fryzjera.

JA czekam na pensję właśnie i też lecę się obciąć bo zarosłam strasznie.

To może trzeba zmienić pracę..skoro tak Cię wykańcza.
Takie standardowe weselicho było? Czy przyjęcie?

No dajże spokój..będziesz mogła robić grille z komarami- super
Nic tylko się cieszyć latem i domem.

A tak poważnie- trzymam kciuki żeby Ci się tam dobrze mieszkało

______________
I w końcu zrobiłam rezerwację na wakacje - nie Costa del Sol, nie Włochy, nie Kanary- a Chorwacja- i mały 35 pokojowy hotelik- tak jak lubimy. Walić te molochy z All!!!!!!!
Jeżu drogi, ja też muszę iść do fryzjera... Zaroslam i z mojego irokeza urósł ogon

Haniu, planuje zmienić prace, teraz juz tak na poważnie. Jednak nie jestem typem idącym na żywioł i póki nie podejmę ostatecznej decyzji, nie rozważę za i przeciw to muszę zacisnąć zeby i pracować dalej

Weselicho standardowe w sobotę idziemy na następne

Latem na wsi nie będzie dane mi się cieszyć, bo pewnie przeprowadzimy się dopiero na jesień bo oczywiście wszystko co potrzebne do zamieszkania mamy oprócz kuchni

Kciuki się przydadzą

Kiedy jedziecie? Moja koleżanka właśnie wróciła, zdjęcia są

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
O matko, jaki ruch tutaj...

Dziewczyny, głównie Haniu wiem, że już pytałam, ale zapomniałam Ty ćwiczysz z Zuzką...który zestaw nadaje się najlepiej na początek dla hipopotama bez kondycji?


Aaaa..i zazdroszczę tej Chorwacji...Split jest boski, zgadzam się. Ale Trogir podoba mi się o wiele bardziej
Butter, ja dziś postanowiłam porzucić Jillian dla Zuzy

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Sprawdziłam sobie dziś BMI i okazało się, że mam nadwagę
Najgorsze jest to, że ja naprawdę nie mam w sobie sił i motywacji, żeby to zmienić.
Ja kiedyś też sprawdzałam i wyszło mi blisko nadwagi a nie jestem jakas otyła, nie mam brzucha np.


I też bym poszła na pędu, a nie mam gdzie Haniu, znasz w Kielcach kogoś fajnego?
__________________
"...Nie warto uciekać przed nieuniknionym,
gdyż wcześniej czy później trafia się w miejsce gdzie
nieuniknione przybyło i czeka..."




Highway to Hell
mademoiselle betti jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 07:37   #763
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cześć!

Teściowa, oczywiście, mówi, żebym nie ścinała włosów Ja tam do tego podchodzę, że włosy nie zęby - odrosną Zwłaszcza u mnie to dość szybko postępuje.

Dziewczyny, czy macie tatuaż? Z tego, co kojarzę, to chyba Hania ma? Zastanawiam się, jak to jest z tatuażem w widocznym miejscu i pracą
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 07:40   #764
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

cześć,

Jestem dziś pierwszy dzień w pracy i super jest perspektywa jutrzejszego piątku.

Cytat:
Napisane przez mademoiselle betti Pokaż wiadomość
Hej

Montują nam dziś schody, zobaczę dopiero wieczorem po pracy



Jeżu drogi, ja też muszę iść do fryzjera... Zaroslam i z mojego irokeza urósł ogon

Haniu, planuje zmienić prace, teraz juz tak na poważnie. Jednak nie jestem typem idącym na żywioł i póki nie podejmę ostatecznej decyzji, nie rozważę za i przeciw to muszę zacisnąć zeby i pracować dalej

Weselicho standardowe w sobotę idziemy na następne

Latem na wsi nie będzie dane mi się cieszyć, bo pewnie przeprowadzimy się dopiero na jesień bo oczywiście wszystko co potrzebne do zamieszkania mamy oprócz kuchni

Kciuki się przydadzą

Kiedy jedziecie? Moja koleżanka właśnie wróciła, zdjęcia są



Butter, ja dziś postanowiłam porzucić Jillian dla Zuzy



Ja kiedyś też sprawdzałam i wyszło mi blisko nadwagi a nie jestem jakas otyła, nie mam brzucha np.


I też bym poszła na pędu, a nie mam gdzie Haniu, znasz w Kielcach kogoś fajnego?
moje schody (czyt stopnie) przywiozłam teraz w poniedziałek. Zamierzam je sama pomalować i polakierować (mam już wszystko, co potrzebne) a mój tata zdeklarował się, że mi je zamontuje. Więc przynajmniej nie będę płacić dodatkowo, a samo wyprodukowanie wyszło mi też nie za drogo. Jestem więc bardzo zadowolona. Szkoda, że nie miałam nadmiaru gotówki, bo mam dwa takie stopnie z białego jesionu i są piękne. Reszta jest niestety ciemno-jasna, tak jak drewno.

Ja mieszkam do tej pory praktycznie bez kuchni
Tzn. mam kuchnię podłączoną, ale nie odkopałam jeszcze naczyń i wszystkiego. Gdzieś nam w dodatku zginęła połowa uchwytów do kuchennych szafek i ciągle czekam aż tż skończy tam wiercić, dopiero wtedy się porozkładam.
Dziś zamierzam jednak zrobić obiad
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 08:19   #765
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cześć!
Haniu, ale fajny plan! My wciąż w zawieszeniu. Dużo pracy mam i boję się, że wakacje nie wypalą tak, jak chcieliśmy. Póki co zdecydowaliśmy, że kupimy coś na tydzień przed wyjazdem, ciągle wizja hiszpańska.

Męczę się już prawie miesiąc z różnymi przypadłościami zdrowotnymi...
Najpierw dwa tygodnie infekcji, później półtora tygodnia męki z bólem pleców (korzonki) i jak już myślałam, że będzie ok. - wyskoczyła mi taka opryszczka, że mam spuchniętą połowę dolnej wargi trzeci dzień i wyglądam monstrualnie, nie wspominając o bólu.
Poza tym bardzo męczący i dołotwórczy PMS z totalnym zwątpieniem i zrezygnowaniem.

Muszę o siebie trochę zadbać, bo odporność mam bardzo niską.
Z wagą też chcę coś zrobić, męczy mnie kilka dodatkowych kilogramów.Ściągnęłam Skalpel, ale na razie nie widzi mi się, żebym go zaczęła. Chyba nie zmobilizuję się do ćwiczeń w domu.

Temat zadbanych stóp jest dla mnie mega aktualny. Kiedyś przynajmniej raz w roku, przed latem chodziłam do kosmetyczki, ale już drugi sezon nie... Ogólnie stopy mam zadbane - w sensie - tarkuję je, więc nie są zrogowaciałe, ale nie lubię w nich dłubać ogólnie, mam porowatą strukturę paznokci i malowanie poza dużym palcem nie przynosi takiego rezultatu, jak bym chciała

Miśku, super, że już prawie, prawie najgrubsze rzeczy skończone w domu. Pierwsze posiłki we własnej kuchni trzeba bezwzględnie uwiecznić. Gratuluję transferów pracowych - Twojego i TŻta. Lekko się o tym czyta, a w sumie to jednak też wymagające aktywności.
Ja wreszcie dostałam umowę na czas nieokreślony po 4 latach kontraktów na rok i trzy, ale jeszcze nie podpisałam... Dostałam też symboliczną podwyżkę, ale w przyszłym roku już mam oferty dodatkowych zleceń, więc zapowiada się stabilniej pod względem wyższych finansów.

Byłam we wtorek u fryzjera, pozbyłam się przerośniętej asymetrii i mam wreszcie świeży kolor.
Asymetria się nie sprawdziła i wróciłam do boba z grzywką na bok.
Też uważam, że włosy szybko odrastają, dlatego cięcia mnie nie przerażają, ale chyba też dlatego, że mam fajną fryzjerkę.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 09:06   #766
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Emilko, gratuluję nowej umowy. Moja sytuacja zawodowa jest kiepska, nie ma zleceń, poza tym moja umowa akurat nie ma w perspektywie zmiany

Coś mi się dzieje z głową, strasznie ciężko mi się jarzy i myśli.
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 09:08   #767
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Cześć!

Teściowa, oczywiście, mówi, żebym nie ścinała włosów Ja tam do tego podchodzę, że włosy nie zęby - odrosną Zwłaszcza u mnie to dość szybko postępuje.

Dziewczyny, czy macie tatuaż? Z tego, co kojarzę, to chyba Hania ma? Zastanawiam się, jak to jest z tatuażem w widocznym miejscu i pracą
ja nie mam. Kiedyś rozważałam, ale jednak stwierdziłam, że tatuaż wygląda dobrze tylko wtedy, jak jest świeży. Wszystkie wyblakłe i stare wyglądają fatalnie. poza tym nie potrafiłabym raczej znaleźć wzoru, który by mi się podobał przez całe życie
Mój tż ma na ramieniu - coś wstrętnego. Od wielu lat mówi, że musi zrobić jakiś nowy na wierzchu, ale to spory wydatek i jakoś zawsze są ważniejsze sprawy
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 09:15   #768
mademoiselle betti
Wtajemniczenie
 
Avatar mademoiselle betti
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 052
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
cześć,

Jestem dziś pierwszy dzień w pracy i super jest perspektywa jutrzejszego piątku.



moje schody (czyt stopnie) przywiozłam teraz w poniedziałek. Zamierzam je sama pomalować i polakierować (mam już wszystko, co potrzebne) a mój tata zdeklarował się, że mi je zamontuje. Więc przynajmniej nie będę płacić dodatkowo, a samo wyprodukowanie wyszło mi też nie za drogo. Jestem więc bardzo zadowolona. Szkoda, że nie miałam nadmiaru gotówki, bo mam dwa takie stopnie z białego jesionu i są piękne. Reszta jest niestety ciemno-jasna, tak jak drewno.

Ja mieszkam do tej pory praktycznie bez kuchni
Tzn. mam kuchnię podłączoną, ale nie odkopałam jeszcze naczyń i wszystkiego. Gdzieś nam w dodatku zginęła połowa uchwytów do kuchennych szafek i ciągle czekam aż tż skończy tam wiercić, dopiero wtedy się porozkładam.
Dziś zamierzam jednak zrobić obiad
Misku, montaż schodów jest u mnie w cenie schodów. Wcale nie wyszło nam za nie dużo (chyba) - 8tys.

Nasze meble kuchenne będą dopiero za ok. 2,5mca, mamy tylko lodówkę


Asiuk, tnij, moje były takie krótkie, pamiętacie jak płakałam, a teraz mogę je juz za ucho zakładać, a tył mam do 1/2 szyi

Gdzie chcesz tatuaż? w mojej pracy w widocznym miejscu by nie przeszedł, nosze sie z zamiarem kilka lat ale znam Panią Architekt, która ma smoka na całej ręce

Emilko, oby opryszczka szybko zeszła

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Emilko, gratuluję nowej umowy. Moja sytuacja zawodowa jest kiepska, nie ma zleceń, poza tym moja umowa akurat nie ma w perspektywie zmiany

Coś mi się dzieje z głową, strasznie ciężko mi się jarzy i myśli.
A na jaka umowę pracujesz? Ja mam zlecenie i też nie mam szans na lepsze warunki. Tylko teraz mam więcej godzin, wiec wieksza kasa za ten mc bedzie.
__________________
"...Nie warto uciekać przed nieuniknionym,
gdyż wcześniej czy później trafia się w miejsce gdzie
nieuniknione przybyło i czeka..."




Highway to Hell
mademoiselle betti jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 09:16   #769
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Cześć!
Haniu, ale fajny plan! My wciąż w zawieszeniu. Dużo pracy mam i boję się, że wakacje nie wypalą tak, jak chcieliśmy. Póki co zdecydowaliśmy, że kupimy coś na tydzień przed wyjazdem, ciągle wizja hiszpańska.

Męczę się już prawie miesiąc z różnymi przypadłościami zdrowotnymi...
Najpierw dwa tygodnie infekcji, później półtora tygodnia męki z bólem pleców (korzonki) i jak już myślałam, że będzie ok. - wyskoczyła mi taka opryszczka, że mam spuchniętą połowę dolnej wargi trzeci dzień i wyglądam monstrualnie, nie wspominając o bólu.
Poza tym bardzo męczący i dołotwórczy PMS z totalnym zwątpieniem i zrezygnowaniem.

Muszę o siebie trochę zadbać, bo odporność mam bardzo niską.
Z wagą też chcę coś zrobić, męczy mnie kilka dodatkowych kilogramów.Ściągnęłam Skalpel, ale na razie nie widzi mi się, żebym go zaczęła. Chyba nie zmobilizuję się do ćwiczeń w domu.

Temat zadbanych stóp jest dla mnie mega aktualny. Kiedyś przynajmniej raz w roku, przed latem chodziłam do kosmetyczki, ale już drugi sezon nie... Ogólnie stopy mam zadbane - w sensie - tarkuję je, więc nie są zrogowaciałe, ale nie lubię w nich dłubać ogólnie, mam porowatą strukturę paznokci i malowanie poza dużym palcem nie przynosi takiego rezultatu, jak bym chciała

Miśku, super, że już prawie, prawie najgrubsze rzeczy skończone w domu. Pierwsze posiłki we własnej kuchni trzeba bezwzględnie uwiecznić. Gratuluję transferów pracowych - Twojego i TŻta. Lekko się o tym czyta, a w sumie to jednak też wymagające aktywności.
Ja wreszcie dostałam umowę na czas nieokreślony po 4 latach kontraktów na rok i trzy, ale jeszcze nie podpisałam... Dostałam też symboliczną podwyżkę, ale w przyszłym roku już mam oferty dodatkowych zleceń, więc zapowiada się stabilniej pod względem wyższych finansów.

Byłam we wtorek u fryzjera, pozbyłam się przerośniętej asymetrii i mam wreszcie świeży kolor.
Asymetria się nie sprawdziła i wróciłam do boba z grzywką na bok.
Też uważam, że włosy szybko odrastają, dlatego cięcia mnie nie przerażają, ale chyba też dlatego, że mam fajną fryzjerkę.
Zadbaj o odporność, bo inaczej tak się to będzie ciągnąć za tobą. Zapodaj sobie owoce z wit. C, albo zacznij łykać jakieś suplementy. Wbrew pozorom probiotyki poprawiają odporność (tak mi przynajmniej lekarze mówią, bo ja mam te choroby odpornościowe różne).
Planów wakacyjnych zazdraszczam, bo ja w tym roku muszę przystopować. Ale wybieram się nad morze do rodziców (dla innych z tutejszego biura to atrakcja
Gratuluję umowy.
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-04, 09:18   #770
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
ja nie mam. Kiedyś rozważałam, ale jednak stwierdziłam, że tatuaż wygląda dobrze tylko wtedy, jak jest świeży. Wszystkie wyblakłe i stare wyglądają fatalnie. poza tym nie potrafiłabym raczej znaleźć wzoru, który by mi się podobał przez całe życie
Mój tż ma na ramieniu - coś wstrętnego. Od wielu lat mówi, że musi zrobić jakiś nowy na wierzchu, ale to spory wydatek i jakoś zawsze są ważniejsze sprawy
Ale chyba można o niego jakoś dbać, co jakiś czas odświeżać?
Rzeczywiście, ciężko podjąć decyzję odnośnie wzoru, napisu.

Cytat:
Napisane przez mademoiselle betti Pokaż wiadomość
Asiuk, tnij, moje były takie krótkie, pamiętacie jak płakałam, a teraz mogę je juz za ucho zakładać, a tył mam do 1/2 szyi

Gdzie chcesz tatuaż? w mojej pracy w widocznym miejscu by nie przeszedł, nosze sie z zamiarem kilka lat ale znam Panią Architekt, która ma smoka na całej ręce
Nie no, mam zamiar ciąć. Teściowa woli mnie z długimi, zresztą jak parę osób. Niektórzy wolą mnie z krótkimi Chciałam trochę wygolić boki, ale mamusia powiedziała, że będę ordynarnie wyglądać

O tatuażu myślę na razie teoretycznie, już od jakiegoś czasu, a ostatnio natchnęła mnie przyjaciółka, która planuje na 30. urodziny zrobić sobie "dziarę" i szuka kompana
Myślałam o wewnętrznej stronie nadgarstka - chyba Kotek ma tam imię córki?
W sumie nie wiem - nigdy nie wiadomo, jaką pracę będzie się wykonywać

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Cytat:
Napisane przez mademoiselle betti Pokaż wiadomość

A na jaka umowę pracujesz? Ja mam zlecenie i też nie mam szans na lepsze warunki. Tylko teraz mam więcej godzin, wiec wieksza kasa za ten mc bedzie.
Oficjalnie na 1/4 etatu! A reszta kasy w kopercie
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 09:22   #771
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez mademoiselle betti Pokaż wiadomość
Misku, montaż schodów jest u mnie w cenie schodów. Wcale nie wyszło nam za nie dużo (chyba) - 8tys.

Nasze meble kuchenne będą dopiero za ok. 2,5mca, mamy tylko lodówkę
Ja w ogóle schodów na razie nie planowałam, bo się naczytałam, że to koszt około kilkunastu tysięcy. Na szczęście dobrze mieć jakieś tam znajomości i znać wpływowe osoby. Firma mojego taty zleca takiemu stolarzowi kupę roboty i tylko dlatego zgodził się, że zrobi mi te schody i to pomiędzy terminami. Pojechał i kupił sam materiał (za drewno zapłaciłam 1000zł) i zrobił mi stopnie za 1,5 tyś. Więc całe schody zamkną się w cenie 3000 - 3500, no i niedługo mam nadzieję będą. Muszę tylko kupić specjalne takie kołki do montowania i zabrać się za malowanie i lakierowanie.

No tak, na meble czeka się długo. Tym bardziej doceniam przewagę IKEI, bo miałam meble od ręki. Ale niestety nie udało się uniknąć błędów w montażu. Chciałam zaoszczędzić 1,5 tyś, tż zdecydował, że sam je zmontuje, ale nie jest to dzieło życia. Coś za coś

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Ale chyba można o niego jakoś dbać, co jakiś czas odświeżać?
Rzeczywiście, ciężko podjąć decyzję odnośnie wzoru, napisu.



Nie no, mam zamiar ciąć. Teściowa woli mnie z długimi, zresztą jak parę osób. Niektórzy wolą mnie z krótkimi Chciałam trochę wygolić boki, ale mamusia powiedziała, że będę ordynarnie wyglądać

O tatuażu myślę na razie teoretycznie, już od jakiegoś czasu, a ostatnio natchnęła mnie przyjaciółka, która planuje na 30. urodziny zrobić sobie "dziarę" i szuka kompana
Myślałam o wewnętrznej stronie nadgarstka - chyba Kotek ma tam imię córki?
W sumie nie wiem - nigdy nie wiadomo, jaką pracę będzie się wykonywać

Można dbać i odświeżać, ale czy ci się będzie chciało?
Jeśli już, radziłabym mniej widoczne miejsce niż nadgarstek. Nigdy z tym nie wiadomo, czy komuś nie będzie przeszkadzać, tak samo jak nie wiadomo, gdzie i z kim będziesz w przyszłości pracować
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 09:29   #772
xzora
Zakorzenienie
 
Avatar xzora
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 557
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Jak miałam 18lat to chciałam sobie zrobić tatuaż na lędźwiach. Nawet z kolegą się umówiłam, że pójdziemy razem do studia. Kolega coś nie mógł się zebrać i temat ucichł.
Pewnie bym nie żałowa, chociaż teraz myślę, że to ciężkie miejsce, bo szybko się otłuszcza. Aktualnie w ogóle nie czuję potrzeby znaczenia ciała.
xzora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 09:31   #773
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez mademoiselle betti Pokaż wiadomość

Haniu, planuje zmienić prace, teraz juz tak na poważnie. Jednak nie jestem typem idącym na żywioł i póki nie podejmę ostatecznej decyzji, nie rozważę za i przeciw to muszę zacisnąć zeby i pracować dalej

Weselicho standardowe w sobotę idziemy na następne

Latem na wsi nie będzie dane mi się cieszyć, bo pewnie przeprowadzimy się dopiero na jesień bo oczywiście wszystko co potrzebne do zamieszkania mamy oprócz kuchni

Kciuki się przydadzą

Kiedy jedziecie? Moja koleżanka właśnie wróciła, zdjęcia są

Butter, ja dziś postanowiłam porzucić Jillian dla Zuzy


I też bym poszła na pędu, a nie mam gdzie Haniu, znasz w Kielcach kogoś fajnego?
W dzisiejszych czasach ciężko ze zmianą pracy pójść na żywioł. Niestety. Ale kombinuj , szukaj, myśl- bo praca która nie przynosi frajdy tylko same stresy to złoooo

A wszyscy w sumie od kuchni zaczynają...widać faktycznie Ci się do tego domu nie śpieszy.

12 września lecimy
Nie znam właśnie- jakbym znała to bym pewnie już korzystała


ZUZKA jest najlepsza- zobaczysz. Tylko musisz twardo ćwiczyć 4 razy w tyg, co najmniej.
Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość

Dziewczyny, czy macie tatuaż? Z tego, co kojarzę, to chyba Hania ma? Zastanawiam się, jak to jest z tatuażem w widocznym miejscu i pracą
Ja mam i go nienawidzę. Od lat zbieram się żeby na nic zrobić coś konkretnego. Chciałabym coś w kolorze- w sumie sztampę bo jakiś motyw kwiatowy. A to kosztuje - no i trzeba mieć kogoś sprawdzonego. U mnie tatuaż w widocznym miejscu nie jest mile widziany. Dlatego w grę wchodzi tylko góra ramienia i plecy.


Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Cześć!
Haniu, ale fajny plan! My wciąż w zawieszeniu. Dużo pracy mam i boję się, że wakacje nie wypalą tak, jak chcieliśmy. Póki co zdecydowaliśmy, że kupimy coś na tydzień przed wyjazdem, ciągle wizja hiszpańska.

Męczę się już prawie miesiąc z różnymi przypadłościami zdrowotnymi...
Najpierw dwa tygodnie infekcji, później półtora tygodnia męki z bólem pleców (korzonki) i jak już myślałam, że będzie ok. - wyskoczyła mi taka opryszczka, że mam spuchniętą połowę dolnej wargi trzeci dzień i wyglądam monstrualnie, nie wspominając o bólu.
Poza tym bardzo męczący i dołotwórczy PMS z totalnym zwątpieniem i zrezygnowaniem.

Muszę o siebie trochę zadbać, bo odporność mam bardzo niską.
Z wagą też chcę coś zrobić, męczy mnie kilka dodatkowych kilogramów.Ściągnęłam Skalpel, ale na razie nie widzi mi się, żebym go zaczęła. Chyba nie zmobilizuję się do ćwiczeń w domu.

Temat zadbanych stóp jest dla mnie mega aktualny. Kiedyś przynajmniej raz w roku, przed latem chodziłam do kosmetyczki, ale już drugi sezon nie... Ogólnie stopy mam zadbane - w sensie - tarkuję je, więc nie są zrogowaciałe, ale nie lubię w nich dłubać ogólnie, mam porowatą strukturę paznokci i malowanie poza dużym palcem nie przynosi takiego rezultatu, jak bym chciała

.
Oby były wyloty na ten tydzień przed planowanym urlopem. I u nas i z Neckermanna jest już problem na sensowne wyloty na sierpień Na lipiec to już generalnie nie mam co sprzedawać- a ceny..szkoda gadać.

Warzywka i owoce jedz w dużych ilościach- powinno być lepiej.


Weź tego skalpela nawet nie odpalaj.


Ja mam problem w drugą stronę ostatnio- jem góry żarcia, a chudnę cały czas.

-----------------
Miałam wczoraj zaje..dzień.
Mąż po południu jechał do Wawy na lotnisko po kumpla, ja wyszłam z pracy o 15 i pojechałam po Młodą. Posiedziałam chwilę u rodziców i do domu. Pod blokiem się okazało że nie mam kluczy od domu. Zostały w mieszkaniu- w ogóle ich nie zabrałam. Mąż w tym samym czasie zdzwonił że mu pękła pod Wawą pompa paliwa. On musiał zostać w Wawie - ja u rodziców - dziecko bez pampersów, mleka, butelki do mleka itd , itp.
O 1 w nocy jeździłam po aptekach nocnych za butelką dla niej..bo mleko być musiało pite- a niekapek parzył Zanim z tą butelką dotarłam - ona od tego płączu ze zmęczenia zasnęłą u babci na rękach. Dziś zaspałyśmy..bo wszyscy tą nocą padnięci- spaliśmy do 8 - do pracy dotarłam na 10. Mąż dalej w wawie Ja dalej bez możliwości wejścia do domu.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 09:35   #774
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Emilko, gratuluję nowej umowy. Moja sytuacja zawodowa jest kiepska, nie ma zleceń, poza tym moja umowa akurat nie ma w perspektywie zmiany

Coś mi się dzieje z głową, strasznie ciężko mi się jarzy i myśli.
Dzięki.
A jak Twoja księga z realizacjami?

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
Zadbaj o odporność, bo inaczej tak się to będzie ciągnąć za tobą. Zapodaj sobie owoce z wit. C, albo zacznij łykać jakieś suplementy. Wbrew pozorom probiotyki poprawiają odporność (tak mi przynajmniej lekarze mówią, bo ja mam te choroby odpornościowe różne).
Planów wakacyjnych zazdraszczam, bo ja w tym roku muszę przystopować. Ale wybieram się nad morze do rodziców (dla innych z tutejszego biura to atrakcja
Gratuluję umowy.
Dzięki.
Zaczęłam łykać echinaceę i rutinoscorbin, popijam wapno i biorę magnez z B6.
Pracuję nad odżywianiem, żeby było w nim więcej jeszcze owoców i warzyw. Niestety królują młode ziemniaki i ogórki ze śmietaną... plus dużo czereśni
Ja się trochę boję myśleć o tych wakacjach, więc po prostu nie myślę i zobaczę co będzie.

Tatuażu nigdy nie chciałam. Nie podobają mi się u innych, nie chciałabym znosić samego "zabiegu" i gojenia, jestem zmienna w upodobaniach

Edytowane przez emi_lka
Czas edycji: 2013-07-04 o 09:41
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 09:36   #775
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość

-----------------
Miałam wczoraj zaje..dzień.
Mąż po południu jechał do Wawy na lotnisko po kumpla, ja wyszłam z pracy o 15 i pojechałam po Młodą. Posiedziałam chwilę u rodziców i do domu. Pod blokiem się okazało że nie mam kluczy od domu. Zostały w mieszkaniu- w ogóle ich nie zabrałam. Mąż w tym samym czasie zdzwonił że mu pękła pod Wawą pompa paliwa. On musiał zostać w Wawie - ja u rodziców - dziecko bez pampersów, mleka, butelki do mleka itd , itp.
O 1 w nocy jeździłam po aptekach nocnych za butelką dla niej..bo mleko być musiało pite- a niekapek parzył Zanim z tą butelką dotarłam - ona od tego płączu ze zmęczenia zasnęłą u babci na rękach. Dziś zaspałyśmy..bo wszyscy tą nocą padnięci- spaliśmy do 8 - do pracy dotarłam na 10. Mąż dalej w wawie Ja dalej bez możliwości wejścia do domu.
Współczuję, ale dobrze chociaż, że miałaś u kogo posiedzieć. Nie chcę myśleć, co by było, gdybyś miała rodziców gdzieś daleko od siebie
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 09:41   #776
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
W dzisiejszych czasach ciężko ze zmianą pracy pójść na żywioł. Niestety. Ale kombinuj , szukaj, myśl- bo praca która nie przynosi frajdy tylko same stresy to złoooo


ZUZKA jest najlepsza- zobaczysz. Tylko musisz twardo ćwiczyć 4 razy w tyg, co najmniej.


Oby były wyloty na ten tydzień przed planowanym urlopem. I u nas i z Neckermanna jest już problem na sensowne wyloty na sierpień Na lipiec to już generalnie nie mam co sprzedawać- a ceny..szkoda gadać.

Warzywka i owoce jedz w dużych ilościach- powinno być lepiej.


Weź tego skalpela nawet nie odpalaj.


Ja mam problem w drugą stronę ostatnio- jem góry żarcia, a chudnę cały czas.

Monitoruję sytuację i na razie ciągle to, co nas interesuje, jest i ceny trochę są niższe tuż przed terminem...
Myślę, że "coś" uda nam się znaleźć w miarę ok.

Jem okropnie, dużo słodyczy, ziemniaków i śmietany.
Mięso mnie obrzydza okropnie i jem go bardzo mało. Czuję, że tu jest pies pogrzebany.
Ze smakiem zjadłam ostatnio wołowinę z rosołu, stek, grillowaną rybę i kotlety z kurczaka, ale ostro przyprawione i w panierce.

Skalpela nie ruszać?
Czuję, że jedyne, do czego mogłabym się zmobilizować w domu to 8 minut na mięśnie brzucha
Kompletnie nie mam woli walki...

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość


Miałam wczoraj zaje..dzień.
Mąż po południu jechał do Wawy na lotnisko po kumpla, ja wyszłam z pracy o 15 i pojechałam po Młodą. Posiedziałam chwilę u rodziców i do domu. Pod blokiem się okazało że nie mam kluczy od domu. Zostały w mieszkaniu- w ogóle ich nie zabrałam. Mąż w tym samym czasie zdzwonił że mu pękła pod Wawą pompa paliwa. On musiał zostać w Wawie - ja u rodziców - dziecko bez pampersów, mleka, butelki do mleka itd , itp.
O 1 w nocy jeździłam po aptekach nocnych za butelką dla niej..bo mleko być musiało pite- a niekapek parzył Zanim z tą butelką dotarłam - ona od tego płączu ze zmęczenia zasnęłą u babci na rękach. Dziś zaspałyśmy..bo wszyscy tą nocą padnięci- spaliśmy do 8 - do pracy dotarłam na 10. Mąż dalej w wawie Ja dalej bez możliwości wejścia do domu.
No niezła akcja!!! nie zazdroszczę...
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 09:49   #777
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Monitoruję sytuację i na razie ciągle to, co nas interesuje, jest i ceny trochę są niższe tuż przed terminem...
Myślę, że "coś" uda nam się znaleźć w miarę ok.

Jem okropnie, dużo słodyczy, ziemniaków i śmietany.
Mięso mnie obrzydza okropnie i jem go bardzo mało. Czuję, że tu jest pies pogrzebany.
Ze smakiem zjadłam ostatnio wołowinę z rosołu, stek, grillowaną rybę i kotlety z kurczaka, ale ostro przyprawione i w panierce.

Skalpela nie ruszać?
Czuję, że jedyne, do czego mogłabym się zmobilizować w domu to 8 minut na mięśnie brzucha
Kompletnie nie mam woli walki...



No niezła akcja!!! nie zazdroszczę...
A tak bo ty chcesz objazdówkę- w tym lepiej Trzymam kciuki żeby się udało

Dlatego właśnie że skalpel długo trwa i przynosi marne efekty lepiej tego w ogóle nie ruszać Tylko się zniechęcisz.
Jesz słodycze bo nie jesz mięsa. Może jaja będą lepiej wchodzić- ja teraz jem 4 dziennie- sadzone bardzo mi wchodzą- z ziemniakami i ogórkiem właśnie.Albo fasolką szparagową.

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
Współczuję, ale dobrze chociaż, że miałaś u kogo posiedzieć. Nie chcę myśleć, co by było, gdybyś miała rodziców gdzieś daleko od siebie
Właśnie o tym wczoraj pomyślałam- co by było bez rodziców. DRAMAT. A ja swoją drogą to kiedyś zgubię własną głowę. W pracy ogarniam wszystko na tip top..a w życiu prywatnym zamota. Non stop coś gubię, zapominam...swoje też robi moja córa- która wyjmuje mi co chwila wszystko z torebki.
Ostatnio pilota do garażu szukaliśmy pół dnia- był w słoiku w szafce w kuchni
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 09:54   #778
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
Można dbać i odświeżać, ale czy ci się będzie chciało?
Jeśli już, radziłabym mniej widoczne miejsce niż nadgarstek. Nigdy z tym nie wiadomo, czy komuś nie będzie przeszkadzać, tak samo jak nie wiadomo, gdzie i z kim będziesz w przyszłości pracować
Masz rację z tym odświeżaniem.

Cytat:
Napisane przez xzora Pokaż wiadomość
Jak miałam 18lat to chciałam sobie zrobić tatuaż na lędźwiach. Nawet z kolegą się umówiłam, że pójdziemy razem do studia. Kolega coś nie mógł się zebrać i temat ucichł.
Pewnie bym nie żałowa, chociaż teraz myślę, że to ciężkie miejsce, bo szybko się otłuszcza. Aktualnie w ogóle nie czuję potrzeby znaczenia ciała.
Ja też nie czuję potrzeby, ale ciekawe tatuaże mi się podobają po prostu.
Z tym że jestem bardzo wybredna

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Ja mam i go nienawidzę. Od lat zbieram się żeby na nic zrobić coś konkretnego. Chciałabym coś w kolorze- w sumie sztampę bo jakiś motyw kwiatowy. A to kosztuje - no i trzeba mieć kogoś sprawdzonego. U mnie tatuaż w widocznym miejscu nie jest mile widziany. Dlatego w grę wchodzi tylko góra ramienia i plecy.


Miałam wczoraj zaje..dzień.
Mąż po południu jechał do Wawy na lotnisko po kumpla, ja wyszłam z pracy o 15 i pojechałam po Młodą. Posiedziałam chwilę u rodziców i do domu. Pod blokiem się okazało że nie mam kluczy od domu. Zostały w mieszkaniu- w ogóle ich nie zabrałam. Mąż w tym samym czasie zdzwonił że mu pękła pod Wawą pompa paliwa. On musiał zostać w Wawie - ja u rodziców - dziecko bez pampersów, mleka, butelki do mleka itd , itp.
O 1 w nocy jeździłam po aptekach nocnych za butelką dla niej..bo mleko być musiało pite- a niekapek parzył Zanim z tą butelką dotarłam - ona od tego płączu ze zmęczenia zasnęłą u babci na rękach. Dziś zaspałyśmy..bo wszyscy tą nocą padnięci- spaliśmy do 8 - do pracy dotarłam na 10. Mąż dalej w wawie Ja dalej bez możliwości wejścia do domu.
Właśnie ja mam tak, że albo w widocznym miejscu, coś małego, albo wcale.

Świetna impreza

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Dzięki.
A jak Twoja księga z realizacjami?


Tatuażu nigdy nie chciałam. Nie podobają mi się u innych, nie chciałabym znosić samego "zabiegu" i gojenia, jestem zmienna w upodobaniach
Leży i kwiczy. Aktualnie nie wiem, co chcę robić w życiu Zresztą chyba nigdy nie wiedziałam.
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 09:59   #779
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
A tak bo ty chcesz objazdówkę- w tym lepiej Trzymam kciuki żeby się udało

Dlatego właśnie że skalpel długo trwa i przynosi marne efekty lepiej tego w ogóle nie ruszać Tylko się zniechęcisz.
Jesz słodycze bo nie jesz mięsa. Może jaja będą lepiej wchodzić- ja teraz jem 4 dziennie- sadzone bardzo mi wchodzą- z ziemniakami i ogórkiem właśnie.Albo fasolką szparagową.


Właśnie o tym wczoraj pomyślałam- co by było bez rodziców. DRAMAT. A ja swoją drogą to kiedyś zgubię własną głowę. W pracy ogarniam wszystko na tip top..a w życiu prywatnym zamota. Non stop coś gubię, zapominam...swoje też robi moja córa- która wyjmuje mi co chwila wszystko z torebki.
Ostatnio pilota do garażu szukaliśmy pół dnia- był w słoiku w szafce w kuchni

Tak, ciągle szczególnie uśmiechamy się do Dookoła Hiszpanii...

Jajek nie jem w ogóle od 25 lat
Wiem, że muszę jeść mięso, mam wrażenie, że to właśnie też przyczyna ogólnego osłabienia organizmu.

Ja też mam skłonności do nieogarniania takich kwestii, też mi ciągle coś ginie i mam bałagan. Ciągle też zapominam, czy wychodząc, zamknęłam drzwi, czy też nie...

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Masz rację z tym odświeżaniem.

Leży i kwiczy. Aktualnie nie wiem, co chcę robić w życiu Zresztą chyba nigdy nie wiedziałam.
Hm, hm, hm...
Napiszę tylko krótko, że różne rozkminy ogólnożyciowe i rozwojowe są u mnie na porządku dziennym i stale bujam się od wiedzy, do niewiedzy... więc współdczuwam
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 10:14   #780
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

Życie nabrało mi takiego tempa, że ledwo co nadążam i mam wrażenie, że we wszystkim mam zaległości.
W nowej pracy dużo się dzieje, w dodatku znowu muszę dziś jechać na północ, bo jutro coś tam pilnego mam. W obecnej wezmę urlop i to załatwię, ale te urlopy w końcu się skończą, więc nie wiem, co wtedy. Na razie jednak robię, ile mogę, bo nie ukrywam, że to dobra kasa, która aktualnie mocno mi się przydaje, bo w domu mam do zrobienia jeszcze miliardy rzeczy i do kupienia również.
Czasem się tylko łapię na myślach, że mi się nie chce (tak jak dziś np. znowu jechać 4h) albo że może lepiej posiedziałabym w domu i nadgoniła wreszcie rozpakowywanie kuchni i sprzątanie, ale z drugiej strony kuchnia i sprzątanie nie ucieknie.
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-09-28 18:23:15


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:30.