Odeszłam od męża i zżera mnie zazdrość w nowym związku.

[AsteriK]

Napisane przez meliandra

Ty cały czas zaprzeczasz sama sobie. Napiszesz coś, a potem odwracasz kota ogonem. Skoro masz chłopa do pomocy, dziadków i niańkę to dlaczego jako powód do nieposiadania dziecka podajesz, że ciężko będzie Ci się zajmować dwójką. Sama się już gubisz w tym co piszesz i za każdym razem wszystko przeinaczasz tak żeby Twoje było na górze. Strasznie to dziecinne jest. Tak czy inaczej nie chcesz mieć kolejnego dziecka i masz do tego święte prawo, ale Twój partner chce i to jest kluczowe.

Ja nic nie zaprzeczam to ty nie czytasz ze zrozumieniem . Nigdzie nie napisalam ,ze mam nianke a facet pracuje i napewno nie bedzie mogl byc przy mnie caly czas ale wiadomo,ze zawsze pomoze gdy bedzie w domu . I dlatego napisalam ,ze bedzie mi ciezko z dwojka bo trudno bedzie mi pogodzic obowiazki wzgledem syna i niemowlaka nie zaniedbujac dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez FALLinLOVE

Autorko wybacz, ale twoje wpisy są coraz dziwniejsze.
Mam wrażenie, że najpierw próbowałaś nas przekonać dlaczego nie chcesz mieć dzieci (a przecież nikt się temu nie dziwił i każdy to zrozumiał).
Potem próbowałaś nas przekonać dlaczego możecie mieć dziecko za kilka lat (też każdy tutaj to rozumiał).
Potem próbowałaś nas przekonać, dlaczego w opiece mają pomagać Ci rodzice i jakie obowiązki codzienne ma partner (też bez sensu, bo nikt w to właściwie nie wnikał).
Tak więc przekonujesz nas do swojej wizji przyszłości, do jego wizji przyszłości.

Ale jakoś brakuje tutaj konkretnej rozmowy między wami. Moim zdaniem powinnas mu wprost powiedzieć, że sorry ale dziecka mieć nie chcesz i BYĆ MOZE zmieni się to za kilka lat, ale pewności nie masz.

Albo on to akceptuje i rezygnuje ze swoich planów, albo się rozstajecie.

I wybacz ale w mojej opinii dla obojga byłoby lepiej się rozstać.
On chce założyć rodzinę, chce mieć dziecko i to widać jest dla niego ważne (już nie patrząc na to, że naciskanie na to po paru miesiącach jest to totalnie z tyłka i on jest zwyczajnie niepoważny), a Ty nie chcesz mieć dziecka lub ew. Może za kilka lat.

Skończy się frustracją zarówno twoja jak i jego. Bo on będzie czekał i naciskał, a ty będziesz się migać dalej. Oboje będziecie nieszczęśliwi w tym związku na dłuższą mete. Tylko teraz tego nie dostrzegasz, bo oboje wciąż jesteście na etapie wzajemnej fascynacji i zauroczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To wy jestescie dziwni bo pytacie ja odpowiadam jak to widze jak to planuje o czym mysle o czym rozmawiam z partnerem to zaczyna sie czepianie o kazde slowo wspomnialam o dziadkach dla przykladu ktorzy tylko czekaja az zajma sie ukochanym wnukiem to sie zaczelo ze dziadkowie nie sa od bawienia pisze ,ze nie chce dziecka ,ze mi nie zalezy tak jak partnerowi ale za kilka lat moge mu dac dziecko to jestem dziwna bo was przekonuje to po co sie pytacie o cokolwiek???

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meliandra]

Napisane przez AsteriK

Ja nic nie zaprzeczam to ty nie czytasz ze zrozumieniem . Nigdzie nie napisalam ,ze mam nianke a facet pracuje i napewno nie bedzie mogl byc przy mnie caly czas ale wiadomo,ze zawsze pomoze gdy bedzie w domu . I dlatego napisalam ,ze bedzie mi ciezko z dwojka bo trudno bedzie mi pogodzic obowiazki wzgledem syna i niemowlaka nie zaniedbujac dziecka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Za każdym razem na pierwszym miejscu stawiasz dziadków do pomocy i napisałaś, że jak chłop ma pomagać jak pracuje. Potem, że przecież chłop pomoże no i jeszcze niańkę można wziąć, więc no zaprzeczasz sama sobie

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Nie chcesz dziecka ale możesz mu je dać za kilka lat?!

Ja pierd...

Nie dziwie sie, ze piszesz o pomocy.
Bo zwyczajnie nie chcesz miec dziecka, wiec je będziesz podrzucać innym bo chłop będzie zarobiony.


A argument o zaniedbaniu tego na rzecz drugiego to jakis kosmos.
Przecież kiedyś jak będziesz miec dziecko to tez po szkole będziesz zaniedbywać starsze...



Nie chcesz dziecka i twoje argumenty sa od czapy. Migasz sie jak tylko możesz aby facetowi teraz wybić to z głowy. Zamiast powiedzieć „ty Zenek ja juz nie chce dziecka” i tyle.

Ja uwazam, ze masz do tego prawo.
Ja tez juz nie chce dziecka. Ale nie wymyślam powodów z zaniedbaniem.
Tylko nie mam ochoty babrać sie w pieluchach.

Ty masz uraz po porodzie. I powinnaś sama od siebie, dla siebie to przepracować ze specjalista.

Bo moze być tak, ze zajdziesz w ta nieszczęsna ciąże za x lat i będziesz chodzić zestresowana.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[AsteriK]

Napisane przez wiekanka

Już jesteś po rozwodzie ?o to bardzo szybciutko, gratuluje!Tu jest taka jedna wizażanka, co jej facet rozwodzi się bodajże od marca i kompletna głusza, bo ponoć sądy zawalone robotą.

Dziekuje!! No nie wiem jak jest w Polsce z sadami ale slyszac jak beznadziejnie dziala sluzba zdrowia przez koronawirusa ze nie mozna sie dostac do zadnego lekarza to sie nie dziwie ze i rozprawa sie przedluza. Tutaj czeka sie 3-6 miesiecy po znajomosciach jeszcze krocej. Wszystko tu dziala sprawnie dostep do lekarzy do szpitali kazdego urzedu instytucji bez problemu i mamy 200-400 przypadki dziennie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez meliandra

Za każdym razem na pierwszym miejscu stawiasz dziadków do pomocy i napisałaś, że jak chłop ma pomagać jak pracuje. Potem, że przecież chłop pomoże no i jeszcze niańkę można wziąć, więc no zaprzeczasz sama sobie

O matko... zaczeliscie sie czepiac jak odpisalam jednej ze nie jestem sama ,ze jak facet bedzie w pracy a ja bede musiala zostac w domu z mlodszym to moj ojciec z checia przyjedzie i zawiezie starsze do szkoly i dalej pisze,ze nie uwzgledniam ich pomocy jesli chodzi o decyzje o dziecku na zasadzie "ok super jest dziadek moge sobie zrobic drugie " ale caly czas tlumaczylam,ze sama chce sobie radzic gdyby sie drugie pojawilo.. potem ktos pisze,ze dziadkowie nie sa od bawienia i co jakby ich nie bylo to odpisalam ,ze nie zadam ich pomocy a sami chca a jak by ich nie bylo to do pomocy mozna zatrudnic nianie i sie zaczelo ... no Kurcze wszystcy zycia nie znaja wszystko takie proste biale i czarne dziadkowie nie musza nawet wnukow poznawac a mezowie po urodzeniu dziecka zwalniaja sie z pracy a wyplata Nadal naplywa brak slow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88205537]Nie chcesz dziecka ale możesz mu je dać za kilka lat?!

Ja pierd...

Nie dziwie sie, ze piszesz o pomocy.
Bo zwyczajnie nie chcesz miec dziecka, wiec je będziesz podrzucać innym bo chłop będzie zarobiony.


A argument o zaniedbaniu tego na rzecz drugiego to jakis kosmos.
Przecież kiedyś jak będziesz miec dziecko to tez po szkole będziesz zaniedbywać starsze...



Nie chcesz dziecka i twoje argumenty sa od czapy. Migasz sie jak tylko możesz aby facetowi teraz wybić to z głowy. Zamiast powiedzieć „ty Zenek ja juz nie chce dziecka” i tyle.

Ja uwazam, ze masz do tego prawo.
Ja tez juz nie chce dziecka. Ale nie wymyślam powodów z zaniedbaniem.
Tylko nie mam ochoty babrać sie w pieluchach.

Ty masz uraz po porodzie. I powinnaś sama od siebie, dla siebie to przepracować ze specjalista.

Bo moze być tak, ze zajdziesz w ta nieszczęsna ciąże za x lat i będziesz chodzić zestresowana.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]To Jasne 3 latek a 8 latek ten sam rozum ta sama samodzielnosc i potrzeba uwagi. Widac chyba dzieci nie masz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madzil]

Musisz być pewna że chcesz urodzić dziecko. Jak urodzisz pod presją partnera możesz je obwiniać za swoje pochobne decyzje.Możesz je nie pokochać. Dziecko to odpowiedzialność. Ile już mieszkasz z partnerem? Trzy, cztery miesiące wy dopiero się docieracie. Jak twoja zazdrość? W końcu taki był temat wątku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Twój syn potrzebuje poczucie bezpieczeństwa a nie rodzeństwa

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez AsteriK

Dziekuje!! No nie wiem jak jest w Polsce z sadami ale slyszac jak beznadziejnie dziala sluzba zdrowia przez koronawirusa ze nie mozna sie dostac do zadnego lekarza to sie nie dziwie ze i rozprawa sie przedluza. Tutaj czeka sie 3-6 miesiecy po znajomosciach jeszcze krocej. Wszystko tu dziala sprawnie dostep do lekarzy do szpitali kazdego urzedu instytucji bez problemu i mamy 200-400 przypadki dziennie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

O matko... zaczeliscie sie czepiac jak odpisalam jednej ze nie jestem sama ,ze jak facet bedzie w pracy a ja bede musiala zostac w domu z mlodszym to moj ojciec z checia przyjedzie i zawiezie starsze do szkoly i dalej pisze,ze nie uwzgledniam ich pomocy jesli chodzi o decyzje o dziecku na zasadzie "ok super jest dziadek moge sobie zrobic drugie " ale caly czas tlumaczylam,ze sama chce sobie radzic gdyby sie drugie pojawilo.. potem ktos pisze,ze dziadkowie nie sa od bawienia i co jakby ich nie bylo to odpisalam ,ze nie zadam ich pomocy a sami chca a jak by ich nie bylo to do pomocy mozna zatrudnic nianie i sie zaczelo ... no Kurcze wszystcy zycia nie znaja wszystko takie proste biale i czarne dziadkowie nie musza nawet wnukow poznawac a mezowie po urodzeniu dziecka zwalniaja sie z pracy a wyplata Nadal naplywa brak slow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

To Jasne 3 latek a 8 latek ten sam rozum ta sama samodzielnosc i potrzeba uwagi. Widac chyba dzieci nie masz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ty nie masz pojecia o posiadaniu 2 dzieci
Nie wazne czy starsze bedzie mialo 3 lat 5 czy 7 tak samo bedzie odbierac twoj brak czasu

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

No właśnie mam dwójkę. wiec wiem o czym pisze.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88205601]No właśnie mam dwójkę. wiec wiem o czym pisze.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Mi sie wydaje ze starsze dziecko przezywa nawet bardziej niz taki 3latek chociaz to chyba zalezy od dziecka
Moj syn mial 3 lata kiedy urodzilam corke nie przypominam sobie zeby mial wielką traumę jedynie chcial pic mleko z butelki zamiast z kubka I zabierał jej smoczek(dosyc pozno odstawil swoj wiec chyba jej zazdrościł;-)
Mowiac szczerze nie zdecydowalabym sie na dzieci gdyby moj maz byl w domu tylko gościem

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88205689]Mi sie wydaje ze starsze dziecko przezywa nawet bardziej niz taki 3latek chociaz to chyba zalezy od dziecka
Moj syn mial 3 lata kiedy urodzilam corke nie przypominam sobie zeby mial wielką traumę jedynie chcial pic mleko z butelki zamiast z kubka I zabierał jej smoczek(dosyc pozno odstawil swoj wiec chyba jej zazdrościł;-)
Mowiac szczerze nie zdecydowalabym sie na dzieci gdyby moj maz byl w domu tylko gościem[/QUOTE]


Tez myśle, ze starsze gorzej znoszą. Mój maz ma brata 7 lat różnicy. On uznal, ze to za duzo i nasze dzieci jak cos to 5 lat różnicy maks.
I tyle właśnie maja. Miałam akcje podobne do twoich z butelka.

Ja tez bym nie chciała miec dziecka z gościem w domu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[AsteriK]

Napisane przez madzil

Musisz być pewna że chcesz urodzić dziecko. Jak urodzisz pod presją partnera możesz je obwiniać za swoje pochobne decyzje.Możesz je nie pokochać. Dziecko to odpowiedzialność. Ile już mieszkasz z partnerem? Trzy, cztery miesiące wy dopiero się docieracie. Jak twoja zazdrość? W końcu taki był temat wątku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Twój syn potrzebuje poczucie bezpieczeństwa a nie rodzeństwa

3 miesiace ... Z zazdroscia roznie ale napewno duzo lepiej niz gdy sie tu pojawilam bo nie mam chorych mysli i pewniej sie czuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88205689]Mi sie wydaje ze starsze dziecko przezywa nawet bardziej niz taki 3latek chociaz to chyba zalezy od dziecka
Moj syn mial 3 lata kiedy urodzilam corke nie przypominam sobie zeby mial wielką traumę jedynie chcial pic mleko z butelki zamiast z kubka I zabierał jej smoczek(dosyc pozno odstawil swoj wiec chyba jej zazdrościł;-)
Mowiac szczerze nie zdecydowalabym sie na dzieci gdyby moj maz byl w domu tylko gościem[/QUOTE]Takie gadanie dopoki nie przytrafi sie Tobie. Ile to znam dziewczyn w zwiazkach z marynarzami i co niby sobie wymarzyly nie widziec swoich facetow przez 3-6 miesiecy? I tacy mezczyzny rowniez chca miec dzieci i maja do tego prawo.
Wiec gadanie jaki to moj facet nieodpowiedzialny bo duzo pracuje a dziecka mu sie zachcialo jest krzywdzace no jakby nie bylo jest na codzien w domu na zasadzie przychodzi-wychodzi ponownie i tak do 8.30-9.00 w tygodniu ..no ale ktory facet jest tylko po 6-8 godzin poza domem ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frozen_Rose]

Napisane przez AsteriK

A no wlasnie o to mi chodzi ,ze mialabym pomoc dziadkow ze np. zaprowadzili by syna do szkoly( w przyszlym roku idzie do zerowki bo tu od 4rz) gdy bede po porodzie w domu z noworodkiem ale nie chcialabym tego naduzywac i nie chce by maly czul sie odtracony przez mnie .Juz to przezylam wiec wiem jak to jest dochodzic do siebie po porodzie i majac nawet pomoc partnera to i tak nie bede w stanie od pierwszych dni biegac tu i tam i chcac nie chca nie bede w stanie zajac sie synem . Partner powtarza ,ze bedzie zajmowal sie moim synem ze bedzie go zawozil rano i przywozil ze szkoly itp.ale sek w tym ze ja nie chce by to sie stalo tak szybko rutyna ze mama wiecznie zajeta mlodszym bo on potrzebuje mnie mojej uwagi 100%
A mysl ,ze bede miala znowu zagrozona ciaze i nie bede mogla go nawet wykapac no tego sie boje bo tu nie chodzi o to ze wykapie go moj facet rozumiesz ?
I to nie tak ze musi zostac ojcem do grudnia 2021 roku ale ,ze chcialby juz po nowym roku zaczac starania o dziecko .Ciaza moze pojawic sie od razu ale nie musi i bierze to pod uwage.
Czuje sie mnie pewny do tego full zakochany i nie widzi potrzeby czekania az bedzie wypadalo zrobic dziecko . Nie da sie tu opisac jego uczuc jego zaangazowania nie jestem w stanie pokazac ich tutaj i stad te teksty ze niepowazny ze nienormalny

Jesteś tego pewna? A co jeśli uczucie zniknie za kilka miesięcy? To nie miłość, tylko zauroczenie, które nie trwa przez całe życie.

Chyba tylko to ,ze Grecy bardziej zdecydowani wiedza czego chca nie ma czegos takiego jak tu na forum czytam "nie wiem czego chce". Zakochany Grek pojedzie za toba na koniec swiata ,Bedzie sie staral i zrobi wszystko by Cie miec. Romantyczni i temperamentni i traca glowe dla Slowianek

Nie wierzę, że pisze to dorosła osoba 😂

Napisane przez AsteriK

Przeciez juz mowilam,ze wie o tym dlaczego nie chce dziecka teraz zreszta rozmawiamy o tym caly czas ... Moim kompromisem jest zgoda na dziecko za kilka lat a jego zgodzic sie poczekac . Taki glupi stan,ze nie potrafie mu dac to czego teraz pragnie a czy czuje strach ? Nie wiem ..moze.. Nie chce go stracic ale tez nie mysle,ze postawi mi ultimatum w jakies chwili

No i zgodził się?

Napisane przez meliandra

Wychodzi na, że trzeba brać byle portki. Ja ciągle słyszę czemu jestem sama albo żebym sobie kogoś znalazła jakbym bez tego była jakimś gorszym człowiekiem. Co najlepsze najczęściej są to rady od osób, które tkwią w kiepskich związkach i sami otwarcie to przyznają.

"Ja mam źle, to dlaczego inni mają mieć lepiej?"

Napisane przez AsteriK

Bo bylam szczesliwa na tyle na ile znaczy szczesliwy zwiazek czyli kochajacy maz i ojciec . Wiec co mialam napisac ,ze nie bylam skoro byl w porzadku?Ex maz to dobry facet nie bylo mi z nim zle ale dopiero teraz wiem co to znaczy byc szczesliwa byc kochana przez mezczyzne i to odwajemniac . Z ex mezem nie bylam rowniez tak spelniona i dopasowana w lozku

Tylko tyle? A co z innymi ważnymi sprawami, jak np. dziecko? Bo jednak tak bardzo nie jesteście ze sobą dopasowani.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez AsteriK

3 miesiace ... Z zazdroscia roznie ale napewno duzo lepiej niz gdy sie tu pojawilam bo nie mam chorych mysli i pewniej sie czuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Takie gadanie dopoki nie przytrafi sie Tobie. Ile to znam dziewczyn w zwiazkach z marynarzami i co niby sobie wymarzyly nie widziec swoich facetow przez 3-6 miesiecy? I tacy mezczyzny rowniez chca miec dzieci i maja do tego prawo.
Wiec gadanie jaki to moj facet nieodpowiedzialny bo duzo pracuje a dziecka mu sie zachcialo jest krzywdzace no jakby nie bylo jest na codzien w domu na zasadzie przychodzi-wychodzi ponownie i tak do 8.30-9.00 w tygodniu ..no ale ktory facet jest tylko po 6-8 godzin poza domem ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Partner sie nie przytrafia ,partnera sie wybiera ,jak nie odpowiada ci partnera zawod a konkretnie jego godziny pracy to sie rozstaje i szuka takiego z ktorym mozesz tworzyc taki zwiazek jakiego pragniesz
Dla mnie robienie dziecka z kims kogo nie ma od 8:30 do 9pm jest poronionym pomyslem nigdy bym sie na to niezgodzila
Twoj facet jest nieodpowiedzialny I samolubny "zachciało mu sie" juto mu sie moze zachciec cos innego ,on ma zachcianki a ty masz ponosic samodzielnie trudy ich spelniania

[AsteriK]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88205998]Partner sie nie przytrafia ,partnera sie wybiera ,jak nie odpowiada ci partnera zawod a konkretnie jego godziny pracy to sie rozstaje i szuka takiego z ktorym mozesz tworzyc taki zwiazek jakiego pragniesz
Dla mnie robienie dziecka z kims kogo nie ma od 8:30 do 9pm jest poronionym pomyslem nigdy bym sie na to niezgodzila
Twoj facet jest nieodpowiedzialny I samolubny "zachciało mu sie" juto mu sie moze zachciec cos innego ,on ma zachcianki a ty masz ponosic samodzielnie trudy ich spelniania[/QUOTE]I to jest wlasnie te wasze czytanie. Gdzie ja napisalam ze jest w pracy OD 8.30 rano do 9.00? Pisze ,ze jest DO 8.30-9.00 wieczorem w domu . Wychodzi rano wraca o 14 a potem przed 17.00 jedzie do gabinetu i tam siedzi do 20.00 -20.30

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Napisane przez AsteriK

I to jest wlasnie te wasze czytanie. Gdzie ja napisalam ze jest w pracy OD 8.30 rano do 9.00? Pisze ,ze jest DO 8.30-9.00 wieczorem w domu . Wychodzi rano wraca o 14 a potem przed 17.00 jedzie do gabinetu i tam siedzi do 20.00 -20.30

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i zapomnialam wy sobie facetow wybralyscie odpowiednich pod swoje oczekiwania z jakis stronek matrymonialnych chyba wiec dla was nie ma czegos takiego jak zakochanie wszystko takie proste

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Pokazałaś klasę

Ja swojego kupiłam na stacji Bp



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Trzepotka]

Treść usunięta

[AshaN_]

No tak bo lovki to wszystko. Wszystko cudownie się ułoży bo są lovki zdradzę Ci sekret udanego związku-rozmowy i dopasowanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ManillaLatte]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88206067]Pokazałaś klasę

Ja swojego kupiłam na stacji Bp



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]


Ja mojego wygrałam w zdrapki


Sent from my iPhone using Tapatalk

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez AsteriK

I to jest wlasnie te wasze czytanie. Gdzie ja napisalam ze jest w pracy OD 8.30 rano do 9.00? Pisze ,ze jest DO 8.30-9.00 wieczorem w domu . Wychodzi rano wraca o 14 a potem przed 17.00 jedzie do gabinetu i tam siedzi do 20.00 -20.30

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

No i zapomnialam wy sobie facetow wybralyscie odpowiednich pod swoje oczekiwania z jakis stronek matrymonialnych chyba wiec dla was nie ma czegos takiego jak zakochanie wszystko takie proste

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja uzywam mozgu przedewszystkim,partner mi sie nie przytrafia, zakochanie to proces ktory nie wylacza logicznego myslenia,jesli widze ze cos jest nie do przejscia to mam dwie opcje zrezygnować ze zwiazku lub nie rodzic dziecka zeby nie wychowywac go samemu
Twoj partner wraca o 21 do domu i pozniej siedzi na mesengrze i pisze z mamuśkami bo to podobno jego praca byc pod telefonem w kazdym momencie a ty będziesz rodzic dziecko bo mu sie zachcialo
Jestes zaślepiona inaczej nie moge usprawiedliwic twoich infantylnych postów

[FALLinLOVE]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

I tyle.

A czym on pracuje 4, 5 czy 5 h na dobe zbyt dużej różnicy nie robi.

Bo on chce mieć dziecko, najlepiej już zaraz, a ona nie chce chyba że MOZE za kilka LAT.

To jakie mają argumenty, ile pracują czy kto się dzieckiem zajmie nie ma znaczenia.

Z tej mąki chleba nie będzie. A Autorka próbuje zamydlić sobie sama oczy bo wie, że wkopala się w niezły g**no. Dopiero był rozwod dla faceta, z którym się zaraz rozstanie. A jak nie zaraz to za kilka miesięcy. Nie ma opcji żeby być ze sobą mając tak różne oczekiwania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Przecież ja pisałam, że ona nie zrezygnuje z niego. Urodzi mu dzieciaczka w nowym roku. Bo jak to tak zdradzić meża, odejść do kochanka a nagle â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠ nie wyszło. Przecież to porażka... mieć męża z którym jestem szczeliwa i dla pięknych oczu wszystko zepsuć

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88206186]Przecież ja pisałam, że ona nie zrezygnuje z niego. Urodzi mu dzieciaczka w nowym roku. Bo jak to tak zdradzić meża, odejść do kochanka a nagle â˜☠â˜☠â˜☠ nie wyszło. Przecież to porażka... mieć męża z którym jestem szczeliwa i dla pięknych oczu wszystko zepsuć[/QUOTE]

Dokladnie

Teraz nie ma wyjscia jak zrobic co on chce ,bezmyślnie ładować sie w jeszcze wieksze gowno bo przecież trzeba pokazac ze wiedziała co robi
Za 3 lata będzie rozwodka z 2 dzieci

[Misia452]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88206186]Przecież ja pisałam, że ona nie zrezygnuje z niego. Urodzi mu dzieciaczka w nowym roku. Bo jak to tak zdradzić meża, odejść do kochanka a nagle nie wyszło. Przecież to porażka... mieć męża z którym jestem szczeliwa i dla pięknych oczu wszystko zepsuć[/QUOTE]Ważne żeby były jakieś portki,a że byle jakie to co

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Misia452

Ważne żeby były jakieś portki,a że byle jakie to co

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tu juz nie chodzi o byle jakie portki. A te konkretne. Bo przez te porty ona odeszła od meza z dzieckiem. Wywaliła mu świat.
Rodzice gadali.
A jak jej nie wyjdzie to dopiero beda gadać

Autorka boi się co inni powiedzą.

Wiesz jakby mój mąż odszedł do kochanki a po kilku miesiącach by sie rozstali to być się zaśmiała mu w twarz

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Przecież *** zrobiłam

Ale spoko. Postaram sie

[Trzepotka]

Treść usunięta

[ManillaLatte]

Napisane przez xfrida

nie umiesz odroznic milosci od zauroczenia
twoj nowy partner jest poprostu glupi nalegajac na robienie dziecka z kims kogo nie zna (jak napisalam w poprzednim poscie ty udajesz kogos kim nie jestes)
to nie moze sie udac bo jest zbudowane na falszu i hormonach

Dokładnie. Tu kłamstwo goni kłamstwo i żadna ilość hormonów tego nie zmieni.

Napisane przez Mon_Cherry

Nie chcesz dziecka i twoje argumenty sa od czapy. Migasz sie jak tylko możesz aby facetowi teraz wybić to z głowy. Zamiast powiedzieć „ty Zenek ja juz nie chce dziecka” i tyle.

No wiadomo, że mu tego nie może powiedzieć, bo chłop jej drzwi pokaże.

Napisane przez AsteriK

Z ex mezem nie bylam rowniez tak spelniona i dopasowana w lozku

Za to z obecnym facetem jesteś tak dopasowana, że ho ho. Szkoda, że w niczym więcej.

Napisane przez AsteriK

Czuje sie mnie pewny do tego full zakochany i nie widzi potrzeby czekania az bedzie wypadalo zrobic dziecko . Nie da sie tu opisac jego uczuc jego zaangazowania nie jestem w stanie pokazac ich tutaj i stad te teksty ze niepowazny ze nienormalny

Masz rację, tego się nie da opisać. Żadna z nas nigdy nie była zauroczona, ngdy żaden facet się w nas nie zakochał. Co my tam możemy o tym wiedzieć .

Napisane przez AsteriK

Chyba tylko to ,ze Grecy bardziej zdecydowani wiedza czego chca nie ma czegos takiego jak tu na forum czytam "nie wiem czego chce". Zakochany Grek pojedzie za toba na koniec swiata ,Bedzie sie staral i zrobi wszystko by Cie miec. Romantyczni i temperamentni i traca glowe dla Slowianek

W sumie nie powinnam być zaskoczona, bo od początku wątku wiedziałam, że posiadasz inteligencję emocjonalną na poziomie 12-latki.

Napisane przez xfrida

Partner sie nie przytrafia ,partnera sie wybiera ,jak nie odpowiada ci partnera zawod a konkretnie jego godziny pracy to sie rozstaje i szuka takiego z ktorym mozesz tworzyc taki zwiazek jakiego pragniesz

Według Autorki ich uczucie jest wyjątkowe, bo to była taka miłość od pierwszego wejrzenia. Tu się nie wybiera, to tak spada na Ciebie i nic już się nie da zrobić. A tu jakieś teksty o wyborach i uzywaniu mózgu, jak przecież są hormony, które lepiej wiedzą, nie znasz się no..

Napisane przez AsteriK

No i zapomnialam wy sobie facetow wybralyscie odpowiednich pod swoje oczekiwania z jakis stronek matrymonialnych chyba wiec dla was nie ma czegos takiego jak zakochanie wszystko takie proste

No totalnie - na całej planecie to tylko ty i twój doktor jesteście w sobie zakochani i tylko wy wiecie co to prawdziwa miłość. Nikt więcej.

Napisane przez FALLinLOVE

Z tej mąki chleba nie będzie. A Autorka próbuje zamydlić sobie sama oczy bo wie, że wkopala się w niezły g**no. Dopiero był rozwod dla faceta, z którym się zaraz rozstanie. A jak nie zaraz to za kilka miesięcy. Nie ma opcji żeby być ze sobą mając tak różne oczekiwania.

My to wiemy, Autorka to wie, a jej facet już się domyśla.

[noqtore]

Autorko, emocje nie zawsze mają rację. Polecam prace nt. „inteligencji emocjonalnej”. To zarówno do zazdrości jak i decyzji życiowych.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Autorko takie uczucie to nic innego jak chemia. My z mężem byliśmy tak zakochani jak na filmach, nie spałam, non stop w łóżku, moje życie to było praca i on, praca on, praca on, największe motyle świata, natychmiast wspólne mieszkanie, szał ciał, emocji, wszystkiego. W życiu nie przeżyłam czegoś takiego. I co? To mija, nie ma już śladu po tamtym szale. To znaczy żeby mnie złe nie zrozumiano, kocham bardzo mojego męża, na całe szczęście u nas to gorące zauroczenie przeistoczyło się w prawdziwe uczucie. Chodzi mi o to, ze to nie jest wieczne, to po prostu przemija. Myślisz dziś jakie to wyjątkowe i niesamowite, a to jest po prostu czysta chemia. Przejdzie z czasem i życie wszystko zweryfikuje. To nie jest po prostu nic wyjątkowego, przynajmniej według mnie. Wyjątkowe jest to, ze ten szał ma w sobie potencjał prawdziwej miłości, poświęcenia, zrozumienia i przywiązania.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88206461]Autorko takie uczucie to nic innego jak chemia. My z mężem byliśmy tak zakochani jak na filmach, nie spałam, non stop w łóżku, moje życie to było praca i on, praca on, praca on, największe motyle świata, natychmiast wspólne mieszkanie, szał ciał, emocji, wszystkiego. W życiu nie przeżyłam czegoś takiego. I co? To mija, nie ma już śladu po tamtym szale. To znaczy żeby mnie złe nie zrozumiano, kocham bardzo mojego męża, na całe szczęście u nas to gorące zauroczenie przeistoczyło się w prawdziwe uczucie. Chodzi mi o to, ze to nie jest wieczne, to po prostu przemija. Myślisz dziś jakie to wyjątkowe i niesamowite, a to jest po prostu czysta chemia. Przejdzie z czasem i życie wszystko zweryfikuje. To nie jest po prostu nic wyjątkowego, przynajmniej według mnie. Wyjątkowe jest to, ze ten szał ma w sobie potencjał prawdziwej miłości, poświęcenia, zrozumienia i przywiązania.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
Dokładnie tak to wlasnie dziala
Mi tez zdarzylo sie takie szalenstwo (kilka razy) a po czasie wszystko sie konczy i w moim przypadku zauroczenie przeszlo kompletnie, z perspektywy czasu nie wiem co w nich widziałam
Dla ludzi angielsko jezycznych polecam piosenke ktora bardzo lubie i ktora dobrze opisuje ten stan

https://www.youtube.com/watch?v=NqGQ...&feature=share

You must know that moment
When the miserable world cracks open
You finally meet someone
Suddenly the chapter's written
Six months with nothing other
Than a duvet and a jug of water
It's a chemical jackpot babe
And we've got the winning number
Give me the first six months of love
Give me the first six months of love
Before the truth comes spilling out
Before you open your big mouth
One of the finest things in life
Gone on a serotonin ride
God knows I've waited long enough
Give me the first six months
First six months of love
Before begin the dissections
Before the therapy sessions
We danced the night we met
Now we need dancing lessons
Remember how it all began
We must not let habit set in
Come up the stairs, let's recommence
The first six months over again
Give me the first six months of love
Give me the first six months of love
Before the truth comes spilling out
Before you open your big mouth
One of the finest things in life
Gone on a serotonin ride
Babe if we gonna stick it out
Give me the first six months
First six months of love
Give me the first six months of love
Give me the first six months of love
Before the truth comes spilling out
Before you open your big mouth
One of the finest things in life
Gone on a serotonin ride
Babe if we gonna stick it out
Give me the first six months
First six months of love

[Rena]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88206186]mieć męża z którym jestem szczeliwa i dla pięknych oczu wszystko zepsuć[/QUOTE]

Ja to zrozumialam, ze ona byla szczesliwa, bo miala meza. A nie ze ten zwiazek byl jakis wyjatkowy.