Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II

[Ervisha]

tapetka a co będziez piekła??? Mam też propozycje na przekąskę Camembert z żurawiną i orzechami
albo muffiny ze szpinakiem

a ja mam ochotę na drożdżowe bułeczki moze z serem ?

[tapetka22]

na pewno sernik i szarlotke

jogurtowca z czeresniami i tiramisu lodowe

[Naka_Mika]

Napisane przez SweetCherry87

Powiem Wam, że serniczek Nigelli pierwsza klasa ;p Pycha! Jeszcze czaję się na jej sernik z masłem orzechowym- pewnie niedługo powstanie
Wiem, ze ona gotuje trochę tłusto, ze kalorycznie, że można zdrowiej ale tak szczerze- Dziewczynki, dość długo "jechałam" na wieśniakach light, kurczakach i warzywkach (wiadomo czemu ) a teraz pojęłam, że życie jest za krótkie na to by zastanawiać się czy warto podarować sobie tę chwilę słodkiej przyjemności czy nie ;p I wiecie- teraz jak tak nad tym myślę, to wolałabym przez całe życie mieć jej podejście do jedzenia niż wpaść w to bagno, w które się wpakowałam...
Oczywiście nie zawsze jest u mnie tak pięknie, rano miałam potwornego doła, totalnie wyje.... na wszystko itd ale teraz bije ode mnie optymizm, ciesze się chwilą ;p

Podpisuję się rękami i nogami-pięknie powiedziane

[SweetCherry87]

Napisane przez Jorelia

A u mnie krok do tyłu...

I. Dwie kromki razowca z polędwicą, drobiową, żółtym serem, pomidorem i świeżą bazylią, kawa z mlekiem, dwie kostki gorzkiej czekolady.

II. Zupa kalafiorowa;
devolay z pieczarkami i serem, młode ziemniaki z koperkiem, mizeria ze śmietaną.

III. Cappuccino, miseczka truskawek z jogurtem naturalnym.

IV. Pół grahamki z jajkiem na twardo, pomidorem i ogórkiem małosolnym;
kawa zbożowa z mlekiem i znowu miseczka truskawek z jogurtem.

Rzeczywiście dziś nie za ciekawie ale najwazniejsze, że sama zdajesz sobie z tego sprawę. Co się dzieje? Było tak ładnie przecież, miałaś motywację z tego co czytałam... Wywalaj te głupie myśli, główka do góry i pamiętaj, że dzień sie jeszcze nie skończył

[Ervisha]

a z czym polecacie zrobic bułeczki drożdżowe ???? mzoe z rodzynakmi ?

[Lambii]

albo z kawałeczkami czekolady też będą dobre

[Phynn]

1; grahamka z masłem, łososiem wędzonym, jajkiem, ogórkiem i koperkiem
duża kawa parzona z mlekiem
2; miseczka kapustki młodej
3; sałatka z buraczków gotowanych, kukurydzy, ogórkow kiszonych, jajka, cebulki z majonezem i jogurtem + pól orkiszowej bułki
międzyczasie kiwi
4; a tu już niezdrowo lód śmietankowy i sporo orzeszków solonych

[Ervisha]

hmmm potrzebuje przpeisu bo nie chce przesłodzić ani tez dac za mało cukru

[tapetka22]

zmiana decyzji-nic nie robie


niech mnie ugryza (

[Ervisha]

co się stało

[tapetka22]

nienawidze urodzin...

[Ervisha]

nie mów tak...... są ludzie którym zalezy na Tobie

[tapetka22]

niestety przegralam-znow-z alkoholem..;(

[Dekas]

ja również
przegrywam z nim od tygodnia...



do zobaczenia we wtorek dziewczyny, starać mi się tu

[Phynn]

Napisane przez Phynn

1; grahamka z masłem, łososiem wędzonym, jajkiem, ogórkiem i koperkiem
duża kawa parzona z mlekiem
2; miseczka kapustki młodej
3; sałatka z buraczków gotowanych, kukurydzy, ogórkow kiszonych, jajka, cebulki z majonezem i jogurtem + pól orkiszowej bułki
międzyczasie kiwi
4; a tu już niezdrowo lód śmietankowy i sporo orzeszków solonych

przez pomyłkę tu zamieściłam

[tapetka22]

Napisane przez Dekas

ja również
przegrywam z nim od tygodnia...



do zobaczenia we wtorek dziewczyny, starać mi się tu

trzymaj sie
a z alko to nie o to mi -chyba-chodzilo..

[garden_d]

Napisane przez Dekas

ja również
przegrywam z nim od tygodnia...



do zobaczenia we wtorek dziewczyny, starać mi się tu

[delightful_]

Hej Moje dzisiejsze ? nie wiem co, jeszcze nie potrafię patrzeć obiektywnie na to Ale uczę się i chcę .

1 ) Owsianka z 3 łyżek płatków owsianych, 1 łyżką płatków orkiszowych, szklanką mleka 1,5 % i cynamonem

2) Lód śmietankowy Big Milk

3) 2 duże kromki żytniego chleba z twarogiem półtłustym, plasterkiem jaja, pomidorem, rzodkiewkami, sałatą, papryką, szczypiorkiem i koperkiem

4) Filet z mintaja, dwa ziemniaki z koperkiem, kilka różyczek brokułu i kalafiora, sałatka z sałaty, pomidora, papryki i oliwek,

5) Jogurt naturalny 250 g z płatkami fitella 30 g .

Nie wiem co myśleć..

[yoka]

Napisane przez Ervisha

Ja tez mam faze na płatki i musli.... A zdrow błonnik sie skończył.... Mam tylko musli capuccino, 4 sasetki granoli orzechowej i 1 owocowej

Płatki z carrefoura, tak.
Dla mnie z jabłkami/rodzynkami płatki odpadają.
Bo ostatnio, jak zjadłam sporo twarogu to tak się zapchałam, że masakra. Kolację ledwo wtedy zjadłam...

Mi ta faza od paru tygodni, jak nie od miesiąca, nie przechodzi.
Tak samo jak mam fazy na masło orzechowe+twaróg, jabłka czasem, czasem na parówki sojowe albo pasztet albo na homo z orzeszkami.

Napisane przez tapetka22

w poniedz

Muszę zapamiętać.

szczerze?
dla postronnego??
to moze byc nawet r..

Napisane przez Dekas

ja również
przegrywam z nim od tygodnia...



do zobaczenia we wtorek dziewczyny, starać mi się tu

Tapetka, co jest?

[tapetka22]

doładnie jest alko i jestem ja..
% są ważniejsze ,a że to Moje urodziny to alko nie bedzie i tyle..
niektórym sie to nie podoba,wiec powiedzialam ze niczego nie robie a TZ kazalam pić do nieprzytomności z przyjacielem ja to dla Niego takie ważne...

ot to..

jestem do dupy

[garden_d]

Napisane przez tapetka22

doładnie jest alko i jestem ja..
% są ważniejsze ,a że to Moje urodziny to alko nie bedzie i tyle..
niektórym sie to nie podoba,wiec powiedzialam ze niczego nie robie a TZ kazalam pić do nieprzytomności z przyjacielem ja to dla Niego takie ważne...

ot to..

jestem do dupy

Bardzo współczuję, a jednocześnie doskonale Ciebie rozumiem. Ostatnio dotyczy bardzo ten problem szczególnie mojego otoczenia...a właściwie teraz to tak bardzo widzę. To strasznie strasznie przytłaczające. Nie mów, że to Ty jesteś do dupy, bo wiesz że tak nie jest. Nie zrzucaj czegokolwiek na siebie, przecież wiesz, że TY nie masz na to wpływu, prawda czy nie?
Jakakolwiek impreza okolicznościowa w pewnym momencie i okolicznościach staje się tylko kolejną okazją do bezproblemowego i usprawiedliwionego %.
To ja powiem tak- boję się już tych okoliczności, bo nie chcę na to patrzeć i tego tak przeżywać.

Z drugiej strony obecnie bardzo pracuję nad tym, by oderwać się od tego tematu, by nie zwracać na to uwagi i kierować emocje gdzie indziej. Nadal bardzo się na mnie to odbija. Muszę wciąż szukać siły na to w samej sobie. Wiem co czujesz Bidulko.

[Bellamy]

ekhm.. co do alkoholu.. to ja mam (teoretycznie) dużą awersję przez problemy w domu.. wiadomo - tata lubił sobie wypić, różne rzeczy się po alko działy, niektóre pamiętam do dziś choć było to nawet 10 lat temu. i zawsze gardziłam ludźmi którzy, "żeby się wyluzować" muszą walnąć głębszego... a jednocześnie to właśnie tatuś sprawił, że sama często go nadużywam. choćby i zabierając mu alko i pijąc wieczorami w samotności. bo NIGDY nie piłam przy kimś, na imprezie, nigdy nikt mnie nie widział pijanej a "najlepsze" jest to, że tatuś nawet nie zauważał braków w lodówce (albo nie chciał zauważyć?)
teraz jest okej. ale troche sie boje, przecież to po nim odziedziczyłam impulsywność i skłonnosc do uzależnień...

[Ervisha]

Napisane przez yoka

Płatki z carrefoura, tak.
Dla mnie z jabłkami/rodzynkami płatki odpadają.
Bo ostatnio, jak zjadłam sporo twarogu to tak się zapchałam, że masakra. Kolację ledwo wtedy zjadłam...

Mi ta faza od paru tygodni, jak nie od miesiąca, nie przechodzi.
Tak samo jak mam fazy na masło orzechowe+twaróg, jabłka czasem, czasem na parówki sojowe albo pasztet albo na homo z orzeszkami.














Tapetka, co jest?

ja mam fazy na łososia z jajcem gotowanym na twardo

a teraz pieką się bułeczki z rodzynkami

[yoka]

Napisane przez tapetka22

doładnie jest alko i jestem ja..
% są ważniejsze ,a że to Moje urodziny to alko nie bedzie i tyle..
niektórym sie to nie podoba,wiec powiedzialam ze niczego nie robie a TZ kazalam pić do nieprzytomności z przyjacielem ja to dla Niego takie ważne...

ot to..

jestem do dupy

Napisane przez garden_d

Bardzo współczuję, a jednocześnie doskonale Ciebie rozumiem. Ostatnio dotyczy bardzo ten problem szczególnie mojego otoczenia...a właściwie teraz to tak bardzo widzę. To strasznie strasznie przytłaczające. Nie mów, że to Ty jesteś do dupy, bo wiesz że tak nie jest. Nie zrzucaj czegokolwiek na siebie, przecież wiesz, że TY nie masz na to wpływu, prawda czy nie?
Jakakolwiek impreza okolicznościowa w pewnym momencie i okolicznościach staje się tylko kolejną okazją do bezproblemowego i usprawiedliwionego %.

Zgadzam się z tym.
Nie możesz obwiniać się o to, na co nie masz wpływu.
Ludzie mają różne priorytety (...), to nie Twoja wina, że dla innych ważniejsze jest coś tak prymitywnego. To świadczy tylko i wyłącznie o nich, nie o Tobie.
Swoją drogą czasem przeraża mnie świat i wartości ludzkie, zastanawiam się czy zawsze tak było tylko tego nie dostrzegałam, czy niedawno ludzkie odruchy zaczęły zanikać i najważniejsze stały się chwile (wątpliwe w przypadku %) przyjemności od ludzkich uczuć i więzi...

Trzymaj się Kochana i nigdy nie wątp w to, że jesteś bezcennym skarbem - i choć nie każdy to dostrzeże (niestety), Ty powinnaś wiedzieć, że czyjaś opinia nie zmieni Kogoś, Kim jesteś. Jesteś wyjątkowa i nigdy o tym nie zapominaj. Nigdy.

[olik187]

Napisane przez SweetCherry87

Ojej Kochana ja też myślałam, że u Ciebie lepiej- właśnie po tych super jadłospisach jakie tu wstawiałaś. Wiadomo, mi tez się czasem zdarzy wieśniak light, czy mleko 1,5 % ale nie jest tak, że musi tak być bo tłuszcz fujjjjj i już... To już nie te czasy, na szczęście ;p
Spróbuj ciasta, natrudziłaś się, żeby je zrobić- czemu odmawiać sobie przyjemności Trzymam kciuki !

oj bo z jedzeniem to jest lepiej wiadomo...ale w głowie mam mętlik...nie wiem co mnie ciągnie do tej choroby;(

[delightful_]

Napisane przez delightful_

Hej Moje dzisiejsze ? nie wiem co, jeszcze nie potrafię patrzeć obiektywnie na to Ale uczę się i chcę .

1 ) Owsianka z 3 łyżek płatków owsianych, 1 łyżką płatków orkiszowych, szklanką mleka 1,5 % i cynamonem

2) Lód śmietankowy Big Milk

3) 2 duże kromki żytniego chleba z twarogiem półtłustym, plasterkiem jaja, pomidorem, rzodkiewkami, sałatą, papryką, szczypiorkiem i koperkiem

4) Filet z mintaja, dwa ziemniaki z koperkiem, kilka różyczek brokułu i kalafiora, sałatka z sałaty, pomidora, papryki i oliwek,

5) Jogurt naturalny 250 g z płatkami fitella 30 g .

Nie wiem co myśleć..

Mogę prosić o to, byście pomogły mi określić na co to jest ? Nie potrafię sama obiektywnie patrzeć ..

Mam do Was pytanie . Czy wiecie, co oznaczają dwa zaciemnienia od czubka nosa do ust z dwóch stron ? Moja mama dziś dostrzegła, że te miejsca mam sine, że to coś z sercem i wlecze mnie do szpitala .. Nie chcę tam wracać !!!! Pomóżcie ! O czym to może świadczyć ? Któraś z Was tak ma ?

[gosinek13]

Tapetka rozumiem cię. Nienawidze wszystkih urodzin, świąt itp. bo to jest dla nich od razu idealna okazja zeby się napić. U mnie zawsze było tak że tata przyjeżdzał w weekend był alko i wtedy był taki wesoly ,chcial się przytulać itp. I wtedy mama powiedziała coś co do teraz dzwoni mi w uszach. Że tata potrafi znami wytrzymać tylko jak się upije. I wlaśnie wtedy zaczełam wymagać od siebie zbyt wiele i czuć się winną za wszystko co się działo

A co do tych musli z lidla -to sprawdziłam i nazywają się morning. Jest muli zwykłe ale tez crunchy owocowe, truskawkowe,orzechowe i czekoladowe. Ja jadłam orzechowe i było dobre a chyba nastepnym razem wezme owocowe bo truskawkowe wydaje mi sie ze bedzie za słodkie.

Moje wczorajsze-wyjechałam(pojawiły się wyrzuty :< ):

I kasza manna na mleku 2%( szklanka mleka, 2 łyżki kaszy) z bananem,dżemem malinowym, pół maślanego croissanta z lidla z dżemem, herbata z miodem i cytryną

nutridrink truskawkowy

II grahamka, pół z serkiem i szynką,pomidorem, pół z serkiem śmietankowym i ogórkiem, truskawki, z pół kartonu karotki ( jedzone w samochodzie )

III 2 chochle rosołu z makaronem i marchewką, takie dziwne coś( zrazy-kiełbaska otoczona schabem z sezamem,ziołami z warzywami), 4 ziemniaki, kalafior, sałatka z pomidora,salaty,ogórka ,fety, sok

IV jogurt nat (250g)z cynamonem, herbata z miodem i cytryną

tu coś mi odwaliło, zaczełam mieć wyrzuty,panikować-nie wiem co sie działo, choroba mnie opętała- w efekcie chwile biegałam

V 2 kromki grahama, 1 z serkiem ,szynka,serem, pomidorem, 2 z szynką ,serem gouda, twarożek domowy z jajem duży kubek kakao na mleku 2 % z miodem

I jak ? Nadrobiłam jakoś tą kolacja ?

[Bellamy]

Napisane przez gosinek13

Tapetka rozumiem cię. Nienawidze wszystkih urodzin, świąt itp. bo to jest dla nich od razu idealna okazja zeby się napić. U mnie zawsze było tak że tata przyjeżdzał w weekend był alko i wtedy był taki wesoly ,chcial się przytulać itp. I wtedy mama powiedziała coś co do teraz dzwoni mi w uszach. Że tata potrafi znami wytrzymać tylko jak się upije. I wlaśnie wtedy zaczełam wymagać od siebie zbyt wiele i czuć się winną za wszystko co się działo

A co do tych musli z lidla -to sprawdziłam i nazywają się morning. Jest muli zwykłe ale tez crunchy owocowe, truskawkowe,orzechowe i czekoladowe. Ja jadłam orzechowe i było dobre a chyba nastepnym razem wezme owocowe bo truskawkowe wydaje mi sie ze bedzie za słodkie.

Moje wczorajsze-wyjechałam(pojawiły się wyrzuty :< ):

I kasza manna na mleku 2%( szklanka mleka, 2 łyżki kaszy) z bananem,dżemem malinowym, pół maślanego croissanta z lidla z dżemem, herbata z miodem i cytryną < 2 łyżki kaszy na szklance mleka to malutko i praktycznie samo mleko, mogłaś dać więcej łyżek

nutridrink truskawkowy

II grahamka, pół z serkiem i szynką,pomidorem, pół z serkiem śmietankowym i ogórkiem, truskawki, z pół kartonu karotki ( jedzone w samochodzie ) < fajnie nawet

III 2 chochle rosołu z makaronem i marchewką, takie dziwne coś( zrazy-kiełbaska otoczona schabem z sezamem,ziołami z warzywami), 4 ziemniaki, kalafior, sałatka z pomidora,salaty,ogórka ,fety, sok < nawet ok

IV jogurt nat (250g)z cynamonem, herbata z miodem i cytryną < malutkoo, mogłoby wpaść coś do tego jogurtu jeszcze - jakieś owocki, miód, kanapki

tu coś mi odwaliło, zaczełam mieć wyrzuty,panikować-nie wiem co sie działo, choroba mnie opętała- w efekcie chwile biegałam

V 2 kromki grahama, 1 z serkiem ,szynka,serem, pomidorem, 2 z szynką ,serem gouda, twarożek domowy z jajem duży kubek kakao na mleku 2 % z miodem < okej w miarę

I jak ? Nadrobiłam jakoś tą kolacja ?

bardzo dobrze Cię rozumiem jeśli chodzi o te sprawy. u mnie było niemal identycznie. i te wszystkie słowa wypowiedziane przez tatę, gdy był pijany, tylko wtedy był naprawdę szczery. boleśnie szczery. i to wszystko zostawiło mi taką rysę na mózgu, że hoho ;(

a wracając do tematu crunchy, granoli i muesli - ja dzisiaj zrobiłam z tego przepisu - http://mojewypieki.blox.pl/2008/01/Granola.html aaaa niebo (tylko zamiast tego syropu użyłam więcej miodu bo nie jest on dostępny w Polsce)

[gosinek13]

Napisane przez Bellamy

bardzo dobrze Cię rozumiem jeśli chodzi o te sprawy. u mnie było niemal identycznie. i te wszystkie słowa wypowiedziane przez tatę, gdy był pijany, tylko wtedy był naprawdę szczery. boleśnie szczery. i to wszystko zostawiło mi taką rysę na mózgu, że hoho ;(

a wracając do tematu crunchy, granoli i muesli - ja dzisiaj zrobiłam z tego przepisu - http://mojewypieki.blox.pl/2008/01/Granola.html aaaa niebo (tylko zamiast tego syropu użyłam więcej miodu bo nie jest on dostępny w Polsce)

Ogromną ryse i wstręt do alkocholu. Wszystkie słowa wypowiadane pod wpływem alko... Powrót taty kojarzy mi się z jednym schematem. Od rana kłótnie i awantura-obiad-wino-wieczór-drinki-faza miłości i czułości-znowu kłótnie-i potem wszyscy idą spać i udają że nic się nie stało i jesteśmy idealną, kochająca się rodzinką a tylko spróbuj coś powiedzieć na ten temat to zaraz się zacznie gadanie jaką to jestem niewdzięczną i rozpieszczoną córką ...Czyli standardowe robienie ofiary z siebie...

Domowa najlepsza Sama chciałam ,no ale lenistwo wygrywa
Kasza gęsta wyszła.

[Naka_Mika]

Ja mam totalny wstręt do %.. Alkohol kojarzy mi się z najgorszymi momentami dzieciństwa, awanturami w domu, przemocą, rozwodem rodziców. Alkohol kojarzy mi się z ojcem, do którego nie potrafię odzyskać szacunku, po tym jak przez picie stracił moją mamę, pracę, zdrowie i wiele innych. Samo patrzenie do czego % doprowadziło mojego ojca sprawia, że sam widok butelki działa na mnie jak płachta na byka. Tym samym mam opory do wyjść w większym gronie, a czas spędzony w pijącym towarzystwie zawsze odbieram negatywnie. Niby staram się to jakoś pokonać, bo w końcu wychodzę..ale czuję się wtedy strasznie, siedząc z butelką coli podczas gdy reszta ciągnie jedno piwsko za drugim. Do tego wpływ alko na ludzi. Niby chciałabym się włączyć do dyskusji, ale chaos jaki w takich sytuacjach zaczyna panować przytłacza mnie.
Jakkolwiek bym nie była odbierana czuję to jasno-jestem inna, jestem bardziej zamknięta w sobie, jestem nieśmiała, nudna i swoją osobą tylko psuję nastrój rozsiewając wokół melancholię.
Rozumiem, że piwo może innym smakować, że lepiej się ludziom rozmawia właśnie przy piwie, że poprawia nastrój itd itp. Ale nie mogę pojąć dlaczego niemal każde wyjście musi być zakrapiane, dlaczego tak niewielu ludzi potrafi spędzić czas przy kawie, w parku, na spacerze czy czymkolwiek innym?? Naprawdę trudno teraz o takich ludzi, na studiach tylko nieliczne osoby godzą się na inną formę spędzania czasu.

To jest przykre