Razem schudniemy 20 kg! Zapraszam!

[nutella11]

ja bym też chciała, żeby mnie 2 kg mnie do soboty było...
choć może być ciężko:/ dziś też ciut przesadziłam z tymi kaloriami, bo
I śniadanie tradycyjnie 2 lekkie Wasa z pomidorem i ogorkiem i do tego serek wiejski
II śniadanie 250 g jogurt joobella light do picia
Obiad 200 g warzyw na patelnie i 130 g złotych dukatów hehe czyli tzw.paluszków rybnych i kefir
Kolacja 1 grejpfrut zielony i połowa banana
całość wyszła 1257 kcal...mogłoby być lepiej, ale dopiero później się zorientowałam, że twarożek wiejski który kupiłam ma aż 350 kcal!!! (Jogo twarożek wiejski, jest pyszny ale muszę przerzucić się na jakiś inny)

medzia104 jak ja Ci zazdroszczę, zaczynałaś na podobnym etapie jak ja i podobną ilość kg miałaś do zrzucenia, a już Cię tyle ubyło...a jeszcze piszesz,że 80 Cię przeraża...jak ja się nie mogę doczekać jak mnie 80 będzie przerażało narazie 90 mnie przeraża

[YennaSnape]

Dziewczyny! Nie uwierzycie! Wchodzę na wagę, po weekendzie czyli dziś rano i... -0,3! A piłam więcej, mam @ i w ogóle byłam średnio zadowolona ze swojego weekendu mimo, że się nie objadałam

Plan na dziś:

Śniadanie:
Płatki just fit, łyżka otrębów mielonych, kilka ziaren słonecznika, mleko, cynamon, jabłko.

II Śniadanie:
Marchewka

Obiad:
Jeszcze nie wiem co mama wymyśli. Ale jak nic nie zrobi, to wcinam warzywa z ryżem, już tyle za mną chodzą, że masakra.

Podwieczorek:
jogurt malinowy 1,5 %

Kolacja:
2 chrupkie pano z szynką i serkiem kanapkowym.

Generalnie u mnie w domu mama gotuje i ja czasem, a że postanowiłam jeść normalne w miarę obiady tylko mniej i bez ziemniaków(są mi zbędne), żeby nie nabawić się później efektu jojo. Żebym mogła bez skrupułów iść z TŻ-tem do restauracji i nie mieć potem wyrzutów sumienia. Żebym mogła na rodzinnych obiadach jeść normalnie, tak by nikt nie zauważył, że dbam o linię.

[akasha83]

Napisane przez sikoreczka111

ja też bym chciała aby było mnie miej o 2 kg do soboty ... jak porządnie zacisnę pośladki to powinno się udać , bardzo bym chciała zmienić nawyki na stałe, ale coraz częsciej myślę o tym, że moje myśli o odchudzaniu prowadzą do złych wniosków ... takie błędne koło z którego chciałabym w końcu wypaść

najgorsze jest to, że tż mało mnie wspiera, tj mu się wydaje, że mnie wspiera, ale to nie jest do końca prawda . Dlatego też, nie mogę mu się zawsze ze wszystkiego wygadać. Nie rozumie mnie , mojego objadania się w chwilach słabości ani tego jak wygląd może bardzo dołować ...ehh

Nie przejmuj się - mój mąż też mało mnie wspiera, ale sama tak chciałam. Nawet chcę żeby przy mnie pij piwo, jadł pizzę i inne kaloryczne bomby.. Jak jest mi ciężko po prostu go wyganiam albo sama wychodzę.. ale jednocześnie uodparniam się na takie pokusy i już je przy mnie i nawet mnie to nie rusza Wiem, że łatwo się mówi.. Mi na początku było ogromnie ciężko - teraz dzięki temu wychodzimy do knajpy wszyscy wcinają a ja czasem skubnę sałatkę albo nic.. grunt to zjeść swoje przed wyjściem z domu
Niestety faceci nie rozumieją,jak bardzo wygląd potrafi przeszkadzać.. we wszystkim niestety.. dlatego trzeba to im uświadamiać na każdym kroku bo sami w życiu na to nie wpadną...

Bądź silna - my wiemy ile kosztują te wszystkie wyrzeczenia i jesteśmy z Ciebie dumne!!!
Nie poddawaj się.

U mnie wczoraj skończyło się na 1165 kcal
B- 73
W- 139
T-33
ale zjadłam też garść chipsów.. i ich nie ma w tych liczbach.. no ale już nic z tym nie zrobię.. za karę po zjedzeniu ćwiczyłam godzinę na orbim. Dzisiaj rano też godzina więc mam nadzieję spaliłam nadwyżkę.

W piątek nie udało mi się zważyć więc może dzisiaj się uda - zobaczymy

Napisane przez YennaSnape

Dziewczyny! Nie uwierzycie! Wchodzę na wagę, po weekendzie czyli dziś rano i... -0,3! A piłam więcej, mam @ i w ogóle byłam średnio zadowolona ze swojego weekendu mimo, że się nie objadałam

A nie mówiłam - organizm oddaje płyny i waga spada . Oby tak dalej.

[mroowi]

może wy mi pomożecie policzyć to B/W/T bo ja jakoś nie umiem się w tym odnaleźć
jak policzę to wychodzi że niby białek mam jeść tyle ale to jest więcej niż można w %. z węglami podobnie ale w drugą stronę...
a T to mi wychodzi znów za dużo...
moje zapotrzebowanie to niby 1900 kcal ale przy redukcji to chyba na początek jakieś 1600 prawda?

wg tego:

Dla kobiety:
1. Mnożymy wagę x 24 godziny = podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne (BMR)
2. BMR x 0,9 = poprawiony BMR dla kobiet
3. poprawiony BMR x współczynnik aktywności = dzienne zapotrzebowanie kaloryczne

Będąc na redukcji w celu schudnięcia dzienne zapotrzebowanie kaloryczne powinniśmy uciąć maksymalnie o 500 kcal.


-Średnio Aktywny = 1.1 - 1.2 (Ćwiczenia 3 razy/tydzień + praca)

[akasha83]

musisz wyliczyć dzienne zapotrzebowanie wg tego co liczysz.. potem uciąć liczbę kalorii o tyle ile chcesz chudnąć - zdrowo ok. 1kg tygodniowo czyli 7000kcal mniej tygodniowo.
Więc ok. 1 000 kcal dziennie mniej. Jeśli chcesz chudnąć wolniej to utnij mniej kcal. Potem odpowiednio do ilości kcal policz ile potrzebujesz W/B/T wg instrukcji Bottegi - czyli ok. 20-25% białka ok. 1g/1kg wagi ciała. Węgli nie mniej niż 100 g i tłuszczy ok. 30 g - nie przekraczać 40 g.

Jeśli tego się będziesz trzymała będzie dobrze. Na razie kontroluj kcal - z czasem zaczniesz kontrolować pozostałe Nauczysz się zastępować produkty w zależności od tego czego będziesz potrzebować.

[czarnaDama2394]

A u mnie lipa lipa i lippaaaa....!!!!chyb a oszaleję i to dosłownie oszaleję nie dość że mam "ciocię" i prze to cholerną ochotę na słodycze (nie przepadam za nimi tak ogólnie)to do tego w weekend było spotkanie rodzinne pojechałam z mężem i córcią bo nie mogłam odmówić to do tego wszystkiego obżarłam się i wypiłam 3 driny tylko usiąść i beczeć !!!mam dziś przez to doła MEGA DOŁA!!i zaklęłam się żę do świąt chodź by było nie wiem jakie spotkanie i jedzenie nie tknę nawet okruszka zpadło mi 30 dag i co i znów chyba wzrosło o te 30 dag PÓJDĘ CHYBA DO PSYCHOLOGA !!!a dziś przez to wszystko nie tknę jedzenia przez dzień cały.Mam dziś taką motywację jakiej nigdy nie miałam heh...(może to dobrze bo przez to wszystko odechciało mi się jeść kompletnie)ZAWALIŁAM NA CAŁEJ LINI!!

Właśnie doszła waga!!!od dziś mierze porcje (1200kalorii)i w piątek piszę wam ile spadło!!!trzymajcie kciuki

[akasha83]

Napisane przez czarnaDama2394

A u mnie lipa lipa i lippaaaa....!!!!chyb a oszaleję i to dosłownie oszaleję nie dość że mam "ciocię" i prze to cholerną ochotę na słodycze (nie przepadam za nimi tak ogólnie)to do tego w weekend było spotkanie rodzinne pojechałam z mężem i córcią bo nie mogłam odmówić to do tego wszystkiego obżarłam się i wypiłam 3 driny tylko usiąść i beczeć !!!mam dziś przez to doła MEGA DOŁA!!i zaklęłam się żę do świąt chodź by było nie wiem jakie spotkanie i jedzenie nie tknę nawet okruszka zpadło mi 30 dag i co i znów chyba wzrosło o te 30 dag PÓJDĘ CHYBA DO PSYCHOLOGA !!!a dziś przez to wszystko nie tknę jedzenia przez dzień cały.Mam dziś taką motywację jakiej nigdy nie miałam heh...(może to dobrze bo przez to wszystko odechciało mi się jeść kompletnie)ZAWALIŁAM NA CAŁEJ LINI!!

Przede wszystkim - nie możesz głodować.. bo właśnie przez nieregularne posiłki masz napady głodu i potem jesz co popadnie, bo organizm się domaga. Stałe pory posiłków to podstawa!!
Ja jem o 7 rano, o 11, koło 12 jem jabłko lub marchewkę,obiad między 14-15 potem znowu o 17...
nie możesz pozwolić aby organizm przeszedł w tryb oszczędzania, bo spowolnisz metabolizm i nici z odchudzania.. zamiast trawić jedzenie na bieżąco organizm będzie odkładał, na dni głodówki... nie rób tak.

Ja miałam nie 3 drinki a całą butelkę wina wypiłam .. i już o tym zapomniałam. Dzisiaj jest nowy dzień i grunt to trzymać się postanowień pilnować posiłków (lepiej częściej i mniej) a będzie dobrze.

[czarnaDama2394]

Dzięki za miłe słowawiem,że masz rację z tym głodowaniem ale cholerka mam jak zwykle wyrzuty sumienia jak zjem więcej

[akasha83]

no to zjedz mniej kaloryczne rzeczy warzywka na parze.. ale nie głoduj bo to się zemści na Tobie

[sikoreczka111]

ja mam to wesele w weekend i się boję, co będzie z alkoholem ...chyba winko będę sobie piła, ale to zobaczymy jeszcze ..

aby się oczyścić przed weselem wprowadzam owoców i warzyw dużo i kefirów na 3 dni, tj, to będą przekąski i kolacja (kefir) śniadanie i obiady w miarę normalne ...ciekawe czy to coś da? oprócz tego muszę wziąć jedzenie do rodziców jakieś zdrowe, bo wizyty u ich zawsze się źle konczą ( koniecznie otręby i płatki a śniadanie bo tego u nich na pewno nie znajdę )

bilans dzisiejszy :
kcal 1096,30 białko 45,06 węgle 189,69 tłuszcze16,16

chociaż ie wiem czy ie ulegnie zmianie, bo właśnie odkryłam, że ie mam kilku rzeczy do obiadu ;/

[YennaSnape]

Dziewczyny, jestem ciekawa waszego zdania. Mam ochotę na kawę z mlekiem i cukrem... i nie wiem co zrobić. Może zamiast podwieczorku, jako taką słodką nagrodę? Łyżeczka cukru ma 40 kalorii, to jak posłodzę dwie to wyjdzie 80, do tego mleko. Co powiecie?

[medzia104]

Napisane przez YennaSnape

Dziewczyny, jestem ciekawa waszego zdania. Mam ochotę na kawę z mlekiem i cukrem... i nie wiem co zrobić. Może zamiast podwieczorku, jako taką słodką nagrodę? Łyżeczka cukru ma 40 kalorii, to jak posłodzę dwie to wyjdzie 80, do tego mleko. Co powiecie?

Jestem za! Czasem, jak jestem w mieście to kupuję kawę morozona i nie zauważyłam, żeby od tego coś mi się działo z kg także śmiało Ja mam takie śmieszne założenie na jutro, że jeśli rano zobaczę -0,3kg to zrobię sobie na śniadanie kakao

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Napisane przez akasha83

Ja jem o 7 rano, o 11, koło 12 jem jabłko lub marchewkę,obiad między 14-15 potem znowu o 17...

Powiedz mi kochana czy liczysz to jabłko, jako osobny posiłek? Kolacja u Ciebie przypada na 17 czy to jest podwieczorek?

No i kwestia tego "nieszczęsnego" alkoholu Niestety na imprezie, na której będę za tydzień nie będę miała możliwości wypicia wina, a jedynie piwo, wódkę lub drinki. No i co byście wybrały, jako "mniejsze zło" ?

[nutella11]

Napisane przez YennaSnape

Dziewczyny, jestem ciekawa waszego zdania. Mam ochotę na kawę z mlekiem i cukrem... i nie wiem co zrobić. Może zamiast podwieczorku, jako taką słodką nagrodę? Łyżeczka cukru ma 40 kalorii, to jak posłodzę dwie to wyjdzie 80, do tego mleko. Co powiecie?

myślę, że jak raz sobie pozwolisz to się nic nie stanie, a jakaś przyjemność też się czasem należy...kaloryczność nie jest duża więc ja jestem za i życzę smacznego

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Medzia104 ja myślę, że powinnaś wybrać to co lubisz najbardziej...alkohol w każdej postaci jest kaloryczny, więc czy wypijesz kieliszek wódki czy piwo to chyba wychodzi podobnie więc ja uważam, że to zależy od upodobania ja w weekend zmieszałam i to i to na szczęście kac nie męczył

[medzia104]

Napisane przez nutella11

Medzia104 : koktajl na maślance z bananem i płatkami owsianymi
co tu konkretnie jest użyte bo "wygląda"smacznie rozumiem, że banan? (czy jakaś jest maślanka bananowa?

Przepraszam, że dopiero teraz, ale umknęło mi gdzieś Twoje pytanie
No to tak: banana blenderuję ze szkl. maślanki luksusowej z biedronki (jest najlepsza), a żeby zwiększyć kaloryczność (jeśli jest to śniadanie) dodaję łyżkę płatków owsianych - polecam, bo to dużo pyszniejsze niż zwykły jogurt do picia

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez nutella11

medzia104 jak ja Ci zazdroszczę, zaczynałaś na podobnym etapie jak ja i podobną ilość kg miałaś do zrzucenia, a już Cię tyle ubyło...a jeszcze piszesz,że 80 Cię przeraża...jak ja się nie mogę doczekać jak mnie 80 będzie przerażało narazie 90 mnie przeraża

spokojnie ja dietkę zaczęłam miesiąc wcześniej niż Ty, a i tak najwięcej spadło mi właśnie w tym pierwszym miesiącu diety, teraz idzie opornie, ale u mnie to ma swoje wytłumaczenie - po prostu teraz mniej ćwiczę, mniej pije i powoli chcialabym to zmienić, żeby było tak jak dawniej
schudniesz!!! musisz mieć tylko dużo motywacji i silnej woli

[czarnaDama2394]

MOJE DROGIE a ja z czystym sercem oświadczam,że trzymałam się dziś idealnieodmierzyłam sobie na tej mojej cudownej wadze 150gram piersi z kurczaka upiekłam ją z przyprawkami w piekarniku 0 dodatku tłuszczu plus 100 gram kalafiora do tego wypiłam kawunię bez cukru a na kolację zjadłam 100gram ogórka+jogurcik naturalny i pije sobie zieloną herbatkę i jestem zadowolonaa jutro sobie upiekę na obiadzik skrzydełko oczywiście bez oleju i tych innych tłuszczy obiorę ze skórki ugotuję kalafiorka (100gr)do tego pół paczuszki ryżu i to bedzie mój obiadzik a na kolacyjkę zjem sobie moją wymyślona sałatkę przepis wam pisałam wcześniej.Śniadań nie jem ponieważ nie jadłam nigdy i nie jestem przyzwyczajona w między czasie przekąszę sobie jabłko lub jakiś inny mniej kaloryczny owocDziewczyny co wy na to>>>buciki śniegowce będą fajnie wyglądały na nodze trochę grubszej???chcę se kupić ale nie wiem co robićPOMOŻECIE!!!!

AHA I NALICZYŁAM SOBIE DZIŚ OKOŁO 400 KALORII(CHYBA TROCHĘ MAŁO)ALE NIE CZUŁAM POTRZEBY JEDZENIA WIĘCEJ SAMA SOBIE SIĘ DZIWIĘ

[mroowi]

Napisane przez akasha83

musisz wyliczyć dzienne zapotrzebowanie wg tego co liczysz.. potem uciąć liczbę kalorii o tyle ile chcesz chudnąć - zdrowo ok. 1kg tygodniowo czyli 7000kcal mniej tygodniowo.

z tego co piszesz musiałabym jeść 950 kcal, to strasznie mało!!!
ja juz teraz głoduję...
no nic, pożyjemy-zobaczymy...

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

podziwiam Cię CzarnaDamo że tyle osiągnęłaś...ile masz cm tak z ciekawości?

a śniegowce będą chyba OK...

[YennaSnape]

Dziewczęta, u mnie zmiana w jadłospisie.
W ogóle siadłam do pracy przy kompie i zasnęłam. teraz nie wiem do której będę musiała siedzieć żeby to nadrobić... pewnie znów do północy, a rano o pobudka... masakra.

Śniadanie:
Pół suchego kabanosa, 2 malutkie kromki pieczywa ziarnistego, plasterek żółtego sera, dwa malutkie, cienkie plasterki kindziuka.
(ok. 300 kalorii)

II Śniadanie:
Marchewka
(50 kalorii)
Obiad:
50 g ryżu brązowego, warzywa na patelnie.
(300 kalorii)

Kolacja:
3chrupkie pano, dwa jogurciki 1,5 %
(260 kalorii)

Razem:
910 kalorii. + dodatkowe, bo dwa posiłki popiłam mlekiem.
Wyjdzie gdzieś około 1000 kalorii. Przespałam podwieczorek, chęć na kawę.

[czarnaDama2394]

Napisane przez mroowi

z tego co piszesz musiałabym jeść 950 kcal, to strasznie mało!!!
ja juz teraz głoduję...
no nic, pożyjemy-zobaczymy...

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

podziwiam Cię CzarnaDamo że tyle osiągnęłaś...ile masz cm tak z ciekawości?

a śniegowce będą chyba OK...

168cm nie jestem zbyt wysoka mogłabym być z deka wyższa
jeszcze nic nie osiągnęłam wynik końcowy jeszcze przede mną

[mroowi]

Napisane przez czarnaDama2394

168cm nie jestem zbyt wysoka mogłabym być z deka wyższa
jeszcze nic nie osiągnęłam wynik końcowy jeszcze przede mną

to ile chcesz osiągnąć? chyba z twojego podpisu źle wyczytałam

[czarnaDama2394]

Napisane przez mroowi

to ile chcesz osiągnąć? chyba z twojego podpisu źle wyczytałam

moim celem jest 75kg a teraz obecnie ważę 109.7 okropieństwo
mój podpis trochę źle był napisany,wiec mogłaś inaczej go zinterpretować już go poprawiłam

[mroowi]

no tak, myślałam że 75 bo taka radość na końcu...
ale i tak podziwiam, działasz a to najważniejsze

[czarnaDama2394]

Napisane przez mroowi

no tak, myślałam że 75 bo taka radość na końcu...
ale i tak podziwiam, działasz a to najważniejsze

nie chcę być taką grubą baba jak jestem teraz więc muszę działać i zadziałam za rok może mniej osiągnę swój cela ja tobie okropnie zazdroszczę twojej wagi,chciałabym ważyć tyle co ty teraz ehhh...

[mroowi]

ale ja jestem niższa ciut...
zobaczysz damy rade
ale będziemy laski latem ... ulala

[czarnaDama2394]

Napisane przez mroowi

ale ja jestem niższa ciut...
zobaczysz damy rade
ale będziemy laski latem ... ulala

niższa tylko 3 cmto niewiele yhy będę na pewno ale i ty również będziesz do lata to hoho...musimy dać radę w końcu jesteśmy twarde babki co nie??

[mroowi]

tak
tak
a jak nie to

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

skąd czerpiesz jadłospis?
i może wiesz jak obliczyc zapotrzebowanie na kcal, ile mniej jeść na redukcji i jak najłatwiej obliczyć B/T/W
mi sie narazie nie chce nic ważyć, liczyć...

[czarnaDama2394]

Napisane przez mroowi

tak
tak
a jak nie to

nie inaczejdamy radę co nas nie zabije to nas wzmocni

[05patus01]

Witam. Można sie przylaczyc?watki na ktorych bylam troche podupadaja i tak o
Tak po krotce, to mam 18 lat, niedlugo 19;D, ok 70 kg, ale nieweim bo boje sie wejsc na wage, 171 cm wzrostu i rok temu od pazdziernika do grudnia stracilam 12 kg, a potem roznie bylo, raz sie odchudzlama, raz objadalam przez co nie schudlam, tylko raz przytyje ,a raz wroce do mojej stalej wagi po schudnieciu - 68.
Ale od dzis postanowilam zawalczyc z soba, zwlaszcza ze w styczniu studniowka. Plus po prostu chce byc szczupla i ladnie wygladac moj 1 cel to 60. Ale jakby bylo mniej to sie nie pogniewam. Ale to sie zobaczy
Dzis zjadlam:
I: 2 kromki zytnie z twarozkiem, pomidorem + salatka z pora, jajka ,groszku, jablka
II: kawalki piersi kurczaka w przyprawach bez tluszczu
III: salatka z : groszku, jaj, serka wiejskiego, cebulki, ogorka, wedliny
IV: serek homo z kakao i slodzikiem.
Planuje trzymac sie diety i za jakis czas zadziwic wszystkim swoim wygladem
To jak, mozna dolaczyc?)
i oczywiscie mimo ze chcialabym, to jednak nie ma szans i nie dam rady by nadrobic zalegle posty ;P

[YennaSnape]

Pewnie, że można. Ciesze się, że co raz więcej nowych osób się pojawia
05patus01 - marzę o Twojej wadze. Serio. BTW. Widziałam masz Tabu w opisie Kocham ich! Reggae pozytywnie mnie nastraja w czasie diety i nie tylko. Muzyka jest ważna w moim procesie chudnięcia Jak słucham muzyki, to czuje, że chudnę. Może dlatego, że zawsze mi się coś buja :P
Powodzenia i witamy!

Polecam na chudnięcie dobrą nutę! - http://www.youtube.com/watch?v=J2aRGzpin7o

[05patus01]

No bo Tabu sie wywodza nawet z moich regionow
Oj a ja jestem zla na siebie bo gdybym od stycznia nie zaczela podjadac czesto i miewac napadow na jedzenie to dawno bym juz osiagnela swoj cel no ale teraz planuje dac z siebie wsyzstko i osiagnac cel! 60! a potem moze mniej jesli bede miala sily na to.
I ide spac, zeby rano zjesc moje upragnione jajko na miekko, na mysl o ktorym dostaje mdlosci ;D taka mam ochote na nie! a wiec dobranoc do jutra!

[nutella11]

Witaj 05patus01

moje dzisiejsze menu było takie:
I śniadanie owsianka z karmelem Kupiec (pyszności 201 kcal) j1 Wasa lekkie z odrobiną serka topionego i pomidorkiem

II śniadanie szklanka soku pomarańczowego

Obiad domowa zupa pomidorowa z odrobiną makaronu (określiłam na ok.350 - 400 kcal ?) i wafle zbożowo-ryżowe (2x19 kcal) 60 g groszku konserwowego i 70 g kukurydzy z puszki

kolacja 2x wasa lekkie z wędlinka i pomidorkiem i ogórkiem kiszonym, pół mandarynki (a tylko pół bo nie chce przedobrzyć z cytrusami bo mam na nie uczulenie, a je uwielbiam)

wyszło mi ok 950kcal bo nie wiem dokładnie jak tą zupę określić i wędlinę z którą jadłam kanapki ale myślę, że 1000 nie przkroczyłam jupiii