![]() |
#781 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Rodzicielstwo bliskosci ( Attachment Parenting )
Moja półtora roku ma i są pady na ziemię
![]() ![]() ![]() ![]() Mam koleżankę, której synek właśnie tak po głowie się bił i walił głową we wszystko, co możliwe :/ lekarka zaleciła suplementację cynkiem i magnezem, bo niedobory tychże wzmagają takie zachowania i ogólny niepokój u dzieci. Tu ładnie rozpisane: http://www.wswieciedaniela.blogspot....-szczegoy.html Ale to akurat nie o tym chłopcu pisałam, tu na blogu problemy dodatkowe - a koleżanka ta od bijącego się dziecka ma ogólnie całkowicie zdrowe dziecko i również takie zalecenia dostała. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#782 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Rodzicielstwo bliskosci ( Attachment Parenting )
Ja nic nie suplementuję, oprócz wit. D :/ Nie wiem, czy to dobrze, dawno nie robiliśmy morfologii.
Ale on tak robi tylko przy złoszczeniu się, ewidentnie. Choć będę na to zwracać uwagę. Mój Młody jeszcze tak wiele nie kapuje, ale zwykle te napady są kilkunastosekundowe, ew. kilkuminutowe. Potem jest znów pogodny i przytula się, śmieje i wszystko. Co do czyszczenia nosa, to nawet się nie wypowiadam, wiele razy się obawiałam wizyty opieki społecznej. A taki dzień Szaja miałam wczoraj. Nie wyszliśmy na dwór z powodu tej głupiej pogody co 5 sekund innej i każdorazowo usypiałam Młodego na drzemkę godzinę. Oprócz tego histeria przy wkładaniu do krzesełka do karmienia, przy karmieniu, przy wszystkim. Już odliczałam sekundy do powrotu TŻa, po czym Młody usnął na nadprogramowo długą drzemkę i na noc zasnął o 22... Mnie się urwał film chyba przed nim jeszcze. Dzisiaj choćby waliło nie wiem czym z nieba, idę na spacer. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#783 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: Rodzicielstwo bliskosci ( Attachment Parenting )
Perse: też mamy ten etap
![]() Norma rozwojowa, nie ma to związku z tym czy u was w domu ktoś krzyczy czy nie etc. Nie potrafi powiedzieć to wyraża inaczej. Także niezadowolenie, jeśli w tej chwili miał inny plan a został zabrany do przewinięcia np. Często pomaga jak uprzedzam " pójdziemy się przewinąć wtedy i wtedy" - nie odrywam nagle i znienacka od super zabawy. Bawi się chwilę, albo idziemy z tą rzeczą. Jeśli są sytuacje kiedy muszę coś zrobić na już to jej to mówię, nazywając jednocześnie jej emocje typu "Widzę, że jesteś teraz bardzo zła/smutna/rozczarowana i rozumiem to, ale w tej chwili muszę to i to, bo..." Perse pamiętaj, że frustrują się także dorośli. I rolą rodzica nie jest chronienie ustawiczne dziecka przed stresem i frustracją tylko nauczenie sobie z nimi radzić - wtedy gdy jest ona nie douniknięcia. Np poprzez empatyczne rozumienie, wspieranie, nazywanie uczuć. To ci się przyda jak będzie miał parę lat - i zamiast uderzać w coś powie ci " jestem bardzo zły!" - od ciebie musi się tego nauczyć. A że z mową słabo, emocje wielkie wielkie + problemy z ich nazwaniem ( tu też pomagamy my rodzice) to tak jest i jeszcze trochę będzie. Juula polecam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#784 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Rodzicielstwo bliskosci ( Attachment Parenting )
Tak, znam ten sposób, tylko sądziłam, że to jest raczej dla starszych, już rozumiejących co nieco dzieci. Artkowi to mogę mówić i że rozumiem go w stu procentach, ale nie robi to na nim wrażenia i wrzeszczy jak szalony, czasami płacze - oczywiście w większości wypadków bez łez
![]() Jak ma jakąś zabawkę, to oczywiście idziemy z nią na przewijak ![]() Książkę niedawno zamówiłam inną, Rozwój psychiczny 0-10 lat, więc z kolejną muszę poczekać do przyszłej Matki Boskiej Pieniężnej ![]() Ale robi się coraz bardziej pod górkę, więc chyba muszę :P |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#785 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rodzicielstwo bliskosci ( Attachment Parenting )
Mam podobny problem z moim jedenastomiesięcznym maluchem i też nie bardzo czuję, że potrafię sobie poradzić z atakami histerii. Dzisiaj na przykład postanowił sprawdzać, co się stanie, kiedy będzie mnie bił po twarzy. Tłumaczyłam mu spokojnie, że nie wolno (oczywiście bez elaboratów, ale w prostych słowach
![]() ![]()
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#786 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Rodzicielstwo bliskosci ( Attachment Parenting )
Mów po prostu NIE, odsuwając jego ręce, ew. odstawiając małego na bok - pokazujesz dezaprobatę i tyle, nie siłowo, nie agresywnie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#787 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rodzicielstwo bliskosci ( Attachment Parenting )
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47590692]Mów po prostu NIE, odsuwając jego ręce, ew. odstawiając małego na bok - pokazujesz dezaprobatę i tyle, nie siłowo, nie agresywnie.[/QUOTE]
Tyle, że moje łagodne ale stanowcze NIE kończy się histerią. Wygląda na to, że nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać, aż młody zacznie coś więcej rozumieć ![]()
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#788 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Rodzicielstwo bliskosci ( Attachment Parenting )
Artek wali głową o krzesełko do karmienia... I to tak mocno, że przesuwa się razem z krzesełkiem.
I to nawet nie, jak jest zły, chyba robi to, żeby zwrócić naszą uwagę (choć i tak jest prawie zawsze skupiona na nim). Mówimy mu, że nie wolno tak robić i robimy poważne miny, a jak nie ma już potrzeby, to szybko wyciągamy z krzesełka. I ciągnie dzieci w piaskownicy za włosy. A jak się już dostanie do włosów, to ma obłęd w oczach i krzyczy z radości, jak kogoś ciągnie. No nic, odciągam i tyle. Nie wiem, skąd to zamiłowanie do ciągnięcia za włosy się bierze, inne dzieci też tak mają? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#789 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Rodzicielstwo bliskosci ( Attachment Parenting )
Moje dziecko, aż chyba dziwne, nigdy nie przejawiało zachowań agresywnych, nie uderzyło mnie w złości, nie ciągnęło za wlosy. Jak jest BARDZO zła (czyli zwykle zmęczona) to tupie nóżkami. Także nie wiem, co poradzić.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#790 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Rodzicielstwo bliskosci ( Attachment Parenting )
Moje również. Jak jest bardzo zła, to kładzie się na podłodze i wali nogami. Zastanawiam się, czy są dzieci które w ogóle takich zachowań nie przejawiają, bo moja teściowa twierdzi, że do 5 roku życia na bank i u nas sie to pojawi...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#791 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 532
|
Dot.: Rodzicielstwo bliskosci ( Attachment Parenting )
Moja też nie ma takich zachowań, za to rzuca się na podłogę i wije wężowo jak to zgrabnie ujęła Szaja. Przy czym po wnikliwych obserwacjach wiem, że to rzucanie jest tylko wtedy gdy jest głodna albo bardzo zmęczona. Jeśli ma normalny poziom cukru i nie pada ze zmęczenia to da się z nią bez problemu współpracować.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#792 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Rodzicielstwo bliskosci ( Attachment Parenting )
Tyle, że mój Młody nie ciągnie za te włosy ze złości. On po prostu uważa to za świetną (dla siebie) zabawę. Wręcz robi to w pełnym uśmiechem na buzi.
Jedyne, co mnie martwi, to to uderzanie głową w krzesełko czy wózek. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#793 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Rodzicielstwo bliskosci ( Attachment Parenting )
Cytat:
Ale dodam, że dziecko mam wielce kulturalne po tej placówce: "Mamusiu, POPROSZĘ...", od nas sie tego na pewno nie nauczyła ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#794 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: Rodzicielstwo bliskosci ( Attachment Parenting )
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47601479]Tyle, że mój Młody nie ciągnie za te włosy ze złości. On po prostu uważa to za świetną (dla siebie) zabawę. Wręcz robi to w pełnym uśmiechem na buzi.
Jedyne, co mnie martwi, to to uderzanie głową w krzesełko czy wózek.[/QUOTE] To taki etap, nie mart się ja też to przerabiałam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#795 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Rodzicielstwo bliskosci ( Attachment Parenting )
Cytat:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#796 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 13
|
Dot.: Rodzicielstwo bliskosci ( Attachment Parenting )
Byłyście może na Konferencji bliskości? Bo byłą ostatnio, a chciałam się dowiedzieć czy warto na takie zjazdy się wybierać. Czy można coś ciekawego wynieść. A mam duże wątpliwości.
__________________
http://www.nvc.zgora.pl/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:04.