Wasze wymiary, waga, wzrost i wiek:)

[Gothic_Daisy]

Po pierwsze - nie uważam, żebym była "tęga", ani żeby osoba do której pisałam mój tekst była tęga (chociaż jej nie widziałam, ale tak sądzę po wymiarach).
Gdybym taka była, to nie miałabym ani zaznaczonej talii, ani ładnych bioder, tylko wyglądałabym jak kloc. A nie wyglądam
Po drugie - JA mogę mieć zupełnie inną definicję "kobiecej figury" niż wszystkie osoby tutaj, prawda? Nikt mi chyba nie zabroni Przecież nie wypowiadam się w imieniu całego pokolenia, tylko w swoim (przeciez to chyba jasne).
Po trzecie - "nie wsiadam" na osoby szczuplejsze - a z wypowiedzi wynika, że to też dotyczy mnie.
Ktoś chce byc chudy - prosze bardzo. Gruby - proszę bardzo. Mnie to nie przeszkadza
Mnie przeszkadza tylko to, że mam wrażenie, że panuje dość powszechna opinia, że wszystkich należy dopasować do jednego wzoru - znaczy ci chudsi powinni przytyć, a grubsi schudnąć, żeby wszyscy byli jednakowi.
A to jest przecież bez sensu.

[Sabbath]

Napisane przez RoXi_7

Całkowicie się z Tobą zgadzam Sama chciałam o tym napisać, ale bałam się, że zostanie to źle odebrane

Rozumiem Twoje obiekcje. Moim zdaniem to, co mamy okazję obserwować przy okazji tego typu dyskusji, to swego rodzaju "terror puszystych".
Troszkę żartuję, ale zważcie proszę, Miłe Panie, że przytyki wobec szczupłych (czy też wedle uważania: "nadmiernie szczupłych") są dozwolone, zaś wszelkie uwagi dotyczące tuszy są, w tych samych kręgach, uznawane za nieprzystojne.

Gothic Daisy - ja nieszczególnie pamiętam Twoje konkretne wymiary, ale mam taką intuicję, że były bardzo ok. To znaczy spora była różnica między talią, a biodrami. I o to chyba nam chodzi.
A określenie "tęga", wcale nie obraźliwe przecież, adresowane było do Pań, używających okreslenia chuda. Bezpośrednie zaprzeczenie: gruba, jakoś nie przechodzi mi przez klawiaturę w odniesieniu do wymiarów wypowiadających się tu pań. I to wcale nie przez grzecznośc, tylko dlatego, że uważam, że są bardzo ładne.

Dziewczyny (i Panie)! Nie musimy być wszystkie takie same. Jestem szczupła, mam BMI pewnie w okolicach 16 z hakiem (nie mam wagi), ale uwierzcie mi: moja figura jest kobieca, a kiedy napnę biceps - mężczyźni spadają z krzeseł. Możemy się przecież tak ładnie różnić! Świat jest taki piękny właśnie dlatego, że jest urozmaicony - znajdzie w nim cos dla siebie i miłośnik eterycznych i rubensowskich kształtów. Z resztą - nie to jest najważniejsze. Nie dyskryminujcie szczupłych. Nam jest z tym dobrze. Jeśli Wam także, to o co ta wojna?

[Gothic_Daisy]

No to ja się podpisuję pod tym, że "Świat jest taki piękny właśnie dlatego, że jest urozmaicony - znajdzie w nim cos dla siebie i miłośnik eterycznych i rubensowskich kształtów"

A co do wojny - ja w niej udziału nie biorę, jestem pokojowo nastawiona

[pingwin2]

Sabbath moim zdaniem trochę nie zrozumiałaś sensu naszych wypowiedzi.
Nie chodzi o BMI i o to ile kto wazy tylko o to, że większość dziewczyn osiąga te swoje wymarzone 17 BMi przez głodówkę lub drastyczną dietę.
Jak ktoś jest z natury szczupły to jest to zupełnie inna sprawa.
Poza tym jak się coś pisze w internecie to trzeba się liczyć z tym,m że ktoś to skomentuje.

A tak już prywatnie od siebie: jesteś dorosłą osoba, na forum jest mnostwo młodych zagubionych dziewczyn, które dążą właśnie do tego wymarzonego 16, głodzą się, niektóre wpadają w anoreksję. Moim zdaniem trzeba uważać co się pisz żeby tym komuś krzywdy nie zrobić.
A ja nigdy nie zgodzę się z tym, mże BMI w granicach 16 jest super, bo to niedowaga.
Ja jestem chuda jak patyk, 34 mi z tyłka spada a BMI mam w granicach 20 bo mam dużo mięśni a mało tłuszczu.

[Sabbath]

Heh... To i ja zdecydowałam się policzyć bazując na swojej średniej wadze (raz jest więcej, raz mniej, ale nie wiem o ile). Mam 17 z dużym hakiem, nie 16!!! Uwaga! Odszczekuję!!!
Kurczę, okazuje się, że jestem ignorantem totalnym w tej dziedzinie.

Należę do tych nielicznych, które sylwetkę utrzymują dzieki aktywności i uprawianiu sportu (SPORTU bardziej, niż rekreacji), a nie ograniczeniom dietetycznym i też mam dużo mięśni, a śladowe ilości tłuszczu. Chuda jak szczapa nie jestem, choć niewątpliwie tłuszcz trudno u mnie znaleźć, za to na widok mojego napietego bicepsu kumple wpadają w kompleksy.
Dziewczyny o mojej posturze, które nie trenują, siłą rzeczy muszą ważyć mniej... Tylko po co w sumie?
Zdrowy organizm sam sobie reguluje, kiedy jest głodny, a kiedy nie jest i sam decyduje, czego mu trzeba. Odkąd jestem na własnym garnuszku jem kiedy chcę i co chcę, a kiedy nie chcę - nie jem.
Oj. Żeby nie wyszło, żę znów coś złego napisałam...

[Akane]

Napisane przez Sabbath

Zdrowy organizm sam sobie reguluje, kiedy jest głodny, a kiedy nie jest i sam decyduje, czego mu trzeba.

Zdrowy - tak. Ale gdy ktoś cierpi na zaburzenia odżywiania, nie wie czy jest głodny czy nie. Głód psychiczny miesza się z fizycznym, ciężko się zorientować czy się je, bo organizm woła, czy się je pod wpływem emocjonalnych impulsów. I to chyba dotyczy zarówno any, bulimii jak i kompulsów.
Ja jestem przewrażliwiona, trudno. Trzęsę się o te młode dziewczynki, które wchodzą na rozmaite fora i patrzą na głodzące się dziewczyny marzące o BMI w okolicach 16. Niech chociaż na Wizażu będą przestrzegane przed konsekwencjami obsesyjnego odchudzania. Ja jestem stara dupa, 25 lat na karku i sobie z tym problemem nie radzę. A co dopiero ma powiedzieć nastolatka, której do tego wszystkiego dochodzi do bólu trudny proces dojrzewania? Dlatego wolę upominać, prosić, tłumaczyć, czasem tupnąć nogą i zwrócić uwagę.

[emurulez77]

Napisane przez emurulez77

Heh, to pogratulowac! a celulit?? tak szczerze, ktora z nas go nie ma.... cecha typowo kobieca :-/

Napisane przez Sabbath

Ja nie mam
Może jestem mało kobieca...

Napisane przez Sabbath

Kaileight - wiem, że sklonności kobiet do cellulitu są dowiedzione. Chodzi (czy raczej chodziło, bo już powoli nudzi mnie ta dyskusja) mi o to, że nie WSZYSTKIE kobiety muszą go mieć, a i nie WSZYSCY mężczyźni go nie mają. Tylko to usiłowałam powiedzieć i była to odpowiedź na czyjeś stwierdzenie, że każda z nas ma cellulit, bo to typowo kobieca cecha.

Na moj post odpowiadalas. Bylo to pytanie retoryczne a nie stwierdzenie, ze KAZDA z nas go ma.

Napisane przez Sabbath

Wam milej jest trwać przy swoich racjach i powywracać to, co piszę jak kota ogonem, a mnie to zupełnie nie przeszkadza, bo w sumie uważam, że krągłe kształty są śliczne. Tyle, że ja swoją śliczność mam w nosie i wolę być super sprawna fizycznie.

I super, wyrzezbiona sylwetka jest najpiekniejsza i z pewnoscia nie mniej kobieca!

Napisane przez pingwin2

Sabbath moim zdaniem trochę nie zrozumiałaś sensu naszych wypowiedzi.
Nie chodzi o BMI i o to ile kto wazy tylko o to, że większość dziewczyn osiąga te swoje wymarzone 17 BMi przez głodówkę lub drastyczną dietę.
Jak ktoś jest z natury szczupły to jest to zupełnie inna sprawa.
Poza tym jak się coś pisze w internecie to trzeba się liczyć z tym,m że ktoś to skomentuje.

A tak już prywatnie od siebie: jesteś dorosłą osoba, na forum jest mnostwo młodych zagubionych dziewczyn, które dążą właśnie do tego wymarzonego 16, głodzą się, niektóre wpadają w anoreksję. Moim zdaniem trzeba uważać co się pisz żeby tym komuś krzywdy nie zrobić.
A ja nigdy nie zgodzę się z tym, mże BMI w granicach 16 jest super, bo to niedowaga.
Ja jestem chuda jak patyk, 34 mi z tyłka spada a BMI mam w granicach 20 bo mam dużo mięśni a mało tłuszczu.

Pingwin - Exactly. Pozazdroscic sylwetki
Nikt z nas nie miesza sie tu z przyslowiowym blotem...

Napisane przez Akane

Zdrowy - tak. Ale gdy ktoś cierpi na zaburzenia odżywiania, nie wie czy jest głodny czy nie. Głód psychiczny miesza się z fizycznym, ciężko się zorientować czy się je, bo organizm woła, czy się je pod wpływem emocjonalnych impulsów. I to chyba dotyczy zarówno any, bulimii jak i kompulsów.
Ja jestem przewrażliwiona, trudno. Trzęsę się o te młode dziewczynki, które wchodzą na rozmaite fora i patrzą na głodzące się dziewczyny marzące o BMI w okolicach 16. Niech chociaż na Wizażu będą przestrzegane przed konsekwencjami obsesyjnego odchudzania. Ja jestem stara dupa, 25 lat na karku i sobie z tym problemem nie radzę. A co dopiero ma powiedzieć nastolatka, której do tego wszystkiego dochodzi do bólu trudny proces dojrzewania? Dlatego wolę upominać, prosić, tłumaczyć, czasem tupnąć nogą i zwrócić uwagę.

Masz racje Akane...

[suzana]

Napisane przez Sabbath

Heh... To i ja zdecydowałam się policzyć bazując na swojej średniej wadze (raz jest więcej, raz mniej, ale nie wiem o ile). Mam 17 z dużym hakiem, nie 16!!! Uwaga! Odszczekuję!!!
Kurczę, okazuje się, że jestem ignorantem totalnym w tej dziedzinie.

Należę do tych nielicznych, które sylwetkę utrzymują dzieki aktywności i uprawianiu sportu (SPORTU bardziej, niż rekreacji), a nie ograniczeniom dietetycznym i też mam dużo mięśni, a śladowe ilości tłuszczu. Chuda jak szczapa nie jestem, choć niewątpliwie tłuszcz trudno u mnie znaleźć, za to na widok mojego napietego bicepsu kumple wpadają w kompleksy.
Dziewczyny o mojej posturze, które nie trenują, siłą rzeczy muszą ważyć mniej... Tylko po co w sumie?
Zdrowy organizm sam sobie reguluje, kiedy jest głodny, a kiedy nie jest i sam decyduje, czego mu trzeba. Odkąd jestem na własnym garnuszku jem kiedy chcę i co chcę, a kiedy nie chcę - nie jem.
Oj. Żeby nie wyszło, żę znów coś złego napisałam...

z tą "nielicznością" to chyba "lekka" przesada
coraz więcej dziewczyn idzie po rozum do głowy i coraz większy procent trenuje na poważnie (stwierdzenie oparte na własnych spostrzeżeniach)
mijają czasy „kobiecego marazmu”, kobiety wreszcie wychodzą poza ramy stereotypowego społecznego myślenia, na rzecz stwierdzenia, że sport, zwłaszcza ten w przeszłości „zarezerwowany” dla mężczyzn jest w równym stopniu dostępny i dla nich

zazdroszczę możliwości jedzenia z własnego garnuszka
ja jeszcze przez mniej więcej rok będę mieszkała z rodzicami, a wiem, że jest im bardzo trudno zrozumieć, dlaczego serwowane przez nich posiłki są "niezdrowe", że akurat nie tego potrzebuje po treningu itp., i w ich ramach wolę zjeść - jak to mówią - "proszek z wiaderka".

EDIT: Akane obejrzałam linka z Twojego podpisu. Czy obrazisz się, jeśli i ja edytuję swój podpis, wklejając tam owego linka? Zawsze to jakaś szansa ...

[Akane]

Napisane przez suzana

EDIT: Akane obejrzałam linka z Twojego podpisu. Czy obrazisz się, jeśli i ja edytuję swój podpis, wklejając tam owego linka? Zawsze to jakaś szansa ...

Wręcz przeciwnie - jestem jak najbardziej za. Też mam nadzieję, że ten teledysk pokaże wielu osobom prawdziwe oblicze anoreksji. Boli mnie czytanie postów typu "chciałabym mieć anę". Może przynajmniej część dziewczyn po obejrzeniu tego teledysku zrozumie, że wcale nie chce na tę chorobę zapaść.

[suzana]

Napisane przez Akane

Wręcz przeciwnie - jestem jak najbardziej za. Też mam nadzieję, że ten teledysk pokaże wielu osobom prawdziwe oblicze anoreksji. Boli mnie czytanie postów typu "chciałabym mieć anę". Może przynajmniej część dziewczyn po obejrzeniu tego teledysku zrozumie, że wcale nie chce na tę chorobę zapaść.

[AguŚ87]

Napisane przez pingwin2

Ja jestem chuda jak patyk, 34 mi z tyłka spada a BMI mam w granicach 20 bo mam dużo mięśni a mało tłuszczu.

o kurcze ja mam bmi 16,60 chyba i 34 mi pasuje a czasem nawet 36 eh wszystko zalezy od budowy ja mam 159 iwaze no te max 43 , moja kolezanka tego samego wzrsotu wazy 53 i tez taki patyczak jest pewni ma cięższe kosci własnie.. . chciałam zaczac cos cwiczyc bo nie moge utyc,,, ale czy siłownia nie spowoduje spadku wagi bo tak mam jak ćwiczę

a tak woghole ja jestem taki patyczak i mysla ze mam anoreksje czasem chcoiaz coraz mniej . ale mi sie marzy 10 kg więcej i staram się jakos osiągnąć swoj cel, lecz rezultatów nie widac nie chce być szczupła !

[Sabbath]

AguŚ87 - to, czy siłownia Cię odchudzi, czy zbuduje muskulaturę zależy od tego, jak ćwiczysz i co jesz. Ja chodzę budować mięśnie i nie chudnę od siłki, a wręcz przeciwnie. W sezonie, kiedy mniej mam siłowni, a więcej normalnych treningów - spadam z wagi.
W każdym klubie sportowym i rekreacyjnym musi być instruktor, którego obowiązkiem jest ZA DARMO (w ramach wykupionego karnetu albo opłaconych godzin) poinstruować Cię, jaki plan treningu pozwoli Ci osiągnąć to, czego chcesz. Brać współćwiczących też jest chętna do pomocy
Jeśli chcesz budować ładną rzeźbę, możesz skorzystać z suplementów dietetycznych. Tylko nie przesadź.

A co do tego linka: przerażający, ale IMHO na dziewczyny w stadium pre-anorektycznym nie podziała. Po pierwsze dlatego, że śmierć im mniej straszna, niż tłuszcz, po drugie dlatego, że każda jest przekonana, że jej to nie dotyczy, bo przecież jest jeszczsze wciąż gruba.
Ale pokazywać należy - może przynajmniej zmiei to niefrasobliwy stosunek zdrowych do tej choroby.

[annbe]

O ile się nie mylę, moim typem figury jest gruszka.
Bardzo chciałabym zrzucić z bioder troszeczkę ( 94 cm) - mam bardzo wystające kości miednicy, więc jednak co nieco musi na nich zostać.
Talii ruszać nie chcę, mam 62 cm, w porywach 60 Największy problem to jednak mikro-tyci biust - 80 cm I to w czasie, gdy ogólnie ciało moje przybiera masy. Ważę 55 kg przy wzroście 167.

Mam 16 lat. Czy jest szansa, by mój biust urósł mi jeszcze tak do 85...?

[Malinss]

Hej Dziewczyny! Mam takie pytanko jak uważacie czy waga 54,5 kg. przy wzroście 161 jest właściwa Moim największym problemem są uda nie wiem co robić żeby pozbyć się troche cm. Macie jakies pomysły

pozdrawiam!!!

[annbe]

buu, nikt nie odpisuje na moje pytanie

[AguŚ87]

Napisane przez annbe

buu, nikt nie odpisuje na moje pytanie

wage masz idealną, a czu biust ci urosnie ? masz DOPIERO 16 lat, w twoim wieku tez tak się zamartwiałam, jednak teraz mam 20 lat i nie narzekam ,wszystko przed tobą spokojnie

[blush]

wiek: 26
waga: 55kg
wzrost: 165cm
biust: 91 (75C/D)
talia: 68
biodra: 93

największa waga 65kg, oj dobrze że te czasy minęły.
moja figura to duży biust, okrągłe biodra i pośladki, wyraźne wcięcie w talii coś a`la Sophia Loren lub Marylin Monroe. Na wieszka się nie daję i jestem z tego dumna

[spray]

Napisane przez blush

wiek: 26
waga: 55kg
wzrost: 165cm
biust: 91 (75C/D)
talia: 68
biodra: 93

największa waga 65kg, oj dobrze że te czasy minęły.
moja figura to duży biust, okrągłe biodra i pośladki, wyraźne wcięcie w talii coś a`la Sophia Loren lub Marylin Monroe. Na wieszka się nie daję i jestem z tego dumna

musisz mieć bardzo ponętne ciałko. Zazdroszę

Ja:
160 cm
waga 47 kg

84
65
87

[Katazyna]

Napisane przez blush

wiek: 26
waga: 55kg
wzrost: 165cm
biust: 91 (75C/D)
talia: 68
biodra: 93

największa waga 65kg, oj dobrze że te czasy minęły.
moja figura to duży biust, okrągłe biodra i pośladki, wyraźne wcięcie w talii coś a`la Sophia Loren lub Marylin Monroe. Na wieszka się nie daję i jestem z tego dumna

QURDE ale ci zazdroszcze! O moich wymiarach nie pisze bo juz mam kapleksy, jesli chodzi o znaną osobe to jestem podobna do madonny tylko bez biustu /szeroka w ramionach ,mała pupa\

[blush]

Nie wiem czy mam ponętne ciałko mojemu TŻ się bardzo podoba i to mnie najbardziej cieszy. Lubię sie taką jaką jestem i w mojej skórze czuję się świetnie .
Jedna rzecz mnie zawsze zastanawia w moim wyglądzie; to że tylko starsi panowie prawią mi komplementy na temat wyglądu, ha ha, chyba muszę mieć strasznie epokowy wygląd
Nie przejmujcie się swoimi wymiarami, przecież każda z nas jest piękna, grunt to akceptować się Dziewczynki

[emurulez77]

Ale powiedzialas z tym epokowym wygladem.. usmialam sie prawie do lez.
E.. tak szczerze.. oni to jeszcze prawdziwe kobiety pamietaja bo dzis niestety kroluje epoka wieszakow...

[blush]

Napisane przez emurulez77

Ale powiedzialas z tym epokowym wygladem.. usmialam sie prawie do lez.
E.. tak szczerze.. oni to jeszcze prawdziwe kobiety pamietaja bo dzis niestety kroluje epoka wieszakow...

no wiesz jeśli tylko starszy Pan powie Ci że ładnie wyglądasz, to się zastanawiasz co z wyglądem jest nie tak
A co do wieszaków to masz rację, żyjemy w epoce chudzielców. Ostatnio zmroził mnie artykuł o modzie na rozmiar zero, przerażajace.
Osobiście uważam, że trochę ciałka tu i tam jest sexy

[Little Angel]

CZas na staruszke Lat-za 9 dni moj rocznik bedzie mial lat 28 ,wzrost 159,waga 50kg,biodra 92,pas 68,biust 89,udo 50.Kocham moje cialo,dbam zeby pozostawalo w zdrowiu.Chodze na basen,cwicze tez w domku bo chce "pogrubic" sobie łydy i zamienic tluszczyk w miesnie(ten na brzuchu zwlaszcza,bo mam bardzo wystajace co nie co).
Przeczytalam ten watek i jestem przerazona tym co zauwazylo juz z reszta wiele osob przede mna.Pisze tu duzo mlodziutkich dziewczyn(a wiekszosc o dobrych wedlug mnie proporcjach ciala),wiekszosc pisze,ze jest za gruba.Stosuja jakies dziwne diety(lisc salaty,albo i jego brak) zamiast brac przyklad z dziewczyn,ktore uprawiaja sport i nie posiadaja tkanki tluszczowej-bo maja miesnie.Dziwna ta tendencja

[Blair]

Hehe ja miesiąc temu zaczęłam się troszke odchudzać i podam moje wimary dzisiejsze (te pogrubione) i te sprzed meisiąca .

wzrost - 172
waga - 66,8 -> 64,3
biust - 97 -> 95
talia - 73 -> 69 ( kocham huplahop ! )
biodra - 96 -> 92
ud0 - 56 -> 53

[maja55]

Napisane przez Blair

Hehe ja miesiąc temu zaczęłam się troszke odchudzać i podam moje wimary dzisiejsze (te pogrubione) i te sprzed meisiąca .

wzrost - 172
waga - 66,8 -> 64,3
biust - 97 -> 95
talia - 73 -> 69 ( kocham huplahop ! )
biodra - 96 -> 92
ud0 - 56 -> 53

I nie ch takie wymiatry już zostaną

[pink69]

waga : 55,5 kg
wzrost : 166 cm
udo:50 cm
biust:80 cm
talia:64 cm

[corka_rosy]

waga: 55 kg
wzrost: 175 cm
biust: 90 cm
talia: 68 cm
biodra: 90 cm
udo: nigdy nie mierzylam

[Pati18]

Moje wymiary:

Wzrost: 173 cm
Waga: 55kg
Biust: 86cm
Biodra: 90cm
Udo: 48cm

Dziewczyny co o nich sądzicie ????

[kamila2006]

jak na moje oko to masz idealne wymiary. waga cudowna. musisz byc szczupla i ładna dziewczyna. zazdroszcze wzrostu... ze mnie taki kurdupelek ;/

[Pati18]

Dzięki Ja w sumie czuję się ze swoją figurą dobrze, jedynym moim kompleksem są małe piersi i trochę grube udka ale da się na szczęście wytrzymać ...