2013-09-13, 10:48 | #61 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 16
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
według mnie to nie problem.
|
2013-09-18, 06:50 | #62 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 354
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cześć. To ja autorka wątku. Już po weselu, super się wybawiłam do białego rana. Większość osób na weselu znajoma, wiekszość mnie zna jako narzeczona mojego TŻ i nawet brat Pana młodego był oburzony jak zobaczył formułkę "TŻ z os.tow." tym razem na drzwiach naszego pokoju... Myślę w dalszym ciągu, że jest to czysty nietakt. Znają mnie a gdyby nie znali to wypada przed weselem zapytać swoich gości z kim przybędą żeby napisać już z imienia i nazwiska na stołach czy na drzwiach swoich gości....
|
2013-09-18, 07:08 | #63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
|
|
2013-09-18, 15:16 | #64 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 354
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Ale skoro i tak to muszą zrobić i zrobili, to lepiej i milej by było wszystkim gdyby to zrobili dobrze. Bo idąc dalej jeśli mój narzeczony poznałby na weselu inną kobietę to mógłby "na legalu" przyprowadzić ją do swojego pokoju na którym jest napisane: "Michał z os.tow." i w dalszym ciągu znajdowałby sie w tym pokoju z os.tow. a ja nie miałabym gdzie się podziać
|
2013-09-18, 17:20 | #65 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
|
|
2013-09-22, 07:43 | #66 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 17
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Gdy mnie osbiscie dotknela sytuacja jak dostalam zaproszenie od mojej kuzynki ,bylam wpisana ja i moj byly facet ,w rezultacie on na wesele poszedl a ja siedzialam w domu
|
2013-09-28, 00:36 | #67 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 783
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
__________________
Pięknym motylom ucięto skrzydła! Nim wznieść się zdążyły do gwiazd! pokochaj uszate serduszko |
|
2013-09-28, 00:45 | #68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
Że miałby zabawiać świadkową, no to rozumiem, że mozna się wkurzyć. Ale o to, że świadek jedzie z młodymi (prawie zawsze tak jest) i że w kościele będzie siedział obok młodego a nie obok ciebie??? |
|
2013-09-28, 15:58 | #69 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
Taka jest tradycja, że świadkowie są jakby trochę oderwani od zabawy i reszty gości, czasem nawet zaprasza ich się bez osób towarzyszących bo faktycznie, większość czasu spędzają ze sobą na wzajem. Jesteś dobrą przyjaciółką pary młodej, więc także zostałaś zaproszona, jako oddzielna osoba nie dodatek do TZta. Wszystko jest ok, a Ty wymagasz cudów. Para młoda nie zrobiła nic nie tak. A jak boisz się, że sobie nie poradzisz sama na weselu, to niech TZ odmówi świadkowania, albo w Ty nie idż i tyle. |
|
2013-09-28, 19:50 | #70 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 783
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ---------- Wybacz ale ja też jakoś na wesele chciałabym dotrzeć, wesele będzie kilkadziesiąt kilometrów od naszych domów i chcieliśmy jechać na nie razem, ja nie mogę prowadzić i nie miałabym nawet jak się dostać do tego kościoła. Zresztą pisałam już o tym.
__________________
Pięknym motylom ucięto skrzydła! Nim wznieść się zdążyły do gwiazd! pokochaj uszate serduszko |
|
2013-09-28, 20:23 | #71 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
|
|
2013-09-28, 23:21 | #72 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 783
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Ale w tej chwili już nie robię żadnego problemu, po prostu opowiadam jak było
Zostaliśmy zaproszeni oboje (nawet na zaproszeniu figurujemy oboje) więc on chciał bawić się na tym weselu ze mną. Uważam, że sporym nietaktem było prosić mojego TŻ (przy mnie) o to, żeby zajmował się świadkową (a przecież został zaproszony ze mną). Nie wiem jak jest u was ale w mojej rodzinie, i w moim "regionie" jest tak, jak wcześniej wspominałam, że świadkowie to para lub osoby samotne. Praktycznie na każdym weselu świadkowie bawili się głównie ze sobą, byli tak jakby jako para na tym weselu. Rozmawialiśmy ze znajomymi, rodziną na ten temat bo nie wiedzieliśmy za bardzo co z tym zrobić na początku i oni również byli tego samego zdania co my, tak u nas to wygląda po prostu Według mnie bardzo niegrzeczne jest zaproszenie kogoś bez osoby towarzyszącej jeśli ten ktoś ma być świadkiem a ma załóżmy narzeczoną, czy jest w związku od kilku lat.
__________________
Pięknym motylom ucięto skrzydła! Nim wznieść się zdążyły do gwiazd! pokochaj uszate serduszko Edytowane przez pepita Czas edycji: 2013-09-28 o 23:23 |
2013-09-29, 11:00 | #73 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
Ale też się zgadzam z: Cytat:
Edytowane przez anannke Czas edycji: 2013-09-29 o 11:06 |
||
2013-09-29, 11:27 | #74 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 783
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
__________________
Pięknym motylom ucięto skrzydła! Nim wznieść się zdążyły do gwiazd! pokochaj uszate serduszko Edytowane przez pepita Czas edycji: 2013-09-29 o 11:33 |
|
2013-09-29, 12:14 | #75 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
|
|
2013-09-29, 18:36 | #76 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 783
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
__________________
Pięknym motylom ucięto skrzydła! Nim wznieść się zdążyły do gwiazd! pokochaj uszate serduszko |
|
2013-12-10, 18:59 | #77 |
limonka84
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 627
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Do autorki wątku:
Miałam podobną sytuację do Twojej, z tym że moi znajomi nie wymienili mnie imiennie na zaproszeniu tylko po to żeby zrobić mi na złość. Wiedzieli że mnie tym zdenerwują, zrobili to specjalnie (co tylko potwierdza, iż jest to zachowanie dalekie od właściwych w relacjach towarzyskich) i owszem, czułam się pokrzywdzona, obrażona przez nich, wręcz poniżona. Swoim zachowaniem udowodnili, że w ogóle nie zależało im na zaproszeniu mnie. Dali mi odczuć, że nie ma dla nich znaczenia czy na ślub przyjadę ja czy jakakolwiek inna osoba towarzysząca mojego TŻ. (Była to jedna z wielu uszczypliwości, które od nich zaznałam.) Oczywiście należy tu zaznaczyć, że nie zawsze takie sytuacje wynikają ze złośliwości, najczęściej ich przyczyną jest brak dobrego wychowania, niedbalstwo, lenistwo, lekceważący stosunek do norm i zasad lub ich nieznajomość. Uważam, że nie powinno się bagatelizować takich zachowań. I tu odnoszę się do niektórych osób piszących w tym wątku. Zapraszanie "z osobą towarzyszącą" jest dopuszczalne tylko gdy nasz gość nie jest w stałym związku (nieważne formalnym czy też nie). Dobre wychowanie, takt i szacunek wymagają aby dowiedzieć się jak nazywa się osoba, którą zapraszamy. W końcu to żaden kłopot w dobie telefonów i internetu. Tych, dla których temat taki jak Twój jest "robieniem wideł z igieł" odsyłam do podręczników savoir vivre. Pozdrawiam L |
2013-12-27, 22:19 | #78 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Małopolska :)
Wiadomości: 34
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
mam jedno pytanie - jeśli uważacie, że osoby "w stałym związku" powinny być zaproszone imiennie i jedna i druga, powiedzcie proszę co to jest "stały związek" ? czy zasady dobrego wychowania mówią o tym? czy sam zapraszający ma ocenić, czy "stały związek" to już 2 miesiące, 2 lata czy może dopiero 8 lat?
ja uważam, że żadnego nietaktu nie ma w sytuacji, którą opisała Autorka wątku. nie jest rolą zapraszającego ocenianie czy związek jest poważny czy nie. Poza tym, jeśli ktoś żyje w "poważnym",a niesformalizowanym związku to wg mnie nie powinien mieć pretensji, jeśli właśnie w taki sposób nieformalny związek zostanie potraktowany. Ja sama kiedyś zostałam zaproszona z moim kilkuletnim chłopakiem wtedy (dziś narzeczonym) z wymienionym moim imieniem i nazwiskiem i z jego imieniem i nazwiskiem wypisanym odrębnie, po wcześniejszym telefonie w stylu "A tak w sumie to jak on się nazywa i jak odmienia się jego nazwisko?". Dla mnie to było dużo gorsze - skoro zapraszający zapraszają mnie, to po co urządzają takie sceny - dużo dziwniej się poczułam w takiej sytuacji,gdy moja znajoma nie zna nawet za dobrze imienia i nazwiska mojego chłopaka a mimo to próbuje jakiś wygibasów towarzyskich, żeby wypisywać go z imienia i nazwiska... podsumowując, moim zdaniem nadgorliwość w takiej sytuacji też nie jest za dobra Edytowane przez hjarta Czas edycji: 2013-12-27 o 22:30 |
2013-12-28, 22:04 | #79 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 783
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
__________________
Pięknym motylom ucięto skrzydła! Nim wznieść się zdążyły do gwiazd! pokochaj uszate serduszko |
|
2013-12-30, 09:58 | #80 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Małopolska :)
Wiadomości: 34
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
ja właśnie odniosłam się do problemu opisanego w pierwszym poście wątku i skomentowałam, dlaczego uważam, że to nie rolą zapraszających jest rozpoznawanie kiedy kogoś już wypada zaprosić "imiennie" a kiedy jeszcze nie. I dlatego wg mnie nie ma żadnego problemu w wypisaniu w takim przypadku zaproszenia "z osobą towarzyszącą". Związek nieformalny = o ile nie zależy mi specjalnie na obecności konkretnej osoby towarzyszącej, traktuje go nieformalnie i mam pełne prawo użyć "ogólnego" opisu dla towarzysza osoby, którą zapraszam. Takie jest moje zdanie, tyle.
W ogóle natomiast nie odnosiłam się do Twojej wiadomości, pepita. |
2013-12-30, 16:41 | #81 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 783
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
__________________
Pięknym motylom ucięto skrzydła! Nim wznieść się zdążyły do gwiazd! pokochaj uszate serduszko |
|
2013-12-31, 10:06 | #82 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Małopolska :)
Wiadomości: 34
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
nic się nie dzieje w Twoim przypadku w duzej mierze przyznaje Ci racje! Trzymaj sie!
|
2013-12-31, 12:47 | #83 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 783
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
U mnie na szczęście już dawno po problemie, wyszło wszystko ile ta znajomość jest dla nich warta. Byliśmy raczej bankiem a nie znajomymi Oddali pożyczoną kasę i słuch po nich zaginął, a mieliśmy się spotkać
__________________
Pięknym motylom ucięto skrzydła! Nim wznieść się zdążyły do gwiazd! pokochaj uszate serduszko |
2014-04-07, 11:42 | #84 |
Przyczajenie
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Wprawdzie już późno, ale doskonale rozumiem autorkę!
Jestem w związku z moim TŻ 1,5 roku. Jego kuzyn i jego narzeczona znają mnie na wylot. Wspólne odwiedziny, pilnujemy często ich córki. Przysługi, uściski, buziaki...och ach... A zaproszenie otrzymał mój chłopak i dopisane było "z osobą towarzyszącą". Jakby nie wiedzieli z kim przyjdzie. (mało tego, wybrali go na drużbę) Zabolało mnie to bardzo. Bo po co te przysługi, spotykanie, pilnowanie małej skoro i tak jestem tylko osoba towarzysząca na weselu. Dodam, że miesiąc wcześniej otrzymaliśmy zaproszenie od przyjaciół mojego TŻ, którzy za miesiąc mają wesele i w zaproszeniu uwzględnili mnie z imienia i nazwiska oraz mojego chłopaka. Aż chce się iść i dobrze się bawić.
__________________
Kocham Mojego Chłopaka!! |
2014-04-08, 08:52 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
A u mnie wyszło, że zaprosiliśmy małżonków jako 'ją + osobę towarzyszącą' oraz przyszłych małżonków, tak samo Ale wstyd, mam nadzieję, że będą wyrozumiali.
Pierwsi byli ze sobą jakiś czas, ale nie za długi, nie znaliśmy go kompletnie, widziałam go raz, przelotnie na cześć i tyle, więc zaprosiliśmy ją [bo rodzina] i osobę towarzyszącą. No i podczas zapraszania jej rodzice się wygadali, że młodzi wpadli i wzięli cichy ślub dwa tygodnie wcześniej, ehhh. Drudzy - mieszkają na końcu Polski, ona zmienia facetów jak rękawiczki, z tym ostatnim jest z rok [rekord]. Licealistka. Więc zaprosiliśmy ją + towarzyszącą. Bach, jego brat się wygadał przypadkiem, że na jesieni ich ślub, wszystko w wielkiej tajemnicy, nikt nic nie mówi. No, i wyszło brzydko. Teraz mam kaca moralnego, bo z jednej strony nie chciałam być wścibska i wypytywać o ich plany czy związki, a z drugiej może jakbym bardziej węszyła, to by się te tajemnice wydały |
2014-04-08, 09:23 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Ja w ogóle nie przywiązuję do takich rzeczy wagi.
Co z tego, że jestem w związku od dekady. Przecież wiem, że np kuzynka mojego partnera zaprasza mnie tylko ze względu na niego. I gdyby był z inną osobą to właśnie ona byłaby zaproszona a nie ja. Jak najbardziej czuję się w takiej sytuacji osobą towarzyszącą. |
2014-04-18, 11:39 | #87 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 26
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ---------- Cytat:
Nie rozumiem tych "tradycji" odnośnie parowania świadków, a już "gorzko" dla nich to zgroza. |
||
2015-09-09, 08:49 | #88 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 1
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Znalazłam się w podobnej sytuacji. Jestem ze swoim narzeczonym już od 7 lat, kilka dni temu dostał on zaproszenie na ślub swojej siostry z osobą towarzyszącą. Jego siostra mieszka w bloku obok mnie jednak zaproszenia nie wręczyła nam osobiście a jedynie zostawiła u rodziców. Zostałam poinformowana smsem od niej, że zaproszenie dla nas zostawiła w rodzinnym domu. Czuję się z tym bardzo zle, ponieważ miałyśmy dobry kontakt, zna doskonale moje imię i nazwisko a jednak na zaproszeniu widnieje osoba towarzysząca, nawet nie zadała sobie trudu, aby zaprosić mnie osobiście, a ma do mnie 2 minuty drogi pieszo. Ona ze swoim przyszłym mężem są ze sobą 2 lata, my 7 lat, a jednak potraktowała mnie jak piąte koło u wozu. Przesadzam czy rzeczywiście postąpiła niewłaściwie?
|
2015-09-18, 17:36 | #89 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 354
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Jak najbardziej, postąpila bardzo brzydko!
|
2015-09-23, 12:40 | #90 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 18
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
moim zdaniem to nie jest taki ogromny problem. Poszłabym na to wesele i dobrze się bawiła. Młodzi mają dość innych problemów na głowie.
Zresztą, mój znajomy dostał od swojej chrześniaczki zaproszenie na wesele na którym było napisane nie imię jakie naprawdę nosi tylko jego pseudonim (inne imię). To jest dopiero nietakt. |
Nowe wątki na forum Ceremonia i tradycja ślubna, weselna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:38.