Dlaczego kobiety 40+ łapie ambicja na młodych mężczyzn (20+)?

[jalouse]

Napisane przez protegowany

Chyba nie. I stwierdzam, że jestem zdziwiony Waszym niedowierzaniem i negowaniem zainteresowania kobieta - kolega syna. Dwa razy (w dwóch domach) zdarzyło się tak, że kolega musiał nagle wyjść (nie lubiłem nosić z sobą telefonu) i miałem od mam propozycję wejścia do domu chociaż wiadomo było, że kolega nieprędko wróci i że z planów wspólnego wyjścia nici. W żadnym przypadku nie skorzystałem, możecie uznać, że to nic nie znaczyło, że chciały tylko pogadać ale ślepy nie jestem. Zabójczo przystojny też nie, żeby nie było.

Ło matko, też mi się kilka razy takie coś przydarzyło. Przychodzę do koleżanki, jej nie ma, a jej mama i tak zaprasza mnie do domu. Teraz muszę przeanalizować całe moje lata nastoletnie.:br zydal:

[protegowany]

Napisane przez Mija62

Yyyy że co że udajemy na anonimowym forum.. Âż
Fuck logic


Słuchaj, wiadomo, że mogą być różne przypadki, ale w większości takich przypadków tak jest jak Ci piszemy. I tylko dlatego, żeby Cię uświadomić i zmusić do refleksji, bo nawet jakbys był samcem alfa, to nadal uważam te sytuacje za abstrakcyjne. I rozmawiam często z koleżankami, które mają starszych synów i o ich kolegach, dyskutując o ich urodzie, ale nigdy w kontekście seksualnym.
Natomiast widzę po sobie, jak i kilku kolezankach ok 40 lat, że podobają nam się młodsi o ok 5 lat, ale na litość boską, nie o połowę

No cóż, na forum anonimowym też niektórzy dbają o reputację. Ja to napisałem pół żartem, że może udajecie święte.

Ja chyba śnię... 40 letnich kobiet nie interesują o połowę młodsi? I 45 letnich, 50 letnich też nie? Chyba na różnych planetach żyjemy. Naprawdę też nie jestem taka tępą pałą która nie czuje różnicy pomiędzy uprzejmością dla kolegi syna a czymś innym.

Opiszę dokładniej jak wyglądała pierwsza z dwóch sytuacji kiedy kolegi nie było w domu. Miałem 15-16 lat, otworzyła jego mama którą wówczas pierwszy i ostatni raz widziałem. Atrakcyjna. Sekundę po użyciu przeze mnie mnie dzwonka otworzyła drzwi, ubrana do wyjścia, akurat wychodziła gdzieś. Zapytałem czy jest A., odpowiedziała że nie, że gdzieś musiał wyjść. I objaśniając, przygląda mi się z uśmiechem. Już chcę powiedzieć "a to przepraszam, do widzenia" albo może nawet powiedziałem to, nie pamiętam już, a ona do mnie: "Wejdź, bo muszę drzwi zamknąć na zamek" (stałem na blokowym, korytarzu) i uchyla bardziej drzwi stając z boku. Ja stoję zdezorientowany a ona do mnie z uśmiechem: "Nie rozumiesz?" (ale tak jakby powiedziała: Naprawdę nie rozumiesz o co mi chodzi?) W tym momencie chyba zacząłem rozumieć, ale po pierwsze, byłem zaskoczony i nieśmiały a po drugie, mama każdego kolegi była dla mnie w tym wieku swego rodzaju świętością - ze świętością nie idzie się do łóżka. Skłamałem, że nie rozumiem. Popatrzała na mnie jak na gamonia albo i impotenta i powiedziała, "No, do do widzenia" i przymknęła drzwi. To co ona chciała?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez protegowany

No cóż, na forum anonimowym też niektórzy dbają o reputację. Ja to napisałem pół żartem, że może udajecie święte.

Ja chyba śnię... 40 letnich kobiet nie interesują o połowę młodsi? I 45 letnich, 50 letnich też nie? Chyba na różnych planetach żyjemy. Naprawdę też nie jestem taka tępą pałą która nie czuje różnicy pomiędzy uprzejmością dla kolegi syna a czymś innym.

Opiszę dokładniej jak wyglądała pierwsza z dwóch sytuacji kiedy kolegi nie było w domu. Miałem 15-16 lat, otworzyła jego mama którą wówczas pierwszy i ostatni raz widziałem. Atrakcyjna. Sekundę po użyciu przeze mnie mnie dzwonka otworzyła drzwi, ubrana do wyjścia, akurat wychodziła gdzieś. Zapytałem czy jest A., odpowiedziała że nie, że gdzieś musiał wyjść. I objaśniając, przygląda mi się z uśmiechem. Już chcę powiedzieć "a to przepraszam, do widzenia" albo może nawet powiedziałem to, nie pamiętam już, a ona do mnie: "Wejdź, bo muszę drzwi zamknąć na zamek" (stałem na blokowym, korytarzu) i uchyla bardziej drzwi stając z boku. Ja stoję zdezorientowany a ona do mnie z uśmiechem: "Nie rozumiesz?" (ale tak jakby powiedziała: Naprawdę nie rozumiesz o co mi chodzi?) W tym momencie chyba zacząłem rozumieć, ale po pierwsze, byłem zaskoczony i nieśmiały a po drugie, mama każdego kolegi była dla mnie w tym wieku swego rodzaju świętością - ze świętością nie idzie się do łóżka. Skłamałem, że nie rozumiem. Popatrzała na mnie jak na gamonia albo i impotenta i powiedziała, "No, do do widzenia" i przymknęła drzwi. To co ona chciała?

Za duzo porno sie naogladales
Chciala to co powiedziala zebys wszedl i poczekal na jej syna w mieszkaniu a nie na korytarzu
Wątpię aby normalna matka Twojego kolegi chciała zaciągnąć do łóżka 15/16 letniego chłopca gdzie jej mąż albo waśnie ten twój kumpel mógł wrócić w każdej chwili do domu
Musisz zrozumieć że jeśli ktoś Cię zaprasza do domu to nie znaczy że ma na Ciebie ochotę może być poprostu kulturalny czy miły bez seksualnych podtekstów
Ja nie muszę tu się krygować ,dzieci mnie nigdy nie pociągaly a chłopak w wieku moich dzieci jest dla mnie dzieckiem

[protegowany]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86762016]Za duzo porno[/QUOTE]
Znaczy się ona?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez protegowany

Znaczy się ona?

Znaczy ze oglądałeś się tych durnych historyjek w porno jak to napalone mężatki zapraszają syna kolegę na bzykanie i uwierzyłeś że tak się dzieje w normalnym świecie
Nie, przeciętna matka mówiąc wejdź i poczekaj ma dokładnie to na myśli a nie ściągnij spodnie zrobię Ci loda

[Elfir]

Poza tym kobieta była ubrana do wyjścia a nie do seksu z przypadkowym chłopaczkiem, który przypadkowo zapukał do jej drzwi.

Serio, życie to nie porno, kobiety 40-letnie nie siedzą w koronkowej bieliźnie, sukienkach i w szpilkach w domu (czatując pod drzwiami), czekając aż przypadkiem zapuka do drzwi jakieś dziecko.

Dorosła kobieta może sobie ogarnąć sekspartnera w bardziej racjonalny sposób - chociażby wystawiając ogłoszenie towarzyskie na Badoo czy tinderze.

[Mija62]

Rozbawiłeś mnie z rana - dziękuję

Może właśnie weszła i chciała zdjąć niewygodne buty, może miała gościa w domu i nie chciała go na dłużej zostawiać. Może chciała zagadać Cię o swojego syna (o naukę, czy ma dziewczynę, czy pali papierosy) Może kotlety smazyła, albo na stacjonarnym z kimś gadała i chciała dokończyć rozmowę.

A mi to przypomina moja wczorajszą rozmowę z kolegą syna(8lat) przyjechali rowerami pod klatkę, więc zeszlam po rower i pytam kolegi Wchodzisz? On - nie? Ja- to wychodzisz? On - nie. (a wszedł do nas) Ten sam poziom rozmowy

[Fubizka]

Przedawkowanie porno, stan kliniczny

[protegowany]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86762045]Znaczy ze oglądałeś się tych durnych historyjek w porno jak to napalone mężatki zapraszają syna kolegę na bzykanie i uwierzyłeś że tak się dzieje w normalnym świecie
Nie, przeciętna matka mówiąc wejdź i poczekaj ma dokładnie to na myśli a nie ściągnij spodnie zrobię Ci loda[/QUOTE]
Nie powiedziała "poczekaj", nie było na kogo czekać. Koledze coś wypadło a matka akurat wychodziła z domu.

---------- Dopisano o 05:59 ---------- Poprzedni post napisano o 05:54 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86762016]Za duzo porno sie naogladales
Chciala to co powiedziala zebys wszedl i poczekal na jej syna w mieszkaniu a nie na korytarzu
Wątpię aby normalna matka Twojego kolegi chciała zaciągnąć do łóżka 15/16 letniego chłopca gdzie jej mąż albo waśnie ten twój kumpel mógł wrócić w każdej chwili do domu
Musisz zrozumieć że jeśli ktoś Cię zaprasza do domu to nie znaczy że ma na Ciebie ochotę może być poprostu kulturalny czy miły bez seksualnych podtekstów
Ja nie muszę tu się krygować ,dzieci mnie nigdy nie pociągaly a chłopak w wieku moich dzieci jest dla mnie dzieckiem[/QUOTE]
Jeszcze raz: Kolega musiał wybyć ale nie po chleb i długo nie byłoby go, w przeciwnym wypadku kręciłbym się przed blokiem czekając na niego, Nie pamiętam dokąd wybył ale czekanie nie miało sensu. Mąż miał prawdopodobnie na drugą zmianę do pracy. był w pracy. A ona wychodziła sobie akurat.

---------- Dopisano o 06:03 ---------- Poprzedni post napisano o 05:59 ----------

Napisane przez Mija62

Rozbawiłeś mnie z rana - dziękuję

Może właśnie weszła i chciała zdjąć niewygodne buty, może miała gościa w domu i nie chciała go na dłużej zostawiać. Może chciała zagadać Cię o swojego syna (o naukę, czy ma dziewczynę, czy pali papierosy) Może kotlety smazyła, albo na stacjonarnym z kimś gadała i chciała dokończyć rozmowę.

Jeszcze raz: wychodziła z domu akurat, ubrana była do wyjścia. W sekundę po dzwonku otworzyła drzwi. Poszedłem na przystanek tramwajowy a ona w chwilę po mnie wyszła z bloku.

---------- Dopisano o 06:16 ---------- Poprzedni post napisano o 06:03 ----------

Napisane przez Elfir

Poza tym kobieta była ubrana do wyjścia a nie do seksu z przypadkowym chłopaczkiem, który przypadkowo zapukał do jej drzwi.

Serio, życie to nie porno, kobiety 40-letnie nie siedzą w koronkowej bieliźnie, sukienkach i w szpilkach w domu (czatując pod drzwiami), czekając aż przypadkiem zapuka do drzwi jakieś dziecko.

Dorosła kobieta może sobie ogarnąć sekspartnera w bardziej racjonalny sposób - chociażby wystawiając ogłoszenie towarzyskie na Badoo czy tinderze.

Odnoszę wrażenie, że mało wiecie o życiu, o korzystaniu z jednorazowych okazji przez kobiety. O pociągu seksualnym 40, 50 letnich kobiet do nastolatków, do młodych mężczyzn. O tym, jak lubią "uczyć" seksu młodych. Jestem zaskoczony tym co piszecie. Nawet w internecie można poczytać o tym (dałem wcześniej przykład, żeby wpisać "podoba mi się kolega syna"). Tak dzieje si ę też w relacjach na przykład nauczycielka - uczeń. Zagwozdką niesamowitą są dla mnie Wasze wypowiedzi.

---------- Dopisano o 06:25 ---------- Poprzedni post napisano o 06:16 ----------

Napisane przez Elfir

Poza tym kobieta była ubrana do wyjścia a nie do seksu z przypadkowym chłopaczkiem, który przypadkowo zapukał do jej drzwi.

Walczysz jak lwica. Pewnie dbała o strój i higienę (czyste, modne majtki itede) nie tylko przed planowanym seksem ale w ogóle, w tym wychodząc do miasta.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez protegowany

Nie powiedziała "poczekaj", nie było na kogo czekać. Koledze coś wypadło a matka akurat wychodziła z domu.

---------- Dopisano o 05:59 ---------- Poprzedni post napisano o 05:54 ----------


Jeszcze raz: Kolega musiał wybyć ale nie po chleb i długo nie byłoby go, w przeciwnym wypadku kręciłbym się przed blokiem czekając na niego, Nie pamiętam dokąd wybył ale czekanie nie miało sensu. Mąż miał prawdopodobnie na drugą zmianę do pracy. był w pracy. A ona wychodziła sobie akurat.

---------- Dopisano o 06:03 ---------- Poprzedni post napisano o 05:59 ----------


Jeszcze raz: wychodziła z domu akurat, ubrana była do wyjścia. W sekundę po dzwonku otworzyła drzwi. Poszedłem na przystanek tramwajowy a ona w chwilę po mnie wyszła z bloku.

---------- Dopisano o 06:16 ---------- Poprzedni post napisano o 06:03 ----------


Odnoszę wrażenie, że mało wiecie o życiu, o korzystaniu z jednorazowych okazji przez kobiety. O pociągu seksualnym 40, 50 letnich kobiet do nastolatków, do młodych mężczyzn. O tym, jak lubią "uczyć" seksu młodych. Jestem zaskoczony tym co piszecie. Nawet w internecie można poczytać o tym (dałem wcześniej przykład, żeby wpisać "podoba mi się kolega syna"). Tak dzieje si ę też w relacjach na przykład nauczycielka - uczeń. Zagwozdką niesamowitą są dla mnie Wasze 6wypowiedzi.

---------- Dopisano o 06:25 ---------- Poprzedni post napisano o 06:16 ----------


Walczysz jak lwica. Pewnie dbała o strój i higienę (czyste, modne majtki itede) nie tylko przed planowanym seksem ale w ogóle, w tym wychodząc do miasta.

Ty walczysz jak lwica robiąc z zwykłego zaproszenia do domu pewnie na 3 minuty bo nie chciala stac w przeciągu zaproszenie do igraszek .masz dwlikatnie mowiac zryta banie przez pornole
Aż strach pomyśleć że koledzy mojego syna zaproszenie do domu mogliby odczytać jako zaproszenie do seksu
I mówiac szczerze chyba kobiety 40+ mamy większe pojęcie o naszym pociągu seksualnym niż Ty który czyta erotyczne historyjki w Internecie i czerpie wiedze o potrzebach erotycznych kobiet dojrzalych z pornoli

[Keket]

Napisane przez protegowany

Nie powiedziała "poczekaj", nie było na kogo czekać. Koledze coś wypadło a matka akurat wychodziła z domu.

---------- Dopisano o 05:59 ---------- Poprzedni post napisano o 05:54 ----------


Jeszcze raz: Kolega musiał wybyć ale nie po chleb i długo nie byłoby go, w przeciwnym wypadku kręciłbym się przed blokiem czekając na niego, Nie pamiętam dokąd wybył ale czekanie nie miało sensu. Mąż miał prawdopodobnie na drugą zmianę do pracy. był w pracy. A ona wychodziła sobie akurat.

---------- Dopisano o 06:03 ---------- Poprzedni post napisano o 05:59 ----------


Jeszcze raz: wychodziła z domu akurat, ubrana była do wyjścia. W sekundę po dzwonku otworzyła drzwi. Poszedłem na przystanek tramwajowy a ona w chwilę po mnie wyszła z bloku.

---------- Dopisano o 06:16 ---------- Poprzedni post napisano o 06:03 ----------


Odnoszę wrażenie, że mało wiecie o życiu, o korzystaniu z jednorazowych okazji przez kobiety. O pociągu seksualnym 40, 50 letnich kobiet do nastolatków, do młodych mężczyzn. O tym, jak lubią "uczyć" seksu młodych. Jestem zaskoczony tym co piszecie. Nawet w internecie można poczytać o tym (dałem wcześniej przykład, żeby wpisać "podoba mi się kolega syna"). Tak dzieje si ę też w relacjach na przykład nauczycielka - uczeń. Zagwozdką niesamowitą są dla mnie Wasze wypowiedzi.

---------- Dopisano o 06:25 ---------- Poprzedni post napisano o 06:16 ----------


Walczysz jak lwica. Pewnie dbała o strój i higienę (czyste, modne majtki itede) nie tylko przed planowanym seksem ale w ogóle, w tym wychodząc do miasta.

Ach te fantazje młodych mężczyzn 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stewardesa]

chciałam zauważyć, że autor założył wątek z innego konta i powinno się tego nudnego trolla zbanować, niech wraca na chany

[protegowany]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86762292]Ty walczysz jak lwica robiąc z zwykłego zaproszenia do domu pewnie na 3 minuty bo nie chciala stac w przeciągu zaproszenie do igraszek .masz dwlikatnie mowiac zryta banie przez pornole
Aż strach pomyśleć że koledzy mojego syna zaproszenie do domu mogliby odczytać jako zaproszenie do seksu
I mówiac szczerze chyba kobiety 40+ mamy większe pojęcie o naszym pociągu seksualnym niż Ty który czyta erotyczne historyjki w Internecie i czerpie wiedze o potrzebach erotycznych kobiet dojrzalych z pornoli[/QUOTE]
Nie oglądam pornoli od wielu lat ani nie czytam historyjek erotycznych. Ewentualnie tylko wypowiedzi psychologów, seksuologów w temacie poczytałem kiedyś gdy się tą kwestią zainteresowałem.

[stewardesa]

Napisane przez protegowany

Nie oglądam pornoli od wielu lat ani nie czytam historyjek erotycznych. Ewentualnie tylko wypowiedzi psychologów, seksuologów w temacie poczytałem kiedyś gdy się tą kwestią zainteresowałem.

napisz jeszcze, czego na pewno nie czytasz i nie oglądasz

[protegowany]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86762292]Ty walczysz jak lwica robiąc z zwykłego zaproszenia do domu pewnie na 3 minuty bo nie chciala stac w przeciągu[/QUOTE]
W jakim przeciągu? Normalna sytuacja: przychodzi kolega do syna, syna nie ma, do widzenia (a ona wychodzi akurat z domu, ubrana). Po co zapraszać do domu, o czym gadać? Ty to już walczysz jak lwica której wstrzyknięto adrenalinę i chcą porwać młode. Nawet jeżeli nie odgadłem jej zamiaru (w co wątpię, bo i po spojrzeniu można było poznać) to takie jakieś ostre negowanie że takie zachowania seksualnie wobec o połowę młodszych, wiele kobiet prezentuje, dziwi mnie bardzo. Większość osób raczej o tym wie.

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:36 ----------

Napisane przez stewardesa

napisz jeszcze, czego na pewno nie czytasz i nie oglądasz

O co Ci chodzi i o jakie inne konto?

[stewardesa]

Napisane przez protegowany

W jakim przeciągu? Normalna sytuacja: przychodzi kolega do syna, syna nie ma, do widzenia (a ona wychodzi akurat z domu, ubrana). Po co zapraszać do domu, o czym gadać? Ty to już walczysz jak lwica której wstrzyknięto adrenalinę i chcą porwać młode. Nawet jeżeli nie odgadłem jej zamiaru (w co wątpię, bo i po spojrzeniu można było poznać) to takie jakieś ostre negowanie że takie zachowania seksualnie wobec o połowę młodszych, wiele kobiet prezentuje, dziwi mnie bardzo. Większość osób raczej o tym wie.

Skoro wiesz, że to powszechne zjawisko, to o co w ogóle pytasz? Tak, dojrzałe kobiety chcą sobie udowodnić, że jeszcze mogą i że jeszcze są atrakcyjne tak samo, jak rówieśniczki tych chłopców. Coś jeszcze?

[protegowany]

Napisane przez stewardesa

Skoro wiesz, że to powszechne zjawisko, to o co w ogóle pytasz? Tak, dojrzałe kobiety chcą sobie udowodnić, że jeszcze mogą i że jeszcze są atrakcyjne tak samo, jak rówieśniczki tych chłopców. Coś jeszcze?

Nic ponad to, że bronię swoich racji odpowiadając na zarzuty "zrytej bani po pornolach i bujnej wyobraźni". Coś jeszcze?

[stewardesa]

Napisane przez protegowany

Nic ponad to, że bronię swoich racji odpowiadając na zarzuty "zrytej bani po pornolach i bujnej wyobraźni". Coś jeszcze?

tak, dopisz życie w piwnicy

[protegowany]

Napisane przez Senija

Czuję trolla ale jeśli to dla Ciebie faktycznie takie niekomfortowe to po prostu ignoruj. Myślisz że kobiet nie dotyczy problem facetó któzy próbują je poderwać pomimo że nie mają ochoty?

Right. Gdyby autor ze swoją nadwrażliwością znalazł się na ich miejscu, to by z domu nie wychodził.

[robcia]

Normalnie strach sie odezwac, bo , pojade steretypami, 16 latek to tylko o seksie mysli�� . Wlasciwie wszystko moze miec dla niego podtekst seksualny.
Nie znam ani jednej kobiety w moim wieku, ktora na powaznie lecialaby na chlopca polowe mlodszego. A wlasciwie znam jedna ale to odosobniony i szczegny przypadek , ma spore problemy z samoocena bo paskudnym rozwodzie, gdzie maz zdradzal ja ze sporo mlodsza dziewczyna.

[mariamalaria]

Napisane przez Keket

Ach te fantazje młodych mężczyzn 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chłopców.

[protegowany]

Napisane przez robcia

Normalnie strach sie odezwac, bo , pojade steretypami, 16 latek to tylko o seksie mysli�� . Wlasciwie wszystko moze miec dla niego podtekst seksualny.
Nie znam ani jednej kobiety w moim wieku, ktora na powaznie lecialaby na chlopca polowe mlodszego. A wlasciwie znam jedna ale to odosobniony i szczegny przypadek , ma spore problemy z samoocena bo paskudnym rozwodzie, gdzie maz zdradzal ja ze sporo mlodsza dziewczyna.

Może jednak wpiszcie w internecie co sugerowałem"podoba mi się kolega syna" albo "seks dojrzałej kobiety z nastolatkiem" i podobne hasła i zobaczcie ile tego na forach. Możecie powiedzieć że autorki tam konfabulują ale tak samo można powiedzieć w drugą stronę.

[mariamalaria]

Napisane przez protegowany

Może jednak wpiszcie w internecie co sugerowałem"podoba mi się kolega syna" albo "seks dojrzałej kobiety z nastolatkiem" i podobne hasła i zobaczcie ile tego na forach. Możecie powiedzieć że autorki tam konfabulują ale tak samo można powiedzieć w drugą stronę.

Wpisz w wyszukiwarkę " pornole zryły banię mojemu synowi" i zobacz, ile tego.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez protegowany

Może jednak wpiszcie w internecie co sugerowałem"podoba mi się kolega syna" albo "seks dojrzałej kobiety z nastolatkiem" i podobne hasła i zobaczcie ile tego na forach. Możecie powiedzieć że autorki tam konfabulują ale tak samo można powiedzieć w drugą stronę.

Ale po co mam coś wpisywać w wyszukiwarkę skoro ja jestem kobieta w średnim wieku i mam koleżanki w moim wieku i nikt nigdy nie czuł pociągu do kolegów syna .
Mam większe prawo wierzyć że ja i ludzie których znam na co dzień są bardziej wiarygodnym źródłem informacji niż jakieś topiki w Internecie założone przez tobie podobnych trolii

[Keket]

Napisane przez mariamalaria

Chłopców.

Fakt

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86762863]Ale po co mam coś wpisywać w wyszukiwarkę skoro ja jestem kobieta w średnim wieku i mam koleżanki w moim wieku i nikt nigdy nie czuł pociągu do kolegów syna .
Mam większe prawo wierzyć że ja i ludzie których znam na co dzień są bardziej wiarygodnym źródłem informacji niż jakieś topiki w Internecie założone przez tobie podobnych trolii[/QUOTE]

My po prostu jesteśmy nienormalne albo się nie przyznajemy do tych zdrożnych chuci.

[stewardesa]

Co się porobiło z tym forum, że troll sobie sam odpowiada we własnym wątku i nikt z tym nic nie robi...

[wlosomaniaczkaaa]

Napisane przez protegowany

No cóż, na forum anonimowym też niektórzy dbają o reputację. Ja to napisałem pół żartem, że może udajecie święte.

Ja chyba śnię... 40 letnich kobiet nie interesują o połowę młodsi? I 45 letnich, 50 letnich też nie? Chyba na różnych planetach żyjemy. Naprawdę też nie jestem taka tępą pałą która nie czuje różnicy pomiędzy uprzejmością dla kolegi syna a czymś innym.

Opiszę dokładniej jak wyglądała pierwsza z dwóch sytuacji kiedy kolegi nie było w domu. Miałem 15-16 lat, otworzyła jego mama którą wówczas pierwszy i ostatni raz widziałem. Atrakcyjna. Sekundę po użyciu przeze mnie mnie dzwonka otworzyła drzwi, ubrana do wyjścia, akurat wychodziła gdzieś. Zapytałem czy jest A., odpowiedziała że nie, że gdzieś musiał wyjść. I objaśniając, przygląda mi się z uśmiechem. Już chcę powiedzieć "a to przepraszam, do widzenia" albo może nawet powiedziałem to, nie pamiętam już, a ona do mnie: "Wejdź, bo muszę drzwi zamknąć na zamek" (stałem na blokowym, korytarzu) i uchyla bardziej drzwi stając z boku. Ja stoję zdezorientowany a ona do mnie z uśmiechem: "Nie rozumiesz?" (ale tak jakby powiedziała: Naprawdę nie rozumiesz o co mi chodzi?) W tym momencie chyba zacząłem rozumieć, ale po pierwsze, byłem zaskoczony i nieśmiały a po drugie, mama każdego kolegi była dla mnie w tym wieku swego rodzaju świętością - ze świętością nie idzie się do łóżka. Skłamałem, że nie rozumiem. Popatrzała na mnie jak na gamonia albo i impotenta i powiedziała, "No, do do widzenia" i przymknęła drzwi. To co ona chciała?

To nie było kłamstwo.

[protegowany]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86762863]Ale po co mam coś wpisywać w wyszukiwarkę skoro ja jestem kobieta w średnim wieku i mam koleżanki w moim wieku i nikt nigdy nie czuł pociągu do kolegów syna .
Mam większe prawo wierzyć że ja i ludzie których znam na co dzień są bardziej wiarygodnym źródłem informacji niż jakieś topiki w Internecie założone przez tobie podobnych trolii[/QUOTE]
Masz jakiś dowód na to, że ja założyłem ten wątek i piszę pod innym nickiem teraz? Nie możesz mieć, bo to nie ja. Może Administracja ma, upoważniam do publicznego ujawnienia takich dowodów. Tak samo można napisać, że to Ty jesteś trollem a co najmniej nieszczera (mniejsza o powody), udająca na forum kogoś innego jak niektóre też inne tutaj a nie te które wątki zakładają pisząc, że podoba im się kolega syna lub że romansują z kimś takim. Może faktycznie kilka Was takich ciągot nie ma ale ma Boga, nie wypowiadajcie sie za całą populację kobiet a Wasze koleżanki które rzekomo tez nie mają ciągot, też mogą być nieszczerze. O romansach z połowę młodszymi naprawdę nietrudno znaleźć i to fakty - afery, zainteresowanie dojrzałych kobiet o połowę młodszymi potwierdzają też psychologowie, seksuolodzy. Mam poszukac i wkleić? Czy nie ma sensu, bo zaprzeczycie też specjalistom i uznacie to za spisek "Żydów i cyklistów"?

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez stewardesa

Co się porobiło z tym forum, że troll sobie sam odpowiada we własnym wątku i nikt z tym nic nie robi...

Twój upór i wiara są piękne chociaż nie wiem, czy zdrowe.

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Do Administracji: Mogą Państwo sprawdzić czy autor wątku i ja to ta sama lokalizacja, nr IP, inne... i opublikować porównanie? Robi się już niesmaczne to posądzanie mnie o trollowanie.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Miałeś romans z matką kolegi?
Ja mam równe koleżanki w pracy lubimy sobie pogadać o wszystkim nikt się nie kryguje na świętą Zapytalam je dzisiaj czy kiedykolwiek myślały o kolegach syna/córki jako o potencjalnych kochankach i wszystkie stwierdzily ze widza znajomych dzieci jako dzieci a nie seksualny obiekt
Wiem że to nie to co chciałeś usłyszeć ale tak właśnie odbiera kumpli syna większość kobiet
Byc może zdarzają się wyjątki ale myślę że nie są to tak częste sytuacje jak Ty to sobie wyobrazasz