20+ Już nie nastki...Plotkują i off-topują

[Liama]

Napisane przez Gregorynka

Ja jestem z tż 6 lat i widzi wszystkie moje niedoskonałości, choć na początku związku, tj. przez jakieś 2 lata jak wstawałam z łóżka np. z gołym tyłkiem, to szłam tyłem, a teraz mam +10kg i biegam sobie po domu na golaska W sumie to mam to gdzieś . I stwierdzam, że kobieta nienajedzona do końca to nieszczęśliwa kobieta

Dokładnie myślę tak samo jak ty, i z TŻtem jestem nawet tyle samo lat

[Martyska011]

Cześć dziewczyny Mogę się dołączyć do Waszych pogaduszek?
Może coś o sobie hmm... w listopadzie stuknie mi 22 latka a czuję się momentami jak 18stka, czas tak szybko mija, że nawet nie zorientowałam się kiedy minęły 4 latka
Studiuję zaocznie administrację w Koninie, obecnie szukam pracy od 3 tygodni siedzę w domu- mam doła z tego powodu, kiedy pracowałam wiedziałam po co wstaję rano, miałam się gdzie fajnie ubrać, umalować. No i wiadomo pieniądze potrzebne.A teraz nagle wielkie bum no ale cóż żyje się dalej.
Od przeszło 6 lat jestem w związku z super facetem w następnym roku planujemy ślub. To chyba tyle o sobie na początek

[2018070520180950]

no ja swiezo z TZ ale mam nadzieje ze sie ulozy wreszcie


pizze robie, butki kupilam na miescie

[MissDagutka]

Cześć Dziewczynki, tak tu u Was miło, można się przyłączyć? Mam 22 lata, w tym roku skończyłam finanse i rachunkowość na ek-socu na Uł, ale dalej mam chrapkę na mgr. Aktualnie mieszkam z powrotem u mamy, bo Tż pracuje w Wa-wie Czuje się strasznie staro, przeraża mnie fakt, że dorosłość wali do mych drzwi, a do tego ludzie mówią mi, że jestem straaaaasznie poważna na swój wiek, a ja staram się być na luzie. No cóż latka lecą...

[unBeatable]

Napisane przez Gregorynka

I stwierdzam, że kobieta nienajedzona do końca to nieszczęśliwa kobieta

Dobrze gadasz, polać Ci!

[Vanessa176]

Witam ponownie. Nadrobilam to ,co naskrobalyscie podczas mojej nieobecnosci i stwierdzam,ze mamy tu same mile dziewczynki i to chyba bedzie moj ulubiony watek na wizazu
Jak czytam niektore Wasze wypowiedzi to doslownie jakbym czytala o sobie

A i najwazniejsze witam goraco wszystkie nowe dziewczyny:cm ok:
Piszcie duzoooo, bo lubie czytac , a w najblizszym czasie chyba czekaja mnie ciezkie chwile (powazna rozmowa z TŻ= roznie moze byc) i bardzo przyda mi sie odskocznia.

[Liama]

Napisane przez Vanessa176

Witam ponownie. Nadrobilam to ,co naskrobalyscie podczas mojej nieobecnosci i stwierdzam,ze mamy tu same mile dziewczynki i to chyba bedzie moj ulubiony watek na wizazu
Jak czytam niektore Wasze wypowiedzi to doslownie jakbym czytala o sobie

A i najwazniejsze witam goraco wszystkie nowe dziewczyny:cm ok:
Piszcie duzoooo, bo lubie czytac , a w najblizszym czasie chyba czekaja mnie ciezkie chwile (powazna rozmowa z TŻ= roznie moze byc) i bardzo przyda mi sie odskocznia.

Jak, mi miło, jako matka założycielka pękam z dumy

Witam wsztsrkie nowe dziewczyny, co tam u was? Ja czekam aż TŻ wróci z pracy.
A jutro mam zjazd rodzinny, bo w poniedziałek stuknie mi kolejny roczek...robiłam sernik na zimno i wylałam galaretkę na podłogę, była niezła jazda, nie próbujcie tego w domu

[2018070520180950]

vanessa a czemu powazna rozmowa co przeskrobal TZ?

[Liama]

Napisane przez Kachaaa

vanessa a czemu powazna rozmowa co przeskrobal TZ?

Oni zawsze cos przeskrobują
Będzie dobrze

[Vanessa176]

Napisane przez Liama

Jak, mi miło, jako matka założycielka pękam z dumy

Witam wsztsrkie nowe dziewczyny, co tam u was? Ja czekam aż TŻ wróci z pracy.
A jutro mam zjazd rodzinny, bo w poniedziałek stuknie mi kolejny roczek...robiłam sernik na zimno i wylałam galaretkę na podłogę, była niezła jazda, nie próbujcie tego w domu

Masz urodzinki??przeoczytal cos czy nie pochwalilas sie wczesniej??/
bedziemy pic Twoje zdrowko

Kachaaa chodzi o caloksztalt naszego 5,5-letniego zwiazku. Przez ostatni rok bylo ciezko, w maju sie nawet rozstalismy na miesiac,pozniej powrot, moje nadzi4eje,ze cos sie zmieni i znowu wielkie rozczarowanie...i tak zataczamy kolo;/
czasem mam juz dosyc takiego zycia i chce cos zmienic. Chyba naprawde sie postarzalam,bo chce sie juz ustatkowac,miec normalny powazny zwiazek, a jak juz Wam wczesniej pisalam moj Tż coraz rzadziej bywa w domu, coraz rzadziej rozmawiamy, juz od wiekow nigdzie razem nie wychodzilismy, a ja ciagle siedze sama jak palec...
Chce to zmienic. Jesli on tego w koncu nie zrozumie(do tej pory jak grochem o sciane;/) to czarno to widze;/


uf.....ale sie rozpisalam ;/
zanudzam Was swoimi problemami, ale dloa chyba zalapalam

juz nie bede...


Bylam na Twoim blogu!
zapowiada sie bardzo ciekawie . bede czesto zagladac!!!! i dziekuje za polecenie mojego ;*

[Liama]

Napisane przez Vanessa176

Masz urodzinki??przeoczytal cos czy nie pochwalilas sie wczesniej??/
bedziemy pic Twoje zdrowko

Kachaaa chodzi o caloksztalt naszego 5,5-letniego zwiazku. Przez ostatni rok bylo ciezko, w maju sie nawet rozstalismy na miesiac,pozniej powrot, moje nadzi4eje,ze cos sie zmieni i znowu wielkie rozczarowanie...i tak zataczamy kolo;/
czasem mam juz dosyc takiego zycia i chce cos zmienic. Chyba naprawde sie postarzalam,bo chce sie juz ustatkowac,miec normalny powazny zwiazek, a jak juz Wam wczesniej pisalam moj Tż coraz rzadziej bywa w domu, coraz rzadziej rozmawiamy, juz od wiekow nigdzie razem nie wychodzilismy, a ja ciagle siedze sama jak palec...
Chce to zmienic. Jesli on tego w koncu nie zrozumie(do tej pory jak grochem o sciane;/) to czarno to widze;/


uf.....ale sie rozpisalam ;/
zanudzam Was swoimi problemami, ale dloa chyba zalapalam

juz nie bede...


Bylam na Twoim blogu!
zapowiada sie bardzo ciekawie . bede czesto zagladac!!!! i dziekuje za polecenie mojego ;*

Wiesz, ja miałam podobny problem z TŻ, najbardziej skutecznie działa metoda drobnych kroczków...ja swojego najpierw poprosiłam o jeden dzień w miesiacu tylko dla mnie, tak mu się spodobało, że takie dni są teraz częściej.

Na początku pisałam że mam urodzinki na dniach, a tak dokładniej to w poniedziałek, chciałam lepiej wyjaśnić sprawę z galaretką i cel mego poświęcenia, no cóż wydało się, pijemy w poniedziałek.

(Dzięki za odwiedziny)

[Vanessa176]

Napisane przez Liama

Wiesz, ja miałam podobny problem z TŻ, najbardziej skutecznie działa metoda drobnych kroczków...ja swojego najpierw poprosiłam o jeden dzień w miesiacu tylko dla mnie, tak mu się spodobało, że takie dni są teraz częściej.

Na początku pisałam że mam urodzinki na dniach, a tak dokładniej to w poniedziałek, chciałam lepiej wyjaśnić sprawę z galaretką i cel mego poświęcenia, no cóż wydało się, pijemy w poniedziałek.

(Dzięki za odwiedziny)

to robimy impreze

U mnie ta metoda raczej nie zadziala;/
Juz tyle razy rozmawialam z nim o tym, prosilam... nawet jak juz jest w domu to i tak ciagle gada przez tel.,bo ten chce cos tam, tamten cos innego,a jeszcze musi cos zalatwic;/. i ma tylko jedno wytlumaczenuie:ze on to wszystko robi dla nas,ze zarabia zebysmy mieli fajne,wygodne zucie.... Jasne.....ja to wszystko rozumiem,ale nie kosztem naszego zwiazku.
ah...nie wiem co mam robic.......
narazie jestem u rodzicow. przyjachalam,bo i tak siedzialabym pewnie sama caly weekend (dzisiaj musi byc na dyskotece;/).

Dobra teraz juz na serio koniec tematu

[Liama]

Napisane przez Vanessa176

to robimy impreze

U mnie ta metoda raczej nie zadziala;/
Juz tyle razy rozmawialam z nim o tym, prosilam... nawet jak juz jest w domu to i tak ciagle gada przez tel.,bo ten chce cos tam, tamten cos innego,a jeszcze musi cos zalatwic;/. i ma tylko jedno wytlumaczenuie:ze on to wszystko robi dla nas,ze zarabia zebysmy mieli fajne,wygodne zucie.... Jasne.....ja to wszystko rozumiem,ale nie kosztem naszego zwiazku.
ah...nie wiem co mam robic.......
narazie jestem u rodzicow. przyjachalam,bo i tak siedzialabym pewnie sama caly weekend (dzisiaj musi byc na dyskotece;/).

Dobra teraz juz na serio koniec tematu

E tam koniec tematu, my ci pomożemyy
A próbowałas my powiedziec o tym jednym dniu jak krowie na rowie?

[Vanessa176]

Napisane przez Liama

E tam koniec tematu, my ci pomożemyy
A próbowałas my powiedziec o tym jednym dniu jak krowie na rowie?

to nic nie da..w zeszlym tyg. bylismy u mojej rodziny na weselu, myslama,ze tam chociaz pobedziemy razem,a on oczywicie pol wesela przegadal pzez tel, albo pisal smsy;/
ciagle praca,zalatwianie,itp..:m ad:


No...czas sie chyba powolutku zbierac. Ide sie kapac i lulu. Mam nadzieje,ze jutro bedzie piekna pogoda,bo zaplanowalam sobie wypad nad wode i opalanko

Buziaczki i dobranoc!!:cm ok:
Wpadne jutro.

[2018070520180950]

staz dlugi wiadomo ze starcia beda ale bedzie ok

[Penny Ur]

Cześć Kachaaa

I ja się przyłączę do wątku - można?
Ja już dawno nie "nastka" - 25 latek skończone (czyżbym była najstarsza? ) ale czuję się z tym świetnie, za nic nie chcialabym wrócić do tych czasów nastoletnich, kiedy czułam się jak siksa i rodzice na niewiele mi pozwalali
Jestem sobie panią nauczycielką, a co do facetów - od niedawna spotykam się z takim jednym i ciekawa jestem co z tego będzie

[2018070520180950]

hej penny


btw tez kocham muse <3

[Penny Ur]

Napisane przez Kachaaa

hej penny


btw tez kocham muse <3

Och... Muse... Już za tydzień zobaczę i usłyszę ich na żywo - chyba padnę z zachwytu pod sceną

Tymczasem idę spać - dobranoc dziewczęta

[MissDagutka]

Napisane przez Vanessa176

Masz urodzinki??przeoczytal cos czy nie pochwalilas sie wczesniej??/
bedziemy pic Twoje zdrowko

Kachaaa chodzi o caloksztalt naszego 5,5-letniego zwiazku. Przez ostatni rok bylo ciezko, w maju sie nawet rozstalismy na miesiac,pozniej powrot, moje nadzi4eje,ze cos sie zmieni i znowu wielkie rozczarowanie...i tak zataczamy kolo;/
czasem mam juz dosyc takiego zycia i chce cos zmienic. Chyba naprawde sie postarzalam,bo chce sie juz ustatkowac,miec normalny powazny zwiazek, a jak juz Wam wczesniej pisalam moj Tż coraz rzadziej bywa w domu, coraz rzadziej rozmawiamy, juz od wiekow nigdzie razem nie wychodzilismy, a ja ciagle siedze sama jak palec...
Chce to zmienic. Jesli on tego w koncu nie zrozumie(do tej pory jak grochem o sciane;/) to czarno to widze;/


uf.....ale sie rozpisalam ;/
zanudzam Was swoimi problemami, ale dloa chyba zalapalam

juz nie bede...


Bylam na Twoim blogu!
zapowiada sie bardzo ciekawie . bede czesto zagladac!!!! i dziekuje za polecenie mojego ;*

Ja też miałam taką samą sytuację z TŻ, może głupio to zabrzmi, ale jak postraszyłam go rozstaniem to postanowił się zmienić. Stara się wygospodarować więcej czasu dla NAS i jakoś przędziemy. Chciałabym spędzać z Nim każdą wolną chwilę ale On w Wawie ja w Łodzi Mimo to daję radę. Główka do góry, wierzę, że znajdziecie wspólnie jakieś sensowne rozwiązanie problemu. Pozdrawiam

[2018070520180950]

penny zazdraszczam

[unBeatable]

Dziewczyny, pomocy!!!
W środę się przeziębiłam, w piątek dowiedziałam się, że zaczynam w pon pracę (tłumaczyłam pracodawczyni, że raczej nie powinnam w takim stanie pracować przy dzieciach, na co usłyszałam, że mi przejdzie). Pełna nadziei jadłam grzecznie lekarstwa i się wygrzewałam, aż 1,5 h temu obudził mnie przeraźliwy ból ucha i nie chce puścić :/ Chodzę po ścianach, nie wiem co ze sobą zrobić, a przede wszystkim chciałabym iść jutro do pracy, co chyba jest niewykonalne Ratunku!!!

[Liama]

Napisane przez unBeatable

Dziewczyny, pomocy!!!
W środę się przeziębiłam, w piątek dowiedziałam się, że zaczynam w pon pracę (tłumaczyłam pracodawczyni, że raczej nie powinnam w takim stanie pracować przy dzieciach, na co usłyszałam, że mi przejdzie). Pełna nadziei jadłam grzecznie lekarstwa i się wygrzewałam, aż 1,5 h temu obudził mnie przeraźliwy ból ucha i nie chce puścić :/ Chodzę po ścianach, nie wiem co ze sobą zrobić, a przede wszystkim chciałabym iść jutro do pracy, co chyba jest niewykonalne Ratunku!!!

Jeśli masz ketonal, to lyknij, pomoże na kilka godzin, i pędź do kekarza laryngologa...Ja przez bagatelizowanie bólu ucha wylądowałam w szpitalu

Muse nie znam tak dobrze, ale byłam na koncercie Papa Roach na Woodstocku

[2018070520180950]

oj bi edna

[Gregorynka]

Napisane przez Liama

Dokładnie myślę tak samo jak ty, i z TŻtem jestem nawet tyle samo lat

Heh mam nadzieję,że to nie ten sam tż
Fajnie jest być ze sobą +5lat, wszyscy znajomi się dziwią,że tak długo.

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez unBeatable

Dziewczyny, pomocy!!!
W środę się przeziębiłam, w piątek dowiedziałam się, że zaczynam w pon pracę (tłumaczyłam pracodawczyni, że raczej nie powinnam w takim stanie pracować przy dzieciach, na co usłyszałam, że mi przejdzie). Pełna nadziei jadłam grzecznie lekarstwa i się wygrzewałam, aż 1,5 h temu obudził mnie przeraźliwy ból ucha i nie chce puścić :/ Chodzę po ścianach, nie wiem co ze sobą zrobić, a przede wszystkim chciałabym iść jutro do pracy, co chyba jest niewykonalne Ratunku!!!

Weź olejek kamforowy,albo nie wiem Amol (?) ale olejek lepszy,na patyczek i do ucha wysmarować. Rozgrzeje Ci trochę ucho i nie będzie tak boleć. Ja często miałam zawiane uszy od spacerów po plaży w jesień, zawsze pomagało.
A i daj znać czy Ci lepiej.

[Liama]

Napisane przez Gregorynka

Heh mam nadzieję,że to nie ten sam tż
Fajnie jest być ze sobą +5lat, wszyscy znajomi się dziwią,że tak długo.

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------



Weź olejek kamforowy,albo nie wiem Amol (?) ale olejek lepszy,na patyczek i do ucha wysmarować. Rozgrzeje Ci trochę ucho i nie będzie tak boleć. Ja często miałam zawiane uszy od spacerów po plaży w jesień, zawsze pomagało.
A i daj znać czy Ci lepiej.

Broń boże nic do ucha nie wkładaj, bo nie wiedo o co tam siedzi, jak masz rozggrzewać to posmatuj olejkiem małżowinę i za uchem

[Kohnelia20]

jestem z wami znowu bo napisałam jeden post i jakos wyszło że na więcej czasu nie miałam a ja studiuje administracje mam tżta hehe jesteśmy razem 4 lata i mieszkamy razem w razie pytan pisać

[ilkas]

hej dziewczyny.
można dołączyć do wątku? mam 25 lat więc chyba się kwalifikuję, a poza tym to czuje się tu staro ogólnie jestem z Wrocławia i kończę studia

[Vanessa176]

Witam nowe dziewczyny!
Ja wpadlam tylko na chwile, przywitac sie. Zaraz bedzie u mnie burza wiec musze uciekac ;/
Oczywiscie z mojego opalania nici ;/


ilkas
jak ja kocham Wroclaw!!!!
Bylam tydzien temu

unBeatable bardzo Ci wspolczuje
wiem co znaczy taki bol!
Najlepieij jakbys wybrala sie do lekatrza, to moze byc jakis zapalenie. Da Ci jakis antybiotyk i migiem przejdzie. Po co sie meczyc.

MissDagutka mam nadzieje,ze u mnie bedzie podobnie


Dobra laseczki ja zmykam, bo zaraz mnie tu trzepnie przez tym kompem

Piszcie duzo i trzymajcie sie goraco. Wpadne jeszcze dzis albo jutro.

[joooja]

To ja się dołączam, Bardzo dobry pomysł Już próbowałam się wkręcić w innym wątku, ale wiadomo, że jak dziewczyny piszą ze sobą już kilka części to to nie jest takie łatwe.
Ja mam 20 lat, jestem ze śląska.

Napisane przez Kachaaa

a ja przerwalam za duzostresu i zdrowia mnie kosztowaly

Zrobiłam to samo i z tych samych powodów Rzuciłam moje studia, bo naprawdę nabawiłam się przez nie nerwicy, szczególnie przez jedną panią cwiczeniowiec.
Ale teraz zaczynam od października inny kierunek, na zaocznych, może mniej ambitnie (tamte miałam dzienne), ale jakoś mi z tym lepiej. Mam już też postanowienie, żeby się tak wszystkim nie przejmować Bo ja uwielbiam przeżywać i rozkminiac wszystko na części pierwsze

[MissDagutka]

Napisane przez unBeatable

Dziewczyny, pomocy!!!
W środę się przeziębiłam, w piątek dowiedziałam się, że zaczynam w pon pracę (tłumaczyłam pracodawczyni, że raczej nie powinnam w takim stanie pracować przy dzieciach, na co usłyszałam, że mi przejdzie). Pełna nadziei jadłam grzecznie lekarstwa i się wygrzewałam, aż 1,5 h temu obudził mnie przeraźliwy ból ucha i nie chce puścić :/ Chodzę po ścianach, nie wiem co ze sobą zrobić, a przede wszystkim chciałabym iść jutro do pracy, co chyba jest niewykonalne Ratunku!!!

To pewnie zapalenie ucha jak az tak Cię boli, wysmaruj małżowinę i węzeł chłonny tuż za uchem olejkiem kamforowym i nałóż opaskę, powinno trochę pomóc do jutra. Mykaj z tym bólem do lekarza jak najprędzej rano w pon!