czy mam prawo czuć się "dziwnie"? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-17, 21:03   #61
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- o, matko i córko - pierwszy raz słyszę, a ze 2 zegarki w życiu mężowi kupiłam - a mężatką dłuuugo jestem
Ja tez pierwszy raz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 21:30   #62
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 781
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Czy Ty z nim kiedykolwiek rozmawiałaś na temat tego, że przywiązujesz tak ogromną wagę do symboli, znaczeń kolorów, kwiatów, prezentów i innych dupereli? Czy on wie, że dla Ciebie jest ważny nie tylko sam prezent ale też jaka jest jego symbolika czy jaki zabobon reprezentuje? Czy on wie że dla Ciebie ważny jest nie sam kwitek ale jego kolor? Jeśli nigdy mu o tym nie mówiłaś, to przepraszam ale skąd miał wiedzieć, że to dla Ciebie jest szalenie istotna kwestia? Skąd miał wiedzieć, że sprawi Ci tym przykrość? Wielu ludzi po prostu nie zwraca na to uwagi lub wręcz nie wie o takich rzeczach. Jak to ma dla Ciebie znaczenie to mu o tym powiedz.

A tak na marginesie nie sądziłam że ludzie przywiązują aż tak ogromną wagę do takich bzdur (typu nie daje się w prezencie zegarka). Jak w ogóle takie przesądy (np. jak dam mu buty to w nich ode mnie odejdzie a jak pasek to zostanie na zawsze) można traktować poważnie?
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 21:54   #63
ona19922
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 23
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Zdaje sobie sprawę z tego, że mój problem jest śmieszny i niepoważny, z dupy. Dobrze mówicie dziewczyny. Chciałam zapytać jak inni to postrzegają więc już darujcie sobie kolejną ironiczną wypowiedź, że jestem nienormalna. To nie jest tak, że żyje takimi pierdołami tylko. Często jest tak, że z wielkimi sprawami i problemami radzimy sobie łatwiej a te błahostki zadręczają nas najbardziej. Wiadomo, że nie poruszałam tego tematu z chłopakiem, byłoby mi niezręcznie. Przecież nie walne mu z tekstem, że kwiatek ma zły kolor, nie przywiązywałam uwagi do tego przez cały okres trwania naszego związku, aż do sytuacji z mamą- co już tutaj pisałam- to nie jest tak, że ta symbolika ma dla mnie ogromne znaczenie. Nie miała.. śmiałam się z zasłyszanych zabobonów- jednak poczułam się z tym trochę dziwnie. Fakt nie miałam prawa oczekiwać prezentu w dniu święta jego mamy i nie oczekiwałam! Ale jak widziałam, że kupuje dwie róże zrobiło mi się miło- tak po prostu z góry założyłam, że czerwona jest dla mnie A tu małe rozczarowanie- różowa też jest piękna i zawsze wszystkie kwiaty od niego sprawiają mi radość nie ważne jaki kolor czy gatunek, w tej jedynej sytuacji było inaczej. Nie ma sensu ciągnąć dłużej tego tematu bo czuje się "pojechana". O tych zabobonach pisałam, że były zawsze w jakiejś części obecne w moim życiu żebyście lepiej wczuły się w moją sytuację. Dla Was są to nieznane symbole, ale to tak jak by Wasz TŻ kupił 2 bombonierki- dla mamy w pudełku z napisem "Kocham Cię" a dla Was zwykłą. Niby cieszy- gdybyście dostały tą zwykłą, nie wiedząc jaką dostała jego mama- skakałybyście z radości. Ale w takim zestawieniu, że obie kupowałby przy Was. I myślałybyście, że dostaniecie tą z miłosną dedykacją a dostajecie zwykłą- nie poczułybyście się z tym "dziwnie"? Przykład totalnie abstrakcyjny ale próbuję Wam przybliżyć jakie znaczenie dla mnie ma czerwona róża.

P.S Moja siostra pracowała w kwiaciarni, nieraz opowiadała historie jak to zakochani faceci zamawiają kosze czerwonych róż, to też ma wpływ na moje postrzeganie tego tematu.

proszę już jedynie o komentarze wnoszące coś do tematu, kolejne posty "problem z dupy" to dość żałosny offtop
ona19922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 22:17   #64
elsene
Zadomowienie
 
Avatar elsene
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Nie bierz tego tak do siebie. Nikt tu (raczej) nie chciał Ci dogryźć. Po prostu problem jest ...dziwny, a nie wszyscy podchodzą do tematu wystarczająco dyplomatycznie.

Źle się z tym poczułaś, miałaś prawo. Ale sama czujesz, że problem jest dość.. dziwny, skoro nie chcesz porozmawiać o tym z TŻ. Powiedz mu po prostu co lubisz, żeby wiedział. Na pewno chciał Ci sprawić przyjemność, a wyszło tak, że lepiej jakby Ci tego kwiatka wcale nie dał.. .
A może to ukłucie..zazdrości? to oznaka jakiegoś głębszego problemu w waszej relacji, albo w Tobie? Ale tego my Ci nie powiemy, bo nie wiemy.

Napisałaś to, co napisałaś i my komentujemy ten wycinek sytuacji. A sama przyznasz, że jak dziewczyna niespodziewanie dostaje różową różę, to nie jest to wielki problem. Takie okrutne reguły forum -każdy pisze to, co chce. Trzeba znieść brak zrozumienia i ironiczne uwagi.
elsene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 22:17   #65
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 781
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Cytat:
Napisane przez ona19922 Pokaż wiadomość
Zdaje sobie sprawę z tego, że mój problem jest śmieszny i niepoważny, z dupy. Dobrze mówicie dziewczyny. Chciałam zapytać jak inni to postrzegają więc już darujcie sobie kolejną ironiczną wypowiedź, że jestem nienormalna. To nie jest tak, że żyje takimi pierdołami tylko. Często jest tak, że z wielkimi sprawami i problemami radzimy sobie łatwiej a te błahostki zadręczają nas najbardziej. Wiadomo, że nie poruszałam tego tematu z chłopakiem, byłoby mi niezręcznie. Przecież nie walne mu z tekstem, że kwiatek ma zły kolor, nie przywiązywałam uwagi do tego przez cały okres trwania naszego związku, aż do sytuacji z mamą- co już tutaj pisałam- to nie jest tak, że ta symbolika ma dla mnie ogromne znaczenie. Nie miała.. śmiałam się z zasłyszanych zabobonów- jednak poczułam się z tym trochę dziwnie. Fakt nie miałam prawa oczekiwać prezentu w dniu święta jego mamy i nie oczekiwałam! Ale jak widziałam, że kupuje dwie róże zrobiło mi się miło- tak po prostu z góry założyłam, że czerwona jest dla mnie A tu małe rozczarowanie- różowa też jest piękna i zawsze wszystkie kwiaty od niego sprawiają mi radość nie ważne jaki kolor czy gatunek, w tej jedynej sytuacji było inaczej. Nie ma sensu ciągnąć dłużej tego tematu bo czuje się "pojechana". O tych zabobonach pisałam, że były zawsze w jakiejś części obecne w moim życiu żebyście lepiej wczuły się w moją sytuację. Dla Was są to nieznane symbole, ale to tak jak by Wasz TŻ kupił 2 bombonierki- dla mamy w pudełku z napisem "Kocham Cię" a dla Was zwykłą. Niby cieszy- gdybyście dostały tą zwykłą, nie wiedząc jaką dostała jego mama- skakałybyście z radości. Ale w takim zestawieniu, że obie kupowałby przy Was. I myślałybyście, że dostaniecie tą z miłosną dedykacją a dostajecie zwykłą- nie poczułybyście się z tym "dziwnie"? Przykład totalnie abstrakcyjny ale próbuję Wam przybliżyć jakie znaczenie dla mnie ma czerwona róża.

P.S Moja siostra pracowała w kwiaciarni, nieraz opowiadała historie jak to zakochani faceci zamawiają kosze czerwonych róż, to też ma wpływ na moje postrzeganie tego tematu.

proszę już jedynie o komentarze wnoszące coś do tematu, kolejne posty "problem z dupy" to dość żałosny offtop
Nie. Bo jestem pewna jego uczuć i obojętne jest dla mnie czy dostanę bombonierkę zwykłą czy z wyznaniem, kwiatek czerwony czy różowy. Nie ma dla mnie to znaczenia, bo wiem że mnie kocha, nawet jeśli mamie da czerwoną róże a mnie różową.

A takie sprawy wynikają zawsze jeśli w związku brakuje rozmowy. Szkoda że nie chcesz o tym pogadać z chłopakiem. To nie musi być super poważna rozmowa. Gdybyś mu powiedziała, że takie rzeczy są dla Ciebie istotne na pewno następnym razem wziąłby to pod uwagę. Nie chcesz mu o tym powiedzieć strzelasz sobie w kolano. W związku trzeba mówić o swoich uczuciach, potrzebach i oczekiwaniach a nie tylko zakładać z góry że druga osoba coś zrobi.
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 22:51   #66
ona19922
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 23
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Cytat:
Napisane przez elsene Pokaż wiadomość
Nie bierz tego tak do siebie. Nikt tu (raczej) nie chciał Ci dogryźć. Po prostu problem jest ...dziwny, a nie wszyscy podchodzą do tematu wystarczająco dyplomatycznie.

Źle się z tym poczułaś, miałaś prawo. Ale sama czujesz, że problem jest dość.. dziwny, skoro nie chcesz porozmawiać o tym z TŻ. Powiedz mu po prostu co lubisz, żeby wiedział. Na pewno chciał Ci sprawić przyjemność, a wyszło tak, że lepiej jakby Ci tego kwiatka wcale nie dał.. .
A może to ukłucie..zazdrości? to oznaka jakiegoś głębszego problemu w waszej relacji, albo w Tobie? Ale tego my Ci nie powiemy, bo nie wiemy.

Napisałaś to, co napisałaś i my komentujemy ten wycinek sytuacji. A sama przyznasz, że jak dziewczyna niespodziewanie dostaje różową różę, to nie jest to wielki problem. Takie okrutne reguły forum -każdy pisze to, co chce. Trzeba znieść brak zrozumienia i ironiczne uwagi.
nie oczekuje, że ktoś potraktuje to mega poważnie bo temat do poważnych nie należy. Poczucie humoru mam, umiem się śmiać sama z siebie. Przyznałam popełniłam gafę, nie warto o takie rzeczy się martwić, zastanawiać się nad tym. Ale trochę więcej kultury dziewczyny, ja zwracam się z kulturą do was o poradę. A 20 wpisów, że nie mam problemów... Ciekawa jestem co Wy analizujecie w swoim związku i czy te tematy są takie bardzo poważne. Bo co wyczytam na wizażu to głównie, że chłopak nie odpisał na smsa bo był z kolegami czy nie dzwoni już drugi dzień... Myślałam, że na tym forum da się pogadać o takich lekkich bzdurach, zobaczyć czyjś punkt widzenia.
ona19922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-17, 22:55   #67
ktoregos_dnia
Zakorzenienie
 
Avatar ktoregos_dnia
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 967
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

No da się lekko pogadać, ale też w dosyć lekki sposób jak widać
Nie obruszaj się na odpowiedzi, tylko się nimi ciesz

Wysłane z mojej el dziewiątki : )
__________________
ktoregos_dnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-18, 12:25   #68
201701300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Cytat:
Napisane przez margitta Pokaż wiadomość
"Jeśli komuś zależy na mężu czy chłopaku, niech mu kupi pasek do spodni. Pasek go uwiąże na zawsze, w świecie prezentów symbolizuje on ograniczenie wolności. Tak samo jak apaszka."
Yeah, będzie już mój na zawsze bo dałam mu rok temu pasek do spodni.

Autorko, dla mnie Twój problem to też żaden problem. Zapytałaś co o tym sądzimy, to Ci dziewczyny odpisały. I nie ma za co się tu obrażać.
Ja jestem w stanie zrozumieć, że dla Ciebie to mogło mieć jakieś znaczenie. Wystarczyło tylko w jakiejś luźnej rozmowie wspomnieć chłopakowi, że zależy Ci na tym aby dawał Ci tylko czerwone róże, bo też stawiam na to, że on nie przywiązywał do tego wagi.

A jakie zabobony "królują" jeszcze w Twoich stronach? Ja kupiłam jakiś czas temu TŻtowi na imieniny koszulę. Jak moja przyjaciółka się o tym dowiedziała, to kazała mi ją zwrócić do sklepu i dać mu coś innego bo ponoć koszula wróży rozstanie. Jednak dokładnie nie wiedziała o co chodzi w tym zabobonie.
Nie posłuchałam jej i dałam mu tą koszulę, bo mi się podobała i wiedziałam że będzie mu w niej ładnie.
201701300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-18, 12:30   #69
jesienny_lisc
Zakorzenienie
 
Avatar jesienny_lisc
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Autorko, a nie wydaje Ci się, że "dziwniej" by było, gdyby dziewczyna, która jest tylko jednym z gości na danym wydarzeniu, dostała 80 centymetrową, karminową różę, a solenizantka małą, różową różyczkę?

A Twój przykład z czekoladkami jest totalnie nieadekwatny, bo Ty tą różę dostałaś przy okazji czyjegoś, większego święta. Gdyby na walentynki chłopak kupił mamie bukiet czerwonych róż, a Tobie jednego tulipana, to ok, analogia z czekoladkami by była i nawet byłoby o co kruszyć kopie. A tak, nie ma.
jesienny_lisc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-18, 15:17   #70
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Autorko, ale czerwone róże są po prostu bardziej eleganckie, a to było święto jego mamy, więc to ona dostała tą "dostojniejszą".
Jakby na twoje imieniny mamie dał za☠☠☠istą bombonierkę z wyznaniami, 15 rodzajami czekoladek i stajnią dla kucyka, a tobie małe Merci, to pisałybyśmy inaczej, wiesz.
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-18, 15:39   #71
anjya
Rozeznanie
 
Avatar anjya
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 992
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

śmieszny temat
odnośnie koloru kwiatka to się nie wypowiem, bo jedyne co mi przychodzi na myśl to to, co większość już napisała
ale nie miałam pojęcia, że mężczyznom nie kupuje się butów, zegarków, portfeli .. i nie rozumiem za nic dlaczego
portfel kupiłam TŻ jako pierwszy prezent prawie 9 lat temu ^^
zegarek również dostał kilka lat temu ...
jedyne co pamiętam z dzieciństwa to to, że jak czarny kot przebiegł mi drogę pierwszy raz w życiu dostałam szóstkę w szkole
anjya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-18, 15:49   #72
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Cytat:
Napisane przez niebieskie_oczko Pokaż wiadomość
Ja na walentynki dostałam od swojego 20 zółtych tulipanów
Kompletnie nie wiedział, co oznacza żółty kolor kwiatka, wiedział, że lubię kolor żółty, więc nie twórz problemów tylko się ciesz z kwiatuszka.
Rzuć go.

Facet zrobił jeden błąd: że w ogóle kupował drugą różę. Tego dnia powinien uhonorować Solenizantkę i tyle. I "afery" by nie było.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2014-02-18 o 15:50
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-18, 17:31   #73
elsene
Zadomowienie
 
Avatar elsene
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

A gdybyś to Ty miała urodziny. Twój kolega przyszedłby z dziewczyną i dałby Ci różową różę, a swojej dziewczynie czerwoną, to nie pomyślałabyś "ej, to są moje urodziny, ja jestem solenizantką. mnie się należy czerwona."?
elsene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-18, 21:39   #74
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

może nie chciał dawać takich samych.... żeby właśnie nie było ci głupio czy coś...
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-19, 17:35   #75
201701300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Dostałam dzisiaj od TŻta jasnożółtą różę. Może też powinnam założyć wątek?

201701300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-19, 17:52   #76
String Emil
Raczkowanie
 
Avatar String Emil
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 342
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Cytat:
Napisane przez Dysia1990 Pokaż wiadomość
Dostałam dzisiaj od TŻta jasnożółtą różę. Może też powinnam założyć wątek?

powinnaś, bo w necie znalazłam tyle znaczeń dla tego koloru kwiatka, że sama nie wiem, co ten Twój chłop chciał Ci uzmysłowic.

Autorko, a Ty nie masz przypadkiem jakiegoś kłopotu z matką TZ? Jakiejś ukrytej zazdrości, niepewności co do jego uczuć do Was obu, ich charakteru?

Kiedyś szłam na urodziny do koleżanki. Mama kupiła jej na prezent wielka lalkę. Mi przy okazji (bez okazji) kupiła maleńką laleczkę. Czy to znaczy, że koleżankę kochała bardziej? Nie-nie chciała, żebym czuła sie pominięta i TEŻ mi coś kupiła. Drobnostkę, bo to żadne moje święto było, ale kupiła. Aaaaa, miałam wtedy coś około 7 lat.
String Emil jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-19, 19:01   #77
201701300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Cytat:
Napisane przez String Emil Pokaż wiadomość
powinnaś, bo w necie znalazłam tyle znaczeń dla tego koloru kwiatka, że sama nie wiem, co ten Twój chłop chciał Ci uzmysłowic.
Powiedziałam mu w żartach, że chyba powinnam się zmartwić, bo żółty chyba oznacza kłopoty w związku, a nawet koniec związku.

Co mi odpowiedział? "Jak dla mnie taki jasnożółty wyraża delikatność i piękno. I po co dawać kobiecie kwiatek na koniec związku? Bez sensu."
201701300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-19, 19:23   #78
Tedd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 91
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Nie rozumiem czemu tak jedziecie po dziewczynie. Napisała na forum bo dla niej to jest istotne żeby facet okazał że jest ważna. Problem wcale nie jest z d..py bo jeśli autorka nigdy nie dostała czerwonej róży a matka tak, to coś tu jest nie halo. Każdy idiota wie że czerwona róża to symbol namiętności i pożądania więc nie trzeba studiować symboliki kolorów żeby to załapać.
Tedd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-19, 19:26   #79
lucciola
Zakorzenienie
 
Avatar lucciola
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 208
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Cytat:
Napisane przez ona19922 Pokaż wiadomość
Witam. Mój problem może rozbawić wiele osób i wydać się trochę żałosny czy wyolbrzymiony. Ostatnio mama mojego chłopaka miała imieniny. Przyjechał po mnie i po drodze zajechaliśmy razem do kwiaciarni. Kupił 2 róże- jedną krwistoczerwoną, drugą różową. Nie wręczył mi jej od razu, po przyjechaniu do domu, czerwoną dał mamie (jeszcze się upewniał czy to na pewno ta) a mi różową. Jesteśmy razem 3 lata, zrobiło mi się trochę przykro. To nie jest tak, że jestem zazdrosna o jego mamę, bo bardzo ją lubię, jest sympatyczną miłą kobietą i nie mam zamiaru psuć ich relacji przez jakiegoś głupiego kwiatka . Ale w pewnym stopniu dotknęło mnie to. Poczułam się bardziej jak koleżanka przez ten kolor. W sumie czerwoną różę dostałam od niego 2 razy w życiu. Zawsze były to różowe czy pomarańczowe (dosyć często dostaję od niego kwiaty, dlatego po 3 latach chciałabym żeby były to czerwone róże- dla mnie taka symbolika ma znaczenie...). Czy wy zwracacie na to uwagę? Czy ja jestem nienormalna? Czy rzeczywiście mam powody poczuć się "dziwnie"?
Koleś ładnie się zachował. Ty natomiast szukasz dziury w całym. Mam nadzieję że nie dałaś mu przynajmniej odczuć, że kolor kwiatka nie ten...

Edytowane przez lucciola
Czas edycji: 2014-02-19 o 19:30
lucciola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-19, 19:33   #80
201607111040
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 542
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

A mi się wydaje że jemu chodziło o to że kolor czerwony to taki bardziej dojrzalszy, a różowy dziewczęcy. Poza tym czerwone róże są oklepane, różowe są moim zdaniem bardzo ładne
201607111040 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-19, 22:57   #81
elsene
Zadomowienie
 
Avatar elsene
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Cytat:
Napisane przez Tedd Pokaż wiadomość
Nie rozumiem czemu tak jedziecie po dziewczynie. Napisała na forum bo dla niej to jest istotne żeby facet okazał że jest ważna. Problem wcale nie jest z d..py bo jeśli autorka nigdy nie dostała czerwonej róży a matka tak, to coś tu jest nie halo. Każdy idiota wie że czerwona róża to symbol namiętności i pożądania więc nie trzeba studiować symboliki kolorów żeby to załapać.
Każdy.... też wie, że prezent daje się solenizantowi, a nie gościowi.
i bez przesady, dziewczyny nie jadą po Autorce. dla niektórych jest to błahy problem i o tym piszą -a to powinno być cenną informacją dla Autorki, że dla NIEKTÓRYCH osób taka sytuacja nie jest problemem. A przecież to zakłada wątek na forum, żeby poznać opinie innych... . No to poznaje.
Nikt jej tu krzywdy nie robi. I nikt nie zabrania czuć się źle.
elsene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-20, 00:23   #82
OneRush
Raczkowanie
 
Avatar OneRush
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 70
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Ja tam też po części rozumiem autorkę, no bo jak ktoś napisał, każdy głupi wie czerwona to namiętna miłość. Ale odpowiedź też rozsądna, to było mamy święto, więc chłopak chciał to podkreślić.
Chyba jedyną sensowną rzeczą jaką możesz zrobić, jest kiedyś mu wspomnieć, że chciałabyś płomiennokrwistą różę na znak Waszej ognistej miłości
OneRush jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-20, 10:12   #83
minka-80
...po prostu być.
 
Avatar minka-80
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z kanapy ;)
Wiadomości: 4 161
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Cytat:
Napisane przez ona19922 Pokaż wiadomość
Dla Was są to nieznane symbole, ale to tak jak by Wasz TŻ kupił 2 bombonierki- dla mamy w pudełku z napisem "Kocham Cię" a dla Was zwykłą. Niby cieszy- gdybyście dostały tą zwykłą, nie wiedząc jaką dostała jego mama- skakałybyście z radości. Ale w takim zestawieniu, że obie kupowałby przy Was. I myślałybyście, że dostaniecie tą z miłosną dedykacją a dostajecie zwykłą- nie poczułybyście się z tym "dziwnie"? Przykład totalnie abstrakcyjny ale próbuję Wam przybliżyć jakie znaczenie dla mnie ma czerwona róża.

P.S Moja siostra pracowała w kwiaciarni, nieraz opowiadała historie jak to zakochani faceci zamawiają kosze czerwonych róż, to też ma wpływ na moje postrzeganie tego tematu.
Pierwsze pogrubione jeśli byłoby to kupowane z okazji urodzin, imienin lub Dnia Matki, to chyba jest to całkiem normalne, ba ja bym się cieszyła, ze i o mnie pamiętał chociaż nie musiał bo nie moje święto .
Sama bym go namawiała na kupno lepszych dla mamy,

A co do czerwonych róż i tych pełnych koszy, miłość można okazać zwykłym kwiatkiem zerwanym na łące podczas spaceru.
To że facet kupuje czerwone róże, ba cały kosz nie znaczy od razu że ogromnie kocha.
Oni nie przywiązują do tego wagi, te kosze róż to dla nich jest wizualnie efektowne, nie wyznacza "wielkości" uczucia. Przeważnie oczywiście
Nie znam się specjalnie na symbolice kwiatów (zabobonna też jakoś nie jestem) sama od lat wielu dostaję goździki na wszystkie okazje i bez okazji i uwielbiam je dużo bardziej niż róże.
Kiedyś kupował żółte róże, a to podobno nie za dobrze.

Tak więc liczy się gest
minka-80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-20, 20:45   #84
maszToCoChcesz
Zakorzenienie
 
Avatar maszToCoChcesz
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

ojeju...
__________________
it's a fool's game
maszToCoChcesz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-20, 22:01   #85
Karolllka7
Zakorzenienie
 
Avatar Karolllka7
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6 475
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Naprawdę czerwona róża oznacza dla Was namiętność? Dla mnie namiętność oznacza co innego Ciekawe co czuje moja mama kiedy na dzień kobiet dostaje od swoich ZIĘCIÓW po czerwonej, dostojnej róży Ja nie przepadam za różami, a za czerwonymi już w szczególności. Pamiętam, że na I rocznicę związku Tż kupił mi bukiet białych róż. (co to oznacza?)Były piękne! Dobrze, że na walentynki dostałam czerwone tulipany, przynajmniej wiem, że mnie kocha

Aż sobie poszukałam w necie "Symbolikę czerwonych tulipanów przedstawia piękna turecka legenda, opowiadająca o nieodpartej miłości księcia Farhada i dziewczyny o imieniu Shirin. Gdy Farhad dowiaduje się o tym, że Shirin została zamordowana, nie chce żyć. Przepełniony żalem galopuje nad urwiskiem i zabija się, a z każdej kropli jego krwi wyrasta jeden szkarłatny tulipan. Legenda nadaje czerwonym tulipanom znaczenie doskonałej miłości."

Znałyście to? Bo ja nie

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Cytat:
Napisane przez ona19922 Pokaż wiadomość
Witam. Mój problem może rozbawić wiele osób i wydać się trochę żałosny czy wyolbrzymiony. Ostatnio mama mojego chłopaka miała imieniny. Przyjechał po mnie i po drodze zajechaliśmy razem do kwiaciarni. Kupił 2 róże- jedną krwistoczerwoną, drugą różową. Nie wręczył mi jej od razu, po przyjechaniu do domu, czerwoną dał mamie (jeszcze się upewniał czy to na pewno ta) a mi różową. Jesteśmy razem 3 lata, zrobiło mi się trochę przykro. To nie jest tak, że jestem zazdrosna o jego mamę, bo bardzo ją lubię, jest sympatyczną miłą kobietą i nie mam zamiaru psuć ich relacji przez jakiegoś głupiego kwiatka . Ale w pewnym stopniu dotknęło mnie to. Poczułam się bardziej jak koleżanka przez ten kolor. W sumie czerwoną różę dostałam od niego 2 razy w życiu. Zawsze były to różowe czy pomarańczowe (dosyć często dostaję od niego kwiaty, dlatego po 3 latach chciałabym żeby były to czerwone róże- dla mnie taka symbolika ma znaczenie...). Czy wy zwracacie na to uwagę? Czy ja jestem nienormalna? Czy rzeczywiście mam powody poczuć się "dziwnie"?
Z internetu
"Różowa róża to kwiat słodkich myśli. Jest symbolem wdzięczności, szlachetności, uznania i podziwu. Jaśniejsze odcienie różu podkreślają delikatność i urok obdarowywanej kobiety, natomiast ciemniejszy róż wyraża serdeczne podziękowania.

Mowa kwiatów: Jesteś cudowna, Dziękuję!"

Ciesz się, a nie rozmyślasz
__________________

Edytowane przez Karolllka7
Czas edycji: 2014-02-20 o 21:59
Karolllka7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-20, 22:30   #86
VanOlg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 332
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Mi się wydaje, że autorce generalnie się przykro zrobiło, bo nie dostaje od niego kwiatów takich, jakie by chciała. I moim zdaniem autorko powinnaś jak najbardziej powiedzieć mu o tym! Masz rację, takie błahostki zazwyczaj najbardziej nas dręczą i potrafią sprawić przykrość, zaboleć. A ty mu nie chcesz robić przykrości tym, że wybrzydzasz w kwiatach, bo kolor ci się nie podoba. Nie, nie wybrzydzasz, dla ciebie czerwona róża to ta najważniejsza, bo symbol miłości i niech on o tym wie. Z resztą mi się też czerwone róże kojarzą z miłością, choć o żadnej symbolice nie mam pojęcia (zielonego, jeśli już mówimy o kolorach ). Ale wszystko wskazuje na to, że facet po prostu o tym nie wie, i ja bym mu powiedziała o tej drobnej sytuacji.

Edytowane przez VanOlg
Czas edycji: 2014-02-20 o 22:32
VanOlg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-24, 07:46   #87
Testoviral
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1
Dot.: czy mam prawo czuć się "dziwnie"?

Jak dla mnie problem z niczego. Co prawda kolory kwiatów i ich znaczenie rzeczywiście istnieją, ale faceci raczej nie zwracają na nie uwagi Ciesz się że nie kupił Tobie czarnych róż :P

Mam koleżankę, która zawsze odwraca chleb leżący na stole na płasko, bo wierzy że odwrócony do góry nogami przynosi pecha Więc nie jest tak źle z autorką jeszcze (żarcik)
Testoviral jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-24 08:46:19


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:55.