Polecamy:

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2020-03-31, 20:18

Cytat:

Napisane przez dekko27

instykt dotyczy małych , niesamodzielnych dzieci
przy dorosłych dzieciach to już milosc po prostu do dziecka i wlasny sposób myslenia , ja uważam ze martwienie się ,ze cos się może stać jest niezdrowe i niczemu nie sluzy
nie twierdze ze latwo wylaczyc

No nie.
Przykładowo zdrowie.
Jak dziecko jest małe, to nie powie, co je boli, więc się stresujesz, jak jest chore.
Starsze dziecko już powie, co je boli, ale - niespodzianka: nadal się stresujesz, jak jest chore.
To tak nie działa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2020-03-31, 20:41

ja mysle ze moje dzieci nie zdaja sobie sprawy z moich lekow poniewaz jak mowie ja ich nimi nie zameczam
ograniczam sie np tylko do powiedzenia uwazaj na siebie,nie robie im pogadanek godzinnych jak maja unikac niebezpieczenstw w zyciu za kazdym razem jak wychodza z domu
nie wiem moze moje leki wynikaja z faktu ze sama bylam dosyc "nierozgarnieta"jako mloda osoba i poprostu wiem ze mlodosc ma swoje prawa ,plus dziejsze czesy wydaja mi sie jeszcze gorsze niz te w ktorych ja mialam przyjemnosc dorastac
oprocz tego chcialabym dla moich dzieci jak najlepiej nie lubie kiedy zycie idzie nie po ich mysli ,czuje sie smutna razem z nimi nie znaczy to ze placze w poduszke czy histeryzuje jak cos sie nie uda
nie potrafie ci tego wytlumaczyc jest to uczucie nie zalezne ode mnie ,uwazam ze jest naturalna czescia maciezynstwa(w moim przypadku) ,od kiedy urodzilam swoje dzieci czuje sie odpowiedzialna za ich zdrowie,szczescie(za to co jest zalezne ode mnie ),rozwoj,bezpieczenstwo nie umiem tego wylaczyc ale nie uwazam ze jest to na tyle szkodliwe dla innych zebym miala to leczyc
moge sprobowac ci wytlumaczyc jakie to uczucie jesli np masz psa?
psa ktory mieszka z toba i przez zyciowe zawirowania musisz zmienic prace a co za tym idzie godziny pracy i twoj pies zostaje w domu sam np 3 godziny dluzej niz zwykle ,jestes w pracy i myslisz o nim ze napewno chce mu sie siku,jest ci przykro ze go zostawiasz,czujesz niepokoj w ostatniej godzinie pracy bo sie martwisz wracasz do domu i wszystko jest ok pies cie wita merdajac ogonem i przykre uczucia znikaja,do nastepnego razu ...
jedziesz na urlop zostawiasz psa w schronisku,cieszysz sie urlopem ale wracasz do tego myslami ze jest tam w tym schronisku pod dobra opieka ale jednak cos cie kluje w sercu ze pewnie nie wie dlaczego go zostawilas,pewnie teskni
twoj pies jest chory ,zarzygal ci caly pokoj i sofe ,spisz obok niego na dywanie bo nie chcesz go zostawic samego boisz sie ze mial skret kiszek weterynarz jest zamkniety do rana jest 3am, modlisz sie zeby przetrwal do rana ,rano pies budzi cie lizaniem po twarzy szczesliwy jakby nic sie nie stalo (te rzygi nawet nie smierdza tak bardzo;-) i ty tez jestes szczesliwa kupisz nowa kanape to nie problem najwazniejsze ze on jest ok
to jest odpowiedzialnosc za kogos to jest ten strach o tego kogos waznego w twoim zyciu to nie jest nic psychicznego to jest milosc

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2020-03-31, 20:47

Ja też czuję przykrość, gdy np. mojemu synowi dzieje się przykrość np ze strony rówieśników. To nie tak, że idę i wojuję, ustawiam jego kolegów i robię awantury. Nie, po prostu to przeżywam w sobie, najczęściej nocami, jak już wszyscy śpią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2020-03-31, 21:04

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87711062]Ja też czuję przykrość, gdy np. mojemu synowi dzieje się przykrość np ze strony rówieśników. To nie tak, że idę i wojuję, ustawiam jego kolegów i robię awantury. Nie, po prostu to przeżywam w sobie, najczęściej nocami, jak już wszyscy śpią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

dokladnie tak to wlasnie sie odbywa to nieuleczalne ;-)

**Ingrid80** · 2020-04-01, 19:43

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87710935]No nie.
Przykładowo zdrowie.
Jak dziecko jest małe, to nie powie, co je boli, więc się stresujesz, jak jest chore.
Starsze dziecko już powie, co je boli, ale - niespodzianka: nadal się stresujesz, jak jest chore.
To tak nie działa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja myślę już o tym co będzie jak w wieku 18 lat wyjedzie na studia do innego miasta SAMA 🤪🤪🤪🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Paprotka_ · 2020-04-01, 20:41

Cytat:

Napisane przez Ingrid80

Ja myślę już o tym co będzie jak w wieku 18 lat wyjedzie na studia do innego miasta SAMA 🤪🤪🤪🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jestem jeszcze "po drodze" do tej 18: wycieczki szkolne, kolonie czy tam obozy, wypady pod namiot, imprezy, podróżowanie samochodem prowadzonym przez rówieśnika. Do studiów jeszcze nie dotarłam, a już jestem zmęczona martwieniem się

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2020-04-01, 20:49

Cytat:

Napisane przez Paprotka_

To jestem jeszcze "po drodze" do tej 18: wycieczki szkolne, kolonie czy tam obozy, wypady pod namiot, imprezy, podróżowanie samochodem prowadzonym przez rówieśnika. Do studiów jeszcze nie dotarłam, a już jestem zmęczona martwieniem się

podrozowanie samochodem prowadzonym przez rowiesnika i prowadzenie samochodu z 3 kumplami w srodku to moj najwiekszy koszmar
ja nawet nie znosze kiedy moje dzieci razem jada samochodem prowadzonym przez jednego z nich

Paprotka_ · 2020-04-01, 21:04

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87714269]podrozowanie samochodem prowadzonym przez rowiesnika i prowadzenie samochodu z 3 kumplami w srodku to moj najwiekszy koszmar
ja nawet nie znosze kiedy moje dzieci razem jada samochodem prowadzonym przez jednego z nich[/QUOTE]

Moje dopiero jest w żłobku, a moja wyobraźnia leci naprzód. Tak jak pisałyście - tego nie da się zatrzymać. Myślałam, że to moje osobnicze zwichnięcie, ale widzę że to raczej powszechne. Czyli można wysnuć wniosek, że wraz z dzieckiem pojawia się na świecie lęk o nie, choćby nie wiem jak bardzo się człowiek próbował relaksować, choćby nie wiem jak bardzo zdroworozsądkowo podchodził do życia. Jakże doskonale teraz rozumiem martwiącą się o mnie mamę...

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2020-04-01, 21:14

wlasnie tak sobie chodzilam po internecie i mi wpadl w oko artykul
nie jestesmy same ;-)
https://www.gala.pl/artykul/monika-k...i-180529034148

DysiulaPierdziula · 2020-04-01, 22:22

Odpowiadając na pytanie autorki o to, czy żałuję...
Trudno odpowiedzieć. Kocham dzieci, nie wyobrażam sobie życia bez nich, ale.. Często jestem po prostu zmęczona:
- gdy sprzątam nty raz i nadal jest syf
- gdy się dra i rycza i nie wiadomo o co im chodzi
A najbardziej mnie dobijaja pewne osoby z rodziny męża, które bawią się w "rywalizację" - a ja nie mam na to głowy, samo zadbanie o dom, o to by te dzieci nauczyły się czegoś nowego itd to już duży trud (no i plus praca zawodowa, do której wróciłam dopiero po trzech latach-te lata to był koszmar, czułam się beznadziejna).
Nie żałuję... Ale chciałabym małego resetuj od czasu do czasu...

2020-03-31, 20:41	#62
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 089	Dot.: Żałowanie posiadania dzieci ja mysle ze moje dzieci nie zdaja sobie sprawy z moich lekow poniewaz jak mowie ja ich nimi nie zameczam ograniczam sie np tylko do powiedzenia uwazaj na siebie,nie robie im pogadanek godzinnych jak maja unikac niebezpieczenstw w zyciu za kazdym razem jak wychodza z domu nie wiem moze moje leki wynikaja z faktu ze sama bylam dosyc "nierozgarnieta"jako mloda osoba i poprostu wiem ze mlodosc ma swoje prawa ,plus dziejsze czesy wydaja mi sie jeszcze gorsze niz te w ktorych ja mialam przyjemnosc dorastac oprocz tego chcialabym dla moich dzieci jak najlepiej nie lubie kiedy zycie idzie nie po ich mysli ,czuje sie smutna razem z nimi nie znaczy to ze placze w poduszke czy histeryzuje jak cos sie nie uda nie potrafie ci tego wytlumaczyc jest to uczucie nie zalezne ode mnie ,uwazam ze jest naturalna czescia maciezynstwa(w moim przypadku) ,od kiedy urodzilam swoje dzieci czuje sie odpowiedzialna za ich zdrowie,szczescie(za to co jest zalezne ode mnie ),rozwoj,bezpieczenstwo nie umiem tego wylaczyc ale nie uwazam ze jest to na tyle szkodliwe dla innych zebym miala to leczyc moge sprobowac ci wytlumaczyc jakie to uczucie jesli np masz psa? psa ktory mieszka z toba i przez zyciowe zawirowania musisz zmienic prace a co za tym idzie godziny pracy i twoj pies zostaje w domu sam np 3 godziny dluzej niz zwykle ,jestes w pracy i myslisz o nim ze napewno chce mu sie siku,jest ci przykro ze go zostawiasz,czujesz niepokoj w ostatniej godzinie pracy bo sie martwisz wracasz do domu i wszystko jest ok pies cie wita merdajac ogonem i przykre uczucia znikaja,do nastepnego razu ... jedziesz na urlop zostawiasz psa w schronisku,cieszysz sie urlopem ale wracasz do tego myslami ze jest tam w tym schronisku pod dobra opieka ale jednak cos cie kluje w sercu ze pewnie nie wie dlaczego go zostawilas,pewnie teskni twoj pies jest chory ,zarzygal ci caly pokoj i sofe ,spisz obok niego na dywanie bo nie chcesz go zostawic samego boisz sie ze mial skret kiszek weterynarz jest zamkniety do rana jest 3am, modlisz sie zeby przetrwal do rana ,rano pies budzi cie lizaniem po twarzy szczesliwy jakby nic sie nie stalo (te rzygi nawet nie smierdza tak bardzo;-) i ty tez jestes szczesliwa kupisz nowa kanape to nie problem najwazniejsze ze on jest ok to jest odpowiedzialnosc za kogos to jest ten strach o tego kogos waznego w twoim zyciu to nie jest nic psychicznego to jest milosc Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2020-03-31 o 20:44

2020-03-31, 20:47	#63
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: Żałowanie posiadania dzieci Ja też czuję przykrość, gdy np. mojemu synowi dzieje się przykrość np ze strony rówieśników. To nie tak, że idę i wojuję, ustawiam jego kolegów i robię awantury. Nie, po prostu to przeżywam w sobie, najczęściej nocami, jak już wszyscy śpią. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-03-31, 21:04	#64
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 089	Dot.: Żałowanie posiadania dzieci [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87711062]Ja też czuję przykrość, gdy np. mojemu synowi dzieje się przykrość np ze strony rówieśników. To nie tak, że idę i wojuję, ustawiam jego kolegów i robię awantury. Nie, po prostu to przeżywam w sobie, najczęściej nocami, jak już wszyscy śpią. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] dokladnie tak to wlasnie sie odbywa to nieuleczalne ;-)

2020-04-01, 19:43	#65
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: Żałowanie posiadania dzieci [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87710935]No nie. Przykładowo zdrowie. Jak dziecko jest małe, to nie powie, co je boli, więc się stresujesz, jak jest chore. Starsze dziecko już powie, co je boli, ale - niespodzianka: nadal się stresujesz, jak jest chore. To tak nie działa. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja myślę już o tym co będzie jak w wieku 18 lat wyjedzie na studia do innego miasta SAMA 🤪🤪🤪🤪 Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-04-01, 21:04	#68
Paprotka_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-02 Wiadomości: 4 488	Dot.: Żałowanie posiadania dzieci [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87714269]podrozowanie samochodem prowadzonym przez rowiesnika i prowadzenie samochodu z 3 kumplami w srodku to moj najwiekszy koszmar ja nawet nie znosze kiedy moje dzieci razem jada samochodem prowadzonym przez jednego z nich[/QUOTE] Moje dopiero jest w żłobku, a moja wyobraźnia leci naprzód. Tak jak pisałyście - tego nie da się zatrzymać. Myślałam, że to moje osobnicze zwichnięcie, ale widzę że to raczej powszechne. Czyli można wysnuć wniosek, że wraz z dzieckiem pojawia się na świecie lęk o nie, choćby nie wiem jak bardzo się człowiek próbował relaksować, choćby nie wiem jak bardzo zdroworozsądkowo podchodził do życia. Jakże doskonale teraz rozumiem martwiącą się o mnie mamę... __________________ Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście»

2020-04-01, 21:14	#69
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 089	Dot.: Żałowanie posiadania dzieci wlasnie tak sobie chodzilam po internecie i mi wpadl w oko artykul nie jestesmy same ;-) https://www.gala.pl/artykul/monika-k...i-180529034148

2020-04-01, 22:22	#70
DysiulaPierdziula Przyczajenie Zarejestrowany: 2020-04 Wiadomości: 2	Dot.: Zalowanie posiadania dzieci Odpowiadając na pytanie autorki o to, czy żałuję... Trudno odpowiedzieć. Kocham dzieci, nie wyobrażam sobie życia bez nich, ale.. Często jestem po prostu zmęczona: - gdy sprzątam nty raz i nadal jest syf - gdy się dra i rycza i nie wiadomo o co im chodzi A najbardziej mnie dobijaja pewne osoby z rodziny męża, które bawią się w "rywalizację" - a ja nie mam na to głowy, samo zadbanie o dom, o to by te dzieci nauczyły się czegoś nowego itd to już duży trud (no i plus praca zawodowa, do której wróciłam dopiero po trzech latach-te lata to był koszmar, czułam się beznadziejna). Nie żałuję... Ale chciałabym małego resetuj od czasu do czasu...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)