Jak wspominacie swój pierwszy raz?

[Michalina724]

Napisane przez berkleystreet

Mój pierwszy raz to też nie było nic szczególnego, może poza bólem bo był spory, chłopak był dobrze wyposażony a ja świeżyzna, więc zajęło mi gdzieś z pół roku żeby się przyzwyczaić, być może dlatego seks nie był dla mnie wtedy niczym szczególnym. Zupełnie inaczej jest teraz, pierwszy seks z obecnym facetem wspominam jakby to był pierwszy w ogóle, magiczny, pocałunki, patrzenie w oczy i to wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

A słuchaj, ja w poprzednim związku też się trochę zmuszałam a w każdym razie nie inicjowałam, nie miałam ochoty, po fakcie albo w trakcie już było okej, podobało mi się, ale w życiu sama nie wyszłabym z inicjatywą, nie czułam potrzeby, przytulnie było wystarczające. Teraz poznałam odpowiedniego faceta i wszystko się zmieniło, o 180stopni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mówisz, że i ze mną może tak być? że po prostu trudno zacząć i trzeba się jakoś zmusić do tego pierwszego razu?

[berkleystreet]

Napisane przez Michalina724

mówisz, że i ze mną może tak być? że po prostu trudno zacząć i trzeba się jakoś zmusić do tego pierwszego razu?

Kto wie? Każdy jest inny, nie za bardzo chcę udzielać rad bo to bardzo indywidualna kwestia, nie powiem co masz robić bo idealną sytuacją jest moment, w którym się po prostu wie, że to jest ten facet, że chcę być jego w każdy możliwy sposób, ale niestety, nie zawsze tak to wygląda. A rozważałas może, czy to na pewno ten jedyny? Poza seksem wszystko jest dobrze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Meriem]

Mój pierwszy raz był bardzo bolesny, ale w sumie to jedyny minus. Zrobiłam to z moim narzeczonym, z którym planujemy ślub. Reakcji na nagiego chłopaka nie było żadnej, ponieważ jesteśmy ze sobą od dawna i inne zabawy nie były nam obce. Było dość dziwnie i śmiesznie, bo dla nas obojga była to nowość, ale najbardziej się cieszę, że zrobiłam to z osobą, którą kocham i do której mam pełne zaufanie. Z każdym następnym razem było już coraz lepiej.

[Michalina724]

Napisane przez berkleystreet

Kto wie? Każdy jest inny, nie za bardzo chcę udzielać rad bo to bardzo indywidualna kwestia, nie powiem co masz robić bo idealną sytuacją jest moment, w którym się po prostu wie, że to jest ten facet, że chcę być jego w każdy możliwy sposób, ale niestety, nie zawsze tak to wygląda. A rozważałas może, czy to na pewno ten jedyny? Poza seksem wszystko jest dobrze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

sama jeszcze tego nie wiem, to mój pierwszy związek, niby lubię się z nim spotykać i nie wyobrażam sobie go zostawić, ale nie czuję żebym była w nim zakochana i jakoś wielce go pożądała..

[berkleystreet]

Napisane przez Michalina724

sama jeszcze tego nie wiem, to mój pierwszy związek, niby lubię się z nim spotykać i nie wyobrażam sobie go zostawić, ale nie czuję żebym była w nim zakochana i jakoś wielce go pożądała..

Widzisz, czyli to dokładnie taka sama sytuacja jak u mnie i byłego, pierwszy facet, wszystko w ogóle po raz pierwszy, nawet pierwszy pocałunek, i jak teraz o tym myślę to ja po prostu się do niego przyzwyczaiłam, wydawało mi się, że kocham ale to chyba nie była miłość, a może i była, już sama nie wiem, a jak nie czułam, że jestem go pewna to i na seks nie byłam zdecydowana, ot wydarzyło się bo przyszedł czas, i ten sam czas pokazał, że kobiety są mądre, podświadomość mają mądrą, tylko nie słuchają swoich mózgów, jak ja wtedy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lapis_Lazuli]

Krótko. Smutne, ale prawdziwe :P

[Michalina724]

Napisane przez berkleystreet

Widzisz, czyli to dokładnie taka sama sytuacja jak u mnie i byłego, pierwszy facet, wszystko w ogóle po raz pierwszy, nawet pierwszy pocałunek, i jak teraz o tym myślę to ja po prostu się do niego przyzwyczaiłam, wydawało mi się, że kocham ale to chyba nie była miłość, a może i była, już sama nie wiem, a jak nie czułam, że jestem go pewna to i na seks nie byłam zdecydowana, ot wydarzyło się bo przyszedł czas, i ten sam czas pokazał, że kobiety są mądre, podświadomość mają mądrą, tylko nie słuchają swoich mózgów, jak ja wtedy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ech, z nim też to był pierwszy pocałunek i czasami się tak właśnie zastanawiam, czy jestem z nim z takiego właśnie przyzwyczajenia i z tego powodu, że jak nie on, to nikt inny, bo nawet nie mam gdzie poznać kogoś innego :/ wiem, okrutne dla niego :/
czyli najlepiej nie zmuszać się do seksu tylko dlatego że on teg chce

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Michalina724

czyli najlepiej nie zmuszać się do seksu tylko dlatego że on teg chce

Zmuszając się, ranisz zarówno siebie, jak i jego. Chciałabyś żyć ze świadomością, że ktoś zmuszał się do uprawiania z tobą seksu?

[Michalina724]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86989100]Zmuszając się, ranisz zarówno siebie, jak i jego. Chciałabyś żyć ze świadomością, że ktoś zmuszał się do uprawiania z tobą seksu?[/QUOTE]

oczywiście, że nie. mówiłam już mu, że ok, możemy to zrobić, ale wtedy się zmuszę.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Michalina724

oczywiście, że nie. mówiłam już mu, że ok, możemy to zrobić, ale wtedy się zmuszę.

To czemu w ogóle stawiasz go w takiej sytuacji? Powinnaś to zakończyć. Aż taką egoistką jesteś, że ze strachu przed byciem samą, trzymasz faceta i każesz mu żyć w świadomości, że własna kobieta nie chce z nim uprawiać seksu i musi się zmuszać do tego? Czy ty zdajesz sobie sprawę, że takie przeświadczenie może też mieć opłakane skutki dla jego psychiki, a nawet późniejszego życia seksualnego?

[Michalina724]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86990224]To czemu w ogóle stawiasz go w takiej sytuacji? Powinnaś to zakończyć. Aż taką egoistką jesteś, że ze strachu przed byciem samą, trzymasz faceta i każesz mu żyć w świadomości, że własna kobieta nie chce z nim uprawiać seksu i musi się zmuszać do tego? Czy ty zdajesz sobie sprawę, że takie przeświadczenie może też mieć opłakane skutki dla jego psychiki, a nawet późniejszego życia seksualnego?[/QUOTE]

nie uważam się za egoistkę, bo też nie boję się być sama, w końcu całe moje dotychczasowe życie byłam sama i po prostu jakoś nie umiem się przyzwyczaić do tej nowej sytuacji
jeżeli chodzi o niechęć do seksu, chodzę do psychologa i ostatnio poruszyłam ten temat :/

[zywe_srebro]

ile miałaś wtedy lat???

[Sayurihatun]

Dosyć dziwne, ale chyba zrobiłam to bardziej, żeby mieć z głowy niż z czystego przekonania. Z moim pierwszym partnerem byłam w stosunkach bardziej przyjacielskich niż miłosnych. Po mogliśmy sobie pogadać, wymienić się poglądami i przedyskutować jak było. Fajny facet, ale relacja jakaś taka, bardzo skomplikowana. Jemu chyba zależało bardziej, mnie przeciętnie, szybko to skończyliśmy. Spotykaliśmy się w sumie tylko na seks. Sam pierwszy raz? Próbowaliśmy na kilka razy jednej nocy, bo mam okropnie delikatną budowę, trochę się bał, że mi zrobi krzywdę, a później już poszło bez problemów. Było ok, ale żadnych specjalnych uniesień i ekscytacji.

[Tokami_]

Wciąż mam go przed sobą. Nie śpieszy mi się.

[Lucyfer Queen]

Hej, może ktoś to przeczyta, może nie.

Przeczytałam wszystkie komentarze zamieszczone pod tym jakby "postem". Dlaczego? Bo czekam mnie również pierwszy raz.
Od znajomych słyszałam:
"Nie ważne z kim, bo to nie jest jak opisywane w książkach, czy jak pokazane we filmach. Niby magiczna chwila, ale nic szczególnego. Głównie, abyś ufała tej osobie. Mimo wszystko, boli"
Cóż... wiem, że kiedyś ten dzień nadejdzie. Ja się z tym nie śpiesze, ale mnie to jakby stresuje bardzo... ten cały ból, niekiedy krew... ale z tego co czytałam, nikt z was nie zniechęcił się po pierwszym razie, tylko próbował dalej... Mimo, że się trochę boje (nie będę robić tego na siłę i się spieszyć) pomaga mi to forum. Dziękuję wszystkim ludzią udzielającym się na tym forum, jak i osobą, które stworzyły tę stronkę/apke. Dziękuję i bardzo przepraszam za jakiekolwiek błędy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Lucyfer Queen

Hej, może ktoś to przeczyta, może nie.

Przeczytałam wszystkie komentarze zamieszczone pod tym jakby "postem". Dlaczego? Bo czekam mnie również pierwszy raz.
Od znajomych słyszałam:
"Nie ważne z kim, bo to nie jest jak opisywane w książkach, czy jak pokazane we filmach. Niby magiczna chwila, ale nic szczególnego. Głównie, abyś ufała tej osobie. Mimo wszystko, boli"
Cóż... wiem, że kiedyś ten dzień nadejdzie. Ja się z tym nie śpiesze, ale mnie to jakby stresuje bardzo... ten cały ból, niekiedy krew... ale z tego co czytałam, nikt z was nie zniechęcił się po pierwszym razie, tylko próbował dalej... Mimo, że się trochę boje (nie będę robić tego na siłę i się spieszyć) pomaga mi to forum. Dziękuję wszystkim ludzią udzielającym się na tym forum, jak i osobą, które stworzyły tę stronkę/apke. Dziękuję i bardzo przepraszam za jakiekolwiek błędy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie ma się co bać na zapasa. U niektórych dziewczyn idzie przecież jak po maśle, a u innych nawet jak nie to wszystko jest kwestią przyzwyczajenia ciała do nowych doznań

[Carol99]

Na początku czułam pewien dyskomfort, powiedziałam, aby wszedł pewnie, ale nie gwałtownie. Było przyjemnie, był orgazm. Zabezpieczyliśmy się (prezerwatywy i tabletki). Potem dość często uprawialiśmy seks, on miał przede mną partnerki i kilka dłuższych związków, ale kierowałam nim (wolniej, szybciej, niżej etc.).
Nie wiem czy coś więcej do niego czuję, ani czy coś z tego będzie. Chciałam tego, ale chyba do siebie nie pasujemy, absorbująca praca. Umawialiśmy seks na drugim spotkaniu i pierwszym w zasadzie dłuższym. Chciałam i uznałam, że warto spróbować.

[Klusia91]

Szczerze mówiąc... Pierwszy raz jest przereklamowany. 17 lat udawadnianie sobie, że już jestem super dorosła, związek od pół roku z 2 lata starszym chłopakiem itd. Trochę bolało, trochę krwawiło.
Szczerze mówiąc, nie ma się z czym spieszyć... Najlepsze razy przeżywam teraz z mężczyzną, którego faktycznie kocham i nie mam obaw, że coś mi się przydarzy.


APEL!! Jeśli nie wiesz jeszcze czy to jest to, to tego nie rób. Bez sensu.
Poczekaj, aż faktycznie będziesz gotowa i psychicznie i emocjonalnie wobec partnera, ot taka moja życiowa rada

[idaella]

zgodzę się z tym, że cała otoczka wokół pierwszego razu jest straaaaaaasznie przereklamowana ból - tylko i wyłącznie, zero przyjemności

[Misia452]

U mnie nie było ani bólu (no może trochę) ani krwi. Była za to przyjemność każdemu życzę takiego pierwszego razu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz