Resocjalizacja - kto wybiera sie na ten kierunek, a kto juz studiuje na nim?

[uncertainty]

Napisane przez AGUSIACZEK_PL

Jesli chodzi o prace w ZK, Zakladzie Poprawczym, Sadzie jako kurator, czy tez mediator oraz w Policji - nie myslcie, ze macie odrazu po tym kierunku otwarta droge... Raz, ze czeka Was duza ilosc testow w ZK, Zakladzie Poprawczym i Policji - sprawnosciowka, testy psychologiczne i komisje lekarskie, a pozniej szkolki, i tam ostra jazda, zas w Sadzie - obszerny zakres material z teorii, przepisow, ustaw.

skąd niby masz takie informacje? ja pierwszy raz o nich słyszę testy sprawnościowe? komisje lekarskie? a jak to się ma do posady wychowawcy np w ZK? przecież to nie jest mundurówka

[AGUSIACZEK_PL]

Napisane przez uncertainty

skąd niby masz takie informacje? ja pierwszy raz o nich słyszę testy sprawnościowe? komisje lekarskie? a jak to się ma do posady wychowawcy np w ZK? przecież to nie jest mundurówka

Wychowawcami w ZK nie sa cywile!! Musisz przejsc oczywiscie, ze testy sprawnosciowe i psychologiczne oraz komisje lekarskie. Stanowiska cywilne sa, ale w biurze. Pamietaj, ze pracujac w mundurowce masz bron, a wiec szkolenia i psycholog to podstawa. A jesli mi nie wierzysz to prosze bardzo:

Postępowanie kwalifikacyjne prowadzą oraz wszelkich informacji na temat naboru, udzielają komórki kadrowe podstawowych jednostek organizacyjnych Służby Więziennej (aresztów śledczych, zakładów karnych) i bezpośrednio do nich należy kierować podania.

Centralny Zarząd Służby Więziennej i Okręgowe Inspektoraty Służby Więziennej nie prowadzą naboru do Służby Więziennej.

Podstawa prawna:
• ustawa z dnia 26 kwietnia 1996 roku o Służbie Więziennej (Dz. U. Nr 207 z 2002r. poz. 1761 z późn. zm.)
• rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 23 stycznia 2008 roku w sprawie szczegółowych zasad i trybu postępowania kwalifikacyjnego do Służby Więziennej (Dz. U. Nr 21 poz.131)

Służbę w Służbie Więziennej zgodnie z ustawą o Służbie Więziennej może pełnić osoba będąca obywatelem polskim:
• o nieposzlakowanej opinii,
• nie karana,
• korzystająca z pełni praw publicznych i cywilnych,
• posiadająca co najmniej średnie wykształcenie oraz odpowiednie kwalifikacje zawodowe,
• posiadająca zdolność fizyczną i psychiczną do służby w formacjach uzbrojonych.

Postępowanie kwalifikacyjne składa się z następujących etapów:
• oceny złożonych dokumentów,
• przeprowadzenia rozmowy kwalifikacyjnej mającej na celu, w szczególności, ocenę umiejętności formułowania myśli, nawiązywania i podtrzymywania kontaktu, autoprezentacji oraz motywacji kandydata do służby,
• badania psychologicznego, o którym mowa w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 października 2005 r. w sprawie wymagań w zakresie zdolności fizycznej i psychicznej do Służby Więziennej (Dz.U. Nr 233, poz. 1986 oraz z 2006r. Nr 61, poz.434), określającego predyspozycje intelektualne i osobowościowe kandydata, przeprowadzonego przez psychologa w ramach komisji lekarskiej podległej ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych, zwanej dalej "komisją lekarską",
• testu sprawności fizycznej kandydata według kryteriów określonych w rozporządzeniu, o którym mowa wyżej,
• sprawdzenia kandydata w rejestrach skazanych i ukaranych,
• przeprowadzenia postępowania sprawdzającego, o ile kandydat nie posiada aktualnego poświadczenia bezpieczeństwa osobowego,
• sprawdzenia w ewidencjach, rejestrach i kartotekach prawdziwości danych zawartych w ankiecie personalnej,
• ustalenia przez właściwą miejscowo komisję lekarską, w drodze orzeczenia, zdolności fizycznej i psychicznej kandydata,
• sporządzenia arkusza oceny predyspozycji kandydata
• zatwierdzenia listy kandydatów przez kierownika jednostki organizacyjnej.

Test sprawności fizycznej składa się z 4 prób:
• siły, polegającej na rzucie 2kg piłką lekarską,
• mocy, polegającej na skoku w dal z miejsca,
• zwinności, polegającej na biegu zygzakiem w prostokącie 3x5m,
• szybkości, polegającej na biegu 10x10 m (mężczyźni), 6x10m (kobiety).

Kierownik jednostki organizacyjnej odmawia poddania kandydata postępowaniu kwalifikacyjnemu albo przerywa to postępowanie, w przypadku:
• niezłożenia dokumentów, w wyznaczonym terminie lub nieusunięcia braków w wyznaczonym dodatkowym terminie.
• niepoddania się przez kandydata czynnościom lub badaniom przewidzianym w postępowaniu kwalifikacyjnym,
• niespełnienia wymagań określonych w art. 24 ust. 1 ustawy z dnia 26 kwietnia 1996 r. o Służbie Więziennej
• negatywnego wyniku choćby jednego z etapów postępowania kwalifikacyjnego.

Pozytywne zakończenie procedury postępowania kwalifikacyjnego nie gwarantuje przyjęcia do Służby Więziennej.

Zarobki funkcjonariuszy Służby Więziennej (brutto):
1. Kierownik działu - 4.740,-zł
2. Wychowawca - 3.850,-zł
3. Oddziałowy - 3.100,-zł
4. Strażnik - 2.200,-zł
Powyżej przedstawiono średnie płace na przykładowych stanowiskach. Są one sumą następujących składników: uposażenia zasadniczego oraz zależnych od stażu w SW dodatków: za stopień, służbowego oraz za wysługę lat.

Nie wymyslilam sobie przeciez tego

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

http://www.sw.gov.pl/Data/Files/_pub...wieziennej.pdf

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=423785

[uncertainty]

no tak się składa, że byłam na praktykach w ZK kilka miesięcy temu i żaden z wychowawców nie przechodził testów sprawnościowych ani tym bardziej nie posiadał broni. co innego oddziałowy lub strażnik. byłam tam 2 miesiące, więc wiem co piszę.
miałaś styczność z pracownikami ZK?

[AGUSIACZEK_PL]

Tak, mialam stycznosc i wiem co pisze Poza tym co ja wymyslilam sobie te przepisy!! Ale zeby zostac wychowawca, to najpierw zazwyczaj musisz miec nizszy stopien, bo ot tak odrazu na wychowawce nie ma szans - chyba, ze masz kogos z rodziny wysoko ustawionego... OK. Ty zyj swoimi informacjami, zloz papiery i sie przekonamy jak to jest naprawde. A co do praktyk mialam z polotora roku temu praktyki w Zakladzie Karnym i Poprawczym, a teraz pracuje w sluzbach mundurowych, wiec sporo wiem i nie wymyslam Ci niczego

[jezozwierzyk]

Byłam na stażu w Policji -miałam tylko badania lekarskie i oczywiście procedury sprawdzające.

[uncertainty]

Napisane przez AGUSIACZEK_PL

Tak, mialam stycznosc i wiem co pisze Poza tym co ja wymyslilam sobie te przepisy!! Ale zeby zostac wychowawca, to najpierw zazwyczaj musisz miec nizszy stopien, bo ot tak odrazu na wychowawce nie ma szans - chyba, ze masz kogos z rodziny wysoko ustawionego... OK. Ty zyj swoimi informacjami, zloz papiery i sie przekonamy jak to jest naprawde. A co do praktyk mialam z polotora roku temu praktyki w Zakladzie Karnym i Poprawczym, a teraz pracuje w sluzbach mundurowych, wiec sporo wiem i nie wymyslam Ci niczego

nie bulwersuj się ja wcale nie zamierzam ubiegać się o stanowisko wychowawcy w ZK, napisałam tylko czego dowiedziałam się będąc tam na praktykach. i nikt pracujący tam jako wychowawca nie miał wcześniej niższego stopnia, zresztą zastanawiam się- jaki miałby to być? wszyscy, którzy tam pracują dostali od razu to stanowisko i wcale nie po znajomości ani od rodziny. Jeden chłopak najpierw był stażystą, a później od razu wychowawcą.

[AGUSIACZEK_PL]

Napisane przez uncertainty

nie bulwersuj się ja wcale nie zamierzam ubiegać się o stanowisko wychowawcy w ZK, napisałam tylko czego dowiedziałam się będąc tam na praktykach. i nikt pracujący tam jako wychowawca nie miał wcześniej niższego stopnia, zresztą zastanawiam się- jaki miałby to być? wszyscy, którzy tam pracują dostali od razu to stanowisko i wcale nie po znajomości ani od rodziny. Jeden chłopak najpierw był stażystą, a później od razu wychowawcą.

I pewnie jest cywilem, albo ktos Ci scieme walnal No chyba, ze przyjmowal sie kilka lat wstecz (nie mam tu na mysli roku, czy trzech lat, a troszke wstecz) A i pamietaj, ze jak ktos dostaje stanowisko "po rodzinie lub znajomosci", to sie tym nie panoszy, wiec nigdy nic nie wiadomo :P ... I sie nie bulwersuje :d
---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez jezozwierzyk

Byłam na stażu w Policji -miałam tylko badania lekarskie i oczywiście procedury sprawdzające.

Staz jest stazem, a pracowalas po stazu jako pracownik korpusu sluzby cywilnej?? Mialas dostep do informacji niejawnych??

No i wiadomo co innego praca w cywilu, a co innego w mundurowce

[uncertainty]

Napisane przez AGUSIACZEK_PL

I pewnie jest cywilem, albo ktos Ci scieme walnal

no przecież cały czas o tym jest mowa, że to nie mundurówka
a ściemę walić to można w podstawówce

[AGUSIACZEK_PL]

Napisane przez uncertainty

no przecież cały czas o tym jest mowa, że to nie mundurówka
a ściemę walić to można w podstawówce

Myslalam, ze piszesz o osobach bedacych w mundurowce, a wiec przepraszam - zwracam honor Tylko jeszcze cos - wg mnie nie warto byc wychowawca w cywilu, szkoda nerwow i czasu, bo zadnych z tego nie masz przywileji.

[uncertainty]

zgadzam się, dlatego po obronie licencjatu zdecydowałam nie kontynuować studiów na tym kierunku nie zamierzam narażać życia i zdrowia za marne grosze

[AGUSIACZEK_PL]

Napisane przez uncertainty

zgadzam się, dlatego po obronie licencjatu zdecydowałam nie kontynuować studiów na tym kierunku nie zamierzam narażać życia i zdrowia za marne grosze

Nie Ty jedna. Tez juz nie studiuje resocjalizacji

[Gusia140109]

Hmm czyli odradzacie mi resocjalizacje?

[AGUSIACZEK_PL]

Zalezy co chcesz dalej robic w przyszlosci... To, ze chcesz nie znaczy, ze musisz!!
Powiem Ci tak w 90% jak nie masz dobrych plecow i nikt Cie dalej w kierunku resocjalizacji nie pchnie, to nie masz szans na pracowanie w zawodzie i ta resocjalizacja w niczym Ci nie bedzie przydatna. Poza tym nie zawsze znajomosci/uklady wystarczaja...
I teraz myslisz, ze dasz, bo uwazasz sie za twarda/odporna psychicznie - nie wiem, moze taka jestes/a moze Ci sie tylko wydaje... Zycie, praca, ulica to zwerfikuje, a uwierz mi nie jest to takie proste jak sie wydaje, bo wszystko zalezy od osob jakie Ci sie trafia i ile ich bedzie.
Liczne praktyki, hospitacje jakie bedziesz miec i o ile je odbedziesz, (bo wiekszosc robi to wszystko na lewo, ze wzgledu na brak czasu i prace w tygodniu) to tylko bedzie zalazek tego co Cie czeka w przyszlosci i pamietaj w placowkach resocjalizujacych zawsze jestes pod opieka opiekuna - w pracy juz nie!!
Jesli chcesz zrob licencjat z resocjalizacji, a w trakcie studiow sama podejmiesz decyzje, czy to jest wlasnie to!!
Ja od samego poczatku obstawialam psychologie, ale niestety na dzienna sie nie dostalam, a zaoczna na UW, czy SWPS - nie bylo mnie stac (przez 5 latek 8000 zl rocznie + utrzymanie w stolicy). Wiec wybralam cos pokrewnego i co padlo na resocjalizacje, bo gdzie pracuje w Policji, a wiec o w sam raz... Jednak dopiero na III roku studiow wiedzialam, ze popelnilam blad, ale dokonczylam juz licencjat... Chodz na II roku tez mialam chwile zwatpienia.
Powodzenia Ci zycze i trafnych decyzji. W razie pytan zapraszam

[jezozwierzyk]

Napisane przez AGUSIACZEK_PL

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------


Staz jest stazem, a pracowalas po stazu jako pracownik korpusu sluzby cywilnej?? Mialas dostep do informacji niejawnych??

No i wiadomo co innego praca w cywilu, a co innego w mundurowce

Nie nie pracowałam, bo nie było funduszy. Ale na stażu miałam dostęp do niejawnych i plakietkę z tego tytułu, a szczerze i tak widziałam więcej dokumentów i "pracowałam na nich" niż powinnam .

Ja po pierwszym dniu zjazdu, zbieram się na drugi.. Jakoś leci, choć wczoraj myślałam że mi głowa wybuchnie po 12godzinach wykładów . Postanowiłam w tym roku więcej czytać literatury specjalistycznej i wczoraj zaczęłam "Młodzież z pogranicza - świnki - czyli o prostytucji nieletnich" baardzo ciekawa, polecam.

[Gusia140109]

Masz racje Agusiaczek wszystko okaze sie juz na studiach. Od dawna podobal mi sie ten kierunek i praca zwiazana z nim, ale wiele osob - nawet znajomi, ktorzy pracuja w osrodku wychowawczym, odradzaja mi ta prace. Mowia, ze na dluzsza mete nie da sie wytrzymac z takimi osobami, ze fajnie patrzy sie z boku, ale bedac w takim towarzystwie juz trudniej. Zawsze moge zrobic tak jak to mowisz, licencjat resocjalizacji, a magisterke moge inna.
A powiedzcie mi jak to jest z jezykami..? Jak wygladaja wyklady? Ja mialam do wyboru niemiecki i angielski - wybralam niemiecki.

[AGUSIACZEK_PL]

Napisane przez Gusia140109

Masz racje Agusiaczek wszystko okaze sie juz na studiach. Od dawna podobal mi sie ten kierunek i praca zwiazana z nim, ale wiele osob - nawet znajomi, ktorzy pracuja w osrodku wychowawczym, odradzaja mi ta prace. Mowia, ze na dluzsza mete nie da sie wytrzymac z takimi osobami, ze fajnie patrzy sie z boku, ale bedac w takim towarzystwie juz trudniej. Zawsze moge zrobic tak jak to mowisz, licencjat resocjalizacji, a magisterke moge inna.
A powiedzcie mi jak to jest z jezykami..? Jak wygladaja wyklady? Ja mialam do wyboru niemiecki i angielski - wybralam niemiecki.

U mnie z jezykiem Lepiej znalam jezyk angielski niz lektorka i raz zostalam wyrzucona z zajec A pozniej po roku zmienili nam wykladowce i specjalnie poszlam do grupy podstawowej i cicho siedzialam, a facet do mnie: "A ja Pania zapraszam na poziom B2, a nie A2, wiec Musialam chodzic systematycznie i odrabiav prace domowa... Egzamin koncowy byl pisemny i ustny, ale light

[Gusia140109]

Ale na wykladach mam nadzieje, ze po polsku mowia ;p fakt zdalam mature z niemieckiego, ale.. u nas byli tacy nauczyciele, ze... ;/ Nie da sie nauczyc ani angielskiego ani niemieckiego..;/

[AGUSIACZEK_PL]

Napisane przez Gusia140109

Ale na wykladach mam nadzieje, ze po polsku mowia ;p fakt zdalam mature z niemieckiego, ale.. u nas byli tacy nauczyciele, ze... ;/ Nie da sie nauczyc ani angielskiego ani niemieckiego..;/

Nie ma wykladow, sa tylko cwiczenia.

[Gusia140109]

A moze cos wiecej? Ja z jezykow to ledwo co..;/

[AGUSIACZEK_PL]

Napisane przez Gusia140109

A moze cos wiecej? Ja z jezykow to ledwo co..;/

Cos wiecej, tzn.?? Na UW wiesz, ze przystepujesz do egzaminu koncowego to na pewno. Na UW masz duzo godzin, bo okolo 120 rocznie, zas na innych uczelniach od 10 do 45 h max i light tam jest i przewaznie przez 2 lata, a nie 3 tak jak na UW. Ogolnie to light, nie ma co sie stresowac, bo zazwyczaj jest poziom 0.

[Gusia140109]

No to najwazniejsze, ze mowisz, ze poziom o hehe
no cos tam wiem z jezyka, ale wiesz.. tyle co sama sie uczylam, bo w szkole to nie nauczyli mnie nic..;/

[Gusia140109]

No i tydzien temu w piatek, sobote i niedziele mialam pierwsze wyklady. Nie bylo tak zle Filozofia i socjologia byla.. No ale zadali za to multum ksiazek, ktore musze przeczytac, a niestety nigdzie ich nie ma Teraz kolejne wyklady w ten weekend, zobaczymy jak to bedzie dalej

[jezozwierzyk]

Napisane przez Gusia140109

No i tydzien temu w piatek, sobote i niedziele mialam pierwsze wyklady. Nie bylo tak zle Filozofia i socjologia byla.. No ale zadali za to multum ksiazek, ktore musze przeczytac, a niestety nigdzie ich nie ma Teraz kolejne wyklady w ten weekend, zobaczymy jak to bedzie dalej

No hej, i jak ci idzie??
Pociesze cię że tych książek wcale nei musisz tak dużo czytać wykładowcy oczywiscie mają nadzieję zawsze ze studenci cos tam czytają ale ciekawe kiedy mielibyśmy to robić.... U nas przeważnie jest tak że bierzemy zagadnienia egzaminacyjne i dzielimy je jakoś między sobą i opracowujemy na podstawie książek, ale bez przesady że trzeba je całe czytać...

U mnie jakoś leci ale mam już serdecznie dość po woli... Miałam nadzieję że na 2 roku zacznie sie coś ciekawszego i co - . Póki co z ciekawszych mamy tylko Patologie społeczne, a po za tym cisną nas z historii wychowania, socjologii wychowania, globalizacji itp... Mam już dość, szczególnie babsztyla od historii to jest jakiś dramat. W ogóle dramatem jest to że już prawie połowa licencjatu a nie mieliśmy NIC CO DOTYCZY SPECJALIZACJI CZYLI RESOCJALIZACJI!!! A mamy egzamin licencjacki na którym jest 180 pytań dotyczących reso!!
No i mamy w planie złożyć pismo do rektora w tej sprawie...

[Gusia140109]

Hey No ja narazie mialam dwa spotkania - czyli dwa weekendy wykladow Ogolnie to jest wporzadku, tylko teraz okazala sie najgorsza emisja glosu, na ktorej babka bedzie kazala spiewac kazdemu solo.. dla mnie to chore, bo gdybym chciala spiewac to bym poszla do szkoly muzyczej, ja chce sie nauczyc czegos, np jak modulowac glos do jakiej sytuacji a nie spiewac. No i te wyklady z filozofii.. nuudaaaa.. i jeszcze ten wykladowca.. masakra..;/

[Gusia140109]

Dziewczynki, mam problem..
Mam na emisje glosu przygotowac jakas jedna proze na kilka sposobow. Czyli np przeczytac ja jako wesola, smutna, teskniaca itp.. Cos tam ta babka podpowiedziala, ze proze Witkacego mozna wziac, ale ja kompletnie nie wiem jak mam sie zabrac za to. Pomozecie..?

[AnnaVanDort]

Witam Was
W tym roku dostałam się na resocjalizację i profilaktykę społeczną na UJK (dziennie), z czego się bardzo cieszę. Słyszałam różne opinie o tym kierunku, ale zobaczymy jak to będzie Już mam miesiąc za sobą i nie mam powodów do narzekań. (póki co ) Wykładowcy są w porządku, ciekawie prowadza wykłady, a myślałam że to niemożliwe. Dobija mnie trochę filozofia, wg. mnie niekiedy nudna.
Na początku trochę się martwiłam, że nie dam sobie razy z angielskim. Trafiłam do B2, bo ogólnie matura z tego języka była b. prosta, ale nie jest tak najgorzej. Miałam obawy co do tego, że nie zrozumiem co profesor mówi na zajęciach. Ale wypowiada się starannie i wszystko da się ,,złapać''.
Książki kupiłam dwie. Do biomedyki, bo często będziemy jej używać, no i angielski.
Jak każdy dostaliśmy długaśne listy z literaturą, ale to nie jest wielki problem, bo koło miejsca zamieszkania mam sporo bibliotek (dzięki Bogu ). Ale nawet nie warto wypożyczać, baardzo dużo jest na Chomiku. Dobrzy ludzie skanują.
Nareszcie na studiach natrafiłam za zagadnienia które mnie interesują. Na psychologię bym się nie dostała, dlatego wybrałam Uniwerek blisko mojego miejsca zamieszkania. Aha, dobijają mnie trochę technologie informacyjne. Od razu praca w Excelu, jak takie będzie zaliczenie, to nie wiem czy dam radę. Będę musiała poświęcać czas na zakuwanie instrukcji czy czegoś. (a np. inna grupa ma zadania typu stworzenie poczty, wysłanie e-maila czy wyszukanie czegoś w Internecie). Na ćwiczeniach sporo zadają, ale już zdążyłam się głosić, żeby coś przygotować. Ehh trochę się podkopałam na sam początek, ale podobno warto, bo zwracają uwagę na aktywność. Powoli ogarniam to całe studiowanie, bałam się, jak to wszystko będzie wyglądało. Na razie mam pozytywne zdanie i mam nadzieję że się to nie zmieni
Będę często wchodzić na ten wątek i z Wami rozmawiać

[nelciak]

Napisane przez jezozwierzyk

W ogóle dramatem jest to że już prawie połowa licencjatu a nie mieliśmy NIC CO DOTYCZY SPECJALIZACJI CZYLI RESOCJALIZACJI!!! A mamy egzamin licencjacki na którym jest 180 pytań dotyczących reso!!
No i mamy w planie złożyć pismo do rektora w tej sprawie...

Nie widzieliscie planu studiów przed ich rozpoczęciem???

[jezozwierzyk]

Hej dziewczyny
Ja już jestem po 5 zjeździe i jakoś ochłonęłam.
Plan studiów widzieliśmy, i na 2 roku jest sporo ciekawych przedmiotów ale póki co żaden się nie zaczął z nich... Mieliśmy w sylabusie przedmiot na 2 rok "Pedagogika resocjalizacyjna i penitencjarna", po czym w ten weekend dostaliśmy karty egzaminacyjne i tam w ogóle tego nie ma , nie wiem o co chodzi...

Gusiak - nie wiem co ci doradzić, ja w ogóle na swojej specjalizacji nie mam takiego przedmiotu ...

AnnaVanDort - witaj my np. mamy tylko ćwiczenia z angielskiego, no i powodzenia, nie martw się też mam wszystkiego dużo. Jak ci coś potrzeba to pisz, tak samo jak Gusiak - mam trochę materiałów .

A u nas jakoś leci, ponieważ zaczeliśmy we wrześniu teraz mamy trochę luzu - jeden zjazd 26-27 listopada i potem 10-11 grudnia i święta a po świętach większość tych bezsensownych przedmiotów się kończy dzięki bogu. Zmęczona jestem tą historia wychowania ale trzeba to przeżyć. Za to super są patologie społeczne !

Właśnie, może ktoś mi doradzi - musimy na zaliczenie ćwiczeń napisać z patologii społecznych pod folio i je "obronić", muszę opisać wybraną patologię społeczną (ale nie możne być prostytucja ani sekta bo dużo z tego mieliśmy na zajęciach) i nie wiem co wybrać? Chciałabym żeby było nieprzeciętne (więc odpada oklepany alkoholizm) i ciekawe .

Aha i wiem co jeszcze chciałam napisać
Moja uczelnia przystąpiła do programu próbnego egzaminów licencjackich zamiast pracy licencjackiej. Egzaminy odbywają sie jakoś już od 3 lat i w tamtym roku ktos mówił że być może wróci się do pisania pracy licencjackiej, po czym w tym roku okazuje się że rocznik przede mną (który teraz kończy) i rocznik mój mamy i egzamin licencjacki (łącznie jakieś 270 pytań) a do tego projekt badawczy (?) więc pytamy się czym jest projekt badawczy, a oni na to że to samo co praca licencjacka tylko pod inną nazwą, w zbliżonej formie... I że będziemy mieli jedno i drugie... Ech
Teraz kilka roczników tak będzie miało żeby wybrać tą lepszą formę przy której potem pozostaną...

[Coma_]

Napisane przez jezozwierzyk

(...)
Właśnie, może ktoś mi doradzi - musimy na zaliczenie ćwiczeń napisać z patologii społecznych pod folio i je "obronić", muszę opisać wybraną patologię społeczną (ale nie możne być prostytucja ani sekta bo dużo z tego mieliśmy na zajęciach) i nie wiem co wybrać? Chciałabym żeby było nieprzeciętne (więc odpada oklepany alkoholizm) i ciekawe .
(...)

Może napisz o samobójcach? Ew. sponsoring (rozdzielając go od prostytucji), jest to nowość więc równa się ciekawy temat (sama pisałam na ten temat pracę). Albo przestępczość, a ponieważ jako całość jest dosyć nudna to możesz skupić się na jakiejś ciekawej odmianie np. stalkingu

[nelciak]

Ja bym pisała o kazirodztwie