2007-12-13, 09:03 | #871 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 17
|
Dot.: Guzek na piersi
|
2007-12-13, 12:00 | #872 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 129
|
Dot.: Guzek na piersi
imdream gratuluje. Bardzo sie ciesze. Czytalam Twoje wczesniejsze posty, ale prawde mowiac nie bardzo wiedzialam co napisac i jak cie pocieszyc. Ale skoro jest juz po wszystkim to bardzo dobrze.
A jaki jest wynik jesli mozna wiedziec? |
2007-12-13, 13:48 | #873 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 17
|
Dot.: Guzek na piersi
Cytat:
"Komórek podejrzanych nie znaleziono. Obraz cytologiczny zmiany łagodnej (...) gruczolakowłókniak" Krótko mówiąc czeka mnie randka ze skalpelem - "tylko" tyle, ale jak dla mnie to bardzo pozytywna wiadomość. Wielkie dzięki wszystkim za pozytywne myśli i dobre słowa. |
|
2007-12-13, 14:05 | #874 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12
|
Dot.: Guzek na piersi
Cytat:
__________________
Motto życiowe do zastosowania: "Z uśmiechem i do przodu!" Czasem trudne w realizacji, ale warto. |
|
2007-12-13, 14:45 | #875 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 266
|
Dot.: Guzek na piersi
a ja juz po USG kontrolnym. Na szczescie nic sie nie zmienilo od ostatniego USG. Za tydzien wizyta u onkologa i jednak sie chyba zdecyduje na wyciecie tego guzka bo za duzo stresu kosztuje mnie to wszystko. a tak to wytne i bedzie spokoj. ale powiem wam ze jak tam siedzialam w poczekalni to stresora mialam wielkiego. Tzt pojechal ze mna wiec bylo mi troche razniej. Uff kamien z serca. NIby nic ale sie baardzo stresowalam
__________________
~~ Szczęśliwa że z Tobą ~~ |
2007-12-13, 21:32 | #876 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: KrK
Wiadomości: 4 767
|
Dot.: Guzek na piersi
imdream, nariatka bardzo się cieszę, że wszystko w porządku
__________________
Nie rzucaj słów na wiatr, jeśli nie wiesz, dokąd je zaniesie...
|
2007-12-14, 17:38 | #877 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 17
|
Dot.: Guzek na piersi
miamiamia, *Niki*
a jak ja się cieszę to sobie nawet trudno wyobrazić zanim człowieka nie dopadnie tego typu atrakcja, to nie wie, jak bardzo można się bać i jak bardzo potem cieszyć... nariatka ja to chyba nie jestem najlepszym doradcą, ale na Twoim miejscu rozstałabym się z tym w najbliższej przyszłości, tak też zamierzam uczynić z moim "nieproszonym gościem", bo po co to hodować, nawet jak jest niegroźne (teoretycznie) to zawsze będzie źródłem lęku, i po co sobie nerwy szarpać i przed każdym badaniem kontrolnym przechodzić katusze od nowa. Łagodność zmiany ma tę zaletę, że nie trzeba się z wycięciem spieszyć na zabój, tylko w spokoju to zaplanować, oswoić się z tą myślą, znaleźć dobrego chirurga i ciach, ale nie odwlekać w nieskończoność licząc, że samo się jakoś rozwiąże i żyć w ciągłym napięciu, nawet nie końca uświadomionym. Pozdrawiam cieplutko. PS. Zatrważające jest jak dużo osób boryka się z podobnym do naszego problemem. Zapisałam się dzisiaj do onkologa, specjalisty od biustów - prywatnie - kolejka taka, że na wizytę będę czekać słownie trzy tygodnie!!! z nfz czekałabym kilka miesięcy... a jak mają się leczyć ludzie ze zmianami złośliwymi, dla których każdy stracony dzień to kilka procent szansy mniej?... horror... Edytowane przez imdream Czas edycji: 2007-12-15 o 10:22 |
2007-12-14, 17:49 | #878 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 129
|
Dot.: Guzek na piersi
ja sie ze swoim "nieproszonym gosciem" rozstane we wtorek. W poniedzialek ide do szpitala, no a jutro sie bede pakowac. Troche mam stracha ale moze nie bedzie tak zle.
Ja tez pozdrawiam |
2007-12-14, 21:26 | #879 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: KrK
Wiadomości: 4 767
|
Dot.: Guzek na piersi
imdream w takich sytuacjach doceniemy nasze życie i przekonujemy się jak bardzo jest ono cenne
Mariz będzie dobrze kochana, zobaczysz jak szybko minie i w święta już nie będziesz o niczym pamiętać . Bede trzymać kciuki
__________________
Nie rzucaj słów na wiatr, jeśli nie wiesz, dokąd je zaniesie...
|
2007-12-15, 10:20 | #880 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 17
|
Dot.: Guzek na piersi
Cytat:
No prawie ci zazdroszczę... Trzymaj się, będzie dobrze. |
|
2007-12-15, 10:38 | #881 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 129
|
Dot.: Guzek na piersi
imdream dzieki bardzo.
Ty tez sie swojego pozbedziesz. Niki tez dziekuje za wsparcie. Pozdrawiam |
2007-12-15, 13:15 | #882 |
Rozeznanie
|
Dot.: Guzek na piersi
imdream super, że wynik jest ok!
co do wizyty u psychiatry - moje doświadczenia są następujące: poszłam, bo się zamęczałam psychicznie na maxa i pani mi powiedziała, że przede wszystkim taka reakcja jest normalna, w sensie strach, nienormalne byłoby gdybym się tym nie przejęła nic a nic. Poza tym powiedziała, żebym naprawdę zajęła się życiem a nie zamartwianiem. Ponieważ mam jeszcze inne różne lęki, zaleciła mi je racjonalizować, czyli podejść z matematyczną precyzją do tematu i określić jakie jest prawdopodobieństwo, że czarny scenariusz z mojej głowy się spełni. Wyszło mi, że regularnie boję się na zapas, totalnie irracjonalnie i gdybym połowę wizji spisała na papieze miałabym już zapewne na koncie hity kinowe z Hollywood...
__________________
płodek |
2007-12-15, 14:17 | #883 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 266
|
Dot.: Guzek na piersi
Cytat:
No ja wlanise zmaierzam sie tego swojego 'goscia' pozbyc. Na prawde mnie to za duzo nerwow kosztuje. W srode mam wizyte u onkologa z wynikami z tego usg i zadecydujemy. Ja jednek bede chybga za wycieciem. Lekarz jest bardzo w porzadku i to pewnie tez on by przeprowadzal zabieg. I co do tego ile jest osob to na prawde starsznie duzo. Jak mialam teraz USG w czwartek to wszystkie osoby ktore czekaly (kobiety) to wlasnie mialy miec USG sutka - akurat cos mila pani doktor o tym wspominala keidy robila mi USG. Ja gdybym odwolala to USG to nastepne moglabym miec dopioero jakos w lutym bo tu jeden lekarz urlop tu drugi lekarz urlop tu juz sa terminy zaklepane. Straszne to jest.
__________________
~~ Szczęśliwa że z Tobą ~~ |
|
2007-12-16, 09:59 | #884 |
Przyczajenie
|
Dot.: Guzek na piersi
tez tak mialam ale gdy poszlam do lekarza to stwierszl ze to zdarza sie u mlodych kobiet,moze rozwijaja Ci sie gruczoly. Ale lepiej bedzie jak pojdziesz do lekarza
|
2007-12-16, 18:21 | #885 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: KrK
Wiadomości: 4 767
|
Dot.: Guzek na piersi
dziewczyny a czy Was Wasze guzki bolały np. przy dotyku?? Mój mnie boli i lekarka stwierdziła, że to dobrze jak boli (bo np. rak nie boli)
__________________
Nie rzucaj słów na wiatr, jeśli nie wiesz, dokąd je zaniesie...
|
2007-12-16, 22:07 | #886 |
Rozeznanie
|
Dot.: Guzek na piersi
Niki,
ja mam z tym moim guzkiem różnie bardzo, czasem wystarczy, że przejadę ręką i czuję go od razu prawie pod skórą, są też dni, że go nie wyczuwam wcale, choćbym nie wiem jak szukała. Czasem boli, czasem nie. I to by było na tyle
__________________
płodek |
2007-12-20, 19:53 | #887 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 129
|
Dot.: Guzek na piersi
Witam. Juz po wszystkim. Wczoraj wrocilam do domu. W poniedzialek poszlam do szpitala: zrobili badania krew, mocz, ekg, rtg pluc, potem internista, usg piersi, anestezjolog. Wieczorem smarowanie jodyna. Ogolnie stres. We wtorek od rana glodowka, o 7 rano drugie smarowanie jodyna i przebranie w szpitalna "kreacje". Ogolnie przygotowania jak do normalnej operacji - takie maja procedury. Rano juz mialam ogromnego stresa. O 9.10 wzieli mnie na blok operacyjny a o 10 bylam juz zpowrotem na swojej sali. Na bloku operacyjnym az sie poplakalam ze strachu. Ale sama "operacja" nie byla taka straszna, prawie nie bolalo. Tylko troche szczypalo, klulo. Operowal mnie lekarz do ktorego chodzilam na usg i ktory robil biopsje. Bardzo mily i przystojny. Troche pozartowal i probowal podnoesc na duchu. Wycinki od razu badaja histopatologicznie i krotko po operacji wiadomo jaki jest wynik. U mnie wyszlo ze dobry. Po operacji zalozyli dren ktory mialam do srody. Jakis czas po zabiegu zaczelo bolec i dostalam tabletki przeciwbolowe. A wczoraj usuniecie drenu, zmiana opatrunku i do domu. Wczoraj jeszcze bolalo ale dzisiaj juz jest lepiej. Jutro ide na zmiane opatrunku.
Edytowane przez MariZ Czas edycji: 2008-01-10 o 06:58 |
2007-12-20, 20:02 | #888 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: KrK
Wiadomości: 4 767
|
Dot.: Guzek na piersi
Mariz świetnie że już po wszystkim
pozbyłaś się paskudztwa i oby więcej nie wróciło
__________________
Nie rzucaj słów na wiatr, jeśli nie wiesz, dokąd je zaniesie...
|
2007-12-20, 20:06 | #889 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: KrK
Wiadomości: 4 767
|
Dot.: Guzek na piersi
Mariz czekamy na Ciebie na wątku dzieciaczkowym
__________________
Nie rzucaj słów na wiatr, jeśli nie wiesz, dokąd je zaniesie...
|
2007-12-20, 22:34 | #890 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12
|
Dot.: Guzek na piersi
MariZ, bardzo sie cieszę!!!
__________________
Motto życiowe do zastosowania: "Z uśmiechem i do przodu!" Czasem trudne w realizacji, ale warto. |
2007-12-23, 10:52 | #891 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 129
|
Dot.: Guzek na piersi
Dzieki dziewczyny. W piatek bylam na zmianie opatrunku, a teraz sama mam zmieniac codziennie. A we czwartek ide na sciagniecie szwow. Naciecie ma ok. 3 cm, ale jest na lini sutka wiec mysle ze nie bedzie bardzo widac. Piers juz prawie nie boli ale wczoraj to mnie bardzo ramie bolalo i bark. Oszczedzam ta reke zeby sie szew nie rozszedl. No i ciesze sie ze juz jest po wszystkim. W szpitalu bylam najmlodsza z guzkiem piersi i te starsze kobiety sie dziwily ze taka mloda i juz guzek. Jedna kobieta ktora miala wycinany guzek we srode, potem byl wynik i sie okazalo ze ma raka i ja wzieli drugi raz na sale operacyjna. Strasznie mnie to dobilo, tym bardziej ze duzo rozmawialysmy ze soba. Ona lezala na innej sali, jak ja wzieli drugi raz to ja akurat sie pakowalam i wychodzilam do domu. Wiecej jej nie widzialam ale jak wrocilam do domu to nie umialam przestac myslec o niej. Ona myslala ze w czwartek wyjdzie do domu a tu takie cos wyszlo na swieta. Dobra nie smuce juz.
A tak wogole to Wesolych Swiat i Szczesliwego Nowego Roku. I pamietajcie o badaniach. |
2007-12-23, 12:14 | #892 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 17
|
Dot.: Guzek na piersi
MariZ, gratuluję wygranej - z guzkiem (rany jak ja nie lubię tego słowa) i z własnym lękiem.
Przy okazji mam pytanie. Czy po szpitalu dostałaś zwolnienie lekarskie i na jak długo? A może ktoś inny będzie mógł mi odpowiedzieć czy po zabiegu w trybie ambulatoryjnym (tj. bez leżenia w szpitalu) albo po 2-3 dniowym pobycie w szpitalu wysyłają człowieka na zwolnienie? Z góry dziękuję za odpowiedź. No i Marry Christmas Everyone |
2007-12-23, 18:00 | #893 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 129
|
Dot.: Guzek na piersi
imdream ja nie pracuje ale kobieta co lezala ze mna to wiem ze miala dostac 2 tygodnie zwolnienia.
|
2007-12-24, 10:12 | #894 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: KrK
Wiadomości: 4 767
|
Dot.: Guzek na piersi
Niech Bóg Miłością nasze dusze napełnia
Niech Duch Święty swą rolę wypełnia. A Jezusek maleńki dziś narodzony Rozkołysze wszystkie szczęścia dzwony. By też opłatek biały pan Jezus nam pobłogosławił, By w ten dzień jedyny każdy dobrze się bawił. By Mikołaj zmieścił się w kominie Niech zła passa jak jest to minie. Byście te święta rodzinnie spędzali Jezusa maleńkiego godnie przywitali. Byście za dużo gorzałki nie wychleli I przy stole trochę też o nas wspomnieli. Byście jedno wolne nakrycie też na stole mieli I o wszystkich bliskich, a nieobecnych gorąco myśleli
__________________
Nie rzucaj słów na wiatr, jeśli nie wiesz, dokąd je zaniesie...
|
2007-12-25, 12:25 | #895 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 129
|
Dot.: Guzek na piersi
Z okazji tego pieknego czasu chce Wam zyczyc samych radosnych chwil spedzonych w swiatecznej rodzinnej atmosferze, przemyslanych decyzji, ciepla w sercu i aby ostatnia kartka kalendarza zostawila za soba zle chwile a przyniosla spelnienie tych najbardziej ukrytych marzen.
|
2007-12-27, 14:48 | #896 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 38
|
Dot.: Guzek na piersi
Dziewczynki ja mam do was pytanie odnośnie stosowania tabletek antykoncepcyjnych po usunięciu guzka. Któraś z was stosuje może tabletki albo wie czy można je stosować?
Ja miałam usuwany guzek rok temu. Przed zabiegiem brałam przez parę mięsiecy tabletki, potem kiedy dowiedziałam się że mam włókniaka przestałam bez konsultowania tego z ginekologiem...Sama stwierdziałam że chyba lepiej zrezygnować, bo przeciwskazaniem do stosowania hormonów są nowotwory. Teraz się zastanawiam czy są może jakieś tabletki które można stoswać mimo wystąpienia włóknika (albo innej niezłośliwej formy guzka)..Wiecie coś na ten temat dziewczyny? |
2007-12-27, 17:37 | #897 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: KrK
Wiadomości: 4 767
|
Dot.: Guzek na piersi
Cytat:
__________________
Nie rzucaj słów na wiatr, jeśli nie wiesz, dokąd je zaniesie...
|
|
2007-12-27, 18:19 | #898 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 129
|
Dot.: Guzek na piersi
Dzisiaj bylam sciagnac szew. jakos sie goi, mam nadzieje ze sie zagoi tak jak trzeba. Za tydzien mam do odebrania wynik histopatologiczny a za miesiac do kontroli do chirurga w poradni. Mam nadzieje ze bedzie dobrze i ze nie bede musiala za jakis czas znowu tego przerabiac. Za duzo nerwow mnie to kosztowalo. Pozdrawiam
|
2007-12-27, 20:22 | #899 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 449
|
Dot.: Guzek na piersi
Chyba będe musiała znowu sie wybrać do lekarza bo u mnie minęły już 2 miesiące od zabiegu i zamiast sie ładnie goić, mam niejasne wrażenie że tworzy sie keloid... no super i to pomimo cierpliwego wmasowywania kremu 3x dziennie. A miało nie być śladu Oby tylko to nie był ten keloid
Z racji studiów i zainteresowań trochę się orientuję w temacie: Jeśli chodzi o stosowanie tabletek w przypadku skłonności/posiadania zmian to zdania specjalistów są podzielone. Niektórzy uważają że nie ingerują. Faktem jest jednak, iż zmiany takie powstawają pod wpływem nadmiernej dawki żeńskich hormonów - estrogenów (stąd też po burzy hormonalnej w okresie dojrzewania nie powinna dziwić liczba takich przypadków u nastolatek i młodych kobiet) Podczas brania tabletek anty organizm otrzymuje nadprogramową dawkę hormonów. Niewykluczone jest iż istniejące wówczas zmiany mogą pod wpływem uderzeniowej dawki hormonow powiększać się, wzrastać. Dużo zależy od czynników indywidualnych i skłonności do tych zmian; u niektórych kobiet zmiany te mogą całkowicie zanikać podczas ciąży (która de facto też jest burzą hormonów) takze nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Inna sprawą jest to iż gruczolako-włokniaki mają tendencje do nawrotów. Edytowane przez sunny_me Czas edycji: 2007-12-27 o 20:38 Powód: post pod postem |
2007-12-29, 16:19 | #900 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: KrK
Wiadomości: 4 767
|
Dot.: Guzek na piersi
sunny_me a powiedz mi proszę, czy moje guzki (zmiany dysplastyczne) mogą być pozostałościami po porodzie?? (rodziłam niecałe 2 lata temu), lekarka wykluczyła że to pozostałości po laktacji, ale nie zapytałam ją czy to może być spowodowane przebytą ciążą i stąd się wzięły te zmiany dysplastyczne ??
__________________
Nie rzucaj słów na wiatr, jeśli nie wiesz, dokąd je zaniesie...
|
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:22.