Randki przez Internet cz. 4.

[karamelli]

Napisane przez Pedro94

Prawdopodobnie rozmawiają z kimś innym i tak to się kręci. Tak jak ty olewasz 10 innych którzy muszą z Tobą ciągnąć rozmowę

Nie zdarzyło mi się pisac więcej niż z Max 2 . Nie mam tyle par, a nawet jak są to faceci się nie odzywają


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Yellow_Cherry]

Napisane przez karamelli

Nie zdarzyło mi się pisac więcej niż z Max 2 . Nie mam tyle par, a nawet jak są to faceci się nie odzywają


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Lepiej pisac z 2 sesownymi niz z 20 pobieznie. Ja niby mam sporo par, ale albo jest cisza (nawet jak ja napisze pierwsza to odzewu brak), albo rozmowa umiera po kilku zdaniach. W ogole wczoraj mialam hit. Facet napisal, gada sie spoko i nagle wyjezdza mi z tekstem, ze powinnam bardziej o siebie dbac, jak chce kogos znalezc. O co chodzi? Pytam. Odpowiedz mnie zmiotla - kobieta powinna malowac paznokcie, inaczej jest jak chlopka panszczyzniana tak, na jednym zdjeciu widac bylo, ze mam niepomalowane paznokcie

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[chwast]

Napisane przez Yellow_Cherry

Lepiej pisac z 2 sesownymi niz z 20 pobieznie. Ja niby mam sporo par, ale albo jest cisza (nawet jak ja napisze pierwsza to odzewu brak), albo rozmowa umiera po kilku zdaniach. W ogole wczoraj mialam hit. Facet napisal, gada sie spoko i nagle wyjezdza mi z tekstem, ze powinnam bardziej o siebie dbac, jak chce kogos znalezc. O co chodzi? Pytam. Odpowiedz mnie zmiotla - kobieta powinna malowac paznokcie, inaczej jest jak chlopka panszczyzniana tak, na jednym zdjeciu widac bylo, ze mam niepomalowane paznokcie

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

Oho, oto szlachcic i jego preferencje
Takich akcji sobie nie przypominam, poza jedną, jak gość stwierdził, że powinnam sobie powiększyć piersi - bardzo mnie to zainteresowało - ale po dłuższej rozmowie wyszło, że to albo jakiś troll, albo co bardziej prawdopodobne - bardzo zaburzony człowiek, który po prostu pisze tak by następnie móc zaoferować masaż piersi, wyskakiwał z teoriami niemal naukowymi (oczywiście zmyślone) połączonymi z jakimiś magicznymi tendencjami. To było tak dziwne, że pisałam z nim dwa dni, nie mogąc w to uwierzyć
Wybrane fragmenty posłużyły mi do mojej pracy graficznej nt. Mężczyzn tindera <3


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Yellow_Cherry]

Napisane przez chwast

Oho, oto szlachcic i jego preferencje
Takich akcji sobie nie przypominam, poza jedną, jak gość stwierdził, że powinnam sobie powiększyć piersi - bardzo mnie to zainteresowało - ale po dłuższej rozmowie wyszło, że to albo jakiś troll, albo co bardziej prawdopodobne - bardzo zaburzony człowiek, który po prostu pisze tak by następnie móc zaoferować masaż piersi, wyskakiwał z teoriami niemal naukowymi (oczywiście zmyślone) połączonymi z jakimiś magicznymi tendencjami. To było tak dziwne, że pisałam z nim dwa dni, nie mogąc w to uwierzyć
Wybrane fragmenty posłużyły mi do mojej pracy graficznej nt. Mężczyzn tindera <3


Sent from my iPhone using Tapatalk

Chyba wolalabym trolla niz prawdziwego faceta z takimi teoriami. Moze pamietacie, jak pisalam o kolesiu, co po 5 minutach randki stwierdzil, ze nie chce mu sie chodzic bedac na spacerze i zebysmy pojechali do lasu, zebym mu loda zrobila. W kazdym razie usunelam profil, po jakims czasie znowu wrocilam, on po pol roku od "randki" znowu mnie znalazl, teraz juz bez ogrodek w tak oblesny sposob sugerowal seks, ze poszlo zgloszenie o molestowanie.
Czasem jak piszesz, facet tak niestworzone rzeczy opowiada, ze ciagnie sie rozmowe z ciekawosci i niedowierzania, ale jak wali prosto z mostu takimi tekstami to sie zaczyna watpic w gatunek meski

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[pseudofeministka]

Napisane przez Ellen_Ripley

W dużej mierze wynika również z tego, że to istny Dziki Zachód. Zabiegi, które powinien wykonywać jedynie lekarz po specjalizacji, ewentualnie (niektóre) kosmetolog po studiach, są wykonywane przez różnej maści "specjalistów" po kilku kursach. Praktycznie nie ma nad tym kontroli.

No nie do konca tak jest. Jezeli chodzi o zabiegi z zakresy medycyzny estetycznej zwiazane z wypelniaczami, botoksem to bezsporne jest ze takie zabiegi moze wykonywaac lekarz, nie musi miec nawet specjalizacji z tego zakresu. Kostomolodzy korzystajaa z luki prawnej i dlatego moga robic niektore zabiegi Ale z tego co sie orientowalam jakis czas temu ta luka miala zostac usunieta i zabiegi z zakresy meydycyny estetycznej mogli wykonywac tylko lekarze, ale chyba to sie nie zmienilo. Natomiast kosmetyczki (nie myslic z komsetologiem) nie maja prawa wykonywac takich zabiegow, nawet po kursach. Jezeli reklamuja sie z takimi uslugami to pewnie zatrudniaja jakiegos lekarza , ktory taki zabieg wykonuje.

[chwast]

Napisane przez Yellow_Cherry

Chyba wolalabym trolla niz prawdziwego faceta z takimi teoriami. Moze pamietacie, jak pisalam o kolesiu, co po 5 minutach randki stwierdzil, ze nie chce mu sie chodzic bedac na spacerze i zebysmy pojechali do lasu, zebym mu loda zrobila. W kazdym razie usunelam profil, po jakims czasie znowu wrocilam, on po pol roku od "randki" znowu mnie znalazl, teraz juz bez ogrodek w tak oblesny sposob sugerowal seks, ze poszlo zgloszenie o molestowanie.
Czasem jak piszesz, facet tak niestworzone rzeczy opowiada, ze ciagnie sie rozmowe z ciekawosci i niedowierzania, ale jak wali prosto z mostu takimi tekstami to sie zaczyna watpic w gatunek meski

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

Dobrze, że nic Ci się nie stało.
Zaburzeni, niebezpieczni, czy zboczeni mężczyźni niestety są wśród nas cały czas, na ulicach jako przechodnie, pasażerowie zbiorkomów, w pracy (o czym się nie wie) No i w necie… w necie to już mogą sobie pozwolić na więcej wg nich. I w sumie w praktyce tez tak to niestety wygląda - tak jak przykładowo z dick pickiem. Raczej nie zdarza się, że codziennie po wyjściu do pracy mężczyźni pokazują ci przyrodzenie, a po odpaleniu apki tylu chętnych…


Sent from my iPhone using Tapatalk

[pseudofeministka]

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89385720]Nie, nie mylę go z niczym. Jeżeli kobieta po 40 nie ma zmarszczek, to niestety wygląda to bardzo nienaturalnie.[/QUOTE]

Dokladnie, ja rowniez tak uwazam. Twarz po botoksie jest nienaturalnie gladka, jezeli komus wydaje sie, ze tego nie widac, to jest w bledzie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez pseudofeministka

Dokladnie, ja rowniez tak uwazam. Twarz po botoksie jest nienaturalnie gladka, jezeli komus wydaje sie, ze tego nie widac, to jest w bledzie.

Przepraszam, ale... 🤣🤣🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emiliais]

Napisane przez Stysia21

Miałam kiedyś taką sytuację, że koleżanka gadała z kolesiem przez Internet i potem on zaczął do mnie wypisywać, że ona nie chce z nim rozmawiać, że mam z nią pogadać, że ona źle go traktuje itd., więc jest to jak najbardziej możliwe.
Też mam obiekcje, gdy ktoś podaje mi swojego fb, a tam tylko nick, czy samo imię, wydaje mi się, że to konto założone jedynie na potrzeby randkowania czy w gorszej sytuacji, dla oszukiwania ludzi. Nie lubię czegoś takiego, ja mam jedno, prawdziwe konto na fb z imieniem i nazwiskiem, widać po nim, że jestem realnym człowiekiem, jak naprawdę wyglądam itd. I co w takiej sytuacji zrobić? Zdradzić komuś moje dane, jak on posługuje się tylko pseudonimem? Ostatnio koleś podał mi niby swój fb, a tam właśnie tylko imię i jedno, zamazane zdjęcie. No, nie podoba mi się to, wydaje mi się, że ktoś chce w ten sposób coś ukryć.

Ktoś może po prostu nie chce wszystkich danych podawać na fejsbuku, bo dba o prywatność. Im fejsbuk mniej o nas wie tym lepiej. I chyba ludzie to rozumieją coraz bardziej, bo widuję coraz więcej profili z niepełnymi danymi i z góra paroma zdjęciami.

[chwast]

Napisane przez pseudofeministka

Dokladnie, ja rowniez tak uwazam. Twarz po botoksie jest nienaturalnie gladka, jezeli komus wydaje sie, ze tego nie widac, to jest w bledzie.

Ja myślę, że to zależy ile tego botoksu, gdzie i najważniejsze - ogólny wygląd twarzy. Są osoby, które po prostu zawsze wyglądały na dojrzalsze niż są, wtedy może faktycznie wyjść dziwnie, ale jak ktoś wyglada młodziutko, to wydaje mi się, ze wszystko ok. Przynajmniej ja mam takie doświadczenia. Czasem nawet nie wie się, że ktoś sobie coś robi, dlatego dostrzega się tylko te gorsze przypadki.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Mam tutaj botox w czole, między brwiami i w kurzych łapkach, ale nienaturalna gładkość w wieku 25+ /wycięte/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

Napisane przez emiliais

Ktoś może po prostu nie chce wszystkich danych podawać na fejsbuku, bo dba o prywatność. Im fejsbuk mniej o nas wie tym lepiej. I chyba ludzie to rozumieją coraz bardziej, bo widuję coraz więcej profili z niepełnymi danymi i z góra paroma zdjęciami.

Mój tż ma tylko imię i kawałek nazwiska. Co prawda ma tam jakieś foty, ale takie sprzed 10 lat. On po prostu tego nie używa, ma tylko messengera dla grupy ze studiów.
Ja z kolei mam tylko jedno zdjęcie, w które nawet nie można kliknąć, zero postów i jakichkolwiek info o sobie, ale ja z fejsa sobie korzystam aktywnie. Xd


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Yellow_Cherry]

Napisane przez chwast

Dobrze, że nic Ci się nie stało.
Zaburzeni, niebezpieczni, czy zboczeni mężczyźni niestety są wśród nas cały czas, na ulicach jako przechodnie, pasażerowie zbiorkomów, w pracy (o czym się nie wie) No i w necie… w necie to już mogą sobie pozwolić na więcej wg nich. I w sumie w praktyce tez tak to niestety wygląda - tak jak przykładowo z dick pickiem. Raczej nie zdarza się, że codziennie po wyjściu do pracy mężczyźni pokazują ci przyrodzenie, a po odpaleniu apki tylu chętnych…


Sent from my iPhone using Tapatalk

No jak mi wypalil z takim tekstem to randka sie skonczyla, dlatego wybieram zawsze miejsca publiczne. Dla mnie masakra bylo to, ze koles po typu mieaiacach znalazl moj nowy profil i od razu tekstami walil... Jeszcze jak jest troll, to moze byc to momentami zabawne, ale tu niestety wiedzialam, ze to istniejaca osoba i mysle ze nie tylko do mnie z taka subtelnosci zagaduje

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[chwast]

Napisane przez Yellow_Cherry

No jak mi wypalil z takim tekstem to randka sie skonczyla, dlatego wybieram zawsze miejsca publiczne. Dla mnie masakra bylo to, ze koles po typu mieaiacach znalazl moj nowy profil i od razu tekstami walil... Jeszcze jak jest troll, to moze byc to momentami zabawne, ale tu niestety wiedzialam, ze to istniejaca osoba i mysle ze nie tylko do mnie z taka subtelnosci zagaduje

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

Tragedia :/

Mi się zdarzyło, że ktoś do mnie napisał na instagramie - że zna mnie z tindera, ale nie mieliśmy nigdy czatu, matcha. Po prostu widział tam mój profil.
To tez jawi mi się jako mega creepy.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez chwast

Ja myślę, że to zależy ile tego botoksu, gdzie i najważniejsze - ogólny wygląd twarzy. Są osoby, które po prostu zawsze wyglądały na dojrzalsze niż są, wtedy może faktycznie wyjść dziwnie, ale jak ktoś wyglada młodziutko, to wydaje mi się, ze wszystko ok. Przynajmniej ja mam takie doświadczenia. Czasem nawet nie wie się, że ktoś sobie coś robi, dlatego dostrzega się tylko te gorsze przypadki.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Niektórym się chyba wydaje, że to prasuje twarz na gładko. No nie, dalej mam zmarszczki mimiczne, tylko mniejsze. Może jak ktoś przesadza, to efekt wyprasowanej twarzy jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia5266]

Napisane przez karamelli

Nie zdarzyło mi się pisac więcej niż z Max 2 . Nie mam tyle par, a nawet jak są to faceci się nie odzywają


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mam podobnie i też zwykle rozmowy kończą się po kilku zdaniach. W ogóle mam wrażenie, że dużo tam jest fejkowych profili.

[chwast]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89387996]Niektórym się chyba wydaje, że to prasuje twarz na gładko. No nie, dalej mam zmarszczki mimiczne, tylko mniejsze. Może jak ktoś przesadza, to efekt wyprasowanej twarzy jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Tak samo sporo osób myśli o ustach - że jak ktoś robi to zawsze wychodzą pontony i w ogóle masakra i od razu widać. No nie jest tak, jak ktoś nie chodzi do koleżanki koleżanki po taniości, to jedyne co może zyskać to poprawa i dobre proporcje twarzy, a nie przerysowanie.
Mój tż tego nie kuma. Wg niego te pontony to kobiety maja po 1 ml na jednej wizycie ale on starej daty, może dlatego haha (żarcik jak co)


Sent from my iPhone using Tapatalk

[pseudofeministka]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89387963]Mam tutaj botox w czole, między brwiami i w kurzych łapkach, ale nienaturalna gładkość w wieku 25+ /wycięte/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

W poscie bylo napisane 40 lat, a nie 25. Jak juz wraz z wiekiem traci sie te mlodziencza swiezosc to widac ze cos bylo robione przy twarzy. Dla mnie twarz wyglada wtedy po prostu sztuczniej, bo o ile botoks glownie wygladza tak np. nie wplywa na sama gestosc , grubosc czy kondycje skory.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez pseudofeministka

W poscie bylo napisane 40 lat, a nie 25. Jak juz wraz z wiekiem traci sie te mlodziencza swiezosc to widac ze cos bylo robione przy twarzy. Dla mnie twarz wyglada wtedy po prostu sztuczniej, bo o ile botoks glownie wygladza tak np. nie wplywa na sama gestosc , grubosc czy kondycje skory.

Ok, to teraz bardziej rozumiem i ciężko mi się zgodzić lub nie, bo jeśli ktoś już decyduje się na zabiegi, to w pewnym wieku często dochodzą też inne, niż sam botox.
Tylko nie wiem, skąd w ogóle wzięła się ta 40. w oryginalnym poście (nie twoim).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marcin89]

Napisane przez Ellen_Ripley

Mnie to z opisu brzmi tak, jakby raczej celował w... prostszą dziewczynę.

W tym konkretnym regionie Polski (tzw. podbeskidzie) nie ma żadnych lig czy prostszych dziewczyn/prostszych ludzi. Prości ludzie mają tam tak przerośnięte, kosmiczne ego, że lepiej nie podchodzić. Z robotnikiem po zawodówce trzeba się umawiać niczym z dyrektorem szpitala klinicznego. Tam zupełnie nie patrzy się na takie niuanse jak wykształcenie. Robotnicy policzą ci jedynie dwa razy wyższą stawkę jak się dowiedzą, że pracujesz na wysokim stanowisku. Poza tym to dla nich bez znaczenia. To idealnie bezklasowy region prostych ludzi.

[Yellow_Cherry]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89388037]Ok, to teraz bardziej rozumiem i ciężko mi się zgodzić lub nie, bo jeśli ktoś już decyduje się na zabiegi, to w pewnym wieku często dochodzą też inne, niż sam botox.
Tylko nie wiem, skąd w ogóle wzięła się ta 40. w oryginalnym poście (nie twoim).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Lekki offtop o medycynie estetycznej sie zrobil

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[Monia284]

Napisane przez chwast

Dobrze, że nic Ci się nie stało.
Zaburzeni, niebezpieczni, czy zboczeni mężczyźni niestety są wśród nas cały czas, na ulicach jako przechodnie, pasażerowie zbiorkomów, w pracy (o czym się nie wie) No i w necie… w necie to już mogą sobie pozwolić na więcej wg nich. I w sumie w praktyce tez tak to niestety wygląda - tak jak przykładowo z dick pickiem. Raczej nie zdarza się, że codziennie po wyjściu do pracy mężczyźni pokazują ci przyrodzenie, a po odpaleniu apki tylu chętnych…


Sent from my iPhone using Tapatalk

To prawda. Ja kiedyś spotkałam się z chlopakiem jako nastolatka parę lat starszym. Teraz w życiu bym nie zrobiła jak wtedy że idę z nim w krzaki. Wtedy byłam młodsza naiwna. Powiedział że bardziej ustronne miejsce do rozmowy. Ja uwierzyłam :-D Potem mnie całował i próbował rozpiąć moje spodnie. Powiedziałam od razu nie. On próbował jeszcze namawiać, trochę na siłę rozpiąć. Jeszcze parę razy powiedziałam mu ostro i na szczęście odpuścił. Randka wiadomo skończyła się i następnej nie było. Tylko wiadomo mogło być gorzej był silniejszy... Dlatego vzlowiek miał dużo szczęścia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

Napisane przez Monia284

To prawda. Ja kiedyś spotkałam się z chlopakiem jako nastolatka parę lat starszym. Teraz w życiu bym nie zrobiła jak wtedy że idę z nim w krzaki. Wtedy byłam młodsza naiwna. Powiedział że bardziej ustronne miejsce do rozmowy. Ja uwierzyłam :-D Potem mnie całował i próbował rozpiąć moje spodnie. Powiedziałam od razu nie. On próbował jeszcze namawiać, trochę na siłę rozpiąć. Jeszcze parę razy powiedziałam mu ostro i na szczęście odpuścił. Randka wiadomo skończyła się i następnej nie było. Tylko wiadomo mogło być gorzej był silniejszy... Dlatego vzlowiek miał dużo szczęścia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja podobnych sytuacji miałam dosc sporo na przestrzeni życia powiedzmy, od 16 roku życia, ale udawało mi się wybronić, bo to były miejsca gdzie byli jacyś ludzie wokół. Jako dorosła to jednak wiele razy nie popisałam się rozumem, chodziłam do praktycznie obcych facetów poznanych na apce do ich domów - teraz bym tak nigdy nie zrobiła - nic mi się wówczas nigdy nie stało, ale jak o tym teraz pomyślę, po kilku latach, to az mam dreszcze xd
Najlepsza sytuacja była jak napisał do mnie „znajomy” w jakieś święta, co robię, ja, że siedzę sama, a on, że tez i mogę przyjechać jak mam ochotę, że on mieszka gdzieś pod miastem, ale odbierze mnie na pętli i razem pojedziemy autobusem.

Nie wzbudziło to moich podejrzeń, bo mimo iz poznałam go na apce, to widziałam się z nim wcześniej 3x na mieście. Tylko nie miałam pojęcia, ze gość mieszka w domku działkowym, nad jeziorem, w lesie, gdzie prowadzi droga zupełnie nieoświetlona na jakims totalnym wypi****.
Bałam się jak cholera, ale obejrzeliśmy kilka filmów i nic się nie stało, chociaż definitywnie mogło i nikt by się nie dowiedział


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Yellow_Cherry]

Napisane przez chwast

Ja podobnych sytuacji miałam dosc sporo na przestrzeni życia powiedzmy, od 16 roku życia, ale udawało mi się wybronić, bo to były miejsca gdzie byli jacyś ludzie wokół. Jako dorosła to jednak wiele razy nie popisałam się rozumem, chodziłam do praktycznie obcych facetów poznanych na apce do ich domów - teraz bym tak nigdy nie zrobiła - nic mi się wówczas nigdy nie stało, ale jak o tym teraz pomyślę, po kilku latach, to az mam dreszcze xd


Sent from my iPhone using Tapatalk

To ja jak juz zostalam zaproszona do faceta, to zawsze komus podawalam adres.

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[chwast]

Napisane przez Yellow_Cherry

To ja jak juz zostalam zaproszona do faceta, to zawsze komus podawalam adres.

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

Dobry krok, ja głupia nigdy o tym nie pomyślałam, bo w ogóle czułam się bardzo pewnie i miałam zerową wyobraźnię w tamtym momencie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Yellow_Cherry]

Napisane przez chwast

Dobry krok, ja głupia nigdy o tym nie pomyślałam, bo w ogóle czułam się bardzo pewnie i miałam zerową wyobraźnię w tamtym momencie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Ja tez nieraz wykazalam sie naiwnoscia, wiada w dobre intencje, a potem sama sie zastanawialam jak moglam byc taka glupia. Na szczescie nic sie nigdy nie stalo, za to teraz przejawiam chyba przesadna ostroznosc

Wysłane z mojego M2101K7BNY przy użyciu Tapatalka

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Monia284

To prawda. Ja kiedyś spotkałam się z chlopakiem jako nastolatka parę lat starszym. Teraz w życiu bym nie zrobiła jak wtedy że idę z nim w krzaki. Wtedy byłam młodsza naiwna. Powiedział że bardziej ustronne miejsce do rozmowy. Ja uwierzyłam :-D Potem mnie całował i próbował rozpiąć moje spodnie. Powiedziałam od razu nie. On próbował jeszcze namawiać, trochę na siłę rozpiąć. Jeszcze parę razy powiedziałam mu ostro i na szczęście odpuścił. Randka wiadomo skończyła się i następnej nie było. Tylko wiadomo mogło być gorzej był silniejszy... Dlatego vzlowiek miał dużo szczęścia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To chyba taka mlodzieńcza głupota czy naiwność jest dość typowa dla takiego wieku. Ja koło 18-stki też byłam durna, w jeden Sylwester bawilismy się ze znajomymi w klubie i jakiś total obcy koleś zaczął mnie podrywać, w sensie tańczył ze mną i zagadywał. Jak były fajerwerki, to wszyscy wyszli z klubu oglądać i ja wyszłam razem z nim, nawet kurtki nie założyłam (bo po co, niech żyje młodość xD haha). I zmarzłam, przeziębiłam się, ale najgorsze że ten chłopak mi proponował, żeby pójść właśnie w jakieś ustronne miejsce, podobnie jak u ciebie było. Nie zgodziłam się, ale przez chwilę brałam to pod uwagę. Brrrr... jak o tym teraz pomyślę, jaką głupia decyzję mogłam podjąć... Dobrze że mój mózg jakiś wewnętrzny rozsądek zachował.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pusheen_]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89388175]To chyba taka mlodzieńcza głupota czy naiwność jest dość typowa dla takiego wieku. Ja koło 18-stki też byłam durna, w jeden Sylwester bawilismy się ze znajomymi w klubie i jakiś total obcy koleś zaczął mnie podrywać, w sensie tańczył ze mną i zagadywał. Jak były fajerwerki, to wszyscy wyszli z klubu oglądać i ja wyszłam razem z nim, nawet kurtki nie założyłam (bo po co, niech żyje młodość xD haha). I zmarzłam, przeziębiłam się, ale najgorsze że ten chłopak mi proponował, żeby pójść właśnie w jakieś ustronne miejsce, podobnie jak u ciebie było. Nie zgodziłam się, ale przez chwilę brałam to pod uwagę. Brrrr... jak o tym teraz pomyślę, jaką głupia decyzję mogłam podjąć... Dobrze że mój mózg jakiś wewnętrzny rozsądek zachował.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Wiele osób ma takie doświadczenia, jeśli nie większość.

Mnie kiedyś jakiś typ zaczepial na wakacjach zagranicą jako gimnazjalistke (!!!). Byłam oczywiście z rodzicami w kurorcie i zdarzało się, że byłam sama, bo nie zawsze miałam ochotę jechać z nimi do miasta/na wycieczkę bądź zakupy, jak to znudzone nastolatki, no i kurczę...Teraz rozumiem, jak taki kurort (zwłaszcza duży) może być czasem mało bezpieczny, bo widziałam jakieś spojrzenia w moją stronę ze strony obcych gości tam i faktycznie samotna dziewczyna/kobieta wyróżnia się w tłumie...No więc ja czułam, że wpadlam tam komuś w oko, ale nie było w tym nic przyjemnego. Czasem miałam odczucie, że jestem dziwnie obserwowana i na szczęście mnie to przeczulilo, więc wolałam zachować ostrożność, będąc gdziekolwiek sama. Ale i tak w końcu stało się, co się stało i któregoś razu jak na tarasie widokowym usiadłam sobie na ławce, to dosiadl się do mnie gość z tej obserwującej mnie "paczki" i zagadał. Wtedy miałam przekonanie, że no...Skoro się dosiadl, to ja nie mam innego wyboru tylko z nim porozmawiać, więc straciłam x czasu, słuchając w zasadzie monologu.
Facet sprawiał wrażenie jakby miał wykształcenie typu ledwo podstawówka, chyba się jąkał, może miał jakąś wadę wymowy i gadał o swojej kuroniowce. Na koniec próbował mnie namówić na spacer w alejki, bo tak tam miło i uroczo...Powiedzialam, że się spotkamy pozniej, a jak wrócili rodzice i razem wybieralismy się na kolację (18-19), to spędzaliśmy jeszcze czas na zewnątrz ośrodka i ten gość krążył wokół nas, bo myślał, że może mi się jakoś uda urwać od rodziców, itd. Ja tylko robiłam ruchy głową, że "Teraz nie bardzo", "Może zaraz" i w końcu temat jakoś się zakończył. Jak sobie teraz przypomnę, jak on wyglądał...Do dzisiaj to pamiętam . I po latach też byłam negatywnie zaskoczona samą sobą - bo z jednej strony wyglądałam jak dojrzewajaca/dorastająca dziewczyna, a z drugiej strony to byłam jeszcze dzieckiem i w ogóle nie przyszło mi nawet do głowy, żeby gościa olać czy zrobić jakiś unik i wybrnąć z tego w miarę uprzejmie bez nawiązywania jakiejkolwiek rozmowy. Cały ten wątek miał potencjał kryminalny i na pewno wyglądałam na łatwą ofiarę i nie przyczynił się do tego sam wiek. Nawet siebie "podziwiam", że się go nie wystraszylam, bo jego wygląd przywodził jednak trochę na myśl gościa z zakładu karnego (mimo braku tatuaży, itd.). Ale już rodzicom wstydzilam się cokolwiek powiedzieć, a jednocześnie czułam się tak dorosła żeby załatwiać to sama

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Monia284]

Napisane przez chwast

Ja podobnych sytuacji miałam dosc sporo na przestrzeni życia powiedzmy, od 16 roku życia, ale udawało mi się wybronić, bo to były miejsca gdzie byli jacyś ludzie wokół. Jako dorosła to jednak wiele razy nie popisałam się rozumem, chodziłam do praktycznie obcych facetów poznanych na apce do ich domów - teraz bym tak nigdy nie zrobiła - nic mi się wówczas nigdy nie stało, ale jak o tym teraz pomyślę, po kilku latach, to az mam dreszcze xd
Najlepsza sytuacja była jak napisał do mnie „znajomy” w jakieś święta, co robię, ja, że siedzę sama, a on, że tez i mogę przyjechać jak mam ochotę, że on mieszka gdzieś pod miastem, ale odbierze mnie na pętli i razem pojedziemy autobusem.

Nie wzbudziło to moich podejrzeń, bo mimo iz poznałam go na apce, to widziałam się z nim wcześniej 3x na mieście. Tylko nie miałam pojęcia, ze gość mieszka w domku działkowym, nad jeziorem, w lesie, gdzie prowadzi droga zupełnie nieoświetlona na jakims totalnym wypi****.
Bałam się jak cholera, ale obejrzeliśmy kilka filmów i nic się nie stało, chociaż definitywnie mogło i nikt by się nie dowiedział


Sent from my iPhone using Tapatalk

Tam też gdzieś byli ludzie bo to był jak pamiętam park ale strach i tak był. Teraz bym się już tak nie zachowała. Często ludzie i tak nie reagują jak coś się dzieje.

Rozumiem. Współczuję tak po takich sytuacjach człowiek się boi. No a trochę podcastow kryminalnych też słuchałam i niejedne źle rzeczy miały miejsce w tych okolicznościach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89388175]To chyba taka mlodzieńcza głupota czy naiwność jest dość typowa dla takiego wieku. Ja koło 18-stki też byłam durna, w jeden Sylwester bawilismy się ze znajomymi w klubie i jakiś total obcy koleś zaczął mnie podrywać, w sensie tańczył ze mną i zagadywał. Jak były fajerwerki, to wszyscy wyszli z klubu oglądać i ja wyszłam razem z nim, nawet kurtki nie założyłam (bo po co, niech żyje młodość xD haha). I zmarzłam, przeziębiłam się, ale najgorsze że ten chłopak mi proponował, żeby pójść właśnie w jakieś ustronne miejsce, podobnie jak u ciebie było. Nie zgodziłam się, ale przez chwilę brałam to pod uwagę. Brrrr... jak o tym teraz pomyślę, jaką głupia decyzję mogłam podjąć... Dobrze że mój mózg jakiś wewnętrzny rozsądek zachował.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Tak wiem typowe dla wieku. Ja miałam wtedy chyba 17 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

Napisane przez Pusheen_

Wiele osób ma takie doświadczenia, jeśli nie większość.

Mnie kiedyś jakiś typ zaczepial na wakacjach zagranicą jako gimnazjalistke (!!!). Byłam oczywiście z rodzicami w kurorcie i zdarzało się, że byłam sama, bo nie zawsze miałam ochotę jechać z nimi do miasta/na wycieczkę bądź zakupy, jak to znudzone nastolatki, no i kurczę...Teraz rozumiem, jak taki kurort (zwłaszcza duży) może być czasem mało bezpieczny, bo widziałam jakieś spojrzenia w moją stronę ze strony obcych gości tam i faktycznie samotna dziewczyna/kobieta wyróżnia się w tłumie...No więc ja czułam, że wpadlam tam komuś w oko, ale nie było w tym nic przyjemnego. Czasem miałam odczucie, że jestem dziwnie obserwowana i na szczęście mnie to przeczulilo, więc wolałam zachować ostrożność, będąc gdziekolwiek sama. Ale i tak w końcu stało się, co się stało i któregoś razu jak na tarasie widokowym usiadłam sobie na ławce, to dosiadl się do mnie gość z tej obserwującej mnie "paczki" i zagadał. Wtedy miałam przekonanie, że no...Skoro się dosiadl, to ja nie mam innego wyboru tylko z nim porozmawiać, więc straciłam x czasu, słuchając w zasadzie monologu.
Facet sprawiał wrażenie jakby miał wykształcenie typu ledwo podstawówka, chyba się jąkał, może miał jakąś wadę wymowy i gadał o swojej kuroniowce. Na koniec próbował mnie namówić na spacer w alejki, bo tak tam miło i uroczo...Powiedzialam, że się spotkamy pozniej, a jak wrócili rodzice i razem wybieralismy się na kolację (18-19), to spędzaliśmy jeszcze czas na zewnątrz ośrodka i ten gość krążył wokół nas, bo myślał, że może mi się jakoś uda urwać od rodziców, itd. Ja tylko robiłam ruchy głową, że "Teraz nie bardzo", "Może zaraz" i w końcu temat jakoś się zakończył. Jak sobie teraz przypomnę, jak on wyglądał...Do dzisiaj to pamiętam . I po latach też byłam negatywnie zaskoczona samą sobą - bo z jednej strony wyglądałam jak dojrzewajaca/dorastająca dziewczyna, a z drugiej strony to byłam jeszcze dzieckiem i w ogóle nie przyszło mi nawet do głowy, żeby gościa olać czy zrobić jakiś unik i wybrnąć z tego w miarę uprzejmie bez nawiązywania jakiejkolwiek rozmowy. Cały ten wątek miał potencjał kryminalny i na pewno wyglądałam na łatwą ofiarę i nie przyczynił się do tego sam wiek. Nawet siebie "podziwiam", że się go nie wystraszylam, bo jego wygląd przywodził jednak trochę na myśl gościa z zakładu karnego (mimo braku tatuaży, itd.). Ale już rodzicom wstydzilam się cokolwiek powiedzieć, a jednocześnie czułam się tak dorosła żeby załatwiać to sama

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

Masakra. Na mnie rzucił się kiedyś chłopak na ławce, w biały dzień, na wycieczce szkolnej, ale takiej językowej i było dużo grup z różnych krajów. On był wlochem. Ja miałam wtedy 14 lat i on też
Tez nie wiedziałam co zrobić, więc chwilę grzecznie odczekalam i poszłam, później po prostu go ignorowałam.
Dodam, że mnie takie sprawy damsko męskie w ogóle wówczas nie interesowały i zostałam bardzo zaskoczona.

Sent from my iPhone using Tapatalk