2015-11-13, 13:06 | #901 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 402
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;53444609]To by oznaczało, że znowu jesteś ofiarą wchodząc w związek z nieodpowiednim mężczyzną i terapia nic nie pomogła.
---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ---------- Przepraszam za pytanie, ale skoro już wałkujemy tutaj takie poważne tematy - ze swoim ojcem też masz normalne zdrowe relacje?[/QUOTE] Wiadomo w okresie buntu młodzieńczego sie z nim kłócilam ale teraz jest jak najbardziej ok . Myślisz , ze powinnam zgłosić sie do psychologa , bo chciałam pomoc chłopakowi wyjsć z nałogu? ---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ---------- Generalnie do psychologa powinnam się zgłosić, bo mam jeden problem. Ale nigdy nie pomyślałabym, że mogą przyczynić się do tego rodzice więc jakbyś mogła to napisz mi coś o tym więcej bo mnie zaciekawiłaś |
2015-11-13, 13:36 | #902 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
Najczęściej taka postawa dotyczy ludzi, którzy mieli rodzinę dysfunkcyjną z różnych względów - ale dysfunkcja niekoniecznie oznacza tutaj alkoholizm, przemoc itp., dysfunkcja jest też wtedy gdy rodzice są bardziej przyjaciółmi niż rodzicami, gdy nie mają czasu dla dziecka, gdy go unikają z jakiegoś względu, gdy go nie szanują itp. Dochodzi też tzw. pasywna agresja, która często jest tak zakamuflowana, że ciężko ją zidentyfikować. W skrócie dysfunkcja jest wtedy, kiedy zaburzone jest poczucie bezpieczeństwa dziecka, co się odbija w dorosłym życiu. Edytowane przez d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab Czas edycji: 2015-11-13 o 13:37 |
|
2015-11-13, 13:42 | #903 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2 597
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;53445906]Nie, nie każda próba pomocy uzależnionej osobie powinna mieć swój finał u psychologa Chodzi o pomaganie, gdzie pomóc się nie da, bo ta druga strona nie prosi o pomoc. Pomóc można tylko komuś, kto tego chce. A jeżeli niszczymy samych siebie by "pomóc" drugiej osobie, to w psychologii podlega już to pod autoagresję i powinna iść za tym terapia.
Najczęściej taka postawa dotyczy ludzi, którzy mieli rodzinę dysfunkcyjną z różnych względów - ale dysfunkcja niekoniecznie oznacza tutaj alkoholizm, przemoc itp., dysfunkcja jest też wtedy gdy rodzice są bardziej przyjaciółmi niż rodzicami, gdy nie mają czasu dla dziecka, gdy go unikają z jakiegoś względu, gdy go nie szanują itp. Dochodzi też tzw. pasywna agresja, która często jest tak zakamuflowana, że ciężko ją zidentyfikować. W skrócie dysfunkcja jest wtedy, kiedy zaburzone jest poczucie bezpieczeństwa dziecka, co się odbija w dorosłym życiu.[/QUOTE] cholerycznosc rodzicow/rodzica tez edit: kurcze, pasjonuje mnie ten temat. moglabym o nim sluchac bez konca |
2015-11-13, 14:29 | #904 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 228
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Byłam dziś na badaniach, bo w poniedziałek zaczynam nową pracę. Tak się akurat złożyło, że dyżur jako lekarz medycyny pracy miał mój lekarz rodzinny, więc sobie chciałam skorzystać z okazji i zagadałam go o pieprzyk, który mi się niedawno przestał podobać, bo nagle zaczął rosnąć i w ogóle. Poprosiłam go o skierowanie do dermatologa po prostu. On spojrzał i się przestraszył. Powiedział, że nie wygląda to dobrze, sprawdził mi węzły chłonne - powiększone. Zaprosił mnie w przyszłym tygodniu do siebie po skierowanie bo nie miał jak wypisać, ale padło to słowo: czerniak.
Dziewczyny normalnie piszę a ręce mi się trzęsą... W mojej rodzinie już dwie osoby zmarły na raka skóry i wiem że coś takiego + powiększone węzły chłonne nie zwiastują nic dobrego. Przeraziłam się na maksa. Nic nie jest pewnego, ale jeśli coś jest nie tak to nawet nie chcę myśleć, jak ja sobie z tym poradzę. Zawsze staram sie być silna, ale trafiło na mój zły okres, czuję się samotna, jest mi źle, z resztą same wiecie. To rozstanie zabrało mi wszelkie siły i energię, może trochę histeryzuję, ale lekarz serio miał minę nie tego, nawet nie próbował mnie za bardzo uspokajać i pewnie zanim pójdę do dermatologa i to przebadam to oszaleję... |
2015-11-13, 14:37 | #905 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 14
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Trzymam mocno kciuki za dobry wynik.Idź do lekarza jak najprędzej, nawet prywatnie.Oby wszystko skończyło się dobrze!
|
2015-11-13, 15:20 | #906 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 836
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
|
|
2015-11-13, 16:17 | #907 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 402
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;53445906]Nie, nie każda próba pomocy uzależnionej osobie powinna mieć swój finał u psychologa Chodzi o pomaganie, gdzie pomóc się nie da, bo ta druga strona nie prosi o pomoc. Pomóc można tylko komuś, kto tego chce. A jeżeli niszczymy samych siebie by "pomóc" drugiej osobie, to w psychologii podlega już to pod autoagresję i powinna iść za tym terapia.
Najczęściej taka postawa dotyczy ludzi, którzy mieli rodzinę dysfunkcyjną z różnych względów - ale dysfunkcja niekoniecznie oznacza tutaj alkoholizm, przemoc itp., dysfunkcja jest też wtedy gdy rodzice są bardziej przyjaciółmi niż rodzicami, gdy nie mają czasu dla dziecka, gdy go unikają z jakiegoś względu, gdy go nie szanują itp. Dochodzi też tzw. pasywna agresja, która często jest tak zakamuflowana, że ciężko ją zidentyfikować. W skrócie dysfunkcja jest wtedy, kiedy zaburzone jest poczucie bezpieczeństwa dziecka, co się odbija w dorosłym życiu.[/QUOTE] He coś w tym jest. Zwrócę na to uwagę jak pójdę do psychologa ---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ---------- Cytat:
|
|
2015-11-13, 16:29 | #908 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 44
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
A mnie zostawił alkoholik, tzn. w sumie to było tak,że to on wyszedł z mojego domu w środku nocy, a ja mu powiedziałam,że skoro kolejny raz to zrobił, to nie ma już powrotu. Spakowałam go, przyjechał po rzeczy, zabrał i cisza...Kilka dni minęło a mi jest tak ciężko, bo bardzo go kocham((Jednak on uważa,że to jest moja wina, i z jego strony nie padło żadne słowo w tą stronę, do zgody nic kompletnie. Olał mnie po prostu( Naiwniaczka ze mnie(
|
2015-11-13, 16:35 | #909 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2 597
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
edit: przeczytalam twoj watek i dziewczyny swietnie radza : nie funduj dziecku patologii. Sama chcialabym, zeby moja mama byla tak silna jak Ty i wywalila mojego ojca za drzwi, zebym nie musiala miec alkoholika w domu. Niestety nie zrobila tak, a ja mam do niej zal. Dlatego bardzo Cie podziwiam i powiem szczerze, sama bym chciala miec taka mame jaka Ty jestes Edytowane przez 201708250935 Czas edycji: 2015-11-13 o 16:40 |
|
2015-11-13, 16:45 | #910 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 44
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Dziękuję Ci bardzo za te wszystkie słowa. Ja bardzo dobrze zdaje sobie sprawę,że dobrze zrobiłam, w zasadzie innego wyjścia nie miałam, no chyba,że go przepraszać na co nie mogłam się zgodzić, bo jeszcze jakieś resztki szacunku zachowałam. Jednak ja go bardzo kocham bardzo, i nie wyobrażam sobie życia bez niego, i to co piszesz mnie cieszy, ale jednocześnie do mnie to nie dociera, i nie czuje się wcale silna. Zle mi jest bardzo(
|
2015-11-13, 16:48 | #911 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2 597
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
|
|
2015-11-13, 17:01 | #912 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ---------- Cytat:
|
||
2015-11-13, 17:06 | #913 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 402
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
zły humor mnie dopadł, bo nie mam planów na wieczór :|
|
2015-11-13, 17:17 | #914 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 751
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Niestety nie udało sie. Nie chce ze mna byc. Psychiatria mu nagadal ze ma sie zająć sobą. Nie wierze w to co sie stalo;(
|
2015-11-13, 17:24 | #915 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 44
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Kocham go, jego obecność dawała mi szczęście, kiedy się nie uchlał między nami było naprawdę wspaniale, śmialiśmy się razem gotowaliśmy, był moim przyjacielem, a teraz go nie ma. A ja nie myślę o tym,że go nie ma bo chlał i urządzał sceny tylko o tym,że go bardzo kocham i tęsknie strasznie
|
2015-11-13, 17:51 | #916 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
|
|
2015-11-13, 18:10 | #917 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 228
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Dzięki dziewczyny za miłe słowa. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji i strasznie się boję i to jest taki moment w życiu, że chciałoby się mieć obok tę kochającą osobę, która byłaby obok i wspierała. Oczywiście są bliscy, ale mimo wszystko boję się, że teraz najbardziej będzie mi go brakować. Najgorszy moment sobie znalazł mój organizm na takie rzeczy
---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ---------- W ogóle a propos problemów z alkoholem - ostatnio jak miałam tę nieprzyjemność rozmawiać z byłym to się chwalił mi jak on to teraz się bawi i w ogóle no i przyznał przy tym, że sporo pije. Konkretnie to stwierdził, że potrafi teraz wypić 0,7 sam i nic mu nie jest, bo pije często Oczywiście pije tak u niej i wtedy tam też nocuje, bo jego matka jest czuła na takie rzeczy i pewnie by mu dała popalić za coś takiego, ale pewnie głupia nie jest i widzi, że się zmienił. W domu też ponoć tylko piwo za piwem Jednym słowem wrócił do starych, gówniarskich nawyków sprzed poznania mnie. Jak zaczęło mu na mnie zależeć to przystopował z alkoholem, zmienił się i wydoroślał i jego matka mówiła, jaki to ja mam na niego dobry wpływ. Pił owszem ale tak normalnie, od czasu do czasu. Nie chcę być złą wróżką, ale jak tak będzie sobie imprezować to sie znowu stoczy jak kiedyś, przykre to jest w sumie, ale poczuł ewidentnie smak wolności Edytowane przez czixxxa Czas edycji: 2015-11-13 o 18:12 |
2015-11-13, 18:49 | #918 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 280
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;53444609]To by oznaczało, że znowu jesteś ofiarą wchodząc w związek z nieodpowiednim mężczyzną i terapia nic nie pomogła.
---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ---------- Przepraszam za pytanie, ale skoro już wałkujemy tutaj takie poważne tematy - ze swoim ojcem też masz normalne zdrowe relacje?[/QUOTE] Wiem, że pytanie nie do mnie ale skoro już wałkujemy ten temat... Mój problem wychodzi z domu - ojciec pił i się wyprowadzał a matka wiecznie przyjmowała go pod dach, kiedy obiecywał że się zmieni. Był agresywny, bo gdy wracał znowu pijany ona na niego naskakiwała (robiła tam samo babcia w stosunku do dziadka). Miała możliwość odejść od niego przed ślubem, ale dała sobie wmówić i dziadkom że on nie jest w sumie taki zły i tak to trwa do dziś, z tym że ojciec pije już zdecydowanie rzadziej (chora wątroba). Smutno mi że zostałam tak skrzywdzona w domu i teraz powielam ten wzorzec - on nie chce nadopiekunczej matkujacej kobiety, a ja na siłę próbowałam ugłaskać faceta, który chce robić co chce i go zmieniać Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka Edytowane przez jagerbull Czas edycji: 2015-11-13 o 18:53 |
2015-11-13, 19:05 | #919 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
Ale zdanie sobie z tego sprawy to połowa sukcesu. Jeżeli będziesz się sprzeciwiała temu wyrobionemu w tobie nawykowi do pakowania się w związki, które są skazane na porażkę, to może przerwiesz to błędne koło i twoje dzieci wychowają się w zdrowej rodzinie Edytowane przez d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab Czas edycji: 2015-11-13 o 19:06 |
|
2015-11-13, 19:11 | #920 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 402
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Was psychologia fascynuje, a mnie przeraża. Mam problem dość poważny i właśnie wizyta u psychologa by pomogła. (przynajmniej taki jest zamiar). Tylko, że ja to ciągle przekładam. Boję się, że nie dam sobie rady, że to nic nie pomoże i stracę nadzieję na to, że będę mogła kiedyś zbudować normalny, zdrowy związek. Jak np nieraz tu polecacie jakieś książki, aby przeczytać, bo można dzięki nim wyłapać dużo błędów w swoim zachowaniu , znaków ostrzegawczych. Mnie takie coś przeraża . Znając życie wszystko bym sobie przypisała, bo mam manię brania na siebie całej winy. Dlatego bez specjalisty wolę takich rzeczy nie ruszać, wolę porozmawiać z kimś kompetentnym, z kimś kto zada odpowiednie pytania, aby dojść do źródła problemu. Muszę się w końcu odważyć, aby się zapisać do lekarza - dla swojego własnego dobra.
|
2015-11-13, 19:16 | #921 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2 597
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
ale dala sie namowic, w swoim czasie, dojrzewala chyba tylko 1,5 miesiaca po zasszczepieniu w niej tej mysli i pozytywow wynikajach z tego, a teraz bardzo sie cieszy ze chodzi i ze moze sie wygadac i przepracowac to wszystko, owszem boi sie, ale to jej nie powtrzymuje warto, bo juz jej troszke lepiej, ale jeszcze dluga droga przedn ia by odbudowac siebie Cytat:
wiele osob po podejsciu do terapii zaluje, ze tak pozno sie zdecydowali i tyle stracili czasu, ale proces dojrzewania do "akcji" jest indywidualny i najwazniejsze jest, ze w ogole o tym myslisz, bo to ostatni krok przed podjeciem dzialania Edytowane przez 201708250935 Czas edycji: 2015-11-13 o 19:20 |
||
2015-11-13, 19:22 | #922 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 228
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Też się zastanawiam nad wizytą u terapeuty ale się najzwyczajniej w świecie boję, że przeryczę całą wizytę...
|
2015-11-13, 19:29 | #923 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ---------- Wielu psychologów ma także zajęcia w szpitalach psychiatrycznych i twój płacz to małe piwo w porównaniu z tym, co tam oglądają |
|
2015-11-13, 19:32 | #924 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 280
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;53449572]No przykre to jest. Córki bardzo często powielają zły wzorzec zaszczepiony przez matkę.
Ale zdanie sobie z tego sprawy to połowa sukcesu. Jeżeli będziesz się sprzeciwiała temu wyrobionemu w tobie nawykowi do pakowania się w związki, które są skazane na porażkę, to może przerwiesz to błędne koło i twoje dzieci wychowają się w zdrowej rodzinie[/QUOTE] Najgorsze jest to, że do chwili obecnej z nimi mieszkam, bo dwa ostatnie związki dały mi mocno w kość plus do tego rodzice i obecnie nie mam pracy. Jutro zabieram się za szukanie pracy. Jak ją znajdę to będę myśleć o wyprowadzce choćby na pokój (sama nie dam rady fnansowo póki co wynająć mieszkania). Zawsze było tak u mnie w zwiazku, że jak rodzice doprowadzali mnie do szewskiej pasji tym co robią, to usilnie leciałam do niego albo dzwoniłam a on w tym czasie wolał być z kolegami/kolezankami i robił mi jazdy, że mam sie uspokoić i nie panikować. Nie interesowały go moje problemy. Wolał chlać i jarać. 28 letni facet a zachowywał się jak 19 latek. Jego rówieśnicy poukladani a on imprezowal z gronem 20-23 latkow, ktorych jedynym celem w życiu było wyrywanie łatwych dup na baletach. Nie chciałabym już go nawet przyjmować z powrotem jak troche popłacze. Dam sobie radę sama, bez niego Teraz cel na najbliższe dni to znaleźć pracę a później pójdzie już z górki Najgorsze to jak siedzę w domu z rodziną, słucham kłótni o bzdury i czuję się sama. Wtedy przychodzi tęsknota za kimś kto przyjdzie i o prostu przytuli. Chociaż od exa takich rzeczy to i tak się nie spodziewam i nie zamierzam się o to prosić. Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka Edytowane przez jagerbull Czas edycji: 2015-11-13 o 19:34 |
2015-11-13, 19:39 | #925 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 402
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;53449884]To może napisz tutaj o co chodzi? Albo załóż wątek na intymnym? Może jakimiś wypowiedziami się zainspirujesz, może coś ci się w podświadomości otworzy?
---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ---------- Wielu psychologów ma także zajęcia w szpitalach psychiatrycznych i twój płacz to małe piwo w porównaniu z tym, co tam oglądają[/QUOTE] Mój problem jest dość śmieszny ale jednak sprawia, że związku normalnego z tego nie będzie. Mam problem z filmami pornograficznymi. Nie mogę zaakceptować, że mój partner może takie rzeczy oglądać kiedy ja np jestem na zakupach albo u koleżanki, a później jak przychodzę to na mnie patrzy i mnie dotyka. Wiem, że to może dla Was śmieszne ale mnie to bardzo boli. Problem jest na tyle poważny, że sprawdzałam mojego chłopaka, nie ufałam mu w tej sprawie, on się zaklinał , że tego nie robi, jakoś podświadomie mu nie ufałam. I po 3lach wyznał mi, ze cały związek regularnie oglądał. to był gwóźdź do trumny. Moja samoocena spadła momentalnie, zaczęłam siebie nienawidzić, nie mogłam na siebie patrzeć, ani na niego. Chce to zmienić. Chce zmienić podejście do tej sprawy, ale się boję. Przerażam mnie to, że będę chodzić do psychologa, a on pomimo swoich metod nie zmieni tego we mnie . ---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ---------- Najgorsze w tym wszystkim będzie to jak faktycznie trafię na kogoś kto tego nie ogląda , a ja swoim złym doświadczeniem z eksem nie będę mu ufała i wszystko się powtórzy. :/ ---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ---------- Mam koleżanki, z którymi rozmawiałam na ten temat i one mówią, że też tego nie tolerują ale ufają swoim partnerom, dają sobie głowę uciąć, że oni takich rzeczy nie oglądają. Widzicie , ja tego z moim byłym nie miałam. Nie wiem czy to przez moją manię , czy dostrzegałam jakiś ruch w jego mimice, który sprawiał, że byłam nieufna . NIE WIEM, ale wiem, że mam poważny problem. I naprawdę chciałabym byc normalną dziewczyną, która też da sobie uciąć głowę, że jej partner tego nie ogląda. A teraz gdy bite 3lata byłam okłamywana to nie wyobrażam sobie tego. |
2015-11-13, 19:42 | #926 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 836
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
Moi byli oglądali i jakoś wgle mi to nie przeszkadzało , Jak mają ciśnienie w rozporze i muszą je w ten sposób rozładować to proszę bardzo :P |
|
2015-11-13, 19:44 | #927 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 280
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka |
|
2015-11-13, 19:44 | #928 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 402
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
I to jest właśnie jedyna wada, której jestem świadoma. Tak to z niczym nie mam problemu. Nie przeszkadza mi jak facet pójdzie sobie z kolegami na piwo lub imprezę. Nie byłam jakoś zazdrosna o koleżanki. Do wszystkiego podchodziłam z rozsądkiem. Ufałam - wiedziałam, że mnie nie zdradzi. Nawet jak jakaś dziewczyna się koło niego kręciła, fakt, byłam niezadowolona i może tyci zazdrosna (kto by nie był?) Ale nie robiłam kłótni, nie zakazywałam spotkań, wiedziałam, że mnie nie zdradzi. Po prostu to wiedziałam. Miałam swoje życie , nie byłam żadnym bluszczem, nie miałam problemu jak gdzieś wyjeżdżał na tydzień/dwa . A te filmy, no kurde. No nie mogę tego zdzierżyć. :| Myślicie , że jest jakiś ratunek dla mnie?
|
2015-11-13, 19:47 | #929 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
|
|
2015-11-13, 19:48 | #930 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 836
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
Ale powiedz czemu Ci to tak naprawdę przeszkadza . Czujesz się mniej atrakcyjna bo facet ogląda sztuczne porno baby które mają silikonowe cycki i rozepchane dziuuuu..??? |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:18.