Czysta micha cz. 3 - chudniemy z IO i nie tylko

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez zmotywowana86

kopnieta- ja nie kojarzę 😉

Najpierw byłam w technikum fryzjerskim a później studia pedagogiczne
Powiedzmy, że "mam" 2 zawody.

[nestle301]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;86299133]Ja to chyba nie muszę mówić Cały wizaż wie [/QUOTE]Taaa każdy wie kim jest Kopnięta jesteś jak Chuck

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Shawtty
Zazdroszczę bo dla mnie nauka to był tylko kolejny krok do celu żeby mieć zawód.

Zero przyjemności czy czegokolwiek w tym stylu. Gdybym musiała wrócić na studia to bym płakała Poszłam z rozsądku i tyle.

Kopnieta
Powiem Ci że miałam stare konto na wizażu od XXX lat, może od 15? Z nicku Cię kojarzę ale z studiów nie a w latach szczytu wizaż był jak drugi dom.


U mnie dzisiaj tylko obiad (pieczone ziemniaki w talarkach, buraki smażone , drobiowe kotlety duszone w sosie) kawałek skubnelam drożdżówki z makiem bo sąsiadka przyniosła,ale zawiozłam rodzicom . Tż nie lubi drożdżowych ciast a gdziez mi wielka blacha drożdżowy ... Sąsiadce mak został, sama nie je i tak tworzy i roznosi🤣
W ogóle nie mam apetytu. Tż zrobił na wieczor ślimaki z tortilli to może kilka zjem do wina i serialu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Likka9

Kopnieta
Powiem Ci że miałam stare konto na wizażu od XXX lat, może od 15? Z nicku Cię kojarzę ale z studiów nie a w latach szczytu wizaż był jak drugi dom.

Może po innych działach forum się przemieszczałyśmy
Na Intymnym czy Plotkowym co chwila jest mi wypominany mój zawód
Chociaż dawno nie byłam na Intymnym... może czas wrócić i trochę się zabawić?
Nie no, chyba już wyrosłam z Intymnego

[Likka9]

Ja właśnie głównie na Intymnym i plotkowym buszowalam, czasami moda czy kosmetyczny no i dietetyka 🤣 widocznie nigdy nie wpadłam w gownoburze , w której brałaś udział

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

Ja juz nie wchodze na intymny, bo czasem mam wrazenie, ze znajduje sie w jakiejs Kanadzie czy Islandii a nie w Polsce.
Kazdy ma dom/mieszkanie na wlasnosc, dzieci najlepiej do prywatnej szkoly bo nagle wszystkie szkoly w Polsce sa do bani i po 1000 dzieci w srodku, a kto nie odklada co miesiac minimum 1000 zl, ten jest niepowazny (nawet jesli ma na ten dom na wlasnosc kredyt i to mu zjada porzadna sume dochodow). W ogole zarabianie sredniej krajowej to kiepsko i trzeba szybko prace zmienic. Az sie wstyd czasem przyznac, ze sie kupilo cos na raty, bo to przeciez nieodpowiedzialne i w ogole tylko dla jakiejs patologii, takie rozwiazanie. Jak sie rozwali pralka czy lodowka to trzeba miec FUNDUSZ specjalny na takie sprzedy z odlozonymi pieniedzmi, w ogole fundusz na wszystko.

Pewnie ze mozna tak zyc i zycze kazdemu, zeby mial taka stabilizacje finansowa, ale na Wizazu mam czasem wrazenie, ze wszyscy udzielajacy sie zarabiaja duzo powyzej sredniej krajowej. xd

Jak juz pisalam, ja studiowalam ekonomie, w sumie tak smiesznie, bo ze specjalizacja ze statystyki i zarzadzania.

[przeklete_pragnienia]

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8629925 2]Ja juz nie wchodze na intymny, bo czasem mam wrazenie, ze znajduje sie w jakiejs Kanadzie czy Islandii a nie w Polsce.
Kazdy ma dom/mieszkanie na wlasnosc, dzieci najlepiej do prywatnej szkoly bo nagle wszystkie szkoly w Polsce sa do bani i po 1000 dzieci w srodku, a kto nie odklada co miesiac minimum 1000 zl, ten jest niepowazny (nawet jesli ma na ten dom na wlasnosc kredyt i to mu zjada porzadna sume dochodow). W ogole zarabianie sredniej krajowej to kiepsko i trzeba szybko prace zmienic. Az sie wstyd czasem przyznac, ze sie kupilo cos na raty, bo to przeciez nieodpowiedzialne i w ogole tylko dla jakiejs patologii, takie rozwiazanie. Jak sie rozwali pralka czy lodowka to trzeba miec FUNDUSZ specjalny na takie sprzedy z odlozonymi pieniedzmi, w ogole fundusz na wszystko.

Pewnie ze mozna tak zyc i zycze kazdemu, zeby mial taka stabilizacje finansowa, ale na Wizazu mam czasem wrazenie, ze wszyscy udzielajacy sie zarabiaja duzo powyzej sredniej krajowej. xd

Jak juz pisalam, ja studiowalam ekonomie, w sumie tak smiesznie, bo ze specjalizacja ze statystyki i zarzadzania.[/QUOTE]Zgadzam się z każdym Twoim słowem.
Dlatego ja nawet nie udzielam się na takich wątkach, bo tam to aż strach się odezwać. Dosłownie zeżra człowieka za wszystko.
Jedynie udzielam się na takich wątkach jak tu o odchudzaniu, byłam też na mamusiowym.

Kilka z Was kojarze, a Perse to w ogóle jest z moich stron


Co do studiow to wychodzi na to, że ja jedna tu z towarzystwa nie skończyłam. Jestem po technikum handlowym, zaczęłam studia bezpieczeństwa wewnetrznego ale rzuciłam na drugim roku. Teraz już by mi się nie chcialo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zmotywowana86]

U mnie to w ogóle pierwszy i jedyny wątek. O prywatnych sprawach staram sie nie pisac. Tak jest najbezpieczniej 😊

[stokrotenka18]

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8629910 8]Dziewczyny a co studiowalyscie ? Jesli mozna zapytac.
Mnie interesuja takie rzeczy. Jak ogladam jakies kanaly na youtueb itd. to tez sie zawsze staram dowiedziec, jaki autor ma zawod czy co studiowal. Nie wiem czemu tak mam, po prostu uwazam, ze to interesujace, ze jest tyle roznych kierunkow studiow.[/QUOTE]Administrację podatkową [1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8629925 2]Ja juz nie wchodze na intymny, bo czasem mam wrazenie, ze znajduje sie w jakiejs Kanadzie czy Islandii a nie w Polsce.
Kazdy ma dom/mieszkanie na wlasnosc, dzieci najlepiej do prywatnej szkoly bo nagle wszystkie szkoly w Polsce sa do bani i po 1000 dzieci w srodku, a kto nie odklada co miesiac minimum 1000 zl, ten jest niepowazny (nawet jesli ma na ten dom na wlasnosc kredyt i to mu zjada porzadna sume dochodow). W ogole zarabianie sredniej krajowej to kiepsko i trzeba szybko prace zmienic. Az sie wstyd czasem przyznac, ze sie kupilo cos na raty, bo to przeciez nieodpowiedzialne i w ogole tylko dla jakiejs patologii, takie rozwiazanie. Jak sie rozwali pralka czy lodowka to trzeba miec FUNDUSZ specjalny na takie sprzedy z odlozonymi pieniedzmi, w ogole fundusz na wszystko.

Pewnie ze mozna tak zyc i zycze kazdemu, zeby mial taka stabilizacje finansowa, ale na Wizazu mam czasem wrazenie, ze wszyscy udzielajacy sie zarabiaja duzo powyzej sredniej krajowej. xd

Jak juz pisalam, ja studiowalam ekonomie, w sumie tak smiesznie, bo ze specjalizacja ze statystyki i zarzadzania.[/QUOTE]Masz racje.. ja juz od dawna nawet nie czytam tych watkow

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja na intymne tylko wchodzę i czytam, praktycznie nigdy nic nie piszę. Obecnie najwięcej na plotkowym, a kiedyś ma mamusiowym. Ale i tak nie piszę już tak dużo jak kiedyś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

Ja na intymnym jestem tylko w dwóch wątkach

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ja prawo i podyplomowka Doradca Podatkowy - ani jedno ani drugie mnie nie kręci

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Shawtty

Filologię angielską ze specjalizacją tłumaczeniową, a podyplomowo edytorstwo (polskie) oraz marketing internetowy i infobrokering

Ciekawie Mnie się z podyplomówek marzyło nauczanie polskiego jako obcego, ale znajoma robiła i odradza (przynajmniej u nas na uczelni).

[Likka9]

Ja to bym teraz poszła w kierunku public relations

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[powerblond03]

Ja też po prawie, w marcu kończę aplikację adwokacką. I kocham tą robotę pod każdym względem - chociaż z zawodem mi się w życiu poszczęściło . Aczkolwiek studia to była katorga, małżeństwo z rozsądku. Było tak masakrycznie, że ostatnim czego chciałam to praca w zawodzie

[theali]

Napisane przez powerblond03

Ja też po prawie, w marcu kończę aplikację adwokacką. I kocham tą robotę pod każdym względem - chociaż z zawodem mi się w życiu poszczęściło . Aczkolwiek studia to była katorga, małżeństwo z rozsądku. Było tak masakrycznie, że ostatnim czego chciałam to praca w zawodzie

Aż tak źle?
U mnie z oboma kierunkami love-hate relationship. Były i są rzeczy, które uwielbiam, ale co się napłakałam nad elektrycznością i magnetyzmem albo naprzeklinałam nad historią literatury, to moje

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja bardzo lubiłam historię literatury, jak i wszelkie przedmioty teoretyczne, wszelkie wdle i te inne. Jakbym mogła sobie finansowo pozwolić, to bym została na doktoracie, ale zaraz po studiach wyszłam za mąż, trzeba było iść do pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[powerblond03]

Napisane przez theali

Aż tak źle?
U mnie z oboma kierunkami love-hate relationship. Były i są rzeczy, które uwielbiam, ale co się napłakałam nad elektrycznością i magnetyzmem albo naprzeklinałam nad historią literatury, to moje

Masakra, kucie kodeksów na blachę
Może 2, czy 3 przedmioty były ciekawie poprowadzone podczas całych studiów. No ale było warto się przemęczyć, bo robota super

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez powerblond03

Masakra, kucie kodeksów na blachę

Może 2, czy 3 przedmioty były ciekawie poprowadzone podczas całych studiów. No ale było warto się przemęczyć, bo robota super

Gdzie studiowałaś? Mi po zajęciach z prawa karnego się odwidziało prawo, pod koniec 3 roku. Szkoda było przerwać, więc skończyłam. Teraz rozglądam się za pracą w jakiejś korporacji jako np. specjalista ds. prawnych, ale póki nie urodzę drugiego dziecka to nie ma co zmieniać pracy, bo za dużo bym straciła.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[theali]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86300006]Ja bardzo lubiłam historię literatury, jak i wszelkie przedmioty teoretyczne, wszelkie wdle i te inne. Jakbym mogła sobie finansowo pozwolić, to bym została na doktoracie, ale zaraz po studiach wyszłam za mąż, trzeba było iść do pracy. [/QUOTE]

Teoretyczne ujdą, ale ogólnie jestem bardziej #teamjęzykoznawstwo. Na czytanie pod przymusem reaguję alergicznie - chociaż część tych samych pozycji w innych okolicznościach mogłoby się czytać nieźle
Za historią też nigdy nie przepadałam, chyba dopiero powoli dojrzewam, żeby się tym zainteresować.

A ślub wypadnie mi w połowie czwartego roku. Trochę mnie przeraża ten następny rok akademicki i ogarnięcie zajęć razem z pracą, ale jakoś się ogarnie. Zakładamy, że na początek mogę wziąć niepełny etat.
Chociaż na pierwszym roku udało się zgrać studiowanie dziennie i pracę w zasadzie pełnoetatową Tylko że na optyce więcej miałam wykładów, na które można było nie iść. I byłam trochę jak zombie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja też pracowałam na studiach (dziennych), ale miałam bardzo elastyczną pracę. Zresztą najlepszą w mojej dotychczasowej "karierze". I jestem #teamliteratura

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Zgranie godzin pracy z planem zajęć na uczelni było chyba jedyną zaletą pierwszego miejsca, w których pracowałam Zabawnie było, gdy pracę zmieniałam i szukali kogoś, kto bez większych modyfikacji przejąłby mój grafik - szło opornie.
Za to druga praca (jako salowa ) często budzi zdziwienie, a nie była jak na dorywczą najgorsza, jedynie współpracownicy mnie irytowali. Może nawet dłużej bym tam została, ale wchodziłam w rok, kiedy byłam na dwóch kierunkach równolegle.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja jestem po informatyce, żadne zaskoczenie W liceum też byłam na profilu informatycznym. Na uczelnie się już nie wybieram. Od 4 roku pracuję na pełny etat. Pod koniec uczelnia to było dla mnie zło konieczne, sprawiające, że muszę siedzieć w pracy do 20, a potem nocami pisać prace dyplomowe i robić projekty.
Chociaż cieszę się, że poszłam, bez tego pewnie bym nie była w tym miejscu gdzie jestem. No i ludzie którzy w domu wszystko ogarniają, albo płacą miliony na bootcampy mają trudniej na początku.
Na pierwszy roku studiowałam jeszcze matematykę. Ale po zaliczeniu pierwszego roku zrezygnowałam.

[powerblond03]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;86300427]Gdzie studiowałaś? Mi po zajęciach z prawa karnego się odwidziało prawo, pod koniec 3 roku. Szkoda było przerwać, więc skończyłam. Teraz rozglądam się za pracą w jakiejś korporacji jako np. specjalista ds. prawnych, ale póki nie urodzę drugiego dziecka to nie ma co zmieniać pracy, bo za dużo bym straciła.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Gdańsk, a Ty?

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez powerblond03

Gdańsk, a Ty?

Opole

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[powerblond03]

Dziewczyny, zakochałam się w zupach od kiedy jestem na diecie. Głównie w kremach.
Robiłam już zupę krem z:
-kalafiora
-brokuła
-cukinii
Chcę jeszcze zrobić z bakłażana, a potem z pomidorów. No i chodzi za mną tajska z mleczkiem kokosowym i krewetkami <3

Polecacie jakieś jeszcze? Chodzi mi przede wszystkim o kremy

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez powerblond03

Dziewczyny, zakochałam się w zupach od kiedy jestem na diecie. Głównie w kremach.
Robiłam już zupę krem z:
-kalafiora
-brokuła
-cukinii
Chcę jeszcze zrobić z bakłażana, a potem z pomidorów. No i chodzi za mną tajska z mleczkiem kokosowym i krewetkami <3

Polecacie jakieś jeszcze? Chodzi mi przede wszystkim o kremy

Ja z czasu jak młody był mały i mu blendowałam zupy to często robiłam jarzynową na piersi z kurczaka - pierś, woda, kostka rosołowa, mrożonka zupa wiosenna czy inne i blender - kurczaka tylko wyciągałam i kroiłam w kostkę

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

Dziecku takiemu malemu mozna dawac kostke rosolowa? (Pytam z ciekawosci, bez zlosliwosci; nie mam dzieci i sie nie znam, ale raczej mi sie zawsze wydawalo, ze wszelkie zupki dla dzieci sa jalowe.)

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8630156 2]Dziecku takiemu malemu mozna dawac kostke rosolowa? (Pytam z ciekawosci, bez zlosliwosci; nie mam dzieci i sie nie znam, ale raczej mi sie zawsze wydawalo, ze wszelkie zupki dla dzieci sa jalowe.)[/QUOTE]Nie powinno się, ale ja mówię o czasie jak miał już ok. roku. Do roku absolutnie żadnych przypraw poza tym na 2l wody to ile tej kostki pod tym względem mam dość luźne podejście, może dzięki temu mój młody uwielbia makaron ze szpinakiem, buraczki czerwone i ogórki wszelkiego rodzaju. Nie wzgardzi też surówką z kapusty pekińskiej z marchewką a i paprykę do śniadania czy kolacji chętnie pochrupie. A wiem, że większość dzieci za warzywami nie przepada.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

Aa rozumiem. No jedna kostka to na pewno mniej krzywdy niz jakis sztuczny batonik .
Ja sie od kostek odzwyczailam, jedynie co to czasem dodam bulionetki, ta mi smakuje.