Moda, która Cię ''rozwala''.

[miley141]

* buty typu gladiatora . ohydne
* szpanerskie wielkie słuchawki
z reszta nie chcę sie powtarzać

[Teje]

Ale przepraszam, kto decyduje, że to wygląda śmiesznie, kojarzy się z tandetą i typowymi dla naszych ulic "stadionowymi modnisiami"? Bezosobowy tłum? Jakiś guru? Jedna z miliardów gazetek o modzie? Bo, szczerze mówiąc, jeśli o tym, co wygląda śmiesznie, a co nie, decyduje jakiś bezosobowy podmiot zbiorowy, to ja nie czuję się zobowiązana respektowac jego opinii.

I dlaczego "stadionowe modnisie", kogokolwiek tak określasz, są automatycznie skreślone? Ja bardziej cenię człowieka, który ubrał się zauważalnie, oryginalnie, być może czerpiać z jakiejś mody bądź kupltury ale nie na ślepo, niż kogoś, kto przejrzał najnowsze Avanti ( bo czytać to tam nie ma co, a swoją drogą , szkoda, nie wiedziałam, że moda polega na przeglądaniu kolorowych obrazów i niczym więcej) i obejrzał program " jak sie nie ubierać" i już zna życiowe mądrości, że skarpetki do japonek i obcasów są be, że szerokie spodnie były kiedyś fajne, ale teraz już są be, bo teraz fajne są rurki, i że jak się ma mały biust, to należy nosić tylko i wyłącznie golfy.

I teraz wracając do tego, co jest "po naszemu". W całej Europie uchodzimy za naród, który właśnie nosi skarpetki do sandałów. Czyli tak naprawdę co to znaczy "po naszemu"? Tak, jak jest, czy tak, jakbys chciała, żeby było?

[magda785]

a mi sie nie podoba jak ktos odwali sie caly w modnych w tym sezonie ostrych kolorach np wszystko w ognistej zieleni (wlacznie z butami i torebka)
- czaszki
-male oczka obrysowane cale czarna krecha
-faceci+ skarpetki+sandaly
-atak klonow na ulicach
-zestawy bez cienia zycia bluza+jensy

[magda785]

Napisane przez Teje

Ale przepraszam, kto decyduje, że to wygląda śmiesznie, kojarzy się z tandetą i typowymi dla naszych ulic "stadionowymi modnisiami"? Bezosobowy tłum? Jakiś guru? Jedna z miliardów gazetek o modzie? Bo, szczerze mówiąc, jeśli o tym, co wygląda śmiesznie, a co nie, decyduje jakiś bezosobowy podmiot zbiorowy, to ja nie czuję się zobowiązana respektowac jego opinii.

I dlaczego "stadionowe modnisie", kogokolwiek tak określasz, są automatycznie skreślone? Ja bardziej cenię człowieka, który ubrał się zauważalnie, oryginalnie, być może czerpiać z jakiejś mody bądź kupltury ale nie na ślepo, niż kogoś, kto przejrzał najnowsze Avanti ( bo czytać to tam nie ma co, a swoją drogą , szkoda, nie wiedziałam, że moda polega na przeglądaniu kolorowych obrazów i niczym więcej) i obejrzał program " jak sie nie ubierać" i już zna życiowe mądrości, że skarpetki do japonek i obcasów są be, że szerokie spodnie były kiedyś fajne, ale teraz już są be, bo teraz fajne są rurki, i że jak się ma mały biust, to należy nosić tylko i wyłącznie golfy.

I teraz wracając do tego, co jest "
po naszemu". W całej Europie uchodzimy za naród, który właśnie nosi skarpetki do sandałów. Czyli tak naprawdę co to znaczy "po naszemu"? Tak, jak jest, czy tak, jakbys chciała, żeby było?

Popiera, !!! uczmy sie akceptacj zeby potem ktos inny nie wytknal nas palcem...

[ratta]

Rany ale "stadionowe modnisie" to raczej nie jest ktoś kto przemyślał swój strój i czerpie z kultury, a panienka która w białych skarpeteczkach lata po domu, dzwoni jej kumpel z dołu, a ona wkłada super plażowe japonki i biegnie wypić piwko Ja tak to widzę.
Poza tym co z tego, że przemienia się tradycję danej kultury? Ja tutaj nie widzę związku, bo w Japonii to część tradycji i wygląda to normalnie. Nie sądzę żeby ktoś na to zwrócił uwagę. Ale to nie jest nasza tradycja. Wszystko przekształcamy... a kimono, chodaki? I czemu kogoś nie może właśnie to razić? Jeśli ktoś nie myśli nad jakąś stylizacją to raczej japonki na gołą stopę wydają się bardziej rozsądnym rozwiązaniem. Natomiast gdy ktoś ma świadomość swojego ubioru i założy japonki na skarpetki może wyglądać oryginalnie - tylko że chyba mówimy o tym pierwszym przypadku (?)

Nie lubię określonych zasad - skarpetki mogą wyglądać ok nawet do szpilek. Ale przy odpowiedniej stylizacji.
Dlatego mało rzeczy mnie razi... oczywiście pomijając wszelkie przejawy tandety, które mam w głowie.

Taką rzeczą jest szalik wiązany w taki charakterystyczny sposób, normalnie nie mogę jak to widzę

[kasia5558]

Hmmmm wiazanie szalika to wg Ciebie tandeta?

(rozumiem ze mowa tym ala artystycznym/jacykowym sposobie wiazania gdy szalik sklada sie na pol i dwa jego konce wklada sie w "petle"? Nie wiem jak to inaczej zobrazowac )

[ratta]

Napisane przez kasia5558

Hmmmm wiazanie szalika to wg Ciebie tandeta?

(rozumiem ze mowa tym ala artystycznym/jacykowym sposobie wiazania gdy szalik sklada sie na pol i dwa jego konce wklada sie w "petle"? Nie wiem jak to inaczej zobrazowac )

Nie, nie, chodziło mi o to że poza czymś co uważam za tandetę (bez sensu wypisywać, dla każdego coś innego ) to jedyną rzeczą, która w jakiś sposób mnie drażni to właśnie to opisane przez Ciebie wiązanie szalika. A raczej cały tabun ludzi, który mnie mija, jakby się umówili i tow jednym czasie, bo wcześniej tego nie widziałam. Chyba, że to był jakiś trend ;p

[Fresa]

Mnie rozwala zestaw:
legginsy plus sweterek ciut za pośladki lub koszulka (w zależności od pory roku), większego obciachu nie widziałam .

[rozowo]

-a mnie rozwala chec bycia oryginalnym za wszelka cene.
-a takze slepa wiara,ze na Zachodzie to maja lepiej,a w Polsce nie uswiadczysz fajnych ubran,butow,dodatkow
-a przede wszystkim to jak osoby,które w swoim mniemaniu sa modowymi indywidualistami, jada po ludziach ubranych "normalnie", czyli bez jakiegos wiekszego polotu.Rozumiem, ze jest to forum o modzie i o tym sie tutaj dyskutuje ale strasznie mnie wkurza jak w co 3 poscie vzytam, ze " w Polsce ludzie ubieraja sie szaro,nijako"itd. moze poprostu nie kazdy przyklada do tego wagę,moze nie kazdy stawia sobie za cel wyrozniac sie z tlumu a ubranie to tylko niewazny elemnt w jego zyciu.
juz wole tlumy ludzi ubierajacych sie za pomoca Avanti,ale wygladajacych schludnie niz te wszystkie indywidua ubierajace sie za wszelka cene oryginalnie,ale np nieodpowiednio do swojej figury.

[smerfetk_a]

Napisane przez Lenka1986

tak samo z tymi szerokimi spodniami z krokiem w kolanach.... kurcze kto to wymyslil....

To się wywodzi z biednych dzielnic Ameryki, gdy się miało syna to kupowało się spodnie kilka numerów większe i nosiło się je przez pare lat.
I pomyśleć, że teraz za to ciężką kase biorą!!




A tak apropos dyskusji na temat japonek i skarpetek...
W "Wyznaniach Gejszy" też zdaje się było widać jak to wygląda

[gosia1207]

nie chce zakładać swojego wątku, ale chciałabym się was spytać, jak należy nosić baletki chodzi mi czy mogę je nosić z białymi skarpetkami czy musze w stopkach? one są raczej sportowe, takie proste, czarne, bez ozdób itp.

[byliczka]

Ale w wyznaniach gejszy to co innego, bo to część stroju gejszy więc raczej nie można go porównywać do tego co widzimy tutaj

A co do "jacykowego" wiązania szalika, kurde sama tak wiążę, ale to tylko dla tego że szal mam zawsze na pół złożony i po prostu najszybciej mi się go w ten sposób zakłada

Co do balerinek czy baletek jak się to zwie. Ja zwykle nosze je w lecie na gołe nogi bo obuwie na inną porę to adidasy Ale wydaje mi się że powinnaś założyć skarpety pod kolor butów żeby się nie odznaczały a jak chcesz być IN to kup jakieś oczowidoczne i tyle.

[joshuam]

A mnie rozwalają szorty + legginsy ;o

[smerfetk_a]

Napisane przez byliczka

Ale w wyznaniach gejszy to co innego, bo to część stroju gejszy więc raczej nie można go porównywać do tego co widzimy tutaj

Przecież na zdjęciu jest tradycyjny strój gejszy. Więc jak najbardziej można

[hammie]

Napisane przez joshuam

A mnie rozwalają szorty + legginsy ;o

a moim zdaniem to jest oryginalne i fajne jak jest dobrze dobrane

[pink69]

Napisane przez joshuam

A mnie rozwalają szorty + legginsy ;o

Zgadzam się.Wygląda to tragicznie.
Ba,widziałam nawet legginsy do rybaczek.

ogólnie całą tę modę na legginsy uważam za tragiczną.To śmieszne,że 2-3 lata temu mówili,że legginsy to się w przedszkolu nosiło,a rurki to ohydne marchewy.
A teraz jak wkleisz zestaw z dzwonami i adidasami+fajnie dobrana reszta słyszysz "A nie lepiej było rurki i pip toe ? "

[hammie]

Napisane przez Fresa

Mnie rozwala zestaw:
legginsy plus sweterek ciut za pośladki lub koszulka (w zależności od pory roku), większego obciachu nie widziałam .

moja koleżanka tak chodzi czasem do szkoły tzn. ma legginsy ale na cale nogi i do tego taka jakby sukienka(?) czy tunika... i u niej to super wyglądało

co do spodni z niskim krokiem to mi sie podobają

ja lubie wszystko co choć troche odbiega od normalnosci.. draznia mnie 'zwykle' rzeczy... moim zdaniem do swojej garderoby trzeba dodac choc troche szalenstwa.. nudni wydaja sie ludzie ktorzy ubieraja sie zawsze tak samo i wedlug schematu..


tak bardziej do tematu, to wkurzaja mnie hafty na spodniach... od razu jak widze cos takiego to wiem ze kupowane na rynku
juz lepiej kupic zwykle dzinsy i samemu sobie ponabijac cwiekami czy coś

[bejbi19]

Ja noszę do balerinek podkolanówki stópki pod kolor ciała

lub w lato na bosą nożkę

[cannabis]

taki styl wiązania szalika popieram że jest najwygodniejszy i najszybszy:PP sama go czesto stosuje a to czy inni tak nosza czy nie jest mi obojętne, ja poprostu nie mam czasu wybiegając spóźniona codziennie rano na autobus

nie lubie
-połączenia złotego i zielonego: zielona tunika i złoty pasek w talii.. blah
-ciuchów w panterke, zaczynając od bluzek i kończąc na butach
-jeansowych szwedów czy jak to się nazywa, ostatnio coraz częściej je widze na ulicy, sama kiedyś nosiłam, wstyd :|
-krótkie spodnie/spodnica +rajstopy +skarpetki +balerinki/adidasy <olaboga>
- ostatnio widziałam dziewczyne: jeansy+ biało-niebieskie adidasy+pikowany płaszcz(nie potrafie nazwać koloru - coś brązowego wpadającego w ciemny fiolet) i do tego lekko tandetna złota torebka z dużym kwiatkiem. Tragedia-to jest dopiero bezguście.

[201704051255]

Kiedyś tu coś pisałam, ale chyba moje zdanie ogranicza się do "klonów mody". Czyli całe miasto obecnie zasuwa w luźnym longu, legginsach lub rurkach i balerinkach, plus duże plastikowe korale. Wcześniej jak pamiętam była szalona moda na bawełniane koronki, falbanki połączone z dżinsem i też całe miasto w tym zasuwało. Ewentualnie klony nastolatek w paski z czaszeczkami. To już naprawdę nie umiemy pomyśleć jak się ubrać tylko idziemy kupić to co "miała ta pani w teledysku, na allegro i w gazecie pisza, ze jest trendy i koleżanki już kupiły"? Ok niech tak będzie, mnie to nie przeszkadza do momentu, kiedy owe "Klony modne" nie krytykują każdego, kto ubierze sie inaczej niż one - żenada.
Polska - kraj tolerancji a my nadal dziwimy się, że śmieją się z nas na świecie.

[smerfetk_a]

Napisane przez pink69

Zgadzam się.Wygląda to tragicznie.
Ba,widziałam nawet legginsy do rybaczek.

ogólnie całą tę modę na legginsy uważam za tragiczną.To śmieszne,że 2-3 lata temu mówili,że legginsy to się w przedszkolu nosiło,a rurki to ohydne marchewy.

Zgadzam się.
Gdy widziałam pierwsze "okazy" w tych rajtuzach (sorry, ale to moje ulubione określenie na to) to po prostu chciało mi się śmiać a potem byłam przerażona, że coraz więcej ludzi to ubiera. Przynajmniej teraz są modne te na całą noge, to jeszcze moge znieść...
Legginsy kojarzą mi się z obiachowymi ubraniami z lat 80/90 i nie moge wyrzucić z głowy obrazu starych teledysków gdzie tancerki miały ubrane takie coś tyle że "plastikowe" i świecące...

Ostatnio chyba projektanci nie są w stanie wymyślić nic swojego, ciągle tylko "nawiązują" do lat 50/60/80 etc czyli po prostu kopiują jak leci.
Ciągle słysze od mojej mamy "jak byłam młoda to miałam identyczną bluzke/sukienke/szal"

[DJADKJGU]

bo dzis moda idzie do przodu w kierunku nowych technologii materialow a nie samych krojow, bo w tym temacie juz wiekszosc pomyslow sie wyczerpala, od pelnego zakrycie po prawie calkowity negliz.

[craaazygirl]

arafatki, bluski w czaszki i tego typu rzeczy ktorzre nosza ludzie do ktorych zupelnie to nie pasuje(chca podazac za moda;/) jsli ktos ma taki styl i charakter to jest OKi nie przeszkadza mi to

typowe tandetne lalki barbie-ubrane na kolor rozowy z tipsami i bluskami wrecz budzacymi zal...i ta spalona twarz na solarium..;/

[apollinka]

mnie "rozwalają" osoby które ubierają się nieadekwatnie do swej figury bo to jest modne, fajne dla ogółu i ja też to muszę mieć aby być trendi, jazzy ect pomimo ze nie wygląda się w tym korzystnie ;] ii rozchlastanie zimą tj przykrótka kurtka+ gołe ciało [bo jak jest dluzsza bluzka to ok], brak szalika gdy mroźny wiatr [wowczas mnie samą przechodzą dreszcze ]

[kasientos]

Napisane przez miley141

* buty typu gladiatora . ohydne
* szpanerskie wielkie słuchawki
z reszta nie chcę sie powtarzać

o ale te sluchawki podobaja mi sie.. fakt ze sama raczej bym ich nie zalozyla..ale fajnie to badz co badz wyglada

Napisane przez Teje

Ja bardziej cenię człowieka, który ubrał się zauważalnie, oryginalnie, być może czerpiać z jakiejś mody bądź kupltury ale nie na ślepo, niż kogoś, kto przejrzał najnowsze Avanti ( bo czytać to tam nie ma co, a swoją drogą , szkoda, nie wiedziałam, że moda polega na przeglądaniu kolorowych obrazów i niczym więcej) i obejrzał program " jak sie nie ubierać" i już zna życiowe mądrości, że skarpetki do japonek i obcasów są be, że szerokie spodnie były kiedyś fajne, ale teraz już są be, bo teraz fajne są rurki, i że jak się ma mały biust, to należy nosić tylko i wyłącznie golfy.

zgadam sie.... rowniez nie popieram tych avantowniczek ... nie lubie tej masowosci.. teraz co krok widze osobe w rorkach i zoltym plaszczyku... niby ok ale nie potrafia juz nic same z siebie dorzucic.. to jest przykre..

Napisane przez apollinka

mnie "rozwalają" osoby które ubierają się nieadekwatnie do swej figury bo to jest modne, fajne dla ogółu i ja też to muszę mieć aby być trendi, jazzy ect pomimo ze nie wygląda się w tym korzystnie ;]

taaa... tez mnie to rozwala... i co z tego ze faldy wylewaja mi sie ze spodki, skoro biodrowki i obcisly top sa trendi ... kolejna przykra sprawa...
ale to sie wiarze z wczesniejszym stwierdzeniem ze ludzie nie potrafia sami sie 'tworzyc' musza sciagac wszystko z gazet, gwaizdek amerykanskich...

[bejbi19]

heh tak czytam wasze posty...ciekawe co odpowiedziałaby większość wizazanek na pytanie:
Co nosicie na codzien?

rurki, tuniki, balerinki (szaszki w zime) i dwurzędowe płaszczyki?

a może to jest tak, że osoby które noszą ww rzeczy chcą podążać za modą? bo przecież to jest teraz modne. Krytykujecie najczęściej osoby które noszą rzeczy nie modne już w tym sezonie: obcisłe bluzki, szwedy, krótkie kurteczki, itd...

Każdy ma własny styl i on pozostaje nawet gdy nie potrafi się dobrać butów do płaszcza i do torebki. Jakbysmy wyglądały gdyby wszystkie dziewczyny nosiły rurki? (one oni razu nie były przez was krytykowane)

to trochę fałszywe bo najpierw jest najazd na klony w rurkach, tunikach, balerinkach a zachwile na osoby które noszą szwedy, leginsy itd...te osoby które wg was nie są modne. Może one nie chcą podązac za modą aby nie stac sie wlasnie takim klonem - rurki, tuniki, plaszczyki dwurzedowe.

I wy dziewczyny mowicie ze macie wlasny styl )

ja tam nie mówię, że mam własny styl bo prawda jest taka ze ostatnio kupilam sobie rurki ktore zobaczylam na allegro, plaszcz dwurzedowy wypatrzony gdzies tam (juz nie pamietam). Bardzo podobają mi się tuniczki reklamowe przez japoneczki. Prawda jest taka ze zgapiamy od kogo sie da i nie mowmy ze jestesmy orginalne bo to smieszne )

bardziej oryginalne są dziewczyny ktore maja odwage wlozyc szerokie spodnie i nie przejmuja sie tym ze to nie jest MODNE.

[Croppka :)]

A mi nie przeszkadza tzw. styl emo. Niektóre elementy tego stylu nawet mi się podobają, a to, że ktoś ubiera wszystko w czachy, kratę itd. nie znaczy, że każda bluzka z czachą jest be . Sama takiej nie posiadam, ale nie mam nic przeciwko. Mnie bardziej rażą stringi wystające znad spodni/miniówy/czy czego tam jeszcze, lub legginsy do np. szortów jak już ktoś wyżej wspomniał . Najbardziej podziwiam oryginalność

[imminence]

-bielizna na wierzchu (jeśli nie jest adekwatna do stroju
-wyżej wspomniane skarpety do butów...Boże.
-ZA DUŻO cekinów
-takie buty jak dla starych pań...eee...nie wiem nawet, jak je określić. Takie jak z ryniacza, o.

[kasientos]

bejbi19
podoba mi sie Twoj post

widzicie chodzi o to zeby dobrze sie czuc w tym co sie nosi...
bo co z tego ze ubierzemy sie w d&g.. skoro co chwila bedziemy sie poprawiac.. i myslec czy aby wszystkook lezy...

tu moim zdaniem tkwi sekret...

[cannabis]

No każdej podoba się coś innego, niektóre dziewczyny nie lubią rurek inne szwedów, pogodzić się tego nie da. Nie chodzi o krytykę osób które chcą być modne ale o konkretne elementy które nam nie przypadły do gustu, taki jest chyba sens tego wątku, przynajmniej ja nie doszukuję sie niczego głębszego. Modna nie jestem, własnego stylu nie mam i jakoś specjalnie mnie to nie rusza

We wzorowaniu się na kimś, czy na gazetach nie widze nic złego... każdy w końcu skądś czerpał swój pomysł nie każdy może mieć swoj styl, niektórym potrzeba dużej inspiracjii:PP