Ślub od pierwszego wejrzenia-program TVN część IV.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[_Sliwka_6]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Dla oglądalności, rzecz jasna, też mi niespodzianka Strasznie słabe ze strony TVNu jest branie do programu osób zaburzonych by nakręcić oglądalność. Przecież to tym osobom robi potworną krzywdę. Jak w ogóle psycholodzy mogą chcieć brać w tym udział? Jestem tak zdegustowana, że szkoda gadać.

[shinypearl]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Jej prywatne konto przestało być dostępne dla wszystkich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez _Sliwka_6

Dla oglądalności, rzecz jasna, też mi niespodzianka Strasznie słabe ze strony TVNu jest branie do programu osób zaburzonych by nakręcić oglądalność. Przecież to tym osobom robi potworną krzywdę. Jak w ogóle psycholodzy mogą chcieć brać w tym udział? Jestem tak zdegustowana, że szkoda gadać.

Tacy psycholodzy którzy wypowiadają się tak nieprofesjonalnie o swoich podopiecznych jak Chorzewska.

[sublips]

Dla mnie to Chorzewska się ośmiesza straszliwie wypowiedziami o Justynie i w życiu bym nie chciała mieć do czynienia z takim oceniającym psychologu. Mizoginistyczne teksty przejęła chyba po Mosaku.

Zastanawiające jest też dla mnie, że usuniętego psychologa dwie uczestniczki broniły - jak uważam jego opinie za szkodliwe, to naprawdę Chorzewska z tekstem o sikaniu i oznaczaniu terenu przebiła go stokroć i to chyba ją powinni wyciąć z każdego ujęcia. Bez sensu też go wycięli całkowicie, bo źle ogląda się ten sezon, jeszcze bardziej wygląda na montowany na kolanie.

A sama Justyna naprawdę chyba przebiła dla mnie Katarzynę pod kątem irytującego zachowania, natomiast nie wiem, czy tutaj należy ją diagnozować; może po prostu taka jest.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez sublips

Dla mnie to Chorzewska się ośmiesza straszliwie wypowiedziami o Justynie i w życiu bym nie chciała mieć do czynienia z takim oceniającym psychologu. Mizoginistyczne teksty przejęła chyba po Mosaku.

Zastanawiające jest też dla mnie, że usuniętego psychologa dwie uczestniczki broniły - jak uważam jego opinie za szkodliwe, to naprawdę Chorzewska z tekstem o sikaniu i oznaczaniu terenu przebiła go stokroć i to chyba ją powinni wyciąć z każdego ujęcia. Bez sensu też go wycięli całkowicie, bo źle ogląda się ten sezon, jeszcze bardziej wygląda na montowany na kolanie.

A sama Justyna naprawdę chyba przebiła dla mnie Katarzynę pod kątem irytującego zachowania, natomiast nie wiem, czy tutaj należy ją diagnozować; może po prostu taka jest.

Jak zobaczysz następny odcinek "do przodu", to raczej stwierdzisz, że tekst o obsikiwaniu, to był jeszcze pikuś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Markowianka]

Napisane przez sublips

Masz chyba rację, teraz weszłam na jej profil, a nie na Pudla, i pisała komentarze w stylu „ma nadzieję, że niebawem się wyjaśni” i że dowiedziała się z mediów o rozwodzie. Także stawiam, że jednak kryzys.

Nie wiem skąd hejt na Anitę, ale w tym kraju to chyba jasne, że wszystko wina kobiety. Jak mam wróżyć z fusów, to mnie się wydawało, że to Adrian miał trudniejszy charakter.

Ja nawet myślałam czy to nie wróciły czasami stare problemy Adriana, albo jakieś pokłosie tych problemów Oczywiście to tylko luźna myśl.

---------- Dopisano o 01:26 ---------- Poprzedni post napisano o 01:09 ----------

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Taaa, Fity normalnie jak rodzina królewska Nie ogarniam, że dorośli ludzie siedzą pozamykani w grupkach jak nastolatki. Jak można komuś dorosłemu zabronić spotkać się z innym dorosłym? Zasady klanowe, jakieś chore to wszystko, nawet jeśli zgadzają się na to dobrowolnie. Kompletnie tego nie rozumiem Dopóki byli jedną grupą było to sympatyczne, ale teraz to przeginka.

Ktoś tu pisał, że dopiero od niedawna spotykają się ludzie z aktualnych edycji ze starymi. Nie, tylko na początku ukrywali to. Spotykali się co najmniej od 3 edycji. Wtedy była słynna afera z Martyną i Krzyśkiem.

Co do Marty38 - w jakim sensie ją przedstawili? Nie mogą chyba zdradzać czy nadal pracuje tam. Z drugiej strony, zawsze jest opcja telepracy, innej filii itp.

Justyna, według mnie po prostu zraziła się Przemkiem, co mocno podkreśliła w tym odcinku, dlatego nie chce już nic planować z nim, no chyba, że "dziecko będzie". Czyżby kolejna z ciśnieniem na potomstwo (słaby chłop mi się trafił, taki niemenski, przygruby, nieruchawy, dziecinny, słabe geny przekaże, ale monż i jakieś tam zaplecze ma ekonomiczno-rodzinne, to kiedy jak nie teraz, jak nie TERAZ?!)?? Serio, co seria, to większe WTF.
Ewidentnie mota z tymi targami. Ktoś pisał w zeszłym tygodniu, że nie opłacałoby się jej jeździć w tę i z powrotem z Poznania na weekendowe wystawy do Wawy. Zgoda, tyle, że w tym odcinku Justyna podkreślała, że na tygodniu może siedzieć u Przema i wyjazdy nie będą dla niej problemem. Bliższa jest mi opinia o jej bananowym stylu życia. Tu raczej sęk jest w jej zniechęceniu do Przema. Scena lepienia bałwana - miałam wrażenie, że Przemek lepiej dogaduje się z synem koleżanki Justyny, niż z nią Deja vue sceny z Maćkiem i Rysiem.

Jedna kwestia mnie niepokoi u Marty32 i Macieja - drugi raz padło stwierdzenie, że Marta była przykra dla niego, złośliwa i prowokowała go. Teraz pytanie o co chodzi. Czy było tak, że Marta zaczęła dogryzać pierwsza Maćkowi, a zmontowali to tak, że wina jest jego? Tak jak w zeszłym sezonie zrobili czarny charakter z Pyśki. Czy też psycholodzy stosują victim blaming i pomimo ewidentnego chamstwa ze strony Maćka, obwiniają Martę, że prowokowała go i nie potrafiła się obronić? W takim przypadku kolejna czerwona lampa co do profesjonalizmu ekspertów

---------- Dopisano o 01:33 ---------- Poprzedni post napisano o 01:26 ----------

Co do nowego psychologa, nie dość, że dwie uczestniczki go bronią, to jako jedynemu udało mu się zażegnać kryzys u pary i wpłynąć na realną zmianę zachowania obydwojga przez uświadomienie im swoich błędów i perspektywy drugiej strony (Marta38 i Patryk).

[sublips]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89405881]Jak zobaczysz następny odcinek "do przodu", to raczej stwierdzisz, że tekst o obsikiwaniu, to był jeszcze pikuś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Chciałam znaleźć tę wypowiedź online, bo szkoda mi nawet 10 złotych na TVN obecnie ale ogólnie jak czytam streszczenia odcinków, to czuję się, jakbym prawie wszystko wiedziała.

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Też mi przyszedł do głowy hazard, ale ogólnie - nic nie wiadomo. Natomiast nie ma co się dziwić, że ludzie się interesują. Najpierw ktoś zgrywa celebrytę, a później się dziwi zainteresowaniu ludzi i portali plotkarskich.

Co do reszty Twojego posta, to ja osobiście nie sądzę, żeby Mama Rysia była jakaś bardzo niemiła dla Macieja, chyba najgorsza scena była przy stole rodzinnym.
Natomiast Justynie to nie wiem, o co chodzi i nie mogę jej słuchać, ale Przemek też - choć ja uważam, że całkiem przystojny, miły - trąci mi desperacją, jakby po prostu chciał kogoś mieć i tyle; powinien się też sam dla siebie nauczyć stawiać granice, nie chcę tutaj robić victim blaming, ale nie widzę u niego wysokiej samooceny.

[Pusheen_]

No ja już pisałam, że Przemek jest dla mnie typem, którego "stawia się pod ścianą" i on po prostu przyjmuje to co usłyszy od drugiej strony i nie jest szczególnie istotne, czy mówi TAK czy NIE - będzie mieć negatywne odczucia co do czegoś, to i tak zostaną zduszone w zarodku, bo druga strona będzie uważać, że "z czasem się przekona". Takie typy jak on idą po prostu ścieżką wyznaczoną przez rodzica albo partnera, a że parę razy zdarzy im się zbuntować i zboczyc z trasy, to i tak nie zmienia postaci rzeczy.

Gdyby Przemek nie trafił na Justynę, to trafilby na kogoś innego i tak będącego jej kopią w wymiarze osobowosciowym, bo taki ma skrypt*. Wyrósł w domu, w którym dominują kobiety - ma taką matkę i siostrę, więc żona o dominującym charakterze nie jest żadnym zaskoczeniem.

*Ja oczywiście piszę o tym dość ironicznie, ale tak naprawdę to jest w tym jakieś poczucie humoru i jednak zakładam, że Przemek dysponuje jakąś decyzyjnoscia mimo wszystko, a przede wszystkim to autonomią i jak będzie trzeba, to się jednak wykaże własnym zdaniem w kwestiach zasadniczych. Tak optymistycznie zakładam i życzę powodzenia obojgu.

Szowinizm może jednak funkcjonować w obie strony, nie tylko w odniesieniu do kobiet.






Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Markowianka]

Napisane przez sublips

Chciałam znaleźć tę wypowiedź online, bo szkoda mi nawet 10 złotych na TVN obecnie ale ogólnie jak czytam streszczenia odcinków, to czuję się, jakbym prawie wszystko wiedziała.



Właśnie coś mi mignęło - zazwyczaj takie plotki okazywało się, że mają ziarno prawdy w sobie, ale tutaj bym była zaskoczona. Bo Marta w sumie jakoś z obrączką się nie kryje, chyba że to zagranie pod publiczkę.


Też mi przyszedł do głowy hazard, ale ogólnie - nic nie wiadomo. Natomiast nie ma co się dziwić, że ludzie się interesują. Najpierw ktoś zgrywa celebrytę, a później się dziwi zainteresowaniu ludzi i portali plotkarskich.

Co do reszty Twojego posta, to ja osobiście nie sądzę, żeby Mama Rysia była jakaś bardzo niemiła dla Macieja, chyba najgorsza scena była przy stole rodzinnym.
Natomiast Justynie to nie wiem, o co chodzi i nie mogę jej słuchać, ale Przemek też - choć ja uważam, że całkiem przystojny, miły - trąci mi desperacją, jakby po prostu chciał kogoś mieć i tyle; powinien się też sam dla siebie nauczyć stawiać granice, nie chcę tutaj robić victim blaming, ale nie widzę u niego wysokiej samooceny.

Ja też nie uważam, żeby Marta była nieprzyjemna dla Macieja, ale tak wyszło z jej wypowiedzi i uwag, które ekspert miał jej przekazać. Victim blaming?

Col do Przemka to owszem, cały czas podkreśla, że nie potrafi się rozstawać bez żalu, strasznie chce być z kimś, szybko się przywiązuje (pewnie dlatego też płakał po rozstaniu z poprzednią dziewczyną), tylko jakoś psycholog nie widzi u niego żadnego problemu, tylko Justyna wszystkiemu jest winna.

[Voytkova]

Justyna napisała ze nie będzie wystawiać swoich wyrobów na żadnych targach przed świetami bo się przeprowadza ,tylko sprzedaż online .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez Voytkova

Justyna napisała ze nie będzie wystawiać swoich wyrobów na żadnych targach przed świetami bo się przeprowadza ,tylko sprzedaż online .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Od strony marketingowej nierozsądne zachowanie.
Program dał jej rozpoznawalność, a to zwiększy jej sprzedaż i zainteresowanie, bo ludzie lubią zobaczyć na żywo twarz znaną z tv.
A jeśli boi się hejtu, to zawsze może powiedzieć, że tu sprzedaje biżuterię, zaprasza do oglądania programu i na zarzuty nic nie może odpowiedzieć, proszę oglądać program. I nosić kolczyki

[maddzia007]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Od strony marketingowej nierozsądne zachowanie.
Program dał jej rozpoznawalność, a to zwiększy jej sprzedaż i zainteresowanie, bo ludzie lubią zobaczyć na żywo twarz znaną z tv.
A jeśli boi się hejtu, to zawsze może powiedzieć, że tu sprzedaje biżuterię, zaprasza do oglądania programu i na zarzuty nic nie może odpowiedzieć, proszę oglądać program. I nosić kolczyki

Mogła jej też tak skoczyć sprzedaż internetowa, że już jej się nie opłaca na tych targach wystawiać

[_Sliwka_6]

Zastanawiam się, czy u Justyny nie jest jednak kiepsko z kasą. W poprzednich odcinkach było już o tym, żeby on jej płacił ZUS, o zniesieniu intercyzy, jego mieszkanie to już ich wspólne mieszkanie w jej oczach. A u siebie nawet zwyczajnych kanapek mu nie zrobiła, niczym go nie poczęstowała. Teraz też nigdzie się nie chciała ruszyć. Ten opór przed wyjściem z domu był naprawdę dziwny. Pomysły z wyjściem do muzeów wyśmiewała, do centrum jechać nie chciała żeby mu miasto pokazać (bo może trzeba byłoby płacić za jakieś bilety wstępu, czy potrawy w knajpie). Najlepiej chyba, żeby krążyli wokół jej bloku na tej Białołęce. Mam wrażenie, że się to wszystko rozbija o kasę, a raczej jej brak. W końcu ile ona może zarobić na tych swoich cudach z modeliny? Dodatkowo gadka o dziecku na tak wczesnym etapie znajomości (gdzie pewnie wyglądałoby to tak, że on by ją na macierzyńskim utrzymywał, więc jej to na rękę). No chyba, że jest aż tak nudna i leniwa, że mieszkając w stolicy i mając tyle możliwości różnych wyjść, ona woli cały czas leżeć i czytać plotkarskie portale.

[olabambola]

Napisane przez Voytkova

Justyna napisała ze nie będzie wystawiać swoich wyrobów na żadnych targach przed świetami bo się przeprowadza ,tylko sprzedaż online .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

hmm, może chodzi o to, że sprzedaż na targach wymagałaby kasy fiskalnej, a sprzedaż wysyłkowa może odbywać sie bez ewidencji na kasie fiskalnej.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[sublips]

Tak, o ile na początku polubiłam Przemka, to wcale nie tylko jej teksty o pieniądzach są dziwne, ale jego również. Myślałam, że to zamówienie z pyszne.pl to był żart, ale najwyraźniej nie.

A ogólnie to mnóstwo fajnych rzeczy można porobić za darmo - przecież wstępy do muzeów w wiele dni są za darmo (nie wiem jak w Warszawie, ale zgaduję, że tam też) i o ile mnie się sama Warszawa nie podoba, to jest tam mnóstwo miejsc do spacerowania itd. Poza tym Justyna wydaje się typowym bananem , nie wierzę w brak pieniędzy.

[Markowianka]

Napisane przez sublips

Tak, o ile na początku polubiłam Przemka, to wcale nie tylko jej teksty o pieniądzach są dziwne, ale jego również. Myślałam, że to zamówienie z pyszne.pl to był żart, ale najwyraźniej nie.

A ogólnie to mnóstwo fajnych rzeczy można porobić za darmo - przecież wstępy do muzeów w wiele dni są za darmo (nie wiem jak w Warszawie, ale zgaduję, że tam też) i o ile mnie się sama Warszawa nie podoba, to jest tam mnóstwo miejsc do spacerowania itd. Poza tym Justyna wydaje się typowym bananem , nie wierzę w brak pieniędzy.

[Ellen_Ripley]

Ja myślę, że jeżeli plotki o tym, iż Justyna miała uprzednio dość zamożnego partnera są prawdą, to może po rozstaniu musiała nieco zejść na ziemię z wydatkami i zobaczyła ile co kosztuje. Może stąd ta niechęć do wyjść. Albo po prostu jest tak, jak mówi i taki typowy jesienno-zimowy niedźwiedź z niej, co to lubi się zakopać w domowych pieleszach. Niektórzy tak mają - na stałe lub okresowo, że rzeczywiście siedzą w domu i tyle.

[pempek]

Moim zdaniem nie chodzi o kasę, jest bananowym dzieckiem bogatych rodziców do tego leniuszkiem, któremu nie chce się ruszyć pupy z fotela

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez _Sliwka_6

Zastanawiam się, czy u Justyny nie jest jednak kiepsko z kasą. W poprzednich odcinkach było już o tym, żeby on jej płacił ZUS, o zniesieniu intercyzy, jego mieszkanie to już ich wspólne mieszkanie w jej oczach. A u siebie nawet zwyczajnych kanapek mu nie zrobiła, niczym go nie poczęstowała. Teraz też nigdzie się nie chciała ruszyć. Ten opór przed wyjściem z domu był naprawdę dziwny. Pomysły z wyjściem do muzeów wyśmiewała, do centrum jechać nie chciała żeby mu miasto pokazać (bo może trzeba byłoby płacić za jakieś bilety wstępu, czy potrawy w knajpie). Najlepiej chyba, żeby krążyli wokół jej bloku na tej Białołęce. Mam wrażenie, że się to wszystko rozbija o kasę, a raczej jej brak. W końcu ile ona może zarobić na tych swoich cudach z modeliny? Dodatkowo gadka o dziecku na tak wczesnym etapie znajomości (gdzie pewnie wyglądałoby to tak, że on by ją na macierzyńskim utrzymywał, więc jej to na rękę). No chyba, że jest aż tak nudna i leniwa, że mieszkając w stolicy i mając tyle możliwości różnych wyjść, ona woli cały czas leżeć i czytać plotkarskie portale.

Można zarobić
Jest wiele miejsc gdzie można się przejść darmowo.

Napisane przez pempek

Moim zdaniem nie chodzi o kasę, jest bananowym dzieckiem bogatych rodziców do tego leniuszkiem, któremu nie chce się ruszyć pupy z fotela

Też tak myślę

[denneris]

Też uważam, że nie chodzi o kasę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez pempek

Moim zdaniem nie chodzi o kasę, jest bananowym dzieckiem bogatych rodziców do tego leniuszkiem, któremu nie chce się ruszyć pupy z fotela

Nie utożsamiałabym niechęci do jakichś większych wyjść z byciem leniem. Psa wyprowadza, swoje obowiązki ma. Nie każdy musi lubić jakieś zwiedzanie, odwiedzanie itd. Jednak przyjmijmy, że ludzie są różni zamiast się jej czepiać z kolejnego wymyślonego powodu. Powiedziała jak to z nią jest w sezonie jesienno-zimowym i może rzeczywiście po prostu jest tak, jak mówi.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Pusheen_]

3 minuty programu i już reklama.

Ale już w tych pierwszych 3 minutach zdążyliśmy zobaczyć skwaszoną Justynę

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Timon i Pumba]

Treść usunięta