od początku dla lepszej siebie

[Cytokina]

Też walczę z pokusami. Na przykład na stole co chwilę leżą mi ciastka, prezent świąteczny, który TŻ sobie je i nie chowa
Na śniadanie zjadłam zupę (bulion), na podwieczorek owsiankę na mleku z malinami (tu muszę przyznać, że dodałam do niej pół łyżeczki cukru). Przed chwilą zrobiłam sałatkę z marchewki, sałaty lodowej, papryki, jabłka z odrobiną jogurtu i musztardy. Wystarczy mi jeszcze na jutro. Jem i zagryzam pieczywem wasa. Na obiado-kolację planuję spagetti. Kupiłam chude mięso, pomidory. Zazwyczaj obficie sypię je sobie serem, tym razem odpuszczę
Mam dzisiaj kolędę, nie wiem dokładnie o której i trochę rozwala mi to dzień. Myślałam, że będę ledwo się ruszać po wczorajszej zumbie, bo strasznie się zmachałam, ale o dziwo nie. Poszłabym na siłownię, ale póki co jestem uziemiona w domu. Ale za to mam czas żeby posprzątać

[kingaa2407]

O proszę jakie ładne jedzenie!

U mnie dzisiaj jak dotąd krem cebulowo-porowy z grzankami i trochę makaronu z indykiem, brokułami szynką włoską i gorgonzolą bo mi od wczoraj zostało. Na kolacje będzie pierś z kurczaka z brokułami

Tak naprawdę tego nie gotuję sama tylko kupuję. Musiałabym zawsze gotować tylko dla mnie samej i jak sobie policzyłam to może na obiedzie zaoszczędziłabym z 3 zł gotujac sama, wiec mi się to nie opłaca. Tym bardziej, ze musiałabym robić sama zakupy, gotować, a zawsze na zakupach wrzucę coś czego nie powinnam do koszyka.
Więc obiady i ostatnio zupki mam gotowe. Tam gdzie kupuję są ogromne porcje i przy każdej potrawie jest napisane ile ma kcal, węgli, białka, tłuszczów itd wiec super sobie to mogę wpisać w makro. No i najważniejsze - robią to naprawdę w zdrowy sposób i na super produktach, bo to się czuje.
A i przyznam się, że jak sobie tak kupuję jedzenie to mnie nie kusi aż tak, żeby jeść fast-foody, bo lepiej kupić ten zdrowy pyszny zamiennik i odpada problem "nie chce mi się gotować

[Cytokina]

Kiedyś widziałam filmik, w którym policzyli mniej więcej na ile faktycznie opłaca się gotować w domu. Przy jednej osobie nie były to jakieś szczególnie duże oszczędności (zakładając, że ktoś nie jada w luksusowych restauracjach ofc) zwłaszcza jak w to się wliczy poświęcony czas. Ale różnice rosną wraz z ilością osób w domu na korzyść samodzielnego gotowania.
Dla siebie samej nigdy jakoś szczególnie mi się nie chciało gotować (to jest też między innymi jedna z przyczyna dlaczego się tak zaniedbałam podczas studiów), ale jak mieszkam z narzeczonym to jakoś tak stało się to przyjemniejsze. Tym bardziej, że nie robię tego codziennie, bo gotuje ta strona, która ma więcej czasu danego dnia

[kingaa2407]

Własnie o to mi chodzi. A tak to zdarzało mi się kupować rzeczy, które czasami się marnowały, zawsze muszę sama robić zakupy i sama gotować, a po prostu się nie chce. Poza tym, jak gotuję sama to czasami sobie za bardzo "od serca" dorzucę produktów i wtedy taki obiad też kosztuje więcej niż powinien. Zresztą poruszyłaś też jeden problem - dla kogoś zawsze się też przyjemniej gotuje niż tylko dla siebie

U mnie cały dzień okej nie licząc.... lodów. Ale miałam takie parcie na cukier, że musiałam coś zjeść, przyznaję się bez bicia. Aaaaale podobno organizm potrzebuje tyle energii, żeby ogrzać jedzenie, że czuję się połowicznie rozgrzeszona

[Krychulec89]

Kinga lody to tylko lody. Ważne żeby kontynuować dietę a nie rzucić się na śmieci

Dobry wieczór, ja Melduję się po dobrej diecie. Fitatu mi wyliczyło kaloryczność i wiecznie przekracza białko a wegli mam za mało. No cóż zobaczymy... jak będą efekty to grzecznie będę się tego trzymać a jak nie to modyfikacja



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva]

Kinga, fajny pomysł z tym kupowaniem dla siebie zdrowych posiłków, jeśli jest taka możliwość Też nie lubię gotować dla siebie, a u mnie problem jest jeszcze taki, że jak ugotuję trochę więcej na zapas (w sumie jedną porcyjkę się nie opłaca), to zjem więcej niż powinnam
Wczoraj się nie oparłam pokusom

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

Napisane przez Krychulec89

Kinga lody to tylko lody. Ważne żeby kontynuować dietę a nie rzucić się na śmieci

Dobry wieczór, ja Melduję się po dobrej diecie. Fitatu mi wyliczyło kaloryczność i wiecznie przekracza białko a wegli mam za mało. No cóż zobaczymy... jak będą efekty to grzecznie będę się tego trzymać a jak nie to modyfikacja



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Skąd u ciebie w diecie tyle białka? Ja kiedyś używałam myfitnesspal i akurat to białko ciężko mi było dobić do normy przy moich kaloriach.

[Krychulec89]

No właśnie nie wiem. Fitatu wyliczyło że mam zjeść białka do 84g. Trzy pałki z kurczaka mają 90g białka. A jak jeszcze smaruje kanapke serkiem philadelfia i jem ser żółty no i mam za dużo może muszę zobaczyć jak inna aplikacja mi wyliczy
A tak ogólnie to DZIEŃ Dobry mój synuś dziś wstał o 6 rano i koniec spania. Wczoraj się położyłam o 1 to wyobrażacie sobie jaka jestem zachwycona z tego powodu Kupiłam sobie wczoraj piękny płaszcz a byłam o krok od kupienia 2 ale mąż by mnie zabił dlatego wybrałam jedną
Powodzenia w kuszacą niedzielę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva]

A no chyba że tak, z mięsa potrafi dużo wyjść, a ja mięsa nie jem, więc starałam się nadrabiać jajkiem i strączkowymi.
Założyłam sobie w tygodniu jeden dzień luźniejszy, niedzielę właśnie, żeby trochę odetchnąć od dietowej presji. Bez wielkich szaleństw oczywiście Tak mi będzie chyba łatwiej na dłuższą metę.
Pochwal się płaszczem

[Cytokina]

Dzień dobry!
Krychulec8, a jak duży jest synuś?
viva, mi właśnie takie pojedyncze dni rozwalaja całą dietę. Jestem zero-jedynkowa: albo trzymam się w 100% albo w ogóle sobie popuszczam i zazwyczaj od takiego jednego dnia zaczynam żreć
Też sobie zainstalowałam aplikację i wklepałam posiłki z tego tygodnia (dobrze, że były zapisane!). Z tego co mi pokazuje też dobijam najwięcej białka. Muszę trochę inaczej rozplanować posiłki w takim razie.

[Adrianna_8]

U mnie wczoraj było źle!!! Skończyło się chipsami i czekolada, ale dzisiaj już grzecznie .

Mam nadzieję wyjść na spacer a jak nie to strzele jakiś chodzony trening dla takich emerytów jak ja.

Krychulec, pokaz płaszcz!!

Ja też mam w pracy fajny catering - 11zl a mam zdrowy posiłek, wypisane składniki, makro, więc jestem super zadowolona . Gotowanie dla samego siebie jest dla osób naprawdę zorganizowanych - ile serów feta wyrzucilam, bo nie zjadłam całych, ile jogurtów, ile pudełek rukoli zgnilo... WSTYD!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cytokina]

Napisane przez Adrianna_8

U mnie wczoraj było źle!!! Skończyło się chipsami i czekolada, ale dzisiaj już grzecznie .

Mam nadzieję wyjść na spacer a jak nie to strzele jakiś chodzony trening dla takich emerytów jak ja.

Krychulec, pokaz płaszcz!!

Ja też mam w pracy fajny catering - 11zl a mam zdrowy posiłek, wypisane składniki, makro, więc jestem super zadowolona . Gotowanie dla samego siebie jest dla osób naprawdę zorganizowanych - ile serów feta wyrzucilam, bo nie zjadłam całych, ile jogurtów, ile pudełek rukoli zgnilo... WSTYD!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam to samo i to cały czas. Zawsze czuję taki dyskomfort wyrzucając jedzenie, bo przecież jest tyle ludzi, którzy go nie mają... Teraz wyrzucamy za dwóch, chociaż w ostatnim czasie udało nam się to ograniczyć Największy problem mamy z pieczywem: ja go jem mało, więc kupowałam zawsze wyliczone ilości np bułek, których i tak często nie dojadałam. Ale TŻ potrafił wziąć 8 bułek czy dwa duże chleby, bo on musi mieć pieczywo w domu, a potem tego nie jadł. Wyrzucić też nie dawał dopóki nie zaczęło pleśnieć albo jak zupełnie nie dawało się pokroić. Proponowałam mu mrożenie to nie chciał, bo niby takie robi się niedobre aż w końcu skończyłam się go pytać i po każdych zakupach mu mrożę. Co i tak nie pomaga, bo sobie wyjmuje a i tak ostatecznie nie je I co każde zakupy jest historia, że chce wziąć pieczywo, a ja na niego pokrzykuję, że przecież mamy pełno.
Ale to raczej nie jest kwestia marnotrawstwa, ale przyzwyczajenia w domu. U niego faktycznie jest pełno pieczywa, ale są też zwierzęta, którym się je daje jak już jest stare, więc nic się nie wyrzuca.

[viva]

Cytokina, prawda, gorzej, jak się ten jeden dzień zamienia w tydzień, albo miesiąc Ale ten jeden dzień jest mi potrzebny i będę się go trzymać.

Adriana, jaki to „chodzony” trening?

[vivian58]

hej dziewczyny widziałyście wyzwanie Chodakowskiej be better na instagramie? rusza od jutra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kingaa2407]

Cytokina, też jestem zero jedynkowa. Albo wszystko super albo lawina fast-foodów i słodyczy i zero chęci do czegokolwiek. Bałam się, że właśnie te lody tak źle na mnie zadzialają, ale na szczęscie nie.

Krychulec89, tak naprawdę nie musisz się zmuszać do większej ilości węglowodanów. Białko podkręca metabolizm i pomaga schudnąć. Węgle dostarczają siły organizmowi, ale jak zjesz ich mniej to nic się nie stanie, bo to glownie węgle własnie są powodem naszej obecnej wagi Ja w wakacje jadłam 170g białka, 50g węgli i 80g tłuszczu

Adrianna_8, właśnie o to mi chodziło w tym kupowaniu jedzenia. A co więcej.. bardzo mi nie smakuje np kurczak na drugi dizeń, więc to tez był problem, bo musiałam codziennie robić (wiem, że to chwila, ale gorzej z chęciami)

vivian58, co do wyzwania Chodakowskiej - ja widziałam na facebooku, bo jak już kiedyś mówiłam zablokowała mnie na instagramie Ale jestem bardzo ciekawa co to będzie, na pewno będę czytać i obserwować.

[Adrianna_8]

Napisane przez viva

Cytokina, prawda, gorzej, jak się ten jeden dzień zamienia w tydzień, albo miesiąc Ale ten jeden dzień jest mi potrzebny i będę się go trzymać.

Adriana, jaki to „chodzony” trening?

Walking workouts od Jessica Smith TV

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Napisane przez kingaa2407

Cytokina, też jestem zero jedynkowa. Albo wszystko super albo lawina fast-foodów i słodyczy i zero chęci do czegokolwiek. Bałam się, że właśnie te lody tak źle na mnie zadzialają, ale na szczęscie nie.

Krychulec89, tak naprawdę nie musisz się zmuszać do większej ilości węglowodanów. Białko podkręca metabolizm i pomaga schudnąć. Węgle dostarczają siły organizmowi, ale jak zjesz ich mniej to nic się nie stanie, bo to glownie węgle własnie są powodem naszej obecnej wagi Ja w wakacje jadłam 170g białka, 50g węgli i 80g tłuszczu

Adrianna_8, właśnie o to mi chodziło w tym kupowaniu jedzenia. A co więcej.. bardzo mi nie smakuje np kurczak na drugi dizeń, więc to tez był problem, bo musiałam codziennie robić (wiem, że to chwila, ale gorzej z chęciami)

vivian58, co do wyzwania Chodakowskiej - ja widziałam na facebooku, bo jak już kiedyś mówiłam zablokowała mnie na instagramie Ale jestem bardzo ciekawa co to będzie, na pewno będę czytać i obserwować.

Ja bym nigdy w świecie nie gotowała codziennie, nie mam na to czasu. A kurczak odgrzewany jest mocno średni. Mam z pracy kartę lunchową, więc jestem trochę rozpieszczona pod tym względem .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva]

Napisane przez Adrianna_8

Walking workouts od Jessica Smith TV

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję, zobaczę sobie

[kingaa2407]

Napisane przez Adrianna_8

Walking workouts od Jessica Smith TV

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Ja bym nigdy w świecie nie gotowała codziennie, nie mam na to czasu. A kurczak odgrzewany jest mocno średni. Mam z pracy kartę lunchową, więc jestem trochę rozpieszczona pod tym względem .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bałam się, że to tylko mój leń i zmeczenie, ale miło czuć wsparcie!

Przemeblowałam sobie 3/4 pokoju, chyba mogę to zaliczyć do treningu? Spacer farmera z szufladami, martwy ciąg z workami z ubraniami i masa przysiadów i podnoszeń

[Krychulec89]

Napisane przez kingaa2407

Cytokina, też jestem zero jedynkowa. Albo wszystko super albo lawina fast-foodów i słodyczy i zero chęci do czegokolwiek. Bałam się, że właśnie te lody tak źle na mnie zadzialają, ale na szczęscie nie.

Krychulec89, tak naprawdę nie musisz się zmuszać do większej ilości węglowodanów. Białko podkręca metabolizm i pomaga schudnąć. Węgle dostarczają siły organizmowi, ale jak zjesz ich mniej to nic się nie stanie, bo to glownie węgle własnie są powodem naszej obecnej wagi Ja w wakacje jadłam 170g białka, 50g węgli i 80g tłuszczu

Adrianna_8, właśnie o to mi chodziło w tym kupowaniu jedzenia. A co więcej.. bardzo mi nie smakuje np kurczak na drugi dizeń, więc to tez był problem, bo musiałam codziennie robić (wiem, że to chwila, ale gorzej z chęciami)

vivian58, co do wyzwania Chodakowskiej - ja widziałam na facebooku, bo jak już kiedyś mówiłam zablokowała mnie na instagramie Ale jestem bardzo ciekawa co to będzie, na pewno będę czytać i obserwować.

Kinga a te 190g białka to miałaś wliczone od dietetyka czy jak?
Moj synek ma 2 lata. Przez grudzień chorował i siedzieliśmy w domu ale już bardzo bym chcuala żeby do żłobka wrócił jest taki lobuziak że hej 🤣🤣🤣
Płaszcz pokaże jak wieczorem będę szła z psami to cykne fotkę bo na stronie nie widzę go.
Jutro ostatni dzień laby a we wtorek do pracy... coraz bardziej się stresuję!!!!
Dietowo dziś dobrze na razie zjadłam kurczaka z ryżem - resztki na obiadokolacje muszę coś wymyślić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adrianna_8]

Napisane przez kingaa2407

Bałam się, że to tylko mój leń i zmeczenie, ale miło czuć wsparcie!

Przemeblowałam sobie 3/4 pokoju, chyba mogę to zaliczyć do treningu? Spacer farmera z szufladami, martwy ciąg z workami z ubraniami i masa przysiadów i podnoszeń

Jak najbardziej!!!

Ja właśnie wróciłam ze spaceru, ale telefon zgubił GPS i nie wiem, ile km zrobiłam ostatecznie :/...

A dieta ok. Śniadanie rosół z makaronem, potem herbata z miodem i cytryna cały dzban, potem polędwica z indyka pieczona ze szpinakowym sosem, teraz chyba zrobię kawkę i do tego krówka, a na kolacje mam w planach pastę z mięsa z rosołu na dwóch kanapkach . Ja generalnie preferuje jeść 3 większe posiłki. Jak jadłam 5, to się nie najadalam porcjami . I kończyłam jeden posiłek i myślałam o drugim...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vivian58]

Kinga jak to Cię Chodakowska zablokowała?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kingaa2407]

Krychulec89, bardzo dużo poczytałam sobie o zasadach diety wysokotłuszczowej, gdzie się je bardzo dużo białka i tłuszczów. No i sama sobie wyliczyłam wszystko no i powiem szczerze, że były efekty. Bo chodzi o to, że organizm się przerzuca podczas czerpania energii z węglowodanów na tłuszcze... Czyli tak jakby "żywi" się naszą tkanką tłuszczową i przez to szybko jest spalana

vivian58, Ewa prowadziła kiedyś na instagramie profil ze swoimi stylizacjami. Były akcje typu "szybko obserwujcie, bo profil potem będzie prywatny" itd. Gdy miała kilkaset (?) chyba tyś obserwatorów to nagle usunęła wszystkie styllizacje, zmieniła nazwę profilu i okazało się, że będzie ten profil wykorzystywała do sprzedawania strojów kąpielowych i na dzień dobry miała tak duzo obserwujących. Gdy dziewczyny, w tym ja, zaczęłyśmy pisać, że to niefajne zagranie marketingowe (bez wulgaryzmów, kulturalnie tylko, ze nam sie to nie podoba), to zablokowała nas na tym profilu i tym oficjalnym jej z treningami itd. Oczywiście wszystkie komentarze zostały także usunięte.
Po czasie zauwazyła chyba, że zbyt dużo ludzi zraziła tym do siebie, więc żeby nie wyszło, ze chodzi tylko o kasę to nagle oglosiła, ze jakis tam procent będzie przekazywać jakiejś fundancji... no i znowu wyszla na bohaterkę

[vivian58]

aaaa to kojarzę powstawanie tego profilu, ale że mnie ani jej stylizacje ani kostiumy w takiej cenie nie interesują no to nie zagłębiałam się w temat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva]

Napisane przez kingaa2407

Bałam się, że to tylko mój leń i zmeczenie, ale miło czuć wsparcie!



Przemeblowałam sobie 3/4 pokoju, chyba mogę to zaliczyć do treningu? Spacer farmera z szufladami, martwy ciąg z workami z ubraniami i masa przysiadów i podnoszeń

Napisane przez Krychulec89

Kinga a te 190g białka to miałaś wliczone od dietetyka czy jak?
Moj synek ma 2 lata. Przez grudzień chorował i siedzieliśmy w domu ale już bardzo bym chcuala żeby do żłobka wrócił jest taki lobuziak że hej 🤣🤣🤣
Płaszcz pokaże jak wieczorem będę szła z psami to cykne fotkę bo na stronie nie widzę go.
Jutro ostatni dzień laby a we wtorek do pracy... coraz bardziej się stresuję!!!!
Dietowo dziś dobrze na razie zjadłam kurczaka z ryżem - resztki na obiadokolacje muszę coś wymyślić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Będzie dobrze, trzymam kciuki! To pierwszy dzień w pracy czy po prostu stresujący czas w pracy?

Napisane przez Adrianna_8

Jak najbardziej!!!

Ja właśnie wróciłam ze spaceru, ale telefon zgubił GPS i nie wiem, ile km zrobiłam ostatecznie :/...

A dieta ok. Śniadanie rosół z makaronem, potem herbata z miodem i cytryna cały dzban, potem polędwica z indyka pieczona ze szpinakowym sosem
Ja generalnie preferuje jeść 3 większe posiłki. Jak jadłam 5, to się nie najadalam porcjami . I kończyłam jeden posiłek i myślałam o drugim...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam tak samo
Mogę zapytać jak robisz szpinakowy sos?

[Adrianna_8]

Napisane przez viva

Będzie dobrze, trzymam kciuki! To pierwszy dzień w pracy czy po prostu stresujący czas w pracy?




Mam tak samo
Mogę zapytać jak robisz szpinakowy sos?

Teraz na łyżkę oleju dałam szpinak, potem dodałam parę ząbków czosnku, sól, pieprz, trochę soku z cytryny, gałka muszkatołowa i potem zależy - ja dałam trochę mleka i 1/3 kostki serka topionego, można dać trochę śmietany, można nie dać nic. Jogurt naturalny może się zwarzyć, więc nie przepadam za tym. I właściwie to tyle . Ja dodaje świeży szpinak, przy mrozonym trzeba odparowac najpierw wodę. Pycha!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva]

Napisane przez Adrianna_8

Teraz na łyżkę oleju dałam szpinak, potem dodałam parę ząbków czosnku, sól, pieprz, trochę soku z cytryny, gałka muszkatołowa i potem zależy - ja dałam trochę mleka i 1/3 kostki serka topionego, można dać trochę śmietany, można nie dać nic. Jogurt naturalny może się zwarzyć, więc nie przepadam za tym. I właściwie to tyle . Ja dodaje świeży szpinak, przy mrozonym trzeba odparowac najpierw wodę. Pycha!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, lubię właśnie takie proste przepisy, na pewno wypróbuję!

[Adrianna_8]

Napisane przez viva

Super, lubię właśnie takie proste przepisy, na pewno wypróbuję!

Oj jak jeszcze nie jadlas to koniecznie... pycha! Do tego kurczak, indyk, makaron i jest miodzio . Ja kładę taki sos na kawalek indyka i piekę w piekarniku . Do tego surówka i jest sztos!

Jak ktoś ma inne szybkie, dietetyczne przepisy to proszę się dzielić .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cytokina]

Relacja z dzisiejszego dnia.
Byłam na siłowni, pół godziny orbitreku, pół roweru, z tego część na programie kardio, przy którym spociłam się jak prosiak
Dietowo też dobrze: owsianka na mleku z malinami, surówka z marchewki, sałaty lodowej, jabłka, papryki, spagetti i na kolację trzy kromki pieczywa wasa z kiełkami i pomidorem.

[fioollka]

melduje się i ja, weekend spędziłam z rodzinką, odwiedziłam rodziców, byłam w kinie z siostrami, z ćwiczeń to tylko 20 km na rowerze, no ale też przeczytałam książkę, bo lubię czytać

ale i tak jestem z siebie dumna, mimo festiwalu pizzy zjadłam od TŻ tylko 2 kawałki, w kinie zaś nie brałam żadnych przekąsek no najważniejsze waga spadłą w dół o 1,5 kg!

[Krychulec89]

Viva Ja byłam na zwolnieniu od początku listopada ze względu na ciąże. Niestety w 20 tygodniu wszystko się skończyło i teraz wracam ze zwolnienia. Niestety w tym czasie zwolnili mi moją kierownicze która załatwiła mi tą pracę i jest mega zamieszanie i za bardzo nie wiem czego mogę się spodziewać. A jestem asystentką dlatego wszystko może się zdarzyć.
Nie jestem za dobrą kucharką więc nie pomogę w przepisach. Dziś zrobiłam zupę i cała poszła do kosza Ja po prostu mam talent

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[calore]

ja melduję weekend raczej grzecznie wczoraj nie wiem, ile zjadłam, bo byliśmy "w gościach" ale jedzenie domowe i raczej lekkie było. dzisiaj kalorie w normie i pobiegałam 5km po śniegu