Suknia marzeń cz.V

[lolusl]

Napisane przez mylady21

Maciejka zabierz te paski z tej sukienki - błagam Cię. Popsujesz. Rybka z koronki ma bogaty materiał, więc musi mieć prosta formę. I basta. Chyba że się jest Amerykanką

Pas z kryształkami pasuje do rybki ALE z gładkiego materiału.

Zaprezentowane na DA Wandzie pasy po 700 są dość nieładne, ktoś wysoko się ceni, ale z wykonaniem to już słabiej. Dużo ładniejsze te tańsze.

Żeby większość Polek miała takie śluby jak Amerykanki,to świat byłby o niebo piękniejszy

Nie zgadzam sie z tym poglądem,bo znalazłam dużo przykładów,gdzie suknia z koronki (równiez rybka) z pasem komponuje sie przepięknie a pas tylko podkreśla talię.Tym bardziej,że ta suknia prócz koronki nie ma jakichś wieklikch zdobien w stylu koraliczki i inne duperelki.

[turkusowa_poziomka]

Jak dla mnie koronka i pasek ozdobny to również nieco za dużo radości...
Ale jak miałabyś się decydować to jednak na pasek nie na kokarde.

[201610281624]

Dla mnie też taka suknia koronkowa plus ozdobny pasek, to już za dużo.
A co do ślubnych wizerunków Amerykanek, to nie popadałabym aż w taki zachwyt, te ich stylizacje są dość charakterystyczne i nie brakuje tandety, jak wszędzie z resztą. Np.
pulchna blondi z wywalonym cycem wciśnięta w rozłożystą księżniczkę, plus diadem i ozdoby w bukiecie:-/
Na stronie Maggie Sottero są fotki, można popatrzeć, jak dla mnie nic nie urywa.
No ale my, to musimy wszystko zżynać z zachodu, że niby lepsze i mamy teraz wysyp a' la hamerykańskich przyjęć:-D

[mylady21]

Napisane przez lolusl

Żeby większość Polek miała takie śluby jak Amerykanki,to świat byłby o niebo piękniejszy

Nie zgadzam sie z tym poglądem,bo znalazłam dużo przykładów,gdzie suknia z koronki (równiez rybka) z pasem komponuje sie przepięknie a pas tylko podkreśla talię.Tym bardziej,że ta suknia prócz koronki nie ma jakichś wieklikch zdobien w stylu koraliczki i inne duperelki.

Chyba wyrabiasz sobie opinię na temat ślubów Amerykanek z blogów ślubnych i seriali, a to jest 1% i różnica jest taka jak między Piatą Aleją a modą uliczną na zadupiu w Oklahomie

[maciejka13]

Napisane przez mylady21

Maciejka zabierz te paski z tej sukienki - błagam Cię. Popsujesz. Rybka z koronki ma bogaty materiał, więc musi mieć prosta formę. I basta. Chyba że się jest Amerykanką
Swoją drogą - co ta sukienka Ci się tak marszczy?

Pas z kryształkami pasuje do rybki ALE z gładkiego materiału.

Zaprezentowane na DA Wandzie pasy po 700 są dość nieładne, ktoś wysoko się ceni, ale z wykonaniem to już słabiej. Dużo ładniejsze te tańsze.

No i raczej zabiorę, bo ta kokarda średnia, a na pas biżuteryjny na pewno tyle nie wydam. Ale mi osobiście bardzo podobają się rybki z takim pasem - wiele firm ma takie modele, np. bardzo dużo ich jest w Pronoviasie, tyle, że są zamocowane wyżej, pod biustem. I to właśnie koronkowe modele - a nie jak piszesz, z gładkiego materiału. Na pierwszym zdjęciu sukienka się marszczy, bo to było na przymiarce. Już ją odebrałam, ale po dopasowaniu i tak nie jest w 100% gładka, bo przecież ja nie jestem manekinem, ruszam się, więc i suknia "pracuje"

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez lolusl

Żeby większość Polek miała takie śluby jak Amerykanki,to świat byłby o niebo piękniejszy

Nie zgadzam sie z tym poglądem,bo znalazłam dużo przykładów,gdzie suknia z koronki (równiez rybka) z pasem komponuje sie przepięknie a pas tylko podkreśla talię.Tym bardziej,że ta suknia prócz koronki nie ma jakichś wieklikch zdobien w stylu koraliczki i inne duperelki.

O to to, właśnie Koronka + pas, bardzo mi się taki zestaw podoba. I chyba nie będzie tego za dużo, bo reszta będzie bardzo skromna, tzn. z biżuterii raczej tylko i wyłącznie kolczyki, żadnych bolerek, rękawiczek. Skromny, prosty welon, włosy albo rozpuszczone albo upięte na bok, ale proste, żadnych loków.

[melleczka]

Napisane przez maciejka13

No i raczej zabiorę, bo ta kokarda średnia, a na pas biżuteryjny na pewno tyle nie wydam. Ale mi osobiście bardzo podobają się rybki z takim pasem - wiele firm ma takie modele, np. bardzo dużo ich jest w Pronoviasie, tyle, że są zamocowane wyżej, pod biustem. I to właśnie koronkowe modele - a nie jak piszesz, z gładkiego materiału. Na pierwszym zdjęciu sukienka się marszczy, bo to było na przymiarce. Już ją odebrałam, ale po dopasowaniu i tak nie jest w 100% gładka, bo przecież ja nie jestem manekinem, ruszam się, więc i suknia "pracuje"

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------



O to to, właśnie Koronka + pas, bardzo mi się taki zestaw podoba. I chyba nie będzie tego za dużo, bo reszta będzie bardzo skromna, tzn. z biżuterii raczej tylko i wyłącznie kolczyki, żadnych bolerek, rękawiczek. Skromny, prosty welon, włosy albo rozpuszczone albo upięte na bok, ale proste, żadnych loków.

Szukaj pasa tutaj
http://novia-blanca.pl/pl/c/Pasy/69/1
Ja miałam tutaj zamawiać, ale ostatecznie salon sprowadził mi taki pas jak chciałam

[lolusl]

Napisane przez mylady21

Chyba wyrabiasz sobie opinię na temat ślubów Amerykanek z blogów ślubnych i seriali, a to jest 1% i różnica jest taka jak między Piatą Aleją a modą uliczną na zadupiu w Oklahomie

Chyba w każdym państwie są lepsiejsze i gorsiejsze mody i oceniam to,co uznawane jest za "ładne".U nas mało który ślub zrobiony jest całkowicie z klasą,a w Ameryce jednak sie to zdarza dość często.I nie,nie tylko z blogów ślubnych ale również z autopsji,bo każdy rodzinny ślub z Ameryki,Australii który widziałam (tak,wiem ze to inne kontynenty,spokojnie) był ładny,estetyczny i zrobiony z mega klasą mimo że bynajmniej nowożeńcy wiele nie inwestowali a panna młoda nie miała sukni od Very Vang tylko z podrzędnego sklepiku.
Wszędzie znajdą się wielbicielki "bez",ale niestety nasz przemysł ślubny i możliwości chociażby lokalowe często utrudniają (co nie znaczy,że uniemożliwiają)zrobienie ładnego ślubu.
No i uważam,że jednak Polki mają dosć niewielkie poczucie estetyki. Z lupą szukać czegoś oryginalnego i naprawdę pięknego.

[maciejka13]

Napisane przez melleczka

Szukaj pasa tutaj
http://novia-blanca.pl/pl/c/Pasy/69/1
Ja miałam tutaj zamawiać, ale ostatecznie salon sprowadził mi taki pas jak chciałam

Skąd jesteś? Bo muszę Cię uściskać Dzięki! To już ceny dużo przystępniejsze.

[melleczka]

Napisane przez maciejka13

Skąd jesteś? Bo muszę Cię uściskać Dzięki! To już ceny dużo przystępniejsze.

Z okolic Krakowa Z tego co wiem to mają chyba sklep w Warszawie i tam można wszystko na żywo zobaczyć. Ewentualnie możesz szukać na etsy.com, tylko tam już mały problem bo wszystko idzie z zagranicy.

[maciejka13]

Napisane przez melleczka

Z okolic Krakowa Z tego co wiem to mają chyba sklep w Warszawie i tam można wszystko na żywo zobaczyć. Ewentualnie możesz szukać na etsy.com, tylko tam już mały problem bo wszystko idzie z zagranicy.

To mogę Cię uściskać tylko wirtualnie, do Krakowa mam jakieś 600 km A jaką miałaś sukienkę, jeśli mogę zapytać? Też rybkę z koronki?

[mylady21]

Jestem ciekawa czy nie przyszło Wam do głowy samej takiego pasa wyhaftować?

[maciejka13]

Napisane przez mylady21

Jestem ciekawa czy nie przyszło Wam do głowy samej takiego pasa wyhaftować?

A pewnie, że przyszło Ale moje ostatnie rękodzieło, mające być kartką bożonarodzeniową (sztuk: 1), leży i ciągle czeka na wykończenie Więc tym bardziej nie zabieram się za robienie pasa...

[cukraktywna]

Napisane przez lolusl

Chyba w każdym państwie są lepsiejsze i gorsiejsze mody i oceniam to,co uznawane jest za "ładne".U nas mało który ślub zrobiony jest całkowicie z klasą,a w Ameryce jednak sie to zdarza dość często.I nie,nie tylko z blogów ślubnych ale również z autopsji,bo każdy rodzinny ślub z Ameryki,Australii który widziałam (tak,wiem ze to inne kontynenty,spokojnie) był ładny,estetyczny i zrobiony z mega klasą mimo że bynajmniej nowożeńcy wiele nie inwestowali a panna młoda nie miała sukni od Very Vang tylko z podrzędnego sklepiku.
Wszędzie znajdą się wielbicielki "bez",ale niestety nasz przemysł ślubny i możliwości chociażby lokalowe często utrudniają (co nie znaczy,że uniemożliwiają)zrobienie ładnego ślubu.
No i uważam,że jednak Polki mają dosć niewielkie poczucie estetyki. Z lupą szukać czegoś oryginalnego i naprawdę pięknego.

Nawet jeśli byłaś na trzech albo pięciu zagranicznych ślubach, to przecież nie mogłaś sobie wyrobić reprezentatywnej opinii o większości tamtejszych ceremonii, prawda? Ja byłam na wielu polskich weselach, na których panny młode wyglądały skromnie i urzekająco, a jednak wiem, że większość ślubnych kreacji prezentuje się tandetnie i jest przeładowanych ozdobami.
Prawda jest taka, że większość populacji ma kiepski gust ;p i jeśli kogoś nie stać na stylistkę, to ta osoba przesadnie się wystroi niezależnie od tego, czy pochodzi z USA, z Wrocławia czy z Pcimia Dolnego. Nasz pogląd na zachodnie panny młode zakrzywiają wszystkie blogi z inspiracjami, na których prezentuje się ustawione foto-reportaże, które są wyreżyserowane i upozowane, a które wydają się nam autentyczne.
Chociaż nie zmienia to faktu, że na zachodzie łatwiej dostępne są piękne, skromne suknie, których u nas w kraju jest jak na lekarstwo. No i statystycznie więcej osób stać na ślub ze stylistami, dekoratorami i wedding-plannerami za dziesiątki tysięcy dolarów.

Gdy rozmawiam o moim ślubie z osobami postronnymi, sypią się opinie, że wszystkie PMki wyglądają tak samo. Na początku mnie to oburzało - mówiłam, że to niemożliwe, że im się wydaje, że są setki fasonów i pomysłów... A dziś widzę, że te wypowiedzi były słuszne. Jednak trochę brakuje nam, polskim PMkom, odwagi w stylizacjach. I nie mam na myśli koronkowego materiału odsłaniającego pępek ani białych kozaków za kolano

[melleczka]

Napisane przez maciejka13

To mogę Cię uściskać tylko wirtualnie, do Krakowa mam jakieś 600 km A jaką miałaś sukienkę, jeśli mogę zapytać? Też rybkę z koronki?

Miałam gładką princessę z ozdobnym pasem w talii, do tego było koronkowe bolerko zapinane z tyłu, odpinany tren i długi welon Po pierwszym tańcu zdjęłam bolerko, a długi welon zamieniłam na krótki

Napisane przez cukraktywna

Nawet jeśli byłaś na trzech albo pięciu zagranicznych ślubach, to przecież nie mogłaś sobie wyrobić reprezentatywnej opinii o większości tamtejszych ceremonii, prawda? Ja byłam na wielu polskich weselach, na których panny młode wyglądały skromnie i urzekająco, a jednak wiem, że większość ślubnych kreacji prezentuje się tandetnie i jest przeładowanych ozdobami.
Prawda jest taka, że większość populacji ma kiepski gust ;p i jeśli kogoś nie stać na stylistkę, to ta osoba przesadnie się wystroi niezależnie od tego, czy pochodzi z USA, z Wrocławia czy z Pcimia Dolnego. Nasz pogląd na zachodnie panny młode zakrzywiają wszystkie blogi z inspiracjami, na których prezentuje się ustawione foto-reportaże, które są wyreżyserowane i upozowane, a które wydają się nam autentyczne.
Chociaż nie zmienia to faktu, że na zachodzie łatwiej dostępne są piękne, skromne suknie, których u nas w kraju jest jak na lekarstwo. No i statystycznie więcej osób stać na ślub ze stylistami, dekoratorami i wedding-plannerami za dziesiątki tysięcy dolarów.

Gdy rozmawiam o moim ślubie z osobami postronnymi, sypią się opinie, że wszystkie PMki wyglądają tak samo. Na początku mnie to oburzało - mówiłam, że to niemożliwe, że im się wydaje, że są setki fasonów i pomysłów... A dziś widzę, że te wypowiedzi były słuszne. Jednak trochę brakuje nam, polskim PMkom, odwagi w stylizacjach. I nie mam na myśli koronkowego materiału odsłaniającego pępek ani białych kozaków za kolano

Niestety, ale się zgadzam.

[lolusl]

Napisane przez cukraktywna

Nawet jeśli byłaś na trzech albo pięciu zagranicznych ślubach, to przecież nie mogłaś sobie wyrobić reprezentatywnej opinii o większości tamtejszych ceremonii, prawda? Ja byłam na wielu polskich weselach, na których panny młode wyglądały skromnie i urzekająco, a jednak wiem, że większość ślubnych kreacji prezentuje się tandetnie i jest przeładowanych ozdobami.
Prawda jest taka, że większość populacji ma kiepski gust ;p i jeśli kogoś nie stać na stylistkę, to ta osoba przesadnie się wystroi niezależnie od tego, czy pochodzi z USA, z Wrocławia czy z Pcimia Dolnego. Nasz pogląd na zachodnie panny młode zakrzywiają wszystkie blogi z inspiracjami, na których prezentuje się ustawione foto-reportaże, które są wyreżyserowane i upozowane, a które wydają się nam autentyczne.
Chociaż nie zmienia to faktu, że na zachodzie łatwiej dostępne są piękne, skromne suknie, których u nas w kraju jest jak na lekarstwo. No i statystycznie więcej osób stać na ślub ze stylistami, dekoratorami i wedding-plannerami za dziesiątki tysięcy dolarów.

Gdy rozmawiam o moim ślubie z osobami postronnymi, sypią się opinie, że wszystkie PMki wyglądają tak samo. Na początku mnie to oburzało - mówiłam, że to niemożliwe, że im się wydaje, że są setki fasonów i pomysłów... A dziś widzę, że te wypowiedzi były słuszne. Jednak trochę brakuje nam, polskim PMkom, odwagi w stylizacjach. I nie mam na myśli koronkowego materiału odsłaniającego pępek ani białych kozaków za kolano

Ale ja się z tym jak najbardziej zgadzam,dlatego napisałam,że nie biorę pod uwagę jednak tych kręgów,gdzie królują bezy kołdrowe,tylko środowisko,które jednak "stara się" coś wymyślić
I subiektywnie uważam,że jednak to "wymyslanie" lepiej idzie za granicą i bynajmniej nie dlatego,że jestem zapatrzona w blogi ślubne bądź nie jestem patriotką Tak jak mówisz-mają większy dostęp do weddingplannerów,do ładnych dekoracji,ładnych sal,ładnych miejsc. U nas niestety jest pewna luka w przemyśle,ponieważ królują satyny na krzesłach i draperie na ścianach na salach weselnych i minie sporo czasu zanim standartem będzie klasyka a nie błyszczące ohydztwa. Aczkolwiek widzę,że powoli świadomosć sie kształtuje,że jak ślub,to niekoniecznie beza,a może być skromny a nawet olaboga,może byc krótka kiecka.
Po prostu mamy trochę mniej możliwości (chociażby spróbujmy znaleźć ile jest sal w stylu stodoły w Polsce, w których można by zrobić wesele -szukałam i niewiele.), trochę mniej pieniędzy,a co za tym idzie nie ma jak szaleć z wyobraźnią,bo co z tego,ze wymarzy się ślub w stylu boho,skoro nie znajdzie się sukienki (owszem,można uszyc,sprowadzić z zagranicy,ale uszyta nie daje gwarancji,a z zagranicy generuje koszty),ładnych ozdób,a w końcu -miejsca pasującego do okazji.

No i zgadzam się z tym,że panny młode wyglądają tak samo,co właśnie jest wg mnie spowodowane tym co opisuję wyżej - każda boi się wybić,bo jednak jest jakiś kanon,że coś "wypada" albo "nie wypada". nie każda jest na tyle odważna,żeby mieć np. suknie z całkowicie wyciętymi plecami -bo ksiądz nakrzyczy, albo suknię w stylu boho - bo to ślub więc musi być elegancko,a boho jest luźne.

[maciejka13]

Napisane przez cukraktywna

Nawet jeśli byłaś na trzech albo pięciu zagranicznych ślubach, to przecież nie mogłaś sobie wyrobić reprezentatywnej opinii o większości tamtejszych ceremonii, prawda? Ja byłam na wielu polskich weselach, na których panny młode wyglądały skromnie i urzekająco, a jednak wiem, że większość ślubnych kreacji prezentuje się tandetnie i jest przeładowanych ozdobami.
Prawda jest taka, że większość populacji ma kiepski gust ;p i jeśli kogoś nie stać na stylistkę, to ta osoba przesadnie się wystroi niezależnie od tego, czy pochodzi z USA, z Wrocławia czy z Pcimia Dolnego. Nasz pogląd na zachodnie panny młode zakrzywiają wszystkie blogi z inspiracjami, na których prezentuje się ustawione foto-reportaże, które są wyreżyserowane i upozowane, a które wydają się nam autentyczne.
Chociaż nie zmienia to faktu, że na zachodzie łatwiej dostępne są piękne, skromne suknie, których u nas w kraju jest jak na lekarstwo. No i statystycznie więcej osób stać na ślub ze stylistami, dekoratorami i wedding-plannerami za dziesiątki tysięcy dolarów.

Gdy rozmawiam o moim ślubie z osobami postronnymi, sypią się opinie, że wszystkie PMki wyglądają tak samo. Na początku mnie to oburzało - mówiłam, że to niemożliwe, że im się wydaje, że są setki fasonów i pomysłów... A dziś widzę, że te wypowiedzi były słuszne. Jednak trochę brakuje nam, polskim PMkom, odwagi w stylizacjach. I nie mam na myśli koronkowego materiału odsłaniającego pępek ani białych kozaków za kolano

I ja też się niestety zgodzę. Kiedy zaczynałam w ubiegłym roku planować swój ślub, przysięgałam sama sobie, że na pewno nie będę wyglądać jak dziesiątki innych panien młodych. Chciałam suknię w stylu empire, do tego za☠☠☠iaszcze sandałki na szpilce, zero welonu, bolerek i kaskadowych bukietów. Życie i rajd po salonach sukien ślubnych zweryfikowały moje marzenia.
Jeśli komuś jednak moje przemyślenia się przydadzą, to po pierwsze poczekałabym z kupnem sukni, aż pojawią się oferty z drugiej ręki. Widziałam wczoraj np. Manuel Mota Valdemar za świetną cenę albo cudną rybkę Pronoviasa, też cenowo super. Mam do ślubu trzy tygodnie i gdybym nie zaczęła latać jak głupia po salonach w styczniu, to dziś miałabym zaoszczędzony tysiak w portfelu i inną suknię. Tymczasem stałam się posiadaczką Dual Hermsa i pomimo, że czuję się w niej super, jest nowa, śnieżnobiała, to drugi raz na pewno bym jej nie kupiła. Kosztowała prawie 3 tys., a jakościowo nie jest najcudowniejsza. Ja jestem wymagająca i czepialska i mam zastrzeżenia. Musiałam na przykład naprawiać pęknięte nitki i sypiące się koraliki... W sukni za taką cenę takie rzeczy absolutnie nie powinny mieć miejsca. W temacie butów też bieda. Ostatecznie mam czółenka peep toe w kolorze bladego różu wpadającego w nude, bo sandałków nie znalazłam, a przez neta bałam się zamawiać (jakość, wygoda, itd., to trzeba sprawdzić przed zakupem). Myślę jeszcze o drugich, zapasowych, białych, ale jak dotąd nie znalazłam idealnych.
Tak więc nie wszystko, co sobie wymarzymy, jest osiągalne, zwłaszcza jak się mieszka w małej pipidówce.

[cukraktywna]

Maciejko, dałaś właśnie innym jedną z najcenniejszych rad: dziewczyny, kupcie kiecę na wyprzedaży, czyli w miesiącach lipiec-listopad, a sporo zaoszczędzicie.
Chyba że macie nietypowy rozmiar (jest bardzo dużo kiecek 36-38, takich też używa się na ekspozycji), wtedy lepiej nie ryzykować...

[rosarioV]

Napisane przez cukraktywna

Maciejko, dałaś właśnie innym jedną z najcenniejszych rad: dziewczyny, kupcie kiecę na wyprzedaży, czyli w miesiącach lipiec-listopad, a sporo zaoszczędzicie.
Chyba że macie nietypowy rozmiar (jest bardzo dużo kiecek 36-38, takich też używa się na ekspozycji), wtedy lepiej nie ryzykować...

Zgadzam się, ja kupiłam swoją za 250 zł a najlepsze jest to że w salonach żadna mi się nie podobała, a ceny !! Tylko trzeba było wejść na tablice i sukienka się znalazła śliczna w ogóle nie widać, że używana

[jamina87]

Maciejka suknia z "Opery" ?

[maciejka13]

Napisane przez jamina87

Maciejka suknia z "Opery" ?

Nie potwierdzam, nie zaprzeczam W ogóle jeśli chodzi o salony, w każdym byłam traktowana jak księżniczka i tak też się czułam, a więc do salonów nie mam żadnych uwag. Jak już to do Hermsa

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez cukraktywna

Maciejko, dałaś właśnie innym jedną z najcenniejszych rad: dziewczyny, kupcie kiecę na wyprzedaży, czyli w miesiącach lipiec-listopad, a sporo zaoszczędzicie.
Chyba że macie nietypowy rozmiar (jest bardzo dużo kiecek 36-38, takich też używa się na ekspozycji), wtedy lepiej nie ryzykować...

Dokładnie. Z rozmiarami 36 - 38 nie ma najmniejszego problemu. Z ogłoszenia można spokojnie kupić kiecę z miesiąc, dwa, przed weselem. I dziś tak właśnie bym zrobiła No ale chciałam koniecznie nową i koniecznie z dużym wyprzedzeniem

[dcdfceaff93e0375d94849d7bb8d896cf48ca316_61dcc8e4a1e6f]

Treść usunięta

[lolusl]

[1=dcdfceaff93e0375d94849d 7bb8d896cf48ca316_61dcc8e 4a1e6f;41758204]Treść usunięta[/QUOTE]

Czyli jaka? Pokaż

[dcdfceaff93e0375d94849d7bb8d896cf48ca316_61dcc8e4a1e6f]

Treść usunięta

[maciejka13]

[1=dcdfceaff93e0375d94849d 7bb8d896cf48ca316_61dcc8e 4a1e6f;41758204]Treść usunięta[/QUOTE]

Ha! Ciężko, bo podaż jest kształtowana przez popyt. Innymi słowy - produkują to, co się sprzedaje. A że polskie trendy ślubne są jakie są, to i w przemyśle ślubnym to widać. I dlatego dopełnieniem stroju panny młodej musi być satynowe bolerko, rękawiczki po pachy i buciki "kaczuszki" Tylko błagam, niech nikt nie poczuje się dotknięty, bo to jest tylko moje prywatne zdanie i nie zamierzam nikogo urazić. Równie dobrze komuś może się nie podobać moja koronkowa rybka Zresztą de gustibus non est disputandum, a poza tym chyba zrobiliśmy off topa, więc ja już się zamykam

[lolusl]

Moja kuzynka mawia : O gustach sie nie dyskutuje,ale twój jest ch***wy Co często mam ochotę do takich kaczuszek odnieść
Marie Antoniette śliczna suknia Ma przepiękny tiul na dole,taki spływający.Ile dałaś za nią?

[dcdfceaff93e0375d94849d7bb8d896cf48ca316_61dcc8e4a1e6f]

Treść usunięta

[maciejka13]

[1=dcdfceaff93e0375d94849d 7bb8d896cf48ca316_61dcc8e 4a1e6f;41758416]Treść usunięta[/QUOTE]

Noooo, jak dla mnie super. A te buciki zamawiałaś z ich strony, czy można dostać je gdzieś w sklepie? Bo zauważyłam fajne sandałki...

[dcdfceaff93e0375d94849d7bb8d896cf48ca316_61dcc8e4a1e6f]

Treść usunięta

[kasia_kuku]

[1=dcdfceaff93e0375d94849d 7bb8d896cf48ca316_61dcc8e 4a1e6f;41758204]Treść usunięta[/QUOTE]

To chociaż o tyle dobrze, że klientka świadomie kupuje "szytą na wzór".

[dcdfceaff93e0375d94849d7bb8d896cf48ca316_61dcc8e4a1e6f]

Treść usunięta