Operacje nosa - zbiorczy! cz. 3

[Angel_00]

Napisane przez orangecoctail

U mnie dalej nos bulwiasto-ziemniakowy.
Myślicie, że to zmieni się jeszcze drastycznie? Przesyłam zdjęcia. 2 miesiąc po.

Wygląda jak przyklejony do twarzy, za duży, za szeroki...Załamuje mnie.

Niestety nie widzę zdjęcia bo odpisuję z telefonu. U mnie nos zmieniał się bardzo długo. Nie wiem może mam źle odczucia, ale po roku czasu mam wrażenie, że jak jest za ciepło to rano nadal potrafię lekko spuchnąć. Nie mówiąc o tym, że nadał jak mi zimno to czuję w końcówce nosa mrowienie więc 2 miesiące to bardzo mało, żeby mówić o efektach. jeśli masz życzenie, wyślij mi zaproszenie, zobaczysz moją galerię, jak długo byłam opuchnięta.

[Badbadkitty]

Orientujecie sie czy mozna być operowanym z lekkim katarem? Jesienią/zima często jestem zakatarzona. Na dodatek tydzień temu dopadło mnie przeziębienie, czuje sie juz dobrze natomiast wciąż mam delikatny katar, nie taki ciekły tylko gesty i głęboko chyba w zatokach, boje sie ze nie przejdzie do operacji. Operacja juz 16 listopada

[NowaaJaa]

telimena878 według mnie na drugim zdjęciu wyglądasz bardzo młodo, dziewczęco natomiast na pierwszym zdjęciu jesteś bardzo poważna i jakby trochę starsza. Taka moja lekka sugestia

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Napisane przez orangecoctail

U mnie dalej nos bulwiasto-ziemniakowy.
Myślicie, że to zmieni się jeszcze drastycznie? Przesyłam zdjęcia. 2 miesiąc po.

Wygląda jak przyklejony do twarzy, za duży, za szeroki...Załamuje mnie.

Faktycznie nos jest duży, ale duży przez to że jest strasznie opuchnięty. Na pewno jeszcze się dużo zmieni
Co do tego czy wygląda jakby był przyklejony trudno ocenić, czy mogłabyś dodać zdjęcie całej twarzy? bo tutaj widać tylko nos i ciężko ocenić.

[orangecoctail]

Angel_00, wysłane
Szkoda, że nie ma żadnych zastrzyków na opuchliznę, a przynajmniej się w tym nie orientuję.
Jeśli chodzi o część kostną - tam już niestety czuję twardą kość i boję się, że zostanie taki szeroki, bo nie był łamany.

Badbadkitty ja bym chyba operacji przy takim katarze nie ryzykowała, wzięła kolejny termin. Ale do 16 może minąć

Wiecie po jakim czasie najwcześniej możliwa jest ponowna operacja nosa?

[cherry pie]

najlepiej odczekać rok do kolejnej operacji

ja byłam operowana z lekkim katarem

[Nenko]

Napisane przez Badbadkitty

Orientujecie sie czy mozna być operowanym z lekkim katarem? Jesienią/zima często jestem zakatarzona. Na dodatek tydzień temu dopadło mnie przeziębienie, czuje sie juz dobrze natomiast wciąż mam delikatny katar, nie taki ciekły tylko gesty i głęboko chyba w zatokach, boje sie ze nie przejdzie do operacji. Operacja juz 16 listopada

Witam! jestem nowa na forum. I od razu odpisuje
Jestem 3 dni po operacji i na pare dni przed mialam ten problem co ty: dopadl mnie katar. Lekarz mi powiedzial ze trzeba bedzie przesunac jesli mi nie przejdzie. Dla mnie przesuniecie operacji brzmialo jak koniec swiata wiec zrobilam WSZYSTKO zeby mi katar przeszedl i udalo sie!
Ja nie moglam wziasc zadnych lekow bo bylo za krotko przed operacja wie mialam do dyspozycji tylko domowe srodki: wzielam zwolnienie zeby siedziec w domu i sie nie przeziebiac / nie zarazac do reszty. Kupilam sobie kilogramy grejpfrutow i cytryn i wyciskalam sobie z nich po kilka sokow dziennie. Z grejfrutow wcinalam rowniez pestki. Po kazdym soku lyzeczka miodu "Manuka". I do tego, najwazniejsze: inhalacje z olejku eterycznego. Ja wybralam ten z sosny bo jest antyseptyczny. Przez 3 dni po 8 - 10 inhalacji dziennie (domowa metoda: zagotowana woda, kilkanascie kropli olejku, recznik na glowe i wciagac ).
Na dzien przed operacja bylam jak nowa!

A teraz wracajac do mojej operacji: zalozono mi gips, na nos i na czolo. Gips trzyma sie na twarzy za pomoca plastrow. Jednak moja skora jest juz obecnie tak tlusta ze boje sie ze te plastry sie odkleja. Koncowki juz sie odklejaja. Mialyscie podobny problem?

[Badbadkitty]

Dziękuje za odpowiedzi! Uff faktycznie w porównaniu do Ciebie Nenko mam jeszcze trochę czasu ja mimo wszystko też wolę odpuścić leki i staram się podreperować naturalnymi metodami! Świetny pomysł z tymi inhalacjami. Mieszkam w Anglii i mam nadzieję że uda mi się dostać olejki. Cytrusów mam zawsze sporo w domu Trochę się uspokoiłam
Cherry pie będę operowana u tego samego dr co Ty także mam nadzieje że ewentualny (ale niewielki) katar nie będzię problemem

[Angel_00]

Napisane przez orangecoctail

Angel_00, wysłane
Szkoda, że nie ma żadnych zastrzyków na opuchliznę, a przynajmniej się w tym nie orientuję.
Jeśli chodzi o część kostną - tam już niestety czuję twardą kość i boję się, że zostanie taki szeroki, bo nie był łamany.

Badbadkitty ja bym chyba operacji przy takim katarze nie ryzykowała, wzięła kolejny termin. Ale do 16 może minąć

Wiecie po jakim czasie najwcześniej możliwa jest ponowna operacja nosa?

nic nie dostałam, wysyłam od siebie.

[MartitBandit]

Napisane przez Nenko

Witam! jestem nowa na forum. I od razu odpisuje
Jestem 3 dni po operacji i na pare dni przed mialam ten problem co ty: dopadl mnie katar. Lekarz mi powiedzial ze trzeba bedzie przesunac jesli mi nie przejdzie. Dla mnie przesuniecie operacji brzmialo jak koniec swiata wiec zrobilam WSZYSTKO zeby mi katar przeszedl i udalo sie!
Ja nie moglam wziasc zadnych lekow bo bylo za krotko przed operacja wie mialam do dyspozycji tylko domowe srodki: wzielam zwolnienie zeby siedziec w domu i sie nie przeziebiac / nie zarazac do reszty. Kupilam sobie kilogramy grejpfrutow i cytryn i wyciskalam sobie z nich po kilka sokow dziennie. Z grejfrutow wcinalam rowniez pestki. Po kazdym soku lyzeczka miodu "Manuka". I do tego, najwazniejsze: inhalacje z olejku eterycznego. Ja wybralam ten z sosny bo jest antyseptyczny. Przez 3 dni po 8 - 10 inhalacji dziennie (domowa metoda: zagotowana woda, kilkanascie kropli olejku, recznik na glowe i wciagac ).
Na dzien przed operacja bylam jak nowa!

A teraz wracajac do mojej operacji: zalozono mi gips, na nos i na czolo. Gips trzyma sie na twarzy za pomoca plastrow. Jednak moja skora jest juz obecnie tak tlusta ze boje sie ze te plastry sie odkleja. Koncowki juz sie odklejaja. Mialyscie podobny problem?

Tez nam mega tłusta skore i po 4 dniach od operacji te plastry ledwie co trzymały gips, ale nic złego sie nie stało- także No stres ��

[orangecoctail]

Angel_00 nos masz super zgrabny i szczupły teraz! Ładny już po miesiącu Wydaje mi się, że miałaś mniejszy obrzęk niż ja, ale też inaczej skonstruowany nos. Czy część kostną miałaś na początku twardą jak kość, czy wyczuwałaś pod palcem, że to opuchlizna? I czy wyczuwałaś na niej jakieś nierówności? Ja czuję wgłębienie na środku.

[Shevya]

Napisane przez Nenko

A teraz wracajac do mojej operacji: zalozono mi gips, na nos i na czolo. Gips trzyma sie na twarzy za pomoca plastrow. Jednak moja skora jest juz obecnie tak tlusta ze boje sie ze te plastry sie odkleja. Koncowki juz sie odklejaja. Mialyscie podobny problem?

Ja sobie podklejałam to takim czymś na podobę tych plastrów które trzymały gips. Śmiesznie to wyglądało i nie dało zbyt wiele, ale nic mi od twarzy przynajmniej nie odpadło.

Napisane przez Badbadkitty

Dziękuje za odpowiedzi! Uff faktycznie w porównaniu do Ciebie Nenko mam jeszcze trochę czasu ja mimo wszystko też wolę odpuścić leki i staram się podreperować naturalnymi metodami! Świetny pomysł z tymi inhalacjami. Mieszkam w Anglii i mam nadzieję że uda mi się dostać olejki. Cytrusów mam zawsze sporo w domu Trochę się uspokoiłam
Cherry pie będę operowana u tego samego dr co Ty także mam nadzieje że ewentualny (ale niewielki) katar nie będzię problemem

To w takim razie Sainsbury's i Lemon&ginger tea z Twinings, wyleczyło moje przeziębienie w parę dni - aż byłam w szoku


Któraś z Was się o mój nos pytała Póki co bez zmian, chrząstka jak była widoczna tak jest, teraz widzę że czubek jest najbardziej opuchnięty a ta część u góry już ładnie twardnieje. Zobaczymy w styczniu jak to będzie, zdjęć żadnych nie robię i może to źle, ale za leniwa jestem. Wczoraj stuknęły mi 2 miesiące po operacji

[Angel_00]

Napisane przez orangecoctail

Angel_00 nos masz super zgrabny i szczupły teraz! Ładny już po miesiącu Wydaje mi się, że miałaś mniejszy obrzęk niż ja, ale też inaczej skonstruowany nos. Czy część kostną miałaś na początku twardą jak kość, czy wyczuwałaś pod palcem, że to opuchlizna? I czy wyczuwałaś na niej jakieś nierówności? Ja czuję wgłębienie na środku.

Szczerze to nie macałam go na początku aż tak.... Później jak zaczęłam, to oczywiście jest delikatne wgłębienie, ale takie na chyba prawie każdy, bo jak je wyczułam to był etap dotykania nosków najbliższych i każdy miał wgłębienie w podobnym miejscu, mimo, że nie mieli operacji. Zaczęłam to mocniej macać i badać palcami chyba po około 2-3 miesiącach więc ciężko mi powiedzieć bo było wcześniej. Jedyne wizualnie go obserwowałam. Po prostu po 3 tygodniach od operacji byłam u laryngologa, lekarka obejrzała nos ze wszystkich stron. Powiedziała, że jest bardzo dobrze złożony i zrobiony, że przegroda jest prosta i jakoś nie miałam potrzeby go bardziej dotykać. Tym bardziej, że zdejmowanie gipsu mnie bardzo bolało, później to badanie, więc starałam się unikać dodatkowego bólu... wiem, że opuchlizna w większości zeszła po około 3 miesiącach.

[Malinha]

Cześć dziewczyny!
Jak długo goił Wam się nosek po ściągnięciu szwów (przy resekcji skrzydełek) ? U mnie minął prawie miesiąc od ściągnięcia szwów, ale w dalszym ciągu mam małe strupki i ranki...oczyszczam te ranki octinoseptem, ale nie chcą coś się zagoić...

[cherry pie]

Napisane przez Badbadkitty

Dziękuje za odpowiedzi! Uff faktycznie w porównaniu do Ciebie Nenko mam jeszcze trochę czasu ja mimo wszystko też wolę odpuścić leki i staram się podreperować naturalnymi metodami! Świetny pomysł z tymi inhalacjami. Mieszkam w Anglii i mam nadzieję że uda mi się dostać olejki. Cytrusów mam zawsze sporo w domu Trochę się uspokoiłam
Cherry pie będę operowana u tego samego dr co Ty także mam nadzieje że ewentualny (ale niewielki) katar nie będzię problemem

akurat w dniu operacji jak weszłam do kliniki to nos mi się "odetkał" więc nic nie powiedziałam, za bardzo mi zależało na operacji jak mnie rozkładało choróbsko to piłam herbatę z sokiem malinowym, miodem, mleko z miodem i masłem, lekarz anestezjolog badał przed operacją i nic 'nie wyczaił' więc chyba pomogło
trzymam kciuki żebyś była zadowolona, ja gdybym miała się kłaść znowu na stół do zdecydowanie wybrałabym kolejny raz dr'a Giedrojc'a jeśli jesteś zarejestrowana na forum beauty to w wątku dr'a są moje zdjęcia

[rene2108]

Czy mogłabyś podać link do tego forum? Nie mogę nigdzie tego znaleźć. 17 Listopada mam konsultacje u dr Giedrojca. Mam nadzieje , że moje marzenie o operacji w końcu się spełni.

[wera212121]

Hej w grudniu mam operacje nosa jest krzywy nos i przegroda nosowa u dr Skupina

Może ktoś podzieli się doświadczeniami u tego lekarza.

Słyszałam że zaswiadczenie od laryngologa zwalnia z płacenia podatku za operacje

Może polecicie mi laryngologa z Poznania

[201802082143]

http://beautywpolsce.com/forum/

[Badbadkitty]

Napisane przez cherry pie

akurat w dniu operacji jak weszłam do kliniki to nos mi się "odetkał" więc nic nie powiedziałam, za bardzo mi zależało na operacji jak mnie rozkładało choróbsko to piłam herbatę z sokiem malinowym, miodem, mleko z miodem i masłem, lekarz anestezjolog badał przed operacją i nic 'nie wyczaił' więc chyba pomogło
trzymam kciuki żebyś była zadowolona, ja gdybym miała się kłaść znowu na stół do zdecydowanie wybrałabym kolejny raz dr'a Giedrojc'a jeśli jesteś zarejestrowana na forum beauty to w wątku dr'a są moje zdjęcia

Mam wrażenie że z moim katarem już lepiej. Wczoraj zakupiłam przez internet olejek sosnowy i wkrotce bede robic inhalacje Mam nadzieję że bede zadowolona z nowego nosa. Sporo nosków od dr widzialam wlasnie na beautyforum i zdecydowanie najbardziej przypadają mi do gustu. Mozliwe ze Twoj Cherry pie też widziałam Możesz zdradzić mi swoja nazwe uzytkownika ?

[Nenko]

Jesli ktos z was chce zobaczyc moje pooperacyjne zdjecie, to na ww forum w dziale "postepowanie po operacji".

http://beautywpolsce.com/forum/viewforum.php?f=51

[cherry pie]

Napisane przez Badbadkitty

Mam wrażenie że z moim katarem już lepiej. Wczoraj zakupiłam przez internet olejek sosnowy i wkrotce bede robic inhalacje Mam nadzieję że bede zadowolona z nowego nosa. Sporo nosków od dr widzialam wlasnie na beautyforum i zdecydowanie najbardziej przypadają mi do gustu. Mozliwe ze Twoj Cherry pie też widziałam Możesz zdradzić mi swoja nazwe uzytkownika ?

jeszcze masz trochę czasu, więc trzymam kciuki żebyś się 'wykurowała'
lolaa, str.87

[pola1982]

Dziewczyny mam pytanie. W poniedziałek mam operację i już panikuje. Mam dosyć szerokie dziurki u nosa ale dr powiedział że nie będzie nic robił ze skrzydełkami. Powiedział że zwezenie nosa po prostu spowoduje równocześnie zwężenie dziurek. Prawda to?

[cherry pie]

Napisane przez pola1982

Dziewczyny mam pytanie. W poniedziałek mam operację i już panikuje. Mam dosyć szerokie dziurki u nosa ale dr powiedział że nie będzie nic robił ze skrzydełkami. Powiedział że zwezenie nosa po prostu spowoduje równocześnie zwężenie dziurek. Prawda to?

ja miałam dosyć szerokie przed i mój dr powiedział mi to samo co Twój i faktycznie tak jest

[Nenko]

Dzis bylam na zdjeciu szwow (sa z pomiedzy dziurkami, z przodu).
Ej, to bolalo!!

A w dodatku po powrocie zauwazylam ze pielegniara jednego szwu zapomniala.
Bede musiala tam wrocic.
Juz mogla zdjac wszystkie skoro i tak sie meczylam!

[Angel_00]

Napisane przez Nenko

Dzis bylam na zdjeciu szwow (sa z pomiedzy dziurkami, z przodu).
Ej, to bolalo!!

A w dodatku po powrocie zauwazylam ze pielegniara jednego szwu zapomniala.
Bede musiala tam wrocic.
Juz mogla zdjac wszystkie skoro i tak sie meczylam!

A nie masz kilku rozpuszczalnych? Bo ja miałam kilka zdejmowanych, a kilka zostało do rozpuszczenia.

[Nenko]

Nie.
To zdjecie szwow bardziej bolalo niz ta cala operacja.

Na ten co zostal nie pojde. Trudno.
Bede z nim chodzic do konca zycia.

[pola1982]

Dziękuję Cherry Pie. Uspokoiłas mnie.

[Shevya]

Napisane przez Nenko

Nie.
To zdjecie szwow bardziej bolalo niz ta cala operacja.

Na ten co zostal nie pojde. Trudno.
Bede z nim chodzic do konca zycia.

Jak jest na słupku to może musi zostać, ja taki jeden miałam (nierozpuszczalny). Idź dla pewności za parę dni, jak opuchlizna bardziej zejdzie - mi tak dr wyciągał też szwy ze środka, po jakimś tygodniu od operacji kiedy opuchlizna je odsłoniła

[Nenko]

I tez cie bolalo?
Ja u tej pielegniary to az krzyczalam. To bylo straszne.

[orangecoctail]

Napisane przez Nenko

I tez cie bolalo?
Ja u tej pielegniary to az krzyczalam. To bylo straszne.

U mnie też bolało, krzyku nie było ale od łez się nie powstrzymałam gorsze od wyciągania setonów

[Shevya]

Napisane przez Nenko

I tez cie bolalo?
Ja u tej pielegniary to az krzyczalam. To bylo straszne.

Wyłam jak straceniec i groziłam doktorowi, że jeśli jeszcze raz się zaśmieje ze mnie to pokażę mu jak mnie boli To była masakra, na szczęście chwilowa - drugi raz w życiu nie chciałabym tego czuć.