Niedoczynność tarczycy - wątek zbiorczy! - część II

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Talantea

alma mater

Powiedz rodzinnemu GP ze masz chora tarczyce i potrzebujesz badan zeby sprawdzic jak sie ma Twoje TSH. Do endykronologa pewnie tak latwo ciebie nie wysla. Ja zbadałam sie w Polsce i tylko powiedziałam GP, ze musze miec taki lek i to tyle. Teraz mi robia badania co trzy-cztery miesiace, a czesciej jak ich poproszę.
To im trzeba mowic co sie oczekuje od nich, bo wiekszosc lekarzy to jednak matoly ;/ Jak ja opisałam objawy to mnie zbyli tylko powiedzieli, ze to pewnie tylko stres i przemeczenie.

Dziekuje, tak zrobie. Jesli wyjdzie podwyzszone TSH to chyba GP nie bedzie sie bral za leczenie mnie na wlasna reke, tylko wysle do endokrynologa?

[paolkalo1]

To juz sie przekonasz na miejscu. Natlumaczylam sie dzis mlodemu rodzinnemu ze przy tsh ok 3 to ja juz nie funkcjomuje bo powiedzial ze jesli nie mam przekroczonych hormonow to nie ma podstaw do wypisania mi skierowania do endo :P niby skierowanie ma byc na jutro ale mam mu doniesc usg sprzed 5lat xD

[gwiazdka93]

Napisane przez ikasp

Dziewczyny, piszę do Was z taką nietypową sprawą, a tak na serio to raczej z typową

Od dłuższego czasu zastanawiam się czy sobie nie zrobić badań na tarczycę:
nigdy nie miałam problemów z włosami, a teraz wypadają jak szalone, do tego dochodzą zimne dłonie, stópki- zimorodkiem to ja jestem, ale jak widzę, że przy 30 stopniach w słonku wciąż są zimne to coś mi tu nie gra, sucha skóra- taka, że aż biała, sporo na plus na wadze- bez zmiany diety.

No i teraz właśnie mam pytanie: jak odkryłyście, że "coś z Wami nie tak"?
I jak się do tego zabrać- w temacie lekarzy jestem totalnie zielona, ostatni raz byłam jak potrzebowałam papier, że mogę iść na studia. Kompletnie nie wiem od czego zacząć

Nie bijcie, jeśli ktoś już o to pytał

Jeśli Cię stać, idziesz do lab. i robisz przynajmniej TSH, fT4 i fT3. Potem z wynikami do endokrynologa. Jeśli wolisz na NFZ, idziesz do lek. rodzinnego i zdajesz się na jego łaskę- jeśli trafisz na dobrego lek., da Ci skierowanie na badania, jeśli nie- odeśle i wymyśli milion przyczyn takich objawów, żeby Ci udowodnić, że nic Ci nie jest...

A ja na szczęście nie musiałam odkrywać Leczyłam się u endokrynologa z innych powodów i podczas jednej z wizyt kontrolnych lek. zaczęła mnie wypytywać o objawy i tak się okazało, że w 100% pasują do niedoczynności.

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez paolkalo1

To juz sie przekonasz na miejscu. Natlumaczylam sie dzis mlodemu rodzinnemu ze przy tsh ok 3 to ja juz nie funkcjomuje bo powiedzial ze jesli nie mam przekroczonych hormonow to nie ma podstaw do wypisania mi skierowania do endo :P niby skierowanie ma byc na jutro ale mam mu doniesc usg sprzed 5lat xD

Mi raz bardzo spadło ciśnienie i wylądowałam u lek. rodzinnego. Tłumaczyłam, że właśnie zmniejszono mi dawkę Euthyroxu i dlatego tak, ale gdzie tam, lek. była nieugięta i szukała przyczyn nie wiadomo gdzie A u mnie wraz z skokiem TSH spada ciśnienie, pewnie u większości osób z niedoczynnością tak jest.

[ikasp]

gwiazdka93 a gdzie w Krk najlepiej zrobić takie badania? Może znasz jakieś fajne lab.

[gwiazdka93]

Napisane przez ikasp

gwiazdka93 a gdzie w Krk najlepiej zrobić takie badania? Może znasz jakieś fajne lab.

Ja robię zawsze w Diagnostyce Robię często badania i mam kartę stałego klienta (każdy może otrzymać), która uprawnia do 5% zniżki i oglądania wyników w internecie Najczęściej badania robię na Olszańskiej (kiedyś mieli tam lab. centralne i jakoś się przyzwyczaiłam, mimo, że mam kawałek), albo rzadziej w jakimś punkcie pobrań bliżej mnie.

[paolkalo1]

A lekarza tez masz takiego ze warto by bylo sie na wycieczke do Grodu Kraka przejechac?

[gwiazdka93]

Napisane przez paolkalo1

A lekarza tez masz takiego ze warto by bylo sie na wycieczke do Grodu Kraka przejechac?

Wg mnie tak U mojej endo. leczą się osoby z rodziny i znajomi i są zadowoleni.

[ikasp]

Dzięki, chyba się przejdę do tej Diagnotyki


Teraz zauważyłam, że to blisko mojego nowego mieszkania Przejdę się!

[paolkalo1]

Podeslesz jakis kontakt na priv i info jak to cenowo+terminowo wyglada? Bede miec jakas rezerwe jesli z tymi Siemianowicami nie wypali. Z Jaworzna mam 1-1,5h busem i na razie nie pracuje wiec na wycieczke bym mogla sobie pozwolic

[inka_91]

Hej, witam wszystkich
Mam 23 lata. Moja mama ma guzki w tarczycy i lekarz powiedział, że ja też powinnam się przebadać. Dostałam od rodzinnego skierowanie na TSH (tylko). Dziś odebrałam wynik - 2,880. Na początku spojrzałam na normy - ok, mieszczę się. Ale potem zaczęłam czytać o tym w internecie i okazuje się, że jednak jest powód do niepokoju. Poza tym mam sporo objawów niedoczynności, które już dawno zauważyłam. Mam mało energii, ciągle jestem zmęczona, dużo śpię (potrafię o 10 z trudem zwlec się z łóżka, a o 16 już mieć ochotę na drzemkę ), problemy z pamięcią, koncentracją, niska temperatura ciała, stany depresyjne (kiedyś leczyłam się przez pół roku na depresję). Czy któraś z Was rozpoczynała leczenie z takim TSH? Może mi coś poradzicie? Poczytałam o Waszych perypetiach z lekarzami i jestem trochę załamana Nie wiem, czy jest sens, żebym szła do lekarki rodzinnej, raczej nie jest hojna jeśli chodzi o rozdawanie skierowań i pewnie odeśle mnie z kwitkiem Jutro mam umówioną wizytę u swojej ginekolog, może zapytam ją o ten wynik? Chyba mogłaby wystawić skierowanie na więcej badań. A jeśli nie, to chyba zrobię prywatnie badania hormonów tarczycy i wybiorę się do dobrego endokrynologa (oczywiście też prywatnie ). Jak myślicie? Szczerze mówiąc, nawet chciałabym, żeby mnie zdiagnozowali, dali leki, może wreszcie poczułabym się lepiej. Będę wdzięczna za wszelkie rady. Pozdrawiam

[paolkalo1]

Masz juz plan dzialania - nasze rady sa chyba zbedne jedynie: nie daj sie zbyc

[ikasp]

O właśnie gwiazdka93 jakbys mogła jeszcze w przybliżeniu powiedzieć ile mniej więcej będzie kosztować to TSH, fT4 i fT3 to byłabym bardzo wdzięczna

[Pollinaa]

Napisane przez inka_91

Hej, witam wszystkich
Mam 23 lata. Moja mama ma guzki w tarczycy i lekarz powiedział, że ja też powinnam się przebadać. Dostałam od rodzinnego skierowanie na TSH (tylko). Dziś odebrałam wynik - 2,880. Na początku spojrzałam na normy - ok, mieszczę się. Ale potem zaczęłam czytać o tym w internecie i okazuje się, że jednak jest powód do niepokoju. Poza tym mam sporo objawów niedoczynności, które już dawno zauważyłam. Mam mało energii, ciągle jestem zmęczona, dużo śpię (potrafię o 10 z trudem zwlec się z łóżka, a o 16 już mieć ochotę na drzemkę ), problemy z pamięcią, koncentracją, niska temperatura ciała, stany depresyjne (kiedyś leczyłam się przez pół roku na depresję). Czy któraś z Was rozpoczynała leczenie z takim TSH? Może mi coś poradzicie? Poczytałam o Waszych perypetiach z lekarzami i jestem trochę załamana Nie wiem, czy jest sens, żebym szła do lekarki rodzinnej, raczej nie jest hojna jeśli chodzi o rozdawanie skierowań i pewnie odeśle mnie z kwitkiem Jutro mam umówioną wizytę u swojej ginekolog, może zapytam ją o ten wynik? Chyba mogłaby wystawić skierowanie na więcej badań. A jeśli nie, to chyba zrobię prywatnie badania hormonów tarczycy i wybiorę się do dobrego endokrynologa (oczywiście też prywatnie ). Jak myślicie? Szczerze mówiąc, nawet chciałabym, żeby mnie zdiagnozowali, dali leki, może wreszcie poczułabym się lepiej. Będę wdzięczna za wszelkie rady. Pozdrawiam

Hej rówieśniczko nawet TSH mamy podobne - znajdź dobrego endo i będzie dobrze

[gwiazdka93]

Napisane przez paolkalo1

Podeslesz jakis kontakt na priv i info jak to cenowo+terminowo wyglada? Bede miec jakas rezerwe jesli z tymi Siemianowicami nie wypali. Z Jaworzna mam 1-1,5h busem i na razie nie pracuje wiec na wycieczke bym mogla sobie pozwolic

Zaraz napiszę PW

Napisane przez ikasp

O właśnie gwiazdka93 jakbys mogła jeszcze w przybliżeniu powiedzieć ile mniej więcej będzie kosztować to TSH, fT4 i fT3 to byłabym bardzo wdzięczna

Wszystkie te hormony po max 20 zł= 60 zł za całość. Ale może być mniej, bo też w tym momencie mi się miesza z cennikiem z innego lab. i nie jestem pewna

[charlotte89]

Napisane przez gwiazdka93

Pogrubione-> to na pewno, powinno Ci być łatwiej się ruszać

Ja baaardzo polecam wizytę u dietetyka. Sama odchudzałam się w ten sposób przez 5 mies. i byłam ogromnie zadowolona Nauka zdrowego odżywiania jest naprawdę ważna, a jeśli trafi się do dobrego diet. to i przyjemna. Ja radzę szukać dietetyka w jakichś poradniach leczenia otyłości, najlepiej przy szpitalach. Ci dietetycy mają na co dzień do czynienia z różnymi przypadkami, więc często mają o wiele większą wiedzę na temat różnych schorzeń niż taki przypadkowy dietetyk z drogi. Ja chodziłam na wizyty co mies., potem co dwa. Pierwsza i druga wizyta w "mojej" poradni kosztowały po 90 zł, kolejne 70 zł.

Oby, bo teraz na nic nie jestem w stanie znaleźć sił Wracam do domu w najlepszym wypadku o 18, a o 20 najchętniej poszlabym juz spać.. Nie ma wiec mowy ani o ćwiczeniach ani nawet o przygotowywaniu posiłków w domu na następny dzien, a zdaje sobie z tego sprawę, ze innego sposobu po rozpoczęciu die bedzie, dlatego zależy mi, zeby w pierwszej kolejności popracować troche nad ogólna poprawa samopoczucia

Niestety w Warszawie w większości miejsc takie ceny, to marzenie..

[malinka9191]

Witam Was wszystkie

Nie mam stwierdzonej niedoczynnosci, ale podejrzewam, ze ja mam. Moze opisze Wam moj przypadek to cos doradzicie.

Zaczne od tego, ze kilka lat temu rodzinny wyslal mnie na badania TSH(wtedy bylo cos ok 2) i dal skierowanie do endokrynologa. Ten stwiedzil, ze jest ok. Od tamtego czasu jednak co rok robilam badanie TSH, ktore sie nieznacznie powiekszalo.

W tym roku na wakacjach powtorzylam badania i TSH bylo w granicach 3.6(norma w lab. do 4) ft3 posrodku normy, a ft4 nieznacznie powyzej normy.
Przy okazji wizyty u gin pokazalam mu wyniki i powiedzial, ze jest ok i mam to zostawic i mozna smialo nawet o dziecko sie starac.

Poczatkowo olalam sprawe, ale zaczelam czytac i zaczelo mnie to martwic.

Pomyslalam, ze na swieta powtorze tsh + moze jakies jeszcze badania? I jak bedzie dalej w takich granicach to poszukam jakiegos lekarza prywatnie na jakis termin wakacyjny?


Co myslicie? To juz niedoczynnosc czy jeszcze nie?

[shine_on]

Cześć dziewczyny byłam w poniedziałek u endo i zostałam odesłana z kwitkiem tzn. może nie do końca, ale już wam piszę o co chodzi...
Teraz moje TSH wynosi 1,11 ale ja niestety nie widzę prawie żadnej poprawy moooże minimalną... no to jej mówię, że co ja mam z tym zrobić, skoro hormony tarczycowe nie pomagają? A ta do mnie, że jestem niskociśnieniowcem i to może być od tego, żebym, uwaga! więcej soliła i to jest lek na moje złe samopoczucie: sól kuchenna zrobiłam też badanie ferrytyny, wynik 21 przy normie 13-150. Wydawało mi się, że wynik słaby, ale ona powiedziała, że ok, przepisując mimo wszystko żelazo. Miałam nadzieję, że to może niedobór żelaza tak na mnie działa dostałam jeszcze wit. D, jodid, i za wizytę 150zł, dziękuję, do widzenia. Nie wiem już co mam robić, myślę czasami że może to dieta, w sensie nie odżywiam się jakoś hiper zdrowo, ale ludzie prowadzą się dużo gorzej ode mnie i jakoś funkcjonują. Myślałam o odstawieniu glutenu ale totalnie nie potrafię sobie tego wyobrazić nie wiem już co mam robić, nie chcę tak żyć babka jest też internistką, to myślałam że może jakieś badania zleci, albo powie do jakiego lekarza się udać, ale nie, więcej solić.

[Pollinaa]

Napisane przez shine_on

Cześć dziewczyny byłam w poniedziałek u endo i zostałam odesłana z kwitkiem tzn. może nie do końca, ale już wam piszę o co chodzi...
Teraz moje TSH wynosi 1,11 ale ja niestety nie widzę prawie żadnej poprawy moooże minimalną... no to jej mówię, że co ja mam z tym zrobić, skoro hormony tarczycowe nie pomagają? A ta do mnie, że jestem niskociśnieniowcem i to może być od tego, żebym, uwaga! więcej soliła i to jest lek na moje złe samopoczucie: sól kuchenna zrobiłam też badanie ferrytyny, wynik 21 przy normie 13-150. Wydawało mi się, że wynik słaby, ale ona powiedziała, że ok, przepisując mimo wszystko żelazo. Miałam nadzieję, że to może niedobór żelaza tak na mnie działa dostałam jeszcze wit. D, jodid, i za wizytę 150zł, dziękuję, do widzenia. Nie wiem już co mam robić, myślę czasami że może to dieta, w sensie nie odżywiam się jakoś hiper zdrowo, ale ludzie prowadzą się dużo gorzej ode mnie i jakoś funkcjonują. Myślałam o odstawieniu glutenu ale totalnie nie potrafię sobie tego wyobrazić nie wiem już co mam robić, nie chcę tak żyć babka jest też internistką, to myślałam że może jakieś badania zleci, albo powie do jakiego lekarza się udać, ale nie, więcej solić.

Kocham lekarzy:-/ Mogła Ci też powiedzieć "idź do dietetyka i trenera osobistego" a w domyśle ogarnij się i nie rozczulaj nad sobą:-/ W każdym razie wiem co czujesz i nie jest łatwo być wiecznie zmęczonym, zblazowanym, a w moim wykonaniu jeszcze płaczliwym:-(

[paolkalo1]

Idzie jesien i chyba poprostu wszystkie mamy "znizke"..

[gwiazdka93]

Napisane przez malinka9191

Co myslicie? To juz niedoczynnosc czy jeszcze nie?

A masz jakieś objawy niedoczynności? Generalnie młode kobiety powinny mieć TSH max 2,5 przy dobrym samopoczuciu; przy staraniach o dziecko TSH powinno wynosić max 1,5, najlepiej ok 1. Już ten wynik ponad 3 był za wysoki. Ja bym powtórzyła badania (TSH, fT4 i fT3)

Napisane przez shine_on

Cześć dziewczyny byłam w poniedziałek u endo i zostałam odesłana z kwitkiem tzn. może nie do końca, ale już wam piszę o co chodzi...
Teraz moje TSH wynosi 1,11 ale ja niestety nie widzę prawie żadnej poprawy moooże minimalną... no to jej mówię, że co ja mam z tym zrobić, skoro hormony tarczycowe nie pomagają? A ta do mnie, że jestem niskociśnieniowcem i to może być od tego, żebym, uwaga! więcej soliła i to jest lek na moje złe samopoczucie: sól kuchenna zrobiłam też badanie ferrytyny, wynik 21 przy normie 13-150. Wydawało mi się, że wynik słaby, ale ona powiedziała, że ok, przepisując mimo wszystko żelazo. Miałam nadzieję, że to może niedobór żelaza tak na mnie działa dostałam jeszcze wit. D, jodid, i za wizytę 150zł, dziękuję, do widzenia. Nie wiem już co mam robić, myślę czasami że może to dieta, w sensie nie odżywiam się jakoś hiper zdrowo, ale ludzie prowadzą się dużo gorzej ode mnie i jakoś funkcjonują. Myślałam o odstawieniu glutenu ale totalnie nie potrafię sobie tego wyobrazić nie wiem już co mam robić, nie chcę tak żyć babka jest też internistką, to myślałam że może jakieś badania zleci, albo powie do jakiego lekarza się udać, ale nie, więcej solić.

Zachowanie lek. faktycznie mało profesjonalne, mogła Ci coś doradzić. Jednak nie obraź się, ale lek. może mieć rację z tym niskim ciśnieniem. Sama ma ciągle niskie (i przez to mało przyjemne objawy) i też słyszałam o tej soli, a moja endo. każe mi się jak najwięcej ruszać, więc to wcale nie jest takie głupie Może powtórz TSH za 1,5 mies. i zobaczysz co dalej. Dieta też ma ogromny wpływ na samopoczucie, wiem co piszę, bo od kilku lat odżywiam się bardzo zdrowo (od roku wręcz zero smażonego), zero fast foodów itp. i widzę różnicę.

Napisane przez paolkalo1

Idzie jesien i chyba poprostu wszystkie mamy "znizke"..

Otóż to Nawet zdrowe osoby jesienią mają zjazd formy.

[malinka9191]

Napisane przez gwiazdka93

A masz jakieś objawy niedoczynności? Generalnie młode kobiety powinny mieć TSH max 2,5 przy dobrym samopoczuciu; przy staraniach o dziecko TSH powinno wynosić max 1,5, najlepiej ok 1. Już ten wynik ponad 3 był za wysoki. Ja bym powtórzyła badania (TSH, fT4 i fT3)


Zachowanie lek. faktycznie mało profesjonalne, mogła Ci coś doradzić. Jednak nie obraź się, ale lek. może mieć rację z tym niskim ciśnieniem. Sama ma ciągle niskie (i przez to mało przyjemne objawy) i też słyszałam o tej soli, a moja endo. każe mi się jak najwięcej ruszać, więc to wcale nie jest takie głupie Może powtórz TSH za 1,5 mies. i zobaczysz co dalej. Dieta też ma ogromny wpływ na samopoczucie, wiem co piszę, bo od kilku lat odżywiam się bardzo zdrowo (od roku wręcz zero smażonego), zero fast foodów itp. i widzę różnicę.


Otóż to Nawet zdrowe osoby jesienią mają zjazd formy.

objawy? Hmm.. Generalnie takie najbardziej przeszkadzajace to: czuje sie ciagle zmeczona, senna i w ogole taka nijaka od jakiegos czasu. Strasznie leca mi wlosy. I mam uczucie ciaglej guli w gardle przy przelykaniu sliny. Nie wiem czy to objawy niedoczynnosci.

Tak tez chyba zrobie i powtorze te badania myslalam jeszcze w razie nieprawidlowosci o aTG i aTPO ale nie wiem czy jest sens

[gwiazdka93]

Napisane przez malinka9191

objawy? Hmm.. Generalnie takie najbardziej przeszkadzajace to: czuje sie ciagle zmeczona, senna i w ogole taka nijaka od jakiegos czasu. Strasznie leca mi wlosy. I mam uczucie ciaglej guli w gardle przy przelykaniu sliny. Nie wiem czy to objawy niedoczynnosci.

Tak tez chyba zrobie i powtorze te badania myslalam jeszcze w razie nieprawidlowosci o aTG i aTPO ale nie wiem czy jest sens

Jak najbardziej ta gula może być objawem niedoczynności
Jeśli dasz radę, to najlepiej by było zrobić też te przeciwciała razem z tymi pozostałymi badaniami (w jednym dniu)

[Good Morning Tarczyca]

Miałam dokładnie te same objaw: wypadanie włosów, zmęczenie, ta gula o której piszesz. Tylko, że u mnie to była nadczynność tarczycy, a zmęczenie spowodowane było wykończeniem serducha

Idź szybko do lekarza, zrób badania i będziesz miała spokój.

Napisane przez malinka9191

objawy? Hmm.. Generalnie takie najbardziej przeszkadzajace to: czuje sie ciagle zmeczona, senna i w ogole taka nijaka od jakiegos czasu. Strasznie leca mi wlosy. I mam uczucie ciaglej guli w gardle przy przelykaniu sliny. Nie wiem czy to objawy niedoczynnosci.

Tak tez chyba zrobie i powtorze te badania myslalam jeszcze w razie nieprawidlowosci o aTG i aTPO ale nie wiem czy jest sens

[charlotte89]

Byłam dzisiaj na pierwszej wizycie u endokrynologa, ale wyszłam z mocno mieszanymi uczcuciami. Lekarz po obejrzeniu moich ogólnych badan, stwierdził, ze przy takim niskim TSH (1.49) nie widzi potrzeby robienia badan pozostałych hormonów, tylko witaminę D i krzywa glukozy..

[gwiazdka93]

Napisane przez charlotte89

Byłam dzisiaj na pierwszej wizycie u endokrynologa, ale wyszłam z mocno mieszanymi uczcuciami. Lekarz po obejrzeniu moich ogólnych badan, stwierdził, ze przy takim niskim TSH (1.49) nie widzi potrzeby robienia badan pozostałych hormonów, tylko witaminę D i krzywa glukozy..

No ja Ci się nie dziwię... A mówiłaś mu o tych objawach? Miałaś badane fT4?

[inka_91]

Dziękuję Wam za odpowiedzi
Byłam dziś u lekarzy. Ginekolog stwierdziła, że dopóki nie zacznę starać się o dziecko TSH (przypominam - 2,88) jest dobre, ale radzi zrobić ft3, ft4 i USG. Poszłam więc prosto do rodzinnej z nadzieją wyżebrania jakiegoś skierowania. Ona w ogóle była zachwycona moim TSH (nie spodziewałam się niczego innego ), ale stwierdziła, że mam powiększoną tarczycę. Skłamałam trochę, że lekarz mojej mamy kazał mi zrobić więcej badań. Powiedziała, że skierowanie na hormony i USG może dać tylko endokrynolog i wypisała skierowanie do endo... Jestem więc w punkcie wyjścia i do tego zaczynam mieć wrażenie, że faktycznie coś sobie wymyślam. Skoro dwóch lekarzy po kolei powiedziało, że wynik jest ok... Z drugiej strony zdecydowanie nie czuję się najlepiej, dziś znów cały dzień jestem śpiąca. Czy któraś z Was zaczynała leczenie przy takim TSH jak moje? Boję się, że pójdę prywatnie do endo, wydam dużo kasy i znów usłyszę, że mam idealne wyniki

[gwiazdka93]

Napisane przez inka_91

Czy któraś z Was zaczynała leczenie przy takim TSH jak moje? Boję się, że pójdę prywatnie do endo, wydam dużo kasy i znów usłyszę, że mam idealne wyniki

Ja na Twoim miejscu zrobiłabym te badania. Przy staraniach o dziecko, ten wynik jest znacznie za wysoki.

[charlotte89]

Napisane przez gwiazdka93

No ja Ci się nie dziwię... A mówiłaś mu o tych objawach? Miałaś badane fT4?

Tak, mówiłam mu o wszystkim. Nie miałam nigdy żadnych badan hormonalnych, ostatnio tylko TSH.

[gwiazdka93]

Napisane przez charlotte89

Tak, mówiłam mu o wszystkim. Nie miałam nigdy żadnych badan hormonalnych, ostatnio tylko TSH.

Ja bym zrobiła jeszcze fT4 i fT3 (plus TSH) i te badania, które ten lek. Ci zlecił i poszła do innego lek

[slonecznikow_a]

Napisane przez shine_on

Cześć dziewczyny byłam w poniedziałek u endo i zostałam odesłana z kwitkiem tzn. może nie do końca, ale już wam piszę o co chodzi...
Teraz moje TSH wynosi 1,11 ale ja niestety nie widzę prawie żadnej poprawy moooże minimalną... no to jej mówię, że co ja mam z tym zrobić, skoro hormony tarczycowe nie pomagają? A ta do mnie, że jestem niskociśnieniowcem i to może być od tego, żebym, uwaga! więcej soliła i to jest lek na moje złe samopoczucie: sól kuchenna zrobiłam też badanie ferrytyny, wynik 21 przy normie 13-150. Wydawało mi się, że wynik słaby, ale ona powiedziała, że ok, przepisując mimo wszystko żelazo. Miałam nadzieję, że to może niedobór żelaza tak na mnie działa dostałam jeszcze wit. D, jodid, i za wizytę 150zł, dziękuję, do widzenia. Nie wiem już co mam robić, myślę czasami że może to dieta, w sensie nie odżywiam się jakoś hiper zdrowo, ale ludzie prowadzą się dużo gorzej ode mnie i jakoś funkcjonują. Myślałam o odstawieniu glutenu ale totalnie nie potrafię sobie tego wyobrazić nie wiem już co mam robić, nie chcę tak żyć babka jest też internistką, to myślałam że może jakieś badania zleci, albo powie do jakiego lekarza się udać, ale nie, więcej solić.

Miałam podobny wynik ferrytyny. Oczywiście dla mojego (byłego już ) lekarza rodzinnego ten wynik był bardzo dobry, bo mieścił się w normie
Dopiero w Internecie dowiedziałam się, że taka ferrytyna to baaardzo niski wynik i jak najbardziej należy brać suplementy. Na innym forum różne osoby polecały Chela-Ferr (Olimp) jak najskuteczniejszy środek na poprawę wyników i samopoczucia. Brałam przez jakiś czas i potwierdzam, było lepiej.
Robiłaś badania kwasu foliowego i wit.B12? Z tego co czytałam to taka "trójca" - ferrytyna, kwas foliowy, B12. U mnie wszystkie te wyniki były bardzo niskie, a kwas foliowy poniżej normy.