Bo motor masz w pralce, MOTOCYKL między nogami 2 :D

[malwi89]

u mnie burza jakaś tam jest, ale żeby się bać, to nie. W sumie ja się tam burzy nie boję i lubię jak się błyska i grzmi (tak wiem goopia jestem )

[paula54]

Powiem Ci, że ja zawsze też lubiłam burze. Najlepiej takie długie, letnie, zaszyć się wtedy z książką pod dachem ale na świeżym powietrzu i oddychać tym wilgotnym, świeżym powietrzem. Ale od kąd mamy suzi, burza to zło. Jeszcze jak siedzimy oboje w domu to pal sześć. Ale jak jedziemy razem w tą szarość, albo mam świadomość, że TŻ gdzieś na mieście w tym czasie jest (albo co gorsza na zadu picach) to aż mnie ciarki przechodzą. Tym bardziej, że wiem, jak ograniczona jest widoczność w tym deszczu. Ostatnio mało nie wylądowaliśmy w rowie (dobrze, że Stary jechał wolniutko) bo nie widział gdzie się kończy zjazd na stację. A ja to już nawet stacji nie widziałam nawet...
Inna sprawa, że pierdyknęło dziś gdzieś tak blisko... siedziałam w ciemnym pokoju a na moment było jaśniej niż w południe.

[Monichulaa]

Napisane przez malwi89

aaa ja dzisiaj się spotkałam z Moni super było pogadałyśmy, kulturalnie napiłyśmy się po browarku

jednym, dwa, ewentualnie siedem

I idę do dziewczyn pod Spodek a Młoda do mnie " Piłaś? "

Napisane przez malwi89

u mnie burza jakaś tam jest, ale żeby się bać, to nie. W sumie ja się tam burzy nie boję i lubię jak się błyska i grzmi (tak wiem goopia jestem )

Właśnie w tą burzę starczałam na dworcu w Kato i czekałam na spóźniający się prawie 1,5 h pociąg

[malwi89]

Napisane przez Monichulaa

jednym, dwa, ewentualnie siedem

I idę do dziewczyn pod Spodek a Młoda do mnie " Piłaś? "



Właśnie w tą burzę starczałam na dworcu w Kato i czekałam na spóźniający się prawie 1,5 h pociąg

hehehe no tak nikt nie ma takiego nosa jak młodsze rodzeństwo



ooo kurde średnio fajnie, ale chyba nie był zamknięty jeszcze dworzec.

[Monichulaa]

Napisane przez malwi89

hehehe no tak nikt nie ma takiego nosa jak młodsze rodzeństwo


ooo kurde średnio fajnie, ale chyba nie był zamknięty jeszcze dworzec.

Po meczu poszłyśmy na jeszcze jedno piwko więc luzzzzz

Nie no, wszystko było otwarte więc spokojnie czekaliśmy na swój pociąg do Stolicy a tam dosłownie mieliśmy 2 minuty na przesiadkę ale dałyśmy radę i o 10 byłyśmy w Lublinie

[malwi89]

Napisane przez Monichulaa

Po meczu poszłyśmy na jeszcze jedno piwko więc luzzzzz

Nie no, wszystko było otwarte więc spokojnie czekaliśmy na swój pociąg do Stolicy a tam dosłownie mieliśmy 2 minuty na przesiadkę ale dałyśmy radę i o 10 byłyśmy w Lublinie

aaa to fajnie grunt, że dojechałyście

[Klepsydra88]

[kurierska]

To i ja się przywitam, żeby nie tylko za podglądacza tu robić

[malwi89]

Napisane przez Klepsydra88

Napisane przez kurierska

To i ja się przywitam, żeby nie tylko za podglądacza tu robić

cześć

[Monichulaa]

Napisane przez malwi89

aaa to fajnie grunt, że dojechałyście

Jak najbardziej, najważniejsze, że w domu. I jedyne o czym marzę to własne lózko.

[Ja_Soldat]

Burze deszcze o czym Wy mówicie? U mnie jest jakieś 25 stopni w cieniu niebo bez chmur a korzystając z jedynego wolnego weekendu od kilku miesięcy wybyłam west coast i 600 km nakulane. Mam bóle w każdej części ciała, ale i tak banan na twarzy jest Może zrobimy jakieś wizazowe spotkanie gdzieś w środku Polski żeby było sprawiedliwie?

[Klepsydra88]

wczoraj zrobiliśmy 300km, niby do Żywca ale pobłądziliśmy

u mnie też gorąco, ale przyjemnie

[stokrotenka18]

Napisane przez Ja_Soldat

Burze deszcze o czym Wy mówicie? U mnie jest jakieś 25 stopni w cieniu niebo bez chmur a korzystając z jedynego wolnego weekendu od kilku miesięcy wybyłam west coast i 600 km nakulane. Mam bóle w każdej części ciała, ale i tak banan na twarzy jest Może zrobimy jakieś wizazowe spotkanie gdzieś w środku Polski żeby było sprawiedliwie?

jestem za, ale to już raczej w następnym sezonie, bo nawet jesli zdąrzę coś teraz kupić, to zanim się przyzwyczaję i wyruszę w świat to minie trochę czasu ..

Dziś siedziałam na Hondzie 1000RR jak na człowieka zaspanego i nie wiedzącego co się dzieje to czułam się nieziemsko
ten Mruczek no cos wspaniałego mnie spotkało z poniedziałku
Mam nadzieję że przejadę się nią jako plecaczek w niedługim czasie.
Ale wyobrażam sobie jakie ma przyspieczenie mmm..
tekst TŻ "ale z Ciebie blachara"

[paula54]

u nas jak na złość tez ładnie. Jak się tłukłam busem w taką piękną pogodę to aż mnie skręcało ze złości, że tak nie było pięknie w piątek

[renia19941]

Napisane przez Ja_Soldat

Może zrobimy jakieś wizazowe spotkanie gdzieś w środku Polski żeby było sprawiedliwie?

Znając życie nikt się nie zjawi a jeśli już to 10% wizażowo- motocyklowej społeczności. Ja się piszę jeśli by to było w sierpniu lub wrześniu, mogę się podkulać dowolną ilość kilometrów. Czekam na hasło

[kurierska]

Ja jeśli tylko zdobędę kwit z pięknym A na odwrocie też się piszę na takie spotkanie .... Póki co przygotowania trwają i nóż widelec jeszcze w lipcu uda się podejść do egzaminu.
U mnie pogoda też piękna, upał, słońce - tylko plaży w okolicy brak .

[paula54]

Jeśli o mnie chodzi to tylko na plecach u kogoś, bo sama nie mam jak, a TŻ w życiu nie pojedzie na "zlot czarownic" chyba, że by było gdzieś niedaleko, to by mnie podrzucił i potem odebrał (jeśli oczywiście nie będzie w pracy albo gdzieś indziej...)

[stokrotenka18]

Napisane przez paula54

Jeśli o mnie chodzi to tylko na plecach u kogoś, bo sama nie mam jak, a TŻ w życiu nie pojedzie na "zlot czarownic" chyba, że by było gdzieś niedaleko, to by mnie podrzucił i potem odebrał (jeśli oczywiście nie będzie w pracy albo gdzieś indziej...)

padłam

Dziewczęta powiedzcie czym się wozicie i od czego zaczynałyście.??
Bo mam dylemat, szukać na siłę 250 ale jest ich dość mało
czy zaczynać od bzyków 125. Mogłybyście się podzielić choć trochę swoimi prezkonaniami, może podejmę decyzję w końcu..

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

A nie lepiej od jakiejś 500 zacząć?

[malwi89]

Napisane przez stokrotenka18

padłam

Dziewczęta powiedzcie czym się wozicie i od czego zaczynałyście.??
Bo mam dylemat, szukać na siłę 250 ale jest ich dość mało
czy zaczynać od bzyków 125. Mogłybyście się podzielić choć trochę swoimi prezkonaniami, może podejmę decyzję w końcu..

ja zaczęłam od 600 bo stwierdziliśmy z Darkiem (ojczym), że nie ma sensu wymieniać co sezon na nowy motocykl (sprawy finansowe tutaj też odegrały dużą rolę), że jak chcę pojeździć, to trzeba coś większego kupić. A że Darek ma fioła na punkcie bezpieczeństwa, to nie pozwoliłby mi jeździć na moto, którego sam wcześniej nie sprawdziłby, nie przejrzał i tak kupiliśmy Su

[paula54]

ja nie jeżdżę, więc nie wypowiem się w swoim imieniu, ale TŻ jak szukaliśmy moto dla niego to wyszedł z podobnego założenia jak Darek Malwi - lepiej kupić coś mocniejszego a niskiego, bo nas nie stać na zmienianie co rok Wahaliśmy się między naszą Suzi (bandit 600) a hornetem i innym banditem - oba 650. Ale jakoś nas su ujęła

[malwi89]

No i u mnie jeszcze duze znaczenie miala wysokosc moto. Jestem wysoka a na 500 do ktorych sie przymierzalam to kolanami o asfalt zahaczalam ewentualnie o kierownice hehe.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Klepsydra88]

siema siema

[stokrotenka18]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;41697689]A nie lepiej od jakiejś 500 zacząć?[/QUOTE]

boję się że to za dużo i mocy i wagi..

Napisane przez malwi89

ja zaczęłam od 600 bo stwierdziliśmy z Darkiem (ojczym), że nie ma sensu wymieniać co sezon na nowy motocykl (sprawy finansowe tutaj też odegrały dużą rolę), że jak chcę pojeździć, to trzeba coś większego kupić. A że Darek ma fioła na punkcie bezpieczeństwa, to nie pozwoliłby mi jeździć na moto, którego sam wcześniej nie sprawdziłby, nie przejrzał i tak kupiliśmy Su

Napisane przez paula54

ja nie jeżdżę, więc nie wypowiem się w swoim imieniu, ale TŻ jak szukaliśmy moto dla niego to wyszedł z podobnego założenia jak Darek Malwi - lepiej kupić coś mocniejszego a niskiego, bo nas nie stać na zmienianie co rok Wahaliśmy się między naszą Suzi (bandit 600) a hornetem i innym banditem - oba 650. Ale jakoś nas su ujęła

Zastanawiałam się nad bandytką 400, ale ja już zgłupiałam.


Ważę 54-56 kg, boję się że mogę nie wyczuć tych kg. Oczywiście supersprawa jest mieć większą pojemność, natomiast ja chyba za duzo myślę i widac tego efekty, bo ciągle rozważam
Musze się podesprzeć lekkim kredytem, zobaczę co i jak w banku jeszcze w tym tygodniu.

Napisane przez Klepsydra88

siema siema

Siemka siemka

[renia19941]

Napisane przez stokrotenka18

boję się że to za dużo i mocy i wagi..





Zastanawiałam się nad bandytką 400, ale ja już zgłupiałam.


Ważę 54-56 kg, boję się że mogę nie wyczuć tych kg. Oczywiście supersprawa jest mieć większą pojemność, natomiast ja chyba za duzo myślę i widac tego efekty, bo ciągle rozważam
Musze się podesprzeć lekkim kredytem, zobaczę co i jak w banku jeszcze w tym tygodniu.



Siemka siemka

Nie ma takiego znaczenia to ile wazysz i ile waży moto ( pod warunkiem że to nie Goldwing w końcu nie będziesz go nosić tylko dosiadać. Różnice w wadze między 400 a 500-tka to koło 20-30 kg a to nie robi różnicy. Ja jak zwykle polecam gs-a 500, bardzo cierpliwa maszyna i sporo wybacza, jest niski i idealny na pierwsze moto co możesz też przeczytać na innych forach. No i cena też przystępna jeśli nie celujesz w najświeższy model.

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

hej stokrotenka18

kg to sie odczuwa przy wolnej jeździ no i jak dziada trzeba podnieść ważniejsze chyba, żeby dotykać nogami ziemi, chodź widziałam wariatki na BMW, które wsiadały na moto odpychając się od drzew, śmietników itp. ale chyba nie polecam

[Eireen]

Jeśli można, to ja też chciałabym dołączyć Prawko zrobiłam pod koniec zeszłego roku, a od trzech tygodni jeżdżę swoją Hondą CBF 500

Ja się zgadzam z dziewczynami, dla mnie 500 jest akurat na pierwsze moto. W tej pojemności są większe i mniejsze maszyny. Moja ma już bardziej rozmiary 600, ale np. właśnie Suzuki GS jest mniejszy. Nie wiem, czy już ktoś wspominał, ale jest stronka motorcycle ergonomics i tam chociaż orientacyjnie można zobaczyć, czy wysokość będzie nam odpowiadała. Miałam okazję przejechać się parę razy V-Stromem i BMW GSem, które mają jakieś 20 kilo więcej niż moja Honda (mam na niej całe stopy na ziemi), ale na nich dosięgałam tak połową stopy do ziemi i różnica była bardzo duża w odczuciu masy, jak dwa wielkie kloce

[stokrotenka18]

Napisane przez renia19941

Nie ma takiego znaczenia to ile wazysz i ile waży moto ( pod warunkiem że to nie Goldwing w końcu nie będziesz go nosić tylko dosiadać. Różnice w wadze między 400 a 500-tka to koło 20-30 kg a to nie robi różnicy. Ja jak zwykle polecam gs-a 500, bardzo cierpliwa maszyna i sporo wybacza, jest niski i idealny na pierwsze moto co możesz też przeczytać na innych forach. No i cena też przystępna jeśli nie celujesz w najświeższy model.

jestem zdania że chyba pierwszy motocykl ze mną przeżyje wszystko
i nie mówię tu o "zdąrzę wyprzedzić czy nie",tylko jestem świadoma że może kiedyś leżeć

Napisane przez Eireen

Jeśli można, to ja też chciałabym dołączyć Prawko zrobiłam pod koniec zeszłego roku, a od trzech tygodni jeżdżę swoją Hondą CBF 500

Ja się zgadzam z dziewczynami, dla mnie 500 jest akurat na pierwsze moto. W tej pojemności są większe i mniejsze maszyny. Moja ma już bardziej rozmiary 600, ale np. właśnie Suzuki GS jest mniejszy. Nie wiem, czy już ktoś wspominał, ale jest stronka motorcycle ergonomics i tam chociaż orientacyjnie można zobaczyć, czy wysokość będzie nam odpowiadała. Miałam okazję przejechać się parę razy V-Stromem i BMW GSem, które mają jakieś 20 kilo więcej niż moja Honda (mam na niej całe stopy na ziemi), ale na nich dosięgałam tak połową stopy do ziemi i różnica była bardzo duża w odczuciu masy, jak dwa wielkie kloce

dziękuję Wam wszytskim
pomogłyście mi przepięknie. Bardzo zależało mi na Waszej opinii. Jednogłośnie żeście pozytywnie nastawiły mnie do większej pojemności

[paula54]

Renia - przymierzałam się kiedyś do takiego GSa i powiem szczerze, że mi siadłby taki (nie jestem wymagająca zbytnio). Więc jeśli już odłożę na prawko to zacznę na takiego GSika odkładać. A potem pewnie TŻtowi się suzi znudzi i będziemy szukać czegoś większego

[Ja_Soldat]

Napisane przez stokrotenka18

padłam

Dziewczęta powiedzcie czym się wozicie i od czego zaczynałyście.??
Bo mam dylemat, szukać na siłę 250 ale jest ich dość mało
czy zaczynać od bzyków 125. Mogłybyście się podzielić choć trochę swoimi prezkonaniami, może podejmę decyzję w końcu..

To zależy ile masz kasy, ja bym zaczęła od zx 250 albo 300 nawet teraz bym sobie taką pośmigała Masa motocykla ma znaczenie najlepiej jedź obejrzeć kilka motocykli i wybierz taki na, dotykasz ziemi całymi stopami i swobodnie przeprowadzasz motocykle klasy 125 też zrywają papę z dachu i mają taki moment obrotowy, że osiągają większą v- max jak 500. Ja zaczęłam od 500, na 500 stawiałam pierwsze motocyklowe kroki więc nie kupowałam 125. Ważne żeby moto było w dobrym stanie , w miarę nowy rocznik. Jeśli miałabym Ci doradzić 125 to yamahe yzf 125 są mega i na pierwszy rzut oka wyglądają jak dorosły motocykl. Jeśli chcesz zacząć od 500 to er5 albo cb 500 albo gs 500. Ja jeździłam 2 gs 500. Mogę śmiało polecić, motocykl nie do zdarcia, nie wiem jak trzeba by jeździć, żeby nie ogarnąć tego moto, minusem jest chłodzenie powietrzem przez silnik nagrzewa się nierównomiernie, er z kolei ma hamulec bębnowy czyli technologia rodem z WSKitak samo jak cb z pierwszych lat produkcji ;D Chyba, że wolisz jakieś tam cross/ enduro albo choppery.
Napisz ile chcesz wydać na sprzęt a coś się znajdzie

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Napisane przez Eireen

Jeśli można, to ja też chciałabym dołączyć Prawko zrobiłam pod koniec zeszłego roku, a od trzech tygodni jeżdżę swoją Hondą CBF 500

Ja się zgadzam z dziewczynami, dla mnie 500 jest akurat na pierwsze moto. W tej pojemności są większe i mniejsze maszyny. Moja ma już bardziej rozmiary 600, ale np. właśnie Suzuki GS jest mniejszy. Nie wiem, czy już ktoś wspominał, ale jest stronka motorcycle ergonomics i tam chociaż orientacyjnie można zobaczyć, czy wysokość będzie nam odpowiadała. Miałam okazję przejechać się parę razy V-Stromem i BMW GSem, które mają jakieś 20 kilo więcej niż moja Honda (mam na niej całe stopy na ziemi), ale na nich dosięgałam tak połową stopy do ziemi i różnica była bardzo duża w odczuciu masy, jak dwa wielkie kloce

Powitać