Dieta dla nastolatki

[Olga:P]

Napisane przez ślimaczek

dziekuje i nie ma czego, bo i tak waze najwiecej z Was ;P

Ale pewnie jesteś najwyższa?

Ja mam 160cm i ważę gdzieś 58-60kg także też nie ma się czym chwalić

A Tobie serdecznie gratuluję

[joj]

E tam Olga kisiel ot nie taka zbrodnia lepsze to niż słodycze.
A ja rozpoczynam sietę plaż południowych. oby dałoefekty bo w czwartek ważny dzień...
PS dzieta narazie poszła precz, więc u mnie bez zmian.

[Red_Dream]

a na czym ta dieta się opiera i jakie daje efekty?
co będzie w czwartek? u mnie juz jutro rano ważenie także po szkole dam znać

[Olga:P]

Napisane przez Red_Dream

a na czym ta dieta się opiera i jakie daje efekty?
co będzie w czwartek? u mnie juz jutro rano ważenie także po szkole dam znać

Przejrzyj sobie wątek dieta plaż południowych albo south beach

Ok, czekam na wagę

Ja jutro pierwszy raz od 3tygodni idę do szkoły A po do lekarza, jestem ciekawa co mi powie...

[ślimaczek]

Napisane przez Olga:P

Ale pewnie jesteś najwyższa?

Ja mam 160cm i ważę gdzieś 58-60kg także też nie ma się czym chwalić

A Tobie serdecznie gratuluję

oj chyba nie jestem najwyzsza, mam 168 wiec koniecznie musze schudnac. Od dzisiaj porzadnie biore sie za ramiona i brzuch. Moza skakanka 3 razy w tygodniu, ale jakos nie moge sie do niej przemoc.
I dziekuje

[Olga:P]

Napisane przez ślimaczek

oj chyba nie jestem najwyzsza, mam 168 wiec koniecznie musze schudnac. Od dzisiaj porzadnie biore sie za ramiona i brzuch. Moza skakanka 3 razy w tygodniu, ale jakos nie moge sie do niej przemoc.
I dziekuje

Skakanka może zdziałać cuda Skakałam na niej trochę (ale mam słomiany zapał, ja chyba wszsystko robiłam ) i dawała efekty... naprawdę Tylko, że zrezygnowałam, bo strasznie nie wygodnie mi się na niej skakało, bo miałam taką dla dzieci i trochę za mała była, ale tylko trochę Kupiłam sobie w zabawkowym przekonana, że przecież dzieci też mogą mieć 160cm Ja też od jutra biorę się w garść, chociaż wczoraj nie było źle Dzisiaj... nie wiem, bo mama kupiła hamburgery ale już odmówiłam... tylko, że ten jeden na mnie czekaaaa

[joj]

Wystąpienie na forum szkoły.
POdobno SB daje świetne efekty , więc próbuję. gorzej już nie będzie..

[zooosia]

SB? dieta south beach?
ja nie jem słodyczy i słodkich napojów.
a skakanka trochę mi się nudzi.. codziennie staram się z 15 minut i wczoraj zaczelam 8 minute abs. zobaczymy;p

[joj]

Tak SB=south beach. Ja kupujęhula hop i będę kręcić... nigdy mi to nie szło, ale co tam

[zuzia1659]

no to ja musze sie wam pochwalic bo jak sie rano wazylam to było 49,5

ale mi sie zaraz humor poprawił

[joj]

Brawo jużniewiele zostało

[--Olka--]

buuu... a ja dalej ważę 64!
Zresztą nic dziwnego - objadłam się w weekend... Niby nic strasznego nie jadłam, ale więcej niż sobie założyłam! Ale teraz jestem zmotywowana. Do świąt na pewno zachowam dietę, święta też przetrwam!A potem z górki będzie (na pewno!).
Moja kumpelka powiedziała, że zimę to za Chiny nie uda mi się schudnąć! Ja jej pokażę!!! Pozdrawiam wszystkich i trzymam za was kciuki. A najbardziej za siebie.

[zuzia1659]

ja tez trzymam za ciebie kciuki i za siebie hehe
to nieprawda ze zimą nie da się schudnąć. mi w tamtym roku właśnie zimą udało się troche zrzucić... właściwie nawet sporo

[Agaluna]

hej dziewczyny no to i ja się przyłącze tak sie przyczajam na tym forum, właściwie to nigdzie się nie udzielam,ale czytam sobie to i owo
no więc dochodzę do was bo w końcu po nieudanych próbach głodówek,a nawet kopenhaskiej(wytrzym ałam 6 dni,ale już potem nie dałam rady,teraz w sumie się z tego ciesze ) postanowiłam się racjonalnie odchudzać,czyli jednym słowem coś typu MŻ-WR tylko,że w tym wątku bo jest on dla nastolatek
to teraz o mnie:

• 1.55
• 2.158
• 3.6 kg
• 4. 16
• 5.faaaaaaajnie ciuchy,chęć bycia szczupłą i dobrego samopoczucia we własnej skórze

na razie zjadłam śniadanie w którym było białe pieczywo,ale nie mam pod ręką żadnej wasy,to wracając ze szkoły sobie kupię...a od jutra idę na aerobik,stwierdziłam,że najlepszą metodą na schudnięcie są ćwiczenia(moja kumpela jadła wszystko a b szybko schudła dzięki ćwiczeniom)
dobra potem jeszcze coś napisze i będę relacjonować swoje postępy w odchudzaniu,a na razie musze się zbierać do szkoły

[--Olka--]

Ok. Na razie nie złamałam diety. Hejka Agalunko.Nie wolno się głodzić. Na pewno wiesz o tym, ale przypominam. Moja kumpelka głodziła się pół roku! Schudła co prawda 10 kg, ale potem w pół roku przybyło jej 20! Autentycznie.
W kwestii chlebków Wasa - one są w większości pszenne! Niby mają mało kalorii, ale same węglowodany. Trzeba zwracać uwagę, żeby nie było mąki pszennej tylko żytnia. Najlepszy jest zwykły chleb żytni pełnoziarnisty.
Ojej. Tak naprawdę to wszystko zależy od psychiki. Moja koleżanka jest grubsza, ale dobrze się czuje w swoim ciele, nosi dobrze dobrane ciuchy i każdy uważa, że jest ładna. A ja mam dużo ubrań na przykład, ale nie noszę 2/3, bo wydaje mi się, że wstrętmie opinają brzuch! Wszystko zależy naprawdę od zaakceptowania siebie. Ale ja nie umiem. Chcę mieć taką sylwetkę, aby bez kompleksów wyjść na plażę w wakacje (pół roku!)

[joj]

U mnie pierwsze sukcesy. Jak na razie z 59.5 (okazało się, że jeszcze przytyłam :/) zeszłam do 58 . Jestem przeszczęsliwa, dieta daje efekty i jużsięnei mogę doczekać przejścia od drugiej fazy . A Wam życzę powodzenia i duuuuuużo wytrwałości

[Agaluna]

wiem wiem że głodzenie się jest złe i teraz powtarzam to każdej koleżance,która ma zamiar tak postępować;nie dość,że się niszczy zdrowie,to potem się jeszcze więcej tyje! ja na szczęście tak nie miałam
hmm dziś trochę zawaliłam sprawe bo koleżanka miała imieniny i troche podjadłam cukierków ale co tam,jutro się uda no i idę na aerobik
ejjj a takie chlebki ryżowe mogą być? bo kupiłam sobie takie kokosowe i niby pisze,że brak soli itd,poczytałam troche skład i chyba nie jest tak zle,34 kcal no ale najważniejsze żeby nie było tych złych węgli..a mogę pić mleko 0% bo straaasznie lubię =) hmm mam nadzieję,że z biegiem czasu nauczę się dobrze komponować posiłki i w końcu zrzuce te kg no i życzę Wam tego samego ofkors 3majcie sie,jutro może jeszcze napisze coś jak będę mieć czas =)

[--Olka--]

A ja dziś pożarłam nadprogramowo paluszki... Jak miałam odmówić, gdy taki suuuper koleś częstował. Pożarłam mu pół paczki. Kiepsko to widzę... Na pewno nie schudnę... Buuuu..........
Lepiej muszę popracować nad zaakceptowaniem swoich wałków... Buuu.......:cry : Co mam zrobić jak jestem żarłokiem?! Na dodatek niedługo posypią się egzaminy, a ja w przypływie stresu zawsze jem! CZy jest coś takiego co można jeść na okrągło?! I się nie tyje?

[Nikaa1990]

Olka - niektórzy jedzą na okrągło, i to w dodatku same słodycze i nie tyją - sa chudzi jak palec(nie masz takich koleżanek? Bo ja wiele takich znam). A niektórzy niesety muszą sie pilnować
A paluszkami się nie martw - czego się nie robi dla fajnego kolesia Chłopacy nie lubią odchudzających sie lasek, więc dobrze ze to zamaskowałaś

[--Olka--]

Coś widzę, że wątek umiera śmiercią naturalną. Trudno. Pochwalę się, że schudłam kilogram. Ważę 63kg. Mam nadzieję, że do wakacji uda mi się spaść do 55. Pozdrówka.

[joj]

A jasięnajadłam czekolady...Aż mnie brzuch boli. Dość z obżarstwem! Zrywam ze słodyczmi! Mam już tego dość.

[zuzia1659]

ja tez dzisiaj sie czekoladą najadłam... a nawet przejadłam
wszystko przez mikołajki ale od jutra koniec ze słodyczami!!!

a właśnie dziewczyny wszystkiego naj z okazji mikołajek

[joj]

A no właśnie dziękujemy i wzajemnie

[--Olka--]

O nie! Czemu zawsze jak się zaczynam odchudzać to albo Mikołajki albo święta (pierwsze, drugie, trzecie, ...) urodziny, imieniny... I ten kilogram co schudłam to dziś pożarłam
Dzięki za życzonka. Także pozdrawiam.

[Arethaf]

Napisane przez Red_Dream

Ou... ja zrezygnowałam z typowych słodyczy ale nie z tych takich naturalnych słodkich rzeczy jak owoce i miód... hym.. miód jest bardzo kaloryczny?

Troszkę jest, ale jest także zdrowy i w sam raz na zimową porę Przecież nie będziesz jadła całego słoika, także nie musisz z niego rezygnować

[Baby14]

łyzka miodu raz na jakis czas krzywdy Ci nie zrobi A owoce to bardzo zdrowe ,,slodycze" wiec jedz je na zdrowie

[Red_Dream]

Dziewczyny przepraszam że mie tak długo nie było... ale powstrzymał mnie pogrzeb mojego wujka...Smierć była nieukniona dlatego stosunkowo dobrze się stało że wujek dłużej się nie męczył... ale wiadomo, szok jest .
Mimo że byl ten pogrzeb, nie 'zajadłam' stresów, i najzwyzej dziennie sięgałam po jednego cukierka lub kostkę czekolady... to wsumie nic.. ale dzisiaj...
...! zjadłam prawei całą czekoladę milkę którą dostałam na Mikołajki jednego tofifi i 2 czekoadowe cukierki.. a teraz zgadnijcei co? chlipię zupę w proszku bo jestem głodna ;]

Dziewczyny dobrze że się tak motywujecie i mam nadzieję że wątek nie umrze śmiercią naturalną ani żadną inną bo ja czerpię z niego siły...
joj, zuzia 1569- gratluję wam! już was spisuję!
aaa... muszę się tez pochwalić bo rano w poniedziałek ważyłam się i ważę 59 kg jest! taka byłam i jestem szczęśliwa mam nadzieję że to trwale zrzucony kikogram a nie jakieś wahania wody do poniedziałku jeszcze chce schudnąć... żeby znowu się motywować tą naszą listą
Aguluna- wpiszę Cię na listę i pisz pisz pisz jak Ci idzie bo to bardzo motywuje, a cukierki na imieniny... hmhm.. chyba takich okazyjch słodyczy najtrudniej odmówić...
P.S.Do poniedziałku chce jeszcze schudnąć - bo mam cotygodniowe ważenie. Obiecałam sobie że co tydzień muszę coś zrzucić. Muszę więc ćwiczyć. ale nie chce mi się! jak się zmotywować?

Tymczasem idę porządkować listę

[Red_Dream]

Lista:

1.Red_Dream - waga początkowa- 60 kg, chcę schudnąć 9 kg, schudła 1 kg
2.Cedyna - waga początkowa- 60 kg, chcę schudnąć 9 kg, schudła 0 kg
3.Vaanilkaa - waga początkowa - 60 kg, chce schudnąć 5 kg, schudła 0 kg
4.Olga:P - waga początkowa- 58 kg, chce schudnąć 8-10 kg, schudła 0 kg
5.ślimaczek- waga początkowa 72 kg- chcę schudnąć 7 kg, schudła 1 kg
6.joj- waga początkowa 59 kg - chce schudnąć 7 kg, schudła 1 kg
7.--Olka-- - waga początkowa 64 kg - chce schudnąć 10 kg, schudła 1 kg
8.Zusia1659 - waga początkowa 51 kg - chce schudnąć 4 kg, schudła 1,5 kg
9.noapte- waga początkowa 53 kg - chce schudnąć 4 kg, schudła 0 kg
10.Aguluna- waga początkowa 55 kg- chce schudnąć 6 kg, schudła 0 kg.


Jeśli będą jakieś błędy to napiszcie bo robiłam to na szybko

[ma.s]

Ja tez zaczynam przygode z ochudzaniem
1. 60 kg!:0
2. 166
3. 7 kg.
4. 16
5.Dobrze się ze sobą czuć.

To juz mój 5 dzień bez słodyczy. Męczę sie strasznie, bo u mnie słodycze a nawet masa słodyczy była codziennoscią! Kilka razy były kryzys, kiedy chciałam już sięgnąc, ale poradziłam sobie. Co robic, w przypadku kolejnych?

Powodzenia Dziewczyny

[Red_Dream]

Witamy witamy! Życzę powodzenia i zapiszę Cię na listę jak będą jeszcze na niej jakieś zmiany bo nie chcę nabijać wątek tą listą :P
ma.s jakbym siebie słyszała :P a no, trzeba sobie dawać radę w sposób- zjem, przytyję, nie zjem, będe miała tyle przyjemności i satysfakcji...
zresztą osatatnio uznałam że połowa słodyczy które jadłam była okropna, tłusta i feee :P
ale o czekoladzie milce niestety tego chyba nigdy nie powiem