O maleństwa się staramy i na dwie kreseczki czekamy :) Staraczki 2013r.

[meduzka88]

Napisane przez freedom19

"Podstawowe badania zalecane do wykonania przed zajściem w ciążę to:
- badanie grupy krwi Twojej i partnera
- poziom glukozy
- badanie ogólne moczu
- morfologia oraz płytki krwi
- krzepliwość krwi – taka informacja może się okazać przydatna w sytuacji, gdy we wczesnej fazie ciąży pojawiają się krwawienia, które zwykle są objawem poronienia zagrażającego. Może się jednak okazać, że powodem krwawienia jest niska krzepliwość krwi kobiety.
- badanie na obecność przeciwciał toksoplazmozy
- badanie na obecność przeciwciał wirusa cytomegalii
- badania na obecność przeciwciał różyczki
- hormonalne badania tarczycy – jeśli wykażą niedoczynność, płodność kobiety może być obniżona
- podstawowe badania hormonalne, określające poziomy hormonów kobiecych
- badanie na obecność antygenu HBS
- cytologia i czystość pochwy
- USG narządu rodnego i piersi
- badania genetyczne – u kobiet po 35 roku życia"
Sporo tego....

Tarczyce już badałam, grupe krwi też, morfologie też, poziom glukozy i tyle....resztę będę musiala zrobić Troszkę kasy potrzeba na to:/

[Trele_Morele]

wy przynajmniej za kase mozecie to zrobic a ja ? Do polski musialabym leciec ..
Szczegolowe badania krwi mam zalatwione w tym tarczyce , cukier i mocz podobno tez USG mialam wczoraj , cytologiw w czerwcu . Czyli tylko ta cala reszta mi zostala :O

A grupe krwi , wiem jaka mamy od naszych mam. Pierwsze co pomyslalam ze konflikt zaliczylismy , ale grupe krwi mamy identyczna ..

[meduzka88]

Napisane przez Trele_Morele

wy przynajmniej za kase mozecie to zrobic a ja ? Do polski musialabym leciec ..
Szczegolowe badania krwi mam zalatwione w tym tarczyce , cukier i mocz podobno tez USG mialam wczoraj , cytologiw w czerwcu . Czyli tylko ta cala reszta mi zostala :O

oby udało ci się załatwić te wszystkie badania 3mam kciuki za to
To bardzo ważne dla Ciebie i dla Maluszka

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Ja uciekam spać
Dobranoc wszystkim.
Będę jutro.

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

Napisane przez Trele_Morele

wy przynajmniej za kase mozecie to zrobic a ja ? Do polski musialabym leciec ..
Szczegolowe badania krwi mam zalatwione w tym tarczyce , cukier i mocz podobno tez USG mialam wczoraj , cytologiw w czerwcu . Czyli tylko ta cala reszta mi zostala :O

A grupe krwi , wiem jaka mamy od naszych mam. Pierwsze co pomyslalam ze konflikt zaliczylismy , ale grupe krwi mamy identyczna ..

Ja właśnie mam krew minusową i martwię się trochę tym. Mój mąż raczej napewno ma plusową więc będziemy mieli konflikt serologiczny

[Trele_Morele]

MOja tesciowa ma minus jej maz plus . Urodzila czworke zdrowych dzieci - z tego pierwsze gdy miala 35 lat , pozniej reszte . Nie miala zadnych komplikacji , wszyscy donoszeni i zdrowi , i kazdy z nich ma krew po tacie plusowa ) Chyba nie ma na to teori , kazdy przypadek inny ..

[blackberry09]

Napisane przez t_89

hej no i jest julek albo i nie Julek nie wiem jaka plec
u mnie tez 5tc

gratuluje mamusi małej fasolki

witam się z rana jak zwykle z kawą.

Na badania w ciąży i przed to majątek niestety idzie, no ale dla bezpieczeństwa wiadomo że lepiej zrobić.

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Napisane przez meduzka88

Ja właśnie mam krew minusową i martwię się trochę tym. Mój mąż raczej napewno ma plusową więc będziemy mieli konflikt serologiczny

może być wszystko w porządku, bo mimo że macie różne grupy niekoniecznie musi być konflikt. Na pewno będzie wszystko dobrze i dzieciaczek będzie zdrowy

[freedom19]

Napisane przez Trele_Morele

A grupe krwi , wiem jaka mamy od naszych mam. Pierwsze co pomyslalam ze konflikt zaliczylismy , ale grupe krwi mamy identyczna ..

Kochana ta grupa krwi o której piszesz to pewnie pępowinowa, która lekarz wpisał Ci w karte tuż po porodzie, ale może być to grupa Twojej mamy Też się na tym złapałam ale mój ginekolog szybko sprowadzil mnie na ziemie i kazał zrobić badania na prawdziwą grupę

No mnie prawie wszystkie te badania wyniosły tak jak pisałam 400 zł ale ja miałam jeszcze jakies inne hormony prolaktyny... itp. ale moze nie wpadajmy w szał robienia badań wiadome podstawowe dla bezpieczeństwa dziecka można a nawet trzeba a zresztą to spokojnie W początkowych tygodniach ciąży będziemy je na pewno powtarzac
Ps. Ja już włączam ekspres i do dzieła latte z rana musi być
Pozdrawiam

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

Witam z rana
ja już po śniadaniu z powrotem wskoczyłam do łóżka i do laptopa, bo mąż wyjątkowo do pracy pojechał
Lubię te dni po świąteczne, wszędzie porządek w lodówce zapas jedzenia i nic tylko leniuchować
Dziś czeka mnie tylko odkurzanie podłóg i prasowanie, a wieczorem jedziemy do brata K w odwiedziny.

Kurcze tyle aż badań trzeba zrobić
My od początku stycznia zaczniemy je wszystkie robić.

[minimini333]

hej dziewczyny
przerażacie tą ilością badań
ja jak byłam u gina i powiedziałam że chcemy rozpocząć starania to mnie przebadał po swojemu, kazał 3 miesiące przed brać kwas foliowy
odwiedzić dentyste, uśmiechnął się powiedział żeby się niczym nie stresować, rozluznic się i życzył powodzenia, powiedział że im więcej się o tym myśli, lata na wszelakie możliwe badania, stresuje się, tym są większe problemy z zajściem w ciąże, robi się tak zwana blokada psychiczna

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

sama nie wiem co o rtm myśleć

[baja_86]

Napisane przez freedom19

No mnie prawie wszystkie te badania wyniosły tak jak pisałam 400 zł ale ja miałam jeszcze jakies inne hormony prolaktyny... itp. ale moze nie wpadajmy w szał robienia badań wiadome podstawowe dla bezpieczeństwa dziecka można a nawet trzeba a zresztą to spokojnie W początkowych tygodniach ciąży będziemy je na pewno powtarzac
Ps. Ja już włączam ekspres i do dzieła latte z rana musi być
Pozdrawiam

rzeczywiście tych badań jest mnóstwo i ciągle jest coś co można by sprawdzić.
Ja narazie zrobiłam:
TSH (a własnie jakie wam wyszły wyniki, bo podobno dla staraczek powinny być w granicach 1-1,5 max do 2. ja mam więcej, wg gin są w normie, ale muszę jej dopytać czy na pewno. Teraz Tsh robiłam drugi raz, bo podobno po # długo może być zaburzone, więc chcę to sprawdzić),
toxo
CMV
i prolaktynę
Więcej nie chce już robić bo zwariować można. Gr krwi znam, w szpitalu mi zrobili, Tż też zna, więc te badania mamy z głowy

Napisane przez minimini333

hej dziewczyny
przerażacie tą ilością badań
ja jak byłam u gina i powiedziałam że chcemy rozpocząć starania to mnie przebadał po swojemu, kazał 3 miesiące przed brać kwas foliowy
odwiedzić dentyste, uśmiechnął się powiedział żeby się niczym nie stresować, rozluznic się i życzył powodzenia, powiedział że im więcej się o tym myśli, lata na wszelakie możliwe badania, stresuje się, tym są większe problemy z zajściem w ciąże, robi się tak zwana blokada psychiczna

niby nie ma się co spinać, ale ja żałuje, że chociaz tego toxo nie zrobiłam.


A jak to jest z tą różyczką? Ja nie chorowałam, byłam szczepiona czy w związku z tym jest sens to badać?

[blackberry09]

Napisane przez minimini333

hej dziewczyny
przerażacie tą ilością badań
ja jak byłam u gina i powiedziałam że chcemy rozpocząć starania to mnie przebadał po swojemu, kazał 3 miesiące przed brać kwas foliowy
odwiedzić dentyste, uśmiechnął się powiedział żeby się niczym nie stresować, rozluznic się i życzył powodzenia, powiedział że im więcej się o tym myśli, lata na wszelakie możliwe badania, stresuje się, tym są większe problemy z zajściem w ciąże, robi się tak zwana blokada psychiczna

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

sama nie wiem co o rtm myśleć

ja przed ciążą nie robiłam żadnych badań, brałam tylko witaminy i kwas foliowy. Wszystkie potrzebne badania na bieżąco mi zlecał gin jak już byłam w ciąży.

[fiona27]

Dziękuję za zaproszenie meduzka

Chętnie do Was dołączę, podobnie jak blackberry ja tez mam już dzidziusia 2- letniego synka, a od marca zaczynam starania o kolejną dzidzie - nie ukrywam, że marzy mi się córeczka...
Mam na imię Wioleta, lat 27

Współczuję tym dziewczynom co straciły swoje aniołki moja przyjaciółka poroniła rok temu i do dziś nie może się z tym pogodzić

A z Tz jesteśmy już razem 12 lat, a małżeństwem 4.

[meduzka88]

Witam
Pewnie nie uwierzycie ale ja dopiero wstałam
No faktycznie tych badań mamy troszkę do zrobienia , ale czego się nie robi dla zdrowia maleństwa

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Witaj Fiona fajnie ,że z nami jesteś
Już na początku zapowiadałam ,że nasz wątek będzie szczęśliwy i tu nagle już dwie dziewczynki są w ciąży
Szybko Nam idzie hehe

[fiona27]

Napisane przez blackberry09

ja przed ciążą nie robiłam żadnych badań, brałam tylko witaminy i kwas foliowy. Wszystkie potrzebne badania na bieżąco mi zlecał gin jak już byłam w ciąży.

Ja też nie robiłam żadnych badań przed ciążą, brałam jedynie kwas foliowy

[meduzka88]

Ja mam jeszcze jedn problem
W nosie mam polipa , który utrudnia mi czasami oddychanie.
Pewnie powinnam go usunąć , ale panicznie się tego boję

Czy któraś z was miała może podobny problem?

[fiona27]

Napisane przez meduzka88

Witam
Pewnie nie uwierzycie ale ja dopiero wstałam
No faktycznie tych badań mamy troszkę do zrobienia , ale czego się nie robi dla zdrowia maleństwa

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Witaj Fiona fajnie ,że z nami jesteś
Już na początku zapowiadałam ,że nasz wątek będzie szczęśliwy i tu nagle już dwie dziewczynki są w ciąży
Szybko Nam idzie hehe

Z synkiem udało mi się już w drugim cyklu no i teraz też liczę, że szybko pójdzie

Blackberry ciesze się, że nie tylko ja będe się tu starała o kolejną dzidzię i jeszcze jesteśmy ten sam rocznik miło mi

[meduzka88]

Napisane przez fiona27

Dziękuję za zaproszenie meduzka

Chętnie do Was dołączę, podobnie jak blackberry ja tez mam już dzidziusia 2- letniego synka, a od marca zaczynam starania o kolejną dzidzie - nie ukrywam, że marzy mi się córeczka...
Mam na imię Wioleta, lat 27

Współczuję tym dziewczynom co straciły swoje aniołki moja przyjaciółka poroniła rok temu i do dziś nie może się z tym pogodzić

A z Tz jesteśmy już razem 12 lat, a małżeństwem 4.

Fiona a jak wspominasz poród?

[fiona27]

Meduzka leniuszek z Ciebie godz 13, a Ty dopiero wstałaś, ale masz racje lepiej teraz się wyśpij bo jak dzidzia pojawi się na świecie to pobudka o 7. Był taki czas, że mój synek wstawał o 5 rano... no cóż i trwało to pół roku masakra

[meduzka88]

Fiona ja właśnie mogę spać ile się tylko da i uwielbiam spać. Dlatego zastanawiam się jak to będzie jak na świat przyjdzie dzidzia
To pewnie będą dopiero bezsenne maratony...

[fiona27]

Napisane przez meduzka88

Fiona a jak wspominasz poród?

Poród miałam wywoływany w 38 tyg z uwagi na wysokie ciśnienie, dostałam oksytocyne, ale tylko spać mi się po niej zachciało, dlatego przebili mi pęcherz i po 1 h 20 min synek był już ze mną. Co do porodu nie oszukujmy się bolało strasznie, ale szybko urodziłam dlatego nie wymęczyłam się jakoś okrutnie

[blackberry09]

Napisane przez meduzka88

Witam
Pewnie nie uwierzycie ale ja dopiero wstałam
No faktycznie tych badań mamy troszkę do zrobienia , ale czego się nie robi dla zdrowia maleństwa

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

no no, nieźle pospałaś

fiona witaj
już myślałam że tylko ja taka staruszka przy dziewczynach jestem

ja pamiętam jak mała spała be zzadnej pobudki od 22 do 6-6.30 . To były czasy, mała miała 3 miesiace i trwało to z miesiac

a wątek na prawde szczęśliwy, w takim tempie to same przyszłe mamusie tu będą

[meduzka88]

Napisane przez fiona27

Poród miałam wywoływany w 38 tyg z uwagi na wysokie ciśnienie, dostałam oksytocyne, ale tylko spać mi się po niej zachciało, dlatego przebili mi pęcherz i po 1 h 20 min synek był już ze mną. Co do porodu nie oszukujmy się bolało strasznie, ale szybko urodziłam dlatego nie wymęczyłam się jakoś okrutnie

To poród miałaś ekspresowy pozazdrościć tylko hehe
Ale to oczywiście indywidualna sprawa każdej z nas.
Jedna szybko rodzi a druga leży i si męczy
Tak to już jest

[blackberry09]

Napisane przez fiona27

Poród miałam wywoływany w 38 tyg z uwagi na wysokie ciśnienie, dostałam oksytocyne, ale tylko spać mi się po niej zachciało, dlatego przebili mi pęcherz i po 1 h 20 min synek był już ze mną. Co do porodu nie oszukujmy się bolało strasznie, ale szybko urodziłam dlatego nie wymęczyłam się jakoś okrutnie

mnie też bolało okropnie, jakoś długo nie rodziłam, jak mała wyskoczyła ze mnie, dosłownie wyskoczyła to od razu cały ten ból minął gorzej było z siadaniem przez tydzień

[meduzka88]

Napisane przez blackberry09

no no, nieźle pospałaś

fiona witaj
już myślałam że tylko ja taka staruszka przy dziewczynach jestem

ja pamiętam jak mała spała be zzadnej pobudki od 22 do 6-6.30 . To były czasy, mała miała 3 miesiace i trwało to z miesiac

a wątek na prawde szczęśliwy, w takim tempie to same przyszłe mamusie tu będą

Ostatnio rozmawiałam z koleżanką z pracy , która ma 3 miesięczną córeczkę. Powiedziała mi , że jedyny prezent jaki chciałaby na Święta to przespać całą noc

[fiona27]

Napisane przez meduzka88

Fiona ja właśnie mogę spać ile się tylko da i uwielbiam spać. Dlatego zastanawiam się jak to będzie jak na świat przyjdzie dzidzia
To pewnie będą dopiero bezsenne maratony...

Ja też jestem śpioch, ale jak już masz obok siebie baby to jest jakoś inaczej wiesz, że trzeba wstać np teraz nie wyobrażam sobie spania do 10 rano, a kiedyś o 10 to dopiero otwierałam oczy

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez blackberry09

no no, nieźle pospałaś

fiona witaj
już myślałam że tylko ja taka staruszka przy dziewczynach jestem

ja pamiętam jak mała spała be zzadnej pobudki od 22 do 6-6.30 . To były czasy, mała miała 3 miesiace i trwało to z miesiac

a wątek na prawde szczęśliwy, w takim tempie to same przyszłe mamusie tu będą

Mój synek przesypiał całą noc dopiero jak skończył pół roku, przez pierwsze 3 miechy pobudka średnio co 3 h

[meduzka88]

Napisane przez blackberry09

mnie też bolało okropnie, jakoś długo nie rodziłam, jak mała wyskoczyła ze mnie, dosłownie wyskoczyła to od razu cały ten ból minął gorzej było z siadaniem przez tydzień

moja mam rodziła mnie ponad 20 godzin:/
pękła od jednego otworu(odbyt) do drugiego (pochwa), szyli ją i przez trzy miesiące ledwo się ruszała

[blackberry09]

fiona nie straszmy dziewczyn

ja to sie boję dwóch rzeczy : porodu bo wiem co mnie czeka i żeby nie przytyć za bardzo

[fiona27]

Napisane przez blackberry09

mnie też bolało okropnie, jakoś długo nie rodziłam, jak mała wyskoczyła ze mnie, dosłownie wyskoczyła to od razu cały ten ból minął gorzej było z siadaniem przez tydzień

Dokładnie jak już dzidzia wyjdzie to cały ból znika, co do siadania... oj nie wiadomo było jak usiąść, żeby mniej bolało

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Masz rację, zostawmy szczegóły na póżniej

[meduzka88]

Napisane przez blackberry09

fiona nie straszmy dziewczyn

ja to sie boję dwóch rzeczy : porodu bo wiem co mnie czeka i żeby nie przytyć za bardzo

Ja myślę, że ten poród to czy chcemy czy nie i tak musimy przeżyć, jaki by nie był straszny....przytyjemy napewno
Ale dla mnie najważniejsze , żeby dzieciątko było zdrowe )

[blackberry09]

a jeszcze dodam, że warto zastanowić się nad wyborem szpitala, trafić na dobrych lekarzy, położne. Ja wybrałam szpital 35km od domu mimo że połowę bliżej miałam inny ale nie żałuję, miałam super położne, które bardzo mi pomogły

[meduzka88]

Napisane przez baja_86

rzeczywiście tych badań jest mnóstwo i ciągle jest coś co można by sprawdzić.
Ja narazie zrobiłam:
TSH (a własnie jakie wam wyszły wyniki, bo podobno dla staraczek powinny być w granicach 1-1,5 max do 2. ja mam więcej, wg gin są w normie, ale muszę jej dopytać czy na pewno. Teraz Tsh robiłam drugi raz, bo podobno po # długo może być zaburzone, więc chcę to sprawdzić),
toxo
CMV
i prolaktynę
Więcej nie chce już robić bo zwariować można. Gr krwi znam, w szpitalu mi zrobili, Tż też zna, więc te badania mamy z głowy

niby nie ma się co spinać, ale ja żałuje, że chociaz tego toxo nie zrobiłam.


A jak to jest z tą różyczką? Ja nie chorowałam, byłam szczepiona czy w związku z tym jest sens to badać?

ja chorowałam na różyczkę, ale będę się i tak badać....myślę że to nie zaszkodzi.
Poza ty oni badają czy te szczepienia które miałyśmy kiedyś jeszcze nas chronią przed różyczką.
Natomiast jeśli nie to nas poprostu znowu zaszczepią przeciwko różyczce i to wszystko