Prawdziwe wyznanie czy shit test? Nietypowa relacja

[ColourTheSmallOne]

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89336772]Kasiakasiakasia, nie przypominam sobie, żebym poprosiła Cię o to, byś skomentowała moją wypowiedź.

A Autorce wątku polecam przejrzeć na oczy. Gdyby facetowi zależało i miałby problemy z Internetem, to mógłby napisać maila z pracy czy skontaktować się na tysiąc innych sposobów. Dziewczyno, uświadom sobie, że znaczyłaś dla niego tyle, że uznał, iż nie należy Ci się nic, nawet informacja o rezygnacji z wyjazdu.[/QUOTE]
Ciekawe jak, skoro nie zna mojego adresu mailowego Mial go sobie wymyslic?
Na razie o zadnej rezygnacji nie ma mowy, pisze do mnie jakby nigdy nic. Wiec moze takie wrozenie z fusow tez sobie daruj. Widzisz swiat wylacznie czarno-bialo, na szczescie jest on bardziej skomplikowany, niz zli ludzie wchodzacy w ff i wspaniali, kochajacy katolicy.

Co do reszty, to oczywiscie wasze uwagi do mnie trafiaja i rozwazam je.

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez rejczeI

Oj bez przesady, dwa razy się spotkali, jeszcze każde snując jakieś historie o eksach i planach spotkan z nimi, znajomość jest luźna, żadna tam para i randki przez R. Jakby dziewczyna nie miała parcia i zajęła się swoim życiem pewnie by nawet nie dostrzegła że facet wsiąknął gdzieś na 3 dni. Ja bym się z nim spotkała po raz trzeci skoro tak Cię to frapuje tylko mając na uwadze że jesteś w terapii, ile sobie od razu dopowiadasz, wkręcasz i oczekujesz, jednym słowem ostatnie co masz to jakiś luz i zdrowe podejście, to nie bardzo wygląda, żeby było warto.

No tez tak uwazam, bez przesady, dla mnie to, ze wczesniej pisal do mnie codziennie w ciagu tej znajomosci to i tak bylo duzo, biorac pod uwage jej charakter

[rejczeI]

Napisane przez ColourTheSmallOne

Ciekawe jak, skoro nie zna mojego adresu mailowego Mial go sobie wymyslic?
Na razie o zadnej rezygnacji nie ma mowy, pisze do mnie jakby nigdy nic. Wiec moze takie wrozenie z fusow tez sobie daruj. Widzisz swiat wylacznie czarno-bialo, na szczescie jest on bardziej skomplikowany, niz zli ludzie wchodzacy w ff i wspaniali, kochajacy katolicy.

Co do reszty, to oczywiscie wasze uwagi do mnie trafiaja i rozwazam je.

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------



No tez tak uwazam, bez przesady, dla mnie to, ze wczesniej pisal do mnie codziennie w ciagu tej znajomosci to i tak bylo duzo, biorac pod uwage jej charakter

To może doprecyzuję bo wyczytałaś to co Ci się spodobało - nie wygląda na to żeby brnięcie w tą relację bez pewności czy ma szansę na rozwinięcie było dla Ciebie zdrowe.

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez rejczeI

To może doprecyzuję bo wyczytałaś to co Ci się spodobało - nie wygląda na to żeby brnięcie w tą relację bez pewności czy ma szansę na rozwinięcie było dla Ciebie zdrowe.

Alez przeczytalam to, spokojnie i wiem o tym

[Milagros_90]

I co autorko, zamierzasz w takim razie jechać z nim na ten wyjazd?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Milagros_90

I co autorko, zamierzasz w takim razie jechać z nim na ten wyjazd?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie juz spakowana
Wszystkie dylematy odeszly w cien ,najważniejsze ze napisal ;-p

[ColourTheSmallOne]

Tak, na pewno odeszły w cień, skoro wcześniej napisałam, że wiem, że główny problem pozostaje Kocham Wizaz za to czytanie w myślach autorom wątków, zamiast tego, co rzeczywiście ktoś napisał.

Pewnie pojadę, skoro normalnie do mnie pisze i nie ma kwasów, to nie wyjadę nagle z odwoływaniem wszystkiego. Myślałam, że specjalnie milczał przez ostatnie dni (no i może specjalnie i rzeczywiście to z telefonem to chytrze uknuta intryga, co uważam za mało prawdopodobne). Nie będę robić dram przez telefon, tylko wybadam sytuację na miejscu. Tzn. nie ma czego badac moim zdaniem, ale zamierzam poruszyć temat tej rozmowy o dziewczynie.

Teraz mogą już się sypać na mnie gromy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Wyluzuj, jedz i baw się dobrze. Jak on nie odwzajemnia tego co ty, to pamiętaj, że to tylko znajomy od seksu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Po igraszkach będą płaczki. Ale też rozumiem, że no zwyczajnie chcesz jechać pomimo że pewnie nawet nie wyjaśnił skąd cisza przez 3 dni, pomimo że woli inna dziewczynę, chociaż ty byś wolała aby on wolał ciebie.

Czy masz jakieś myśli, że podczas tego wyjazdu on zobaczy jaka jesteś i wtedy zmieni obiekt westchnień?

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Tekst z wpadnięciem telefonu do rzeki to dla mnie ekwiwalent 'pies zjadł mi zadanie domowe' u 10-latka, kto chce w to wierzyć, niech wierzy. Ale jeśli dobrze pamietam, pisałaś, że po tym wyjeździe Wasza relacja raczej i tak umrze, więc baw się dobrze po prostu

[1=bb877eca5b670ba2fd8b4b0 7a42f711101bde2c0_634f2ff 37f2c0;89336772]Kasiakasiakasia, nie przypominam sobie, żebym poprosiła Cię o to, byś skomentowała moją wypowiedź.
[/QUOTE]

Jak nie chcesz, żeby ludzie komentowali Twoje posty, to po co wypowiadasz się na forum?

[invisible_01]

Pomijając fakt, czy telefon mu gdzieś wpadł czy nie, to zwyczajnie ta znajomość nie robi Ci dobrze. Naprawdę, odpuść to sobie, skoro nie chcesz wyłożyć kawy na ławę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Dziewczyny nastawily się negatywnie do faceta, bo poszła fama w wątku, że ją zablokował, a autorka nic o tym nie pisała. Tylko bała się, że ją zablokował, a kolejne posty już powielały, że na pewno to zrobił.

Oni mieli kontakt na whatsupie, czyli przez numer telefonu, jeśli nie wymienili ze sobą żadnych innych mediów społecznościowych, to facet rzeczywiście nie miał jak napisać, a jak wchodziłby na whatsup, nawet otwierałby apke, to by widziała, że był ostatnio. Facet byl szczery z intencjami, od początku mówił, że zależy mu na innej. No co tu można mu zarzucić?

Ale uważam, że nic z tego nie będzie. No popatrz autorko na tę waszą scenę z boku: wy się calujecie przy winku, a ten wtedy wypala tekst o swoich uczuciach do innej. Tak jakby chciał się upewnić, na czym stoicie: że każde z was buja się w kimś innym i dlatego te igraszki to tylko zabawa - prawda? Jak to pandora ujęła wyżej - pojedziesz i po igraszkach będą płaczki, bo ty już liczysz na coś więcej (bo przecież wspólny wyjazd to big deal!). A on chyba niekoniecznie. Czy warto to sobie robić ? Postawilabym kawę na ławę przed wyjazdem chyba: Zenek, dla mnie ten wyjazd wchodzi w grę tylko jako coś więcej. Będzie jasność.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Andziullka666]

Może wyjdę na malkontentke ale myślę że z tą drugą coś nie wypaliło. Ja też miałam podobne zwroty akcji i choć intuicja mi coś innego podpowiadała to i tak brnęłam w to... Także autorko jedź i baw się dobrze ale nie nastawiaj się na nic po

[ColourTheSmallOne]

Spokojnie, na nic się nie nastawiam, serio. Zamierzam dobrze się bawić, a potem adios amigo, skoro wolisz inną.
Już nie jestem tą niedojrzałą laską, która miesiącami rozkminiała faceta, który centralnie ją olewał. Ten przynajmniej starał się mnie poznać, co nie znaczy, że już mam mózg w trybie wielkie love

I serio nie rozumiem, dlaczego miałby kłamać z tym telefonem. No możliwe, że zgubił, podróżuje na wariata z wielkim wypchanym po brzegi plecakiem. Zresztą wiem, jak wyglądał ten telefon, więc jeśli rzeczywiście będzie miał nowy, to zauważę i wam doniosę Chyba że to też według was żaden dowód i wielka intryga, bo mógł pożyczyć od kolegi, no na pewno, masterplan.

Po prostu jednak chyba nie jestem aż taka kiepska w ocenie ludzi i wiem mniej więcej, czego mogę się po kimś spodziewać. Tu love nie będzie, ale też no naprawdę nie mogłam uwierzyć, że ten facet był kompletnym d*pkiem, który by mnie olał przed tym wyjazdem, i miałam rację. Ogólnie też mi trąci fałszem, kiedy ktoś o sobie mówi "jestem taki i owaki, wspaniały, nigdy nie olewam ludzi" tu tak nie było, tylko moja opinia powstała z ogólnego wrażenia z rozmów o innych rzeczach, czy tego, jak traktował swojego przyjaciela (którego też poznałam)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ColourTheSmallOne]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89337096]
Po igraszkach będą płaczki. Ale też rozumiem, że no zwyczajnie chcesz jechać pomimo że pewnie nawet nie wyjaśnił skąd cisza przez 3 dni, pomimo że woli inna dziewczynę, chociaż ty byś wolała aby on wolał ciebie.
Czy masz jakieś myśli, że podczas tego wyjazdu on zobaczy jaka jesteś i wtedy zmieni obiekt westchnień?[/QUOTE]

Już raczej wie, jaka mniej więcej jestem, wystarczajaco dużo czasu razem spędziliśmy. Więc raczej nie mam takich rozkmin. Niektórzy faceci mnie olewali po drugim spotkaniu, bo miałam inny vibe, tu jednak trochę tych wspólnych sytuacji było. Jak zmieni, to zmieni, widocznie aż tak do siebie nie pasujemy.

I przecież wyjaśnił, skąd ta cisza - zgubiony telefon. Zresztą przecież jesteśmy ff, jak dla mnie to, że wcześniej pisaliśmy codziennie, to i tak mega dużo jak na taką relację
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[902f7e545689995ed7100549f983f7667db9d210_640a7312174a8]

Na pewno będziesz się dobrze bawić jadąc na weekend z facetem, w którym jesteś zabujana, o którym wiesz, że jest zainteresowany inną kobietą. Wspólny wyjazd i uprawianie z nim seksu w takiej sytuacji to już brak szacunku do siebie.
Facet po 3 dniach ciszy odezwał się za pięć dwunasta, by sprawdzić czy jak zagwiżdże to przybiegniesz, a ty już gotowa. Wymówka z telefonem przypomniała mi słynny wątek o Monsieur - facet wiecznie serwował autorce absurdalne powody na swoje zapadanie się pod ziemię (tel mu się rozładował i przez 2 tyg nie mógł znaleźć ładowarki), laska wszystko łykała, a potem okazało się, że facet ma dziewczynę we Francji dlatego milczał w czasie powrotów do siebie.

[ColourTheSmallOne]

[1=902f7e545689995ed710054 9f983f7667db9d210_640a731 2174a8;89337250]Na pewno będziesz się dobrze bawić jadąc na weekend z facetem, w którym jesteś zabujana, o którym wiesz, że jest zainteresowany inną kobietą. Wspólny wyjazd i uprawianie z nim seksu w takiej sytuacji to już brak szacunku do siebie.
Facet po 3 dniach ciszy odezwał się za pięć dwunasta, by sprawdzić czy jak zagwiżdże to przybiegniesz, a ty już gotowa. Wymówka z telefonem przypomniała mi słynny wątek o Monsieur - facet wiecznie serwował autorce absurdalne powody na swoje zapadanie się pod ziemię (tel mu się rozładował i przez 2 tyg nie mógł znaleźć ładowarki), laska wszystko łykała, a potem okazało się, że facet ma dziewczynę we Francji dlatego milczał w czasie powrotów do siebie.[/QUOTE]

No spoko, tylko ze w tym przypadku to na razie pierwszy raz, kiedy zapadl sie pod ziemie, na niecale trzy dni
Nie jestem jeszcze zabujana, po prostu pojawily sie poczatki zaangazowania, jestem u siebie wyczulona na takie rzeczy.

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

No, dobra, zdecydowałaś, że pojedziesz, a planujesz z nim poruszyć temat swojego zaangażowania? Tego czy dalej się będziecie spotykać?

[ColourTheSmallOne]

[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89337254]No, dobra, zdecydowałaś, że pojedziesz, a planujesz z nim poruszyć temat swojego zaangażowania? Tego czy dalej się będziecie spotykać?[/QUOTE]Tak, tylko jeszcze nie wiem jak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Ok, super

[902f7e545689995ed7100549f983f7667db9d210_640a7312174a8]

Napisane przez ColourTheSmallOne

No spoko, tylko ze w tym przypadku to na razie pierwszy raz, kiedy zapadl sie pod ziemie, na niecale trzy dni
Nie jestem jeszcze zabujana, po prostu pojawily sie poczatki zaangazowania, jestem u siebie wyczulona na takie rzeczy.

I o to chodzi - niepotrzebnie chcesz to podtrzymywać i rozwijać, zamiast uciąć znajomość, zamknąć rozdział i zapomnieć o facecie.

[MiamiGlow]

Autorko, uważaj na siebie. Ja też tak za dużo analizuję jak Ty i doświadczenie mi mówi, że to nie prowadzi w dobrą stronę. Ktoś coś zrobi, jestem rozczarowana i przeżywam, potem ten ktoś się odezwie i ja od razu zapominam o czerwonych flagach. A ostatecznie okazuje się, że facet i tak ma mnie w dupie. Sama pomyśl ile było tego przeżywania. Jest opcja, że on Tobie nawet nie poświęcił ułamka tych myśli, jakie Ty jemu.Screenshot_20220828-120603_Facebook.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Byłam kiedyś na takim wyjeździe, na jaki wybierasz się ty. Gdzies gleboko pewnie sie łudzisz, że może tot akie wyjatkowe, ze warto, ze cos tam. No cóż. Raczej nie. Raczej na 99,9% nie. Szkoda energii i czasu na takie relacje, które nie spełniają twoich oczekiwań. Szkoda czasu na osoby, które mają nas w tyłku. Ale widocznie chcesz sie przekonac na wlasnej skórze.

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Autorko, czego ty właściwie na ten moment oczekujesz od tej relacji? Chciałabyś, żeby jak ona wyglądała w przyszłości?

[Czesia12345]

Napisane przez ColourTheSmallOne

Spokojnie, na nic się nie nastawiam, serio. Zamierzam dobrze się bawić, a potem adios amigo, skoro wolisz inną.
Już nie jestem tą niedojrzałą laską, która miesiącami rozkminiała faceta, który centralnie ją olewał. Ten przynajmniej starał się mnie poznać, co nie znaczy, że już mam mózg w trybie wielkie love

Mam wrażenie, że sama próbujesz przekonać siebie do czegoś w co nie wierzysz usilnie powtarzając jak to się zmieniłaś xD
Biorąc pod uwagę fakt, że to ty jako pierwsza wyskoczyłaś z wyznaniem o innym facecie to on może myśleć podobnie jak ty - "nie nastawiam się, skoro ma w głowie innego faceta". A teraz zachowujesz się jakbyś miała urażoną dumę, bo on powiedział Tobie w sumie to samo, co ty jemu. Ale to on jest tym "złym" i nara mu, bo już "nie jestem taka pfff naiwna i niedojrzała".
Jakieś podchody i sposób w który próbujesz to rozegrać raczej nie są zbyt dojrzałe. Pisałaś, że mówienie wprost o uczuciach to jest jak obnażenie się i pokazanie słabości. Ok, jestem w stanie to przyjąć. Ale może pora uświadomić sobie, że tylko poprzez to "obnażenie się" jesteś w stanie z kimś autentycznie i szczerze się porozumieć, bez dopowiadania sobie i wymyślania jakichś historii, które będą miały na pewno miejsce jak będziesz grała w takie gierki zamiast normalnie podejść do sprawy i wziąć to na klatę.

[ColourTheSmallOne]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89337286]Autorko, czego ty właściwie na ten moment oczekujesz od tej relacji? Chciałabyś, żeby jak ona wyglądała w przyszłości?[/QUOTE]
Nie wiem, zupelnie szczerze. Po prostu czuje, ze zaczyna mi zalezec, ale jeszcze nie na tyle, zeby myslec o jakims związku. Zresztą jak ktos zauwazyl, nie wiem, czy w ogole taki związek mialby racje bytu, skoro on chce podrozowac (tzn. na razie, niby chcialby sie po jakims czasie osiedlic gdzies w Europie).

Fajnie sie dogadujemy jako przyjaciele, no po prostu lubie tą relacje, spedzanie z nim czasu, ale sama nie wiem, czy mogloby byc z tego cos wiecej, mimo ze zaraz wizazanki na mnie naskoczą, ze juz jestem szalenie zakochana.

Napisane przez Czesia12345

Biorąc pod uwagę fakt, że to ty jako pierwsza wyskoczyłaś z wyznaniem o innym facecie to on może myśleć podobnie jak ty - "nie nastawiam się, skoro ma w głowie innego faceta".

No tak, przeciez ten wątek powstal na bazie tej wlasnie rozkminy, chociaz wydaje mi się to bardzo malo prawdopodobne.

[TadCooper]

Napisane przez ColourTheSmallOne

Nie wiem, zupelnie szczerze. Po prostu czuje, ze zaczyna mi zalezec, ale jeszcze nie na tyle, zeby myslec o jakims związku. Zresztą jak ktos zauwazyl, nie wiem, czy w ogole taki związek mialby racje bytu, skoro on chce podrozowac (tzn. na razie, niby chcialby sie po jakims czasie osiedlic gdzies w Europie).

Fajnie sie dogadujemy jako przyjaciele, no po prostu lubie tą relacje, spedzanie z nim czasu, ale sama nie wiem, czy mogloby byc z tego cos wiecej, mimo ze zaraz wizazanki na mnie naskoczą, ze juz jestem szalenie zakochana.

to jest moment w którym powinnaś to uciąć jeśli nie chcesz sobie zrobić kuku, teraz, przed wyjazdem
już jesteś zaangażowana i rozkminiasz na wizażu ocb
zrób sobie przysługę nie jedź z typem który cię tak traktuje, po prostu

oddał hajs?

[1=902f7e545689995ed710054 9f983f7667db9d210_640a731 2174a8;89337250] Wymówka z telefonem przypomniała mi słynny wątek o Monsieur - facet wiecznie serwował autorce absurdalne powody na swoje zapadanie się pod ziemię (tel mu się rozładował i przez 2 tyg nie mógł znaleźć ładowarki), laska wszystko łykała, a potem okazało się, że facet ma dziewczynę we Francji dlatego milczał w czasie powrotów do siebie.[/QUOTE]

Monsieur wspaniały to był wątek, nie zapomnimy go nigdy

[magbeth]

Napisane przez TadCooper

to jest moment w którym powinnaś to uciąć jeśli nie chcesz sobie zrobić kuku, teraz, przed wyjazdem
już jesteś zaangażowana i rozkminiasz na wizażu ocb
zrób sobie przysługę nie jedź z typem który cię tak traktuje, po prostu

TO.

Do watku o Monsieur wracam co jakiś czas - dla zdrowotności.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez magbeth

TO.

Do watku o Monsieur wracam co jakiś czas - dla zdrowotności.

+1

+tez uwielbiam ten wątek

[alicjaross]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89339559]+1

+tez uwielbiam ten wątek[/QUOTE]Jaki to wątek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez alicjaross

Jaki to wątek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nazywa się "Monsieur..." w google powinno bez problemu wyskoczyć, teraz nie mam go pod ręką. Polecam